Skip to main content

Full text of "Bracia Władysława Jagiełły Olgierdowicza, króla Polski, wielkiego xięcia Litwy: jako dalszy ciąg "Synów Giedymina"."

See other formats


| BRACIA 
WŁADYSŁAWA-MIGIELLI 


OLGIERDOWICZA 


KRÓLA POLSKI, WIELKIEGO XIĘCIA LITWY. 


Jako dalszy ciąg „Synów Giedymina”. 


Z TABLICAMI GENEALOGICZNEMI. 


zo Was s) 


WE LWOWIE. + 
Nakładem Alexandra Vogla. [ ; 
Z DRUKARNI ZAKŁADU NARÓD, IM. OSSOLIŃSKICH. 
1867, m 


Przedmowa. 


Dzieło niniejsze, które oddaję pod sąd, bezętron= 
nej publiczności, jest dalszym ciągiem dzieła, które 
pod tytułem «Synowie Giędymina+ wyszło na świat 
w tomach dwóch, pierwszy w roku 1849, drugi 
w r 1855, we Lwowie. — Kto tym przedmiotem 
zajmuje się a przeto i na tę pracę rzuci okiem, ła- 
two postrzeże, że między dwoma temi dzięłami za- 
chodzi przerwa, bo nie skreśliwszy jeszcze żywotów - 
dwóch najsłynniejszych. synów Giedymina K jej stu- 
ta i Olgierda, wydaję na świat żywoty synów 
Olgierda. Alę niech mi posłuży na tłumaczenie, ;że 
ukończywszy tom drugi Synów Giedymina, brak; po 
części dostatecznego, po części krytycznie obrobione- 
go materyału, jakie je wymaga obecne stanowisko 
dziejopisarstwa ,” i któren brak już podczas poprze+ 
dniej pracy czuć się czasami dawał, zniewolił mnie 
do przerwania rozpoczętego dzieła, Inaczej. wypada: 
łoby z małym, pożyłkiem dla dziejów kroczyć, po un 


VI 


bitych od innych drogach, czasem błąkać po da- 
wnych błędnych manowcach, słowem starą litania 
za drugimi powtarzać. 

Od czasu zaś tej przerwy, mianowicie w prze- 
ciągu ostatnich lat dziesięciu, wydane zostały w kil- 
ku ogniskach oświaty zna ienitag zbiory dyplomów, 
dokumentów i historycznych list stów, kroniki nieznane 
dotąd, inne znane ale w krytycznem wydaniu, któ- 
re rozwidniają stopniowo wiele ciemnych zastępów 
dziejów ' naszych! ż czternastego , pięiiastego i po 
Części szesnastego wieki. Mianowicie co do synów 
władzcy Litwy: Olgierda , którzy (rozumi się z Wy- 
jątkiem króła Jagieły włidfśłówa) tak mało” „wspo- 
finiańi są w histotyi , a (przecież jak staram się 
wykdzać ,” wielce ważnymi byli jej czynnikami, wy- 
szły na jaw zasoby tak bogate i które tylko lustro- 
* wania i jeży „wymagał, że Eye mi i Się 


nasżydh. "Pyóżą ść Się do wś Poi, buj 


1 ai 


'kiedy Żywoty: olpiki:* i *Kiejstuta, które teraz, kio- 
ślić” zacznę ,*obchódzą głównie! tylko Litwę. OR 


Bałem pracy tej mojej tyfuł: «Bracia króla Wła- 


dysława- „Jagiełty:. Kreśląc bowiem, koleje „potomków 
Giedymina, nie ' miałem nigdy zamiaru wciągnąć w 
zakńes. pracy mojej, dzieje” szczepu. "królewskiego, qd 
tegoż! pochodzącego, bo czułóm że zadanie owe siły 


W. 


moje, moje, przecho dziło,, „Celem mojem było, i jest, „jakem 
uż w przedmowie do tomu, pierwszego , „Synów. 


| WY R 


Giędymina oświadczył, , zbierać i szykować materyały, 


_ a przytem linie poboczne rodu tak słynnego, jak nim. 


był ród Jagiellónów, lecz które po największej czę- 
ści stały w ukryciu, na jaw i należne im stanowi- 
sko wprowadzić, wykazać na żywotach ich, jak 
części składowe Polski i Litwy w jedno ciało się 
spajały, wyjaśnić według sił sporne niektóre kwestye, 
nakoniec usunąć fałsze i urojenia wiekowe, które 
wybujały silnie na niejednej niwie dziejów ojczystych 
i upornie zasłaniają widnokrąg. Że miałem przytem 
na celu wypracować i w tem dziele przedłożyć do- 
kładny na dokumentach oparty i dotąd nie istniejący 
rodowód xiążąt uboczne te linie stanowiących, nie 
przeczę. Wszak pierwszorzędni uczeni w Niemczech, 
Francyi, Anglii, całe życie poświęcają wyśledzeniu 
rodowodów Faraorńiów, królów Assyryi, Persyi, Me- 
dyi. Wszystkie prawie domy obecnie lub niegdyś 
panujące, w monumentalnych dziełach przekazali po- 
tomności przodków swoich. W Polsce kilka rodzin 
szlacheckich wydali w nowszych czasach krytyczne 
monografie domów swoich. Istnieją jak najdokładniej- 
sze rodowody rozdrobniałych, a dawno wygasłych 
xiążąt Piastów szlązkich. Dla czegożby jeden ród 
Olgierda miał w tem stanowić wyjątek? Kto zaś 
sumiennie przetrząsię dzieło to i poprzedzające, po- 


świadozyć musi, że obok tego śledztwa głównem 
zadaniem autora było, wyświecić żywotne kwestye 
dziejówe, o ile one się z kreślonemi. biografiami 
łączą. | * 


WSTĘP. 


- Olgierd, syn Gedymina, wielki xiąże Litwy miał dwu- wiej w, 
X. Olgierd 


nastu „synów. miał sznów? 
0 ich ro. 

W tem zgadzają się wszystkie źródła historyczne do- gie? żęo- 
tąd znane Polski, Litwy i Rusi '). Mpiiców w 


tym przed- 


Ale też i tu zgodność koniee swój bierze. Już co do  miócie. 
imion tych synów różnią się między sobą podania lato- 
pisców, równie czy wszystkich ich jedna rodziła matka. 
Długosz, bawiący na dworze króla Kazimierza, wnu- Biętne po- 
ka Olgierda, podał w historyi swojej, że matką wszy- pik z 
stkich dwunastu synów wielkiego xięcia była rusinka Sylkowiki. 
(ruthena) córka xięcia Tweru; a drugi dziejopis Kro- 
mer, któren „w wieku szesnastym sporządził Inwentarz 
archiwum państwa, a więc z tegoż czerpał, powtórzył 
podanie Długosza z dodatkiem , że miała na imię Ma ry a?) 
Dopiero Stryjkówski w kronice swej Litwy zachwiał w 
1) Długosz dziejopis z pietnastego wieku, domownik i 
nauczyciel prawnuków Olgierda, latopiscy ruscy z pietna- 
stego i szesnastego wieku, kroniki dwie litewskie z owych 
czasów, Stryjkowski ał do drugiej połowy wieku t8go je- 
dyny historyk Litwy, co sięgał do źródeł, z których niektóre 
dziś już zatracone. ! 
„ 2) Długosz wydanie lipskie xięga X str. 62, Kromer xięga 
XIV str. 242, wydanie kolońskie, 
b 


Qigierd ma 
dwie żony 
z hola. wa 


40 


tem niezaprzeczoną powagę dwoch dziejopisów polskich, 
twierdząc, że synowie Olgierda z dwojga żan pochodzą. 
Pierwsza żona była córką xięcia na Witebsku, druga 
córką xięcia Tweru 3). Że miał za sobą prawdęą .wyka- 
zało się z postępem czasu, mianowicie gdy w wieku 


_ dziewietnastym po długiem ukryciu zaczęły wychodzić na 


Pea ło- 


Xiężoiędka 


itebska 


świat źródła, z któryeh ozerpał, dwie kroniki litewskie, 
kroniki ruskie. 

Najstarsza dotąd znana kroniką Litwy pisana za kró- 
la Władysława Jagiełły mówi na wstępie, że Olgierda, 
ojca króla, przyjął kniaź Witebska za zięcia, i ten+*Wi- 
tebsk po nim odzierżył *), Drugi latopisiee Litwy o wiele 
pozniejszy nazywa tę xiężniczkę, żŻonę Olgierda, Anną, 
ale poprawka niewiadomej ręki na boku znajdująca się 
uczy, że imię jej było Marya *). 

2 kronik ruskich do dziś dnia znanych niektóre wy- 
liczają starannie synów Olgierda , pięciu z pierwszą, sie- 
dmiu z drugą żoną spłodzonych *). Jedna zaś tylko mówi 


8), Kronika Stryjkowskiego xięga XII rozdz. 13 wyd. Warsz. 
z r. 1846 t II. str. 54—8. 

4. Latopisiee Litwy i kronika ruska, wydane przez 
Ignacego Daniłowicza (Wilno 1827 r. str. 1sza) Kromer (ut; supra) 
mówi także o tych pierwszych zaślubinuch Olgierda. Że miał ten 
latopis Litwy pod ręką, równie jak i Długosz i przeciw niemu 
właściwie w sprawie ziem polskich polemizował, wykazaliśmy w 
tomie 1. Synów Gedymina. 

5) Kronika Litwy wydana w r. 1846 przez Narbutta pod 
zbiorowym tytułem : Pomniki do dziejów Litwy, str, Ż2. 

5). Kronika wielkiego Nowogrodu IV, str. T2 sofijska I str, 
256, woskreseńska I. (dodatek) str, 255—5 i druga str. 25. Wszy- 
stkie zawarte w zbiorze kronik ruskich wychodzącym w Peters- 
burgu pod tytułem: „Półnoje sobranije ruskich Jatopisej itd,” - 


11 


że pierwszą Łóną była xiężniczka witebska, i zaślubiny . 
jej kładzie pod fałszywą datą r. 1340 7. 

Imię więc pierwszej żony Olgierda pożostałoby we 
wątpliwości, gdyby szczęśliwem trafem przy rękopiśmie 
driigiej kroniki litewskiej nie dochował się przypisek współ 
czesny, z napisem «rodosłuwie kniażej Witebskich”. Wtem 
rodowodzie więć poczynającym od Włodzimierza Wielkie- 
go, i którego rzetelność niema powodu ani podstawy 
posądzać, Jarosław Wasilewicz, podany jako ostatni 
(poślednij) kniaz Witebska zmarły r. 1320 i któren zo- 
stawił córkę Maryą Jarosławną zaślubiotłą, r. 1318 O|- 
gierdowi Gedyminowicz kniazia na Krewie, zmarłą r. 
13465). 

Stryjkowski wspomina w kronice swej 9), że widział 
(r. 1578) jej obraz malowany wespół z Olgierdem, mę- 
łem, w cerkiewce staroświeckiej na zamku w Witebsku, 
który zamek wraz z wieżą xiężna zbudowała, gdy Olgierd 
był na wojnie pruskiej. 

lo do drugiej żony Olgierda to dwie kroniki lite- 
wskie, trzy znane dotąd kroniki ruskie, a nakoniec do- 


w tomach 4, 5, 7 i 8. Latopis cytowany, ale nienazwany w 
historyi Rosyi Karamzyna tom V. nota 50, Latopis kijowski wy- 
damy wraz z kroniką nowogrodzką w skróceniu w Moskwie r. £836, 

1%) Tak zwany latopis gustyński, wydany w powyżej wzmian- 
kowanym zbiorze tomie drugim. Że zaślubiny Olgierda pierwsze 
dużo wcześniej nastąpić musiały niż w podanym r. 1340, wąt- 
pliwości nie podpada, bo jak niżej się okaże, już w r. 1342 
Olgierd osadził w Pskowie syna swego Andrzeja, a ten w tym 
roku objął także rządy w Połocku. 

8) Kronika lit. wyd. Kirbutti z r. 1846, str. 81 

%) UL supra str. 58. 


Proca, ża 

Olgi 

PRA ię 
żniczka 
Tweru. 


Tragiczne 
koleje Jej 
przodków 
katie wę: 


42 


'chowany dokument przez nią wystawiony tyczący się cer- 
kwi w Qzieryszczach z r. 1577 świadczą, że matką kró- 
la Władysława Jagiełły, rodzicielka dynastyi Jagiellonów 
była to Julianna (a nie Marya jak Długosz i Kro- 
mer twierdzą), córka xięcia  Tweru Alexandra Michajło- 
wicza tj. syna Michała '*). Matka jej nieznana *''). 

Dom xiążąt Tweru, któren w osobie Michała , dziada xię» 
żny Julianny, pierwszych lat wieku czternastego, doszedł 
był prawie szczytu potęgi i znaczenia w Rosyi, gdyż 
przedstawiający linię najstarszą miał prawo do zwierzchni- 
otwa nad innymi xiążętami, i też Michał wyniesiony zo- 
stał na tron wielkiego xięcia we Włodzimierzu , wkrótce 
potem srogiemi dotknięty klęskami do upadku zdążył. Je- 
rzy Daniłowicz panujący w Moskwie współzawodnik do 
zwierzchnictwa zaprzysiągł mu zgubę. Połączył się ścisłym 
węzłem z chanem Tatarów, wspólnym ich panem, biorąc 
jego siostrę za, żonę i wymógł że wielki xiąże Michał dla 
urojonych przewinień, pomimo wszystkich czynionych przez 


10) Latopisiec Litwy wydanie Daniłowicza str. 39, Kronika 
Litwy wyd. Narbutta str. 22, Latopis tak zwany woskreseński 
lszy, str. 215. drugi str. 62, (Pol. sobr. ruskich letopisej tom 
11.8). Latopis takzwany troicki drugi, cytowany w Historyi Ro- 
syi Kararnzyna tom IV. str. 554, Akta zachodniej Rosyi (Akty 
zapadnoj Rossii) wydane przez komisyę archeograficzną w Pe= 
tersburgu tom 1. dokument Sty. Dzićło znakomite pod względem 
bogactwa zebranych materyałów, staranności w wydaniu, krytyki 
i bezstronności w dodanych notach. Mianowicie miłośniey dziejów 
Polski, Litwy i Rusi winni wydawcom wdzięczność za wydoby- 
cie tylu zakopanych skarbów. 

11) Wie się tylko, że Alexander ożenił się r. 1519. Karam- 
zyn Historya Rosyi tom IV. nota 25. Zdaje się ,* że miała na 
imię Ąnastazya. ldem str, 250. 


45 


niego ustępstw stawić się musiał do Ordy przed sąd cha- 


na i tam zginął śmiercią męczeńską (r. 1349). Cerkiew 


ruska położyła go w poczet męczenników swoich. Po u- 
pływie lat siedmiu (r. 1526) Dymitr syn najstarszy Mi- 
chała, któren miał za żonę siostrę Olgierda '?), stawiwszy 
się na dwór chana, zabił pod Jego oczyma Jerzego Da- 
niłowicza, xięcia Moskwy, głównego sprawcę okropnej 

śmierci ojca, ale za to zginął pod mieczem katowskim: 
Młodszy brat jego Alexander, macierzyński dziad króla 
Władysława Jagiełły, objawszy po mim xięstwo Tweru, 
walczył ile sił starczyło ze złowrogiem przeznaczeniem, 
zadał nawet Tatarom pod samą stolicą swą klęskę, ale 
ulegając nakoniec przemocy udał się w tułactwo du Psko- 
wa, potęm na Litwę, a cham wszystkie jego grody w 
perzynę obrócił (r. 1527), Gdy mu nakoniec po dziesię- 
cioletniem tułactwie szezęście chwilowo zabłysło i xiążę 
Alexander wrócił do ojczystego grodu, groźny rozkaz cha- 
na, poduszczanego przez wroga rodu Jana Daniłowicza: 
xięcia Moskwy, brata zabitego Jerzego zmusił go udać 
się do Ordy wraz ze synem Teodorem, gdzie obaj ścię- 
ci zostali (r. 1339) Pozostała po nim wdowa z małole- 
tnimi synami pod opieką niezgodnych. stryjów. 

Z córek Alexandra Michajłowicza jedna Marya po* nia 
ślubiła Szymona Iwanowicza, wielkiego xięcia Moskwy: 
którego ojciec wyż wspomiauy Jan uchodził za sprawcę 
śmierci jej rodziciela, a który był już wdowcem po Ana- 
stazyi Gedyminównej, siostrze Olgierda !3) druga Julian- 


12) Qbacz Karamzyna Historyę Rosyi, tom IV. nota 259, 
'8) Woskreseński latopis r. 1355 (Polnoje sob. ete. t. 7. 
str, 204).mówi, że w Litwie zwała się Augustą, a ochrzezoną 
została na imię Anastazyi. 


za pał 
Olgierd 


z W. xi tem 
* Moskwy. 


14 


Przodkowie króla Władysława Jagiełły po kądzieli. 


. 


ł 


p Michał 
Xiążę Moskwy i Tweru ścięty w Ordzie. 
Dymitr 
Groźnooki X. Tweru ścięty w Alexander 
Ordzie, żona siostra Olgierda. _ X. Tweru ścięty w Ordzie. 
Teodor Wiesia » EF Mama: = © 2 Jalu Maria 
ścięty w Ordzie aby szą druga żona W. X. żona W. kn, Mo- 


Olgierda matka 
króla Jagiełły 


skwy Szymona 
wdowca po Anasta- 
zyi siotrze Olgierda. 


45 


na była żona Olgierda '*). 
Podwójnej tej kolligacyi Olgierda z wielkim xięciem 
Moskwy winniśmy, że w kronikach ryskich dochowałą 
się data powtórnych tych zaślubin litewskiego xięcis. By- 
ło to roku 1549—50 '*. Dała ważna, bo za tym śla- wenę 
dem przy sprzecznych często podaniach kronikarzy można 7aśi 
będzie co do dwunastu synów Olgierda oznaczyć, z któ- 
_ rej żony pochodzą. 
Przystępujemy teraz do opisu żywotu ich i potóm- 
stwa o ile źródła do dziś dnia znane dostarczają nam 
zasobów. 


4) Zeszła ze światu r. 1542; pochowana w pieczatach ki- 
jowskich , (kronika litewska wyd, Narbutta str, 53, i zapiski cer- 
kiewne u Karamzyna, tom V. str. 254 not. 

Według tych zapisków wstąpiła do zakonu z przybranem 
imieniem Maryi, i to było zapewnie powodem, że „polscy bi- 
storycy pod tem imieniem ją znają. 

'8) Latopis takawany woskreseński ut supra str. 215 kładzie 
zaślubiny na rok 1550, troicki cytowany przez Karamzyna i kro 
nika gustyńska na r. 1549. Ta kronika powagi dośś podejrzanej, 
przez omyłkę ojca xiężny Julianny nazywa Michalem Alexandro- 
wiczem, zamiast Alexandrem Michajłowiczem, Wspomina się tu 
o tem, bo teń błąd wcisnął się i do historyi słusznie wysoko 
cenionej Karamzyna (tom IV. 242), chociaż tenże tak dokładnie 
opisał dzieje xiążąt Tweru. Podobnych myłek jest zaś w jego 
dziele niemało. I tak w tym samym przedmiocie Szymona po- 

_ wyżej wspomnianego wielkiego xięcia Moskwy, który był zięciem 
Alexandra Michajłowicza twerskiego. a przeto szwagrem syna te- 
goż Wszewołoda , robi zięciem Wszewołoda (t. IV. str, 250—54). - 


16 


5 m 4 i , l. 


Mru aty 
szAL „4 


starszy 
Olgiorda. 


3E 


WIN Go LT- ANDRZEJ XIĄŻE NA POŁOCKU, NAMIESTNIK 
WOLNEGO GRODU Ps KOWA. * 


Andrzej był wedłtią wszelkiego ' prawdopodobieństwa 
najstarszym z pomiędzy synów: Olgierda. Najpoważniejsi 
latopiscy Rusi wyliczając potomstwo wielkiego 'xięcia 
kładą go zawsze pierwszego w rzędzie *). Dzierzył: on 
Połockiem, 'do którego w rodzie Gedymina był zawsze 
jak się niżej okaże pewny prymat przyłączony, a w dzie- 
jach występuje już w latach 1541—42 w rok po śmier- 
ci dziada Gedymina, ośm lat przed powtórnem zaślubie- 
niem ojea. Olgierd w tych latach rezydował jeszcze we 
nyc dziedzinie pierwszej żony, bo wielkim. xięciem 
Litwy był brat jego Jawnuta. 

Na północnym zachodzie od Litwy, jako oazis' wśród 
ponurej pustyni, istniały natenczas dwa somodzielne, wol- 
ne i pełne życia grody, wielki Nowogród i Psków. Oba 
dla obrony od sąsiadów obierali sobie zawsze kniazia na 


Wolny gr gród namiestnika, naczelnika, rządcę, z ograniczoną bardzo 


władzą , ale zawsze ze złowrogim dla 'raeczypospolitych 
tytułem kniazia. Nowogród zaślepiony w potędze swójej 
więcej świecącej niż rzeczywistej, obierał sobie mianowi- 


1) Latopis nowogrodzki czwarty, Latopisy tak zwane sofijski 
woskreseński; (Polnoe sobr. ruskich lit. ete. tomy 4, 5, 8 pod 
r. 1377.) Rodowód Olgierdowiczów ze 16 wieku dodany do la- 
topisu woskreseńskiego Tom Tmy str. 253—5. Kronika tak zwa- 
na Bychowca wyd. Narbutta, nie na chlubę kronikarstwn litew- 
skiego, Andrzeja liczy do synów Kiejstuta a Włodzimierza wraz 
ze Stryjkowskim za najstarszego syna Olgierda podaje. 


mma 


17 


cie w trzynastym wieku, niepomny skutków w przyszło- 
ści, na protektorów wielkich xiążąt Rosyi, we Włodzi- 
mierzu wielkim, poźniej w Moskwie panujących. Psków 
słabszy, a przeto ostrożniejszy powoływał w swe mury 
to doświadczonych wojowników jak Alexandra Wszewo- 
łodowicza rusina, to kniaziów litewskich Dowmunta, Da: 
wida. Ci dwaj dzielnie gród bronili: szczególnie Dowmunt 
_ będąc na tem stanowisku więcej jak lat 50 aż do śmier- 
ci (w. r. 1299) sobie cześć i sławę, a imieniu Litwy 
wielką «wziętość pozyskał. Gdy też długo między Pskowem Vqy, e" 
a Nowgorodem istniejące przymierze chwiać się poczęłó, 
częste i coraz Śmielsze napady kawalerów mieczowych 
siły grodu wycieńczały, a wzrastająca potęga xiąłąt Mo- 
skwy coraz silniej objawiała się, naturalnym było wyni- 
kiem, że Psków u Litwy, z której Gedymin już był pań- 
stwo utworzył, przymierza i wsparcia szukał. Działał tak- 
że przykład w. Nowgorodu, któren lat temu kilka powo* 
„ dał do siebie Narymunta, syna Gódymina zj 
> A chwila była krytyczna. Niemcy inflanccy dopiero Wzywa po- 


mocy Olgicr-= 
da przeciw 


co zabili w” Letigalii pięciu posłów Pskowa, i na ziemi e, in. 
pskowskiej twierdzę wystawili. Hetman grodu Alexander ""*" 
Wszewołodowicz zaś poróżniwszy się z mieszczanami, 0- 

puścił miasto. Rada miejska wysyła, więc poselstwo do: 

"_ Olgierda: «Bracia nasi w Nowgorodzie opuścili nas, po- 

 móżże nam goodnię (r. 1341) 3). 


2) Sranie Godynina t 1. oddział pierwszy, 

4) Kronika Pskowa pierwsza w zbiorze ruskich latopisców 
tom IV. str. 187. Kronika w. Nowgorodu tamże (IV) ste. 55 
przeciwnie twierdzi, że miasto na pierwsze weżwanie Pskowa 
Pea: z pomocą, ale wojsko w drodze spotkało Pskowia - 
nów, k oświadczyli, że już im pomocy nie trzeba , i dos. 
3 


Olgierd 


Andrzojom 
juł nalen- 
Cza3 0- 


chrzezonym. 


Wojujo ze 
zakonem in 
flanckim. 


18 


— Olgierd ostrożny «lał im najpierw wodza swego Jerzego 
Witowtowicza, a potem zebrawszy wojsko liczne. ochotni= 
ków w towarzystwie brata Kiejstuła udał się do Pskowa 
przywożąc syna Wingolła, który mimo pozornego pogań- 


» stwa był już ochrzczonym z wody na chrżeściańskie imię 


Andrzeja *). Było to 20 lipca r. 1542. Jerzy Witow- 
towicz rozpoczął tymczasem kroki wojenne, ale pod gro- 
dem lzborsk spotkawszy się z przeważającą siłą nieprzy= 
jaciela cofnąć się musiał do miasta, które Niemcy oble- 
gli. Olgierd ze swojej strony przeszedł rzekę Wielikę pod 
Pskowem , ale zamiast iść w pomoc lzborskowi stanał na 
błotach i rozsyłał zwiady na wszystkie strony. Gdy mu 
doniesiono, że nieprzyjaciel ma liczne wojska, wydał roz= 
kaz Litwinom cofnięcia się do. Pskowa. Za nimi poszli 
ochotnicy pskowscy, niechcąc jak mówi kronikarz, Żony, 
dzieci i tnienie puścić na opiekę sprzymierzeńców, Ol- 
gierd zostawszy z małą drużyną, tem bardziej ograniczył 
się na śledzeniu sił nieprzyjacielskich 5). Stało się, że. przy 
nim będący brat stryjeczny Lubko, syn Wbina xięcia na 
Połocku, zapędziwszy się sam daleko od obozu, wpa 

na przednią straż niemiecką i zabity został, Olgierd i Kiej- 
stut opłakali wielce śmierć bratanka, ale nie myśleli o 


daje, że Psków odeióa się od w. JOW Aro i kniazia ruskie- 
go, a złączył się z Litwą. 

4) Kronika pskowska | *priwede Oligierd s sobóju sińa swo- 
jego Andrzeja, tako bo biaszet imia jemu molitwennoje a je- 
szcze bie nekreszczen.» uł supra. — Imie zaś litewsko - pogań - 
skie Andrzeja było Wingolt jak świadczy kronika s*ajsjm 
Narbutta str. 22, y 

5) Kniaź Olgierd i brat jego Kestut ostaszasia w zadi po=" 
jechasza w gramskoje bołoto, i macza perepitiwati ają 
rali. (Kronika Pskowę lsza str, 188). sęzał a 


19 


pomszczeniu jego, tylko nieruchomo na błotach stali 5). 
Nareszcie Niemcy, którzy nie mieli zamiaru zdobycia Iz- 
borska, widząc że gród nie poddaje się, a odsiecz o 
_ którą naglił, nakoniec nadejść. musi, odstąpili od oblę- 
żenia, pocżem Olgierd wrócił do Pskowa 7). 
_ Wyprawa nieświetna; ale świadczyła o przezorności i 
statku Ogierda, przymiotach,. które współcześni tyle w 
- —nim wielbi. Nie stojąc u steru rządów Litwy, nie chciał 
_ w obcej sprawie wikłać ojczyznę we wojnę ze zakonem 
inflanekim i tegoż sprzymierzeńcami, a przecież jej no- 
wę pole działania otworzył. 
 Psków mając go w swych murach wypuścić go NIE Psków Au- 
chciał. Nalegał by chrzest przyjął i został ich kniaziem.” mają a 
Qigierd odmówił jedno i drugie: rycerz średniowieczny, 
duszno mu było w nabożnym ale burzliwym, kłótliwym i 
rachubowym grodzie. Dał im zaś syna swego Andrzeja i 
"na niego przystali Pskowianie zawsze w nadziei, że Ol- 
gierd ich bronić będzie. Andrzej więc w cerkwi sobornej 
"w dzień ś. Trójcy ochrzczony ina kniaziostwo pskowskie 
wyniesiony został *). Ale Olgierd wydalił się zaraz z mia- 
sta. Kniaź młodziuchny poszedł za ojca przykładem uda- Andrzej o- 
jąc się na Łitwę, przeto opuszczony Psków pogodził się p 
znowu z Nowogrodom %). Ufny w to przymierze wojował 


<<: 


6) Item: «Otrekoszasia pojti protiw niemieckija rati.» Ut supra. 
7) Kronika Inflant wydanie Hermana Wartberger w tomie Il 
teriplóreś rerum prussicarum 1863, milczy o tej wyprawie. : 
"8) A kniaź Oligierd otreczesia krestitisia i kniażenia pskowsko- 
go, i kresti syna swojego Andrieja u światej Troicie w sobornej 
cerkwi, i posadisza jego na kniażenie wo Pskowie nadiejuczisia 
pomóczi ot kniazia Oligierda, Kron, Pskowa I. str. 188. 
_ 9%] Pskowiczi widiesza, oże pomoczi im niet...... smiri- 


20 


na własną rękę w r. 1343 z zakonem inflanckim i uzy- 
skał pokój, który trwał lat pięć'9). 

Na Litwie zaś w tych czasach zaszły wielkie zmiany. 
dJawnuta syn i następca Gedyminu na w. xięstwie Litwy 
strącony z tronu poszedł na wygnanie, a miejsce jego 
Olgierd zajął (r. 154%). Zajęty wzmocnieniem i ustale- 
niem swego stanowiska o tyle pamiętał tylko o Pskowie, 

wniażtyo Me po= Że, mu posłał po raz drugi w zastępstwie syna Andrzeja, 
wodza swego Jerzego Witowtowicza, bo Andrzejowi inną 
przeznaczył posadę. W tych czasach bowiem zeszedł ze 
świata brat Gedymina, stryj Olgierda, Woin xiążę po- 
łocki ''). Połock jeden z najdawniejszych ruskich grodów 
miał dla Litwy i rządców jej wielkie znaczenie. Litwa 
niegdyś mu dań płaciła, a na Rusi, prawdopodobnie więc 

Znaczenie j ną Litwie żyła tradycya, którą w pierwszej połowie 
wieku szesnastego za panowania Zygmunta I, kronikarz 
jeden uchwycił, obrobił i w jasnym wykładzie potomno- 
ści podał „ jako ród Gedymina pochodzi od Rogwołda 
xięcia na Połocku, którego synów i krewnych Mścisław 
Wołodymirowicz w. xiążę Rusi w pierwszej połowie więkn 
dwunastego (1125—1152) wyzuwszy z dziedziny wysłał 
na wygnanie do Carogrodu, zkąd ich potomków Litwa 


szasia s Nowimgorodom. uł supra. Co do wyjazdu Andrzeja kro- 
nika Pskowa druga. (Polnoe sobr, tom V. str. 13). 

10) Kronika Pskowa pierwsza. 

u) Sofijski tak zwany pierwszy latopis mówi pod r. 1326 o 
Woinie bracie Gedymina kniaziu połockim. (Pol, sobr. t. V. str. 217). 
Narbutt w historyi swojej Litwy t. IV. tablice genealogiczne kła- 
dzie jego śmierć na r. 1550, co chociaż źródła nie wymienia, 
zdaje się być 0 ka bo jego następca GA, w tym 
roku rządził Połockiem. SĘ - 


2 


do siebie na kniażenie sprowadziła '?). Gdy Połock do 
Litwy przyłączony został '*, Woin brat Gedymina objął 
tam rządy; a po śmierci Olgierd je powierza najstarsze- 
mu synowi Andrzejowi. 

W Pskowie zaś wojna ze zakonem inflanckim przez 
lut kilka zawieszona, w r. 1548 na nowo wybuchła. 
Rycerze. w szybkim pędzie zniszczyli cało ziemstwo pskow- 
„skie. Gdy w r. 1249 napadli Izborsk, Jerzy Witowtowicz 
namiostnik i wódz z poręki Olgierda padł w obronie 
grodu. Psków znów osierocony, w rozpaczy zebrał siły 
wszystkie swoje, by wziąść krwawy odwet. Wojacy prze- 
kroczywszy Narowę, rzekę dzielącą krainę rzeczypospoli- 
tej od fnflant, twierdzę nieprzyjacielską Świeżo na grani- 
cy wystawioną spalili a załogę w pień wycięli. Dumni z 
tego powodzenia zaczęli zaraz odkazywać kniaziowi swe- 
mu Andrzejowi: +Tobie kniaziu było siedzieć w Pskowie 
u nie dać się namiestnikiem zastępować, a jeżeli to to- 
bie niedogodnem, porzuć Psków i idź gdzieindziej oe 
żyć, namiestników zaś twoich nie chcemy». 

- Wymówki te oburzyły Olgierda i Andrzeja. Olgiórd 
jak świadczy kronika miasta, czuł niechęć do Pskowa i 
szukał błahych powodów do żalenia się na gród. Teraz 
wraz z synem rozpoczął otwarcie kroki nieprzyjacielskie, 
Andrzej rezydując w Połocku zatrzymywał wszystkich -prze- 


'2) Dodatek takzwanego latopisu woskreseńskiego pod ty- 
tułem « Naczało gosudarej litowskich. » (Polnoe sob. t. 7. str. 255—35) 

_ 13) Stryjkowski w kronice swej pod r. 1307 mówi: «Nala- 
złem w starych tatopiscach ruskich , z których mam kilka exem- 
płarzów, iż Litwa r. 1307 Połocko wzięła, ale jako i pod kim 
nie pisze.» Rzecz do driś nie wyjaśniona. 


22 


„Pazbri jeżdłających kupców pskowskich , zabierał im towar, ko- 

=> nie i tylko za drogim okupem puszczał ich na wolńość. 

Ą rzez Jednego zaś roku (1551) bez pośredniego wypowiedze- 

ro” mia wojny napadł na czele Połoczanów king ziemie 
Pskowa. 

* Przy: takim rozbracie Psków niet iny się do Li- 
twy, dłużej niż ćwierć wieku ratował się jak mógł po- 
ruczając obronę ziemstwa swego różnym luźnym kniaziom 
jakoto  Ostafiejowi który grożnym się stał Połockowi, Ba- 
zylemu, Alexandrewi '*). Aodrzej zaś długie lata kniażył 
spokojnie w Połocku. Wspominają tylko króniki, że w 
r. 1368, zabrał xięciu Smóleńska Chorwacz i Rudnie. 

W nr 1572 na wezwanie” Michała, xięcia Twer, 
wraz ze stryjem Kiejstutem oblegał Perejasław. W la- 
tach 15735—4—5 najeżdżał i oblegał twierdzę Dinaborg 
w Inflantach, w. r. 1376 twierdzę pruską Rossiten '5). 

dagiożłe W Ale roku 1577 umiera mu ojciec w. xiążę Olgierd. 
podj sa Ten pomijając wszystkich synów z pierwszego łoża, Ja- 
gielłę pierworodnego z drugiej żony następcą swoim mia- 
nuje. Uczuł to Andrzej, i niechęć wzajemna, której oba 
bracia przyrodni poźniej tyle dali dowodów, już naten- 
czas weszła w czyn. Czująe chwiejność stanowiska swe- 
go na Litwie Andrzej zbliżył się do zakonu w Inflan- 
tach, a zakon, który natenczas pokój zachowywał z 


'4) Kronika Pskowa pierwsza. 

15) Latopis takzwany troicki (t L. "„ 232 ków zasklik 
dziejopisów. „Chronicon Livoniae, Hermani Wartberger w. zb. serip- 
tores rerum  prussicarum . t.. Il, Lipsiae ex an 1865 pag. 104,— 
i get pły 1) Karamzym, w historyj, Rosyi (t. IV. n. 595) twierdzi, 
że Andrzej r. 1359 dożył. na rzecz Litwy gród Rźew, alę. żró- 


* 25 
Pskowem '5), namówił gról, aby go na nowo na kniaź- 
stwo przyjął, co też uczynił '”), Andrzej więc został. po 


"z — wm 


dła nie podaje, o dalej mówi, żo ta zajęcie nastąpiło r. 1505 
niewspominsjąc nie o Andrzeju: przeto wątpliwość lu: zachodzi. 

|4), Togdaże i mir Pskowiczi s Niemci wziasza (Krónika Psko- 
wa lsza pod r. 1369). ę 

!) Pribieże kniaź Andriej Olgierdowicz wo Pskow i posa- 
disza jego Pskowiczi na kniażenije (/tem r. 1577), Co do udzia- 
łu zakonu świadczy o tem kronika Wiganda (wydanie Raczyńskie- 
go i Woigta str. 228) w ustępie nast. dość bałamutnym i 'pelnym 
przechwałek, ale z którego wypływa, że: Rusini napadali 6/ tym 
czasie Psków, a zakon mu niósł pomoc, o czem kronika psko- 
wska i inne milczą. ; 

„ (Anno 1377) Magister livoniepsis senciens Rutenos in „obijdione 
Płochow, congregata copia properabat illuc, sed Ruleni ,.... ante ejus 


inter partes , jurantque per crucem, quod Ruthenos mołestare non 
velint. Jurant quoque Rutheni, quod ordini velent 
adhaerer e, „Magister , ++ +. transsiit ad oppidum, Płockow, ubi Ru- 
jm a magistro pełunt bibi regem, dare, unde consilio preceptorum 
dedit eis Andream de semine regio orłum in regem.» Zresztą 0- 
koliczność , że Andrzej kniałył w Pskowie i Połocku, Niemcy i 
kronikarze łacińscy Pskó w przezwali Pleseovia, Ploskow 
Ploskau (ob. Kionikę Viganda) a taksamo i Półock w kroni- 
kach, zagranicznych (ob. Vaudalia ayctore Brant liber IX. caput 8) 
zwany Ploskow, . dosyć trudności prry. śledztwie: stawia. Czasem 
Połock także nazwany Płoczek. (Dogiel Codez diplomaticus t, 
V. pag. 80). Chronicon Livoniae Hermani Wartberger pod 1. 4373— 
4—5—6. w kronikach litewskich Połtesk (Latopis Daniłowicza) 


| wiczj (kron. gej bój Isza pod r 1443 — kglnog, s0bi..k 
dw str 102). „o, 75. - / 


adventum abscesserunt , invadensque Rulenos suos salvavit. uteni 
tandem. occurunt magistro in amicitia  ferentes munera, et ft unio 


W ruskich Kronikach Pskowianie także nazwani czasem plesko- 


„ po 


24 


raż drugi kniazierń Pskowa. Lecz Psków tak długo od 
niego lekceważony, któremu tak źle wypłacił się za przy- 
chylność i zaufanie mu okazane, musiał mu wydawać 
się nietylko nie dość możnym, ale i niepewnym sprzy- 
mierzeńcem. Udał się więc niebawem (r. 1578) do w. 
xiążęcia Dymitra Iwanowicża w Moskwie rezydajgcógo,, n 
ten przyjął go jak najserdeczniej '*). 

Przymierze zawarto. Jak drogo było okupione wyka- 
zało się, gdy w r. następującym (13579) „Andrzej wrócił 
na: Litwę. Musiał natychmiast towarzyszyć: bratu w. knia- | 
zia Moskwy w wyprawie tegoż na zdobycze Olgierda Sta- 
rodub i Trubczosk, gdzie rezydował brat Andrzeja ro- 
dzony, Dymitr Olgierdowicz '*). 

Większą chlubę. przyniosła mu wojna, ktorą w roku 
la Kule” 1380 chan Tatarów wydał w. xięciu Moskwy. Jagiełło 
ga: Ee powodowany bez wątpienia nienawiścią którą do tych 
Dymiirom xiążąt wyssał u piefsi matczynej i pomimo; "ojciec i dziad 
EL jego” matki padli pod mieczem katowskim Hanów, nie wa- 

hał się przyjść "Tatarom w pomóc z wojskiem do które- 

go dali się zwerbować i Polacy 00. Przeciwnie Andrzej 
na pierwszą wieść o wypowiedzeniu wojny, stawił się z 
Połoczanami i Pskowianami, oraz bratem  Dymitrem Ko- 
rybutem w obozie moskiewskim, t. j. natenczas chrze-- 
ściańskim %1), 'W słynnej bitwie nad Donem na polach 


*18) Latopiś takżwany sofijski (Pol. sóbr. t. Sty str. 237). 

19) Latopis skżwany woskreseński pod r. 1379. 8 t 8. 
str. 531. 

20) Takoże s Mamajem w kupie fitowśkij kniaż Jagałło s 
wseju litowskojn i liatskoju siłoju (Kronika nowógrodzka Ita / 
polnoje sobr. tom 1V str. 75 i inne). 

%:) Nowogrodzka kronika IVta str, 77. i inne, 


25 


Kulikowa stali obaj bracid na przednicj straży*?). Jagiełło 
zaś nie dla braku odwagi, której tuk znakomite dał po- 
źniej dowody, ale dla dwoistej polityki,  znamionującej 
zawsze Litwę, stał w oddaleniu ed pola bitwy, nieczyn» 
nością swą przyczynił się do klęski sprzymierzonych mu 
Tatarów, a gdy posłyszał, że zwycięstwo na stronie Mo+ 
skwy, z przednim oddziałem jednym Moskali, wracającym 
ze zdobyczą z placu boju stoczył pomyślną potyczkę, za- 
brał zdobycz i pospiesznym krokiem wrócił na Litwę. 
Przymierze to jego z nięprzyjacielem chrześcian, wzbudzi- 
ło ku niemu. głęboką niechęć na Rusi północnej. Współ. 
czesne kroniki nie szczędzą mu krwawych obelg*3). 


24 U Karamzyna opis bitwy na polu kulikowskim według 
kroniki współczesnej rostowskiej, 

(B9 | tak kronika  nowogrodzka IVta str. 81 mówi: Pije 
szedł Jagiełło z wojskiem Tatarom na pomoc; krześcianom na 
zgubę, ale Bóg ich wybawił. Bo Olgicrdowicz nie spieszył by- 
najmmiej na płac boju, a gdy usłyszał że Mamaj pobity, nie traćac 
czasu cofnął się z. wielkim pospiechem , chociaż nikt go nie go- 
nił. Nie zoczył ani w. kniazia ani wcjsk jego. Drżała Litwa przed 
tego imieniem, nie tak jak dawniej gdzie z nas się urąguła i gó- 
rować chciała». Nie ma innego opisu tej bitwy jak te, które nam 
ruskie kroniki pódały. Za prawdę przyjąć wypada, że Jagielło 
nie brał udział w bitwie, tylko stał w oddaleniu, inaczej byłyby 
one z chlubą podały, że i on pokonanym został. Lecz simienna 
kronika tak zwana Lindenblatta, z pierwszej połowy XV wieku 
mówi (r. 1580) «że Rosyanie odnieśli wprawdzie zwycięstwo, ale 
w powrocie napotkańh Litwinów, którzy im wielką po- 
rażką zadali, i zabrałi cały plon na Tatarach zdo- 
byty». Poźniejsza o wiek kronika Krantza « Vandalia» dając tej 
bitwie mylną datę (r. 1581), idzie dalej jeszcze twierdząc «że 
Tatarzy gdy Moskale przestali ich ścigać, zwróciłi swe kroki i 


Jagietło 
sprzymiorzo- 
niec Tatarów. 


połączywszy się z Litwinami wielką klęskę: Rosyanom zadali», 
4 


26 


Łecz Andrzej już rzucił: rękawicę Jagielle. Po dwóch 
wyprawach przeciw miemu wymierzonych, musiał w. xią- 
żę Litwy panujący widzieć w nim PAWOINE i w tym 
duchu przeciw niemu działać począł. 

Jagiełło się- / Zawarłszy uprzednio r. 4580 z mistrzem Ińfiant ści- 


siwo połoc- 
kie udział 


Andrzeja na- Sł przymierze na mocy dwojga koawencyj, z których: 
gielio. jedna i ziemię połocką obejmowała **), nadał ' Połock 
bratu swemu Skirgielle. Gród starożytny, skarbnica świę- 
tych tradycyj wzdrygnął się wysłańca Jagiełły, co się: 
Pawi Jop śperytwiorzyy z polac ŁAMOBAGO możę Gami 
iekjmujj. ZA poganina, uznać za pana**), Mieszczanie, zaledwie 
——Q-. J 34 MGLA 145 
Wszystko to nie zgadza się ani z odgłosem, które miało to zwy- 
cięstwo. odniesione na polach Kulikowa,; ani. z: tryumfalnym po- 
chodem do Moskwy w. xięcia zwycięzcy. A jakżeby kroniki lite= 
wskie o tak' świetnym sukcesie Jagiełły wspomnieć nie miały, 
kiedy przeciwnie ani wzmianki u nich o tej bitwie. Aby wobec: 
takich sprzeczności zbliżyć się do prawdy, wypadzy trzymać się 
środkowej drogi. Jeżeli kroniki pruskie i inflanckie tak niechętne 
Litwie i Jagielle, mówią o ich sukcesach , musi być coś w tem * 
prawdy, tylko jak w tym razie zmąconej przez famę, bieg czasu 
i oddalenie. Z drugiej strony podanie ruskich: kronik a za niemi ' 
Karamzyna, że Jagiełło ratował się ucieczką , jest oczywistą prze 
sadą, bo i tak stał opodal od płacu boju. Starałew się więc w 
texcie te dwa podania pogodzić. 
24) Dogiel Codez dipłomaticus t. V pag. 80—84. 
20) Kroniki ruskie w opisach bitwy na polu kulikowskiem 
mówiąc o Jagielle dodają: «neczestywyj» (bezbożny). ar! 
26) Latopisiec Litwy wydanie Daniłowicza str. 52 mówi, że ” 
Połoczanie go nie przyjęli. Kronika Wiganda mówi, str. 262 (wyd. : 
poznańskie) że nie chcieli mieć poganina. Zresztą: ta słynna kro= 
nika, która nie doszła nas w pierwotworze, ale w przerobieniu. 
z XV wieku, co do spraw, które nie tyezą się Prus, wćale nies - 
krytycznie wydana, miesza w dwóch ustępach Połock z Psko- | 


27 


„się Skirgiełło ukazał. wsadzili go. na klacz i, wśród 
- obelg i orągań wyprowadzili za miasto, grożąc mu sroga 
„karą, gdyby kiedy ważył się powrócić*7). Gdy. to doszło 
- do wiadomości Jagiełły dał on bratu wojsko. złożone z 
Litwinów i Rusinów, które obległo Połock?*), Ale w 
tym. „czasie potężniejszy. przeciwnik „niż Andrzej ukazał 
się Jagielle w osobie stryja. Kiejstuta. Ten długo. tłu- 
miąc; niechęć. pakoniec, otwarcie wystąpił i Jagiełłę w 
Wilnie uwięził. Gońce przynieśli tę wiadomość do Po- 
* łocka. Połoczanie  uradowani udzielili ja. wojakom Skir- 
giełły, co ich w oblężeniu trzymali, a. ci. natychmiast 
„wymówili posłuszeństwo swemu „xieciu i udali się do 


u 


wem, Andrzeja ze Skirgiełłą, i datór ze słuchu tylko pisał bór- 
dzo! niedokładnie ossprawach Łitwy i Rusi. 
1660 29) Płoscau urbs' est Litvaniae non longinqua, quae tune in id 
superbiae excreverat , uł prineipem suum Skirgallum (Skirgello) mul- 
lis in, urbe contumeliis a/fectum , jumento per contumeliam imposilum 
urbe ejicerent, imprecalione, terribili faeta si unquam rediret. 
lille contumeliam irrogałam quaestus amicis in circuitu, et omnium 
_judicio reprimenda widebalur  civium. contumacia (Krantz. Vandalia. 
Coloniae 1519 lib. 9 cap. 8); kroniki ruskie 1 litewskie o tym 
wypadku milczą, 
_88) Latopisice litewski str. 52 wydanie  Daniłowicza. Stryj- 
kowski twierdzi, że Andrzej natenczas był w Połocku,* co nie 
_ jest pewnem, ale temby się dała: tłumaczyć zacięta obróna gro- 
du , przytem dodaje, że ten Andrzej był to przedtem nazwany 
Wojdat syn Kiejstuta.. «Opisując zaś drugie oblężenie Połocka w 
r 1586, Andrzeja zowie  Olgierdowiezem ,  tożsamo: przy” pier- 
«wszem wyliczeniu synów Olgierda, eo wszystko dowodzi, jak do- 
składnie wentował -pietńaście latópisców ruskich i litewskich, któ- 
re miał mieć pod ręką; Ob/ wyd. warszawskie z r. zj II 
str. 57, 62 i 76. 


28 


Kiejstuta *9). Skirgielło opuszczony” z kilkoma pozosta: 
łymi sługami udał się do Inflant" o pomoc*4. Mistrz 
chętny zawsze z każdej sposobności mieszania się w 
sprawy sąsiadów, udzielił ja ałe pod warunkiem, że cząs- 
tka ziemstwa xięstwa połockiego odstąpioną zakonówi zo- 
stanie3'). Połoczanie wycieńczeni na siłach weżwali w. 
Nowgotod, by ich ratował*?).  Nowgorod nie riiszył się. 
Pomimo tego Połock tak dzielnie się bronił, że lnfant- 
czycy po” czternastu tygodniach odstąpić od oblężenia 
musieli , nie przepominając jednak zająć na rzecz żakonu 
przyrzeczoną ziemię (r. 1580—84)33). Wj 


Andrzejmóge _ Andrzej miał teraż dobitne dowody, ile stara Ruś 


czeo kusi. mu sprzyja. Jagiełło przeciwnie nietylko na -Rusi—z- po- 
wodu bitwy pod Kulikowem, ałe i w Litwie prawdziwej 
trudne miał stanowisko. Przymierze ze zakónami: krży- 
żackim i inflanckim, przedewszyśtkiem zaś śmierć gwal- 


20) Latopisiee Daniłowicza str. 54, Krdkika Wspowskio 
wydanie Malinowskiego str. 4 t. I. 

80): dem. : 

"U) Unde Schirgal' mittit legatos magistro Livoniae vocóns eum 
promittens ordini dare terriculłam perpetua possi- 
dendam. Viganda Kron. str. 262 wyd. pozn. 

32) Kronika wielkiego Nowgorodu, czwarta Pol. sebr. t. IV 
str. 85, 

38), Kronika * Lindenblatta , najdokładnicjsza co do dy pod 
rokiem 1581 mówi, że oblęgali Połock bez skutku przez 14 ty- 
godni. Kronika Wiganda' str. 26% że dni 14 i dodaję «Schirgal 
in continenti magistro terram promissam praescntavit, in qaa' magi - 
ster aedificavit domum nemine adverlentee W ostatnim wyd. tej kron. 
z r. 1865 zamiast „nemine* położono «Nerie» eo ma znaczyć w 
pobliżu albo Nehringu albo rzeki Wóji (tom Il pag. 607—8 wc 
rerum prussicarum ). 


29 Ę 


"łoWna' natónczas zaszła ubóstwianegó od Żmudzi Kejstu- 
24 "nie mogły niówzbudzić nieehięci ku miemu, 


Że Andrzej zdmiorżał z tego kórżystać i wystąp ić Miasto tego, 
RY w. "xięciu |” późniejsze wypadki wykazały. Boz e infianckiogo. 


"lat kilka Spędził w nieczynńości lub knowaniśch u po- 
"mhiejszych xiąłat Rusi: Smoleńska , Rezania*). "Jagielto 
przeciwnie przez ten przeciąg czaśu [1388 1584) w śród 
tysiąca przeszkód zrączńością, twalucznością nietylko pa- 
raliżował nieprzyjacioł skrytych i jawnych i utrzymywał 
całość państwa , ałe' przywiązał do siebie najgrożniejszego 
na wewnątrz przeciwnika, Witółu syna: Kiejstuta. M kie- 
„dy juł pewien siebie w r. 1388, wysyła świetne. el- 
stwo do Polski z „oświadczeniem « o „rękę królowej. olski 
Jadwigi, Andrzej ję któremu jeżeli . trwał w, oporze, nie 
nie zostawała, jak; w. obec. Anióroókogęć połaczenia Li- 
twy -» Polską: kałołicką ręzwinać sztandar ztarożytnej wia- 
*ry'Rusi, Andrzej więc ogłtsza się, kołą vrikie zakónu 
„nfłańckiego, wróga tejżć Rusi i i uróczyst; ym zapisem bie- 
rze od niego w lenność ojczystą swą ef, zięstwo 
poałąckię?5), Tem Podew zka anojąw. non (8 


„wiał 
 a4y 0 Sńioleńsku obact niżej. Co do Rezania sora: się 
tum w roka' 1585 syn jego Miela 00000000 
*%) Dokument zapisu przedrukowany: w kodexie” ało 
| tycznym Prus Voigta t. (V str. 39-40. eAndreas rex in Plosco- 
via nostrortm haeredum contensu uetedente, tottum rejnum plotenwien- 
"se, qutod pateń noster Olgirde quondam vex Littoviać nobis in' Vita 
"sud" assignavit, et" post patris obilum fratres nostri* nobis dedertnt, 
* Magistro et: fratribus órdinis fheutomićt , in Livonia damts "et" resig- 
namus tw perpeltitm: teneńdnm et possidóndum. Cteterim submittimus 
"nós eb nostros haćredes dlefensióni: dom” Mażpistri: et ortlinis theńt. 
* in Lieonie*, qiti' nos et ńośtrot hnertdes defendant, et st qi nóż: et 


480 


z zm mm. „mieczowy wywdzięęzył mu się wprawdzie, W Ju- 
zaeyLiĘ : tym r. 1586 kiedy Jagiełło 2 braćmi. i przedniejszymi 
PaDY „w „Krakowie odprawiał „gody, swe weselne, Lilwa 
więc bez obrony. była, mistrz Ipflant z hurmą Łotwaków 
wkroczył, w głąb kraju i połączywszy się z Andrzejem w 
„przecią trzech tygodni ośmnaście. powiatów. od granicy 
aż do, Jszmiany obrócił w perzynę, poczem , zabrawszy 
ze trzy /tysięce jeńców i i koni ads, do zion ka 0 loty 


— — p doty: toiostyziqólń daw 
nostros haeredes in oRoGIPIEaikóa ód conelur extune ordo 
suo possętenus adjuvabuni et pro obtencione regni..... agsiskeni». 
os W drugim dokumencie | donosi o tem mistrzowi, krzyżaków 
kr oraz że odląd prawem | feudalnem trzyma Połock, od 
kawślerów mieczowych i i prosi o obronę i prolekcyę. 
"Dokument pierwszy owany e dstina s. Dionisii mdrtyris» 
ad, «45856 '« gdyż dwóch męczenników tego imienia było, któ- 
rych święto nbchodzi kościoł 5% października przeto zapis wy- 
„łany. zostal „w, kośdem razie. już po zaworciu, łonowczaj ;lugody 
„między panami, węgierskimi i. polskimi z Jabielłą względnię tegoż 
Pere c le jg na dniu nh sierpnia r. 1383. (Ob. oddz. 
= c 


6) Kronika Lindeńblatia str. 60 wyd. z r. 1825. «Kam der 
Meister von Lyflani ken Littovin». 

' Latopis Litewski str, 41 wydanie Daniłowicza «kniaź Andrej 
Połocki pride s Niemci Liflanty i so. wseju lospoje Goniawi) 
na litowskuju zemliua,. 

"Oba te główne; źródła świędica te żylko; miski laflant. miał 
udział w, tej wyprawie. Co więc Długosz mówi a za nim. inni po-- 
wtarzają, że mistrz krzyzaków Konrad Zollner jej przewodniczył, 
nie zgadza się z prawdą, Sam król Władysław w procesie swoim 
z zakonem krzyżaków obwinia go tylko, że poruszył wojska in- 
fanckie na Litwę: «Eodem. tempore dum cum omnibus gentibus no- 
stris armatis ad assumendam fidem catholicam ad regnum . Poloniae 
nos movimus, ipse (mistrz krzyżaków) per czercituśauas de 


34 


samym czasie wkroczył do posiadłości litówskich - drugi 
przymierzeniec Andrzeja Świutosław, xiążę Smóleńska, i 
nawidziwszy srogo Orszę i jej. okolice obległ” Alścisław 
twierdząc ; że, to dawna dziedzina jegó przodków*”). "Nać' 
miestnikiem grodu był natenczas kniaź Korygiełłó, brat 
króla Władysława*%). Ale już wieści o napaściach tych 
doszły do Krakówa. Skirgiełło więc ria rozkaz króła uda- 
je się; w marcu na Litwę i połączywszy się z: Witołderń * 
| braćmi swymi konstantynem , Sżymónem - Lugwenem i 
. Korybutem przybywa na odsiećż oblężonemu - grodówi?). * 
Pod' murami Mścisławia przyszło do zaciętego boju. Padł” 
Światosław. maty ód Łacha i brat jego Iwan*9). „Sy * 
Światosława, Jerzego, wziął” Skitgiello w opiekę są 
eko odwiózł 'dó Smoleńska i 1 osadził: na rak 


boń PA 4 


Livonia talii sibi qóibusdam zokismalcorum ME 
licet de Polocko et Smoleńska nobis rebellantibus terras nostraś vasti= 
fifecit.» W oryginale zaś skarga tak opiewa: «Mit Andrea un-* 
term bruder einem Ketzere. dywile wir waren busen dem lande ciu 
Littawen, tribt ihr manchesten rombe, vinget und sluget lule, ver=- 
trobt und vorbrannt festen unde lands, (Scrip. rerum prussicarum. 
Lipsiae a. 1865 t Il pag. 714. Równie mylnem jest podanie ' 
gosza, że mistrz zdobył Połock i Łukomię i oddał Andrzejo- 
wi, bo ten nie „Aja powo „w Połocku i SP żukeh ge 
Łukomli. 
41) Kronika ogó r str. 9R, Latopisiec totaki: wyd 

Daniłowicza -str. 42, A „qodąśi 

28) Kronika nowgorodzka IV 'str. 92 i inne kroniki kafle. 

49, Upóważnienie udania się na Litwę otrzymał Skirgielło r. 
1386 dnia 12 marta (Daniłowiez Skarbiec: Litwy: t. I, dok. 549). 
49) Kroniki ut. supra i kronika Kijowa, wydana r. 1836 wo 
Moskwie według rękop. supraślskięgo. O” kroniki nowogrodz="" 
iej IV bitwa miała miejsce 29 kwietnia, 30 0001 


Upodok An- 
drzeja. 


gty w 
niewolę. 


Lat pom 


prz 
Wieszak. 


377 


kim xięstwie*"), Lecz musi pierwej Jerży stawić się w - 
Sandomierzu + wydać zapis, jako obowiązuje się królowi . 
Polski, i Skięgielle dostarczyć pomocy; przeciw wszystkim 
tychże WGA e mianowicię przeciw Andrzejowi 
połockiemu**).. ń lińlsota 

Andrzej więc widział sią od ozyojinyośie opu- 
szczonym ,, bo i. zakony, krzyżąków i kawalerów mieczo- 
wych „odurzeni szczęściem Jagiełły, przejęci Wwogą  przy- 
rostu. potęgi jego, odkąd skojarzył się z ivolską, szukali 
wszędzie: zwiazków „i oparcia, a nie myśleli ratować len- 
nika*). Król. uznał. chwilę: dogodną. da nieuwładnienia” 
stanowczo brata, którego miał zą najzaciętszego wroga - 
swego: *). Skirgiełło z rozkazu króla obległ Połock (w. r. 
1386—87), | według. podań jednych. wstępnym, bojem, 
według innych podstępem zdobył gród, wziął Andrzeja 
w niewolę i uwiózł do Litwy**), zkąd go król po nieja: . 
kim czasie do. Polski jako jeńca „sprowadził i.na zamku. 
w. Ghęcinacii (ziemi. sapdomierskiej), -jelnym "a tajobron= 
niejszych w Koronie w ścisłem więzieniu c pępek Skir- 
amniytiżnzzić="l 

445); kojca litewski wyd. Daniłowicz str. = Kronika 
nowgórodzka |V ste. 93. A 1 

(42) Geórgii" duciś „Salenwcśnało cum odoieś ciej Pałoniaćt 
et Skirgellone M. D. L. foedus, quo idem Georgius promittit eis au- 
zilia contra hostes ipsorum et nominatim contra Andream duceh Pó: 
łocensem , Sandomiriaę post .dominicam Cantate a, 4386. MOZ 
archivi regni. Rękop. Kromera). e 

48, Obacz. Voigt: Geschichte Próusstnb, tu 4 str: 484. 

44). Długosz zowie Andrzeja « pestis communis» Lib, X pag. 107. 

45) Kronika: nowgórodzka £V i pskowska 1. Pol; sobr t. FV. 
b 94 i 195. To co powgorodzka mówi, że m m 
posiłkowali , nie: jest do prawdy: podobnem. 5 

46) Kronika nowgorodzka mówi (ut supra), 4w Łow siłe 


33 


giełło zaś z woli króla został panem Połocka*?), ale nia 
na długo. Witołd wzmagając się w potęgę zniewolił go 
do ustapienia*5), a gdy już był panem rzeczywistym Li- 
twy, przypomniał sabie więźnia złamanego wiekiem, i 
wsławił się u króla, by mu wolność wrócił. Wszelako 
nim król na to przystał, prócz Witołda dwaj bracia An- 
drzeja, Włodzimierz i Skirgiełło, oraz Teodor xiążę ru- 
ski na Rałnie, dać musieli za niego porękę, jako wich- 
rzyć więcej nie będzie*?). - 

Ło końcem kwietnia r. 1594 uzyskał Andrzej swą Puszerony, 
wolność , osiadł w Nowemmieście (Korczynie)'i przez BA > 
- miesiące w małych przejażdżkach używał widoku -swobo- 

„dy, który Połska natenczas niezaprzeczenie przedstawia: 
ła*9). Ze schyłkiem lala zwrócił swe kroki nie do Li- 


Długosz «quem temporis processu caplum eb in 00 Cęciny car 
Gere coaclum.» Lib. X mag. 107. 

417) „Dziś nam Bóg dał gród Połock, który Skirgajło z na- 
szą pomocą wziął w swoje ręce, a który wydzielił mu był ojciec 
(co nieprawda) i my potwierdzamy, i xiążę Skirigajło ma nim 
władać z miastami, co należą do Połocka». Obacz Skarbiec Li- 
twy wyd. Daniłowicza tom | dok. 542). 

485 «A i Połtesk wdasia jem: . (Lat. pkn wydanie Da- 
niłowicza str. 44). 

49) *Vitołdus et Skirgiełło duces Lithuaniae , EŃ Kijovien- 
fis, Theodorus Rohatynensis (tak ma lawentarz archiwum kró- 
lewskiego wydany w Paryżu str. 377. W wyjątku tego samego 
dokumentu podanym w Skarbcu Litwy, powiedziano Ratnensie 
ito zdaje się być prawdą) Viadisłao regi pro Andrea fratre spon- 
dent, enm regi obsequentem fove. ..In Dełatycze feria qudia post 
dominicam Circumdederunt me, anno 1594. Fałszywem jest więc 
podanie kroniki Pskowa drugiej, że Andrzej uciekł z więzienia. 

30) Najwięcej o tem znajduje się szczegółów + w dziele: «Zy- 
cie "esta Jadwigi i Jagiełły 4 regestrów skarbowych z lat 1388 
5 


34 


twy, gdzie najstarszy syn Olgierda jużby nie miał gdzie 
głowy  położyć*'), ale do Pskowa, pełnego wspomnień 
młodości jego, który on sobie tak lekceważył niegdyś, 
a który teraz ostatniemu synowi, co mu pana przy- 
tułek ofiarował*?). 

Gród' był natenczas w nieporozumieniu z wielkim 
Nowgorodem. Wojsko nowgorodzkie stanęło pod Psko- 
wem, ale po stoczonej jednej bitwie oddaliło się. . An- 
drzej natenczas udał się do Nowgorodu, by w imieniu 
Pskowa pokój zawrzeć5%. Była to ostateczna czynność 
jego w Pskowie, którą nam kroniki dochowały. . 
do 1447 przedstawione przez Alexandra Przezdzieckiego.» Jest 
tam najpierw spis dokładny garderoby i innych przedmiotów spra- 
wionych kosztem skarbu królewskiego dla Andrzeja, gdy miał 
być puszczonym na wolność, Potem 7 maja (r. 1594) xiążę An- 
drzejko, który siedział w Chęcinach w więzieniu przybył do Kra- 
kowa (cum multis baronibus) na wieczerzę: dano mu przytem trzy 
kopy chleba i ćwierć piwa, 12 maja przysłano) mu do Nowego- 
miasta dwa tslenty pieprzu, 15 maja jadąc konno z Bochni do 
Nowegomiasta wsiąpił do Uścia; 45 lipca był w św. Krzyżu. 
Ostatnia wzmianka o nim 15 lipca, gdzie jemu i Witołdowi da- 
no (zapewnie na drogę) 3 woły, Ob. str. 46, 47, 71, 6, 7i 83. 

st) Stryjkowski (str. 98 wyd. z r. 1846 t. Il), wprawdzie 
bardzo późny świadek, mówi, że «miernym udziałem na wycho- 
wanie opatrzonym był z łaski» na Litwie. Jak był mierny ten 
udział okażuje się ze zasiłku, który Pskowianie synowi jego dali. 


sk niżej). 

ś%) Togoże miesiaca (tj. lipca) kniaź welikij, Andriej Olgir- 
dowicz prijechał iz Litwy od brata iz niatwi (niewoli) w 18 deń. 
Kronika Pskowa pierwsza. Pol. sobr. t. IV str. 194. 

88) Poszli Nowogrodcy ze swoimi kniaziami Romanem, Kon= 
stantynem na Psków, a kniaź Andrzej Olgierdowicz i syn jego 
Iwan byli w Pskowie... A kniaź Andrzej Olgierdowicz przyjechał 


« 


55 


Ostatni rok życia jego był oraz i najpiękniejszym. 
W r 1599, gdy Witołd poszedł na Tatary, on starzec 


Ginie w bi- 
twie nad rte- 
ką Worskią. 


jub nad grobem stojący**), zaciągnął się pod jego cho- . 


" rągiew i zginął w bitwie nad rzeką Worsklą wraz z po- 


bratymcami, których tyle razy wojował*5). 
Istnieją dwa zapisy jego uczynione monastyrom w Po- 
docku*5). ; 
SYNOWIE ANDRZEJA. 
Rodowód Gedyminowiczów spisany w wieku XVT za 
panowania Zygmunta I daje xięciu Połocka Andrzejowi 
tylko syna jednego Szymona zabitego pod Rezaniem'). 


do Nowogrodu (kron. Nowgor. IV i dodatek de niej) str. 100, 
141, nut supra. 

64) Kiedy w r. 1541—42 zoslał już namiestnikiem Pskowa, 
to w r. (599057 lat później musiał mieć przeszło lat 10, Nar- 
butt w historyi Litwy, edług rękopismiennego ułamku MÓWI, 
że przyszedł na świat r. 1325 (t. V str. 239). 

55) Kroniki ruskie i litewskie. 

86) Qbaez: Akty zapadnoj Rossii tom I dok. XIII i XIV. Do- 
kument drugi opiewa wprawdzie na wielkiego kniazia Onufrego, 
ale wydawcy uczeni aktów słuszną uwagę w przypiskach robią, 
łe tu zapewne myłka «Onufreja zamiast Andriej, 

Narbut w dziejach Litwy dla braku dostatecznych źródeł nie- 
dłokładnie. opisał żywot i potomstwo Andrzeja (ob. mianówicie tom 
VII badania genealogiczne w dodatku). Lepiej Naruszewicz Histo- 
rya Polski tom VI na wstępie +xiążęta litewscy», chociaż pisał 
0 55 lat wcześniej. Tożsamo Gołębiowski «Dzieje, Władysława 
Jagiełły» tom |, tylko że kładzie w usta Andrzejowi długą mo- 
wę, co miał mieć do mistrza krzyżaków, gdy mu się poddawał 
w lennietwo, i powołoje sięna Długosza i Naruszewicza, u któ- 
rych. o tem ani wzmianki. 
| 4)'Tom VII zbioru kronik ruskich wyd. w s rsżo gł str, 


254—85. 
+4 


36 


- Kroniki ruskie zaś świadczą, że ich miał trzech, a aw 
z nich zmarli przed pjcem. 

Prawi Pierwszy Michał (a nie Szginon) "by r. 4585 
wielki kniaź Moskwy, Dymitr Iwanowicz, brała swojego 
Włodzimierza posłał na Olega kniazia na Rezania, padł 
w bitwie pod murami grodu*). Drugi po imieniu nie- 

Szymon Ar- wymieniony, ale zapewnie Szymon powyżej wzmianko- 
wany, zabitym został r./1586 przy zdobyciu Połocka 
przez Skirgiełłę*). Trzeci był Iwan, Ten podczas nie- 
woli ojca znalazł, przytułek w Pskowie, «W r. 1589 
(mówi latopis wielkiego Nowgorodu) było powietrze w 
Pskowie. Mieszkańcy wysłali do władyki w Nowgorodzie, 
aby pobłogosławił gród, i tych co jeszcze w nim żywi 

Jwan An pozostali. I władyka zjechał do Pskowa, pobłogosławił 

rerstęśie gród , „kniazia Iwana Andrejewicza, lud, i na jego 
modlitwę ustało powietrze *).— Roku 1594 przyjmował oj- 
ca w Pskowie). Nakoniec w r. 1599 złożył. na zielone 
świąlki w cerkwi rządy Pskowa). Teko samego lata 
Pskówianie zatrwożeni wypowiedzeniem im pokóju ze stro- 
ny Witołda, wysłali posłów do wielkiego kniazia Mo- 
skwy, Bazylego Dymitrowicza i uprosili sobie kniazia Iwa- 


2) Woskreseńska kronika (Pol. sobr. t. 8 str. 49) nazywa 
poległego Michałem Andrzejewiczem połockim, wnukiem” Olgier- 
da. Obacz także Karamzyna Historya tom V nota 105. 

35) Kronika nowgorodzka IV: (Pol. sobr. raskich letopisej 
str. 94 t. IV) 4Skiegielło syna Andrzeja zabił, a brata swego 
Andrzeja wziął: w niewolę.» 

4) Nowgorodzka IV kronika, str. 96. ; 

8) Item i dodatek do niej, str. 100—140. m 

8)/Iwań Andrejew syn a Olgirdow wnuk... ciełowanie sło- 
żiw. (Kronika Pskowa I. Pol. sobr, t. IV str. 195), © - 


| 


, ż 37 


na Wszewołodowicza z rodu xiążąt Tweru, który 10go 
sierpnia zjechał do Pskowa, poczem kniaź Iwan Olgier- 
dowiez gród opuścił”) Odtąd przez długi ciąg rządów 
Witolda na Litwie groźna jego postawa ciążyła nad Psko- 
wem. Potężny możnowładca, z istoty rzeczy, wpływ swój 
na okoliczne „państwa wywierał. Psków zaś, który już 
szukał pana, byle mu tenże zostawił dzwony, wiece i 


posadników, Witołd mógł zdobyć, albo też zhołdować i 


stale przechylić do Litwy. Miasto lego umiał on mu być 
tylko przykrym, zawistnym i zdradliwym sąsiadem. Na- 
wiedzał często bez powodu srogiem zniszczeniem posia- 
dłości rzeczypospolitej, brał drogie od niej okupy a na 
domiar zakon inflancki wspólnego ich wroga, wzywał 
by go posiłkował przeciw Pskowianom, obiecując jeżeli 
gród zdobędzie, zdobycz. odstąpić zakonowi”). Prócz znie« 
chęcenia  stanowczego do Litwy?) najbliższem następstwem 
lego postępowania było, że Psków obrony. szukać mu- 
siał u wielkich kniaziów Moskwy, Od początku wieku 


7) Item. 

8) Obacz: Skarbiec Litwy Daniłowicza tom I dokumenła nr. 
745 2 r. 1402 i 814 z r. 1405. 

9). Pskowska kronika I pod r. 1406 (str. 197) nazywa Wi- 
tołda poganinem, odstępcą prawej wiary chrześciańskićj, nie- 
przyjacielem prawdy, krzywoprzysięzcą. ( jednej z wypraw jego 
na Psków w r. 1426  przedsięwziętćj pod pozorem, że miasto 
przystać: nie chciało na samowolne wytyczenie granie między te- 
goż posiadłościami a Litwą, z którego powodu przez tygodni pięć 
oblegał twierdzę Woroneż, wspomina kronika Pskowa w kilku 
słowach z dodatkiem, że wziął tysiąc rubli okupu. Długosz zaś 
tę wyprawę szeroko opisuje i twierdzi, że biskup krakowski Zbi- 
gniew Oleśnieki odradzał ją jako nietisprawiedliwioną : silnie Wi- 
tołdowi. pe 11 str. 492). 


s 


Ustępujo 
miejsca na- 
miestnikom 
w. kn: Mo= 

skwy, 


Otrz; 
jamę A: 


Syn Iwana 
Alexander 
obwołany 
knisziem 
Pekowa. 


Ustępujo 
znowu miej- 
sca zesłań- 
som Moskwy. 


38 


- 


XV ukazuje się też szórcg kniaziów namiestników, którzy 
z poręki Moskwy nezydują w Pskowie. A gdy r. 1457 
ukazał się znowu w murach jego dawny kniaź Iwan An- 
drzejewicz, wnuk Olgierdów jako wspominek przeszłości, 
przyjęto go, mówi kronika chlebem, miodem i wszelką 
czcią, ofiarowano mu darem dziesięć miarek żyta, tyleż 
owsa i dziesięć rubli, ale po kilkomiesięcznym pobycie 
wydalił się z miasta '*). 

Mądry król Kazimierz Jagiellończyk uczuł ybtsiktę 
naprawienia, co poprzednik jego Witołd przewinił W r. 
1440 zawarł on przymierze z Pskowem''. O tym sa- 
mym czasie przybył z Tweru, gdzie się tułał, Alexan- 
der syn Iwana, prawnuk Olgierda do Pskowa, by 
raz jeszcze próbować szczęścia, Mieszczanie niezadowole- 
ni z zastępcy namiestnika kniazia Włodzimierza Danilowi- 
cza, wygnali go, a Alexandra obwołali kniaziem '?). Pia- 
stował on tę godność lat trzy. Ale w r. 1445 zjawia 
się w Pskowie zesłanieć wielkiego kniazih Moskwy, knież 


'e) Prijecha (r. 6948 tj. 1457) kniaż Iwan Andrejew syn, 
Qlgirdowicz s Litwy i prijasza jego Pskowiczi chliebom , inedom 
i pomnikom pocztisza i dasza 10 zobnię rżi, 10 owsa, da 
10 rublew na kormliu.. i pojecha izo Pskowa. Kron. Pskowa I 
str, 210, Naruszewicz (Hist. Polski -t. VI na wstępie «xiążęla 
litewscy») mówi, że Iwan Andrzejewiez wspomniany w 
tranzakcyi z r. 1401, która jest w archiwum królewskiem. Ta 
tranzakcya do dziśdnia jeszcze na świat nie wyszła. 

1!) Obacz: Akty zapadnoj Rossii tom I dok. 38. 


'2) Prijęcha r. 1459 kniaź Alexandr Iwanowicz prawnuk Ol- 
girdów z Tweri, Togoże lieta Wołodimera Daniłowicza wygnasza 
won izo Pskowa, a Ołexandra prijasza na kniażeniez Kron. Psko- 
wa I str. 211. 


| , . P 
Alexander Bazylewicz Czartoryski, najzuchwalszy ze wszys- 
tkich owezesnych xiążąt ruskich, co temu dopiero lat 
dlwa z bratem Iwanem zgładził ze świata wielkiego xięcia 
Litwy Zygmunta 3, Niebawem po nim. zjechał poseł wiel- 
__ kiego kniazia Moskwy, który temuż Alexandrowi Czarto- 
ryskiemu zdał kniaźstwo w Pskowie. Posłuszne mieszczań« 
_slwo oddało mu pokłon w cerkwi św. Trójcy, a on na: 
wzijem złożył przysięgę wielkiemu kniaziowi i miastu 
Psków ').. | 
y Teraz Alaoiit Iwanowicz prawnuk Olgierda musiał 
| zająć w Pskowie podrzędne stanowisko, i kroniki miej- 
scowe nie wzmiankują o nim już więcej. 
Równie Połock kolebka rodu, dziedzina PrŁOGKÓW posia, po 
| jego, pół wieku przedtem stracił udzielnych swych xiq-  ** 
- bąt a przeto i samoistność. Pół wieku poźniej runęła 
rzeczpospolita pskowska (r. 1540). Dzwon wiecowy przy 
terkwi św. Trójcy, który witał trzy generacye Olgierdo: 
wiczów, gdy wstępowali za progi świątyni, by otrzymać 
poświęcenie na kniaźstwo, umilkł na zawsze. Ale głosy 
goryczy świadczące o doznanym zawodzie wydobywały 
się czasem z grobu. Kroniki miejscowe przez długie lata 


18) Kronika Pskowa I, w zbiorze dziejopisów ruskich, str. 
212—14, 

4) R. 6951 (tj. 1443). Togoże lieta prijecha kniaź Ałexandr 
Wasilewicz (według dalszego opowiadania Czartoryski) ot kniazia 
welikogo wo Pskow i potom prijecha posoł od welikogo kniazia 
Wasilia, Wasilewicza i poruczi jemu kniażenie po welikogo knia- 
zia słowu, i posadisza jego Pskowiczi na kniażenie i ciełowasze 
krest ko kniaziu w. Wasiliu Wasilewiczu i ko wsemu Pskowu, 
Kron. Pskowa I str, 212, 


40 


jeszcze królów litewskich zowią A Litwę 
pogańską '*). . 


10) Korol tówskij otmetnik .. .. pogamnaja Litwa, 

W aklach Rosyi zachodniej tomie I (przypisek. do dokumen- 
tu trzynastego) powiedziano, że według heraldyków polskich knia- 
ziowie Łukomscy pochodzą od Andrzeja Qlgierdowicza, To twier- 
dzenie mylnem, bo przynajmniej Niesiecki najcelniejszy z heral- 
dyków polskich mówi: że xiążęta Łukomscy pochódzą od: *siostry 
króla Jagiełły, a przeto od Olgierda po kądzieli, i dlatego prócz 
familijnego herbu Roch używają i pogoni litewskiej. Ale prawda 
jest, że zaraz potem miesza w to Andrzeja xięcia ną Połocku i 
Łukomli, tak że trzebaby wnosić, że Łukomscy pochodzą od 
stostry i brata Jagiełły. 

Tenże sam Niesiecki mówi że córka Andrzeja Olgierdowicza 
była żoną Witołda, Źródłem jego kronika Stryjkowskiego, a te- 
goł znowu litewska kronika tak zwana Bychowca w tych czasach 
wydana. Wedłag niej drugą żoną Witolda była Marya , córka Ję- 
drzeja kniazia łukomskiego i starodubskiego. Gdy zaś Andrzej 
Qlgierdowicz pisał się z Połocka a nie Łukomli, Starodub zaś 
w jego posiadaniu nigdy nie "byt, przeto podanie w "R kształ- 
cie wątpliwe. 


Lei 


4 
11. > 


* KonyBur - DywrrnOLGIERDOWICZ, NIĄŻĘ NA BRIAŃSKU 
tod „I _NOWOGRÓDKU, SIEWIERSKIM. 

Bodowód zięłąt nień litewskich ze XVI wła proelii 
(Zb, ruskich dziejopisów t. VII 'stt,  254—B): pomimo: za: /') Osie 
szłych  falsifikacyi i + wtrętów najdókładniejszy do. dziś 
_ dnia w tem przedmiocie liczy, Korybuta - Dymitra: do: pięs,. 
ciu synów, których Olgierd miał. 2 pierwszej żony. /Za- 
tem mówi. stanowcza: okoliezność , że kiedy: Olgierd. pojął: 
drugą żonę dopiero r. 1350, Dymitr już, między, laty. 
1356—1872, rządził grodem Briańsk; tbtórenij L agi 
był jego udziałem). oi 

- Równie na: współczesnych. traijtakoyach;; Kuć ego. 
wyprzedza podpisy synów Olgierda z. drugiej żony, wyja”. 
wszy. Skirgiełły. gdy. ten. występował jako: zastępca lubo 
pełnomocnik, Jagielly. Dla rozróżnienia go od brata, któ- 
ry.także przy chrzcie otrzymał imię Dymitra, pisemne ' 
pomniki” dodają mu. przydomek Korybut,. Z był kół Bla, czego 
wne imieniem ditewskiem. 

Udział jego w  puściźnie ojeowskiej był "EH jego. 
Siewierz czyli powiaty Briańsk i Nowogródek siewier- 
ski?), W. kydnikiach zaskieh.. pozadz>sg= w" poóddać4 


') Skarbiec a> pad sara l dok. AMB>=ś51 pod m 
ty 1356, 1372, . i: 

») Nowogródek siewierski tak "nazwany w kostachi owe ' 
skich. Istnieje zaś jeszcze drugi Nowogródek w dolinie rzeki Niem= „. 
ma, zwany litewski.. Jest. także Briańsk-we. wojewódziniejpęd- 
lskim za polskich czasów starostwo. 000000% al ( 

6 


42 


briańskim , w tranzakcyach podpisywał się jako xiążę no- 
wogrodzki dua Novógrodensis:. Podczas słynnej bitwy 

w. xięcia Moskwy z Tatarami nad Donem na polach Ku- 
likowa r. 1580 stawił on się z brałem Andrzejem pod 
pauza: chorągwią w. kniazia Moskwy”). Ale na tym kresie roz- 
a oię P;- stali się dwaj bracia. Kiedy Andrzej przetrwał w oporze 
przeciw w. xięciu Litwy Jagielle, który trzymał się przy- 
mierza a Tatarami, Korybut - Dymitr przeszedł niebawem 

na stronę Jagiełły. Już w r. 1581 w zastępstwie tegoż 

był przytomnym oblężeniu twierdzy krzyżackiej Bayer- 
burę*). Gdy Kiejstat powstał na synowca Jagiełłę, uwię+ 

ził go w Wilnie i zmusił do przyznania mu zwierzchnie- 

twa, udał się natychmiast do Nowogródka siewierskiego, 
zajeiajego» aby i i Korybuta Dymitra do hołdu nagiąć, oraz śmiercią 
ukarać Wojdyłę, szwagra Jagiełły, którego miał za naj 
zaciętszego swegó wroga*). Korybut-Dymitr wzmocnił woj- 

sko śwoje kilkoma pułkami Talarów). Kiejstut musiał 

do: oblężenia zamku przystąpić i wezwał Jagiełłę, by ma 
przyszedł w pomoc, mniemająe w prostaczej swej dobrej 
wierze, żę ten się stawi na rozkaz. Jagiełło zaś nie sta- 

wił się, ale korzystając z okazyi udał się do Wilna, 
które opanował za pomocą rycerzy mieczowych, a po- 


"8) Obacz wyłój życióryś Andrzeja. Nowogrodzka kronika IV 
str. (77 mówi eprzyspieszyli zdaleka wielcy kniazie Olgierdowicze 
z pokłonem i posługą, kniaź Andrzej połocki z Pskowianami, 
kniaź Dymitr brański ze wszystkimi swymi bojarami». 

4) Kronika Wiganda wyd. pozn. str. 201 «feslinanf cum Ko- 
rybute fratre regis in ly Błjeren. Me Geschichte kc 
sens t. V str, 361. 

8) Kronika litewska wydania Daniłowicza str. 34. shape: 

*) Kronika Wapowskiego wydanie Malinowskiego, str. 5 t. 1. 


45 


tem na Żmudź. Kiejstot uwiadomiony o tem przez Wi-- 
tołda zaniechał oblężenia Nowogródka siewierskiego i po- 
spieszył do Grodna, aby raz jeszcze dza próbo- 
wać”). 
Podstęp, którego padł ofiarą, tragiczna śmierć jego, 
przekonała Korybuta, iż Jagiełło nie przebacza krewnym, 
którzy mie chcą mu ulegać. Ścisłym też węzłem skoja- 
rzył'się z panującym bratem. W r. 1582 podpisał dwie 
__ lranzakcye, zawarte przez Jagiełłę z Krzyłakami na wy- 
spie rzeki. Dubissa (Lubissa) na Żmudzi*). W r. 1585 w 
mieście Krowe list Jagiełły do królowej Polski i Węgier 
Biżbiety, +w. „którym w. xiążę potwierdza wszystkie obie- 
tnice uczynione przez jego pełnomocników, gdy -w jego składa nota 
_ imieniu prosili o rękę królewnej Jadwigi”). Czy był obe- soroię pi 
enym ich zaślubinom z pewnością twierdzić nie można, 
ale w rmaarcu r. 13886 z rozkazu króla poszedł na od- 
- siecz Mśeisławia, oblężonego przez xięcia Smoleńska"). 
Z końcem r. 1586 przybywa do Łucka, gdzie król się 
znajdował i wydaje zapis na wierność królowi, królowej 
_ ] Koronie!''), Wtym samym roku położył imię swoje NA oyojętność 
trzech królewskich przywilejach we Wilnie wydanych, 2 wprawich 
których pierwszy nadaje bojarom litewskim, c0 przyjęh 


7) Kroniki litewskie. 

8) Kodex dyplomatyczny Litwy wydanie Raczyńskiego. 

9) Skarbiec Litwy Daniłowicza tom I dok. 507. Naruszewicz 
historya Polski t. VIL 

'9) Qkacz życiorys Andrzeja Olgierdowicza, 

„")  Demetrius Korybuth dua Lithvaniae Vladislao regi, Hedvigi 
reginae et Coronae regni fideliłatem pollicetur et se regno unit, Da- 
tum in Łucko die beali Severini ańno 1386 A archivi 
regni. Rękop. Kromera). 


wa i swobody”*), dragi postanawia dotaeya dla: biskup- 
stwa katolickiego w Wilnie '3), trzeci najważniejszy: ogła- 
sza z wielkim uszczerbkiem wyznania wschodniego wiarę 
katolicką jako panującą na Litwie *).. 

("Ale odkąd Skirgiełło objął wielkie rządy Litwy nie- 
chęć Witołda: z powodu: ominięcia jego i ambitne zamia- 
ry córaz więcej na: jaw występowały. Szukał puhktu 
oparcia u krewnych udzielnych xiążąt, a ze swojej stro-- 
ny: podejrzliwy Jagiełło przecżuwając bliską burzę starał 
się tych xiążąt utrzymać przy ślubowanej mu wi 
ści 5). - Korybut - Dymitr jedoń z mejóę jysk xiążąt 
—— 

12) Statut litewski Enyk, Działyńskiego, WRAK I Wstęp 
opiewa: Quililet armiger sive bojarin fidem assumens catholicam. et 
ejus haeredes, A koniec; Omnis autem qui fidem catholicam assu- , 
mens, ab ea recesserit, vel ipsam assunere rontterić, „madliś wsad 
juribus gaudeat supraścriplis. 

13) Skarbiec Litwy Daniłowicza t. I dok. 538. 

14) Obacz Skarbiec Litwy Daniłowicza tI r. 1387 dok. 540. 
Ustęp pierwsży tego obwieszczenia nakazuje Litwinom przejść na 
katolicką wiarę od wszelkiej innej sekty. Ustęp drugi zabrania 
Litwinom małżeństwa 4 Rusinami; trzeci postanawia gdyby takie 
małżeństwo do skutku przyszło, natenczas strona różnowiercza na 
katolicką wiarę przejść musi. Prócz Dymitra Korybuta podpisali 
te trzy, dokumenta , $kirgiełło i Włodzimierz Olgierdo- 
wicze, wszyscy trzej wschodniego wyznania, co tylko dowodzi 
obojętność tych xiążąt w rzeczach wiary, bo mimo przewagi kró- 
la z Witołdem natenczas „sprzymierzonego, na dyplomie zawiera- 
jącym, przyrzeczenie Litwy trwapia w związku z Polską (r. 1401) 
i na drugim podobnym tak zwanym horodelskim (zr. 1413) 
żaden z braci i bratanków królewskich nie położył podpisu swojego. 


15) Że Korybut w r. 1588 trzymał z Witołdem, „dowodzi 


44 
*-wiarę katolicką i dokąd wierni jej pozostaną. różne <pra- 
| 
| 


48 


- muiał wię” stawić w Krókówio w r: 1388, i ponowić 


„oświadczenie przód dwoma łaty uczynione dotrwania w 

związku z królem i Koroną, a niedość na tem i od bo- 
" jarów siewierskiej ziemi żądano pisemnego s 42 
że xiążę ich słowa dotrzyma '$). 

"Wr. 1590: gdy już bliskim był wybuch wojny mię- 
dzy królem a Witołdem, nowe układy z Korybutem. 
Król waruje mu pósiadłości jego, a Bymite_ nawzajem (4 
przyrzeka posiłki: przeciw wszystkim wyjąwszy własnych 
braci, których atoli nie chce wspierać przeciw królo- 
wi"). *Dotrzymał słowa: gdy w tym roku król oblegał 
Grodno , przyszódł mu w pomoe**). Król mu potem po- 
ruczył siny Lida. Z początkiem r. A sę, najebat go 
| wn 


kiem twierdzy jednej przez tegoż xięcia za pomocą jak dokument 
„ opiewa brała jego Konrada:i brata króla Korybuta sda Codex 
diplomaticus Prusziae t. A dokument 50). 

'6) Demetrius Coribut dux Lith. Vladislao regi, Hedviqi reginae 
el Caronae fidelitatem pollicetur, Cracoviae anno 4388. (Inveńttarium 
archivi regni wyd. w Paryżu. Skarbiec Litwy t. | z datą 30 mar- 
ca dok. 552). Drogi dókument opiewa: „David Russan Basilius 
Ghwedor ct łwan fratres, Georgius, Iwan Nieswiezki duces et alii 
bojari "promitiunt  fidelitatem Viadislao regi pro Korybutko* Anno 
4588, (lnventarium Kromera. Skarbiec Litwy, dok. 555 gdzie po 
słowie Teodor, dodane Toroszkraj). 

17) Skarbiec Litwy t. 1. r. 1590 dokument 575. 

(o !8) Duc Corybuth  Nawogrodensis unus ex germanis regiis de 
Graecorum ritu personaliter adveniens ete. (Długosz t. 10 pag. 125). 
Kronika  Wiganda wspomina, że gdy wtym r. Witołd zamek we 
Wilnie ubieżał, znajdował się tamże Korybut, ale zdaje się że to 
był nie on, lecz Korygiełło (ob. wyd. nb Pag: 526 i Voigt 
Historia Prussiae t. V str, 554). h 


Opór zacięty 
ron stawia 
Witoblowi 


skarga mistrza krzyżaków do papicża, o opanówaniu zdródziee- ) 


46 


"tam Witołd z wojskiem  posiłkowem Krzyżaków i band 
zaciężnych obcych, które stały natenczas na ich żołdzie. 
Bójka była krwawą. Korybut - Dymitr o małoco niewzięty 
w niewolę, utracił 'w zamieszce chorągiew swoją '9). 

Po tej klęsce nastąpiła chwila zawodu krwawego , któ- 
rego doznaje zawsze słaby postawiony między dwoma mo- 
żnymi przeciwnikami, gdy ci do zgody przystępują. Król 
Władysław zdał w tym roku na Witołda: nietylko rządy 
Litwy, ale i zwierzchność nad braćmi i bratankami, udziel- 
nymi panami na Wołyniu, Podolu, Kijowsżezyznie i Sie- 
wierzu. Uprzątnienie ich było wyłącznym celem nie 'tyl- 
ko rady koronnej w Polsce, która kierowała królem, ale 
i Witołda zgłodniałego władzy i łupu?'). Pierwszy  Kory- 

Tac, za tem buł padł onego ofiarą. W zarozumiałości ślepej nie tylko 
wolność odmówił Witołdowi hołdu, alę ruszył przeciw niemu; 
spotkał się z wojskiem w. xięcia pod Dokudowem: w po- 
wiecie Lidy. Pobity na głowę cofnąć się musiał |do No- . 
wogródka ltewskiego ze swoją kniahinią i dziećmi, gdzie 


19, ( tem zajściu kroniki litewskie i polskie milczą. Prze- 
chowała się tylko wiadomość w kronikach. pruskich , mianowicie: 

4) Kronika takżwana Lindenblatta, Anno 4392 der Kompthur 
von Rangeith „der: Voith von  Samland: (starosta Żmudzi), mit den 
Gesten gezogin mit Wytowt von die Lida und kerlin das lant , unde 
Karbuwth der Coning gwam kume (i, e, kam kaum) davon, das 
her nicht gefangen wast, im wi seyn bannyę abgesłagin unde ge- 
nommen, 

b) Kronika Wiganda opisując tę bitwę mówi „Crdstino inva- 
dunt Koribut regema str. 556 wyd. pozn. 

20) Ą gdy go nauczyła „ingeniosa egesłas* porządnego go- 
spodarstwa, naprzód tam się udał gdzie co wziąć rozumiał, prze- 
to znalazł przyczynę na xiążę Dymitra Korybuta gz 
Stryjkowski, wyd. z r. 1846 t Il str. 100. / - 


. 


41 


Witołd zająwszy gród wział go w niewolę r. 139325). 

W tem samem roku na porękę teścia swego xięcia na 
Rezaniu wolność otrzymał”). Utracił zaś ziemię siewier- Ginie w bi 
ską, która daną została w zamian za Wołyń Teodorowi wody. 
£.- skdąkti 


41) Najdawniejsza kronika litewska i Długosz nie wspomina- 
ją nie o zajściu owem. Druga w rzędzie kronika litewska, wyd. 
Narbutta ste. 35, kładzie wyprawę na Korybuta z podanymi do- 
słownie powyłej szczegółami zaraz po wyniesieniu Witołda na 
stolec w. xięcia. Kronika tak zwana Lindenblatta najlepszy prze- 
wodnik co do dat mówi o'tej wyprawie pod r. 4393, temi sło- 
wy: „des (fingen) sie Karbulk zu Cleine Nowgart (Nowogrodek) 
unde sanlin un gefangin deme Konige von Połan*. Narbutt z nie: 
_ aaprzeczonym swoim talentem dwojowania osoby i wypadki dwa 
/ razy Dymitrowi Korybutowi powstawać i pobitym być każe, raz 
r 1392 pod Dokudowem, drugi raz r. 1894 pod Niedoku- 
dowem, koło Kaługi w okolicy, która do Litwy natenczas nie 
należała. Dzieje Litwy t. V str. 499 i 552, Powołuje się przytem 
na Stryjkowskiego niepomny, że ten kronikarz jeden i ten sum 
wypadek kilka razy opowiada, jak go z kolei napotyka w lato- 
piseach ruskich i litewskich. 

22) Qleg dux Rezanensis fidejubet Vladislao regi pro Korybuto 
duce, quod non erit contra eum, aut si conaretur, quod eum sistet 
regi anuo 1593. (Inventarium archivi regni Kromera i w paryskiem 
wydaniu). Stryjkowski twierdzi że Korybut był zięciem tego xię- 
cia na Rezaniu. U supra str. 101. Z treści tego dokumentu wno- 
sióby można, że Korybut uzyskawszy wolność osiadł w Rezaniu. 
Ale według kroniki tak zwanej Lindenblatta znajdował się roku 
1394 w obozie Witołda. 

23) Qbacz synowie Giedymina tom Il. Co zaś Stryjkowski 
twierdzi a drudzy za nim powtarzają, że Dymitr Korybut otrzy- 
mał od Witołda zamek Bracław, Winnicę i Sokole, stoi w sprzecz- 
ności z podaniem najdawniejszej kroniki Litwy, która mówi, że 


4$: 


 Ogleciech. ostatnich żywota jego milczy historya. Świad- 
czą, tylko. jednogłośnie kroniki litewskie i ruskie, że ze: 
szedł się w r. 1599 z bratem Kndezejem,, pod chorąg- 
wią. Witołda , 'któren go wszystkiego. pozbawił i padł wraz - 
z nim w bitwie z Tatarami nad rzeką Worsklą**),o' 

Istnieje ułamek zapisu uczynionego przez niego mo- 
nastyrowi ławryszewskiemu *9). ! 


Witołd na: tych trzech. zamkach: starostów swoich osadził. Rroń. 
wyd, Damiłowicza str. 52: 

14) Kronika litewska wyd. ima 'ete 36, joe mow-' 
gorodzki (iVty), sabjiski qlszy), woskreseński, (Pol: sobr, ruskich 
lietopigej, t IV str 104,. t. V. str. 254, t. VIII str. 75). Zawsze: 
nazwany: Dymitr Briański.  Stryjkowski: (wyd. warsz. str. 145 z 
r. 1840) tymi płynnymi wierszami zgon jego opisał : 

„Dymitr. Korybut w śrzodek? 
610 /Tatłar m swymi skoczył, 
Siekł się długo, aż go gmin: 
Oni koniaroi stoczył*. „l Jnżol 

28) Akty zapadnoj Rossii, tom I, dok. dor: asnych A e: 

istniał «w sąsiedztwie Nowogródka Hianikiewoj 


. HI Iny 1 dus» 


49 


- SYNOWIE KORYBUTA - DYMITRA, 01010 


Korybut - Dymitr zostawił po sobie trzech synów, ale puśie 


chociaż brat starszy króla, Polski, a stryjeczny wielkiego Dymitra, 


xięcia Litwy, żadnej puścizny. ziemskiej przekazać im nie 
mógł. Nowogród siewierski prawem wojennym, zajęty i 
Teodorowi. Lubartowiczowi oddany, przeszedł niebawem 
w posiadanie . Świdrygiełły: 1), a podejrzliwa polityka Witoł- 
da: nie dopuściła” sierot nawet do „Briańska , drugiej oj- 
__ cowskiej dzielnicy?) aby w; rodzie! jego nie zapuścił się 
korzeń „dziedzicznych: udzielnych: xiążąt.: Jedynem tychxiq- 
żąt: dziedzictwem było imię: czy przydomek: Korybut, ob- 
cego brzmienia i pochodzenia, zabytek ginących już ję: 
zyka i narodowości litewskich ,a z tych powodów ponę- 
tny. Ale. owi prawi dziedzice i z tego nie korzystali. Byli 
inni szczęśliwsi! którzy narzucili się im,, jakoby ich po* 
tomstwo, i w Polsce i Litwie imię Korybuta. do ) poźnej 

aty poacha. - 
p | 


p Obacz kęónikę pruską tak zwaną Lindenblatta pod rokiem 
1404 str. 138, wyd. z r. 1823. 

2) W Briańsku roku 1402 rezydował namiestnik Witołda 
Roman. Michajłowicz (Latopis nowogrodzki 4ty pol, sobr. ruskich 
lietopisej t£ IV), aw roku 1408  Świdrygiełło (Kronika ruska wyd. 
dano wiej w roku 1446 posiadał Brańsk Wraz z „grodami 
Homel, Starodub , Mścisław, na mocy nadania królewskiego Ba- 
zyli Jarosławowicz zbieg z Moskwy (Kronika sofijska wtóra_ pol. 
sobr. rusk. liet. t, VI), w roku 1479 Iwan Andrzejewicz xiążę na 
Możajsku. Skarb. Lit. Daniłowicza t, 1 str. 217, „Król Władysław mówi 
wprawdzie w liście jednym do cesarza Zygmunta pod dniem 8 
lipca roku 1424 z okazyi powtórnego przejścia najstarszego syna 
Dymitra, Zygmunta Korybuta do Czech, że za karę zabrał na 
skarb wszystkie miasta, grody, ziemstwa, pensye, któremi go 

1 


Najstarszy 
syw Dymitra 
Łygmunt= 

orybut, 


Młodo lata 
jego. 


50 


A. PIERWSZY SYN KóRYBUTA- DYMITRA" ZYGMUNT, 
-_ NAMIESTNIK CZECH." 


Najstarszy syn Korybuta - Dymitra, Zygmunt, o któ. 
rym "głośno było w Europie przez przóciąg lat kilkana- 
sta, przyjął po ojca przydomek Korybat 1 w” ruskich 
kronikach pod tem mianem znany. Z młodocianych lat 
jego tyle wiadomo, Żo w roku 4404 towarzyszył wiel- 
kiemu xięciu Witołdówi w wyprawie na Smoleńsk): W ro: 
ku 1440 miał udział w słynnej bitwie pod Tańnenber- 
giem, gdzie stanął ze swoją chorągwią, herbem pogoń 
ożdobioną i dowodził lekką jazdą: połską?). W roku 1442 
był obechym zjazdóowi króla Władysława z królem Wę- 
gier i Niemiec Zygmuntem w Lubómli na Spiżu*). Roka 
1414 tówarzyszył: królówi Władysławowi w wyprawie na 
Pomorze, przy czem zdobył twierdzą Riesenberg, sł0+ 
wiański Prabatt), elęd w 1 , owdamoj 
obdarzył (omnes civiłates, oppida, castra, villas_et praedia salaria 

a nobis oblinuit), ale co pewna że o stałej dotacyi w ziemi, 
jaka xięciu z panującego domu przynależała, śladu się nie nae 
potyka, Iii en Murrobęzci SDH ud qiębsna W i 
„ag.4) Wiłówi,so Olkiniowiezi i Koributom i Lubwenom,i Szwe 
trybajłom pride ko Smoleńsku (Kronika ruska wyd., Daniłowicza, 
woskreseńska. Pol. sobr, t, VIII) A że Dymitr Korybut zószedł ze 
świata roku 1399 „ był to więc syn jego, jako Korybut, w histo- 
MY SBORY ndajioe. gakaoidh)  vwkolć z jwowótanyać zle 
„3) Długosz: (Quinquagesinum primum (vezillum) Sigismundi 
Corybidh Lithuanige ducis, quod equum armatum hominem gesaniem 
in campo rubeo habebat pro insigni, Wapowski, tłum. Malinowskie- 
sę „l © Ajakodikgnoniiw i nh, 

3) Długosz. . ż z 
„ 4) Tenże. Nazywa go zawsze Sigismundus Corybuth duż, Lie 
thuaniae. 2 j 


bĄ 


AMlę wkrótoe zaszły wypadki, które z, podrzędnego 
postawiły go na wzniosłem stanowisku i oczy ludów na 
niego zwróciły. 

W .pobratymczych Czechach szyzma kościelna Wi- 
chrząca tym krajem od początku wieku XV ze strace- 
niem głównych 'onego podpór , Husa i Hieronima a Płaci 
(roku 1445, 1416) coraz większe przybrała rozmiary i 
krwawą wojna domowa była nieohybną. Obok katolików, 
do których liczyła się niemała frakcya możnych panów, 
cała niemiecka ludność „a miasta rękodzielnicze ,. wszystko 
to protegowane przez dom' królewski, w. samem łonię 
Husytyzmu wyrobiły się dwa stronnictwa. Pierwsze nosi- 
ło nazwę Utrakwistów (Kalixtynów), z powodu 
że obstawali przedewszystkiem przy komunii pod obojga 
postąciami,. ale zresztą umiarkowane, i pomimo żę cho- 
rowali na brak logiki, bo stojąc w otwartem przeciwień- 
stwie do kościoła katolickiego, przecież za odszczepień- 


Szyzma, 
Hussytów. 


ców uchodzić nie chcieli, o tyle wielkiego, wpływu i 


znaczenią, iż siedzibą ich była Praga, matka wszystkich 
miąst czeskich. Drugie stronnietwo było Taborytów 
(tak zwane od góry, poźniej warowni Tabor, gdzie się 
zwykle zgromadzali), ślepe , dzikie i gwałtowne jak, wódz 
ich Zigzka, dążące w zamierzonej reformię kościoła. do 
ostateczności, odpychające wszelką tranzakcyę, i w rze- 
cząch wiary prócz pisma świętego z. dowolaem ońegoż 
tłamaczeniem., wszelką powagę, tradycyę i zwierzchność. 
Póki panował król Wacław Luxemburczyk nie przyszło 
do, stanowczego wybuchu, bo on temporyzując z katoli- 
kąmi, Husytów. do ostateczności prześladowaniem nie. 'do- 
prowadzał, . Stan. rzeczy. zmienił się, „gdy. król; zeszedł. zę 
świata w sierpniu roku 1419, a następcą na tron posta- 


ńowionym był brat j jego b gińunt król Niemiec 1 Wę- 
gier, który już na soborze w Konstańcyi dał dowody, 
czego Husyci wszelkich odcieni po nim spodzinwać się 
mają. Katolicy bowiem poczuli się teraz na siłach, Ta- 
boryci i Utrakwiści fanatyzowani grożącem im niebezpie- 
czeństwem Wzięli się do broni. Sejm złożony w Pradze, 
na którem stromńictwo umiarkowanych górowało, „przede 
łożył swe żądania następcy tronu, przedewszystkiem co 
do wolności husyckiego wyznania, ale zwlekającą otrzy” 
mał odpowiedź. USE deputacji. tej samej barwy do 
Berna zesłanej tenże sam Zygmuńt: objawił wolę swą, 
aby Praga, stanowisko główne różnowierstwa, bezwzglę- 
dnia mu się poddała, a gdy gruchnęła wiadomość po 
kra uoż ł6 papież na prośbę Zygmunta ogłosił kricyatę 
prz gciw Czechom , natenczas i umiarkowanym Utrakwi- 
stom oczy się otworzyły, i naczelnicy, pomiędzy tymi 
najwyższy burgrabia Pragi; postanowili wysłać potajemnie 
Piorwsza de- posła do Władysława króla' _ polskiego z zapytaniem, cży- 


pulacya 


solstwa łar- by się nie skłonił do przyjęcia kórony czeskiej”). 


sytów do 
Władysjawa Postanowienie to było pod pewnym względem dót 


brze ytachówanem. „DUSK SawkE oglądać J.P: mu- 


partyzantów, Hjató i szli ślepo za wodzóm swym Lisa: 

873) C6' do Gb rókowąńisiłikciwie z jpiożwężej 2 GA 
Qzech do: króła Władysława , odbyły się one jak ,Palacki, w -hi- 
storyi. Czech słusznie uważa w tajemnicy, kroniki czeskie. o nich 
nie wiedzą. Jedynem źródłem jest Długosz, który jak Palacki 
(tom IU część 2ga str. 154) przyznaje , co do „spraw, .polsko- 
czeskich owczesnych miał pod ręką źródła do dziśdnia nieznane, 
a przeto” się: to w de ję Rae me Spowiadańii się 
wykaże, a s9q9i8 NA01. UAq19i 


53 


ką.) Żiszka żaś wielki. -lecz srogi wojownik, wyzuty. 2 
wszelkich uczuć ludzkich , do jednych Polaków czuł myć 
jaki póciąg”). 

Poseł" wysłany: Werner z Rankowa przedstawił. się 
królowi w miasteczku Kowale na Kujawach. Władysław 
Jagiełło „ gorliwy katolik, nie” życzył «sobie bez wątpienia 
przyjąć koronę z rak sekejarzy, nad którymi ciężyła kląt- 
wa kościoła. Ale on równie jak i wielki xiążę. Witołd 
miał natenczas głęboką urazę do Zygmunta z powodu, 
wyroku polubownego, który tenże (w styczniu roku 1420) 
wydał «w sporach nieustannych Korony / z zakonóm Krzy- 
żaków. Szukał więc sposobności do wzięcia odwetu: i 
zawieszenia miecza: nad głową cesarza, którymby porali- 
żowsał dalsze jego zamachy, Treść odpowiedzi króla, gdy 
poseł uiścił się ze swego zlecenia, była więc według 
wszelkiego prawdopodobieństwa taką, jak nam ją pióro 
Długosza dochowało. . »Muszę«, odrzekł on, »w tak wa- 
żnej sprawie zasiągnąć zdania rady koronnej. Postano- 
wienie moje zaś „dopiero wtenczas ogłoszę, gdy. będę 
miał pewność, że zgodnymi głosy i pod: jakimi warun- 
R Czechy « ofiarują mi tk rf bez, wat- 


6) ( tem'świadozą apbiócóć kroniki i zapiska PO Obacz 


_ historyę Czech Palackiego. W .tym roku (1864) miano wykryć w 


dziele w więku „XVI w Kolonii wydanem wizerunek Żiszki ryty 
na drzewie. z qapisem: vera effgies Ziseae, Przedstawionym jest 
on w polskim ówczesnym ubiorze. 

1) Tembardziej można tu Długoszowi (Liber undecimus psg. 
428) dać wiarę, gdyż to jest jedyna odpowiedź niejako przychył- 
na Husytom , którą w. usta kładzie królowi. Poźniejsze | są bardzo 


niełaskawe i aby dowieść wstrętu króla i Witołda ku kacerzom, 


rozmija się dziejopis często z prawdą historyczną. ©) 0" 


Chwiejność 
króla, 


Odpowiedź 
nie etanow= 


54 


pieńia jest takżó rolacya Długosza 6 uchwale rady kos 
rótitej, gdy król podał do jej wiadomości propożycye 
czeskie. Poważne zgromadzenie, w którem górowało, du- 
chowieństwo , oświadczyło się wprawdzie: przeciw przyję- 
óli korony, z powodu zaciętej hereżyi Czechów i że óna 
prawnie należała do Zygmunta cesarza niemiec, jednakowoż 
jełeń zjadzie delegacya panów czeskich, natenczas niechaj 
król stanowczo tronu nie odmawia, przeciwnie posłów w 
nadziej, a tem saimem Zygmunta 'w niepokoju utrzymuje, 
by tak paraliżować zgubne tegoż zamachy na Polskę*). 
"Rada ta odbyła się w Łęczycy z koheem lipca soku 
14209. 0 tym sam czasie w Czechach zaszły wielkie 
zmiany. Wojsko krzyżowe, które zgromadziło się ze wszys- 
kich krajów Europy, by wytępić Husytów, pobite wszę: 
- dnie przez. nich pó próżnem usiłóowaniu zdobycia” dolnej 
Temczasem m Pragi, nakoniec złorzecząc Zygmuntowi rozeszło sią. Tenże 


Zyg 


znany widząc się ograniczonym na małą cząstkę wiernych, wzniósł 


Pradzo koro- 


nowa. = SiĘ W niedoli swej do wielkiego kroku, a tym była ko- 
rohacyń jego na króla Czech. Na dniu 28 lipea odbyła 
się ta uroczystość w. katedrze” pragskiej na Hradczynie, 
posępnie, bez udziała miasta Pragi, alę z całym cere. 
meniałem wiekami uświęconym. Arcybiskup pragski Kon- 
rad, który natenczas wiernym był jószeże * kościołowi, 
dał mu. namaszczenie, Ww oczach kościoła , mocarstw i 
przewałającej: wi większości ludu, pomimo” (horeżgi do nato- 
dowych tradycyj Ignącego, był więc odtąd AT a 
nie, kto inny BRI. wa Czech, s 


— —— ; z 


M PARTER PTE 2 tp 


% Długosz mówi w z Św, laka, a pa 28 Rój 
(roku 1420). 00 gw 


LJ 


a 


55 . 


Gwałtowna sekta Taborytów, która żadnego nie chcia- 
ła króla, przyjęła to z obójętnością, Ale strontiietwe umiar- 
kowanych czyli Utrókwistów, którym pomimo mnogich 
zabiegów Zygmunt nie uczynił najmniejszej koncesyj, uczuli Drugie po- 
cios, który ińm teraz zadał, a przekonani, że jeżeli sobie "** det. 
zwierzchnika nie obiorą, zgnieceni zostaną przewagą Ta- 
borytów,: postanowili 'w miesiącu  sierphiu! roku. 1420 
wysłać drugić już. teraz uroczyste poselstwo do- króla 
Władysława z ofiatą korony. Dla wyjaśnienia poźniejszych 
wypadków mie można dosyć powtórzyć, że postanowie» . 
nie! tó wyszło ze stolicy Pragi (właściwie niższej części 
onej, takzwańej Altstadt, bo wyższa część z zamkiem i 
katedrą była jeszcze w rękach króla), której. organa były 
rada '1» zwierzchność miejska, niższe -« duchowieństwo! w 
wielkiej « Kozbie, sławna  wszechniea: i kilkadzićsiąt  mo* 
żnych panów 'ź licznymi klientami. 'Partya Taborytów, do 
której prócz niłszych warstw ludności w stolicy: liczyły 
się wszystkie inne miasta, gdzie ludność słowiańska prze- 

| wałała, i mińiejśi posiadacze ziemscy, nie miała: w tem 
| udziały. Jeden tylko wódz ich Żisżka, czy ż, wrodzonego 
_ pociągu do Polaków, czy też że w. obec; : wzrastającego 
| zuchwalstwa Taborytów czuł potrzebę położenia temu ta- 
' my, położył pieczęć swoją do listów. O Kkcc GAAA 
pósłom *wręczonych:'9). © KI tb „wż 

Śmiiłńym był pochód: tych postó pródń Polskę R 
terdykt kościelny ciężył na Czećhach. Gdzie więć żałeży: 
pakóciówkia Z iwoleoq 

| "m OBtóz 'Históbję "Ciech: Pałiekiego. List Włbwzytekdy onió 
dochód się w óryginale. O przystąpieniu Żiśzki do ónegoż świad- 
- Gły fotboznie poźńiejsza relacya. Dłagósz' żaś twierdzi ;'że Żiśzka 
przeciwnym był temu poselstwu. (Lib. 4fimts' pag. 455) Tok 
_ samo Emeas Silvius jemu spółczesny w historyi Częchi *- 


Smutny po- 


56 


mywali się zamykano kościoły, dzwony milczeć musiały, 


prez bolstę wszelka służba boża ustawała. Król przyjął ich w Wolbo- 


rzu (w wojewodztwie sieradzkiem). Na przemowę staran- 
nie ułożoną*'), gdzie jako delegowani "narodu /wzywali | 
go do objęcia tronu czeskiego pod warunkiem zaręcze- 
nia wolności wyznania, to jęst prawa dla: xięży husyc- 
kich opowiadania słowa bożego bez ograniczenia i dozo- 
ru, oraz komunii pod dwojga postaciami, Władysław Ja- 
giełła” uprzejmie odpowiedział , że ubolewając nad loseiń 


u Czechów musi przecież w tak' ważnej sprawie jak przy: 


Król odse 
ich da Witoł- 
da. 


jęcie korony zasiągnąć rady wielkiego xięcia Witołda ii 
w tym celu dwoch posłów do niego wysyła”? © = 
Oświadczenie takowe zgodnem było z przyjętą zasadą 
zwlekania stanowczej decyzyi , ale. wskazywało równie na 
zaszłe już w' tym przedmiocie porozumienia króla 2 Wi- 
tołdom', bo dotąd tak ważne sprawy: poddawał król m 
rozwagę rady koronnej, 'a nie rządcy Litwy. diz 
Posłowie czescy | zrozumieli tę skazówkę, i dwoch z 
grona” ich udało się na Litwę do Witołda. Pozostali, 
aby przez dłuższy pobyt pośród królestwa nie być po» 
wodem GTE z powodu interdyktu nad nimi 
W 2430:04 | wolyrodzT swłelwwyiz 
/'my'Mowa posłów rzeczywiście stan husyckiej sprawy treści< 
wie sia i gdy Długosza, który ją podaje (ut, supra pag. 
452—8 a. 4420) dojść mogła w głównych tylko zacysach , to 


nowy dowód, jako dobrze był tej sprawy świadomy. „Ale, je żeli 
posłowie ofiarowali koronę w imieniu całego kraju (ab Pu 
baronibts, mililibus, civibus ; dominis et subdilis ejusdem regni), to 
odnośnie do tego, co się powiedziało wyżej w texcie, dowodzi, 
że juł natęnczas, stronnictwa i frakcye ludności. uważały się. za 
organa ogółu narodu. , | tag 1 esisiaa 
19) Długosz ut supra; rój ty „a. sa neż 


87 


ciężącego „ relegowani zostali do Nr-połomic, miejsca, jak 
mówi Długosz, na ustroniu leżącego, odludnego, gdzie 
na odpowiedź długi czas czekać musieli **). 

Odtąd pomimo, dyplomatycznej relacyi Długosza, 0, Dwa piądyw 
bijają się na tle spraw ówczesnych  czesko - polskich wy. P*4dki"* 
raźnie dwa prądy. Jednym kieruje król Władysław, 
drugim Witołd, 

Ród Olgierda jak we wielu innych względach tak i 
w tym wyprzedził współczesnych, że w. wyborze sprzy- le 
mierzeńców kierował nim wyłącznie interes państwa albo 
też dynastyj. Widzieliśmy jak Jagiełło za młodn wszedł 
w ścisły alians z Tałarami i nie wahał się stanąć pod 
sztandarem chanów, którzy trzy generacye przodków je- 
go macierzyńskich pod miecz katowski: podali **), 

Że pomimo gorliwego przywiązania do kościoła ka- 
tolickiego przez antagonizm do cesarza Zygmunta potaje- 
mnie wspierał Husytów, o tem dawały się słyszeć w 
obozie przeciwników dość silne zażalenia '%), a poselstwa 
Husytów / do „króla, przedewszystkiem posłannictwo sy» 


13, Deducti sunt in Niepołomice in locum ab hkominum conwer- 
salione seguestralum , mówi Długosz. A przecież przez Niepołomice 
szedł natenczas główny trakt do Krakowa. Król Władysław czę= 
sto tam przesiadywał i i wiele dyplomów jego datowane $ą z Nie- 
połomie, gdyż tam czasami zwoływał radę koronną. Jeżeli więc 
król posłów czeskich usadowił w Niepołomicach, to zapewne aby 
łatwiej mogli znosić się przez. Kraków z Kzechami. 

'4j Obacz pierwszy ustęp pisma niniejszego. — Andrzej Ol- 
gierdowicz. 

18) Qbacz historyę Prus Voigta tom VII str. 375. Ale naj- 
wskniejszy w tym względzie dokument jest list papieski do króla 
Władysława z roku 1420, zawarty w Pamiętnikach Niemeewieza- 
jom I i Skarbcu Litwy Daniłowicza tom Il dok, 1314. 

8 


Polityka Wie 
tołda. 


58 

nówca krółewskiego , Zygmunta Korybuta usprawiedliwia- 
ły te zażalenia. Ale wysoko był położony u stolicy apo- 
stolskiej, której pośrednictwa w sporach z Krzyżakami 
często był zmuszonym używać; zakon Krzyłaków i wier- 
ny jegó sprzymierzeniec Zygmunt cesarz przenikliwym 
wżrokiem zakorzenionej nienawiści kałden krok jego śle- 
dzili. Całe wyższe duchowieństwo odstąpiłoby od niego 
niezawodnie, gdyby sam jeden zpomiędzy monarchów 
ujał się jawnie sprawy odszczepieńców. 

Inaczej rzecz miała się z Witołdem. Ten nie stał 
tuk na widowni. Stosunek jego do korony polskiej był - 
chwiejącym, dwuznacznym. Król zawsze mógł zrzucić ze 
siebie wszełką odpowiedzialność za czynności brata stry- 
jecznego. Przerwać zaś ową sieć, którą rada koronna 
na niego w nieprzerwanej baczności zarzuciła, krzyżując 
wszystkie jego plany i w tym celu poza krańcami pań- 
stwa otworzyć sobie nowe do działania pole, było to 
dąłnością Witołda tem dobitniejszą, czem więcej starość 
nad nim ciężyła. Przytem nie wiele ryzykował. Mógł za+ 
wsze cofnąć i zwrócić się, to do Krzyżaków, jak to już 
nie raz uczynił, to do cesarza, a ci obaj zawsze byli 
gotowi przyjąć go za przymierzeńca, bo nie wielkorząd- 
ca Litwy był im groźnym, lecz król polski i temu. zgu- 
bę przysięgli. Do tego Witołd, -jak już wyżej mówiono, 
natenczas pałał zemstą do Zygmunta za wyrok pólubo+ 
wny przez tegół wydany, w którym go odsądzł od po- 
łowy ulubionej Żmudzi ojeowskiej puścizny, a drugą 20- 
stawiał „mu -tylko w-dożywotne posiadanie '%). Doszła więc | 
Władysława wiadomość , ia posłowie wysłani do Mulak 
bed kt 


1) Obidz Dogiela! Codeż diplomiiiaii toni LV. wo 


58 


da dla ujęcia go dla swej sprawy dobrze przęz. niego Opowia 
przyjęci zostali, czego najlepszym dowodem druga solen-, *”'*v'. 
na deputacya, którą Husyci do Wilna w roku następuja- 

cym wysłali. 0 tym samym czasie doszła go upominają: 

ca i oslatecznie krucyalą grożąca odezwa ze strony „ pa= Króla odmo- 
pieża, którego te poselstwa bardzo niepokoiły!”). Zgo- s 
dnie przeto z przyjętą polityką oświadczył ma dniu 12 
listopada roku 1429 posłom czeskim w Niepołomicach 

na odpowiedź czekającym, że kontentuje się koroną pol- 

ską, częskiej zaś, na której cięży plama herezyi, przyjąć 


nie może'*) Poczem. posłów pożegnał i na całą zimę 


udał się na Litwę. | 
Druga połowa roku 1420 i następujący rok 1424 Tewstzwie 

słynne są w dziejach Czech ze świetnych i nieustannych 
powodzeń Husytów, które postawiły ich sprawę na szczy- 
cie potęgi, współczesnych zaś wprawiły w osłupienie nad 
tem, czego naród ni liczny ni potężny o, własnych si-. 
łach dokonać może. Zygmunt król poniosłszy dotkliwe 
porażki zwatpił o misyi swojej, że ofiarował już 
wziąć pod bliższy rozbiór takzwane RRT husyckie 
to jest główne artykuły ich wyznania), Wielka to była 
z jego strony koncesya. Pomimo to dwa razy w ciągu 
roku z Czech cofać się musiał, Druga krucyata, którą 


i poruszył na królestwo, po ciągłych niepowodzeniach speł- 


uła na niczem jak jej poprzedniczka. Glowa. duchowicń- 


17) Obacz notę wyżej. 
18) Regni Poloniae finibus se contentum fore regnumque Bohe- 
miae cum. arliculis ab ecclesiue catholica damnatis nequaquam suscep- 


- turum (Długosz Liber ftmus pag. 455). Dlaczego historyy Czech 


Palacki odpowiedź tę dwuznaczną mianuje, trudno odgadnąć. 


80. 


stwa prawowiernego w kraju, Konrad arcybiskup Pragi, 
przeszedł w obóz Hosytów; poddał im się także zamek 
królewski na Hradczynie, i tak runęły dwie ostatnie 
dźwignie tronu. 

Najznakomitszy w tem udział miała piijo Utrakwi- 
stów pod przewodnictwem stolicy Pragi, która umiała 
przeciągnąć Żiszkę , wodza Taborytów na swą stronę, a 
tem samem do sztandarów swych przywiązała zwycięz- 


„Gasłe ich two, oraz z Morawianami ścisły alians zawarła, Niezaśle- 


Posła pi mi zaś szczęściem czuli Utrakwiści potrzebę zwierzch- 
nictwa, oczy mieli zwrócone ku Polsce, potem ku Li- 
twie!9). Kto więc miał wiarę w przyszłość tej sprawy, 
"było to dla niego chwilą stanowczą, by tik sta 
onej, póki przesilenie nie nastąpi. 


Król Władysław nie wystawił się bynajmniej na za- 
rzut, aby chciał w tych okolicznościach korzystać z kło- 
potów i niedoli cesarza, swego przeciwnika. Po stanow- 
czej odpowiedzi danej. posłom czeskim w Niepołomicach, 
którą powtórzył w lutym roku 1421, gdy posłowię, do 
Witołda wysłani” w Wilnie mu się oaza zaprasza 

Kodi poli W spólnie z Witółdem tych posłów na sejm walny, który 
AO ponężyć * zwołał po święcie” wniebowzięcia roku 1424 do Lublina 
c skĘ lem w obec zgromadzenia uroczyście nsród czeski we- 


zwał do powrotu, na łono kościoła. Jeżeli głuchym bęr | 


dzie na to wezwanie, gotów jest połączyć się z. papie- 
żem i cesarzem Zygmuntem, by nawrócenie to uskute- 


2 p w. 
'%) Na sejmie zwołanym do miasta Czasławy w czerwcu ro- 


ku 1424 Utrakwiści otwarcie przyznali się, że Ew z ar 
i Litwą (Palacki Historya Czech), 


<w 


61 


cznić**). Jeżeli zaś podda się kościołowi, natenczas, gdyż 
trzy korony muszą ciężyć Zygmuntowi, zrzecze ón się 
bez wątpiema czeskiej i zezwoli, by naród” przystąpił do 
elekeyi nowego pana. W tym razie on (to jest Włady- 
sław) lub też Witełd przyjmą z rąk narodu koronę. Tak 
Długosz? 

Go w tej relaoyi mieści się prawdy, jest, że król 
objawił zgromadzeniu postanowienie «swoje zawarcia ści- 
slejszego przymierza z ceśnrzem pod pewnymi warunka- 
mi. Czy wiedział, że to przymierze do skutku nie preje 
dzie, i tylko chciał ratować pozory, jest to inna kwe- 
stya. Ale wysłał do cesarza Zygmunta, który natenczas Powiat 
w Tyrnawie na Wegrzech przebywał, Jana Tarnowskie- 
go, wojewodę krakowskiego i Zbigniewa z Oleśnicy na- 
tenczas jeszcze proboszcza u świętego Floryana w Kra- 
kowie z oświadczeniem, jako obowiązuje się do nawró- 
cenia Czechów droga układów lub też oręża i ustalenia 
Zygmunta na ich tronie. Gdy tego dokona, niechaj na- 
tenczas Zyginunt wywdzięczając się wyda wojnę Krzyża- 
kom i pomołe królowi do rugowania ich ze wszystkich 
zajętych posiadłości. Poczem pomorska, chełmińska i mi- 
„CFO 

%*), Mittemusque ez hoc loco certos nuncios ad Sigismundum in- 
perałorem regem tractaturos secum modos et vias , quibus vos et reg- 
num vestrum ad fdem catholicam reduci nec solum illie sed et apud 
sedem apostolicam łaborabimus pro, vestra et regni vestri honesta re= 
ductione (Długosz Liber t1mus pag. 459 a. 1421). , % 

| 21) Treść tej mowy dziwńa „bo jeżeli oburzenie wzbudzić” 
musiała u Husytów, naówezas zwycięzeów, którzy dowodów. do- 
starczyć mogli, że król nie zawsze był ich przeciwnikiem, to. 
ostatni ustęp h zwyciężonego Zygmunta nię bardzo mógł zas: 
dowolić. 9 ZU WŁ) 


62, 


chałowska ziemie wrócą do Polski, Prusy zaś oba mo» 
narchowie między siebie podzielą. Jako rękojmia, co do. 
dopełnienia lych zobowiązań Szląsk w zastaw królowi da- 
nym będzie. 

PCR Na. to Zygmunt, o ile wiary dać możemy. Długoszo- 
wi, grzecznie lecz lekko zbył oświadczenie co do zawo- 
jowania Czech, odparł z godnością warunek tyczący się 
Szląska, drugi tyczący się rugowania Krzyżaków (arcyna- 
iwny) pokrył znaczącem mileżeniem , ale zaraz o tem 
mistrza Krzyżaków zawiadomił**), a wiedząc, że Włady- 
sław wdowiec po raz czwarty zamierza wchodzić w no- 
wy. związek małżeński, oświadczył mu swą gotowość 
ożenienia go z bratową swoją Zofią królowa wdową ceze- 
ską?3), Wiadomo, że związek ten, do którego król a 


_ %8) Voigt Geschichte Preussens. VII Band Ś. 396. 

25) Według Długosza str. 440—1. Lib. 4fmus, Zygmunt w 
odpowiedzi swej oświadczył, że chętnie przystanie na związek 
małżeński córki swej jedynaczki Elżbiety, 0 której rękę tyle już 
xiążąt. starało się, z królem=Władysławem, a ona nietylko Szląsk 
ale i prawo dziedzictwa do Czech i Węgier jako posag wniesię.. 
Gdyby zaś król z powodu, że xiężniczka ledwie lat 12 liczy, nie 
przychylił? się do tej prapozycyi, natenczas zaleca mu źwiązck z 
królową wdową Zofią. Dziejopisowie węgierscy zaprzeczają temu, i 
i zdaje się słusznie. Poselstwo wyż wspomniane do Zygmunta 
odbyło się między 15 a 17 września (roku 1420) a już 29 tego 
miesiąca Zygmunt podpisał w Presburgu pakta przedślubne dawno 
przygotowane z przyszłym swym zięciem Albrechtem, arcyxięciem 
Austryi, na mocy których tenże w następującym miesiącu kwie- 
tnia poślubił xiężniczkę Elżbietę. A jakże przypuścić, aby Wła- 
dysław odrzucić miał taki związek. Zapewnie więc Zygmunt oświad=- 
czył tylko, żeby chętnie wydał córkę swą za Władysława, lecz. 
wiek jej i zawarte poprzednio umowy z innym pretendentem sto- 
ja temu na przeszkodzie. 


"e 


83 


więcej jeszcze rada kóbdni bardzó skłaniśli się, gdyż 
Szłąsk misł stanowić posag królowej, do skutku nie 
przyszedł, po części dla komplikacyj zaszłych, głównie 
„zaś w skutek zabiegów Witołda, który obawiając się 
spowinowacćnia królu z Zygmuntem, ożenił brata stryje- 
cznego z xiężniczką ruskiego rodu z niem z kolligacota, 
i tem samochcąc zapewnił na długie lata byt dynastyi i 
niepodległość Korony. Ale manifestowana gotowość króla 
Władysława do zgładzenia Husytyzmu zyskała mu list 
pochwalny zć strony papieża?*). 

Na takie pochwalne uznanie wielki xiążę wio nie 
slarał się zasłużyć, Gdy po stanowczej odmowie korony 
czeskiej ze strony króla depalacya druga do niego na 

Litwę wysłana wniosła prośbę, by on leraz podjął się 
rządów w Pradze, można przypuścić, że nie cheąć swych 
zamiarów przedwcześnie wyjawić, na publicznem  posłu- 
chaniu w lutym (roku 1421) odmowną dał „odpowiedź?5). 
Ale nie ma wątpliwości, że wszedł natychmiast z tą de- 
putacyą , a przelo ze stolica Pragą, która ją wysłała, w 
układy. Świadczą o tem dochowane rozprawy sejmu od» 


ł 


24) Qbacz Inventarium archivi regii Cracoviensis kn w 
+ wp list papiezki z 9 września 1420 str. 2. Ł 
2%) Długosz (Liber ffmus pag. 436—7) podj wipbwłóki” 
Witołda aż śmieszną w swej gwałtówności, gdy się zwały dalsze. 
jego postępki. Żada bezwarunkowego poddania się Husytów ko- 
— ściołowi. Oświadcza, że przyjmuje koronę tylko aby się zemścić 
na Zygmuncie , ale punktów husyckich ani przyjąć ani bronić za- 
| myśla!! A tymczasem istnieje list komtura z Dynaburga do wiel- 
_kiógo mistrza Inflant z stycznia roku 1422 donószący, że Witołd 
wziął pod obronę Husytów. (Skarbieć Litwy DRAROWA tom U 
strona 75). 


64 


bytego w tymże roku przez Czechów i Morawian w Cza- 
sławie, gdzie stronnietwo Utrakwistów publicznie wyzńa= 
ło, iż traktuja z Polską i Litwą*9, Toż samo ukryte aż 


dz. doj ostatnich czasów w pyle archiwów czeskich pismo 


da 2 Wnspia= rady, miejskiej Pragi, wystosowane do Witołda, gdzie 
mu ona wynurza radość swą i wdzięczność ,, iż gotów 
przystać na prośby Czechów i objąć rządy osierociałego 
królestwa*7). Sprawa ta takiego zaczynała / nabierać roz- 
głosu, iż wielki mistrz Inflant otrzymał zlecenie od ce- 


|, 48) Palacki Historya, Czech, 

o 27) Nobilium Wyszkonis Raczyńsky et Kinkonii de Kolstin, Ves - 
tram per magnificentiam nostram ad civitutem translegatorum legalio 
nobis pervenit ad immensae jucunditalis tripudium , quod ubi nulla 
meritorum nostrorum causa praecesserai nullaque notitia nós= 
trae subjeetionis pervenit, sed solo ut firmiter cre- 
ditur divinae benignitatis instinctu ad linguagii nostri 
amplezus sit elementer V. S$, magnifiqentia dignała ussuryere et! gu= 
bernacula regni . Bolemiae omni humano adminiculo prorsus deslitudi . 
ad vota nostra _acceptore (a więc wspomniona deputacya miała tyl- 
ko na celu wyrozumieć Witołda, czy przyjmuje koronę, który” 
jak widać nie dał się prosić, ale przystał na propozycye, wy- 
przedził je nawet; wszystko z boskiego natchnienia!) — 


- Polaeki wnosi, że wspomniony na początku Wyszkó Raczyń- 
sky był to poseł z ramienia Witołda wysłany, a więc najpodobniej 
Polak, Pozwalam sobie na to zrobić uwagę, że w pierwszej po- 
łowie XV wieku nazwiska familijne, jakie weszły potem w uży= 
wanie, znane jeszcze w Polsce nie były, z rzadkimi bardzo wy- 
jątkami, mianowicie te z końcónką «ki». Prawdopodobnie był to 
jak i Hinko a Kolstynu jęden z tych posłów czeskich , którzy: od 
roku przy boku Witołda bawili, a których nazwiska, jak to Pa- 
lacki uważa, Dia są. dokładnie znane. . Zresztą paoajć śledzić w 
archiwach poznańskich i; mazowieckich ozyli natenczas istnieli. | 
Raczyńscy, 


| 


65 


arza żapytania się Witołda, czyli rzeczywiście sprzyja 
kacerzom czeskim?) Pomimo to układy szły swoim to- 


legacyi do Witołda w wrześniu roku 4421. Ale w dro ad 


dze przez Szłąsk ujęci zostali w Raciborzu z nakazu xię- 
cia tamże panującego Janusza. Wielkie to sprawiło obu- 
rzenie w Polsce i na Litwie. Król Władysław zagroził 
wojną xięciu szląskiemu, Witołd wezwał Pragę, by wy- 
słała siłę zbrojną na Szląsk dla uwolnienia więźniów, a 


on doda im-do pomocy synowca swego Zygmunta Ko- 


rybuta. Xiążę Janusz odwrócił od siebie burzę wydając 


_ więźniów cesarzowi, jako panu swojemu zwierzchniemu, 


który ich w Trenczynie osadził, mę zaś ich w Bernie 


- ściąć kazał*?). 


Tu następuje chwila, gdzie Zygmunt Korybut coraz 
więcej na widownię występuje. Musiał on być już bar- 
dzo czyńnym w tych sprawach, kiedy w radzie cesarza 
Zygmunta odzywały się głosy, aby go przyjął za zięcia 
dając mu córkę jedynaczkę, i tem odciągnął Polskę i 
Litwę od związków z Husytami?0), Obecnie już z tego 
powodu zwrócił uwagę cesarza na siebie, że Helena 
siostra jego była żoną Janusza, xięcia na Raciborzu?!) 
który poświęceniem swojem dla sprawy , cesarskiej mógł 
dać: powód do ec z Polską i Litwą**). 


| 88) Skarbiec Litwy Daniłowicza tom Il dok, 4327. 
o fw) Palacki Historya Czech, 
| 40) Aschbach Geschichte Kaiser Sigmunds tom II str. 132. 
%) Długosz pod rokiem 1419 (Lib, 14 pag. 409). Sommers- 
berg Scriptores. rerum lagiwosnim tom II „mantissa dipłomatuim* 


AOWNAZE 


8%, Palacki w dziejach Czech ss rokiem 1421 str. 259 ey- 
9 


rem. Czterech panów z Pragi udało się na nowo w de- Pr: 


Jem 


nych 


[© 


m - 
ryb 


66 


Wiołd po- „+ Witołd tymczasem otrzymał wiadomość o nowej klę- 


średniczy w 


Fiji we, którą pod miasteczkiem Bród' zadali Husyci Zy- 
gmuntowi. (w. styczniu roku 1422). Gdy w tej, bitwie 
wzięto w niewolę rycerza Zawiszę Czarnego z Garbowa, 
który: wysłanym był od króla Władysława do obozu, by 
negocyować zaślubiny króla swego z królową Czech wdo- 
wą, przez co negocyaćye, których Witołd tak się oba- 
wiał , /przerwane. zostały, wielki „xiążę zaczął  otwarciej 
występować: z zamysłami swymi. Pierwszym. krokiem jego 
w tym. kierunku był list do papieża (z miesiąca marca 
tego roku) z oświadczeniem, iż zamierza udzielić pomocy 
swej Czechom li w celu, aby ich tem łatwiej nawrócić 
na ło.o, prawego kościoła: Nie da bowiem to się gwał< 
townymi środkami uskutecznić; przeciwnie każde zwycię: 
stwo, czy klęska Husytów utwierdza ich tylko. w odszcze- 
pieństwie. * Gotowi: zaś połączyć. się z kościołem , jeżeli 
tylko posłuchanie otrzymają w Rzymie. Zanosi więc wiel. 
ki xiążę prośbę, by papież przyjął ich posłów, zdjął klą- 
twę na narodzie czeskim ciężącą , a on ze swojej strony 
wyszle synowca. Zygmunta Korybuta do Czech, aby spo< 
kójiład tej krainie przywrócił**). Zgodnie ztem oświad. 
tuje z SODYLni w Królewcu list Imbrama (to jest Abrahams) 
Czarnego żupnika z Wieliczki, który dobitnie opisuje wzburzenie 
umysłów z powodu uwięzienia posłów: Per totam terram Poloniae 
et omnino Lithuaniae rumor magnus est et strepitus a communitali= 
bus ob caplivitatem eórundęm 'Bohemorumi' Loquitur vulgus, velit rez 
vel nolit. nisi eos libere dimitlat ab! eadem „caplivitate, volumus eos 
ulcisci usque ad sanguinis effusionem, qui. ille (to jest xiążę Ja- 
nugz) inter nos et fratres nostros Bohemos jam factam vult infrin- 


gere unionem. „raki 
88) Palacki, List ten Witołia stsjduje się w muzeum. narge 


dowem w Podaj 


67 


ożeniem postarał: się Witołd utórować sobie 1 Synow6owi rinyc:synoc 
drógę w Pradze, a to usunięciem wszelkich elementów gę do Pragi. 
reprezentujących sektę Taborytów czyli gwałtownych w 
gminie, Stało się życzeniu jego zadość, nawet może 
nad miarę. Rada gminna, główny czynnik: ruchu, „Opoka 
herezyi, rozwiązaną została: na jej miejsce inna wybra- 
na, w. której moderantyści górowali, a najgwałtowniejszy 
ich przeciwnik xiądz Jan kaznodzieja, 180997 ludu, za», 


mordowany z ręki Po wok 


4żs 6 |ę 
i 


: i 
8) Szczegóły powyższe rzucające światło na politykę i i czyn= 
ności Witołda, a przeto stosunkowo ważne dla dziejów Polski i 
Litwy, zebrał dziejopis Czech Palacki bardzo starannie, Wielkie 
mimo to zostały jeszcze braki i przerwy, które dla niedostatku 
źródeł „miejscowych wypełnić nie zdołał, On to sam poświadcza 
ki słowy : „Die ganze Zeił von 1422 bis 1450 ist um desło ar- 
mer an gleieheśligen schrifilichen Denkmdillern , je reichór, dewiegter 
und wichtiger eben damals die bómische Gachichie i in sich selbst wady; 
jedoch der erste Abschnitt derselben voń 1422—1424/ ist gerdde i 
daś dichteste 'Dunkel der Veryessenkieit gehiilt; aus dem stiirmischen 
Meere von Begebenhciten erhielten sich so zu sagen nur' einige Trop- 
fen , welche des Forschers Durst mehr reizen als befridijen kónnen. 
Es ist daher nicht die Schuld des Geschichtsschreibers, wenn auch 
er ungeniigende und mangelhafte Nachrichten biethet*. Czy Witółd 
przyjął koronę czeską i i pod jakimi warunkami, lub też” były to 
tylko przedwstępne kroki z obojga stron? to nie wyświecone. Mle 
ra drugą hipotezą mówi ta okoliczność, że w pismach czeskieli 
Witołd nazywany zawsze „posłulatus rez Bohemiae. Na nieszczęście 
Długosz tak dobrze ż sprawami Husytów obeznany, i który ustęp 
ten ich dziejów, gdzie się tak ściśle stykają ze sprawami Polski 
i Litwy winien był i łatwo mógł wyświecić, tego nie uczynił, s 
skoślawił nawet fakta, których zamilezyć nio mógł. Pod rokiem 
1420 zapisuje, że z deputacyi wysłanej z Czech, by: krótowi' 
Władysławowi koronę ofiarować, dwóch, llinko Waldsteini:Szy<" 


68, 


Na list Witołda złożony ojcu Świętemu . przez Marci- 
na kanonika gnieznieńskiego odpowiedział tenże ojcow= 


mon radca z Pragi udali się na Litwę, ale co z nimi dalej się 
stało zamilcza, Palacki zaś ze źródeł miejscowych okazał, że 
Waldstein o tym samym czasie znajdował się w Czechach i ca- 
ły skład pierwszego tego poselstwa podaje w wątpliwość. Pod 
rokiem 1424 mówi znowu Długosz o drugiej deputacyi, złożonej 
z dwóch reprezentantów szlachty, czterech rajców miasta Pragi i 
dwóch teologów, która wśród zimy w głąb Litwy do Zamku xią- 
żęcego Orany zajechała, by Witołda uprosić sobie na króla. Wy- 
myka mu się przytem zeznanie, że Witołd wytrzymał cały rok 
posłów, zanim dał odpowiedź (nullo certo responso edito anno in- 
tegro distinebat), a więc z nimi negocyował, jak na to inne są 


świadectwa, Ale zamiast podania listu Witołda do papieża (ut supra) tak. 


oględnego, dojrzałą polityką nacechowanego, przypisuje mu mo- 
wę, którą miał odprawić posłów, gwałtowną do tego stopnia, że 
chyba chciał zerwać wszelkie układy. Ci sami posłowie towarzy- 
szą królowi z powrotem do Polski (w marcu roku 1421), Król 
ich releguje do Niepołomic „si dopiero w drugiej połowie sierp-- 
nia zaprasza na sejm do. Lublina, gdzie ich gwałtowną także przyj-. 
muje filipiką i stawia warunki, pod którymi przyjmie koronę cze- 
ską, chociaż ona obecnie już nie jemu ofiarowaną była tylko 
wielkiemu xięciu. A przecież kilka stronie dalej nie troszcząc się 
o to, eo poprzednio powiedział, i milcząc o dalszych rokowaniach 
opisuje wyjazd Zygmunta Korybuta, by w imieniu Witołda objąć 
Czechy w posiadanie. Następcy jego Wapowski i Kromer nic no- 
wego nie zawierają, ale przynajmniej bijące w oczy sprzeczności. 
w texcie Długosza łagodzą. | tak mówią, że Witołd nie dał ża- 
dnej odpowiedzi postom czeskim w Wilnie, ale ich odesłał do 
sejmu w Lublinie. 

Wspołczesny Długosza Eneas de, ale jako historyk da-. 
leko mniejszej wagi, przecież kilkoma słowy dobitniej to samo 
opisał; „His acliś nonnulli Bohemorum weguli. et consulalus pragen= 
sis legałos ad Vitoldum Lithuaniae ducem misere cumque sibi. regem 


69 


skiem ale ostrem napomnieniem.. Argumentacya. wielkie 
go xięcia, że udzielając pomocy i opieki swej. herety- 
kom łatwiej nawrócenie ich uskuteczni, nie trafia do 
jego przekonania, Przepowiada, że nigdy xiążęta nie- 
miecey nie dopuszczą go do posiedzenia tronu  czeskie- 
go, zaklina go przeto, by zaniechał wszelkich rokowań 
z Husytami, inaczej krucyatę na niego ogłosi?5). - 

„Spoźnione i próżne. napomnienie. Zygmunt Korybuł, Pomino te 
już od miesiącu znajdował się w Pradze. Witold przewi- sób a 
dział równie jak papież: następstwa postanowienia swoje», | I 
go. Ale szło mu przedewszystkiem o zajęcie groźnego w wake 4 
stanowiska w obec cesarza, a czem mógł: go więcej do- ** 
Iknąć jak opanowaniem Czech? Nie czekając więc odpo-. 
wiedzi papiezkiej na swój list, w marcu jeszcze wydał 
ogłoszenie, że wysyła ną swoje koszta ycie Kory: 

p zzzzzzr zer j 6 lsyłow! - ożbni 


asctverunt*. - Nonnulli Bińkitrók Fak są to naczelnicy sekty 
 Utrakwistów, bo druga sekta główna Taborytów była temu wy- 
 borowi przeciwna. Najdobitniej, chociaż po swojemu, skreślił 
_ Stryjkowski w kronice swej politykę króla i Witołda w tej spra- 
wie. «Gdy posłowie czescy trzeci raz albo Witołda albo Jagiełłę 
na królestwo czeskie żądali, Witołd im odpowiedział , iż nie chcę 
być żórawiem, co na dwu drzewach gniazdo swoje chciał budo- 
wać, to też i Jagiełło król uczynił. Wszakże aby Czechów do- 
browolnie się albo Litwie slbo Polakom poddawających za wzgar- 
dzonych nie opuścili, tedy Witołd za wspólną zmową z królem 
wyprawił na królestwo czeskie Zygmunta Korybuta Dymitrowicza 
2 niemałem wojskiem litewskich, polskich, ruskich ufeów, aby 
bronił królestwa czeskiego przeciw Zygmuntowi królowi, na któ- 
rego Witołd miał dawną waśń, bo Krzyżaki na Litwę zawsze 
 buntował.» Wyd. z r. 1846 warsz. str. 160. 

' 88) Raynold Annales  ecelesiastici tam X list datowany z 20 
czerwca 1422 roku. A : 


W porozu- 
mieniu z 
królem. 


Uda 
M gikcny” 
taj sec (BLA 


70 


buta, który w jego iriienia ma wziąć w posiadanie kró- 
lestwo czeskie. Kto więc udział mieć chce w tej wyprać 
wie, niech się stawi do Krakowa?5). 

Działał w tem w porozumieniu z Władysławem kró- 
lem. Poseł wielkiego xięcia Marcin kanonik gnieznieński 
oznajmił to papieżowi, który natychmiast załądał od kró- 
la objaśnienia**, a i Długosz przyznaje, że Zygmunt 
udał: się do Czech z wojskiem Ticznem i dobrze uzbrojo- 

nem, za przyzwoleniem i aprobacyą króla /eonsenliente et 
approbante rege). Tem większy też odezwa Witołda w 
rozgłos znalazła. 

Szlachta małopolska, gdzie husytyzm wiele liczył zwo- 
lenników a pauperyzm już natenczas zagnieżdżał się w 
skutek rozdrobnienia własności, liczne stawiła zastępy; 
nęcił ją także potrosze” żołd znamienity. Ale szlachta ha- 
licko - lwowska ciśniona wzmagającą się kolonizacyą _pol- 
ską i propagandą łacińską, nie pytając się o żołd, gar- 
nęła się pod chorągwie xięcia ruskiej wiary**). 


36) () tej odezwie Witołda świadczy list magnatów węgier- 
skich do polskich z roku 1422. eCongregatio gentium armałarum, 
qurs dur Stgismundus secum addurit, facia est in civiłate Urato=" 
viensi, quae est sedes regis et cor regni Połoniae..... uł in subsidium 
irent eorum, qui sunt deo et regi suo contumaces..... marima eorum 
pars erat ex ipsa Polonia, Palacki. g 

37) Martinus canonicus (pisze w maju roku 1422 "wh do 
króla) nobis excposnit Serenitatem Tuam non esse prohibituram , quin 
in Tuo regno Poloniae stipendiarii in Bohemiam GGZNKOBÓW NOMA- 
ne Alezandri ducis. Tenże. y 04 

38) (io do rozkrzewienia iokyóycka w Polsce świadczy a 
tem bula papiezka z września roku 1422 (Raynald), O udziale” 
szlachty ruskiej mówi król Władysław w liście, któren znajduje 
się w kodexie takzwanym przemysławskim w bibliotece uniwer=" 


| 74 


Tak więc Zygmunt Korybut mógł stanąć na czele 
„wójska, które czeskie kroniki liczą na pięć tysięcy i 
wyruszył w miesiącu kwietniu roku 1422 przez Morawy 
do Qzech, nie znachodząc wiele przeszkód , bo  CeSarZ wjaxd Wisza Zygo 
Zygmunt cofnął się przed nim do Węgier. Opór. pier- "wa a: buta de Pra 
wszy stawił mu gród Nowemiasto w Morawach (Mak- 
risch Neustadt, słowiańskie według Palackiego Uni- 
ców, według Długosza Winczów) i szturmem je zdobyć 
musiał. Z tego miasta wydał odezwę do Czechów i Mo: Pierw je- 
rawców donoszącą , że przybył jako namiestnik wielkicgą 
ęca Witołda, aby objąć w jego imieniu te kraje i 
sytetu w Pradze. Palacki tłumaczy zapał, z jakim szlachta ruska 
_garnęła się pod chorągwie Zygmunta Korybuta tem, że należała 
_ do kościoła wschodniego, kiory udziela komunię pod dwojga po- 
słaciami, co było także dogmatem Husytów. Jabym to tem Uu- 
maczył, że Zygmunt był przez matkę, wiarę i wychowanie Ru- 
sinem , a więc przy innych ujmujących przymiotach przypominał 
ruskiej szlachcie dawnych narodowych xiążąt. Dlatego też gdy po- 

starosta ziem ruskich z ramienia króla, Spytek z Tarnowa 
mat szlachtę, aby wspólnie z Węgrami za opłatą 
 łołdu poszła bić się. przeciw Husytom nikt nie stanął, jak to 
mm król w liście powyżej cytowanym poświadcza W teologiczne 
taś kwestye ruska szlachta nie wdawała się. A nakoniec asce- 
tycznej (jaką była natenczas), milczącej, nieruchomej w wierze, 
rządkach i hierarchii swej cerkwi wschodniej coż mogło być 
więcej przeciwnem jak burzliwy w jestestwie swem husytyzm, 
przeciwny wszelkiej hierarchii i tradycyi, z demokratyczną swą 
podstawą i nieokreślonymi artykułami wiary? Wolne używanie 
kielicha, o które tak zacięcię walczył, miało także inne znacze- 
od komunii pod dwojga postaciami kościoła greckiego. To też 
prawowity Rusin, Jerzy xiążę Smoleńska, wyzuty ze swego xięstwa 
przez Witołda zaciągnął się do wojska cesarza Zygmunła i zgi- 
nął. w bitwie pod Wyszebradem, 


12 


bronić od zewnętrznych i wewnętrznych nieprzyjacioł. 
Wzywa przeto wszystkie stany i stronnictwa, aby pokój 
zachowali i stawili się na sejm do Czasławy. Jak wielkie 
on a raczej jego mocodawca miał stronnictwo w kraju, 
dowodzi to, że pomimo wielkich przeszkód usłuchano 
jego wezwania i zgromadzenie w Qzasławie było licznem 
i znakomitem. 
Zygmunt Korybut przyjąwszy uroczyście komunię we- 
dług obrządku Husytów, złożył w obec zgromadzenia 
Ogłoszony przysięgę, że będzie rządził według 'prawa' bożego, i 
Mewa o” kompaktaty takzwane husyckie wiernie dotrzyma: Poczem 
jednogłośnie namiestnikiem królestwa ogłoszonym został, 
i udał się do Pragi, gdzie na dniu 16 maja solenny 
wjazd odprawił**). |. 
Zatracone dziś źródło ,. które zapewne. było relacyą 
przesłaną za granicą o wjeździe Zygmunta Korybuta. do 
Pragi, pierwszych jego czynnościach, i «z którego korzye 
stali dwaj współcześni pisarze, Eneas Silvius i Długosz, 


4 


%») Długosz. Palacki, — Pałacki twierdzi, że w lutym roku 
1422 wyruszył Zygmunt do Czech. Według opowiadania Długo- 
sza Lib ff pag. 451—2 nastąpiło to dopiero w kwietniu po świę- 
tach Wielkiejnocy na dzień 12 kwietńia przypadających, a jego 
powaga jest co do tych czasów niezaprzeczoną, gdzie tylko nie ma 
interesu rozminąć się z prawdą. Ale sam Palacki podał list Witołda do 
papieża w marcu 1422 pisany, w którym mu donosi o postanowieniu 
swem wysłania Korybuta. Data Długosza zgadza się równie z do: 
chowanymi regestrami Zygmonta « cesarza. 2 tych wypływa, że 
lutym , marcu aż do 16 kwietnia Gósarz bawił w Morawach ; do- 
piero potem zaczął cofać się do Węgier. Co pódsje Palseki 
porażce , którą miał Korybut ponieść pod "Ołómitńcen, nie jest 
równie wyświeconem, Isa 


13 


| w kilku słowach piękny mu stawia pomnik. Mówi ono, 


Oględne póe 
, łe wgminę w krótkim czasie do porządku doprowadził, sora 


osobiatość 


dla szlachty i spokojnych ludzi był uczynnym i przystęp” jodnają mu 

nym, na (owe ced i wodę zaś tor ae wad 

«oxężiayjk r rys | 
Ówczesne pienia i dokumenta pórwióriwją st” 

pełniej rzetelność tej relacyi. Urok opromieniający Olgier- 


dowiczów, ów ród wyjątkowy, okazał się tu na obcej 


ziemi w całej swej sile. Praga przeżywszy długie lata 


- niódoli pod ciężkimi rządami króla Wacława smutnej pa- 


mięci wpadła pod cięższe jeszcze jarzmo wodzów i raj- 
ców husyckich. Ludność nękana bez przestanku wojną 
domową i zewnętrzną zdziczała po większej części. Wsze- 
lako mieściła w sobie jeszcze wiele żywiołów * dobrych, 
zabytki lepszej przeszłości; pół wieku bowiem temu Praga 
za świetnego panowania Karola TV była ogniskiem nauk 
isztuk pięknych. Ocknęły się te żywioły wszystkie, gdy” 
się pojawiło to prawdziwie xiążęce paniątko, tak od- 
mienne od' ponuro srogich ostatnich dwóch. lutembur- 
skich królów*'). Tłumy ludu otaczały go, gdzie-tylko 


4%) Qui apud Pragenses insignibus exceplus konoribnis, civiła- 
łem brevi ad meliorem [ormam redegit , nobilibus et qui quieto vive- 
re velint blandus atque dmicus in insidiosos atque facinorósós asper. 
rimus vindez, Eneas Silvius Historia Bohemiae, Tożsamo Goałdwśie 
Długosz (ut supra) jemu spółczesny, przeto oba z jednego czer- 
pali źródła. ą 

aa) UEPIRÓTRRE GW Aaa Podl Ay 
det, verstindig und umsichtig, fir die Bóhmen passte er ganz vor- 
trefflich, weil er frei von den Vorurtheilen und Leidenschafteń. „der 
Bartheien mit ungewóhnlicher Missiunj und! Leutseligkeit auch den 
nithigen Muth und kriegerische * Kiihnheit_ vereinigte* * (Palaeki). Tu 
tylko uwagę zrobić muszę, że nie mógł być bardzo młodym w 


19 


4 


ukazał się, a nazajutrz po przybyciu jego ująwszy mu 
cugle konia, z tryumfem poprowadzili na ratusz, gdzie 
natenczas rada miejska posiedzenie swoje odbywała. W tej 
radzie od qzasu niejakiego burzliwe elementa poruszane 
przez Taborytów, którzy niechętnie patrzyli na powałanie 
Witołda i snisyą Korybuta, znowu górę były wzięły. Ale 
widząc uniesięnie ludu i prąd im przeciwny, rajay skła- 
dają oznaki władzy swojej, to jest pieczęć i klucze mia- 
stą w sę0ę xięcia namiestnike. Nazajutrz odbyło się wiel- 
kie zgromadzenie na ratuszu. Zygmunt nakazał nowy wy- 
bór rajoów gminnych i akt tea odbył się w największym 
porządku. Rada nowo obrana wydała potem odezwę w 
treśei swej i wyrazach, jakiej już dawno  Prażanie mie 
słyszali, wzywającą zbiegów do -powrotu w ojczyste. pro- 
gi, mieszkańców do zachowania spokoju, zgody i suro- 
wości w „obyczająch*?), Zygmunt nie ograniczył czynności 
swojej na mury Pragi. Rozpisał listy do głównych stron- 
ników ieesarga % rząproszeniem na zjezd do Pragi, a: Zar 
wiszą -Gzatny uwięziony poseł króla Władysława do cer 
roky 1422, kiedy już w roku 1404, jak sję wyżej powiedziało 
miał udział w wyprawie na Smoleńsk. 

42) Mann muss auch bekennen, dass Korybuts gelassenes und 
verniinfkges Benehmen am meisten zur Befestigung der: Umschunuyges 
und „also zum endlichen Siege der aristocratischen und .oonservatiuen 
Grundsitze in Prag beitrug.... Seine Klugheit zeigt sich auoh dąrin, 
das er awqr die gesętzgebende. „Mąchi „der „grossen Prager, Gemeinde 
anerkanate,. allein, nachdęm auerst er.einen  Ausschus dieser. Gęmein. 
de kerufen hatte, bierauf dessen Beschluss zur  Ernęuerung „der Rule 
und Ordnung in Prag als Beąchluss xur Erneuerung der Ruke und 
Ordnung in. Prag „als. Beschluss der  grogsen Gemeinde werkiindigen 
lies. Palagki. 


78 


farża, odzyskał wolność. Największe zwycięstwó moralne 

ódniósł zaś nad ociemniałym Żiszką głównym wodzem 
Hasytów. Pierwszó spotkanie ich źle wróżyło. Zygmunt 
Korybut z Nowegomiasta, pierwszej swej stacyj, wezwał 

go, by złożył broń i poddał się nowó obranemu króloe 

wi. Żiszka odpowiedział szorstko i obełżywie. Zygmamt 
Korybut umilkł, ale misyę swą pójednawóżą pomimo 
prótestacyi potężnego wódza rozpoczął. Czy urók ełody- 

czy i umiarkowania oddziaływał na starca nad grobom 

juł stojącego, ozy też pólityka, 6ży nakótidc podjąę 

znańy Żiszki do Polaków, którzy się tak licznie: stawili Srogi Żiszka 
pod” chorągwie Korybuta; dość żó Żiszka z przobiwńika die 4 m. 
stał się główną podporą tegoż i na dniu 44 czerwca 
róku 1422 rada gininna wniosła do aróhiiwum pałniętny 
list jegó, w którym w imieniu kilkunastu gmin Tabory- 
tów oświadcza, iż uznaje xiębia litewskiego wielkorządcą 
kraju i poddaje się władzy jego. Odtąd Żiszka Korybuta 
synem, Korybut Żiszkę ojcem swym nazywał. 

Taka wziętość , takie powodzenie wymagały już tylko 
uświęcenia zwycięstwem na polu boju, by śtatowcze 
przynieść owóóe. Tego zaś zabrakło. Od czasu jak Kory- 
but stanął w Pradze, wojsko zaciężne, które ze sóbą 
przyprowadził , połączone zó siłą źbrojną Husytów -oble- 
gało znamienitą twierdzę Kaflstein, ostatnie wńżniójsze 
stanowisko rojalistów w Qzechach, ż ósadą nie większą 
nad 400 ład. Położenie jej cżyniło szturm nietmożli- i 
wyłn. Musiano więc ograniożyć się na bombardowaniu „Eży cje. 
bezskuteomień z powodu braku odpowiedniej siły pałnij. kara.” 
Nakoniec po sżeśbia wiesiącach oblężenia Zygmunt Ko- 
rybut odbywszy konferencyą z kilkóma członkami rzósty 
niemieckiej idącymi na odsiecz, zawań vawiesetie broni 


Piórwsze 
chmury. 


16 


8 listopada roku + 1422 na rok jeden. Stało się zaś w 
miesiącu wrześniu, gdy xiążę jeszcze stał pod twierdzą, 
że frakcya Taborytów, która władzę jego uznać się wzbra- 
niała , aby obliczyć ile ma stronników w Pradze i w da- 
nym razie ją opanować, dostała się do miasta, gdzie 
załoga była natenczas słabą.  Mieszczaństwo. nie. okazało 
jej najmniejszego udziału, Przeciwnie gdy 'Taboryci wzięli 
się do broni i) kilka domów: opanowali, wyparło ich z 
miasta, a oddział jeden wzięto do niewoli. Rada miejska 
surowe „kary. obwieściła na. wszystkich którzyby władzy 
Witołda. i jego namiestnika tykać się ważyli. Ale stron- 


4 niey. Taborytów których Praga wielu liczyła, wyłamali 


wrota więzienia i ujętych braci. uwolnili. „Na. otrzymaną 
wiadomość. o tych. rozruchach, Zygmunt Korvbut pospie- 
szył. zpod. Karlstein, do Pragi. Stanąwszy na głównym 
rynku zapytał, kto wrota więzienia wyłamał. Gdy mu 
sprawców nazwano, nakazał ich ze schyłkiem dnia śmier- 


ME: nio- cią ukarać. Padło już pięć głów ; poczem Wilhelm. Kost- 


wgośo h, 


ka, podkomorzy koronny, jeden z głównych jego stronni- 
ków. opuścił ze ,swoim. orszakiem, place exekucyi , mówiąc 
do, Zygmunta: »Pełń urząd kata, kiedy wtem tak lubu- 
jesze. Na te słowa xiążę pozostałym życie darował. 
Niezwykła owa surowość była jednym z tych poły- 
„sków, które ukazywały się czasami na tle żywota: zagad- 
kowej. rodziny - Olgierda. Obók słodyczy, umiarkowania, 


„ wspaniałomyślności , szczytnego ducha' poświęcenia, wyż- 


szego poglądu, dobroduszności, która często w słabość 


| przekraczała, były znowu chwile, gdzie na jaw» wycho- 


„dziła pierwotna srogość , normandzka? słowiańska? fiń- 
ska? może mieszanina wszystkich: trzech. Tak mianowicie 
u Władysława Jagiełły: przy zabójstwie stryja Kiejstuta, 


| 


17 


więcej jeszcze w sprawie zarzucanego trzem żŻonom swym 
cudzołostwa, u syna jego Kazimierza króla w postępkach 
z krewnemi Michałem Zygmuntowiczem i Olelkowiczami, 
Ale mieszkańcy Pragi pomyśleć musieli, że wodzowie 


husycey dopuszczali się wprawdzie częstszych i więk- 
szych ssogości, ale za to zwyciężali, Gwiazda więc Ko- 


rybuta odtąd blednąć poczęła, 
Z innych stron ściągały się równie groźne chmury 
nad głową jego. U stolicy apostolskiej sprawa Husytów 


stała natenczas na pierwszym rzędzie. Misya Zygmunta 


Korybuta była więc przedmiotem nieustannego zajęcia. 
Gdy zaś miano oczywiste dowody, że on głównym here- 


zyi fautorem, i tem silniejszym, iż umiarkowanie jego i 


poparcie, które miał z Polski i Litwy dawały jej rękoj- 
mię trwałości, papież nie omieszkał w gorzkich wyrazach 


| dać uczuć królowi Władysławowi, ile się obrażonym 


czuje, że go zwodniczemi obietnicami w błąd wprowa- 
dzić zamierzono. +Brat twój Zygmunt, z twojego króle- 
stwa opatrzony przez ciebie i twego brata Alexandra we 
wszystkie potrzeby do obozu Czechów się udał, z kace- 
rzami się złączył i tymże po dziśdzień sprzyja, co wła- 


śnie jest otwartą wojną przeciw Bogu. Wszystkom to 
znosił oczekując. nawrócenia kacerzy, w którym celu Zy- 


gmunt miał do Czech wkroczyć według zeznania twoich Papioż. żąda 
. R iwołani 

posłów. Żąda nakoniec ojciec święty odwołania Zygmun- earn 
ta, inaczej grozi im obu krucyatą jako obrońcom ka- 
oerzy *3), 

Król Władysław nie obawiał się krucyaty; naocznym 
przecież był świadkiem, ile z wypraw podobnych korzy- 

48) Skarbieę Litwy tom II str, 77, 


” 


78 


ści odniósł przeciwnik jego cesarz Zygmunt. Zajęty wy 
łącznie rozpoczętą w lecię roku 1422 wyprawą na Krzy- 
żaków, gdy poseł etsarski zjawił się w obozie jego pod 
twierdzą Gołub w ziemi chełmińskiej i żądał między in- 
nemi odwołania Korybuta z Czech, dumnie i zimno ode- 
słał go do Witołda, gdyż on, król, był obcy tej spra- . 
wie. Witołd zaś bez ogródki oświadczył posłowi, iż ze 
swegó ramienia i swoim kosztem wysłał Korybuta do 
Qzech, aby w jego zastępstwie, władzę objął; cesarz zaś 
który wyrokiem swym rozjemczym odsądził go, od dzie- 
dziny ojcowskiej, poznał z kim ma do czynienia**). Od- 
Cwsarz Zyge powiedź zuchwała, ale może nadto szozera. Cósdrz przy- 
WSE szedł dó przekonania, że Witołdówi nie idzie o kóronę 
"caków. czeską, ałó o odzyskanie na wyłączną dziedziczną wła- 
sność całej Żmudzi. Stosownie do tego postępując zanie- 
chał teraz wszelkiego dalszego pośrednictwa miądży wo- 
jującemi stronami, to jest Krzyżakami i Polską. Krzyżacy 
zostawieni sami sobie, a patrząć na srogie niszczenie 
posiadłości swych przez nieprzyjaciela wystąpili pierwsi z 
Ch zawierają propbzycyami pokoju. Dwaj starcy król i Witołd, chętnie 
roma i Litwą nd mie przystali. Śtanął więc pókój nad jeziorem Mełno 
way, pod Chółmmóh z końcem września roku 1422. Ziemia 
nidszawska odsłąpiona została Polsce, Żmudź litewska i 
Sudawia przyznane na własność Litwie*5). Zaledwie są- 
siednie mooatstwa otrzymały wiadomość o zawartym po- 
koju ; stany węgićrskie udały się do króla Władysława ii 
rady jego z wezwaniem, aby dla ustalenia trwałej zgody 
ds) Długosz. Lib. ffmus pag. 460—1, 

45) Voigt w historyi Prus twierdzi, że zakon nigdy dotąd 

tak baniebnego (schmachvollen) pokoja hić zawał. 


19 
| między monarchami delegaci obojga nacyj zjechali się na 
_ granicy. Król przychylił się chętnie do tego i delegował „Nagły nęd 
ze swego ramienia prócz biskupa krakowskiego i słyn= 4 wiiśta, 
nego. rycerza Zawiszy Czarnego, czterech dostojników 
koronnych*5). Na tej konferencyi więc odbyłej w Lewo= 
czy na Spiżu (z końcem listopada roku 1422) uchwało- 
no zjazd osobisty dwoch monarchów i stanowcze środki 
dla przytłumienia herezyi czeskiej. Obecny biskup krako= 
wski Albert Jastrzębiec, gdy niebawem potem wyniesio- 
ny został na arcybiskupstwo gnieznieńskie, wziął się do 
dzieła i zwołał synod do Łęczycy*”). Duchowieństwo 'zgro obaj sna 
madzone uchwaliło kontrybucyę na expensa wojenne dla "eg," 
Władysława króla, ale żądało w odwecie odwołania Ko- 
(rybuła zCzech i przystąpienia do wojny krzyżowej gołu- 
jacej się na Husytów. Król przyrzekł, ale przyrzekł i 
| Witołd , „który od lat. kilku to sekretnie to otwarcie |pa= 
| troqował Husytów, przyjął nad nimi zwierzohnietwo, dał 
im |krewnego ną swego namiestnika i przęd kilkoma 
miesiącami do tego wszystkiego przyznał się zuchwałe 
przed posłem cesarskim **). 


46) Byli to Krystyn kasztelan krakowski, wojewodowie kra= 
kowski i sendomierski, kasztelan kaliski i marszałek "koronny 
Zbigniew (Długosz). i : wiet +b 

41) 0 tym ważnym synodzie w Łęczycy Długosz ani słów: 
kiem nie wspomina, zapewne z powodu, że go zwołał Albert 
Jastrzębiec zaraz po otrzymanej konsekracyi na prymasa. Z opo- 
wiadania Długosza widocznie wypływa, że był mu niechętnym 
bo otrzymał -pierwszeństwo nad jego patronem Zbigniewem z 
Oleśnicy, obiegejącym się równie o tę godność. Jeden Raynald 
w annałach kościelnych dokładne o tym synodzie dochował nam 
szezęgóły, bo uchwały onegoż przedłożone zostały papieżowi. * 

48) Q przyrzeczeniach przez obu xiążąt synodowi w ęczy- 


80 


Gdy rokowania owe oraz postępki Witołda doszły 
do wiadomości mieszkańców Pragi, naczelnicy Utrakwi- 
stów udali się w' marcu roku 1425 listownie do wiel-- 
kiego xięcia z naglącem wezwaniem, aby przecie stoso- 
wnie do danych przyrzeczeń raz do nich zawitał, objął 


Wiki wy. tron osierociały i *bronił ich sprawy: wszakże namiestnik 


wę. jego Korybut uroczyście na sejmie w (Czasławie im to 


"; Kia przyrzekł, Na co Witołd z niezrównaną hipokryzyą odpo- 


wiedział wyrzutami, że obstają jeszcze przy herezyi, a 
co do oświadczeń Korybuta, on, wielki xiążę o nich: nie” 
wie, niech synowiec Korybut sam za nie odpowiada*?). - 

Tak objawiła się tu znowu w nagiej warn 


cy danych tak pisze papież do arcybiskupa: «Mile przyjmujemy 
- to 00 uczyniłeś na synodzie łęczyckim ze swymi sufraganami 
względem wytępienia podnoszącej głowę herezyi. Lecz nade wszys-- 
tko byłoby nam przyjefinie , gdyby Władysław król polski i wiel-- 
ki xiążę litewski Alexander, dotrzymali tego, ćo wam jak pi- 
szecie przyrzekli, to jest nietylko wstrzymali się od wspie-- 
rania heretyków, lecz nadto odwołali Zygmunta, swego synowca: 
z Czech, i obrócili swój oręż wraz z innymi. xiążętami przeciwko . 
tym heretykom.,, Lecz dawno już uszy nasze przepełnione po- 
dobnemi obietnicami, od sług powyższych xiąźąt składanemi i 
pragnącemi nam wmówić , jakoby Zygmunt wysłany był do Czech * 
dla nawrócenia heretyków, i że skoroby się to nie udało, odwo- 
łanym zostanie. Ale go bynajmniej nie odwołują, owszem upor- 
czywie wspierają heretyków» i tak dalej (Raynald Annales a. 4420). 

49) Insuper scribitis quomodo praetactus dux Śigismundus in 
Czaslaviensi conventione manifeste promisisset omnibus, velle eosdem 
articulos (to jest kompaktaty busyckie) effectualiter tenere et com- 
plere de cujus promissi nos penitus ignoramus, pro 
quo ipse sufficienter respondebit. List ten Witołda znaj- * 
duje się w archiwum cesarskiem w Wiedniu. Palacki podaj tyle 
ko wyjątki z niego, wie (rq; 


84 * 


polityka często sławiona Witołda, Wielka czasami w 24- 
mysłach, arcymała w wykonaniu, chrómała ile razy lot 
alabiyi lub chęć zemsty ri je dą o ". 
i Hmudzi. ś 
"Tymczasem kjend usbóśiosję nogach odbył cię w 
miesiącu marcu roku 142% na Spiżu węgierskim. Nastą* 
piła zgoda całkowita i porozumienie co' do wspólacgo 
działania. Król powtórzył obielnicę odwołania Korybuta i 
z tej uiścił się w kwietniu. Obowiązał się również dosta* 
wić 30000. wojska posiłkowego?*0): do wyprawy krzyłó: 
wej na Czechy i wydał w maju z głębi Rusi w Kołomyi 
okólmik, aby kto udziął chce mieć w: wyprawie, stawił 
się w lipou na dniu świętego Jakuba do Krakowa*'). 
ie wina jego, że nikt nie stanął, jak to papież w li- 
ście jednym. boleśnie nysnaj: * Polonus non sado 
ja") 
„ Łygraunt Korybut: oks: się! lopinckaickeyy. "Gdy: mi 
wietniu roku 1423 obrzymał: list królewski odwołujący - 
(4. Czech, już od: trzech miesięcy coftgł" się” był Jr 
tagi, w 'głąb  kraju**),  Oziębienie stosunków z Utrakwi- 
lami, odkąd nie udało mu się zająć: twierdzy Karlstein, 
ięchęć wzmagająca się Taborytów za 'srogie oxekuoye kóei 1a 
agskie, a nakoniea potrzeba ulżenia stolicy, którd” RY 
cznie żywiła od miesięcy siedmiu spór, my: zbrojną, Ca 


80) Aschbach Geschichte Kaiser Sigiminds, 

51) Okólnik ten Władysława znajduje się w kodexie zękóie” 
iennym tak zwsńym przemysławskim w Pładło (Palóók)! 

5%) Raynałd pod rokiem 1424, 

8) Anno 1422 in wigilia: nativitatis' domini  diiż sań 


82 


jaką z sobą przyprowadził, spowodowały go bez wątpie- 
nia do tego kroku. Piastował tylko urząd namiestnika 
postulowanego króla Czech, Witołda, a gdy ten wyrzekł 
się go, a król, zwierzchnik ich obu, kazał mu wrócić 
do ojczyzny, misya jego była skończoną. Przypuścić wol- 
no, że widząc się na pośmiewisko wystawionym wszys- 
tkich, którzy mieli natenczas oczy na sprawę Husytów 
zwrócone, a to była połowa Europy, w rozżaleniu o- 
świadczył, że nigdy więcej w Qzechach nie postanie. 
Wiadomo, że nie dotrzymał tego, ale król go wziął za 
słowo i zawiadomił o tem sąsiednie mocarstwa**). Z po- 
wrotem do Polski zażądał od króla, by mu dał w dzie- 
rzawę ziemię dobrzyńską. Król go odesłał do sejmu, 
który natenczas (z końcem października roku 4425) od- 
bywał się w mieście Warcie, a zgromadzenie odmówiło - 
Pobyt, tegoż przyzwolenia swegoy '); Urażony Zygmunt rzucił się na- 
tenczas w spiski, malkontentów i nowatorów koło siebie 
gromadził i najpodobniej ochotników dla sprawy Husy- 
tów werbował55). Knowania te wyszły na jaw w roku 
następującym. Zygmunt cesarz opuszczony prawie od wszys- 
tkich niemieckich xiążąt, a więc tem wyżej ceniąc za- 
„warte przymierze z królem, zjechał (w lutym roku 1424) 
do Krakowa, aby być obecnym koronacyi czwartej żony 


5a) Pelzel w biografii Zygmunta Korybuta cytuje dwa listy 
króla. do cesarza Niemiec i margrabiego Brandeburgij w tym pzed- 
miocie, 

58) Długosz, a. 1423 Lib. 1lmus pag, 472. 

86) Irritatus hujusmodi repulsa (to jest odmówieńie ziemi do | 
brzyńskiej) caepit clamdestinos in regno agere convenlus et nonnullo- 
rum. militum animos ad novandum res procivorum soliciłare im 
conspirationem et regni scissuram (Tamże). 


83 Ę” 

króla Władysława. Korybut z rozkazu króla wyjechać 
musiał naprzeciw niego, i jeżeli mamy wierzyć współ- 
czesnemu świadectwu , powtórzył w obec niego obietnicę 
daną królowi niemieszania się więcej w sprawy hu- 
syckie>7) 

Inaczej się stało. Na tym  zjęzdzie stanęła konwen- 
cya, w której król zobowiązał się dostawić cesarzowi na | 
krucyatę nową przeciw Husytom pięć tysięcy doborowe- 
go żołnierza. Nakazał oraz wszystkim Polakom bawiącym 
w Czechach powrót do kraju, gdzie inkwizytorowie wia- 
ry śledztwo z nimi rozpocząć mieli. Kto nie powróci, 
lub z zarzutu herezyi nie oczyści się, ma być jako ka- 
 0erz karanym, a majątek jego na skarb zabranym bę- 
dzie. Tym samym karom podpadną ci, którzy towarami 
do Czech handlują**). Gdy wiadomość o tem doszła Hu- 
 sytów, Taboryci czując się jak nigdy na siłach, mało 
się nią zatrwożyli; ale Praga stolica główna Utrakwi- 
stów, teraz sierota bez wodza, w obec burzy, grożącej 
zesłała poselstwo do Zygmunta Korybuta z prośbą, by u: Na wazwanie 
przyjął nad nimi na nowo zwierzchnictwo , ale już na się powi r 


nie do Częch 
własną  porękę*9. Czyli mu ofiarowała koronę, którą zyierichnio- 

two nad s 
PPPREFEM licą. 


57) Eberhard Windeck współczesny cesarza i autor Życia 
jego, które do dziśdnia raz tylko i to nie w: całości wydanem 
zostało. Aschbach Geschichte Kaiser Sigmunds, 

58) Kodex takzwany przemysławski w Pradze. (Ob. Palacki). 


88) Długosz twierdzi (Lib. 11mus pag. 478), ze czescy po- 
słowie udali się do króla "Władysława najpierwej z prośbą, aby 
im przysłał na króla Zygmunta Korybuta z odpowiedną siłą zbroj - 
ną, ale że Władysław stanowczo to odmówił. Trudno temu dać 
wiarę, gdyż Czechom układy jegó z cesarzem wiądome być 
musiały. 


84 


przecięż Praga sama szafować nia mogła, jest bardzo 
wątpliwem. . Zygmunt „zaś; przywłaszczył sobie. tytuł: króla 
(postulatuś et electus rex Bohemie) i w wyżywających li- 
stach oznajmił. to. cesarzowi „i „Albrechtowi. arcyksięciu 
Austryi i margrabi Morawii*%). Poczem z siłą zbrojną 
1500 ludzi udał się wprost do. Peg Lisi stanął na 
dniu 29 Qzórwca. 1424 roku. | 


Krok ten jego większy znalazł "o: niż, zasługiwał. 
Jęden cesarz, którego zaś już posądzano © porozumienia 
tajne z Husytami, milozał, chociaż Zygmunt Korybut wiel- 
ką mu wyrządził dywersyą. Bo gdy wojsko posiłkowe w 
sile 5000 ludzi, które król Władysław wedle umowy 
zawartej w. Krakowie wysłał pod dowództwem Piotra 
Niedzwiedzkiego. w. pomoc cesarzowi, stanęło pod Oło= 
muńcem., Albrecht margrabia mrorawski obawiając się, 
ahy nie. przeszło w Czechach pod chorągwie. Korybuta 
(eo, już wielu, pojedynczo uczyniło)? ') wzbronił mu  dal- 
szego przechodu, tak że się. cofnąć do, Polski musiało. 

Ale król Władysław położył: areszt na majętności wszys= 
tkich: wspólników xięcia Zygmunta, którzy z nim udali 
„siędo Czech, a kto z nich nie był posesyonatem tego 
w doś ukarał 5%), Napisał listy do papieża, cesarza i 


© Eberharda Windeck ut supra. 

6!) Et ecce Sigismundus. juramentorum tmmemor cum aliquibus 
regni. nostri wasali sibi adhaereńtibus (nonnulli a nobis pro 
stępoy, diis eontra haeręticos,de Za dem mułtas 


POROJĄ 


obarczeni lub też wyrokami. Ałocyi łazić yli! collectą . WAR 


8b R 


margrabiego. Brandeburgii z oświadczeniem, że Korgbut życ, rowe kro 
przeciw wyraźnej jego woli powtórnie wmieszał się W Si kotyóu 
sprawy Husytów. Mikołaj Łasocki kanonik krakowski i wpólnikóm. 
sekretarz króla, który wręczył list. papieżówi, tak /go 
przekonał 0 szczerości i górliwości w sprawach kościoła 
patrona swego, że ojciec święty w osobnym liście wiel- 
kie królówi oddaje pochwały, mianowicie, że zerwał wszel= 
kie stosunki z Zygmuntem synowcem, owym niegódzi- 
wości synem (filius iniquitatis)*3). 

Kardynał Branda legat papieski bawiący w” Pó od 
czasu koronacyi królowej Zofii, rzucił klątwę ńa Zygo p.icż rzuca 
minta i jego spólników. Gdy Zygmunt jako zwołerinik ktrsua. 
kościoła wschodniego był i tak w obec stolicy rzymskiej 
szyzmatykiem,. przeto bula idąc o krok dalej ogłasza go 
heretykiem , nieprzyjacielem: katolickiej wiary, i zabrania 
wszelkiego z nim wspólnietwa. Papież w liście okólnym 
do biskupów pólskich potwierdził wyrok, który miał być 
m z y 
meroga. Polonorum: colłavie, qui aut sua patrimonia  profiderant at 
judiciis damnałi aut aere alieno grafati erant. A przecież-kiłka wier- 
szy dalej, mówi, że król konfiskował ich majątki: confiścalione bo- 
norum effecluali si eztubant, sin minus perpetuo erilio damnavit. 

98) Raynald' Annales ecelesiastici. Data tego listu'u niego jest 
10 kwietnia roku 1424. Pałacki uważa, że jóst Mylną i zilajć 
się, że ma słuszność. Papież wiedział pewnie, że na pierwszo 
wezwanie króla Zygrnunt Korybut pa wiosnę roku 1425 opuścił” 
Czechy «1 cały rok bawił w Polsce. Dopiero w czerwcu roku 1424 
powtórnie udał. się do Pragi. A przecież list wspómniony opiewa, 
«że Zygmunt udał się do potępionych heretyków, złączył się z 
nimi»; Długosz: Lib: 1tmus pg. 484 równie misyę Mikołaja La- 
sockiego do Rzymu kładzie dopiero na koniec roku 1424, Osti- 
tni wydawca skarbów Watykinu xiądz* Theiner nić' postarał się 
sprostować lub sprawdzić tej daty; widać że kopiował tyko Raynalda. 


86 


czytanym codziennie we wszystkich kościołach przy ode 
głosie dzwonów i zgaszonych pochodniach**. 

Pod dniem % stycznia roku 1425 pisał do króla, 
aby przełożył sprawę religii nad związki pokrewieństwa, 
wyrok ów doprowadził do skutku i w całem swojem 
państwie ogłosił Zygmunta infamissem, nieprzyjacielem 
wiary wraz z jego wspólnikami (Raynald Annales eccle- 
siaslici). 

Nakoniec i Witołd, gdy posłowie cesarza donieśli 
mu o nowej wyprawie, która się w Polsce do Czech 
pod wodzą Korybuta gotuje, wyrzekł się wszelkiego wspól- 
nictwa, twierdząc że ta sprawa całkowicie mu jest obcą**). 

Wrzawa próżłna, środki surowości zbyteczne, bo xią- 
żę litewski usunięty już raz ze szczytnego stanowiska 
które był zajął, nie był na siłach zdobyć je po raz dru- 
gi. Praga przyjęła go jako obranego pana swego jak naj- 
uroczyściej. Roruczyła mu zarząd wszystkich spraw swo- 
ich. Uczyniły to samo miasta, które ze stolicą były sprzy- 
mierzone 55). Zygmunt nawzajem aby dać rękojmię szcze- 


64) Raynald podaje ten list papieski, ale znowu pod datą 
fałszywą 25 stycznia 1424 roku, którą więc o rok cały posunąć 
wypada, bo powtarzamy, aż do czerwca 1424 roku bawił Zyg- 
munt w Polsce, nie było więc powodu rzucać w styczniu już 
na niego klątwę. Kardynał Branda bawiący równie w Polsce ogło- 
sił ją bez wątpienia, gdy Zygmunt bawił w Pradze a więc w 
lecie roku 1424, a w kilka miesięcy poźniej papież potwierdził 
ją listem okólnym do biskupów, Palacki twierdzi, że nastąpiło 
to potwierdzenie 23 grudnia roku 1424, i to zgadza się z datą 
listu papieskiego do króla w texcie niżej cytowanego ze stycznia 
roku 1425. W zbiorze Theinera la bula nie znajduje się. 

6%) Skarbiec Litwy wyd. Daniłowicza t. II r, 1424 str. 86. 

41%), Palacki, 


87 


_ rości swych zamiarów, komunią przyjmował publicznie ze : 
wszystkimi swoimi spólnikami według obrządku husyckie- 
go97). Dozwolono mu mianować się królem; i w dziejach 
rodzinnych pozostał mu ten tytuł, chociaż berło nigdy 
mu nadanem nie było*5). Pomimo to uczuł się niebawem . 
odosobnionym, bezwładnym, bo Praga, główny a prawie 
jedyny jego punkt oparcia, upadła w przeciągu roku na Trudna st- 
potędze i znaczeniu. Siedziba główna Utrakwistów to jest głozobnienia 
stronnictwa umiarkowanych, póki stała pod opieką mo- KDM 
łnego Witołda obranego przez się króla, a krewny oraz 
i namiestnik jego dzierzył władzę w jej murach, co do- 
stateczną było rękojmią, że z cesarzem stronnictwo to 
paktować nie myśli, górowałą ona niezaprzeczenie nad 
drugiem głównem stronnictwem Taborytów, którego ha« 
słem była wojna nieustanna i niszczenie. Mogła też ra- 

- chować na pomocny oręż Litwy, czynne współczucie Po- 
laków kiedy 'Taboryci na własne siły ograniczeni byli. 
Żiszka wódz ich naczelny poddając się, jakeśmy już wi- 
dzieli, tajemniczemu wpływowi, który nań Zygmunt Ko- 


67) Et tum demum communionem utriusque speciei et per se et 
per su0e practicare caepit (Długosz) Lib, 11 pag. 482. 

68) Als Prinz Korybut zum zweiten mal nach Prag kam, wur= 
de er weder als Landesverweser noch als ein postulirter und erwihl- 
ter Kónig aufgenommen, wie er freilich anfangs genannt sein wollte, 
-sondefn nur als eine furstliche Person, die bei den Pragern ihrer 
Tugenden und Verdienste wegen beliebt war, Daraus folgte , dass sich 
seine macht nicht wie friiher auf das ganze Land sondern nur auf 
Prag und jene bezog die mit den Pragern im bunde stande. Diese 
sahen jetzt, da sie in ins Land gerufen auf ihn als ikren erwdhlien 
Herrn und legten in seine Hand die Leitung aller ihrer Angelegen-= 
heiten. Die Macht Korybuts glich der eines Landes-starosten , jedoch 
nur. tiber Prag und: ihre Buńdesgenossen (Palacki). 


88 


rybut wywierał, złożył miecz do pochwy i wyczekiwał 
dałszych wypadków. Wszystko inne wzięło obrot, gdy 
wielki xiążę Witołd wyrzekł się zwierachnietwa nad Hu- 
sytami, a nawet wszelkiego z nimi współnictwa, a prze- 
to namiestnik jego Korybut Czechy opuścić musiał. Łatwo 
da się wytłumaczyć, że on, rycerz i z rodu panującego, 
podczas rządów swoich otaczał się zawsze szlachtą i jej 
nawet poruczał rządy w Pradze, (i stali w stosunkach 
- kasty i pokrewieństwa z obozem rojalistów, a jak wszy- 
stkie: stronnictwa umiarkowane w czasach rewolucyi i' zas 
burzeń żyli w obłędzie, że za pomocą wzajemnych kom- 
promisów wszystkie fakcye dadzą się do zgody doprowż- 
dzić. Po wyjeździe. Korybuta, jako gorliwi Husyci a przy- 
tem możni panowie utrzymali oni się przy władzy, ale też 
zaraz weszli w układy najpierw z Taborytami, które na 
niezem spełzły, a potem z rojalistami, z którymi dwa wiel< 
kie odbyli zjazdy. 'Tem stuonnictwo Utrakwistów stało się 
na długie czasy niemożebnem. Rojaliści: tak umieli ich 
uwikłać. w sprawy swoje, że ci wspólnie: z nimi pódnie= ' 
śli oręż na Taborytów. Wprówdzie do ścisłego przymierza 
nie przyszło między nimi, . bo Utrakwiści wzbraniań się 
się uznać cesarza za króla swego prawego i woleli po- 
wołać powtórnie. Litwina. Pomimo to Taboryci wzdrygnęli 
się. na tę: apostazyę. wśród gromady. husyckiej, a miano- 
wieje Żiazka, stary ów. lew ma chwilę uspiony, ze sro- 
gością większą: niż kiedy: rzucił: się: na przeciwników: Gdy: 
Korybut więc przybył po' raz drugi do Pragi, wojna” dó* 
mowa wrzała w całym kraju. 

Wszeląko pastręczyła mu się niebawem sposobność 
wysydzięczenia się miąstu za ufność w nim położoną. By- 
*" łoto w wrześniu roku 1424, Żiszka odbywał. ostatni, lecz 


88 


najkrwawszy swój pochód przeż Czechy i stanął pód mu- 

rami Pragi, gniazda apostazyi przeciw temu, co mienił 
być prawem bożem, a które więe ze ziemia zrównać 
należało. Ale Korybut wysyła do niego depulacyą na grania 


czele  husyckiego xjędza Rokiczana, przyszłego swego zmsiy ALA 
przeciwnika, a. Żiszka odstępuje od oblężenia i zawiera 
pokój ze stolicą. Na pamiątkę onegoż postawiono ko- 
piec kamienny, Żiszka wjechał uroczyście do Pragi, a 
dawne stosunki przyjaźni z Korybutem „odnowił. Kio 
pomni, że on tegoż xięcia synem swym mianował, 
jemn jednemu się poddał, podczas ostatniej nawet wojny 
unikał nięprzyjacielskiego z nim spotkania, słowem jeden 
Korybut w nim ludzkie umiał wzbudzać uczucia, ten przy- 
ma, że tegoż obecność w Pradze i medyacya, a nie jak 
sądzą czesoy dziejopisowie, wymowa Rokiczany, polityczne 
względy, co wszystko u wodza Husytów żadnego nie mia- 
ło przystępu, lub nakonieo obawa buntu w obozie, kiedy 
on bojaźni nie znał, wybawiły Pragę od grożącej jej za- 
głady. Oba udali się potem do Moraw, gdzie śmierć Żiszkę Zgon Żieski. 
dognała (11 października 1424). Korybut był więc obee- p wgyl Una 
nym ostatnim chwilom jego. Że on Litwin, a przeto ob- e 
wy Słowianom, cichy, powolny, do zgody skory, pozba- 
wiony hartu i tego wojennego ducha, który husyckich 
odzów cechował, słowem jagnię między wilkami, umiał 
do tego stopnia ująć wielkiego wojownika, srogą ale ol- 
brrymią osobistość , postrach wieku swego, jest to szcze- 
gólnem ale i pocieszającem w dziejach zjawiskiem. 

Po śmierci Żiszki Zygmunt Korybut wyrozumiał, iż 
nie zdoła zająć jego stanowiska, a równie, że. Uirakwiści. 
którym przewodził z powodów wyżej, wyłuszczonych, jako 
stronnictwo byli za słabi, aby mogli stawić cząło Tabo- 

13 


90 


rytom. Zamknął się też i odosobnił w Pradze, w stolicy | 
tej przepełnionej palnemi żywiołami, umiał utrzymać ład 
i karność, a gdy Taboryci wszystkich odcieni, ale którzy 
mieli jeden cel, to jest owładnienie onej matki wszystkich 
miast czeskich, próbowali ją zdobyć, pomimo. że mieli 
na czele najcelniejszych swych wodzów, ze stratą odpar- 

Srlachia hu. CI zostali (W marcu 1428). Źyskało mu to wziętość coraz 

de da Kory? większą u szlachty husyekiej, to' jest posiadaczy ziemskich, 
i garnęli się do. niego jako do obrońcy i patrona: Pomię= 
dzy tymi złożyli ma hołd dwaj bracia Podiebrad, jeden 
z nich był ojcem bohatyra, króla. Jerzego. 


Ale widnokrąg zaciemniał się coraz więcej. Burza by- 
ła bliską, bo cesarz Zygmunt zaniechawszy próżne we-- 
zwania do rzeszy niemieckiej i krucyaty, ze zięciem Al- 
brechtem, arcyxięciem Austryi i Fryderykiem  xięciem, 
elektorem Saxonii zawarł przymierze, mające na celu sta- 
nowcze wytępienie Husytów*%). Wspólne niebezpieczeństwo 


69) Do jakiego Mopnia wyprawy krzyżowe na Husytów po > 
tylu niepowodzeniach straciły na wziętości, dowodzi synod pro- | 
wincyonalny duchowieństwa polskiego odbyty w Łęczycy r. 1425, 
na którym jednomyślnie uchwalono, aby odmówić kontrybucyę 
20000 florenów, którą papież pod tym warunkiem królowi z dóbr 
kościelnych wybrać zezwolił, jeżeli król weźmie osobisty udział 
w wyprawach na Husytów (obacz Theinera „monumenta hist. Po: 
loniae* tom Il dok 45, bullę papiezką do urcyb. lwowskiego w | 
styczniu r. 1425 wystósowaną), Ale co jeszcze więcej uderzają+ 
cem , jest to, że król zgodził się z tą uchwałą, odmówił wszel- 
kiego udziału w wyprawie, a to z tego powodu, że papież ni- 
czem że swego do niej nie przyczynił się (Długosz str. "486 xię- 
ga Xlta Skarbiec Litwy tom II dok. 1403). , 


W roku 1426 wezwał papież znowu króla i Witołda do kru= 
cyajy gotującej się na Czechy ale z tym samym skutkiem, 


ę 91 


„abliżyło stronnictwa do siebie. Praga z Korybutem na cze- Zygmunt co- 


wysię- 
le ofiaruje pokój i przymierze. Taborytom. Duch pojndnaw - zi 


"czy xięcia tyle wymógł, że zebrał się sejm w Pradze (w cj 
„styczniu roku 1426). Postanowiono połączyć swe siły, i 
miasto oczekiwania nieprzyjaciela u siebie działać zaczep- 

nie, przenosząc wojnę do Moraw, Aastryi , Saxonii i w te 
strony Czech, które pozostały wierne cesaszowi. Pod jedną 

z tych twierdz, Uściem, (Aussig) w Czechach północnych 

nad Elbą, którą xiążę saski trzymał w zastawie od cesarza, 
Husyci odnieśli znakomite zwycięstwo nad połączonemi Zwyciyiwo 
siłami sprzymierzonych (16 czerwca roku 4426). Piękna Uieiom, 
pieśń ludowa uświęciła onegoż pamiątkę. Mówi ona, że 
Zygmunt: Korybut po odprawionej. gorącej modlitwie we- 

awał swoich do wytrwania dzielnego w walce79. Czy ta 
modlitwa pośród krwawej bitwy, gdy śmierć miał przed 
oczyma, oświeciła xięcia, i on ujrzał, że stoi na błędnej 
drodze, to pewne, że od tej bitwy zaszła przynajmniej 
chwilowo wielka w nim zmiana, Nie zbywsało. wprawdzie 

i na poziomych powodach. Widząc w jednym obozie po- 
łączone obydwie frakcye i odcienia Husytów, poznał, ja- 

kie żarzewia niezgody ukrywały się pod tem chwilowem 
przymierzem, jak wątłą była mimo zaciętości i powodzeń 


10) Prinz Sigmund betete andachtsvo!l , dass manche Thróne ihm 
heiss entqnoll , unt mahnte die seinen sich fróhlich zu schlagen, mit 
fróklichen Muth den Kampf zu wagen (Palacki). Tłumaczenie po- 
zwala domyślać się , ile dżwięku musi mieć ta pieśń w orygina- 
le, Inna zwrotka tej pieśni poświęcona jest Fryderykowi , xięciu 
ruskiemu na Ostrogu, towarzyszowi Zygmunta Korybuta, który 
z powodu skrytej winy ojczyznę opuścić musiał i przyswoił so- 
bie całkowicie: obyczaje i język częski, Wspomina o nim Długosz 
xięga Xlla str. 650, | 


02 j 


Pomimo ie- oręża podślawa owej potęgi. A teraz rysowała się coraz 

sprawie Hu- dobitniej przed jego oczyma postać nowego wodza Pro- 

ka kopa, nazwanego wielkim, następcy Żiszki, z którym tran- 

zakcye niepodobne, a przelo nowy rozlew krwi, wyni- 

szczenie kraju, bez nadziei dopięcia celu, raczej bez ce- 

lu. Stan rycerski, który go wyłacznie otaczał i podpierał, 

domagał się coraz silniej zbliżenia do papieża nawet ce- 

sarza. Podobne głosy dawały się słyszeć i w Pradże, i z 

jej murów wyszła nawet osobna deputacya potajemnie do 
CeSaTza. 

Pisze do pa- Skazówki takie skłoniły więc Zygmunta Korybuta, po- 

""_ mimó że był exkomunikacyą wielką dotknięty, do udania 

się listownie do papieża, z oświadczeniem, iż Husyci łą- 

dają wysłuchania u stolicy apostolskiej. Stolica apostolska, 

która powracających nigdy nie odtrąca, przystała na wy- 

słuchanie, ale z zastrzeżeniem bezwarunkowego poddania 

się?!). Będąc zaś dobrze świadomą, jak mało miał stron- 

ników cesarz w pa ajj nie jego, ale króla Władysła- 


71) © tej negocyacyi świadczy list papieża do cesarza Zyg- 
munta z dnia 11 września roku 1427 (Raynald Annales eccle- 
siastiei. Mówi on: przeż poselstwa i z listów Zygmunta dowie- 
działem się, że heretycy żądają być wysłuchanymi osobiście przez 
stolicę apostolską. Jakolwiek osoba Zygmunta mogła być podej- 
rzaną, stolica apostolska nikogo z powracających nie odtrąca». 
W archiwum króla Stanisława Poniatowskiego znajdował się list 
papieża Marcina V. z miesiąca stycznia roku 4428 widocznie w 
skutek tej negocyacyi pisany, w którym spowiednika (zapewnie 
królewskiego) upoważnia do rozgrzeszenia Zygmunta od wszelkich 
grzechów na przypadek śmierci, i poleqa xięciu dzień jeden w 
tygodniu pościć, aby godnym stał się tej łaski. 

Obacz panowanie Wiadkiwa Jagiełły przeż ' AWIOONYE” 
tom | str. 45. 


95 


"wa i Witołda wezwała do pośredniczenia w lej sprawie”*). 
Zygmunt Korybut wszedł więc z nimi w korespondencję, 
"ale niebawem doświadczył na szkodę swoją, '0 ile krók 
len jego był przedwczesnym, i jsk niebezpiecznie brać 
za wolę większości, co tylko jest życzeniem i dążnością 
małej frakcyi dworzan. W Pradze warstwy niższe były 
zaciętymi zwolennikami Husytyzmu, a przytem przesiąkłe 
dachem demokratycznym. '"Trybuni zaś ich, pomiędzy któ- 
rymi celował Jan z Rokiczany, kaznodzieja husycki, stali 
w nieprzebłaganej opozycyi do xięcia cudzoziemca i ry- 
cerskiego jego dworu, iśledzili wszystkie ich kroki. Rzecz 
łatwa, bo pomiędzy dworzanami ukrywali się zdrajcy. Gła- 
che wieści o knowaniach Utrakwistów krążyły po mieście. 
Nakoniec przytrzymano listy Korybuta, które wyjawiły je- Listy, logo 
go plany. Jam z Rokiczany przeczytał je z ambony na R 
rannem każaniu. Zaczęto bić na gwałt w dzwony, lud 
wziął się do broni. Dwaj napięci jadasze z pomiędzy dwo- 
rzan xięcia, uzbrojony motłoch wpuścili do zamku. Ko- 
rybut wzięty w niewolę , w twierdzy Waldstein pod ścisła 
strażą osadzony zóstał (w kwietniu roku 1427)75). Utrak- 
"PRAW 


73j Zapytujesz się nas, co nas spowodowało pisać raczej do 
króla polskiego i Witołda w rzeczy nawróceni» heretyków czę= 
skich, jak do ciebie (to jest cesarza;.. Ale bo nam ilano znać, 
ił całe Czechy, czy to bojaźnią czy nienawiścią powodowane, od 
ciebie stronią i nie chcą twego pośrednictwa (Raynald). 

78) Przygoda ta Korybuta spisana w spółczesnym wierszu 
czeskim pod tytułem : «Prażska prihoda», wyszła drukiem w zbio- 
rze starych poezyj czeskich Hanki (Praga roku 1824), Wartoby 
/ ją równie jak wyżej przytoczoną pieśń o zwycięstwie pod Uściem 
która wydrukowaną jest w historyi literatury czeskiej Jungmanna, 
na polskie przetłumaczyć , gdyż obie mają tak ścisły związek £ 
dziejańń naszemi. Dodać muszę, iż współcześni mówią, że przy 


Z Częch 


onem 
został. 


94 


wiści, więc stracili swojego przewodnika , który tylę zasług 
koło Pragi położył, W opuszczeniu swojem nie pozostało 
im nio, jak tylko zbliżyć się powtórnie do stronników ce- 
sarza, partyi takzwanej królewskiej. Naczelnicy, ich repre- 
zentanci najcelniejszych rodów,  Waldstein, , Smirzycki, 
Kostka, ofiarowali poddać „Pragę cesarzowi, stanąć pod 
jego chorągwie, kładli tylko warunek, aby xiążę Korybut 
wolność odzyskał. Porozumienie nastąpiło. Wojska obu 
stronnietw koncentrowane zostały w okolicach Pragi, Człon- 
kowie rady gminnej, którzy należeli do spisku, wpuścili 
Je w obręb miasta. Ale znalazł się i tu zdrajca, tym razem 
wielki pan, Wilhelm Kostka, który burmistrzowi, grożący 
zamach wyjawił. Przygotowano, więc się na należyte przy- 
jęcie ; sprzysiężonych. Gdy pełni otuchy stanęli na głównym 
rynku, lud uzbrojony, który pierwej już, ulice łańcuchami 
pozamykał, rzucił się na nich. Porażka była całkowitą, 
naczelnicy zabici, albo uwięzieni i później ścięci zostali. 
Zwycięzka partya Taborytów mogła teraz -bez obawy oka- 
zać się wspanięłomyślną. Aby uniknąć nadal podobnych 
zajść i ugasić ognisko ciągłych spisków, xiążę Korybut 
otrzymał wolność po czteromiesięcznem więzieniu i pod | 
strażą do granicy Czech odprowadzonym został (9 wrze- 
śnia roku 1427). 


Tak zakończył się drugi okres działań jego w Cze- 
chach. Stronnietwo. jego było zgniecione w tym kraju) 


| 


uwięzieniu Korybuta zarzucono mu kaptur ną głowę, by go nie 
poznali stronnicy jego Poźniejsi przerobili to w ten sposób, że 
go na pośmiewisko ubrano w kaptur mniszy na wywrót i wśród 
obelg i szyderstw wywieziono z miasta, (Obacz Aschbach Ge- 
schiehte Kaiser Sigmynds tom V). Co nie jest prawdą. Po uwię- 
zieniu xięcia wszyscy Polacy jego towarzyszy opuścili Pragę, 


98 


W Polsce, gdy kroki jego pośredniczące tak nieszczęśli- 

wy obrot wzięły, nie mógł rokować sobie dobrego * przy- 

jęcia. Znika więc z widowni na czas jakiś”*). Najpodobniej” 

bawił przy siostrze swej Helenie, żónie xięcia Janusza na 
Raciborzu, bo gdy Husyci wy briodnająo grożącą im ze 

strony Niemiec wojnę, wpadają do Szląska, Zygmunt Ko- 

rybut przyłączył się do nich wraz z Fryderykiem xięciem 

na Ostrogu, i zdobywszy szturmem miasto Gliwice usta- 

Jił tam rezydencyą swoją (roku 1450 w kwietniu?*. W tym | Korybu 
samym czasie Polak Dobiesław Puchała zajął miasto Kucz: aa A 
borg, drugi Polak Piotr miasto Niemczę”%), Tak więc W Glsy osie 
sąsiedztwie Polski powstał obóz husycki, którego głównym 
punktem zbornym były Gliwice?7).  Dodawało' to otuchy 
sekciarzom w Polsce, których napływ był wielki do obo- 

au Zygmunta Korybuta , a król Władysław pomimo nale: 

gań papieża nie tylko żadnych przeszkód temu nie stawiał, 

ale według zaskarzeń Witołda dozwalał nawet Husytom 
zakupywać w Polsce konie, zbroje i inne wojenne przy- ' 


74) Długosz mówi wprawdzie pod rokiem 1428 o napadzie 
Husytów na Ssxonię, oblężeniu twierdzy Bruek, bitwie w której 
już pierzchać poczęli, ale na to Zygmunt Korybut z Polakami w 
omoc nadszedł i Soxończyków poraził. Inne źródła milczą zaś 
tem. Wielka wyprawa Husytów na Saxonię miała miejsce do- 
iero roku 4450, jak się zdaje, bez udziału Korybuta. 

18, Długosz mówi dwa razy o tem zajęciu pod rokiem 4429 
11430. A: 

16) Długosz pod datą 1429—1430 mówi Petrus Poliak 
(oczywiście Polak), 

12) Tenże pod r. 1431, Husyci prosząc króla” o upoważnienie 
przedstawienia mu się w Krakowie, oświadczyli, że oo 
ich zgromadza się w Gliwicach (Długosz), 


Napad Częś- 
tocho! i 
klasztoru po- 
granieznógo 
wo Wę- 
grzech, 


2% 
bory”*). Smutek ogarnął prawowiernych, gdy gruchnęła 
wiadomość, że banda złożona z Polaków, Czechów i Szlą- 
zaków w same święta Wielkiejnocy roku 1450 pod prze- 
wodnieętwem Fryderyka xięcia na Ostrogu, Jakuba Nado- 
bnego z Rogowa herbu Działosza, i Jana Kuropatwy z 
Łańcuchowa Śreniawity najechała klasztór Paulinów w 
Częstochowie , nie znalazłszy spodziewanych skarbów, po= 
niszczyła aparaty i sprzęty kościelne, „a cudowny obraz 
najśw. Panny, przedmiot czci całej Polski i sąsiednich kra- 
jów, w kawałki posiekała”*), Zdziwienie równie wielkie 
gdy na rok przyszły druga banda prowadzona przez Wierz- 
bięlę z Przyszowy i Zawiszę z Wrząsowice pod głównem 
dowództwem Zygmunta Korybuta, z Gliwic przez ziemię. 
krakowską i Sandęczyznę udała się do Węgier i splądro- 
wała na pograniczu klasztór Kartuzów w Lechniey. Po- 
dobaych spraw nie dopuszczął się, Zygmunt Korybut w: 
cząsach najzaciętszych wojen husyckich, A gdyby miał za- 
miar tym sposobem skarb swój zasilić, to sąsiednie kla+ 
sztory mogły mu gbfitszego plonu dostarczyć. Wkraczając 
do, Węgier rzucał on więc rękawicę cesarzowi Zygmun- | 
towi.i królowi Węgięr, który natenczas stał z Polską, w 
przyjazaych stosunkach, a przytem  werbował otwarcie - 
zwolenników dla sprawy Husytów w częściach Polski ró- 


żnowierstwu zawsze przychylnych. Jakież było zaś oburze: 
i 


78) Skarbiec Litwy tom Il dok. 4497, 

79%) Jpsam imaginem gloriosissimae dominae nostrae auro el 
gemmis, quibus' devotione fidelium vestita erat, spoliani.-Nee spoliis 
contenti vultum imaginis per transversum mucrone transfigunt , et ta= 
bulam cui. imago inhaerebat, frangunt (Długósz str. 543 xięga XI), 
Widać z tego, że obraz przez Władysława Opolczyka dej | 
ny, natenczas zniszczonym został. 


| 


97 


nie, gdy o tym samym czasie (na wiosnę roku 1434) 
deputacya Husytów, na których nowa gotowała się kru- 
cyata, staje przed obliczem króla: w Sandomierzu z prośbą 
w imieniu starszeństwa w Gliwicy zgromadzonego o pu- 
bliczne posłuchanie w sprawie ich wiary. 

Król upoważniony indultem papiezkim do użycia wszel- 


Konforencya 
teologiorna z 


kich środków w celu nawrócenia Husytów zezwala, aby 'Krikowie.” 


konferencya w rzeczach wiary odbyła się w Krakowie mię- 
dzy teologami katolickimi i husyckimi i wzywa wszechni- 
cę krakowską do wzięcia udziału w tej duchownej szer- 
mierce. Wszechnica , która jak się z tego pokazuje, była 
instytucyą świecką, odpowiedziała na wezwanie wyborem 
ośmiu mistrzów prawa i teologii na obrońców prawej wia- 
ry przy kolokwiach, Inaczej biskup krakowski Zbigniew 
Qieśnicki. Ten gdy teologowie Husytów zjechali do Kra- 
kowa i umieszczeni zostali na zamku naprzeciw mieszkań 
kanoników, nałożył interdykt duchowny na Kraków. Miasto 
nazwane Rzymem północy, dożyć musiało, że przez cały 
wielki tydzień kościoły zamknięte były, a sam biskup świę- 
te obrzędy odprawiał w klasztorze Cystersów we wsi Mo- 
giła. Król widział się zmuszonym, aby przynajmniej pod- 
czas świąt wielkanocnych lud miał przystęp do kościołów, 
relegować konferenoyą na trzy dni na przedmieście Kaźmierz. 
Zygmunt Korybut, który miał w niej udział, uczuł się tem o - 
brażony. W radzie królewskiej przyszło do ostrych przymó- 
wek między nim a biskupem, konferencye zaś jak wszyst- 
kie podobne próby spełzły na niczem mimo starań i tkli- 
wych przemów króla. Przekleństwem i srogą groźbą zem- 
sty Zygmunt Korybut pożegnał Kraków. Nie przewidywał, 
że ona na nim najpierwej się spełni. Gdy zajęty był teo- 
logiczną szermierką w Krokowie, Konrad xiążę na Oleśni- 
13 


a 
ź 


wystąpionie 
orybuła, 


98 


Gy' w Szląsku , gorliwy katolik i stronnik cesarza , najechał 


kla Gliwiee w porozumieniu z naczelnikiem załogi Bernardem 


je się raz jo- 


seęze do Rotlv,; rozpędził synagogę  husyeką, zabrał wszystkie za- 
pasy i miasto spalił, O mało że sam Zygmunt w powro* 
cie z Krakowa nie dostał się w niewolę. Ale pozbawiony 
wszystkiego zeszedł ną tułacza i można - dać wiarę Dlu- 
goszowi, że go odtąd w: Polsce / lekceważono*"). » Wrócił 
do Czech, i gdy nowa krocyata ruszyła na Husytów, za- 
ciągnał się: pod: chorągwie naczelnego ich wodza i udział 
miał w bitwie pod Domażlicami  (Tauss) w obwodzie: pil- 
znieńskim), gdzie wojsko krzyżowe na głowę pobite zosta= 
ło (t5 sierpnia roku 1454). * 

0 działaniach Zygmunta Korybuta w ostatnich czte- 
rech latach, które poprzedziły zgon jego, urywkowe tyl- 
ko i bardzó niedokładne dochowały się daty. Wiemy z 
relacyi Długosza, że gdy z końcem czerwca roku 1452 
deputacya Husytów stawiła się u króla Władysława, ofia- 
rując sójusz i pomoc przeciw krzyżakom ,' wniosła przy: 
tem prośbę, by Zyjggawaća Korybuta do łaski swej przye 
jał! Król, który nie wahał' się wejść w przymierze z Hu- 
sytami i z nimi pospołu odbył w roku następnym wy- 
prawę na żiemie pruskie, niewątpliwie przychylił się do 
tak skromnego życzenia. Wszak rok temu synowca swó* 
jego jako naczelnika Husytów przyjmował w Krakowie. 
Obecnie szukał przymierzeńców nietylko lec "e 


80) Długosz Lib. 11 pag. 575—9, Jeżeli to nie było odęyj 

wą pogłoską o której mistrz krzyżaków donosi prokuratorowi 
nk do Rzymu , Zygmunt - Korybut po zajęciu Gliwie „rezy- 
dował w Dobrzyniu, a drugi sekciarz husycki Puchała w Byd- 
goszczy, «dieselbeń zweene (mówi list) gar schrekliche und' grosse 
Ketżer seyn» (Obacz Switrigaił von Kotzebue S. 65). 


kom, ale przeciw własnemu brata Świdrygielle,* ówcze- RS, 
snemu wielkiemu xięciu Litwy. Chodziły też z tego: po- E 
wodu dawniej już wiadomości u krzyżaków, że w zamie= przeci żyę” 
rzonej na nich wyprawie Korybut dowodzić będzie ode Fisuawi- 
działem , który z Dobrzynia wkroczy do Prus**). Gdy zaś 
Świdrygiełło zrzuconym został z wielkorządu Litwy, a 
Zygmont Kiejstutowicz, poddany zupelnie Polsce miejsce 
jego zajął , Zygmunt Korybut skojarzył się ze Świdrygieł= 
łą ża pośrednictwem  krzyżaków*?) i nie zbliżył się: już 
więcej do króla. Król umiera roku 1434. Świdrygiełło 
po długich przygotowaniach  zapewniwszy sobie posiłki 
kawalerów inflanekich w roku następującym postanawia 
odżyskąć Litwę orężem. Zygmunt Korybut przyszedł mu 
w pomoc z Czechami i Szlązakami, którzy "mu «wierni 
pozostali.  Wyówiezony w. sztuce wojennej pod Kierun- 


_ kiem wodzów pierwszych czasu swojego jak Ziszka i Prokop 
wielki, otrzymuje naczelną komendę z rąk Świdrygiełły. 


Spotkanie z wojskiem wielkiego xięcia miało miejsce pod 
Wiłkomierzem nad rzeką Świętą 1 września roku 1455. 
Gdy Korybut zoczył rozwijające się hufce licznej i tęgiej Umiera z ra 


odniesionych 
w bitwie pod 


jszdy polskiej, które pod dowództwem Jakuba, z Kobylan "witonle: 
przyszły Litwie w pomoc, zwątpił, przepowiedział klęskę 

i radził krwi bratniej nie przeliwać, raczej spór za po- 

mocą pośredników umorzyć. Nie usłuchano jego rady, 
uderzono na nieprzyjaciela i porażka była zupełną. Woj- 

sko Świdrygielły zniesionem zostało, Zygmunt Korybut 
mężnie sam jeden dotrzymując placu, dostał się w nie- 


81) Voigt Geschichte Preustens tom VII str. 565 rok 1454. 


8%, Opera Uruciferorum de Prussia (Długosz pod fOiemi 1435 
str. 682), zę” 


Ostatnie jego 
awe » 


100 


wolę i zaraz potem z ran otrzymanych umarł**), 


Długosz, którego pewnie o stronniczość względem 
tego xięcia obwiniać nie można, podaje o ostatnich je- 
go chwilach dwa szczegóły, które mu zaszczyt czynią i 
zgodne są z lem, co nam czeskie kroniki o szlachetnem 
jego usposobieniu dochowały. Gdy przed bitwą stanęły 
przeciw sobie pułki polskie na pół nagie z bronią kurza- 
wą i rdzą pokrytą /semi nudi aut niyris armis contecli), 
I pułki ioflanckie świetnie uzbrojone, które mistrz Świ- 
drygielle w pomoc przysłał, a ci na przeciwników sarkać 
poczęli, rzekł xiążę: »więcej tli ducha pod zardzewiałą 
tą bronią niż pod lśniącymi waszymi puklerzami, i gdy- 
bym miał jeszcze wybór, przeszedłbym do tamtego obo- 
zu. A gdy ranami okryty leżał na pobojowisku i pytali 
się go Polacy, dlaczego jak inni nie ratował się uciecz: 
ką, odpowiedział: »u was wzrosłem, u was wychowa: 


83) Latopisiec wydany przez Daniłowicza , najdawniejsza kro - 
nika litewska, mówi, stęg 59 że Zygmunt Korybut w bitwie pod 
Wiłkomierzem zabitym został, a to świadectwo nad wszystkie in- 
ne waży. Dłogosz podaje aż trzy wersye o jego śmierci: jedną, 
że umarł z ran, co najprawdopodobniejsza , drugą, że z trucizny, 
która mu w rany wlaną została, trzecia, że utopiono go w rze- 
ce Świętej na rozkaz Zygmunta i to w karę za herczyą jego, 
I truciznę i utopienie przypisuje naleganiom panów po.skich, cho- 
ciaż trudno pojąć dlaczego, bo Zygmunt Korybut nie dał im ni- 
gdy powodu do nienawiści ani nawet zażaleń, a tysiące szlachty 
pomiędzy tymi możni panowie garnęli się pod jego chorągwie. 
Palacki twierdzi, że po tej bitwie rozbitki Taborytów, udwli się 
z xięciem Fryderykiem Ostrogskim na wschód i stanowili tam 
pierwszy zaród Kozakóm, co przecież jest równie śmiałe jak ni- 
czem udowodnione twierdzenie. 


101 


łem się, mleko wasze ssałem, cześć więc nad życie 
przenoszę: **), 


84) W tym życiorysie co do spraw czeskich głównym prze- 
wodnikiem był mi Palacki, którego Hustorya Czech w każdej pol> 
skiej bibliotece znajdować się powinna dla znakomitej ilości dat 
i materyałów do historyi polskiej, które zawiera, 

Historyk niemiecki Schlózer, którego rys genealogiczny rodu 
Olgierdowiczów miał długo wielką i niezaprzeczoną powagę, mie- 
sza Zygmunta Korybuta z Zygmuatem Kiejstutowiczem, wielkim 
xięciem Litwy i twierdzi, że Korybut na wielkie xięstwo Litwy 
wyniesiony a potem zabity został, Ważniejsze dokumenta, odezwy, 
listy po części Zygmunta Korybuta własne, po części jego osoby 
tyczące się, które w wyciągu podałem, przedrukował in extenso 
pan Chłędowski w rozprawie swojej o Zygmuncie Korybucie po 
części z Palackiego po części z życiorysu tego xięcia pióra F. M. 
Pelzla w roku 1786 wydanego i dziś już bardzo rzadkiego. (Roz- 
prawa ta, znajduje się w Bibliotece Warszawskiej, poszycie na 
miesiąc sierpień roku 1864). 


102 


B. Dnuci SYN DYMITRA KORYBUTA OLGIERDOWICZA JAN. 


Rodowód Olgierdowiczów w pierwszej połowie wieku 
XVI pisany i w którym Jan syn Dymitra Korybu- 
ta umieszczony, wzmianka nawiasowa w dokumencie 
jednym z tej samej epoki, otoż wszystko co ZANE: o 
tym cichy bardzo żywot prowadzącym xięciu. 

dawiui, Dokument zaś ten następującej jest treści: Roku 1505 

*ntsu. kniaź na Pińsku Jan Jsrosławicz pozwał przed królem 
Stanisława Petrowicza o nieprawne posiadanie dóbr Ło- 
sko (we województwie wileńskiem), które na żonę jego 
spadły po śmierci siostry jej. Stanisław Pelrowicz zasła- 
niał się przywilejem danym na te dobra teściowi jego 
wójewodzie  tróckiemu Piotrowi Janowicz. Szłó więc 
o udówodnienie świadkami filiacyi rzeczonej xiężny na 
Pińsku. Pierwszy świadek powołany kniąź Jan Wasile- 
wicz Krasny zeznał, że córka Korybuta Olgier- 
dowicza Marya chowała się w domu Witołda, który 
wydał ją za mąż za? kniazia Teodora Worotyńskiego, 
wuja świadka. Córka zaś z tego małżeństwa jest żoną 
xięcia pińskiego Jana Jarosławicza. 

Drugi świadek, kniaź Andrzej Konstantynowicz Pry- 
chabski zeznał tożsamo z dodatkiem, łe ojciec jego był 
cześnikiem u xiężnej Witołdowej, matka zaś jego powia- 
dała mu, łe ojciec jej Szymon Wiazemski odprowadzał 
Maryę Korybutównę do Worotyńska. 

Trzeci świadek Andrzej Alexandrowicz Drożdyna na- 
koniec zeznał, iż babka jego xiężna Borysowa, która 
była w pierwszem małżeństwie za Janem Korybuto= 
wiczem opowiadała mu, jako siostra jej męża Ma- 


103 


| rya Korybutówna. była. poślubipon Teodorowi 'knia- 
ziowi na Worotyńsku, a jej córka żoną Jana Pad. 
cza kniazia na Pińsku '). 

Z tego dokumentu dowiadujemy sie, że Dymitr Kos Pwie mosty 
rybut prócz córki wyżej wspomnianej Heleny xiężnej na 
Raciborzu, miał: druga, Maryą, żonę kniazia Worotyń- 
skiego, potem że Jan Korybut miał żonę, która po jego 
śmierci wyszła za xięcia Borysa?). 


') Dokument ten znajduje się przedrukowany z metryk li- 
jewskich w aktach zachodniej Rosyi tom I Nr. 214, 
2) Ten Borys miał to być kniaź GI ński , syn Alexandra we- 
dług genealogistów rosyjskich. Obacz akta' zachodniej Rosyi tom I 
_pfzypisek 60 rodowód kniaziów Glińskich.. 
Rozumie się, że herharze polskie o tem skoligaceniu xiążąt 
Worotyńskich z dynastyą Olgierdowiczów nię nie wiedzą. 


Teodor (Fe- 
dor) Ali 


syn Dymitra 


104 


©. TRZECI SYN DYMrrRA KORYBUTA TEODOR (FEboR). 


Ten brał czynniejszy udział od brata w sprawach pus 


ae. blicznych. Położył podpis swój na Lraklacie pokoju za- 


"wartym roku 1422 między Polską, Litwą a zakonem 
Krzyżaków nad jeziorem Melno i wr. 1450 na traktacie 
któren zawarł Świdrygiełło ze zakonami pruskim <i in- 
flanckim '). 

Był także według wszelkiego prawdopodobieństwa za 
panowania tego xięcia starostą podolskim*)? Gdy po rzu- 
ceniu Świdrygiełły z tronu, Zygmunt Kiejstutowicz objął 
rządy Litwy, Teodor Korybutowicz przystał do niego i 
stanał z iunymi xiążętami jako poręczyciel, że wielki xią- 
żę dotrzyma wszystkich zobowiązań swoich względem Ko- 


rony i króla Władysława (roku 1452)?). 


W trzy lata poźniej pociągnął go przykład starszego 
brata Zygmunta Korybuta. Stanął po stronie Świdrygieł- 
ły, wymówił wierność wielkiemu xięciu i w bitwie (wy- 
żej opisanej) pod Wiłkomierzem, gdzie brat Zygmunt 
poległ, wzięty został w niewolę*). . 


1) Skarbiec Litwy pod rokiem 1422 dok, 1359, i roku 1450 
dok. 1545, 

p» £) Ob. Świtrigail von Kotzebue str. 11, i Skarbiec Litwy Da- 
niłowicza t. Il str. 1351. Dało to powód do zfałszowania dziejów 
j rodowodów jak się niżej okaże. 

3) Obacz obwieszczenie Zygmunta Kiejstutowicza przy obję: 
ciu rządów z roku 1432 w Długoszu i Supplementum ad historica 
Russiae monumenla. 

4) Najdawniejsza dotąd znana kronika litewska wydana przez 
Daniłowicza, mówi str, 59 opisując bitwę pod Wiłkomierzem 
«ubili kniazia Zigimonta Korbutowicza.... izimosza kniazia Teodora 
Korbutowicza», 


A 


105 


Te są pewne wiadomości, które pozostały o tym 
xięciu. 
Według rodowodu litewskich xiążąt wyżej powołane- Maze a 


80, ważyscy trzej synowie Dymitra Korybuta zeszli ze **iai"* 


świata bezdzietni. »Korybutowi synowe Iwan da 


| 


Zigimont da Teodor bezdietni« 5). 

Chociaż autor (jeżeli jego pierwotwór nas nieskałony 
doszedł, co jest wielkie pytanie) dopuścił się kilku wstrę- 
tów i niedokładności, przecież ten raz, pewnie bo niko- Sięa t 
go nie było, któregoby podszyć chciał do spadku po laiowiecey = 


dych xiążętach, z prawdą nie rozminał się, gdyż do maltaci 


tych xiążąt ani nawet ślad ówczesny, że takowi istnieli. Ale w 


mimo dobrej woli nie zdołali podać pewnej filiacyi' gałę- *, 


otomkowie 


dziśdnia nie dali się dokumentnie wykryć potomkowie tsodom, Ks- 
owych wiekach miano mniej skrupułów i nie zabrakło 
na usłułnych piórach, które lej bezdzietności zaradzili. 


Na zachodnim Wołyniu między rzekami Sered i 
Horyń, i dalej w dolinach lkwy, Słucza, Wilii, w 
strefach najżyźniejszych Polski i Rusi, istniał bowiem I Filiacya nie- 
rozprzestrzeniał się coraz więcej ród od Zbaraża obron-  ** 
nego grodu, który był w jego posiadaniu, nazwisko swe 
wiodący, który w pierwszej połowie wieku XVI podzielo- 
ny był na kilka gałęzi, jako to: domy Zbaraskich, Po- 
ryckich, Wiśniowieckich. Aż do drugiej połowy szesna- 
stego wieku nie o nim nie słychać. W cichej pracy, 
tóra setnie wynagradzała się w hojnych nadaniach kró- 


łów (bo inaczej jakże wytłumaczyć tak wielkie bogactwa) 
kładł on podwaliny przyszłej świetności, swojej. 


Krytyczniejsi heraldycy polscy Okolski i Niesiecki” |po- Zarascy 


dzieli gie 


nioni z do- 
mam Ja 


lonów, 


3) Zbiór ruskich dziejopisów tom VII str. 255—255. 
14 


406 


zi Zbaraskich wyżej, jak od Andrzeja Zbaraskiego, ży: 
jącego w pierwszej połowie wieku XVI, który z 'Herbur- 
tówny spłodził kilku synów. Poraiędzy tymi Stefan wo: 
jewoda witebski poźniej trocki (roku 1562—1586) pojął 
'za żonę Anastazyę córkę Michała xięcia ma Mśeisławiu, 
praprawnuka w linii prostej Jawnuty syna ulubionego 
'Giedyraina, którego brat. Olgierd z tronu litewskiego strą 
cił. Matka zaś tej Anastazyi była Julianna, „prawnuczką 
Szymona Lugwena Olgierdowicza *) bal 

Wszedł więc wojewoda ze szlachcianki polskiej uro- 
dzony w ścisłe skoligacenie z domem panującym Jagiello- 
nów, co tem ważniejszem było w tej chwili, gdyż szwae 
gier jego Teodor xiążę na Mścisławiu poddał się b 
(roku 1551) wielkiemu xięciu Moskwy, w Moskwie uma 
a król Zygmunt August łożył o tym czasie wielkie stać 
rania, aby syn jego Iwan do ojczyzny wrócił”). 

Czy król po zaszłem skoligaceniu uczcił Zbaraski 
tytułem kniaziów, czyli co prawdopodobniejsza, rodzi 
ta, jak wiele innych na Rusi do kniaziowskich liczy 
się, tego przy braku dokumentów, a częstem fałszow 
"niu metryki litewskiej dociec trudno. Dość, że w obie 
wielkiej fortuny użnano potrzebę zregulowania rodowod 
swego. 


„8, Dokumenta dowodzące to skoligacenie znajdują się p 
drukowane w Aktach zachodniej Rosyi tom IIl pod rokiem 4 
i 1574 liczba dok. 36 i 114. Są to zapisy Anastazyi Michaj 
wnej xiężny Mścisławskiej na rzecz męża Stefana kniazia Zbara 
skiego. Ale dopiero w drugim dokumencie wydanym za pano 
nia Stefana Batorego dodano «Korybutewicz». (o do matki j 
obacz Akty zachodniej Rosyi tom I dok. 10 i przypisek do ni 

1) Będzie to wyłuszczone na innem miejscu, 


107 


Wygaśnięcie rodu Jagiellonów dostarczyło dobrej do 
tego sposobności, bo z zaprowadzeniem tronu elekcyjne- 
80; ustaliła się, oraz przewaga możnych rodzin. W Koro- 
nie zapomniano zaraz o dawnej dynastyi, tem mniej tro- 
szczono się o poboczne tejże linie, które jej zawsze by- 
y obce, Ruś była zadowoloną, gdy miała jakich -lakich 
kniaziów, a Litwa uniesiona tym samym co i Polska 
em, do tego oszołomiona, opętana, zapomniała: o 
łasnych dziejach, 

Żył więc w ostatnich latach panowania Władysława «. 
Jagiełły kniaź Fed'ko, najgorętszy przeciwnik na Woły- - 
iu i Podolu króla, który z nim niejedną stoczył walkę, 
póki nie dostał się w niewolę*). Tego Długosz spółcze-: 
my nazywą kniaziem na Qslrogu”), tożsamo Wapowski 
i Stryjkowski, a on sam w dokumentach po nim pozo- 
stałych tytułuje się kniaziem Neświdzkim (Neświd w po- 
wiecie łuckim). Ten otrzymawszy wolność za poręką kil- Fe, kmiaś 
ku panów polskich, wydał na siebie (roku 1434) zapis Ponce 
wierności dla Korony, oraz że od niej trzyma kilka zam- Korybuiowi 
ów, jako to Krzemieniec, Bracław, Winnice, Sokolec, 
araż'9), Zbaraż zaś był w XVI wieku siedzibą Zba- 
skich. 

Usłużne, jak mówię, pióra chwyciły się tego wątku. 
edka kniązia ruskiego z Neświdu przechrzcili na litew- 
iego Fedka Korybutowicza, syna Dymitra Korybuta a 
wnuka Olgierda. Dla większego utwierdzenia tego poda- 


—————— za 

8) Qbacz Synowie Giedymina tom l. . 

%, Duz Fethko de Ostrog (Długosz pod rokiem 1452 pag. 
618). 

1) Zbiór dyplomatów litewskich wydany przez komisyę ar- 
cheolugiczną wileńską tom I dok, XVI i XYIL. 


108 


nia kazano ojcu jego Dymitrowi, który w tych stronach 
nigdy nie postał, budować zamki Zbaraż, Winnicę, 
Sokolec. Paprocki w herbarzu swoim, Stryjkowski w 
kronice pierwsi z tem wystąpili, a powaga ich była 
wielka. Okolski i Niesiecki powtórzyli jak zwykle w her: 
barzach swoich poprzedników, ale widocznie z musu, co 
da się wytłumaczyć. Okolski bowiem, który przy czczej 
i napuszystej gadaninie, cechującej dzieło jego, śledził 
za dokumentami, napotkał na jeden, który niemało go 
zakłopotał. Był to przywilej króla Kazimierza Jagielloń- 
czyka z roku 1442 nadający niejakiemu Deniskowi Mo- 
Kbarascy, kosiejewicz (to jest synowi Mokosieja) Zbaraż w do- 


wiśniowe żywocie, a wsi dziewietnaście na własność całkowitą ''). 


lej, Moko- i 
Peja Stanowiły one w XVII wieku odłam jeden fortuny 


Wiśniowieckich i Zbaraskich. Środkowym ich punktem 
był Wiśniowiec '?) 

'1) Wsie te były lzerna, Wandruga (podobno dzisiej. 
szy Wandzielów), Lachowce, Adzemelińce (teraz Żeme- 
lińce), Olesznnica (dzisiaj Olszanica), Tatarynowce, Bor. 
szczówka, Podhajce (teraz Podkajczyki), Rudoml, Ożo- 
gowce, Piszczatynie, Matwijowce, Juśkowce, Do- 
bicz(?, Werba, Chodakowce, Serń na Słuczy, Jastrze- 
blec (?) 

Dokument ten poraz pierwszy wydała komisya archeologiczna 4 
wileńska'w zbiorze swoim tom I dok, 19. 4 

'2) Okolskiemu (Orbis połonus tom III str. 508—9 pod her- 
bem Wukry) był ten dokument tak nie na rękę, że twierdzi, 
jakoby wszystkie wyż wymienione włości dane były tylko w 
dożywocie; co nie jest prawdą, bo dokument opiewa wyraźnie 
na wieczne czasy, wyjąwszy Zbaraża, któren król ma prawo po 
śmierci Deniska wykapić od sukcesorów za rubli tysiąc, Niesiec- 
ki tylko pobieżnie i ogółowo o tem nadaniu wspomina. 


x 


109 


Okolski także pierwszy podał wiadomość o tej fami- Ród Moko- 

lii Mokosiej. Był to starożytny i znakomity ród herbu "w 
Wukry pod Krzemieńcem osiedlony i który prawie dzie- 
dzicznie dzierzył starostwo krzemienieckie. Nim Denisko 
Mokosiejewicz otrzymał Zbaraż, posiadał z daru króla 
Kazimierza Jagiellończyka rozciągłe obszary ziemi ciągnące 

się od Buska nad Bugiem do Czartoryi, dziś pokryte 
miastami i wsiami, ale natenczas słułące na pastwisko 
nazwane Woronowe stadó '3). Syn jego Wańko miał 
mieć siedmiu synów. Okolski tylko jednego ro- 
dowód dalej prowadzi, o sześciu milczy. Niesiecki 
pisząc o Mokosiejach powołuje się na rodowód (mu: 
nimenta) Zbaraskich a pisząc o Zbaraskich wymyka 

mu sią zeznanie, że za Kazimierza Jagiellończyka jeszcze 

się xiążętami nie tytułowali, Dlaczegoż nie, gdy- 

by na prawdę: pochodzili od xięcia Dymitra. Korybuta Ol- 
gierdowicza mniemanege założyciela Zbaraża ? 


8) Woronoje stado, pro pascendo grege equorum, a (zar= 
toria ad Buscum. (Okolski ut supra). Czy tu nie było gniazdo 
siążąt Woronieckich, Wieś Woroniaki istnieje w obwodzie zło- 
czowskim, Gzartorya (inna od Czsrloryska) jedna na Woły- 
niu w obwodzie starokonstantynowskim, dwie w Galicyi, je- 
lna w Lubelskiem; która z nich tu wzmiankowana trudno roz= 


140 


III. 


DyMIiTR OLGIERDOWICZ XIĄŻĘ NA TRUBCZESKU. 


Dzmiie Ol Olgierd miał prócz Dymitra Koryhuta starszego odte- * 
"Olgierda goł syna równie na imię Dymitra ochrzconego '). Kroniki 
ruskie i dokumenta sapujczo wiadomości o tym xięciu 

nam dochowały. 
4W zimie roku 1379 zebrał kniaź wielki Moskwy, 
aaa 5 Dymitr fwanowiez, liczne wojsko i posłał brata swojego 
"im Włodzimierza Andrzejewicza, kniazia połockiego Andrzeja 
QOlgierdowicza i kniazia wołyńskiego Dymitra Michajłowicza 
na Litwę. Ci zdobyli Starodub, Trubezesk i wiele włości. 
A kniaź Dymitr Olgierdowiez Trubczeski nie 
wysłąpił na place boju, lecz ze żoną i dziatwą i 
bojarami gród opuścił i udał się do wielkiego kniazia 
Moskwy Dymitra lwanowicza. Ten go przyjał jako przy- 
mierzeńca i nadał mu gród Perejasła w z dochodami:*). 
Dzielnica je Ponieważ te wypadki zaszły w dwóch leciech po śmier- 
czes. ci Qlgierda nie podpada wątpliwości, że udział Dymitra 
starszego w. dziedzinie ojeowskiej był Trubczesk, gród 
wawie nad woj w dzisiejszej gubemii otelekiej lełący.. Rugo- 
skiej Wany ze swej dziedziny nie utrzymał się równie i na 
swojem nowem stanowisku w Perejasławiu. Gdy siedm 


:) Mówię starszego, bo kroniki ruskie , które wyliczają sy= 
nów Olgierda, Dymitra tegoż kładą drugiego w rzędzie po An- 
drzeju połockim. Młodszemu Dymitrowi (którego kładą czwartego 
w rzędzie) dodano przydomek Korybuta, albo prawdopodobniej 
zostawili mu dawne imię litewskie, aby go rozróżnić od brata. 

2) Qbacz Woskreseński latopis w tomie ósmym zbioru kro- 
nikarzy ruskich. 


111 
'Jst poźniej stanowcza 'zaszłs zmiana na Litwie i wielkie 
_ xięstwo weszło w ścisły związek z Polską, Dymitr widząc, 
że ten związek się ustala, zjechał z końcem roku 4588 
do Litwy i złożył na pismie hołd 'oraz przysięgę wierno: 
ści w imieniu własnem i dziatwy królowi Władysławowi, 
królowej Jadwidze óraz koronie polskiej. Wyznaje oraz w 
tem pismie, że ślubował uprzednio wierność wielkiemu 
kniaziowi Moskwy Dymitrowi*). Po takim kroku nie mógł 
się utrzymać w Perejasławiu*). Czyli otrzymał: napowrót 
(Trubozesk nie wiadomo, bo od czasu ałożenia hołdu tra- odd traci 
ci się'wszelki ślad tego xięcia i jego potomstwa w idzie: w waj 
jach Litwy i Rusi litewskiej, którym oni są przeto zupeł- 
nie obcy. (0 Trubczesku wie się tyle, że zarówno innym ctrubczosk 
grodom zmieniał często posiadaczy. | tak. opiewa jeden "is posiada 
dokument wielkiego xięcia Litwy Alexandra, syna Kazi- 
mierza króla z roku 4445, jako ten król połowinę Trub- 
czeska dał w posiadanie kniaziu Jerzemu Michajłowiczowi, 
po nim dzierzył ją Hryńko Wołowicz, a potem Iwan kniaź 
Czartoryski (zapewne ten sam co wraz z bralem Alexan- 
drem zgładził ze świata wielkiego xięcia Litwy Zygmunta 
Kiejstutowicza). Teraz stawił się Iwan Juryewicz kniaź 


'8) Zapis ten znajduje się z autentyku przedrukowany w ję: 
| zyku ruskim w zbiorze dokumentów litewskich wydanych przez 
komisyę archeologiczną wileńską roku 1858 (Nr. IV). Datowany 
13 grudnia roku 1388 z Mołodeczna, dziś guberni mińskiej. 


4) Był to Perejesław zaleski w gubernii włodzimirskiej, a nie 
_ Perejasław w gubernii, , połtawskiej, który natenczas do Moskwy 
jeszcze nie należał, W roku 1406 Perejasław zaleski był w po- 
siadaniu nie potomków Dymitra, ale kniazia litewskiego Alexan= 
dra Neliub, który osiadł w Moskwie (Kronika sofijska wtóra w 
biorze kronik ruskich tom W). 


112. 


/Trubecki i prosi, by połowina Trubczeska, którą posiadał 
ojciec jego powyłej wzmiankowany Jerzy Michajłowicz 
oddaną mu została, ma co przystał wielki xiążę Alexan-i 
der”). Ten sam kniaź Iwan w roku 1500 wraz z innym 
„kilkoma kniaziami zbiegł do Moskwy. Wielki xiążę Litwy 
za one zbiegostwo i zdradę zabrał jego. posiadłości”), 
ale bez wątpienia wielki xiążę Moskwy sowicie go wy- 
nagrodził. 
Rusin, autor rodowodu ćzęsto wspomnianego xiążąt 
na Litwie panujących, podaje następujące potomstwo Dy-- 
Połomsiw mitra Olgierdowicza starszego, którego jako kniazia na 


„dk role” Ki  Trubczesku Trubczeskim jak i całe jego potomstwo 
PE sh w —a 


mianuje. 
Dymitr miał syna Michała; Michał synów Szy- 
mona i Jerzego. 
a) SZYMON 
miał syna Iwana; Iwan synów Andrzeja, Iwana, Teodora, 
Drugi syn Michała 
b) JERZY 
. miał synów Iwana i Klexandra, 
Iwana synem był Szymon, Alexandra Bogdan. 
anta Tee Historycy i heraldycy rosyjscy mają Dymitra: Olgierdo- 
wicza starszego za praojea domu kniaziów moskiewskich 
*Trubóckich do dziś dnia istniejącego. Temu nikt nie' za: 
przecza, ale wywód ów do historycznych faktów naten- 
czas dopiero będzie doliczyć można, gdy dokumentnie 
dowiedzionem zostanie, że Jerzy Michajłowicz, któremu 


5) Akty zachodniej Rosyi tom l dok, 125). 
6) Akty zach, Rosyi, dokumenta nr, 194—195, 


| 

zB 2 048 

V. ? 

król Kazimierz Jagiellończyk nadał połowinę Trubczeska, 
_ był wnukiem Dymitra Olgierdowicza. 

| Archiwa familijne tak możnego domu zawierają bez 
wątpienia bogate materyały do rozstrzygnienia tej kwestyi. 


—— ———— 


| 


omocii 
czwarty 6 
plarwsioj (lo= 
ny Olgierda, 


£ Jest: dumT 
6 


- WŁoDzikienz XIĄŻĘ KUOWSKI I JEGO POTOMSTWO. 


Włodzimierz liczył się do pięciu starszych synów 
Olgierda, których tenże spłodził z pierwszą łoną Maryą 
xiężniczką witebską. Na to mamy świadectwo jednego z 
jego prawnuków, złożone w liście (o którym niżej mowa 
będzie) pisanym do króla Zygmunta Augusta, gdzie tak 
się wyraża: »Wszak do nas należało ojczyste wielkie 
xięstwo Litwy, bo pradziad nasz, xiążę Włodzimierz był 
synem Olgierda. I gdy Olgierd pojął drugą żonę, córkę 
xięcia Tweru, dla tej usunął naszego pradziada i oddał 
stolec wielkiego xięstwa Litwy dzieciom z drugiej żony, 
mianowicie synowi Jagielle« '). — W roku 1367 zawarł 
on z delegacyi ojca swego Olgierda przymierze z mi- 
strzem Inflant nazwane w historyi »paa latrunculorum:*). 

Udział jego w puściźnie ojcowskiej był po następ- 
stwie na wielkie xięstwo najznakomitszym ze wszystkich, 
bo obejmował nie mniej jak całe xięstwo kijowskie*). 1 


1) Ohacz Skarbiec Litwy Daniłowicza tom Il dok. 2375, 
List Iwana Dimitrowicza xięcia bielskiego. Narbutt twierdzi, że 


z 


Włodzimierz był najstarszym ze synów Olgierda i urodził się ro- 


ku 1346. Ale kroniki, które wyliczają potomstwo Olgierda, pierw= 
szego stawiają Audrzeja połockiego. 

2) Dogiel Codex Dypl. tom V pag. 18. Nazwany w doku= 
mencie „Vałdemarus regis Algierdi filius*. 

3) Kronika Gustyńska mówi pod rokiem 1362. «Qlgerd Kiew 
pod Teodorem kniaziem wział i posadi w nem Wolodimera sy- 
na swoego. | nucza nad simi wladzieti, im ze otczi ego dan 
dajśchu». (T. j. począł nad temi władać którym ojcowie jego 
niegdyś dań składali). Poln. sobr. t. II str. 550. 


IR 


Zajmując tak ważne stanowisko, jakiem był już sam 
Kijów stolica, przez lat niomniej pietnaście, dziwić się 
należy, że tak mało śladów po sobie zostawił*), Skąpe 
miejscowe źródła milczą o nim. Z innych wie się tylko, 
że w zaciętym sporze, który za panowania wielkiego xię: 
via Moskwy Dymitra Dońskiego wszczął się o. metropolią 
duchowną Rosyi, i który spór był wstępem do soysyi 
między cerkwiami kijowską i moskiewską, a następnie 
tej ostatniej z -patryarchatem w, Carogrodzie, Włodzimierz g dad 
Olgierdowiez trzymał się strony prawowitego, przez pa” 
tryarchę wyświęconego metropolity Cypryana, i gdy” 
 Dyonizy biskup Suzdalu, klórego: wielki xiążę Dymite 
chciał mieć metropolilą, wracał na Kijów z Carogrodu, 
gdzie za wstawieniem się tegoż także poświęcenie otrzy- 
mał, Włodzimierz go zatrzymał, i osadził w więzieniu, 
gdzie biskup życie zakończył?),. 
„., Po wyniesieniu. króla Władysława na tron polski, Składa hołd 
wydał Włodzimierz aż trzy, zapisy hołdu, i wierności, "ak 
wszystkie trzy jako xiążę kijowski królowi, królowej i 
państwu (regi, reginae et regno Poloniae5). Towarzyszył 


4) Dziwniejszą, że Długosz pomija go w spisie synów Ol- 
gierda, chociaż poźniej o nim wspomina nazywając go „Vłodimi. 
rus Kijoviensis frater regis*,  (Obacz Lib. 10 pag. Śtsmibrniś04 
pod laty 13582 — 7—90. 

%) Kronika Sofijska tom V. zbioru pali: reni al, 
259 pod rokiem 1384. Druga kronika Woskreseńska (t. VIII zbio- 
ru str. 49) mówi, że Dyonizy z: Carogrodu dążył do Moskwy, i 
łe go zatrzymał Włodzimierz w Kijcwie mówiąc: «na cóż chcesz 
być metropolitą bez naszego zezwolenia?». 

8) Jeden zapis laki cyluje Kromer w Inwentarzu archiwum 
 poństwa MS, pod rokiem 1387, a N.ruszewicz który go tamżeczytał 
pod rokiem 1386, (Tab, gen, w 4, VI kistoryi Polski), Drugi da- 


116 

królowi do Wilna w roku 1587 i podpisany jest na 
najważniejszych edyktach królewskich natenczas w Wilnie 
wydanych”). W roku 1390 znajdował się z zaciągiem 
swoim przy królu, gdy tenże na Witołdzie i krzyżakach 
twierdzę Grodna zdobywał*. W roku 1594 wydał wraz 

z innymi zaręczenie za brata Andrzeja połockiego, aby 
uzyskać uwolnienie jego z więzienia”). , | 
Ale natenczas już zapadł był wyrok o losie: jego. 
Z końcem roku 1592 dwaj współzawodnicy o dostojeń- 
Odmawia Stwo wielkiego rsądcy Litwy Witołd i Skirgiełło po za- | 

hołdu Witoł- M . 

dowi.  ciętej walce pokój zawarli. Skirgiełło ustąpił z Litwy, ale 
czując się na siłach żądał kompensaty, a lą było xięstwo 
kijowskie. Witołd zobowiązał się więc, że mu je wła- 
snym nakładem i orężem zdobędzie. Włodzimierz sam 

mu nastręczył pochopu do kroków nieprzyjacielskich, od- 
mawiając Witełdowi za przykładem innych xiążąt hołdu '*). 
Na wiosnę więc roku 1593 wyruszył wielki xiążę w ki-” 
jowskie, zajął Żytomierz i Owrucz, a gdy Włodzimierz 
stawił się przed nim, nastąpiło zawieszenie broni, które 


towany z Łucka roka 1588 cytowany. w Inwentarzu Warszewic=. 
kiego i w Inwentarzu obecnie wydanym w Paryżu (str. 275, Trze- 
ci z roku 1389 cytuje Kromer (uł supra) z napisem polskim 
« Włodzimierz kijowski», co dowodziłoby, że dokument przysłany 
został Włodzimierzowi z Krakowa do podpisu, gdy już zabierało 
się na wojnę z Witołdem. 

1) Obacz ustęp tego pisma: «Dymitr Korybut». 

ś) Długosz. Lib. 40 pag. 125, 

9, Qbacz ustęp | tego pisma. 

'0) Podobno ma słuszność Stryjkowski, że Witołd nie miał 
sprawiedliwego powodu do wydania wojny, lecz że to było zaj- 
ście wilka z baranem: «baranie nie mąć wodą:, (Kronika wyd. 
warszawskie z r. 1846 ks. 4ta str. 102.) ł 


117 


lat dwa trwało, gdyż Witołd udał się natychmiast na 
Podole, by Fedora Koryatowicza do hołdu zmusić, a w 
roku 1394 zajęty był wojną z krzyżakami. Skirgiełło zaś 
przez cały ten czas bawił w Krakowie. Dopiero na wio- 
snę roku 1595 obaj xiążęta połączywszy swoje siły ru 
szyli pod Kijów ''). Włodzimierz nie stawił oporu. ma 


11) Zawiłe i niedokładne daty w kronikach litewskich o tej 
wyprawie Wilołda na bratanka swego Włodzimierza dadzą się za 
pomocą kronik pruskich i nowo wydanych dokumentów w po- 
wyłszy sposób wyświecić i uporządkować. 


Najdawniejsza kronika litewska (wydanie Daniłowicza str. 46) 
mówi; że ta wyprawa nastąpiła zaraz po zaręczynach córki Wi- 
tołda z wielkim xięciem Moskwy Bazylim Dymitrowiczem , co jest 
fałszem, bo te zaręczyny miały miejsce w roku 1390. kiedy Wi- 
tołd nie był jeszcze wielkim xięciem a umowa jego ze Skirgieł- 
łem o xięstwo kijowskie dopiero w grudniu roku 1592 zawartą 
2ostała, Kronika druga litewska tak zwana Bychowca tym razem 
dokładniejsza, kładzie ją str. 34 po Klęsca zadanej Świdrygiella 
zajęciu Witebska, co według kroniki Liudenblatta miało -miej- 
ste z początkiem roku 1393. Poświadcza to konotatka znajdującą 
ję w dziele: «Życie domowe Jadwigi i Jagiełły: (str. 35), gdzie 
jędzy wydatkami z roku 1393 policzony jest wydatek Zbrożko 
i puszkarzowi króla, «którego sam król na wyprawę do Kijową 
wysłał i jego towarzyszowi Arnoldowi itd,». Obie kroniki litewskie 

» rocznik meżyhorski (MS.) w tem się potem zgadzają, że 
pierwsza wyprawa skońzcyła się na zajęciu Żytomierza i i Owrucza, 
zjeździe Włodzimierza z Witołdem. «Tojeże wesny kniaż welikij 
Wowd pojde, wsia hrad Zitomir i Wruczyj i pryjecha k nemu 
iuś Wołodymir». Mylą zaś się w tem, że w tym samym roku 
ą Witełdówi zajmować Kijów, wywozić Włodzimierza i na je- 
miejsce instalować Skirgiełłę, kiedy w powyżej cytowanym 
yciu Jadwigi i Jagielły: (str. 38—9—40—5 etc.) autentyczne 
 przechowanć daty, z których wypływa, że Skirgiełło większą 
uęść roku 1595 i rok 1594 przepędził w Polsce najwięcej w 


148 


Ustgpić musi kowski nawet tak hojny w tym względzie nie mówi, 
aby lała się krew bratnia. Za pośrednictwem, jak twier: 
dzi, posłów zesłanych przez króla, xiążę ustąpił z Kijowa 
i otrzymał w zamian Kopyl'?) zamek, »od tego miejsca, 

anal ko” gdzie się Niem'n poczyna, aż do Piotrkowie miasteczka, 
gdzie Słucz w Prypeć, a Prypeć do Dniepru wpada, w 
obrębie na dłużą i szerzą przez trzydzieści i kilka mile '*). 


Kojałowiez historyk Litwy twierdzi, że na tym udzia: 
le Włodzimierz ostał i tam życie zakończył: in ea por- 
lione conquievi(. Wcześniejszy o półtora wieku od niego 
kronikarz lilewski przeciwnie twierdzi, że zbiegł do Mo- 
skwy i tem pozbył się możności odzyskania Kijowa '*). 
Jeżeli zaś rzeczywiście opuścił ojczyznę, to nie nastąpuła 
to zaraz po wydaleniu jego z xięstwa kijowskiego, bo 
podpisał się na traktacie zawartym w roku 1398 między 
Witołdem a zakonem Krzyżaków '). Pochowany zaś jes 
jak niżej się okuże w Kijowie. 4 

Z nadań jego jako możnowładcy wykryto do dziś 


Krakowie, i dopiero, 4 końcem stycznia roku 1395 traci się tan i 
ślad jego. To teżaStryjkowski, Kojałowicz i Narbutt stanowcz czę 
osadzenie Skirgiełły w Kijowie na rok 1395 kładą. 
'2) Obie kroniki litewskie , powyżej cytowane, str. 46 134 
13) Sryjk. uł supra st. 105. A więc Słuck, zamek gdzie później 
potomkowie Włodzimierza rezydowali i skąd nazwisko swoje wiod ł 
natenczas jeszcze zbudowanym nie był, albo też stary „gród, 
jak tego są ślady, w posiadaniu innego kniazia znajdował się. 
'4) Kronika litewska wydanie Narbutta mówi str. 61 z do- 
bitnością niezwykłą jej: kniaź Wołodymir biehał na Moskwu i tym 
probichał. otczynu swoju Kijew. 
15) Qbacz Narbulta dzieje Litwy tom V dodatek 9, Na nie: 
mieckim exemplarzu podpisany Wołdemar des Alexandre (Witolda) 
Jetler , stryjeczny brat. Na łacińskiem nietrafnie palruw., 


419 


dnia jeden dokument dość wątpliwej autentyczności '5). 

___ Włodzimierz zostawił po sobie córkę, Łonę xię- 
cia Tweru, Bazylego Michałowicza, zmarłą ro- 
ku 1596 w Twerze'7), i trzech synów: 

PA Andrzeja, B. Alexandra, C. Iwana, 

- Kronika litewyska**) mówi, że Andrzej i Iwan Wołody- Potomstwo. 
mirowicze byli przytomnymi chrztu i koronacyi stryja 
Władysława Jagiełły w Krakowie, Narbult dziejopis Litwy 
dodaje, że wraz z królem chrzest łaciński przyjęli, o 
czem najmniejszego śladu gdzieindziej nie napotyka się. 


| 16) Znajduje się ten dokument w dziele iRulikowskiego «Opis 
powiatu” wasylkowskiego», datowany z Kijowa. Włodzimierz Ol- 
gierdowicz kijowski niejakiego Jerzego Iwantycza ze Skwi- 
Ta potwierdza przy posiadaniu dóbr Stawów, Micka nad' Tetero- 

sm, Rudnia, Kocorów, Wielica, Ochołów, ziemia świętoszycka, 
aw. drówiorsi dóbr Krechowa, Osowe, Świetylnowo, Berde- 
0, Ostrowiec, Buków, Watno, Wołniów, Niczyn, Dorohyn ze 
wszystkiemi puszczami od Desny po Udaj i Osteż, Sosnów i 
Wyrohow. Oddział Skwira ha Rosi po Kamienicę i Rasta- 
wieę, który zwany Skwira a teraz powietszczyzna, Jamiałyn, Try- 
, Taszeczowo. Przodek tego Iwantycza miał być Tuhorkan z 
rodu Połowców, a potomkami ród szlachecki Rożynowskich. 
artoby aby ten dokument, który prawdopodobnie nie z orygi- 
h śle z transumplu przedrukowany został, uczony miejscówy 
sprawdził i rozebrał. 
4 44) Karamzyn Historya Rosyi tom V nota 254, 

e”) ala Narbutta str. 29, 


120 


Synowie y A. ANDRZEJ. 


we - 
Ante, | Prawdopodobnie osiadłym był w Molilewie nad gór- 


nym Dnieprem w obwodzie poźniejszego województwa 
mścisławskiego, bo powyżej cytowana kronika mohilewskim 
go nazywa. Podpisał się na tranzakcyi pokojowej zawarlej 
roku 1435 w Brześciu między królem Władysławem War: 
neńczykiem a zakonem krzyżaków '). W lat dziesięć por 
źmiej zwiedził on w lowarzystwie żony i dzieci Kijów, i 
tam rozporządził na przypadek śmierci mieniem swojem 
w pismie, które dla wzniosłej swej prostoty zasługuje, aby 
j w polskim języku upowszechnionem zostało; dlatego u 
podajemy je w wiernym przekładzie, 

go Ja sługa boży kniaź Andrzej Wołodymirowicz zjecha 
łem do Kijowa ze żoną i dziatwą i udaliśmy się do świą 
tyni przeczystej dziewicy i pokłoniliśmy się przed obraze 
jej i otrzymawszy błogosławieństwo od ojca archimandry 
Mikołaja i wszystkich świątobliwych starców, złożyliś 
pokłon u grobu ojca naszego kniazia Włodzimierza O 
gierdowicza i u głobów stryjów naszych i wszystkich świą: 
tobliwych starców w pieczarach, i rozmyśliliśmy w gł 
serca: wiele tu grobów, a ci wszyscy żyli na tym świ 


4 


1) Volumina legum tom | str. 144 i następ. Tu wpraw 
podpisany jako dux Russiae ale na str, 138 znajduje się dokume 
ten sam przedrukowany z xięgi przywilejów ż ziemi mazowi 
kiej, i tam Andrzej i trzech innych nazwani są Lith, duces. Pd 
pisał się równie Andrzej Włodzimirowicz na przymierzu zawarte 
r. 1431 między królem Jagiełłą a Świdrygiełłą i na zaręcz 
wydanem wraz z innemi kniaziami zakonowi Krzyżaków jako xi 
żę Świdrygiełło dotrzyma traktat z nim zawarty. (Skarbiec Lil 
, Jl str, 123—41353). 


421 


tie i poszli do Boga, a wkrótce i my tam pojdziemy, 
glzie są ojeowie i bracia nasi. Po naradzie więc ze Żoną, 
ojcem naszym Mikołajem archimandrytą peczerskim , zapi» 
sujemy żonie naszej kniehini Maryi dzieciom i wnukom 
naszym ojcowiznę naszą ito cośmy na wiernych usługach 
wysłużyłi sobie u naszych hospodarów wielkich kniaziów 
Witowła i Zygmunta a obecnie u wielkiego kniazia Ka- 
zimierza, jako to: sioła Hajno, Słoweńsk, Mobilne, Ka- 
menec, Łohożesk , Ilemnicze i Połonoje. A powtóre te 
imiona, które rozdałem bojarom moim. Jeżeli chcą żonie 
1 dzieciom moim z tych imion służbę odbywać , niech 
przy tych dobrach pozostaną, jeżeli zaś nie chcą, wraca- 
ją te imiona do Żony i dzieci moich». 


«Całe więc mienie moje zapisuję żonie Mani, Syno- 
wi mojemu Glebowi i córce kniażańce Eudoxyi>. 
(Następują podpisy świadków i zwykła klątwa na tych, 
coby to rozporządzerńe naruszyli). 

Pisano w Kijowie w monostyrze peczerskim 16 czerw- 
ca roku 6954 (1446)7). 

W roku 1485 wytoczył się przed trybunałem kró- 
lewskim spór o powyżej wymienione ziemstwa, puściznę 
Andrzeja. Były one natenczas w posiadaniu Teodory żony 
kniazia na Kobryniu Iwana Semenowicza, WDUCZki spór o spa. A 
Andrzeja Wołodymirowicza (na nieszczęście nie ja 
mówi wyrok czy wnuczki po Andrzeja synie Glebie, albo 
też córce Edoxyi). s 


Ale kniaź Szymon syn Iwana trzeciego syna 


2) Zapis ten w aktach zachodniej Rosyi tom I dok. 46. Po- 
daje go także «Skarbiec Litwy» ale w wyciągu. Ziemstwa wyli- 
czone leżą w gubernii mińskiej, 

16 


122 


Włodzimierza Olgierdowicza a przeto synowiec 
Andrzeja, pozwał xiężnę o zwrot tych dóbr z powodu 
że były niedzielne, bo Witołd dał je na własność wszys- 
tkim trzem synom Włodzimierza, Król zaś rozpatrzywszy 
się.w sprawie, wydał pod dniem. 2$ sierpnia roku 1484 
wyrok, jako te ziemstwa Witołd nadał Andrzejowi Wo- 
łodymirowicz; po nim Żona jego także posiadała je 
„do śmierci i nikt nie turbował ich w spokojnem posia- 
daniu, aż teraz kiedy kniaź na Kobryniu ożenił się z ich 
wnuczką. Przeto przysądzają się dobra Ajno, Mohilno, Sło- 
weńsk, Ilemnicze i Połonne na własność wieczystą knie- 
bini Teodory kobryńskiej?). 


3) Wyrok ten podany w aktach zachodniej Rosyi tom | pod 
rokiem 1484 dok. 85, 


125 


B. ALEXANDER, 


Zwany także Olelko, Włodymirowicz i pod tem ostat- Drugi syn 


m 


niem imieniem w historyi znany, kniaź na Kopyłu, był ra olka) 


Cie0 x! 


praojcem zacnego i dzielnego rodu xiążąt na Słucku, bt Śtuekiek. 
do którego grodu rezydencys ich z Kopyla przeniesioną 
została. Na skromnym swym udziale służył zarówno bra- 
tu swemu, wiernie hospodarom następującym kolejno na 
wielkie xięstwo litewskie: Witołdowi, Świdrygielle, Zyg- 
muntowi synowi Kiejstuta, nakoniec Kazimierzowi Jagicl- 
lończykowi. Towarzyszył Witołdowi w wyprawie jego na 
Moskwę roku 1408'). To też Witołd będąc teściem ów- 
cześnie panującego wielkiego kniazia w Moskwie Bazyle- 
go Dymitrowicza, bez wątpienia przyczynił się najwięcej Żona jego. 
do skojarzenia małżeństwa Qlelka z Anastazyą córką Ba- 
zylego, a wnuczką Witołda*). 

Po śmierci tegoż dostąpił Olelko zaszczytu, że liczne 
głosy w radzie litewskiej wołały go na wielkie xięstwo. 


!) Stryjkowski (wyd. warsz. zr. 1846 str. 124), ale zapew- 
ne mówi tylko dla rymu: «Olelko Włodmirowicz wiódł swoje 
Kijany», *bo natenczas Olelko nie rezydował jeszcze w Kijowie. 
Podpisany Olelko także na przymierzu Świdrygiełły z krzyżakami 
z roku 1454 (Narbutt tom 7 dodatek 2) i na przywileju Zygmun- 
la Kiejstutowicza nadającym miastu Wilnu prawo magdeburskie z 
roku 1422. (Skarb, Litwy Daniłowicza t. II str. 141). 

2) O tem małżeństwie mówi list mistrza inflantskiego z roku 
1127. Des koniges Tochler von. Moskaw Herzog Witoulis Tochtir'= 
Tuchtir (wnuczka) soll czu Manne nehmen knese Ollencke, Wolledi - 
mers Sohn eun' Russischen Herzogen und dye Hochzeit solle syn des 
negesten Sontages vor Bartholomei. Karamzyn tom 5. Noty str. 214. 
Qbacz także akta zachodniej Rosyi tom I dok. 28. 

») Stryjkowski, wyd, z r, 1846 str. 177. 


124 


Ale jak tylu innych i on padł ofiarą srogości i po- 
dejrzliwości Zygmunta Kiejstutowicza , który od roku 1452 
do 1440 ster rządów Litwy miał w ręku swoim. Ten 
obawiając się, aby wzrastająca liczba malkontentów Olel- 
ka nie obrała za naczelnika, osadził go w więzieniu w 
Osadzony we Kiernowie, a żonę i dwoch synów jego Szymona i Mi- 
mana, Rie chała w Ucianie. Odzyskali wolność dopiero, gdy sztylet 
' morderczy koniec położył rządom Zygmunta (roku 1440). 
Kazimierz Jagiellończyk został wielkiem xięciem Litwy, i 
z nim po dziesięcioletnich zaburzeniach era pokoju zabły- - 
sła nad krajem. 
W Kai Olelko Wołodymirowicz udał się natenczas z synami Szy= 
lotek w. monem i Michałem z Kopyla do Wilna, pokłonił się nowemu 
"wo iow- hospodarowi i prosił o zwrot ojcowizny. Wielki xiążę przy- 
chylił się chętnie do tej prośby za poradą senalu swoje: 
go, i Olelkowi xięstwo kijowskie oddał na władanie). 
Ważna to była chwila dla Rusi południowej au mia- 
nowicie Kijowa. Spory religijne, które wrzały na zacho- 
dzie w pierwszej połowie XV wieku, a w niektórych 
stronach jak w Czechach do długiej i krwawej prowadzi: 
Począki ły Wojny, wybuchły równie w kościele wschodnim, 4 Ki- 
„kościele jóć tfieścił w murach swoich metropolię kościoła wscho- 
dnioruskiego. Na powierzchni było cicho, Nie zjawił się 
ani zagorzały sekciarz, któryby jak Hus i jego następcy 
wypowiedział wojnę hierarchii kościelnej, ani też, jak 
natenczas na zachodzie, szyzma zpowodowana  elekcyą 
dwoistą papieżów dzieliła narody na dwa obozy. Ale 


4) Kronika Litwy wydanie Narbutta, str. 56. Kojałowicz His- 
toria Lith. tom Il mówi, że wielki xiążę Kijów Olelkowi publico 
edicto reslituit, 


125 


walka tajemna była tem wytrwalszą i brzemienną we wiel- 
kie skutki. Już natenczas szło tu o kardynalną zasadę, 
komu kościoł wschodni ostatecznie podlegać ma, władzy 
duchownej czy świeckiej? 


Na nieszczęście Kijów, w którego murach ta walka Kiów nioma 
metropolia, 


rozwijała się, w skapych swych rocznikach nie podał 
potomności nawet głównych jej zarysów. Kiedy inne ru- 
skie grody Nowogród, Psków, Rostów mieli swoich lato- 
pisców, którzy dzień po dniu zapisywali najmniejsze w 
grodzie zaszłe wypadki, kolebka Musi, metropolia jej 
duchowna, niema jak ławra, którą słynęła, żyła tylko 
we wspomnieniach i' grobach. 

Była ona zależną od patryarchatu w Carogrodzie. Ale 
patryarchat «ów dychający ledwie pod mieczem mużłuł- 
mańskim już nad nim wiszącym, ściśle zespolony z ce- 
sarstwem wschodniem, którego chwile już były policzo- 
ne, od drligiej połowy wieku czternastego smutny wi- 
dok dezorganizacyi przedstawiał, i tracił stopniowo wszel- 
kie hierarckiczne znaczenie. Otwarte przekupstwo stało 
się jego hasłem: nie było to więc rzadkiem zdarzeniem, 
że jedną wakującą metzopolię nadawano dwom, czasem 
trzem kompetentom. Rozpad ten patryarchatu pociągnął 
ia sobą rozpad podwładnej mu hierarchii na Rusi. Już 
gdy Mongołowie Kijów posiedli, metropolici przenieśli 
 rezydencyę swoją z końcem wieku XIII do Włodzimierza 


nad Klazmą. Giedymin wielki xiążę Litwy zawojował na gpadek jego 


Mongołach Kijów, a wtrop za jego orężem i metropo- 
lia do dawnej swej siedziby wróciła. Ale co porzuciła, 
już tego nie zastała, Kijów ze stolicy Rusi południowej 
został miastem prowinoyonalnem Litwy, i co smutniejsza 
zapoznanem, opuszczonem i otwartem na nieprzyjaciele 


Wzrost Mos- 
kwy. 


Podział 
przedwozesś 


ny metropolii 


na 
i patudai 


126 


skie napady. Przeciwnie o ile Kijów ubożał i drobniał, 
Moskwa rezydencya wielkich kniaziów wzmagała się w 
znaczenie i bogactwa, a wielcy kniśziowie, którzy z in- 
stynktem swym zaborczym pragnęli i cerkiew pochłonąć, 
nęcili metropolitów do siebie. Jeden dumny i potężny 
Nowogród centralizacy! owej mógł na północy stawić 
czoło. A właśnie z jego murów wyszło stanowcze i brze- 
mienne w skutki słowo: »kogo wielki kniaź Moskwy 
uzna metropolitą tego i my uznamy«%). Metropolici też 
wszech Rusi ulegając urokowi potęgi opuszczali Kijów» 


by rezydować w Moskwie*). Nie mogło to ujść baczno- 


ści Olgierda natenczas panującego w Litwie, i trudno 
wątpić, że kilkunastoletni rozbrat, który już w drugiej 
połowie wieku czternastego nastąpił między cerkwiami w 
Moskwie i Kijowie, był jego dziełem. Kiedy w roku 
1554 Alexy za wstawieniem się wielkiego xięcia Moskwy 
otrzymał w Carogrodzie wyświęcenie na metropolitę Ru- 
si, Roman czerniec z Litwy wywyższony został na me- 
tropolitę Litwy i Wołynia z rezydencyą w Kijowie”). 
k 

5) Słyszawie nowohorodci i otwiet dasza : szłi k welikomu knia- 
złu na Moskwu, i aszcze tia prijmel welikij kniaź moskowskij mitropoli- 
tom na Ruś to i nam esi mitropolit (Woskreseńska kronika pod 
rokiem [13576]). Poln. sobr. rusk. lietopisej t. Śmy str. 25, 

6) Już roku 13535 Teognost metropolita mieszkał i umarł w 


"Moskwie (Obacz kronikę ruską wydania Daniłowicza). 


Tj Tohoż lieta (1554y priae iso Lilwy Roman czernec na mi= 
tropoliju i wyjde one prininsza jeho Kijane. Tojże zimy i oseni wyjde 
ia Cariahoroda Ołerij mitropolił na Ruś (kronika ruska wydanie 
Daniłowicza str. 174). A pod rokiem 1576. Tojże simy wyjde iz 


Cariahrada mitropolit Kiprijan, i ne prija jeho kniaź welikij Dmi- 


trej Iwanowicz, on że szed na Kijew. 


127 


Tak stanęły dwie metropolie, północna i połu- 
dniowa. Pierwsza przedstawiała smutny obraz dwoi- 
stych elekcyj, frymarków i intryg; druga zachowoła 
się przy jedności i uległości wyłącznej patryarchatowi w 
Carogrodzie, mianowicie pod rządami uczonego Cyprya- 
na. To też spowodowało przebiegłych wielkich kniaziów ków 
Moskwy do zapiechania na teraz zamysłów utworu cer- palną Mos 
kwi odrębnej w Moskwie pod zwierzchnictwem władzy Naa rez 
świeckiej, i gdy zmarli pretendenci i przywłaszezyciele """** 
metropolii północnej, natenczas obie metropolie za pośrednie- 
twem metropolity kijowskiego w Carogrodzie, zlały się na po- 
wrół w jedną z rezydencyą nominalną w Kijowie, ale 
w rzeczywistości w Moskwie*), Wielki to był cios mo- 
raloy dla Kijowa, a w naturalnym biegu rzeczy za me- 
tropoliłą i znakomite jego oraz katedry dochody płynęły 
do Moskwy. Tam przenoszono święte relikwie i wielkie 
skarby, którymi od czterech wieków xiążęta ruscy świą- 
tynię kijowską do tego stopnia obdarzyli, że na caly 
świat z nich słynęła”). 

Witołd więc wielkorządca Litwy postanowił temu po- Sywetiea 
łożyć tamę.* Oględny milczał, póki Cypryan, który obie die tamie 


Obszernie pisze o tem Karamzyn tom IV. str. 259—61, tom 
Y. str. 46 i następ. 

%) Kronika ruska wydanie Daniłowicza pod laty 1590—96, 
1404 —5—6 i Karamzyn tom YV. str. 200, 

%) List okolny wielkiego xięcia Witołda o którym niżej bę- 
dzie mowa w tłumaczeniu łacińskiem: «(lare perspezimus, praefa- 
lam ecelesiam (Ktjoviensem) non bene gubernari , imo in dies collabi 
et pessumire, Metropolitae alienigenae omnes proventus ecelesiasticos 
ezpilaverant eł in ezternas partes transportaveruńt: thesauros ejusdem 
ecclesiae sacrasque reliquias... et alia prope inaestimabilia ornamenta 
m magnis Rossiae ductbus olim comparata in alienam terram evezerunt, 


Fociusz no- 
wo mianowa- 


ind eskwy miast proponowanego bisknpa , patryarcha metropolitą ki- 
ały. 


pe ru- 
sko-litowscy 
wymawiają 


raj 


128 

cerkwie połączył, piastował godność metropolity. Po je- 
go śmierci (roku 4406) wysłał biskupa Połocka Teodo- 
zego do cesarza i patryarchy wschodnich w Carogrodzie 
2 prośbą o mianowanie tegoż metropolitą jako krajowea, 
któryby rezydował w Kijowie, przy zwierzchnim i pierw= 
szym kościele całej Rusi 9). 

Żądanie tak słuszne uwzględnione nie zostało. Za- 


jowskim mianuje Focyusza Greka z Morei, który wpraw- 
dzie przyrzekł rezydować w Kijowie, ale po wyświęcenia 
swojem prosto do Moskwy zdążył, metropolii w Kijowie 
nie nawidzał, która też coraz więcej do upadku szła*'). 

Witołd więc widząc, że drogą koncesyi nie nie uzy- 
ska, przedsiwziął kroki wielkiej doniosłości i które w 
dalszym swym rozwoju przypominają pierwsze czasy ko- 
ściołaa Focyusz dopuścił się był przestępstwa, kióre 
według kanonów kościoła wschodniego pociąga za sobą 
klątwę i złożenie z urzędu. Władykowie litewscy i ruscy 
w xięstwie litewskiem, którzy jego juryzdykcyi metropoli» 
talnej ulegali, poruszeni bez wątpienia przez Witołda wy- 
mówili mu więc<posłuszeństwo, co spowodowało wielkie- 
go xięcia do zatrzymania dochodów, które Focyusz z 
państw jego pobierał '*). 


10) Sztoby jego nam postawili mitropolitom, szłoby siedieł na 
stolije kijewskoje mitropolii po starynie, stroiłby cerkow po dawnomu 
jako nasz. (List okólny Witołda wyżej cytowany w oryginale), 

11) IW lieto 6918 (1440) pryjde iz Cariahrada Fotej mitro- 
polit rodom Hreczyn postawłen na wsiu ruskuju zemliu ,—... i pryide 
na Moskwu, pry welikom kniazi Wasyli Dmitrijewiezi, (Kronika 
ruska wydanie Daniłowicza). / on (tj. Focyusz) łuło na Kijewu w 
nas nie żywał, no bolszi pusto uczynił (List okólny Witołda). 

:2) Słusznie Danilowicz tak tlumaczy słowa w liście okolnym: 


129 


Zdał óń'0 tem śprawę' w Carogrodzie i' żądał _nomi- 
nacyi innego patryarchy. Ale cesarz wschodni Manuel, 
któremu patryarcha i w tym względzie podlegał , nie przy- 


stał na usunięcie Focyusza. Na eo Witołd obawiając się, - 


jak mówi, aby go nie posądzono, że jako wyznawca wia- 
ry łacińskiej zezwala rozmyślnie na rozstrój kościoła wscho- 
dniego w państwie swojem'*) zwołał sobór narodówy do 
Nowogródka litewskiego (roku 1415). Stawili się śrcybi- 


przemyski, smoleński, chełmski, turowski z liczńem za- 
stępem arckimandrytów, igumenów, mnichów i świeckich 
xięży, oraz kniaziowie ruscy powołani przez Witołda. Wi- 
tołd przedłożył zgromadzeniu sprawę. Na to biskupi oświad- 
czyli, że kanony apostolskie równie jsk dawne dzieja kó- 
ścioła ruskiego i inńych narodów pobratymczych upowa- 


cwo- 


Rae 
skup połocki, biskupi czernichowski, łucki, włodzimierski, "o" *** 


żniają biskupów 'dó' wyboru mietrópolity, Oni więc zezna- Śobó wybio- 
jąc się uległymi patryarchom wschodnim, ale straciwszy ©* demi za 


wszelką nadzieję otrzymania metropolity jakiego im trzeba Him 


i któregoby mianował patryarcha z. własnego 'natehnienia 
a nie, jak się to. dzieje, z nakazu cesarza wschodniego, 
wybierają na zwierzchnika metropolii kijowskiej i wszech 
Witołda : Fotieją izgnali eśmo z stolca kijewskoje mitropolii», bo. Sa 
mego rnaetropolitę, który nie bawił nigdy w Kijowie rugować nie 
mógł.. (Ob. kron. ruską wyd. Danił. str. 237 nota). 

ia, Obawiamy się, mówi Witołd, by obce naródy nie mó- 
wiły: siąże nie jest obrządku ruskiego ale łacińskiego i dla tego 
upada kościoł ruski. A na innem miejscu: «niech wszystkim 
wiadomo będzie , że nie jestem waszego ruskiego obrządku i ła- 
iwoby mi przyszło, cerkiew waszą do upadku i ubóstwa dopro- 
wadzić, Ale daleką jest mi ta myśl. Chcemy p przywró- 
cić metropolii ruskiej dawną jej świetność», 

17 


430 


Rusi, Grzegorza'*). Był on rodem z Bółgaryi, nazwi- . 
sko jego Cemblak. Gdy ten czyn dokonany doszedł do 
wiadomości carogrodzkiego dworu , patryarcha dał się osta+ 
„ lecznie przebłagać iprzyzwolił na poświęcenie Grzegorza 
jako metropolity kijowskiego!'*. Były do tego powody, 
W tym samym roku (1418) Turcy mieczem i ogniem 
wyplenili znakomitą część Grecyj. Cesarz więc i patryan- 
"cha wysłali depułacyę do króla Jagiełły z prośbą o za- 
pomogę. w <zbożu i żywnościach, Hojny król przychyli się 
do prośby i wydał nakaz, aby pożądana zapomoga ode: 
słaną została do portu Kaczubej, poźniejszego Oczakowa, 
który natenczas do korony. właściwie w. xięstwa Litwy 
należał '%). Mniej układny Focyusz rzucił. z Moskwy. kląt: 
wę na nowoobranego metropolitę, a jak na północnej 
„Pocywsz z: Rusi wybór. len przyjęto, tego odgłos słaby znajdujemy w 
LM kronikach. «Witołd, mówią, nie dbał o Carogród., bo. był | 


14) Dokumenta tyczące się tej sprawy znajdują się w zbiorze 
Akty zapadnoj Rossii tom l. Nr. 25—24—25. Ostatnia dwa tj. 
uchwała soboru w. Nowogródku i list okólny Witołda w, dziele 
Kulczyńskiego . „SpSimen ecclesiae rulkenicae* w przekładzie. łaciń= 
skim, Tenże autor miał transvmpt zupełniejszy listu Witołda pod 
ręką niż ten, który do zbioru powyższego użyty został. Uwagi go- 
dnem, że w tym liście jest ustęp, który dowodzi że Witołd o pół- 
czwarta wieku prześcignął słynne słowo Fryderyka Wielkiego : «ln 
meinem Reiche sol jeder nach seiner Fasoń seelig werden» «Kto chce 
(mówi xiążę), po starym zwyczaju poddać się juryzdykcyi metro- 
polity kijowskiego. ten dobrze uczyni; kto nie SUS niech po: 
stąpi” jak mu się podoba». 

16) Kronika gustyńska t. Il pol, sobr. r, 1445, | 

'6) Długosz (Lib. 11 pag. 567). Kronika gustyńska, która 
dodaje: «poneże w to wremia Oczakow pod włastiju polskoju. bie», 


-— WESEZĄ 


wz o 


184! 


wiary łacińskiej, nieświadom zakóhu” bożego: POR gó: 
bie przeciw kanonom ojców świętych» 

"Wątpliwości 'nie* podpada, że Witołd już aditoże 
ubię metropolii kijowskiej z Rzymem do* skutki' dóbró: 
- wfdzić 'zamiórzał. Ale pzadwrdzodkić wyjawił tel zamiar 
l teh” zwichnął całą sprawę, d nakoniec' w przeciwiiym! 
kierunku ustępstwa. czynić był zmuszony. jj 
"W rok pó swójem .wyńiesieniu Grzegorz Cemblak z Witold za= 
różkazu wielkiego xięcia udał się do Rzymu'7). Był "to *ezzęić, unię 
krok wstępny do unii kościcłów, która w lat dwśdzieścia Renem 
później we Florencyi dójrzała. Ale w tym; samy celu 
wysłał Witołd kilku biskupów na sobór powszechny, któ- 
ry natenczas w Konstandyi się odbywał, a jaki skutek 
posłannictwo to wzięło, to niech opowię świadectwo. „spół. 
czesnego i jednego z majwiarogodniejszych kronikarzy. 
«Roku 1418. Witałd wysłał na sobór: do, Konstanoyi kil-. 
ku biskuhpówruskich i ich prałatów z óświadoże 
niem do papieża i sóboru, że chóą zostać” chtześcianarńi opór, bisku- 
i poddać się Rzymówi. Cze się biskupi „i Półacy na s0- 
horze przytomni „bardzo ucieszyli, iz „wielkimi. honorami 
ich. reijnęnak,j Ale aelibrwosy cza8 s jakiś Pi oświade 
——— 

"my Kronikarże ruscy „śiję się datkóć doniosłość goi kro 
ku następującą powiastką: „Metropolita Cemblak zśpytał się” razu 
jednegó Witołda, czego ty xiążę trzymasz się wiary lackiej a' nie 
prawosławnej chrześciańskiej, 1 Witołd mu ódpowiedział; chcesz 
li bym ja ilud mój niewierny na Litwie przeszedł na wiarę pra- 
wósławną , te idź do Rzymu i rózmów sig z phpieżem i jego” rat 
dy, a jeżeli go przekonasz, to wszyscy zostaniemy ebrześciafiać 
mi. Jeżeli *zaś nie; natenczas wszystkie ludy! moje nawrócę ńa 
memiecką wiarę: 1 ma to Witołd” wysłał go; z MAkótai” bojdrami 
do Rzymu* (kroniki ruskie pod Gmi (SPPzyisiimo mogozi 


Gra 
Gemblek u u- 
miera, 


„główną swą „podporę a przewidując, po tem co, zaszło 
"słusznie opór ze. strony władyków, gdyby. żądał sby.. mu, 


132 


czyli na. zapytanie. że, Witołd ich zesłał, aby się, rozpa», 

trzyli; oni nie chcą zaś poddać, ; się kościołowi rzymskie» 

mu, tylko zostać, czem są. Z tego powodu szydzono, wiele 
ną „soborze: z Polaków. i ich nadziei: '*). 

„Biskupi bez unii więc, „wrócili do zresydencyj pa | 

a, metropolita Grzegork,, który równie wrócił ; z. Rzymu, 

w roku 1419 zeszędł, we świała '9). Z nim. stracił, Witołd, 


dano, zastępcę, zaniechał tego i owszem za pośredniet=/ 
wem zesłanego,. ct cesarza. wschodu posła PPBAJR 


! LA) Kronika [ARA Lindenblatta, „pod żokión MIR Nie. 
zachodzi wątpliwość, że tu mowa 4 biskupach Rusi litewskiej, 
zesłanych przez "Witołda w sprawie. unii, tak też tłumaczą to Ka- 
ramzyń i Narbutt. Prascy dziejópisowie batdzo niostosownie na 
ciągają teń' ustęp: do Żmudzinów pogonów, którzyby mieli zesyłać 
posłów do: Konśtanoyi | Wprowadzaja ich w błąd: słowa kronika= 
rza, Łe chęą zostać ohrześciąnami; a przecież wiado=, 
mo, żę w Biołnastyną, wieku wyznawcy. wschodniego i zachodnie- 
go. kościoła wzajemnie sobie zarzucali, że chrześcianinami nię, 
są, . Przykłady przyfóćz>ne w dziele «Synowie Gedymina:, oddział 
«Lubśrt" część druga edzieje Wołynia ustęp śczy żył Lubart 
w pogaństwie» text i nota, a dalsze dowody w poprzedzającej. 
nocie, gdzie kronikarz kładzie w usta Witołdowi, że siebie wraz 
z Litwą katolicką  nię ma za chrześcian, i w liście jednem pa- 
piezkiem. z r. 1504 tyczącem się nawrócenia w. x. Heleny. żony 
Alexandra króla, (Ustęp dalszy tego pisma „Bielscy Olgierdowicze*). 

„479Kronika; woskreseńska , Pol. sobr. t. Śmy str. /90,i inney 
0d. /tego, też roku 1419 widać w. kronikach ślady pochodu Fo= 
cyusza, przęz kraje, litewskie, wykonywanej. tamże juryzdykoyi, 
zjazdu w Nowogródku z Witołdem. Mylnie. więc większa cz 
dziejopisarzów polskich o tem przedmiocie piszących, wj śmięski 

Grzegorza Cemblaka rąż pod. rokiem 1437... | oh 


| 


153 


_Filantropa zezwolił , by Focyusz, który miał się zawsze 


za prawego metrvpolitę eśłej Rusi, roźciągnął napowrót: 
juryzdykcyę swoją i ma litewskie państwo. Foeyusz na- Metropolita 


jeśkia. Ruś ż 
południową. 


" wzajem nauczony doświadczeniem , cbjeżdżał często. krai- 

ny Witołda, odwiedził Kijów, w Słucku chrżcił Szymona 
Olelkowicza prawnuka Olgierda (roku 1420) i zajechał 
nawet do Lwowa. Na uroczystym zjezdzie, który odbył 
się roku 1450 w Wilnie z powodu oczekiwanej korona- 
cyi. Witołda, spotkał się Focyusz z kap dynalea winą 
zesła: ym). Umarł roku 143135). 


miot, której stał on na przeszkodzie, wziął w'ręce swoje. Było 
już to ważnem zjawiskiem, że biskupstwo katolickie, które e- 
_ rygował w.Kijowie z początkiem wieku XY (na co dowód akt 
unii Korony z Litwą zawarty w fiorodle roku 1415, na któ- 
rym położył, podpis, swój Michał biskup kijowski), ale 
które prźez długie lata było mniej więcej. biskupstwem 
in parlibuś infidelium , »w roku 1435 rzeczywiście istnieć 
poczęło. Stanęła katedra, biskup przy ńiej na stałą: rezy- 
dencyę osiadł i to wszystko zgodnym sposobem, bo 
król oględny wydał pierwej (roku 1452) ziemstwu wo- 
łyńskiemu przywilej, żę cerkwie ich nietknięte z03lAp, 


29) Kronika ruska wydanie Daniłowicza pod laty 1420—21— 
21—30. Dlugosz pod rokiem 1428 mówi, że gdy król Włady- 
sław Jagiełło bawił w Sandomierzu, zjechał do nitgo Fociej 
arcybiskup kijowski, Grek z rodu i obrządku z familią i licznym 
orszakiem w sprawach kościoła swojego, i z wielkiem że 
pólnieniem podejmowany był przeż króla, 


4,21) Kroniki ruskie. 


gwałtu ich wierze nikt. czynić ani do zmiany, onej zmu- 


"Że śmiercią jego król Władysław sprawę unii ze Rzy, Biskupstwo 


mtolickio w 
Kijowie. 


154 


szać będzie*?), Ale i inne okoliczności sprzyjały / zamie= 
rzonemu celowi. Miabeżpicóządkiwo grożące pieczę 


te" 

39) W sije: dą; Raz i biskup w kijewie PAK, takośde 
i 4 Chołmie (kronika gustyńska ut supra<pod. rokiem „1435), Ja> 
helło korol buduczy na Kijewie dał prywilej, aby im w wierie nikto. 
nasilia ne czynił ani, cerkwam prawosławnym pakoślił , ani do $wo- 
jej ja wieri kło' ne prynuźdał. (Tamże pod rokiem 1432). 


" Biskupstwo rzymsko katolickie w Kijowie, dawnej stolicy 
pratóśławnej Rusi, świątyni jej pamiątek, obok metropolii ko- 
ścioła wschodniego było bardzo wdśżnem stanowiskiem ii ż reli=" 
gijnych równie jak stanowych względów najstaranniejszej wyma- 

' gało pieczy. Gzy ją otrzymało, na to niech odpowiedzą, następu”, 

jące dwa ustępy; pióra dwóch autorów, z których jeden opisał | 
dzieje lego biskupstwa, drugi patrzał na to : 00 pisał , a oba urzę- 
dy przy k . katędrże piastowali, | 

A. Defensa biskupstwa» i dyecezyi djs wab le) 
przeż Orłowskiego „adj sr pd pijak i 
kijowskiego (str. 66). 4-306 

«Nadto same przywileje Władysława Jagiełły króla łundatóra 
biskup twa kijowskiego tak głębokiej niepamięci oddane, że ża- 
dną ciekawością. dowiedzieć się o nich nie, można, | 

Czyli ję dla bezpieczeństwa w nieznajomem biskupi zacho- | 
wali depozycie , czyli w-sklepie królewskim z inszymi przywileja-, | 
nii fortunnego czekają widoku czyli też czas zębaty przez irikieó” | 
syć one pożarł, zkąd to biskupstwo przy małej porcyi stołu swó= | 
jego, a kapituła bez dziedzictwa w ojczyźnie swojej zostaje.» 

, Uwaga autora, I 
Brak przywileju, erekcyjnego króla Władysława oraz Ę 


wiedniej buli pspiezkiej da się tem wytumaczyć, że już w roku: 
1520 stolica rzymska Henryka z zakonu kaznodziejskiegn, które - 
go biskup lubuski (Zeubus) na mocy upoważnienia, które miało 
mu być nadane od papieżów ;co do ziem ruskich, biskupem ko- 
ścioła kijowskiego od stu lat przez szyżmę pasterza i ducho= 
wieństwa pozbawionego mianował, w tej godności potwierdziła, 


155 


mu państwu: tak 8ię "wzmagała, zdobycze na niem muzuł- 
manów postępowały tak olbrzymim krokiem, że'w osta- 
teczności cesarze cała nadzieję już: tylko na zachodzie 
pokładali.  Ujrzano tych niegdyś potężnych mocarzów wscho- Ksi l Wady 
- du teraz w pielgrzymce po Europie pukających u wszystę sa ui at 
kich władców o pomoc, i by ją czemprędzej pozyskać 
oflarujących , co było najboleśniejszem: dla ich, dumy, po- 
łączenie kościoła wschodniego ze Rzymem. Król polski 
był jednym z tych, na którego pomoc najwięcej liczono. 
Gdy więc na: miejsce zmarłego Focyusza obranym miał 
być w Carogrodzie nowy metropolita wszech Rusi, któ: 
remu podlegała znakomita część xięstwa litewskiego, głos 


"ZĘ, 


przeto biskupstwo erygowała, Obacz Fheineri Monmnenta Poloniae 
et Lithuaniae vetera ex tabulariis walicanis deprompta. Ale. przecie 
- przywilej dotacyi katedry albo ślad onrgoż w metrykach koron- 
lojch, albo litewskich znajdować by się powinien. 

B. Sposóbosadyhowego Kijowai ochrony nie- 
gdy stolice xięstwa kijowskiego od niebezpież 
czeństwa wszelkiego bez nakładu J, K. M. i kosztu 
koronnego panom posłom krakowskim podany 
Kat xiędza Wereszózyńskiegobiskupa rzymsko: 

atolickiego kijowskiego roku 1545. Autor skreśliwszy 
opuszczenie katedry dyzunickiej, która (tj. kościoł) «jest przez 
bydło, szkapy, psy, świnie, barłogi sprofanowana, i przez zły do- 
tór metrópoiitów kijowskick i oziębłość panów greckich tymi 
dłasy najbardziej poczęła się walić», mówi dalej: «Toż dzieje się 
lz biskupstwem. kijowskiem: łacińskiem i' z katedrą jego, której 
| szczątku nie. masz. Jakoż. Kijów będąc więcej niż przez sto tat 
bez biskupów swych , żyli tęż na świecie: jako owce bez pastotza, 
ti6 mający, jakom ja zastał, ani jądnego kapłana, kościoła 
Ołtarza oprócz kapiicy „jednej na zamku, gdzie urzędnicy ,zam= 
Wi na wzgardę w niej. zawierają szkapy swe, a drugi kościołek 
Minikanów ze zakonnikiem jednym», 


owo olici 
krasi 


Herasym. 


Słynny lzy- 
dor. 


1.56 


Władysława Jagiełły w owych chwilach bez” wątpienia 


wiele ważył. Pomimo zatajcń i dwuznaczności rosyjskich 
dziejopisów «oraz urzędowych 1 cerkiewnych ich pism, a 
niedokładności i bałamuetw: polskich nie podpada też wąt- 
pliwości, że wyniesiony w Carogrodzie na godność me» 
tropolity (w roku 14455—34) Herasym były władyka 
Smoleńska , i w tej godności przez Ruś prawosławną uzna- 
ny**), sprzyjał unii kościołów. Dochowały się na dowód 
listy dwa papiezkie w tej sprawie, z których jeden do 
metropolity wystosowany**). W tym celu, ale pod pozo- 
rem, że Moskwa domową wojną zakłócona , rezydował |on 
w Smoleńsku, na zgubę swoją, bo dziki Świdrygiełlo po- - 
sądzając go o zdradę uwięził go i w Witebsku żywcem 
spalić kazał roku 1455*5. Sroga ta katastrofa przyspie- 
szyła dawniej już bez wątpienia przygotowane wstąpienie 
na metropolią wszech Rusi słynnego Izydora. 

Ten przeszedł jak meteor „przez jednostajny. horyzont 
cerkwi. wschodniej na Rusi. Gałęź onej z Rzymem połą- 


Ten ma nią O%0NA czci pamięć jego jako jednego z najcelniejszych jej 


rzeprowa- 
PPE zić. 


pitronów. Czy zasłużył na to, i nad wytrwałą pracę oko- 
ło wielkiego dzieh nie przeniósł chwilową świetność, niech 
na to krótki rozbiór czynności jego odpowie. 


23) Kroniki nowogrodzka tom IIl str. 238, pskowska tI IW 
str, 208. Pol, sobr. lata 1455— 4, 


24) Listy te dwa zroku 1454 znajdują się w srchiwum kró- 
lewieckim. Przedrukowane w historyi Litwy Narbutta tom VII do- 
datkach str. 59...... Intellerimus, mówi papież, quanto studio fraternitas 
tua ad unionem catholicaezfidei se paratam echibeat ... Namawia metro- 
politę, a w drugim liście Świdrygiełłę, sby w celu unii zwołali s0- 
bor prowincyonalny, poczem Herasym do Rzymu zjedzie, 

25) Kroniki ruskie. 


„484 

Przesłóść jego nieznana. NĄ rokaóć imażojali 
wszech Rusi otrzymał on roku 1456 w Carogrodzie, kię- 
dy jak wyżej mówiono już u cesbrza i patryarchów z po- 
litycznych powodów postanowienie stanęło zawarcia po- 
zornej unii ze stolicą apostolską. lzydor więc, we- 
dług wszelkiego prawdopodobieństwa Słowianin z pocho- 
dzenia, młał tę unię na Rusi przeprowadzić. Udał on też Najpiękniej 
SlĘ cić do st.licy, Moskwy, gdzie: stanąwszy we. "weżu jego. 
dług, najwiąrogodniejszych źródeł po zielonych świątkach 
Foku 1457 nie wahał się, co najpiękniejszą. chwilę życia 
jego stanowi, panującemu wielkiemu xięciu oznajmić po: 
stanowienie swoje udania się. na ósmy sobór powszechny 
kościoła, który w roku następnym miał się zgromadzić 
w Ferarze?5), Wielki xiążę Bazyli Bazylewicz starał się 
w drodze perswazyi odwrócić go. od tego kroku, ale wi- 
dząc go niezachwianym nie stawił żadnych przeszkód je: 
go wyjszdowi, lecz oświsdczył metropolicie , że wraz ze 
swoim ludem. sloi „niezachwianie przy wierze ów. „Włodzi- 
mierza, kanonach kościoła wschodniego, i waruje „sobie, 
by mu żadnych nowości z Włoch nie wprowadzał ?”), lzy- 
dor po kilkumiesięcznym pobycie w Moskwie udał się 
przez Wielki Nowgoród, Psków, grody s.moistne PTAWO* Zyjosdwy e 
sławne, gdzie zaś nie lając bynajmniej celu swej podró. zabór 
ży, mimo to dłuższy czss bawił i juryzdykcyę metropoli- 


26, Wiadomo, że sobor z Ferary przeniósł się do Florencyi, 
gdzie unia kościołów podpisuną została. 

27) Co Karamzyn twierdzi, jakoby metropolita Izydor przy- 
siągł wielkiemu xięciu, że wiary nie zdradzi, opiera się na opo- 
wiadaniu zawiłem i dwuznacznem kroniki woskreseńskiej; inue 
kroniki o tem milczą i nie zgadza się to z dalszym tokiem wy- 

_ padków, 
13 


Misnowany: 


138 


talną pełnił (w Pskowie ustanowił nawet szufragana) z po= 
czątkiem róku 458 do Niemiec i morzem do, Włoch. 
Wiadomo, jak przeważnym na korzyść unii kościołów był 
jego udział w sporach teologicznych podczas soboru. Ż te- 
go powodu mianował go też papież po dokonanem dziele 
. legatern swym a Jałere dla Litwy, Inflant i całej Rusi, 

w kilka miesięcy kardynałem (roku 1439). W pełni A 


a ra dzy i świetności zdążył on teraz wolnym krokiem do dye- 


rzez P 


Ruś polsk 


do Kijowa. 


cezyi swojej. W marcu roku 1440 stanawszy w mieście 
węgierskiem Buda, rozesłał na Ruś polską i Litwę bullę 
papiezką na język ruski Hłumaczoną, ogłaszając unię ko- 
ściółów na ostatnim soborze uchwaloną wraz z własnym 
listem postanawiającym zupełne równouprawnienie kościo- 
ła z cerkwią”), Dnia 25 marca w piątek wielkanoc- 


Powrót jego DY w kościele w Sączu odprawił święte obrzędy we- 


: dług wschodniego rytuału, toż samo potem w katedrze 

krakowskiej?) Ruś polska musiała go jakiś czas za- 

trzymać, We Lwowie ale z wielkiem nieukontentowa- 

niem Kusinów w katedrze łacińskiej mszę świętą odpra- - 

wił. Dochował się ślad bytności jego w Chełmie 27 
« g 


28) Sofijski latopis wtóry Pol. sobr. t. VI str, 160—9 i Dłu- 


-ogosz, Liber 12 pag. 727—8. 


29) Feria sezla parascevae (wielkanoc w roku 1440 przypa- 
dała na 27 marca) ad cełebrandum divina in ecelesia parochiali sanc- 
lae Mariae in Sandec et ex post Cracoviae in ecclesia catedrali mo- 
re suo graeco admissus (Długosz pod rokiem 1440 ut supra). Ten 
sam autor wątłość unii deskonale ocenił: Unio tamen illa. ecclesiae 
cum graeca breviusculo duravit tempore, Graecis et Ruthenis, qui 
cirea illam praesentes non erant, eam trridentibus et contemnentibus, 


(Ut supra), 


" 


mm" NK 


430 
lipca roku (14035), Nakoniec stanął w "Kijowie metro- 
polii swojej. Olelko (Mexander) Włodzimirowicz wnykk Ol- 
gierdowy objął o tym samym czasie jak wyżej mówiono 
tamże rządy. Był on wyznania greckiego,. jak. dowodzą 
listy ruskich biskupów do niego pisane* |. Kronika „rus, 
ka jedna twierdzi , że Kijowianie „metropolitę , gdy. wiechał 
do nich z insygoiami godności kardynalskiej , z miasta 
wygnali*?). Przy braku. współczesnych a mianoicię miej. 
scowych źródeł prawdy dociee trudno. Ale pomijając, że 
po takiej przygodzie Izydor, z większą ostrożnością byłby 
wystąpił w dalszym pochodzie do Moskwy, niż to uczynił 
ważne dwie daty naprowadzają na przeciwny wniogek. 
Dochował się ślad , wprawdzie jedyny, bytności , Izydora w. 
Kijowie, pismo Olelka Włodymirowicza korudara (jak się ; 
pisze) otczyca kjewskalo z dnia 5 lutego 1441 roku, 


-warujący metropolicie nietykalność posiadłości i dochodów 


——"———A 
Ej 


u) Obacz o Lwowie historyę miasta Lwowa przez Zimoro- 
wicza, a o Chełmie Cypryana Łochowskiego metropolity. kij kijow= 
skiego Colloquium lubelskie anno 1680 str. 24. 

81) W aktach zachodniej Rosyi tom I N. dok. 28 znajduje 
się zapis kniazia Alexandra Włodymirowicza i żony. „jego Anasta- 
zyi WasiłeWnej monasterowi „Ławry w Kijowie na „dziesięcinę U 
róku 1420. Skarbiec Litwy” wydanie” Daniłowicza 'tom [I str. 3 
zawiera drugi dokument tego xięcia ź roku IAHI ale 'autentycz- 
ności bardzo wątpliwej i w transumpcie tylko znany, w którym 
on jako xią ę i dziedzic Kijówa 1?) wżnawia nadanie ' uczynione 


przez ojca jego Włodzimierza kościołowi Dominikanów w Kijowie: 


82) Kronika tak zwana gustyńska Pol. sobr. t. Il, Jest to 
właściwie zbieranina różnych kronikarskich wiadomości. | tak mnie- 
niana przygoda Tzydóra w Kijowie opisana pod rokiem 1408 i i 
znówiu pod rokiem 1441 obś razy pod. fałszywą datą, bo. w ych 
latach , Tzydot file był w Kijowie. * 


Wątpliwe 
p ads 


Stosunki R 
dora z Lagrzf 


jącom w Ki- 
dowie Olel- 


kiem Włody- 


mirowiczem. 


140 


metropolii kijowskiej, oraz niezawisłość. poddanych jej od 


sądów xiążęcych, co. całkowicie zgodnem jest z ustawami 
kościoła rzymsko katolickiego*3). Do tego przecież unia na 
Rusi litewskiej i polskiej postępy natenczas robić musiała, 
kiedy Władysław III król Węgier i Polski edyktem z ro- 


ku 1443. duchowieństwu ruskiemu z Rzymem zjednoczo- 


Wjazd do 
kczrdat 


nemu w *obszarze państw swoich te same prawa i przy 
wileje przyżnał, których używa duchowieństyo rzymsko 
katolickie"). 

Jak bądź Izydor w tym samym roku (144 w 'dro- 
gę puścił się do Moskwy. Uderzającą jest , okoliczność, 
że „występując tak jawnie z misyą swóją i insygniami 
godności, nadanych mu przez stolicę rzymską , przez całą 


długą podróż nie doznał najmniejszego szwanku, Wstąpił 


do, „Moskwy, jako legat papieża z listem tegoż do, wielkie- 
go, xięcią : zniesiono przed nim. krzyż łaciński. W cerkwi 


p) Hramota ta Olelka (Alexandra) iatywieókikka jest w 
dodatkach do tomu I Aktów historycznych (akty  istericzeskie) 
wydanych w języku ruskim roku 1841 przez komisyą archeogra- 
ficzną w Petersburgu (str. 488). 


134) Przywilej ten króla Władysława zawarty we wyciągu co 
go, głównej. treści swojej w aktach zachodniej Rusi tom l. Nr. 42 
w narzeczu ruskim, a oryginał łaciński onegoł w csłej rozciąg- 
łości pomiędzy innemi w. dzielę Iipacego Pocieja «Q przywile- 
jach. nadanych od królów polskich, i przedniejszych niektórych 
dowodach, które św, unią zalecają i potwierdzają.» Powiedzianęm 
jest w texcie . że duchowieastwo ruskie przed unią niejako uci- 
śnięnią doznawało : qui alias stante hujusmodi disparitate. et. scissu- 
ra quandum depressionem sustinebunt, Ciekawy jest także ustęp za” 
kazujący Litwinom zawarcia ślubów małżeńskich z, Rusinami dy- 
zunitami, Jeżeliby zaś połączenie takie nastąpiło, natenozas wszyst- 
kie dzieci w tem małżeństwie spłodzone, zostaną katolikami. , 


144 


sobornej podczas nabożeństwa imię papieża zastąpiło, w 
liturgii patryarchów wschodniego kościoła, , Przeczytano z W sskwi. 
ambony uchwałę, soboru we, Florencyi o unii kościołów, *""* "w 
bulę papiezką, która ją światu ogłaszała, a na to. wszys= 
tko milczało całe duchowieństwo , milozał 'i zgromadzony 
lud, Ale przytomny wielki xiążę Bozyli Bazylewicz. 'od- 
gadł, że tu idzie © coś więcej, niż o kilka spornych 
teologicznych kwestyj, Jakby piętno właściwe rosyjskie- Piorwszy na 


pow- 


mu państwu i cała tegoż przyszłość stanęja mu przed gije w. x. 


wy, ka- 
obliczem, po spełnionym obrzędzie, nie, przyjął. Włogosła- ; REJ 


wieństwa z rąk metropolity, jako, jawnego odszczepieńga 
i nie dusz. pasterza ale, wilka, ogłosił, go wyzutym w% 
_ władzy metropolitalnej i kazał mu w monastyrze wyroka 
oczekiwać. Sąd doraźny przytomnych biskupów, których 
wielki xiążę zaraz potem zwołał, uznał prawowiłość tego 
kroku. Kary na heretyków były w Moskwie równie jak osgz w 
w innych ekrajach' natenczas srogie. Pałono ich na sto= wk o W 
sach, lub, żywych do grobów 'chowano. Ale Izydor, po: 

mimo przewiny którą «mu zarzucano , trzymany: pod lek- 

ką strażą , z Grzegorzem uczniem swym ia potem następ: hydor umyka 
cą na metropolii kijowskiej, umknął niebawem z klaszto- 

ru. Wielki xiążę, wiedząc ile krew ntęczeńche jest pło- 

dną , ścigać gó nie kazał**).. i 

u, Teraz stanowiskiem właściwem Izydora był: kijów, „pożrałje 


Rzy= 


mettopolia całej Rusi, ges isko z którego mógł o wie: "m „Dj 


— m. a m w 


%5) Obasz sofijski latopis wtóry w zbiorze ruskich kronika- 
fzy tom VI str, 161 —9, który ma najdokładniejszy opis tegó żaj- 
ścia. Stryjkowski pad r. 1440 mówi: «lzydor z więzienia uciekł, 
tak zdrowie swoje zachował, a uniej Greków ze Rzymisny wię- 
cej nie przepowiadał«. Wyd. z r. 1846 str. 205), 


143 


ków dwa wóześniej niż to nastąpiło, zaszczepić unię na 
Rusi zachodniej i południowej. Ale świecznik: ów unic- 
kiej cerkwi, jak go nażwano , nie zajrzał więcej dó sta- 


hey swojej: nie ma śladu nawet, aby jej był zastępcę 


swego zoslawił, Miasto pracowania w winnicy pańskiej 

lzydot wolał" odtąd podróżować przez lat dziesięć między 

Rzymem a Carogrodem; łudząc Rzym nadzieją ustuleż 

mia unii, którą ludy podległe berłu cesarstwa wśchiot 

„dniego stanowożo odrzucały; Carogród nadzieją pomocy ze 

strony zachodu ,| która nigdy nadejść mie miała. Po” zdo- 

byciu Carogroda, któremu był obecnym, mianowany zo* 

stał patrydrchę tej pał iR partibus z fesygońcyą w 
Rzynie. ha uxpa 17008 a lid 

© Przeciwnik zaś jego wielki rkrńać śokiętęśki ;4 lis 

nię zaspał sprawy. Po ucieczce metropolity /wysłał ma- 

w. x. Mos. tychmiast' posłów do. cesarza wschodu z listem / (który 

„a mol nas doszedł) usprawiedliwiającym” postępek swój; ale do= 

pkp = wiedziawszy się, że i cesarz przystał do dacinników tj. 

'unii, cofnął z drogi posłów, zwołał biskupów z całego 

państwa i stawił” im zapytanie: ezyli 'w: okolicznościach 

tych nadzwyczajnych służy mu prawo wyboru metropoli= 

ty. »Sluży: była jednogłośna odpowiedź: Wielki xiążę na 

to Jonasza arcybiskupa Rezanu, którego nominacyą już 

dawniej popierał w Carogrodzie, mianuje metropolią. Wy» 

święcenie, i to przez biskupów Rusi północnej, nastąpiło 

zaś dopiero roku 1449. Spodziewano się bowiem, że 

cesarz i patryarcha carogrodoy zerwą unię we Florenoyi 

zawartą,  czemby zyskali na powrót ustawami uświęcone 

prawo” mianowania metropolity wszech Rusi, lub * pó 


145 


twierdzenia wyboru przez władzę świecką uezynionego *9), 

W tych czyonościach nie brali, najmniejszego udziału 
biskupi z wielkiego xięstwa Litwy i Rusi bezpośrednio 
Polsce podległej. Izydor chociaż trzodę swoja opuścił, - 
był zawsze prawowitym jej metropolita. 

Ale w roku 1446 osiadł na: tronie: Kazimierz: Jagiel- kazimierz 
lończyk, ostatni syn siedmdziesiątego króla, Ten przye cyEyaki- 
szedł na świat w Krakowie roku 1427, gdy właśnie 
skarga potwarcza o cvdzołostwio ciężyła na królowej 
matce jego. Wierni królewskiemu domowi z żałobą, nieprzy- 
jaciele onegoż z urąganiem królewskie dziecię powitali37). 

Po tak smutnym wstępie wrażenia z lat dziocinnych miłe 
być nie mogły. Gdy też mając zaledwo lat, czternaście 
objął w zastępstwie brata rządy Litwy, przylgnał tak do 
niej, że o muło go to nie kosztowało polskiego tronu. 
Wiadomo jak przyjęty z uniesienietn ogłoszonym został z, szczak: a 
niespodzianie wielkim xięciem, co przy brakującem upo- 
ważnieniu panującego króla a protestacyi rady koronnej, 
równało się zerwaniu związku obu narodów; wiadomo 
jakim nawet po koronacyi gorliwym był obrońcą, udziel- 
ności Litwy, tak że przez lat ośm ociągał się z poprzy= 
sięłeniem praw i przywilejów koronnych, aby jej jak 
 mniemał nie ukrzywdzić3%. Otoczony samymi ruskimi 
kniaziami, bo lilewskich natenczas nie było, zruszczał 


46) Qbacz kronikę woskreseńską tom VIII zbioru ruskich 
latopisów str. 121—2 i Karamzyna tom V Wumaczenie Buczyń- 
skiego. 

3%; Hujus (Casimiri) nativitas propriis erat molesta el execra- 
bilis, eztraneis jucunda, qui nalum reginae irrisione prosequebantur. 
Długosz pod rokiem 1427, 

38) Tenże, Obacz tom | rozdział ostatni synów, Gedymina, 


144 
łody xiążę?5) tem litwiej,” gdyż matka jego, pód któ- 
fej wyłączną stał pieczą, ruskiego była pochodzenia **). 
Umisno u nas dołożyć starania, aby prawda history. 


**, Qffciales lith. ei adjunguni et ipsum linguam et moreś ins 
struuni, Dłagosz. Lib. 42 pag. 764 a. 1440. 
-*va0yrNależy tu sprostować błąd , który powtarza się u wszyst - 
kie dziejopisów, eo do królowej Zofii, czwartej żony Władysła= 
wa Jagiełły, nazywanej zawsze xiężniczką kijowską, coby mogło 
na wniosek naprowadzić, że pochodziła od dawnych xiążąt ru- 
skięh, poiomków św. Włodzimierza, eo panowali niegdyś w, Ki- 
jowie, albo też od Olgierduwiczów kijowskich. Ale rzecz tak się 
nie miała. Królowa Zofia była z domu xiążąt Holszańskich (Hol- 
szany w powiecie oszmiańskim). Qjciec jej Andrzej był, jak to 
k*onika lifewska wyd. Narbutta (str 57 i 59) dokładnie podaj 
xięciem wiozemskim (Wiazma), jednym ze synów lwana Olgimun= 
towicza, kniazia holszońskiego, nie xięcia ale wielkiego 
rządcy Kijowa z ramienia Witołda po śmierci Skirgielły. Błąd 
zaś ztąd pochodzi, że Długosz nazwał królowę Zofią córką An- 
drzeja syna Iwana xięcia kijowskiego, a za nim inni poszli, Stryj - 
kowski ześ jnż Andrzcja, ojca królowej, xięciem kijowskim ty- 
tułuje i mówi, że była córką siostry żony wielkiego xięcia Wi- 
tołda, co równie fłylnem , bo była córką brata tej xiężny imie< 
niem Jvlianny, trzeciej żony Wstołda, i rodzącej się z Iwana Ol= 
gimuntowicza kniazia holszańskiego. Dla tego też Długosz i Kro= 
mer zowią ją synowicą (neplis) Witołda. Iwan Olgimuntowicz miał 
prócz Juliarny i Andrzeja ojca królowej Zofii, jeszcze syna 
Szymona, przezwanego lułym. Ojciec z synami podpisani na 
akcie unii Polski z Litwą zroku 1401. Zresztą terminologia kro - 
niki litewskiej wielce bałamulna. | lak sestryna raz oznacza si0- 
. Strę, raz synowicę. Ale co do Holszan warto przeczytać w 


kronice luk zwanej Lindenblatta str. 75 r. 1590 notę uczoną 


wydawcy, jako właściwie Holszany to miasto Głusk i lingwis- 
tyczny wywod o stopniowem przeistoczepiu tego Głuska na 
Holszany!!, 


14B 


cna, zamąconą została, „albo nigdy Światła nie ujrzała, 
Ale, zastanowić musi, że kroniki ruskie prawie żawsze 
Kazimierza Jagiellończyka nazywaja Andrzejem a czasami 
_ dodają że był odszozepieńcem. 

Tenże więc młody tak otoczony i usposobiony skról, 
w. pierwszych latach panowania swojego! dał się namó: 
wić, gdy. do „Wilna zjechał , do wydania obwieszczenia, 
jako w porozumieniu z wielkim kniaziem Moskwy NQia* posia Ruś Ruś 
pował, anetiopolitą kijowskim Jornsza,. który, jak wyłej topoli 3o- 
mówiono , z poręki wielkiego kniazia hył już metropolitą 
Rusi północnej. Podpisani ma. stem obwieszczeniu stryj 
królewski Świdrygiełło , który rad był zawsze brać udział 
tam, gdzie tlały żarzewia niezgody, Alexander Włodymi= 
rowicz jako hosudar kijowski; ale zadziwia widzieć 'pod- 
pis biskupa rzymsko - katolickiego Wilna Macieja**). Jo- 
nasz w. liście pełnym ęzci i wylania złożył dzięki: królo= 
wi. za swoje wyniesięnie. Alexander Włodymirowicz /pod< 
dać się musiał woli królewskiej. Że zaś Jonasza nie u- 
znawał za prawego. zwierzchnika duchownego, okazuje 
pismo, które tenże do niego wystosował. Aby go. Sobie goxo wo. 
ująć, „mianuje xięcia prawosławnym chrześcianinem, pu: aichętny i 
klerzem prawosławnej wiary, obrońcą cerkwi, dobitnemi 
barwami opisuje odszczepieństwo lzydora i zaklina go na 
żonę xięcia Anastazyą, syna Szymona, aby trzymał się 
ustaw „dawnych i utrzymał jedność między cerkwiami 
moskiewską i kijowską**). 


4') Obwieszczenie to znajduje się w aktach, historycznych 
wydanych r. 1841 przez komisyę archeo; graficzną w Petersburgu 
tom | str. 85 bez daty, ale słusznie, wydawcy kładą je między 
lata 1448—>1432, bo Świdrygiełło umarł w r. 1432 miesiącu mik 

42) Tamże str. 94, 


146 


be facło u. s*+Tak więc 'na' całym obszarze litewskiego: xięstwa i 
Rusi Polsce: podległej, w państwie; które przyjęło unię 
kościołów, we Florencyi zawartą, które miało w osobie 
Izydora metropolitę obrządku wschodniego mianowanego 
przez stolicę rzymską i patryarchę! Carogrodu, pomimo 
to „ piastował: władzę: ducliowną drugi metropolita wynie- 
siony ma tę godność przez króla i wielkiego xięcia Mos- 
,kwy, bez udziału wyższej władzy duchownej. 

— | Stosunek ten musiał zgorszenie sprawiać w wyłszem 
katolickiem duchowieństwie, w radzie koronnej, i uwagę 
króla nakoniec zwrócić: mianowicie gdy przez zaślubienie 
swoje, roku 4454 z Elżbietą córką cesarza Niemiec, ze 
zachódem katolickim w ściślejsze wszedł stosunki. Udał 
się więc do: wielkiego kniazia Moskwy z zapytaniem, czy» 
liby nie można metropolitę Jonasza usunąć, który już 
się starzeje. Wielki kniaź odmowną dał odpowiedź**). 
Ale „po upadku Carogrodu (roku 1458) i powrócie me- 

Poznano się tropolity Izydora do Rzymu, zaczęto w Watykanie zajmo- 

"Rzymio. wać się tą sprawą. Bez wątpienia na wniosek Izydora, 
„który z własnego mówić mógł doświadczenia , postanowi= 
ła stolica rzymskm zawiesić do dalszych czasów wprowa- 
dzenie unii w państwie moskiewskiem a ratować i utrzy- 
mać ją w ziemiach, które berłu króla katolickiego Kazi- 
mierża podlegały. Izydor zrezygnował więc z godności me- 

Podział ko- tropolity wszech Rusi. Prowincya kościelna tak zwana ru 

ścielny Rusi, , , Ą £) . 

24 ppowiscyę teńska, podzieloną została na dwie części, północną 

południową. j południową. Południowa tj. ziemie rusko - litewskie 
i rusko - polskie, erygowana na odrębną metropolię z re» 


43) Kronika sofijska wtóra, w zbiorze ruskich dziejopisów 


147 


zydencyą! w Kijowie. Przydane zostały jej biskupstwa w 
Brześciu|, «Łucku , Włodzimierzu , Chełmie: Przemyślu, Ha= 
lięzu. Grzegorz tmnich reguły św. Bazylego, uczeń i nie: 
odstępny Tzydoza: towarzysz**)* został pierwszym! mettopo- 
litą; kijowskim. Bula* papiezka z miesiąca września roku 
1458, ogłosiła tę ustawę katolickiemu światu*5). Jonasz, 
a za nim biskupi z, grodów Twer, Nowogród ,* Sużdal, 
Rostów, Kołomna, Sarajsk , Perm, Rezań bezwłocznie za= 
łożyli protest" przeciw rozerwaniu * starodawnej: metropolii, 
i wezwali biskupów litewskich: aby/'do' nich się przyłą-- 
czyli, Ale próżne były ich zachody. Metropolia*5) odrębna 
w,kKijowie istnieć nie przestała. Inhe pytanie , jaki długo” 


_ odpowiedziała celowi: założenia swojego, tj. została: uległa 
stolicy rzymskiej?. Przez przestrzeń czasu bardzo „krótką. Metropolici 


Niespełna lat, czterdzieści „po instalacyi pierwszego , metro-, 
polity, 'uniata, w roku, „1495, gdy zgromadzeni, biskupi, 


noy w Ki- 
jowie. 


obrali w osobie Makarego piątego. z kolei. następcę, : pos Watpliwaich 


słali do Carogrodu prosić patryarchę: nateńczas! już szyż 
zmatyckiego (bo prawowierny od zdobycia Carogrodu re- 
zydował w Rzymie), o potwierdzenie i błogosławieństwo *7). 


4%) Hrihonij uczenik Sidorow (Sofijski: latopis' wtóry str. 469). 

45) Bula papiezka ta jest pomiędzy innemi także wydrukow! 
waną w dodatkach stomu VI zbioru: ruskich dziejopisów. 

46) Protęstacye te óbacz w Aktach historycznych przez ko- 
misyę archeograficzną w Petersburgu r. 4841 wydanych tom l 
pod liczbami 86, 61,.638: oraz w dodatkach str. 272. 

w 47) „Karamzyn Historya Rosyi tom VI nota 405. d 

Kulczyński historyk kościoła rusko-uniackiego w dziele swo=' 
jem”; « Specimen ecclesiae ruthenicae» już 0 poprzedniku Makarego 
na metropolii Jonaszu Hlezna, na dowód, że był uległym stolicy ; 
rzymskiej „nić innego « przytoczyć nie umiał, jak tylko, że króla: 


148 


Nie wiele lepiej rzeóz' sią rniała z jego następcą: biskupeńt 
Sańóleńska Józefem Sołldnem obranym na metropolię roku 
1407, Penw wprawdżie”z ndmowy wielkiego: xięcia Li 
twy Alexandra przesłał do Rzymu wyznanie wiary” swojej; 
ale! papież. dobrze informowany odpowiedział, iż" przyjąć 
tego wyzńdhid mie może, póki biskup rżymsko katolieki 
w. Walnie, ńie pośiiiadczy, | iż* metropolita nowo obrany 
przyjął bezwaruńkowo! ustawy soboru florenckiego ; wybór 
bówiem! jego był, hieptawnym, gdyż nastąpił bez koo 
i potwierdzenia stolicy rzymskiej *5). 


dJóżef Sołtan okazał się: potem gorliwym: uniatą'i pra” 
oował, nawet wiele nad hawtóteniem żony króla Alexan<' 


dra. ixiężnibzki inoskiejuskiej «greka ika miej 
, JĄ 
"SO R śmierć dys 0bówał, Kto pomai na przegzłość,, lego, 
la a, ło c6 0 nim Kroniki ruskie mówią, pomni, że on wyniósł 
sh add pól kijówską Mzapikóżdnegu” $zyzmatyka zaciętego 
wroga uniiysteń: przyznać nfusi, Łe przytoczony DOWOR ortodóxyi 
metropólitalnej dość jest słabym. u rl0H 
48),  Qbacz ; Theinerą „ Monumenta vetera , Poloniae tom Il lata: 
1500— —1801 „pod liczbami 296—300,505. Bula pod: liczbą 304 
z roku 1501 karók Wassyana biskupa włodzimierskiego, który 
równie w Carogrodzie wyświęcenie otrzymał, Negocyacyę co do 
Sołtóńa rnetrópolity prowadził % Rzymie Jan Sapieha («ru- 
themis»| metropolity: econsańguineus et. procuratora), który potem 
został kanclerzem królowej Heleny (obacz zbiór dokumentów wy” 
danych przeż komisyę archeologiczną: wiłeńską) i był pierwszym 
zbanym przodkiem tegb wielkiego dómu, 

49) Kuleżyński Specimen ecclesiae ruthenae:  „Joseplium Śolta: 
num jubente Aletandro rege multum insudasse in conversione fóemi- 
nae (tj. Helónae) sed operam perdidisse*, "Tożsamo: Miscelanea ad 
statum betlesiaśticum Lithuaniae pertineńtia nutore Kojałowitz. Pó- 
mimó 'tej górliwości dochowały się uchwały sobórh prowincyo= 
nalvego biskupów  rusko litewskich; otlbytego w Wilnie r. 4509 


449 


Lecz cólu mó osiągnął a po jego zejściu postarała się na- 
wzajem xiężna wdowa u królewskiego szwagra Zygmunta I, 
aby miejsce uniala żajął Jonasz, drugi jawny szyzniatyk 59). 
"Odtąd ustała unia z Rzymem. Odżyła dopiero z kóń- 
cem' wieku: szesnastego, wiadomo ż jakiemi kolejami, gdy 
sriszasck w Mstowie ustanowionym został, 


„Roku 6962 (tj. 1ABAJ mówi lata ea RODKA daw Ało= 


zeszedł ze świata. „kniaź . Alexander Włodymirowicz kijow- "deiirowe” 


ski nazwany Olelko i zostawił po sobie dwóch. synów 
kniaziów Szymona i Michała, a król nie zezwolił, 
s ci między! siebie podzielili poc A łecb'i ią at 


i If mbnszałł 1010 

ET og p 44M 0 0$rw 8 Le i 
aw. nicłej0 sie Aris ani, i wemiaoj (ebacz sakta kialncje 
czne: jak,wyżej).uj z MBYS 4 

50) Kdlezyński ut supra Kojałowicz twin mówi 0 Jo- 
naszu' jad "schisma' per provinciam' Poloniae et Lilhuanice /rursus 
erecit. Schismaticum pastorem palam setttać omnes, aequo modo 
plebs, sed et praecipua nobilitatis capita, inprimis clarissimus hae= 
os, Constantinus Ostrogski*. Ten ssm autor podaje ciekawy szcze- 
gół, jako, św. Kazimierz wyrobił u króla ojca swego edykt za- 
braniający szyzmatykom stawiać nowe cerkwie lub walące się na- 
prawiać (Miscelanea). Należy tu sprostować kroniki ruskie, które 
twierdzą że Sołtan był tylko rok na metropolii, i w r. 1500 
tknięty niermocą zeszedł ze świata, bo przewodniczył r. 1509 
soborowi we Wilnie. Ale mylą się równie polsey dziejopisowie, 
kładąc jego śmierć na r. 1520 bo wiadomo, że w. xiężna Hele- 
na wdowa po królu Alexandrze, najwięcej przyczyniła się do 
wyboru jego następcy szyzmatyka, ona zaś r. 1515 zeszła ze 
świata. 


Gharaktery- 
styka jogo. 


Synowie, 


450 


od siebie w dzierzenie kniaziowi Szymonowi, a kniaź 
Michał poszedł na ojcowiznę Kopyl*!). 

Steyjkowski powtarzając kronikarza dodaje, jo je 
xander był to mądry, dzielny, ze wszystkiem sprawny 
pan; a Kojsłowicz,, że podziałowi Kijowszezyzny. między 
dwoch braci niktby się nie, był przeciwił; taką: oni u- 
mieli sobie uzyskać wziętość w radzie litewskiej i u lu- 
du, a tak wielką część była, którą dochowano zmarłe- 
mu ich ojeu. 'To też gminne imię xięcia Alexandra 
Olelko przeszło z nim do potomności, przemieniło się 
na nazwisko rodowe. Nie tylko w Litwie ale i w Polsce 
od synów do proprawników, póki eb stało , ti sę 


Olelkowicze. 5Jk 
RANE WZASTE! M KIA j ma 
-po35) Kron., iieoraka: wyd. Narbutta str, 61. Śteyjkońwskii e 
z r. 1846 str, 248) kładzie śmierć Alexandra Włodymirowicza 
na rok 1455, a więc o rok później niż źródło jego, która to 
różnica ztąd zepewne pochodzi, że na Rusi od r. 1407 zaczą- 
wszy, rok zaczynał się od | września, przed tym rokiem zaś od 
1 marca, Ten sam autor kładzie powyższą: datę według ruskiej 
rachuby rok 6964 od stworzenia świala, eo jest myłką, bo: rok 
1455 koresponduje « rokiem 0965 starego kalendarza, 


451 
i ! 
a) SZYMON OLELKOWICZ 
| Ody Szymon objął miejsce ojea w Kijowie, potężne 
stronnictwo na Litwie niepokoiło tę krainę, zamierzając 
oderwać ją od Korony. Na czele onego stał Gasztoły, 


wojewoda wileński, który całe swoje wyniesienie winien 24.5 Gasztoł 


był Jagiellonom; za ich zezwoleniem. osiągnął. zaszczyt, 
że synowiec królewski, ów, Szymom Olelkowiez, poślu- 
bił córkę jego Maryę, i za to wszystko wywdzięczając 
się wichrzył wszelkimi sposobami, aby z usunięciem pra- 
wego posiadacza, zięcia swojego osadzić na wielkiem 
xięstwie '). Gasztołd umiera wśród tych zamachów (roku 
1458) a trzy lala po śmierci jego (roku 1461) depula= 
cya Litwinów udaje się do króla ze zuchwałem wezwa- 
niem, aby u nich stale rezydował, albo też dał im na 
_ wielkiego xięcia Szymona Olelkowicza?). Ale Szymon Olel- 
kowicz głuchy na te pokusy pozostał wiernie na swem 


Wibnzesia 


teścia, 


stanowisku, odnawiał i upiększał ławrę kijowską*), gnie S-achelnoć 


były groby jego przodków i gdzie i on miał spocząć i 
cały ród jego*), a przez lat szesnaście odpierał od Pol- 


1) Alterius factionis princeps erat Gastowdus et Georgius du 
Ostrogski, qui novum ducem magnum creare adorsi studebant animos 
popularium ad se traducere et Simonem Olelcowicz ducem Kijoviae 
cui Gastowdus filiam desponderat, in ducem Lithuaniae constiluere. 
Długosz pod rokiem 1456, t XIII pag. 191. 

2) (juałenus vel in Lithuania personaliter el assidue esideret, 
vel Simonom Olelkowicz illis pro duce mugno Łithuaniae constitueret. 
ldem anno 461, t. XIN pag. 265. 

%) Kronika tak zwana gustyńska pod rokiem 1470. Pol. 
sobr. tom Il. 

4) Wszyscy Olelkowicze pochowani w Śwókiżch kijowskich 

(Obacz Herbarz Okolskiego). 


i dziclno 
Szymona, 


482 


ski nawałę Tatarów. Długosz sam przyznaje, że szczęśli- 
wie z nimi wojował:(proeliis secundźs) a kronikarz Psko- 
wa, grodu dalekiego, nie mającego z Kijowem żadnych 
stosunków, tuk się o tem xięciu wyraża: Dzielnie bro- 
nił Kijowa od carów ordyfiskich i od Tatarów, co roz- 
niosło sławę jego na całą Ruś i i w dalekie strony. Czećć 
_- imieniu jego: *): 2d 
Oman ięgo / Nakoniec czując się już bliskim kresu życia,” posłał 
sa do królasłuk swój, konia, na którym za niego przeciw 
Tatarom wojował i polecił jego opiece xięstwo kijow- 
skie, żónę, syna i córkę*), Wkrótce potem umarł (dnia 
4 grudnia roku 1470). Król, który tę zimę przepędzał 
"w Wilńie zwołał radę i objawił wolę swoją oddania rzą- 
dów Kojowszczyzny Bazylemu synowi nieboszczyka. Ni 
- obawiał się zapewnie oporu przez wzgląd na zasługi oj- 
ca, i że osierociały xiąłę rodził się z Gasztołdówny, a 
gya jeca n, GASZtOA i Monwid byli to naówczas „dwa najmożniejszę 
Kiowaęcy” rody na Litwie. Inaczej się stsło. Gusztołdowie woleli o 


5), Kronika” pskowska pierwsza. w zbiorze NM tej 
sów, t IV str, 256 r. 1471. Szymon Olelkowicz tak był znanym 
ze swej waleczno ci, że mu w poźniejszych czasach przypisywa- 
po zwycięstwa przez innych odniesione. | lak historycy polscy i 
litewscy mówią, że w 18 roku życia już zniów. dwunestotysięcz- 
ne wojsko Tatarów. Współczesne żródła o takiej bilwie nić nie 

wiedzą, i ściąga się to bęz wątpienia do. bitew,  kióre 'Szymon 
xiążę słucki, syn Mięhała Olelkowicza,. brata śyęiżęwi staczał z 
Tatarami. 

5). Tt moniturum se. intelligens nio ad Gier Poloniae 
regem misit , fidei suae ducatum ;  consortem, ac duo pignora maris 
el foeminqe er ea suscepła commiliens, equum cl arcum, quibus cum 
Tartaris proeliis secundis bellare solitus erat, donans. Długosz „pod 
rokiem 1471, pag, 462 4.13, 


455 


sobie pomyśleć, niż ulrzymać przy ojeowiźnie spokre- 
wnionego sierotę. Na uczyniony pozorny zarzut, że tak 


 obszerna'i ważna prowincya przechodząc z ojca na syna 


w jednym xiążęcym szczepie, stanie się nakoniec patry- 
monialnem, udzielnem xięstwem, król ustąpił. Xięstwo 
kijowskie na prowincyę litewską na równi z innemi ru- 
skiemi krainami redukowane zostało”), a pierwszym na- 


miestnikiem wielkim xiążęcym był Marcin Gasztołd, któ- 


rego ród był najgorliwszym. stronnikiem , całkowitej u- 
dzielności litewskiego państwa*), Bazyli, syn Szymona o- 
trzymał prócz wyposażenia w ziemiach (jak przynajmniej 
Kojałowiez twierdzi) wspólnie z matką i siostrą Pińsk w 


dożywotne posiadanie). 


"7 Mylnie twierdzą historycy i heraldycy poźniejsi, iż odtąd 
województwo kijowskie początek swój wzięło. Litwini, którzy w 
owej epoce wszelkiemi siłami starali się ziemie ruskie przez nich 
zawojowmme pod swą władzą utrzymać, nie przystaliby nigdy na 
taką chociaż imienną assymilacyę ze ziemiami polskiemi. To też 
Długosz Lib. f3mus a, 1474 ut supra mówi:  Lithuant ut ducatus 


| jpse (Kujoviensis) in formam redigeretur provinciae summopere ecoptan- 


tes, pervicerunt (asimirum regem ut Kijoviensibus Martinum Gas- 
thawd in Capitaneum praeficeret. A Stryjkowski st.272 wyd, zr. 
1846 mniej wyraźnie, bo wszystkim chne dogodzić: «Król za po- 
radą panów litewskich w powi at Kijów obrócił, a Marcina Gasztołda 
Litwina, starostą albo wojewodą na Kijowie przełożył.» 
"W przywileju czyli edykcie królewskim z roku 1569 o przy- 
łączeniu ziemi kijowskiej do Polski jest ona jeszcze nazwaną xię- 
stwem kijowskiem (Obacz Volumina legum), Dopiero po unii: wo- 
jewództwo kijowskie weszło: w życie. 
8, Długosz — Stryjkowski — Kojałowicz. 
») Ostem nadaniu Pińska i innych szczegółach tyczących 
się tego rodu oświeca wyrok z roku 1499 Alexandra, natenczas 
jeszcze wielkiego xięcia Litwy w sprawię wytoczonej ża siężnę 


OP 


rea powi 


zna 
ta Ikow. 
skim. 


154 


Umart' według wszelkiego prawdopodobieństwa bez- 


azietny i w młodych Intach, gdyż więcej o nim nie na- 
potyka się śladu; pochowany leży w pieczarach kijows- 
kich'*) na nim zgasła starsza gałęź rodu Olelkowiczów. 
a 
Maryę,« wdowę po Szymonie Olelkowiczu, i jej córkę Alexandrę, 
„łonę Teodora kniazia Jarosławicza przeciw Szymonowi Michało- 
wiczowi xięciu na Kopylu i Słucku o udział w dochodach z 
tego xięstwa. Powołany odrzekł, że po zgonie dziada ich Ale- 
xandra Olelkowicza dwaj synowie jego puściznę między siebie 
tak podzielili, że Szymon wziął Kijów, Michał zaś Słuck i Kopyl 
na własność wyłączną. Po śmierci Szymona król zajął Kijów, a 
dziatwę i żonę osadził w Pińsku z obowiązaniem wy- 
nagrodzenia odpowiedniego, gdyby miał na siebie odebrać Pińsk, 
Q Słucku i Kopylu zaś przy tem nigdy wzmianki nie było. Wiel- 
ki xiążę wejrzawszy w nadanie przyznał słuszność Szymonowi 
Słuckiemu (obacz akta zachodniej Rosyi tom | dokument 163, 
Z tego też powodu w rodowodzie Olgierdowiczów z XVI 
wieku (Zbiór ruskich dziejopisów tom T str. 255) Bazyli nazwa- 
ny xięciem pińskim. Według brzmienia tego wyroku jedyna we- 
dług spółczesnego Długosza córka, którą miał Szymon Olelko- 


wiez, miała na iMię Alexandra i była żoną kniazia Jarosławicza, 


Paprocki więc a za nim Niesiecki oczywiście mylnie podają, że 
była żoną Konstantego kniazia na Ostrogu, bo nią była druga 
Olelkowiczówna Alexandra, córka xięcia słuckiego Szymona Mi- 


chałowicza i Anastazyi, siostra Jerzego. Intercyza jej ślubna z roku 


1542 znajduje się w Źródłach do dziejów polskich Malinowskie- 
go i Przezdzieckiego tom Il str. 425). 

10) Autor rodowodu litewskich panujących xiążąt wyżej po- 
wołanego podał pierwszy imię tego- xięcia; za nim Stryjkowski 
(wyd. z roku 1846 str. 272). Okolski w Herbarzu (Olelkowicze) « 


mówi, że pochowany w pieczarach kijowskich: Basilius Semeonis 


flius dua Chioviensis 'quem inter epitaphia referunt Piecarensium 
(pieczary) scripta. Tenże autor i rodowód nie mówią nie o jego 


| 


"155 


Kijowianie nie okazali się bynajmniej zadowoleni z za- 
szłej z nimi zmiany. Pióra polskie i ruskie dobitaemi bar- Ar 
wami malują ich oburzenie. Długosz (pod rokiem 1474) P*ty. 
mówi, że wzdrygnęli się na myśl jako im, którym nieg- 
dyś Litwa dań składała, teraz Litwin ma odkazywać, i to 
nie kniaź, i nie prawosławnej wiary. Dwa razy więc Ga- 
sztołdowi wzbronili wstępu do grodu, żsyłając oraz depu- 
łacyą do króla, . by im dał na namiestnika Michała Olel- 
kowicza, brata nieboszczyka Szymona, który natenczas w 
Wielkim Nowogrodzie rządził; albo kniazia ruskiej wiary, 
nakoniec i łacińskiej, byleby był krewaym króla. 

Kronika ruska (gustyńska) zwięźlej opowiada, że Ki- 
jowianie wzbraniali się przyjąć Gasztołda, po pierwsze, że 
nie był .kniaziem, a więcej jeszcze, że był Lachem (tj. 
katolikiem). 

Ale nakoniec musieli uledz przemocy!') i żyli odtąd Uiosają prze- 
——--—— i 
potomstwie. Paprocki genealogię Olelkowiczów, nawet eo do imion 
_ mylnie podaje. Niesiecki podsuwa Bazylemu potomstwo stryja je- 
go Michała xięcia słuckiego, i tem jasny rodowód xiążąt słuckich 
zamącił, Większa wina pada jeszcze w tym względzie na Narbut- 
ta, który jako historyk Litwy, miał i powołanie i sposobność spro- 
stowania błędów swoich poprzedników. Ale on nie tylko powtó- 
rzył Niesieckiego, ale Alexandra Olelkowicza miesza z Alexandrem 
Wigundem Olgierdowiczem (obacz tom VII w dodatkach badania 
genealogiczne). 

") Tandem tamen Kijovienses arma regis veriti Martinum 
 (uszłowd pro capitaneo susceperunt (Długosz pod rokiem 4474). 

Prynużdeny bywszy iawolisza (kronika gustyńska). 

Litwini postąpili w tym razie w całem znaczeniu słowa we- 
dług prawa silniejszego, bo sami z tolerancyi nie słynęli. Gdy w 
lat kilkadziesiąt poźniej, król Zygmunt I nadał roku 1522 woje- 
wódziwo trockie Konstantemu Ostrogskiemu, ojcu wojewody ki- 


156. 


przez wiek cały pod władzą wileńskiej rady wielko xiążę- 
cej, która ich od czasu do czasu darzyła namiestnikami 


jowskiego, hetmanowi litewskiemu, dzielnemu wojownikowi (i któ- 
remu jak sam król mówi nadał on był pierwej kasztelanię wileń- 
ską, lecz jak się zdaje nominacyę cofnął), wznieciło to takie obu- 
rzenie na Litwie, z powodu że xiążę wyznawał wiarę prawosławną, 
„iż król na sejmie złożyć musiał pisemne zaręczenie, jako ten raz 
przez wzgląd na zasługi nominata wyjątek zrobił; ale na przy- 
szłość trzymać się prawa i wyższe urzędy na Litwie tylko kato- 
likom nadawać będzie. List ten przedrukowany w dziele Hipace= 
go Pooieja „( przywilejach nadanych od królów polskich i przed- 
niejszych niektórych dowodach, które świętą unię zalecają i po- 
twierdzają*. Prawo takie było wydane roku 1587 przez króla 
Władysława i powtórnie w przywileju borodelskim z roku 1413 
art. XI. Nie ma dowodu, aby zniesionem zostało. Ale Hipacy Po- 
ciej twierdzi, że Zygmunt | na walnym sejmie z roku 1529 ten 
przywilej potwierdził, A przecie statut Zygmunta | z roku 1529 
tego potwierdzenia nie zawiera, mówi tylko (Zbiór praw litews- 
kich wydanie Działyńskiego str. 187 rozdział ustęp 4) «że 
dawne urzęda, jakoto województwa wileń kie. trockie, kasztela- 
nie eto. ete. w nfezem umniejszone być nie mają (non diminuinus 
in aliquo)s. Ten sam autor podaje in eztenso dwa zaręczenia lej 
samej treści tak wolno myślącego króla Zygmunta Augusta z lat 
1547 (zapewne ma być 1548 pó śmierci ojca) i 1551, o których 
gdzieindziej nie znachodzi się nawet wzmianka, W drugim obo- 
wiązuje siebie i sukcesorów swoich, jako odszczepieńcy do urzę- 
dów, godności i rady tajnej na Litwie nigdy przypuszczani nie 
będą: nemini nos veł saccessores noslros ritus graeci seu rulhenici a 
fideque ecclesiae romanae homini alieno ullas dignitates vel praeemi - 
nencias concessuros, nec eos ad consilia secrefiora admissuros. Widać 
z tego, jak niekompletne do dziś dnia są zbiory praw i przywi- 
lejów litewskich. (Obacz także Kojałowicza Miscellanea). 


157 


"z rodu kniaziów ruskich, jakoto Putiatycz, Dubrowicki, 
Pruński, a przede wszystkiem wielki wojownik Konstan- 
tyn Ostrogski. 

Zacięte nawet spory, które rady koronna i litewska 
prowadziły między sobą o Wołyń, Podole, Podlasie, nie 
tykały Kijowa. 

Dopiero z edyktu królewskiego z dnia 6 czerwca To* gay króle. 
ku 1569 na sejmie lubelskim uchwalonego, Litwa i Ki- pawia ie ki 
jowianie dowiedzieli się, że Kijów (nazwany w edykoie „eyed 
głową i głównem miastem ruskiej ziemi) w XI wieku" 
przez Bolesława Chrobrego chwilowo zdobyty, ale odtąd 
przez trzy wieki zostający pod berłem udzielnych rodowych 
swych xiążąt, którzy nawet przetrwali epokę jednowieko- 
wą zaboru Mongołów, nakoniec w pierwszej połowie wie- 
ku XIV przez Gedymina zawojowany, przez Olgierda sy- 
nowi jednemu w dziale przekazany, ten Kijów więc był 
według historyi i przywilejów (?) zawsze należytością ko- 
rony polskiej, aż do króla Władysława Jagiełły, który 
xięstwo kijowskie od korony polskiej, jako od własnego 
ciała oderwane, przy wielkiem xięstwie litewskiem mieć 
chciał. Przeto król pamiętny na wieloletnie żądania stanów 
koronnych i własną przysięgę przyłączenia do korony - 
wszystkich części od niej oderwanych, za pozwoleniem 
sejmu, ziemie i xięstwo kijowskie od władzy wielkiego 
xięstwa litewskiego wyjmoje, a ku królestwu polskiemu 
jako wolnych do wolnych, równych do równych na wieczne 
czasy wciels '*), 


'2) Motywowanie tego wcielenia słożyć może za wzór zawi- 
łej sofistyki. Powiedziano «iż Kijów był i jest głową i głównem 
miastem ruskiej ziemi, a ruska ziemia wszystka z dawnych cza- 
sów od przodków naszych królów polskich do korony polskiej jęst 


Znaczenie le= 
go. 


oby mod 
sm 
poddali rę 


158 


Ogłoszenie owego przywrócenia ziemi kijowskiej do 
Korony równie jak te, tyczące się przywrócenia Podlasia 
i Wołynia, nastąpiły przed ogłoszeniem unii Korony z 
Litwą'3). Służyło to za skazówkę, łe to dwie odrębne 
sprawy, i że Litwa względnie odłączenia ziem tych od 
jej ciała nie miała nie do powiedzenia. Ziemie kijowskie 
straciły już były dawniej wszelkie poczucie samojstności. 
Bez wątpienia z obojętnością przyjęły wyrokowania sejmu 
lubelskiego co do ich przeszłości. Cała ich dążność 
i dezyderya zwrócone były ku skutecznej obronie od 
napaści Mongołów, a w tym względzie całkowite wciele- 
nie do Korony, która po unii wzmocniła się Litwą, 
większe dawało rękojmie, niż połączenia dotychczasowe 
ze samem wielkiem xięstwem. Obok mnogich i ciężkich 
prestacyj, które statut i feudalizm litewski nań nakładał, 
uśmiechać musiało się Kijowianom przyrzeczenie w edyk- 
cie królewskim inkorporacyjnym, orzeczone: »iż ich gro- 
dy, miasta, wsie ze wszystkimi poddanymi od wszelkich 
podatków, które były i są, od myt, ceł, robienia i po- 
prawowania zamków i mostów wedle przywilejów i wol- 


przyłączona, tak iż częścią przez walką, częścią przez dobrowol- 
ne poddanie się i spadki po niektórych lennych xiążętach , którzy 
ją pomiędzy siebie na różne części byli roztargnęli zasię ku je- 
dności i własności korony polskiej przyszła, jako to z przywile- 
jów które w skarbie naszym są, każdy obaczyć może, mię dzy 
którymi wiele ich jest, które mianowicie o ziemi 
i xięstwie kijowskiem to świadczą, ił ku koronie 
polskiej wiecznie prawem doskonałem należeć ma, jakoż zawsze 
należała aż do Władysława Jagiełły» ele. etc. 

13) Uniwersał co do przywrócenia ziemi podlaskiej jest z 
5 marca, ziemi wołyńskiej 26 maja ; xięstwa kijowskiego 6 czerw- 
ca. Przywilej zaś unii Litwy z Koroną 1 lipca roku 1569). 


o ACEON GÓR 


159 


ności koronnych, wolnymi czynimy, tak że tylko dwa 
grosze zwykłej monety polskiej z jednej osiadłej włoki, 

_ albo gdzie nie ma włoki, grosz z jednego osiadłego dy- 
mu płacić mają «. j 

W obec nietolerancyi litewskiej, która najsłynniej- 
szych wojowników wykluczała od urzędów, jeżeli wyznawali 
wiarę prawosławną, tu królewskie słowo równało rzym- 
ski i grecki zakon. 

Nie mieli już obawy, że przybysz jaki będzie im 
wojewodą, »bo odłąd wakujące dygnitarstwa i urzędy 
obywatełom ziemi kijowskiej osiadłym dawane będą:. 

A gdy pomnieli Kijowianie na ostre, często srogie 
rządy przeszłe , wydawać im się musiało jako sen, gdy 
użyskali sejmiki powiatowe, na których wolno im 
było »artykuły Statutu litewskiego (przy którym zostali) 
poprawiać, wedle potrzeby przyczyniać albo ujmować i 
na sejm wwlny koronny przynosić «. 

Inne wrażenie inkorporacya owa na Litwie zrobić 

musiała. Trafiła ją do tegó w złej chwili. Straciła była Nieukosten= 
do nieprzyjaciela Smoleńsk, Połock, Siewierzczyznę. Są- *"ie 
siednie Wielki Nowogród i Psków runęły, a z nimi na- 
dzieja przyspolenia tych możnych grodów: a teraz bracia 
Polacy wydarłszy już jej Podole, zabierają Wołyń, Pod- 
„lasie, Kijowszczyznę. Milczeć musiała jak słabszym przy- 
stoi. Jak mówi jej dziejopis, pocieszała się tem, że od- 
kąd Wołyń i ziemie kijowskie przeszły do Korony, prze- 
szła też na jej karb i skarb ciężka praca odpierania na- 
padów tatarskich **). Polska zaś dwuwiekową wytrwało- 


14) Caeterum illud solum Lithuanis solatio fuit, quod Kijovia 
ae Volhynia ad Połonos translalis, viderent belli scythici continua pro= 
pe incommoda ad regni curas el impensas transiise (Kojałowicz), , 


160 


" 


ścią, moralną i materyalną przewaga, a przede wszyś- 
tkiem niezrównaną dyplomacyą i szczytnem poświęce- 
niem wielkiego swego króla Zygmunta Augusta odniosła 
wśród pokoju zupełne zwycięstwo. Jakże go spożytkowa- 
ła i dla właściwej misyi swojej i dla dobra wecielonej 
sobie krainy, która odtąd z nią dobrą i złą dolę dzieliła, 
i za której przyszłość Polska przed sądem historyi odpo- 
wiadać miała, 
Nie mówi się tu o czasach, kiedy cała Polska do 
upadku chyliła się, lecz kiedy stała na szczycie potęgi. 
„ — Widzieliśmy, jakiej pieczy doznawało natenczas biskup- 
stwo rzymsko - katolickie w Kijowie, jak pielęgnowano 
pierwsze zawiązki i rozwinięcie unii kościołów zachodnie- 
go ze wschodnim, w czem większa połowa winy na ka- 
tolicką Litwę spada. Teraz niech równie poważny głos 
Tomasza Zamojskiego, syna hetmana i kanclerza, drugie= 
- go wojewody kijowskiego z rodu polskiego (bo pierwszym 
Zaniedbania był Stanisław Żołkiewski, poźniej wielki hetman koronnyj 
opowie, jaki pod innymi względami był stan województwa 
kijowskiego w” pierwszej połowie wieku XVI. Jestto wy- 
ciąg z mowy jego mianej na sejmie roku 1624: «A tu 
będąc wojewodą kijowskim muszę przypominać stalum 
województwa. Miejsce to królowie polscy tak sobie wa: 
żyli, że ordinaria pracsidia na niem i na innych zamkach 


Ten sam autor mówi, że gdy jednego razu na sejmię do- 
magano się, aby Litwini siły swe zbrojne przeciw Tatarom ze- 
-Błali, pierwszy senator litewski odpowiedział, niechaj tylko Koro- 
na zwróci nam Wołyń i ziemie kijowskie, a my natenczas obro- 
nę państwa od inwazyi Tatarów na siebie wyłacznie bierzemy, i 
pomocy polskiej wzywać nie będziemy (Historya Litwy tom Il 
pod rokiem 1509), 


- 
k 
64 


miewali. Wojewoda sine, consęnsu nie, niekikaj ał HA 
subsliłuta od. dwora pozwolono. | yy. 

«Kazygerej car tatarski, mądry. ÓW siojównih jod 
król Stefan Batory Tatarów do Moskwy! potrzebował, a 
pfzytem mu i to pogranicze zalecał, rzekł, żej ja k' woli 
sobie to czynię, bo kto na Kijowski górę. wlezie, moka 
jednem; okiem na: mój Bachczisaraj, drugiem ną. jego 
Kraków patrzyć.  Umieli' sobie it przed tem. ludzie, wieloyj 
miejsca obierać, z których szerako«światu panewali. Ten 
raz pogranicze dwu państw. podejrzanych * tak; opatrzono, 
łe jurydyka” i województwo takie, ma takiem „miejscu. 
Stólica xiążąt ruskich , która: przedtronnó światu rozknzo» 
wała, podobnó za grzech: jaki , jednego poddanego, jedne: 
go wrotnego nie ma. Just konstyłucya o sądzeniu! na,zam= 
( ku,sa zamku nić masz. Wspominałem waszej królewskiej 
miości: podczas moskiewskiej wojny, jakie/nięprzyjaciel-przeh 
strogi za odkryciem tamtej ściany, jakie wasza królewska 
móść impedymenta miśł». 14M 


 «Majętności' wsie wakysskie śosllwe paki obędyeń* 
cya wajewodzie żadna , juryzdykcyj w sattym Kijowie: do 
kilkunastu, przewozów tyle, ile kto chce mieć. Zal czem 
nię dziw, że za takim rządem , taka swawola». pe 
«Póki na Kijowie , Kaniowie,  Gworkastch piechoty znaęzę 
ne chowano, póty Ukriina w: pokoju © swawola Tw' mun- 
dztuku; skoto' go jednak zdjęto z gęby, oto wsżysóy wi- 
| dzifhy, ńa co się: wyuzdała : *5), | 
/ M przecież sami nieprzyjaciele dostarczali i dowódów, 
o ile, Kijów ważnem, jest stanowiskiem. Gdy, w roku Fig 


15) Obacz Żywot Tomasza Zamojskiego przez Stanisława Żur- 
kowskiego str. 204, z rękopismu tymi czasy wydany. 
si 


463 

ódbywały sią rókownii” 6 przymierze między Moskwą 'a 
Litwą, oraz i swaty królewica Alexandra z Helena córką 
wielkiego xięcia Moskwy, Alexander oświadczył się goto- 
wym do wielkich, ustępstw, byle przyszły teść jego przy- 
rzekł, że Kijowa nigdy: żądać nie będzie. Rokowania z od- 
miennym skutkiem długo trwały. Ale: wielki xiążę odpo= 
wiadał zawsze, że Kijowa nie utwierdzi przy Litwie. «Ki- 
jów mawiał on «Smoleńsk i inne miasta należą my 
my i te”zdobywać mamy zamiar» '$). > 

"W roku 1575; kiedy Polska poraz pierwszy ia 
pió”miała do elekcyi króla, kilkunastu panów litewskich 
wysłali posła Michała Haraburdę do wiekiego xięcia Mo: 
skwy iIlwana Groźnego z zapyjaniem, czyliby nie; przyjął 
korony” dla syna swojego Teodora. Iwan na to oświadczył, 
że gotów dla siebie: przyjąć koronę Jagiellonów, a pomię- 
dzy warunkami, które kładł, był znowu zwrot Kijowa do 
Moskwy 7). 

Przywłaszczenie grodu tego Moskwie c nakoniec 
głównym przedmiotem traktatów, tak zwanych, andruszow= 
skich i grzymyłtowskich między Polską a Moskwą w Ja- 
tach 1667 i 4686 zawartych '*). 


16) peizydjy istorya Rosyi tom 6 pod latami 1494>—1500, 
1503. 

"ty/Tenże tom 9. pod rokiem 1573. 
-|y 18y-Na mocy traktatu <andruszowskiego z roku 1661 pozo- 
stał przy Rosyi sam tylko Kijów z obrębem jednomilowym, a 
traktatem w Moskwie roku 1686 zawartym przydano do tego 
Wasylków i Trypol, Większa część zaś ziemi kijowskiej zostały 
przy Polsce, aż do roku 1795 tj. do ostatniego podziału Polski. 


„A 


165 


b) MicHAŁ DRUGI SYN* ALEXANDRA (OLELKA) Wiezie 
WICZA WŁADCY KuowA. 


Michał kniaź na Kopylu zamknął poozęt, xiążąt liew. |" "Alec 
skich ze szczepu panującego , którzy kolejno przez pół: SEK 
tora wieku piastowali urząd namiestników w „Wielkim ie 
Nowogrodzie. Pierwszym był Nary munt syn Giedymina 
(roku 41335), ostatnim Michał Giedymina  praprawnuk. 
Tytuł szumny, ale nic więcej, a do a kacik śl 
ny; władza żadna. : w rwktey 
| „le razy rzeczpospolita ij, okiyśaja są nięe 
_ przyjacielskiego napadu, miała zajście z Moskwą, „albo 
_ przeczuwała nieprzyjazne  uspósobienie. w władców Litwy cyl ei 
 dła siebie, natenczas aby świecić sprzymierzeńcem ,| lub 

też « paraliżować szkodliwe” jej: zamiary, /pospieszała zapra» 

szać do siebie jednego ze synów, wnuków albo: pobocz- 

nych krewnych ówcześnie pariującego wielkiego” xięcia 

Litwy i oddawała: mu” w dzierżenie w początkach. dziedzi- 

'©żne, 'poźniej doczesne tylko, jeden gród obfónny: i kilka 

małych posiadłości, Nie dozwałała mu przy: tem ani: naj- 

mniejszego wpływu na jej sprawy, ani mu  poruczała 

dowództwa nad siłą zbrojną w pokoju i wojnie." Xiążęta, 

którzy z nakazu zwierzchnika a/po części z przyczyny 

szczupłej dotacyi swojej, z. potrzeby; szli; na to sstanowi- 

sko, znudzeni rolą fetyszów, na którą byli skazani, znu- 

żeni przy rycersko - feudalnem swem usposobieniu. gwar- 

liwem i burzliwem życiem gminowładztwa, po kilku mie- 

siącach opuszczali je ustępując miejsca innym tiąłątom 

lub zostawiając zastępcę. 

Pomimo zabiegów tych o zyskanie sprzymierzeńców, W, Nowoz, 
a przy tem ciągłych. stardR około zachowania niepodle do wpadka: 


164 


głości, możny, na „pozór. Nowogród , przeczywać musiał, 
ił przy wzmagającej się potędze Litwy z jednej a wiel- 
kich kniaziów Moskwy z drugiej strony, przy stopniowym 
upadka *wiałych xięstw, obojętności lub nieprzyjażni in- 
nych sąsiadów, dnie żywota jego są już policzone. W '0- 
bec tego tiebezpiedzeństwa instynkt zachowawczy wska- 
żywał kobieczność: mnożenia 'zasobów, rozszerzania granić 
pońiadłości swoich. To też Nowogrodzanie w ostatnich 
dziesiątkach cztarnastego wieku zapuszozali się w dalekie 
wyprawy wojenne sięgając raz aż do brzegów rzeki Ob 
ńd' granicy Sybiru, a znowu przez bogaty: chanat Kaza- 
u 'aż do kaspijskiego, morża. Ale bez okrętów, bez siły 
5 zbtojnej /dostatecznej: do obrony tak odległych osad od 
bkalających 'mieprzyjacieli" i barbarzyńskich ludów, wypra- 
wy "te '"nosiły oechę' rozbojów, 'a sił nie  przysparzały. 
Przeciwnie pod pozorem szkód wyrządzonych w przecho- 
dzie poddanym i posiądłościom” wielkich xiążąt Moskwy 
oi domagali wię okupu, a ten stopniowo niezawisłość u- 
szozuplał W! roku 4586 same ukazanie się Dymitra 
dońskiego na czele: dwudziestu sześciu chorągwi pod 
murami Nowogrodu zmusiło mieszkańców do zobowiąza- 
„mia! opłaty rocznego, podatku na znak zwierzchnictwa do 
"kaźni wielkoxiażęcej. Ale najdotkliwszym ciósem dla rze- 
ezypospolitej było powolne wciskanie się wielkich :knia- 
ziów do posiadłości jej nad Dźwiną, źródła jej bogactw 
i przewagi, bo te krainy dostarczały Wielkiemu 'Nowo- 
grodowi kosztowne futra, i srebro sybiryjskie, dwa przed- | 
mięty, których handel wyłącznie koncentrował się 'w jego 
rękach. W roku 1597 udało się nawet: wielkiemu xięciu 
Bazylemu zająć cały kraj bez krwi rozlewu. Rzeczpospo- 
lila w roku następnym odebrała: tenże wprawdzie z bronią 


465 


w ręku na pówrot, śłe oraz i naukę, na jak wgtłej po- 
sadzie polegała jej władza. Psków, Litwa, zakon inflanc- 
ki równie dobitne jej stawiały dowody, ile na nich ra- 
chować może. Nakonieć w roku 1456 wiolki xiążę załą- 
dał zadosyćuczynienia za dany przytułek w Nowogrodzie 
dwom xiążętom, których miał za buntowników, i wkro- 
czył niezwłacznie z licznem wojskiem w terytoryum rze- 
czypospolitej zajmując bogate miasto Rusę. Nowogrodza- 
nie stawili silny ale bezskateczny opór. Musieli przystą- 
pić dó układów, zrzec się prawa przytułku, Którem mia- 
sto św. Zofii najwięcej szczyciło się, uznać wielkiego >» Dwa SO3 
kniazia za 'sędzię najwyższego w ich sprawach, przyjać „śię moskie- 
pieczęć jego. Uzyskano tem pokój fa lat kilkanaście, 
przez któren przeciąg Czasu utworzyły się w mieście 
dya” stronniętwa, litewskie i moskiewskie, Du- 
szą, pierwszego była; „pod złą wróżbą. niewiasta Marfa, 
wdowa po, posadniku Boreckim, matka, dwoch synów 
Już piastujących urzędy. Liczyła się do najzamożniejszych Wdowa Mar- 
w mieście i hojnie 'szafowała dostatkami swoimi. Poma- Pvs:o 
wiano ją o zamiar pośłubienia jednego z xiąłat litew- 
skich , co być mogło. Ale pociski, które nań miotało 


„stronnictwo przęciwne, przekleństwa. któremi pamięć. jej 


obarczyły kroniki kreślące te wypadki wskazują, że wpływ 
jej był rzeczywiście wielkim. Przemógł też teraz. Wiele 


się do tego przyczyniła gorąca woła krajowców ulrzy- 
mania stmoistności, której przymierze z Litwą maiej za- 


grałało , niż przymierze z Moskwą, 4 pierwszym wyni- 
kiem tego zwrotu była prośba wystosowana do króla 
Polski Kazimierza, aby krewny jego Michał Olelko- 
wioa zjechał: do nich na rezydencyę. Brat tegoż, Szy» 
mon kijowski zaszczytnie na: gałej: Rusis'był znany, <a: ro- 


166 


dzony ich stryj Iwan Włodymirowiez niedawnymi czasy 
rezydował w Nowogrodzie. Król przystał i Michał w po- 
źnej jesieni roku 1470 przybył do grodu, gdzie go 
mieszkańce z wielką: uroczystością przyjęli '). 

0 tym samym czasie tj. w listopadzie roku 4470, 
umarł arcybiskup Nowogrodu, a gmina bezwłocznie wy- 
brała następcę w osobie. Teofila. Nowoobrany: musiał się 
stawić w Moskwie, aby otrzymać poświęcenie z rąk me- 
tropolity Rusi północnej, i miasto: wysłało deputacyę do 
wielkiego xięcia Jana z.prośbą o list. glejtówny dla bi- 
skupa. Stosunki rzeczypospolitej z wielkiem xięstwem Mo- 
- skwy były, natenczas naprężone. Moskwa: miała liczne 
zażalenia, bo Nowogród był skorym do łamania przyję- 
tych zobowiązań i poddanych swoich w karbach trzymać 


ł) Nowogrodzka kronika druga roku 6979, Pol 
sobr. ruskich lietopisej t. Ill str. 141. «Toj oseni prijechał w Now= 
gorod kniaź Michajło Alerandrowicz iz Litwy.» A więc roku 1470, 
ko rok ruski zaczynał się od 1 września, a z innych dat wiemy, 
że w listopadzie dopiero; Michał Olelkowicz przybył do Nowogro- 
du. Tożsamo nowogrodzka czwarta kronika pod rokiem 6978. Ut 
supra t. [V ste. 137, ; 

Pskowska kronika pierwsza roku 6979: «Togoże mie- 
siaca (Nojabra tj. listopada) w 8 deń prijechał w Nowgorod na sloł 
kniaź Michajło Olelkowicz kniazej kijewskich iz korolewoj ruki Now- 
gorodcy isproszen, a s nim ludej mnogo silno, i Nowgorodcy prija= 
sza jego czestno.» Ut supra str. 255. 

Sofijska druga kronika roku 1471, UŁ supra t. VI 
str. 191. «A korol Kazimer im dast Michajła kniozia Olelkowicza 
kijewskago, kniaź że Michajło wjecha w Nowgorod i prijasza jego 
Nowgorodcy s welikoju czestiu,» | | 

Litewska tak zwana kronika Bychowca wyd. Narbutta ste. 61. 
W lieto 6979 posłań był kniaż Michajło od korola Kazimera k 
Welikomu Nowgorodu namiestnikom» ZJLNUT 


167 
nie miał, Wielki xiążę wydał więć ist glejtowny na 
przyjazd biskupa do stolicy, sle w liście tym Nowogród 
nazwał ojcówizną: swoją, a posłom poruczył, aby 
rzeczypospolitej przypomnieli, że jest panem rodowym 
tego grodu”). Słowa owe głoszone na wiecach za po- 
wrotem posłów rzutając zasłonę z bliskiej przyszłości, 
która dumną gminę czekała, wielkie wzburzenie sprawiło 
1 usuwając wszelkie środkowanie podzieliło ją na dwa 
stronnictwa, jedno było po staremu za Moskwą, dru- 
gie za Litwą*). Drugie przemogło powtórnie i przyłą- 


MA knlat 


skwy na- 


zywa Nowo- 
sy; ojcowi- 


zną swoją. 


Nowgoórod 


wę to zawie- 


czył się do niego arcybiskup nominat Teofil, którego reo Liwy. 


też obrano, aby zawarł traktat z królem Kazimierzem. 


"Traktat ten przyszedł niebawem do skutku, gdyż 
Michał Olelkowicz wszystkie przedwstępne rokowania za- 
łatwił. Nadawał' tenże: królowi więcej niż zwierzchnictwo, 
bo władzę nad Nowogrodem*). Włudzę swą miał on 
| 2) „Błagowiernyj że gosudar kniaź welikij.», pożałował swo ju 

otezinu Welikij Nowgorod* (Kronika kc pierwsza rok 1471, 
(Pol. sobr, t. VI str. 4). | 
„Kniaź otwiet dał takoj: czło otczina moj Nawgorod...... ich że 
rod jeśmy Wołodimerskich ś Nowgoroda Welikogo i wseja Rusii* 
Woskreseński Jatopis Tamże tom VIII ste. 159. 

5) Owit że chonachu za welikogo kniazia po starinie k Moskwie, 
a drugii za korola k Litwie*. Woskreseński latopis ltem, 

4) Traktat ten wydrukowany w oryginale u Karamzyna t, VI 
nota 42 nosi datę roku 1471 (0979). Prócz tego w aktach ex- 


pedycyi archeograficznej wydanych roku 1856 w Petersburgu pod' 


tytułem «akty archeograficzeskoju expedizieju imperatorskoj aka- 
demii nauk» ste. 62 dok, 87 tom |. Daniłowicz podał z niego 
| wyjątki w «Skarbcu Litwy» tom Il w Zumaczeniu polskiem. Pier- 
| wszy ustęp opiewa: „A derżati w cześli kóro! Nowgorod na'$ej ną 
krestnoj gramolie.* eq iboq 


468 


- wykonywać: przez namiestnika, który wprawdzie, nie.w 
obrębie miasta, ale w. przyległym: horodyszozu. nezydowań 
był. winien, a nie większą mieć. siłę. zbrojną nadi pięć- 
dziesiąt ludzi. Król; tąkże: nie, był, mocen podwody wy: 
bierać, wyprowadzać ludzi do państw swoich, nabywać 
nieruchomości i osiedlać nań Litwinów. w obszarze rze- 
czypospolitej.. Ale. wszystkie ziemię. i grody, Nowagrodowi 
podległe składać miały królowi. daninę: a. namiestnik, je- 
go, i przydani mu. cywuni z jednym . posadnikięm. sądy 
sprawować będą, W państwie zaś. tylko 2: handlu żyjąc 
cem sądy; górowały nad wszystkiem innem.. Za to król 
w razie, jeśli wielki kniaź moskiewski wojnę wyda No+ 
wogrodowi ,, ma wsiąść na koń.i spieszną pomoo udzie- 
lió, w „niebytności jego rada litewska zastąpić go rausi. - 


„Oka zaś przed tą wojną z Moskwą! tak opanowała 
umyśły, kupców nowógrodzkich, że osóbńy ustęp: w trak= 
tacie stypuluje dla króla całoroczny podatek, jeżeli mu 
się uda pogodzić miasto ż wielkiem xięciem. 

Nigdzie wiadomość o zawarciu tej ugody większego 
%ndowelenia" nie sprawiła jak w *Moskwie , przeciw” której 
wymierzoną byłó. Wielki xiążę Iwan HE postanowił: juł 
był widocznie położyć koniec udzielności Wielkiego No- 
wógrodu, a okoliczności dziwnie sprzyjały temu przed- 
sięwzięciu. | 

Ww. knisś Tłało jeszezć na' całej Rusi! wżbarzenie' ray wyź 
obrony. pra. Wółanó unią florencka, działalnością metropolity kijówa 
wydaje zj skiego Izydora, a przede wszystkiem, rozerwaniem jadno- 
gorodow. ści. cerkwi. ruskiej przez utworzenie, dwoch odrębnych 
metropolij, kijowskiej; i moskiewskiej; z. których, pierwsza 
z podlegającemi jej biskupstwami litewskiemi:. stała: od 


169 

roku 4458 wumii ż kościałem rzymskim. Obrkiew fho- 
skiewska zawistniejszem” okiem niż na Rzym patrzsła na 
metropolię kijowską, którą otaczał zawsze urok starokyt=" 
ności, pomników marodowyćh i świętości. Wielki Nowo- 
gród równie, pomimó że chiylił się do upadku wiele, 
jeszcze ważył na' północy. A' teraz (arcybiskup; którego. 
sobie obrał nie otrzymawszy jeszcze poświęcenia od. me, 
tropolity „w Moskwie, zawiera umowęy, która oddaje rzecz, 
pospolitą w ręce wielkiego xięcia Litwy« Jakże nie! mieć, 
obawy, że porwany raz tym prądem ada się on © po- 
święceńie do Kijowa: a nie. do Moswynęk a, lem „nawy. 
cios zada cerkwi północnej, śnaj 

Wielki kniaź Moskwy i stronnicy jego w' aokkgódi 
dzie , acz na teraz w rńiejszóści , doskónale usposobienie 
owe umysłów na śwoją korzyść” obrócić umieli Wpraw=' 
dzie” umówa zawierała warutiki, które” nofaniwnie 'su= 
mienia zaspókoić mogły. lubga ilył 


Namiestnik musiół być greckiej” wf" vol naszoj wieć 
ry ot greczeskoj ot prawosławnojo” christianstwai: Król! 
nie miał w niezem tykać tej wiary, ni tnieszać się db 
wyboru władyków, ni stawiać rzymskie cerkwie! W bały 
obszarze rżocżypóspólitej Ale gmin warunków ugody świa: 
dom być nie mógł, a i odstępc metropólita Tzydór miiehił' się 
być Grekiem i w prawosławnych cerkwiach nan 
święte obrządki. 


Różne złówrogie wróżby i tako. jube wispókeślyw sig 
sły. W takiej chwili czerńce i miłsze duchowieństwo pu-' 
szózają w: obieg pogłoskę, że bojarówie zaprzedai miasto 
królowi Lachów, który im _narzuci łacińskiego biskupa, 


5) Obacz powyżej ustęp wAleżander: Włódzimirowicz», 
23 


470 


że; Marfa „zdtejczyni i mniemany jej gach Michał: Olelko» 
wiez śą to zegłańcy piekła, aby Nowogród wtrącić w ote 
chłań „latynizmu 5) 0 

"W te/same struny uderzył wielki xiążę, asceył on 
się żawsze wszechwładcą Rusi całej a przeto i Nowo= 
gródu który nazywał zawsze ojczyzną swoją. A teraz ta 
ojczyzna jego . poddaje się ,królowi Lachów, nadaje „mu 
władzę, jakiej on wielki kniaź nigdy nie miał. Przeto: 
powód dostateczny do wypowiedzenia wojny. Ale pomi- 
mo” szumnych tytułów, siły które Moskwa miała. do roz- 
rządzanii były natenczas jeszcze małoznaczące. Dla do- 
konania zamierzonego dzieła należało zapewnić sobie sprzy- 
mierzeńców, a tych hasło zagrożonego prawosławia, najli- 
czniej zgromadzi.:. Wielki xiążę odbywa, więc pobożną piel- 
grzymkę od cerkwi do/cerkwi.w Moskwie oraz po wWszy- 
stkich monastyrach , „gdzie groby przodków. jego. i świę= 
tych cudotworców, i jak kronika wyraża się”), błaga. by 
wstawieniem .swojem mu dopomogli do karania tych, co 
ad. prawosławia odstąpili. . Zwołuje potem na wiece do 
Moskwy całe: „duchowieństwo wyższe Rusi „północnej, knia-. 
ziów. i bojarów jemu podległych i przedkłada im, spra: 
wę.. Wszyscy oświadczają się za wojną. »Jak niegdyś 
Dymitr. Iwanowicz przodek txój, odezwał się metropolita 

'a) Kroniki sofijska hala i woskrescńska, pod r. 1471 
Pol. sobr. ete. tom VI str. 5 i dalsze tom VIII iż! 159 i dalsze. 
Dziwnem jest żę cztery kroniki Nowogrodu do dziś dnia znane 
i wydane, mianowicie czwarta w rzędzie wydanych tak szcze” 
gółową, o Marfie Boreckiej i synach jej, którzy równie jako stron- 
nięy Litwy tak „bardzo w tych ruchach czynni byli, ani słówkiem 
nie wspominają. 


7) -Woskreseński latopis, Ut supra str. 162—56 0 . 


TH 


Filip, podniósł oręż ma bezbożnego Mamaja chańke Tata- 
„rów, tdk ty podnieś oręż na odszczepieńców nowogrodz- 
kieli.*). Twan III też wypowiedział wojnę (z końcem mója 
roku 1471), przyjąwszy uroczyste błogosławieństwo «0d 
biskupów zgromadzonych. Była to wojna krzyżowa i*ona 
sprowadziła liczne zastępy pod chorągwie Moskwy,” mia- 
"nowicie Psków, któren nie pomniał, że upiadek 'bratnie- 
go grodu i jego zgubę za sobą pociągnie. Nowogród” z 

* rozpoczęciem wojennych kroków: zoczył, 0 ile jest opu- 
szczonym. Sam arcybiskup zatrwożony przychylił się na 
stronę Moskwy. Przy pierwszem nieprzyjacieiskiem "spot- 
kaniu konnica rzeczypospoliłej wzbraniała się uderzyć na 
pułki wielkiego kniazia, twierdząc, że im sto Władyka 
zakazał”). Dopiero po "odniesionej porażce nad tzeką Sże- 
loną gmina wysłała gońca do króla Kazimierza, aby sto- 


sownie dó tawartej umowy wsiadł na koń i spieszył jej © © 
na porńoc. Ale goniec, który mógł z z łatwością 'prtórznąć 


się przez posiadłości porozrzucane /pskowskie i ówozbsno 
pustkówia W granice Litwy, obrał sobie dłuższy trakt' na 
Inflanty, statecznie rzeczypospolitej nieprzyjazne i wrócił 
x drogi z doniesieniem, że mistrz kawalerów inflanckich 
wzbrania mu "przechodu do Litwy >; ó 
Pomimo to należna pomoc na czaś zawsze jes czo 
nadejść mogła, bo B= wwa od początku czerwca 


— zli 

8) Tamże. | 

%) Kronika dowogródiki 4a. Pol. s.br. t. IV str. 127. 

'2) „I posłasza Nowgorodcy posła w Litwuy rztoby korol wsiel 
na koń za, Nowgorod i posoł jezdił krrwym putem w Niemcy, do 
imeslera liwońskago i wzwralisia w Nowgorod głagoluszcze, jako meś- 
ler ne das! pojti ćzrez swoju zemlu w Litivu 8 krydi NOS Oproiki 
kronika, uł supra str. 128 KIV. | © p 00R nie 


472 


do połowy sierpnia 1474, dość głośną była,'a król Ka- 
zimierz w miesiącu kwietniu tegoż roku przebywał w 
„Wilnie i, już. natenczas wiedzieć mógł, co Nowogród 
„czeka!!). Ala wówczas był on zajęty wyłącznie ;węgier- 
skiemi i czeskiemi sprawami, osadzeniem synów swoich 
na obcych tronach. i i. zapomniał o proj Mołe 
"sez Liwy mało ważyła a podczas r „niebyt 
ności mistrz inflancki, sprzymierzeniec Moskwy, mógł wkro- 
czyć dę xięstwa. Z tega.leż powodu już let kilkanaście 
temu „król, Kazimierz, pisał do mistrza Krzyżaków, że 
daje Noawogrodowi xiążąt, ale nie wojsko”), Mo- 
„ły, Nowogród więc opuszczony od, opiekuna i. zwierzch- 
nika swego, okolony przez hufce nieprzyjacielskie, wi- 
dząc. przez szybki zabór ziemi dźwińskiej podcięte żyły 
„Nowogrod,, rod, bywolnę, swoje, błagać o pokój musiał. Qkupił go. utratą 
gali twe- najpiękniejszych. posiądłości swoich, obowiąganiem zerwa- 
nią wszelkich stosunków z, Polską i Litwą, uznaniem 
zwierzchnictwa wielkich xiążąt Moskwy i oddaniem w rę- 
„ge ich władzy sądowniozej, „Pozostał mu tylko cień nie- 
„podległości, a i ten utracił w siedmiu następnych latach 
(1478—9) bez rozlewu krwi, po długich targach ale 
slabym oporze, z wielkim żalem bojarów i posadników, 
ale nie ludu. 


Bócjówie Litwy Aki ten upadek mówi, że był 
to dla Litwy pierwszy stopień ku schyłkowi ż wysokości, 


*) Według Długosza przepędził święta wielkanocne w roku 
1471 w Wilnie, a te przypadsły w tym roku na 14 kwietnia. 


: 9: Karamzya Historya Rosyi tłumaczenie Buczyńskiego tom 
V str. 274 pod rokiem 1445—45. 


475 


„na której ją był Witołd. postawił '*).. Dziejopis, „polski Dłu:, zm rzyde 


gosz świadek naoczny jaskrawymi kolcrami. opisuje. zabór” 
iałupienie Nowogrodu. Daleki od udziału dla pokona- 
nych mówi przeciwnie«, że Jan Bazylewicz mąż olbrzy- 


miego ducha bolał na tem, iż Nowogród, największa i 
najbogatsza ze ziem ruskich i którą uważał za swą wła- 
_aność , berłu jego nie podlegała. Drżał w duchu, że lud 


ten, zniewieściały, obfilujący we większe skarby s: We- 
necya, lekceważył sobie władzę wielkiego, kniazia, we- 
dług woli postanawiał przełożonych sędziów i. ich we- 
dług, widzimisię z urzędu składał, Bacząc więc, że 
Kazimierz król polski i wielki xiążę litew- 
ski Nowogród opuścił zupełnie '*), chociaż rzeczpospolita 
opłacuła mu roczną bardzo znakomitą daninę, postanowił 
ją zawojować i wcielić, do państw: swoich '5).' 

13) „Atque hic primus gradus fuit defluentis Litaaniae ab alto 
quo ear Vitoldus evererat Kojałowicz Historya Lithuaniae tom Il. 


14) Po takiem opuszczeniu i tó przeciw zawartej umowie, 
nie chce się oczom swoim wierzyć, gdy się czyta w instrukcyi 


-danej roku 1494 posłom wysłanym do Moskwy przez wielkiego 


xięcia Alexandra syna Kazimierza, aby ządali pomiędzy iunemi 


nie tylko wiecznego ustąpienia z Wielkiego Nowogrodu, ale i 


ukarania tegoż (każniti) za wiarołómność jego bez najmniejszej ze 
strony xięcia ' moskiewskiego przeszkody (obać Skarbiec Litwy 
t. II nr. dok. 2066). 


| Affigetat ingentis spiritus virum (Jana Sałasicwi Nawgo- 
rod terrarum Rusiae et latissima et ditisgima quam sui juris suaeque 
ditionis, astruebat ademlum. Tremebatque animo, quod gens effeminata 
infinitis diwiliis magis quam VWenetorum imperium onusta, suum im- 
perium fastidiret et sibi quos velit pro libilu duces et chiliarchas con- 
sliluerel et destitueret. Quam cum a Casimiro rege Poloniae el magno 


, duce Lilhuaniae deserlam negleciamque, quamvis sibi annis gin- 


174 


Ma dam Opowiadając dalej, ile przez ten zabór stał się wiele 
ki xiążę strasznym sąsiadem, i że Litwini czując się za- 
grożeni zamierzali wystąpić przeciw niemu, tytuje Dłu- 
"gosz własne słowa” króla Kazimierza dążące do uśmierze- 
nia wójeńnego żapała poddanych swoich, i które dobit- 
"nie odsłaniają słabą stronę Litwy, a' przytem świadczą 0 
"gł bokim poglądzie i przenikliwości monarchy. Radził więc 
"król Kazimierz Litwinom, "aby oni łaki pó wojennej 
sztuce postarali się o posiłki wyćwiczonych "wojsk. pol- 
skich , nim zaczepią wielkiego xięcia Moskwy potężnego 
tylu NA świeżymi zaborami. Niechaj równie 
nie pokładają wiele nadziei na Rusinach, nawet tych to 
Litwie podlegają, bo oni wszyscy $ą im hieprzyjaźni dla różni- 
cy wiary, a w razie wojny z Moskwą” kyjiortwkiewi wię- 
cej klęscó , niż zwycięstwu Litwinów "5.4 
Giwrofojbii - A 
gulis centum milia „ciclorum , penderet, u/fendisset (prokinup: illam in 
dilionem suam redegit* (Anno 1479). , 
Stryjkowski pod rokiem 1477 szczegółowo wylieza daniny, 
które Nowogród opłacał królowi. „+ 
'6) Contra quem dum Lithuani. conarentur.insurgere , avertebat 
ilios Casimirus . res Poloniae, djssvadens. prudenter et modeste, ene 
ho tyrones ipsi non procurato sibi perprius esercitatorum mililum ex 
Polonia auxilio tentarent confligere cum duce,  pluribus vicłoriia et 
opibus aucto. Parvamque in Ruthenis suae ditionis suique ducałus 
śpemi ponerent, quos sibi propterdisparitatem ritus suaple sponte in- 
festos nossent , nec łam pro victoria Lithuanorum, quam pro ruina 
si dimicatio cum Moschvensibus feret admissuro:. Vera praedicere 
pisus el annunciare aequis auribus a sensalis et prudenlibus ręce eba- 
batur. (Długosz pod r. 1479 str. 579). 
Stryjkowski eytująe w wyciągu te słowa królewskie dódzje : 
iDlatego z moskiewskim na kilka lat Kazimierz przymierze wziął 


178 . 


Michał Olelkowiez ostatni namiestnik Wielkiego Nos, 
- wogrodu z ramienia Litwy nie był wcale czynnym. w star. 
nowczych tych dla rzeczypospolitej chwilach. Zjechawszy, 
(jak wyżej powiedziano) do grodu w listopadzie roku. 
1470 spostrzegł, jakie chmury nad jej widokręgiem wi- 
siały. Wiedzieć musiał, że król zwierzchnik w jej obro- 
nie oręża nie podniesie, a gdy on sam z gwardyą pięć- 
dziesięciu ludzi, którą według umowy mógł mieć przy 
boku swoim nie wieleby wydołał , szukał sposobności u- 
stąpienia ze swego stanowiska. W marcu roku 1471 
doszła go wiadomość o śmierci brata Szymona kijow- Micał, Alo- 
skiego. To go spowodowało udać się bez zwłoki do Ki- gouszcsa, 
jowa po pobycie czteromiesięcznym w Nowogrodzie '7). 
Kronika Pskowa mówi, że go Nowogrodzanie póki mię- 
dzy mmi przebywsł obsypywali darami, a on wydalając 
się wyssał mieszkańców i dopuścił się wielkich grabieży 
na ich posiadłościach. Przytem kronikarz zapominając, że 
Psków także prawie do ostatniej chwili udzielnego bytu 
swojego miewał u siebie namiestników litewskich, mo- 
ralizuje, że to są skutki odstępstwa Nowogrodzanów od 


a Nowogród Wielki i kilo xięstw ruskich od Litwy oderwanych 
przepadło». Wyd. z r. 1846 t. JI str. 284, 

11) Kniaź że Michajło prebyst u nich ne dołgo wremia i prija 
de jemu wies , czło brat jego slarejszij kniaż Semen na Kijewie 
prestawisia: on że toj zimy pdjde iz Nowgoroda k Kijewu. Kronika 
sofijska druga. Pol. sob. t. VI str. 191. 
Togo że miesiaca (w marcu) w (5 deń wyjecha iz Nowgoroda 
kniaź Michajło Kijewskij a pojecha na Kijew na swoju otezinu, a był 
w Nowgorodie 4 miesiacy i 8 dnej* a potem jak dalej w texcie. 
Kronika pskowska pierwsza. Pol. sobr. t. IV str. 257, 

„I po smerli kniazia Semena brat jego kniaż Michajło opustiu= 
sy” (Nowgorod). Kronika litewska wyd. Narbutta ste, 6], 


+ Mo > 


- wielkich "kniażiów + szukóniś” opieki u Litwy, łał co 

Ji”'na* siebie gniew wielkiego kniazia i wielki kra 
przelew '5), 8), lodłiwio. jediląqgeogzznoa elb dsyl adogowon 
udnie wiola. ubory ch (ogsirhorwoq jażyw in) | 


alt *%, Kronika, pskowska, pierwsza ut supra. tęswisoqe OTRA 


atidior48[ w otujdowai wę: SE: sk „Aezum bora, rlięe 
sdbgią: prbywócz, 0 ama. 60753 R  aiapjatkó iq ałgno sia 


gmą Świ Tyber wwomw sdibow pÓłd  „sbu uimęizojał 
-u spłoadczonk Veluw. „alęlyw zdglaiw me, miow: ule 


Msł sis <woaem, W opatwonala, ogywa „98 siasiggtą 
Mk i u wojiż.. aaowęxć, std mk 6 Jłtomebajiw „og aksańb 


23IWWNWDAZŁ . 
Howę „00: a, «jA pls PEINY "EE ja dnbi odwaubo OPOJE 03 ar Qg9i04 
ż/ ud ud y 


-1(f*alaosgowoćć we „ arumogięgigyowizo, agydnq aq swoj 
-pim idóg Scykorzwoń 04493 „Uda BWośżą sdiaonA 
opiebóbyw no. B wygrał lawyqyzdo, bawydowrą unia qzh 
ioiderg doilsiw 8 Mażuqob I wdodnaszojm laeayw” Sia 
W. i a pt: Wł | GE B 
„pgjsnimogoz zadano mslęm( „dosożodboiżoj dst su 
bal ozamgtsł 0 IWO 19 Maleo « b dy W t dol wóńzźsq 
-om_, didaweli  wódlinisfyoą 05 a. wi 09940 WE 


bo ddnkabotgo: NA mangażt? al wajo ga al, » DO 


AA | SA 20. bw ażęx old 1 idlsiW .Lbngowoh © 


4% „141 I DłBŁ 3 s bęł 2 oftbrqoszq 


*Uą 4 pukyi nek tut. Arha 1 szydwwą odąak AI, „R Lwisc G' 
Świjh m dwoć tuż wwo upał dep a> ja alk: 24484, 
4 staniki. ASTA b ubętogziwły, z Wi j mie [ol ść (o zAiaiyoh 


"A Św = MŁ We 1404,d03 od szinb sdejllać 
M6="gnófi- 11 wasz A 6% tk w (usrem w) wooiesiii „BR ogó 
> ga w, Mikki eż add. e, addpą a łanyh KWI zuiad 
wiczsd w ple daj, „0 sd09,0 pok © i trisim 4. abowguał. zi 
SEE niz Ha mięg Ją aamywią se eddiq wlinowh 
ono alk zpish sqoą uć agony, kita 589g kę 
„0 małż ztudzuf die ei ndmoń Abosgguoh) Pas 


A... xa 


| 17% . 


ZGON MICHAŁA: OLELKOWICZA. — POTOMKOWIE JEGO 
NIĄŻĘTA „NA SŁUGKU, I KOPYLU, 310 (ow 


Rozczarowanie wielkie spotkało Michała: Olelkowicza, 
gdy do Kijowa, zjechał. Ziemia , którą władał dziad, „oj- 
ciec, a nakoniec brat jego, teraz wymazana ze rzędu 
Sed udzielnych. Na próżno liczne głosy krajowców 
domagały się, by oddano rządy mamiestnikowi „byłemu 
Nowogrodu. Gasztołd (Gasztawd) „abcy Kijowianom . rodem 
i wiarą zajął jako namiestnik stolec xiążęcy!). Michał 
zniechęcony wrócił. do ojezystej zagrody Kopyła. .W w gs 
kilka później . wdał się w spisek szeroko! rozgałęziony 
między „kniaziami rusko- litewskimi pod nacżelnictwem Te- 
odóra xięcia Bielskiego, brala jego stryjecznego, Któ- wicie sę 
ren spisek był wymierzony , ku oddaniu w ręce, wielkiego 
kniazia Moskwy znakomitej cząstki. Litwy i i jak.się zdaję prze- 
ciw życiu króla?). Spisek wykryto, ale mniej szczęśliwy od Ścięty z ros- 
innych spólników, którzy na' czas do Moskwy zbiedz 
mogli , Michał udział” .swój głową przepłacił. 'Ujęty wraz 
- z lowarzyszem kniaziem Holszińskim” także krewnym kró- 
la fo matce, z nakażu tegoż króla stryja śwego dńia 30 sier- 
pnia roku 1482 (prawdopodobnie. w oba ad. ba tl 
EM hi i 


1) Obacz rozdź „poprz. Aizsh © Olekowicz. u 5 

ty Obacz rozdział następny. ć 

%) Kronika ruska wyd. Daniłowicza str, '263 sofijska druga. 

Pol.. sobr. t. VI str. 253. Tożsamo latopisieo kijowski wydany 

wraz r kroniką nowogrodzką roku 1856 w Moskwie przez xięcia 

Oboleńskiego z* dodaniem daty exekucyi, i że byli jej: obecnymi 

ńamiestniey wileński Olechno Sudymuntowiez i trocki Marcin Gasż- 

tołd. Wina ioh, mówi ta kronika «Bogu tylko wiadoma», Nako+ 
23 


8 0 
Pate gl 


+ 178 


Zostawił z żony Anny syna Szymona”). Ten roz- 


żę m Słucku poczyna szeveg niedlugi xiążąt znanych w dziejach: pod 


nazwą Olelkowiozów słuckich tj. na Słucku, do- 
kąd rezydencyę swoją z Kopyla przenieśli. Czy praojciec ich 
Michał Olelkowicz przewinił lub nie,, to jak kroaika u- 
wała, Bogu tylko wiadomo. Ale potomkowie jego nie 
poszli za przykładem innych krewnych. Za. śmierć iragi- 
czną ojcą nię mścili się na ojczyznie, ani teł łączyli się 
z obcymi | przeciw królom swoim hospodaróm. Zesżadłszy 
na małych prawie powiatowych xiąłąt zaniedbani od tro- 


niec sławny ist Iwana Dymitrowicza xięcia Bielskiego potomka 


naczelnika sprzysiężonych do króla Zygmunta Augusta (o któtym 


poźniej mowa będzie), gdzie, tak. się wyraża ; +kto, nie wię z pra- 
wowiernych chrześcian , jakim, zdradzieckim sposobem dziad twój 
Kazimierz zabił pokrewnego naszego Michała Olelkowicza». Że 
zostali ścięci w Kijowie wnoszę z tego, iż kronika kijowska tak 
dokładnie ten wypadek opisuje; równie z listu drugiego Iwana 


Dymitrówięza xięcia Bielskiego do hetmana Chodkiewicza, w któś 


rym inu wyrzuca, jako tegoż przodkowie ziradzieckim oby- 
zaj em ogądzili w Kijowie, ktewnego. jego Mietiała Olelkowicza, 
Obącz Skarbiec Litwy tom I ar. 2376 rok 1567. : > 

Kronika litewska tak zwaną Bychowca całkowicie ianą i i uro= 
joną yersyę podają o śi śmicrci Michała Olelkowicza, Mówi, że znaj- 
dował się na uczcie u Marcina Gasztołda, „gdy nadeszła wiado- 
mość o wzięciu Kafy przez Turków, czem tak zabolał, że skonał 
podczas uczty i w Kijąwię pochowany. Str., 61 (roku 1471). 
Wydawca Narbutt uwagę robiąc, że tu chronologia mylną , mówi, 


że tą patryotyczną śmiercią umarł Szymon Kufa. Kto był ten j 


Śzymon, ułą o tem milczy. 


A); Q tem świadczą głównie hramoty wydane wiskłach 20% 
chodaiej Rusi tom l pod latami 4485—89, 1492. Nra 83, 04, 
99. Ostatnie m są Pip matki. i węg na POS: + św. Trójcy 
w a. 


119 


nu, gdzie wiedziano dobrze, że óni starszą Od panującej 
linię przedstawiają, małoważeni od możnych litewskich 
pańów, nie mająć innego przywileju jako xiążęta kfwi 
tylko ten czysto honorowy, że w radzie wielkoxiążęcej i 
na sejmach w Wilnie zajmowali pierwsze miejsce po bi- 
skupie katolickim wileńskim, pomimo to bronili zawsze 
mężnie krańce państwa od napadu Tatarów, często na- 
wet odpierali je zwycięzko. Szymon ze szczupłym bardzo 
zasiłkiem litewskim przed Śmiercią swą odniósł dwą zna- 
komite zwycięstwa nad Tatarami, jedno w roku. 1502 
pod Bóbrujskiem nad rzekę Uszą, drugie w roku. 1505, 
za Prypecią: pod Gródkiem?). 


Zeszędł tegoż roku 14 listopada ze świata). Litwa) 
i Ruś przy tej sposobności uroczyście objawiły, ile pa. 
mięć Olelkowiczów , im jest drogą. Po śmierei króla. Kas. 


"8). Kropika litewska wyd, Narbutla ste 135 Śteyjkowski. h 


Kronika góstyńska (tom II zbioru Iatopisców ruskich) mówi 
str. 30685,W to że leto (1505) prijdosza pod Słucko Tatare i ple- 
msza daże do: Nowhoródka, i w ło wremia sobfasia tla" kich Simeoń 
kniaź Słuckij so proczimi panami i honisza ta Tatary daże do Pri- 
peli, hdieże pohromisza ich i połon. otjasza*. | 

Jak słabe były posiłki, które Litwa stawić mogła, dowodzi 
kronika litewska powyżej wżmisnkówana przy opisie tych wypad- 
kow. Mówi pod rokiem 1502, że krół zawiadomił” Szymona” Słuc- 
kiego o grożącym napadzie Tatarów i przysłał mu w pómoć je- 
dnego wojewodę pódolskiego Jara Buczackiego i z nim dworzan 
litewskich, ruskich i Raców nie mało. [ego samego roku, gdy 
Taterowie oblegali Słuck, król wysłał i to po niewczasie nie- 
wielu'panów. (niekotórych donic dwórian swoich) w Pórnbe 
Ste; 72-08, : 


j Prestawisia Włahowirnyj i christolubiwyj kniaż Semen baj Ą 
7%, Alexandrowicz Słuckij. (Kron. lit. wyd. Narbutta ut supra, 


180 


zimierza, gdy szło;o wybór jego następcy na, wielkie 
xięstwo , ma sejimie wileńskim ważyły się głosy między 
Alexandrem synem królewskim a Szymonem Michałowie 
czem); 


"Syn Szymona Jerzy, którego ojciec w niemowlę- 

cych odumarł latach, Wraz z matką pozostałą xiężną 

śe zime wdową Anastazją , równie , praprawnuczką Olgierda przez 
ojca Iwaną, wnuka Lugwena Olgierdowicza5, prawie 
bohatyrskie zyskali sobie' imię. Szlachta najliczniej gar 

nęła się pod ich chorągwie i z jej porhocą „xiężna 

zajścia jego tak dzielnie w róku 1505 zamek w "Słucku" prze- 
ciwi Tatarom broniła, że odstąpić musieli od oblężenia”). 
Wskilka lat poźniej na cięższe próby wystawioną została. 

Kniaź Michał Gliński słynny wichrzycięl, ale stojący na- 
tenczas na szczycie potęgi i znaczenia, ubiegał się o jej 

rękę. Zamierzał wskrzesić. xięstwo , kijowskie „; może. u-, 
tworzyć carstwo , a miepił łatwiej to urzeczywistnić, gdy 
zostanie, ojczymem a wtedy i opiekunem małoletniego 
Jerzego Semenowicza, * wnuka i .prawnuka ' xiążąt kijow- 


7 1) Acz, leż, Szymon Olelkowicz. Michałowicz xiażę Słuski zo. 
strony swoich przyjaciół miał wota na: się. Stryjkowski pod ro- 


kiem 1492, * 
żyj A Obacz kla. „zachodniej „Rusi „tom. I Aekrkdskk do doku- 
mentu 10, 


% Kronika gnstyńska (ut sup'a) mda ;pod' rokiem 1505: 
„Bilikerej (wódz tatarski) ide pod, Słucko, hde że zapresia kuiahinia 
Simeona Anastazija wdowa so mołodym synom swoiw Juryem i cho- 
liachu Tatare wziaty Słucko, i ne mohosza, bisza bo ich ia hrada 
kriępko, | 


184 


skieh Olgierdowiczów, bo pod tą opiekuńczą tarczą prócz 
Kijowa, Słuck i Kopyl można by zagrabić. 

„Otrzymawszy ze strony wyrozumiałej, godnej wdowy 
odmówną odpowiedź : rozpoczął oblężenie Słucka. Ale i 
lu odparty został i tylko ogniem i mieczem niszczył sie- 
rocińskie sioła**). Sierota Jerzy Semenowicz chło- 
pięciem jeszcze będąc' z Andrzejem Niemirowiczem na- 
miestnikiem" kijowskim zadał Tatarom roku 1544 wielka 
klęskę za Kijowem i odtąd: stawał do' każdej  znakomit= 
szej, wyprawy wojennej *!). Przypuścić wolno, że do tego 
przyczyniło się wiele bliskie zkoligacenie z bohatyrskim 
rodem kniaziów Ostrogskich, bo drugą żoną Konstantego 
Iwanowicza Ostrogskiego: helmana' wielkiego litewskiego 
była Alexandra siostra domego Semenowicza' xięcia na' 
Słucku *). ] 


Jerzy zaś poślubi Helenę Radziwiłłównę, odnkę Mi- 
POPE PREY | 
10); Tamże str. 365. „Hlińskij Słucko choti , wziaty pad FM 
 tazieju kniahineju Simeonowoju, no ne może*, Obszerniej Stryjkow- 
ski. Kojałowicz, | 
11) Śtryjkowski wyd. z r. 1846 t. II. ste, 362, 
iż) W źródłach do dziejów Polski Malinowskiego i Przez- 
dzieckiego tom I ż0ajdują się: 4) zapis kniazia Konstantyna 
Ostrógskiego pierwszej swej żonie Tacyanie Semehów nej 
wiana tysiąca kóp groszy litewskiej monety na zamku Turowie | 
z roku 1514, Była to xiężniczka” Holszańska jak. świadczą akty 
zapadnoj PRossii t. | przypisek do dok. 28 i archiwa: familijne, 
wołyńskie pilnie przewetowane przez Alexandra Hr. Przezdzieckiego. 
b) Intercyzya ślubna między Konstantym Ostrogskim ą dru- 
gą jego żoną Alexandrą xiężniczką -Słucką z roku 1520, którą 
kniaź bierze za żonę według obyczaju greckiej wiary. Xiężniezka 
otrzymuje w posagu tysiąc: złotych czorwonych węgierskich a wy- 
prawę w wartości 5000 kóp groszy litewskich, 


182 


kołaja kanclerza litewskiego i wojewody wiłehskiego. Ty- 
mi czasy wyszła na świat ciekawa dość korespondeńcya 
jego ze stolicą rzymską w tym przedmiocie'*). W roku 
1529 xiążę pisze do papieża, że zamierza pojąć zasżonę 
osohę! rzymsko - katolickiej wiary. Gdy zaś: jest wyznawcą 
wiary wschodniej (ecclesiae orientalis in fide Christi mi- 
"r les)' i w tej wierze przez przódków mu przekazanej po- 
zostać chce, uprasza przeto papieża o upowałnienie do 
zawareia tego mieszanego małłeństwa pod warunkiem, aby. 
synowie byli chrzczeni i wychowani we' wierze ojca, 
córki zaś szły za matką. Papież dopiero w roka 4554, 
przeto po dwoch latach i to na wstawienie się króla 
Zygminia (który jak widać z odezwy papiezkiej nie przys 
znał się do pokrewieństwa, ale xięcia Słuekiego tylko 
poddanym swoim mianuje), dał pożądane. upowałnienie. 
Ale, trzymając się; unii florenckiej, pomimo. że. ta już 
natenczas bardzo zwichniętą była, dla obrządku ruskiego 
w tym razie większe koncesye robi, miż te o które go 
proszono, bo postanawia, że jeżeli xięstwo kilka, „ oórek, 
mieć będą, »alternata: jedna z nich w ładihakiną, druga 

w ruskim obrządku chrzcone być powinny. ; 
Synowie, Z tego. małżeństwa było . dwoch Synów, Szymon. 
zy jeden z mężów Halszki xiężnieczki Ostrogskiej, słynnej -z- 
burzliwych: kolei jakie przehyła, drugi Jerzy, który do=* 
czekał się zgonu ostatniego króla z męzkiego Jagiellonów 
szczepu , i pierwszej elektyi spólnego króla pó żawarciu 
unii z Litwą *). | 


Jerzy, 


19) Fheincr Monumenta Poloniae ton II. 

'ay W aktach zachodniej Rosyi tom Il str. 96 dok.'22 jest 
list króla Zygmunta Augusta do kniazia Jerzego Juryewicza rk 
kiego w duchownych sprawach z róku. 1558. I 


| 


485 


Gdy tron po Zygmunoie Auguście osierociał, rada , Ten po 


koronna z Krakowa wysłała listy do wszystkich doslojni- 


śmierci Zyg- 


munta-Au= 


npc ję 


ków litewskich z wtzwaniem na sejm konwokacyjny, miejsee głos 


gdzie radzić miano. o: najważniejszych sprawach państwa. 
Pominięto. xięcia: Jerzego Słuckiego bez wątpienia, bo 
nie, piastował. urzędu senałorskiego. Urażony tem -pomi- 
nięciem xiążę udał się do zgromadzonego scjmu konwo- 
kacyjnego z listownem zażąleniem, +mieniąe się do rady 
należeć wedle przysięgi uczynionej, wedle przywileju swe- 
go dawnego, w. którego używaniu i on sam: i przodko- 
wię jego zdawna zawsze byli, i król Zygmunt mu go 
potwierdził, zaczem prosił, aby przy tej prerogaływie i 
przywileju, swym, był zachowany,. a w radzie koronnej. o 
pewnem „miejscu: więdział obiecując o dobru jej wspólnie 
radzić. * 


Łist teń publicznie odczytano i zapadło postanówie- 
nie, aby * następującą udzielić odpowiedź: ńł tak jakó 
przez pisanie swoje żądał, aby mu miejsce w radzie ja- 
ko senatorowi przysięgłemu ukazali, tedy mu je nazna- 
czyłi za wspólną zgodą tam, gdzie je pierwej w radzie 
koronnej i przed unią miewał tj. podłe xiędza kiskupa 
Wileńskiego, a to' aby zasiadł gdy na „RCA przyjęte, 
tego mu pozwalali. ' x £ 
——————L 

'5) Kronika Marcioa Bielskiego, pod, kie 1575. Widać, 4 
tej odpowiedzi, że zyromadzenie miejsce to w radzie przyznało 
xięciu Słuckiemu tylko na sejm elekcyjny, bo co do jego stano= 
wiska; na przysałość orzekać nie miało prawa. „Zresztą, przywilej 
ów, na który się xiążę powołuje, nadany mu być musiał przez 
poprzedników króla Zygmunta Augusta, bo tenże uniesiogy, przym 
jaźnią swą dla domu Radziwiłłów, przyznał pierwsze  miej- 
see w senacie litewskim ; po, biskupie wileńskim, „; wejewo< 


ronnej. 


Ozowiek 
dana mu, 


184 

Xigżę Jerzy Juryewicz pómimo tej odezwy nie zje- 
cliał na sejm elekcyjny '9. Słusznie. Kiedy jeszcze ciało 
królewskie nie było do grobu złożone, nie wypadało, 
aby krewny nieboszczyka na wybór nowego króla gró> 
madnie pod szopą głosował. Jakież smutne uczucie ogar- 
nąć go musiało, gdy z opodal dochodziły go wiadumo- 
Poninięty ści, jak każdy z konkarentów o koronę wakującą miał 
przy” sia z, alek stronników swoich, Francuz, Niemiec, Szwed, wielki 
xiążę Moskwy, a potemek Olgierda, jedyny obecny przed- 
stawiciel szczepu, który osiadłszy na tronie Polskę sła- 
wą okrył, podniósł i póki mu żywota stało , utrzymał ją 
na wysokości państwa pierwszego rzędu, szczepu, które- 
go ostatni namszaniec zrzekł -się w tym _ćelu' ż wielką 
krzywdą krwi swojej tronu swego dziedzicznego w Lit- 

wie, ni jednego nie uzyskał głosu. 

/ „Boleśniejszym jeszcze musiał mu, być widok Litwy, a tu 
w rodzime godzono struny. Xięstwo to uważało się zawsze 
jako patrimonium rodu Giedymina, » Rea, fit, dua nasci, 
tur —z stawają się, królowie ludom, a xiążęta im się ro- 
dząc m mówił jeden publicysta „polski jeszcze przed zawar- 
ciem unii, wyrażając temi słowy. dobitnie i treściwie ró: 
żnicę kardynalną między Polską a Litwą... :król Zyg | 
munt August będąc jeszcze w żywocie matki swojej, już 
był xiążęciem litewskim... a tak w Litwie jako xiążęta 
się rodzą tak te tam poddani kw sys „Bi ro- 
dzą « '?), 


rm 511) u +4 


dzie wileńskiemu Mikołajowi Radziwiłł, Obacz Skarbiec” Litwy 
Daniłowicza” tom II, dokument 2360 list króla z 20 sierpnia ro- 
ku 1560. z 1 
16, Kroń. Bielskiego. j 
1) Quincunz, pismo Orzechowskiego, 


£86 

lle razy opróżniony żośtił śtóldc wielkoxiąłęcy w 
Wilnie, liczne głósy powóływały nań Olelkowiczów, bo 
ci przez wiek blisko cały władali sumiennie Kijowszczy- 
ną, owym najpiękniejszym klejnotem pomiędzy zaborami 
Litwy, i dzielaie bronili ją od najezdników. A teraz w 
kilka lat po unii z Koroną, Litwini wysyłają deputacyę 
do Moskwy, aby się dowiedzieć, pod jakimi warunkami 
wielki kniaź skłoni się do przyjęcia korony'*), a gdy 
negocyacya do skutku nie przyszła, na sejmie elekcyj- 
nym w Warszawie wywalczyli wybor Henryka Waleze- 
go"). 0 Olgierdowiczach Słuckich ani wzmianki. Jakby 
_ nie żyli między nimi. 

Bez wątpienia gwiazda Qlgierdowiczów do zachodu 
się chyliła i zniknie niezadługo z widowni. Tak też się 
stało. Jefzy Juryewicz xiążę na Słucku pojął za żonę 
Katarzynę Tęczyńską i z nią spłodził trzech synów: _J 8- Synowie 10- 
rzego, Alexandra i Szymona, Pisali się oni z algo, ni 
bożej łaski xiążęta na Słucku, i im to dedykowsł *"* 
Stryjkowski kronikę swą Litwy pierwszą , która na świat 
wydaną została? 0). 


18) Historica Russiae monumenlu tom | dokument 470, rela= 
cya posła Haraburdy: 

-"9%y Obatz dzieje elekcyi we wszystkich biatoryach Polski. 
Litwa za przewodnictwem Radziwiłłów i Chodkiewiczów przewa- 
żyła szalę na stronę Henryka Walezego. 

*0) OQbacz kroniki Stryjkowskiego dedykacyę wstępną i her 
barze polskie i litewskie. W aktach zachodniej Rosyi w tomie Ill 
Nr 152 hramotę z roku 1582 tych trzech braci nadającą archi- 
mandryę przy monastyrze świętej Trójcy w Słucku znanemu w 
historyi kościelnej owych czasów Rahozie. W tomie IV na- 
danie Szymona i Alexandra Słuckich na rzecz tegoż wte" 
z roku 1589. 

4 


Ostatnia 
Słocka. 


486 


Alexander i Szymon według wiarogodnych po- 
dań przeszli, na rzymsko + katolicką wiarę i umarli bezpo- 
tomni między rokiem 1594 a 1593*'). 

„Jerzy; najstarszy z braci z Barbarą Kiszka spłodził 
jedną tylko córkę Zofię, żonę Janusza na Bieżach i i .Du- 
binkach xięcia Radziwiłła, kasztelana wileńskiego, która 
bezpotomna zapisawszy mężowi Słuck i Kopyl zmarła o- 
słatnia z xiążąt słuckich roku 4617 dnia 19, marca**). 
Pochowana 'w monastyrze św. .Trójoy w Słucku. 

W muzeum Rumiańsowa znajduje się nadanie Jerzego Olel- 
kowicza xiąłęcia Słuckiego z roku 1584 grodu i pastwisk w Mo- 
hylewie mińskim Przyczepiona pieczęć z herbem xiążąt ruskich, 
z czegoby wnosić wypadało, że ci xiążęta zrzekli się pogoni, ro- 
dowego swego herbu. (Obacz opisanie tego muzeum z r. 1842. 
Petersburg in 4to str, 115—4. 

„ 41) Niesiecki wprawdzie podał bardzo bałamutny rodowód 
xiążąt Słuchich, ale w tem główna wina Kojsłowieza (obacz her- 
barz jego rękopismienny), którego on ślepo trzymał śię, i na któ- 
rego większa część winy spada, bo obrawszy sobie pole mniej- 
szej objętości niż Niesiecki, mógł przynajmniej rodowody panu= 
jącego domu dokładnie skreślić; a tymszasem on według ulubio- 
nego systemu heraldyków, kronikarzy i dziejopisów Litwy, z je- 
dnej gałęzi dwie utworzył ( przejściu Alexandra i Szymona na 
wiarę łacińską Kojałowicz nic nie wie, ale Niesiecki z aktów 
konwentu swego tak dokładne podaje szczegóły o tem przejściu, 
tudzież że Alexander w Krakowie a Szymon w Lublinie w kościo= 
łach Jezuitów pochowani, że Szymon był jednym z fundatorów 
klasztoru Jezuitów w Lublinie, nakoniec daty, śmierci ich, że 
trudno mu fałsz zarzucić. Tylko z osnowy cytowanych powyżej 
dwóch fundacyjnych dokumentów wnosić należy, że to prżejście do- 
piero w ostatnich latach życia ich nastąpiło. Szymon miał za żo” 
nę Zofię Mielecką, córkę hetmana koronnego i wojewody po+ 
dolskiego, Mikołaja. 

89) s datę podaje napis w cerkwi: eprowdawikk błahowier= 


187 


Heraldyk litewski Kojałowicz twierdzi, że umarła ob- 
ciążona klątwą kościelną, bo była mężowi w czwartym 
stopniu spokrewniona**). Pozostały mąż zaś wystawił jej 
pomnik w cerkwi w Słucku z następującym napisem, 
który dla rzetelności podanego w nim rodowodu ma 
wartość dokumentu historycznego. 


Słucie 
in monasterio 


Graecorum 
Magni Lithuanicae Dynastarum propagini. 


Ea illustrissima Słucii ac Kopylii ducum familia: eheu! 
ullime Sofiae Olelkowiciae patre avó proavo G'e- 
orgio, abavo Simone, atavo Michacele in Słucko 
e! Kopyle*ducibus: tritavo Olelkone Jagielloni Poloniae 
regis fratre(?)*%) Olgierdi M. D. Łithuaniae ducis nepote, 
Gedymini pronepote, Viteni abnepote, malre vero Barba- 
ra ea Kiscarum familia prognała Janusius Madziwiłł 
Birzarum ac Dubinkarum in Słucko et Kopyle dua 'su- 
premus, procillator M. D. Lithuaniae conjugi desideralis- 
simae posuit, Viwit annis XAXV*>). 


naja Sofia Słuckaja Olelkowna Juryewiczewna, Olgierdowo plemia i 
położena bys! w słuckie monastyre». Obacz Dziennik warszawski 
na dzień 12 czerwca roku 1858. 

2a) Kojałowicz Herbarz litewski, 

84) Tu zachodzi myłka, bo Olelko był. nie bratem ale sy- 
nowcem króla Jagiełły przez swego ojca Włodzimierza Olgierdo- 
_wirza, który tu pominięty został. 

28) Starowolski Afonumenla Sarmalarum. 

Dla wyjaśnienia podaję lu rodowód xiążąt udzielnych na 


Słucku i Kopylu Olelko - kr bd ryby odkąd osobną linię two- 


rzyć poczęli. 


o ża 


188 


C. IwAN WŁODYMIROWICZ I POTOMKOWIE JEGO, XIĄŻĘTA 
BIELSCY. 


Lwa „ieęci Trzecim synem Włodzimierza Qlgierdowicza był Iwan. 
mesdowie. Ten jeżeli był rzeczywiście przytomny, jak jedno źródło 
miejscowe podaje, zaślubinom i koronacyi króla Włady- 
sława Jagiełły w lutym roku 1586'), musiał natenczas 


być jeszcze w dziecinnych latach, bo odtąd pierwsza 


Rodowód xiążąt na Słucku i Kopylu. 
są Michał 
syn Olelka tj. Alexandra xięcia na Kijowie i Anastazyi córki wie|-- 
kiego kniazia Moskwy, wnuk Włodzimierza xięcia na Kijowie, 
prawauk Olgierda; ścięty roku 1482, żona Anna 


syn Szymon t 1505: żona Anastazya córka 
kniazia lwana wnuka Lugwena Olgierdowi"za 


Alexandra żona hetmana Jerzy t 1542 żona He- 
Konstantego xięcia Ostrog- lena Radziwiłł 
skiego 

Szymon mąż Halszki - Jerzy t 1578 żona 

z Ostroga Katarzyna Tęczyńska 

Alexander t 1591 Jerzy Szymon t 1595 

żona Barbara _ Żona Zofia Mielecka. 
Kiszka 


Zofia t 1617 żona Ja- 
nusza xięcia Radziwiłła. 
!) Kronika litewska wyd. Narbutra str. 29 i ustęp niniejsze: 
go pisma „o Włodzimierzu Olgierdowiczu* na końcu. 


489 


wzmianka o nim znachodzi się dopiero w latach 14420 
—21 zokazyi skojarzonego m:łżeństwa jego z Bazyli- 
ną kniazianką Wiazemską, przez który związek został 
szwagrem króla, stryja swego. To powinowactwo po- 
dwójne tak opisuje kronikarz litewski swojem . naiwno- 
gburowatem piórem, co wszakże opisowi jego tem. więk- 
szą cechę wiarogodności nadaje: »Królowi Jagielle  u- 
marła trzecia żona (Elżbieta Pilecka 12 maja roku 1420), 
a on poznał u kniazia Szymona dwie synowice tegoż 
bardzo urodziwe. Starszej było na imię W asilisa, młod- 
szej Zofia. I mówił Jagiełło do Witołda: miałem już 
trzy żony, dwie Laszki, trzecia Niemka, a wszystkie 
bezpotomne. Proszę ciebie więc, wyjednaj mi u kniazia 
Szymona ,* aby mi dał Zofią młodszą jego synowicę na 
żonę; rńoże mnie Bóg z Rusinką udarzy potomstwem. 
l gdy Witołd pomówił o tem z kniaziem Szymonem, 
ten mu edrzekł; brat twój jest królem i wielkim hospo- 
darem. Nie mogłoby więc lepszego nic zdarzyć się mo- 
jej synowicy, jak Żeby została żoną jego. Ale nie chciej. 
cie mnie tej hańby a starszej jej siostrze tej sromoty 
czynić, aby młodsza przed nią za mąż wydaną być mia- 
ła. I dlatego niechaj jego królewska mość starszą za żo- 
nę pojmie, Gdy Witołd o tem doniósł królowi, ten od- 
powiedział: Wiem ja o tem dobrze, iż starsza siostra 
jest urodziwszą 'i kształtniejszą ; ale ja stary, nie śmiem „Szwegie 
więc o nią się pokusić?. Witołd zatem naradziwszy się *'giut h 
z kniaziem Szymonem wezwali Iwana Włodymirowicza 
Bielskiego do siebie i zaręczyli go ze starszą siostrą 
2) „Sam ło ja znaju, iź sestra starszaja jest cudniejszaja niźli 
mołodszaja , majet us (wąsy), a to znamenujet, iż diewka jest mocnaja*. 


190 


Wasilisą, młodszą siostrę zaś Zofię zaręczyłi z królem 
Władysławem Jagiełłą. | dwie te synowice kniazia Se- 
mena były córkami Andrzeja Olgimuntowicza Holszań- 
skiego: *). 

gole,  Pwan Włodymirowicz przystąpił wraz z bra- 
tem Andrzejem do przymierza zawartego między Świdry- 
giełłą a zakonem krzyżaków w roku 1462*). Gdy zaś w 
tym samym roku Świdrygiełło z wielkiego xięstwa wyzu- 
ty został i całą Ruś w sprawie swojej poruszył, Iwan 
Włodymirowicz stał się jego przeciwnikiem, co Świdry- 
gicłłę spowodowało do wzięcia w niewolę żony jego”). 
Środek ten skutkował. W bitwie stanowczej pod Wilko- 
mirzem (roku 1435) [wan stanał po stronie Świdrygiełły 
i dostał się w niewolę Zygmunta Kiejstutowicza 5). 

Gdy w roku 1445 Jerzy Lugwenowicz tj. syn Lug- 
wena OQlgierdowicza, który w następstwie po ojcu rezy- 
dował w rzeczypospolitej wielkonowogrodzkiej na grodach 
mu wydzielonych, udał się do Niemiec, a potem do 

Powołany do Moskwy, Nowogrodzanie, którzy zawsze na to baczyli, 
wew. aby mieć reprezentanta Litwy tj. członka panvjącego do- 


3) Kronika litewska wyd. Narbutta str. 37. 


4, Podpisani obaj na traktacie, który w ułamku tylko do= 
chował się. Obacz ŚSwitrigaił von August von Kotzebue, str. 17. 
Co do dwóch innych dokumentów na których Iwan także jest 
podpisanym wraz z bratem Andrzejem. (obacz wyżej ustęp An- 

" drzej Włodzimirowicz ) 

8) Zn castro Ojrusko (według wszelkiego podobieństwa Bo- 
bruisk w okręgu borysowskim) conjunz Iwani Vladimiri, inimici, 
mei, reginae Poloniae germana cum pueris capli et ad nos sunt ad- 
ducti.* SŚwitrigail von Kotzebue str. 88—89. 

6) Kron. Litwy wyd. Daniłowicza str, 59. 


494 


mu w swoich murach, zaprosili Iwana Włodymirowicza, 
by do nich zjechał , co tenże uczynił, cały rok aż do 
powrotu Jerzego Lugwenowicza grody tegoż dzierzył i 
w małych wyprawach siłą zbrojną miasta dowodził”). 
Jest to ostatnia wzmianka, którą w źródłach dotąd zna- 
nych napotyka się o tym xięciu. 

On, w kronikach, synowie jego i dalsze potomstwo 
w kronikąch i dokumentach nawet w czasach, gdy juł 
się zupełnie wynarodowili aż do wygaśnięcia szczepu, swo "notą, 
zawsze nazwani Bielscy od grodu i ziemstwa nie Bie|- sąd pi 
ska na Podlasiu, ani Białej w województwie brzesko- 
litewskiem , ale jak się niżej z dokumentu wykaże od 
Białej w województwie smoleńskiem nad rzeką Opszą, 
i lo na mocy nadania według wszelkiego podobieństwa 
króla Władysława Jagiełły, gdy Iwan Włydymirowicz zo- 
stał jego szwagrem”). 


1 Roku 1445 prijechat kniaź Iwan Wołodimirowitz w Nowgo- 
rod na prigorody, na kctorych był Lugwen i syn jego Juryj po now= 
gorodzkomu proszeniu. 

Roku 1446 kniaż Iwan otjechał w Litwu, Kronika nowo- 
grodzka 4ta Pol. sobr. t IV str. 123. 


8, W Skarbcu Litwy Damiłowicza na nieszczęście bardzo 
niepoprawnie wydanym, . często ci xiążęta Bielsey nazwani 
Bielewscy, co jest błąd, bo byliby to w-takim razie xiążęta 
z Bielewa, grodu nad rzeką Oką. Na to zaś tem bardziej ba- 
czyć należy, iż o tym samym czasie równie i ci xiążęła Bielewscy 
tj. z Bielewa, którzy dołąd hołdowali Litwie , odstąpili od niej i 
poddali się wielkiemu xięciu Moskwy (obacz o tem Skarbiec Lit< 
wy Daniłowicza tom Il dokumenta 2055—57, 2060 z roku 1493, 
2067 z roku 1494). Co do Białej tą Herberstein autor współ- 
czesny dzieła; ('omrzentarius rerum moscovilicarum tak ją opisuje: 
Biela principatus cwm castro et civilale ejusdęm nominis ad fiwium 


492 


POKORĄ IWANA WŁODYMIROWICZA. 


Iwan zyń Włodzimierza wnuk Olgierda miał córkę 
jedną, żonę Jana Chodkiewicza ') i synów czterech: Ja- 
na, Janusza, Teodora, Szymona?) Pierwsi dwaj 
nie pozostawili śladu po sobie w dziejach, Jan miał u- 
dział jak zdaje się podrzędny w spisku uknutym przez 
brata jego Teodora i innych xiążąt na król i całość 
wielkiego xięstwa”). 

sped i. / Teodor zaś a mianowicie polomkowie jego zajmu- 

ięla Biele, JĄ niepeślednie stanowisko i to przez wiek cały mniej 
w dziejach Litwy niż Moskwy, a Szymona żywot „i 
działalność odbijają się smutnie i dla niego niezaszczyt- 
nie na tle kroniki Olgierdowiczów. Koleje zaś obu tych 
braci w tak ścisłym związku ze sobą stoją, że w opisie 
rozdzielać ich niepodobna. 

Roku 1482%) więc, mówią kroniki ruskie, powstał 


Opscha. Hujus olim principes ez Gedymino oriundi erani, 
sed Casimiro rege imperante Basilius (fałsz, powinno być Teodor) 
princeps Bielae, qui alias Bielski appellatur , ad Joannem (Moscoviae) 
patrem Basilii defecit suaque ili subdidit, Str. T1. B. 

f) Obacz Akty zachodniej Rosyi tom I dokument 126 z ro- 
ku 4495. Imię jej w dokumencie nie przytoczone, ałe syn męki 
xander Chodkiewicz. 

2) Ob. rodowód xiążąt lit. w t. VII pol. sobr. str. 2535—6. 

3) Wzmianka o nim w liście jednym Heleny, żony króla 
Alexandra, do ojca w. kn. z roku 1505 (ob. Skarbiec Litwy 
t Il Nr. 2151). 

4) (o do roku niepewność zachodzi. Kroniki północnej Róasi 
opisują to zajście pod rokiem 4482 (6990), Latopisiec kijowski 
zaś wydany w Moskwio roku 1836, oraz kronikarz Kranz po 
rokiem 1481 (6989). 


195 
bunt na. ziemi. litewskiej ;, krajowcy kniazię » Holszański, Spik te 


o dora -i 
Qlelkowicz i, Teodor Bielski: zamietzali oderwać 0d Litwy rot 
M 

„ziemie, aż (po rzękę Berezynę na rzecz wielkiego kniazja wycia” 
(Moskwy), ale, jeden. ze spólników wydał ich. ;Król. ukarał 
śmiercią  Holszańskiego i Olelkowięza, a kniaź. Teodor 
Bielski który dopiero co się był ożenił, „zostawił żonę, 
a sam, uciekł do wielkiego, kniazia Moskwy, a żonę „jego 
król uwięził; i„wielki kniaź wstawiał się u króla, by ją 
na wolność puścił, ale król oedmówił*)«. 

"Ten sam wypadek kronikarz cadjjob, Inflant. „piszą- 
cy w XVI wieku tak opisuje: „Roku „1484 władca Mos- 
„kwy wszedł „jak twierdzą ,. w skryte porozumienie: z nie- 
którymi litewskimi xiążętami złymi chrześcianami i na- 
„mówił i podburzył ich do. zabicia króla Polski. Ten bo- 
wiem prawy i rodowity ich pan w. dziedzictwie po ojeu 
objął nad nimi władzę: Ale władza i potęga wzbudza 
zwykle „zazdrość. Pomiędzy możnymi zaa dOWai się tacy, 
którzy równie mienili mięć rodowe prawo do włądania 
'Litwą: (wyraźna aluzya na członków spisku ,. xiążąt.. Olel- 
kowicza i Bielskiego, którzy obaj byli z linii starszej Ql- 


Gr „s Togo że leja byst' miateż w kitowskoj zemłe. Woschętiesza 
'Berezyniu rieky, otsietti na kę, kniacja litowskoj pr jedin 
że ich obgoworił, korol że Olszańskogo stiał , da i Olenkowicza; knią4 
że Tedor Bielskoj pribieża k welikomu kniaziy, „(toliku bie ;żeniłsia i 
jedinu nocz' spał s neju, da ostawia jeje, da tribieźał na Moskwu) 
a kniaginiu jego korol pojma» itd, (Tom szósty zbioru ruskich la 
topisówi Sofijska latopis druga str. 203). Latopis. kijowski. po- 
wyżej cytowawy ściętego, Olelkowiczą nazywa Michałem, obacz 
oddział poprzedzający. Herberstein Commentarius rerum Moskovitica= 
rum; „ucoremque suom eo motu in Lithuania relicta, aliam in 
Moscovia duzit*. Str. 71 ,C. 


amrof 


41 


194 


© gierdówiczów), że zgładzeniem króla zajęliby jegó miej. 


| 806. psa więc to do skutka doprowadzić. Umó- 


wiono się 0 miejscu i dniu, w którym ojcobójstwo na 
królu i królowej spełnionem być miało. Ale przewrotny 
spisek wykryty został. Król z wielką oględnością wejrza- 
wszy w sprawę, gdy miał dowody, jaśniejsze od światła 
dziennego ste spisku, sprzysiężonych uwięzić i Śmier- 
cią ukśrać kazał.... Wielki xiążę Moskwy zaś, gdy za- 
mach do skutku nie prłystedł, udawał, łe nie 0 „Pa 
nie wie%)+. 
"Świadectwa dwa te zestawione z czasów bliskich tym 
wypadkom,  pochadzące ze źródeł od siebie odległych a 
niepodejrzanych, nie * zostawiają: ani cienia wątpliwości, 
że spisek' istniał, i że "naczelnikami byli dwaj krewni 


6), Vandalia mike ke xiąga XIIK rozd. 24. pe me 
Musgoviae (id est „Moscoviae) princeps, oceulium inissę: consilium cum 
nonnullis Letuaniae prinaipibus male christianis , 'quos in. regem Po- 
Ianiae per pacis' simułationem (rucidandum animavit inflamavilque. 
Ila enim eż gente Tez ille natus, quod supra sażpe ostendimuś , Jus- 
te) illis paterna successione dominatur, Sed sine invidia non posstnt 
magnae res posideri, Erant ez proceribus, qui se quoque gubernan- 
dae Letuaniae natos arbitrareniur, ad quós sublato rege principatus 
deveniret. Uonstitere omnia prodilionis consilia, deputata loca et lem= 
pora parricidio, ubi rex et regina cum aliquantis filiis in mańus pu- 
*abatur perventurus. Prodiit tamen undecunque malignum consilium : 
rer prudentissime ómnia circumspiciens cum comperiśse! luce clariora 
tejuż inatituti „paryieńii testimonia, jussos comprehendi, consilii cru= 
ćnti Conscios , , gładio tltor percussit: ita prodlilionis cosilium , quod 
juśle debuit, ihtercepit malignitatis' authores. Princeps: autem Musgo- 
wiać, ubi non proceśsit institutum , nihil se intellexisse protinus si - 
miiłabat*, 

"Dla barbarzyńskiej łaciny autora i ciemnych jego zwrotów 
dosłowne iumaczenie było mi niepodobńe. 


428 


króla B mieczu xiążęta Olelkowiez i Biolski, jeden po, 
kądzieli k niaź holszański,  Dziejopis, lilewski Narbutl z re- 
kopismu ze XVI wieku „bliższe. szczegóły „0 wykryciu, 
onegoż podaje. Wybuch nastąpić miał podczas węgela 
Teodora Bielskiego z córką Alexandra Czartoryskiego. Ta- 
picer , królewski, trafił na skład broni ukryty w Komna- 
tach zamkowych i doniósł o tem ochmistrowi, Rozpyczę- 
to śledztwo tajne ; jeden z dworzanów wzięty; na tortury 
wyznał wszystko”) Kara , śmierci spełniona na ujętych 
przewodnikach byłą więc „sprawiedliwą, ina próżno po- 
tomkowie zbiegłego Teodora starali i się obałamucić shi- 
storyę dając, temu spiskowi powód, i, pozón religiinogo 
prześladowania , bo tego nię można dopatrzeć się i śla- 
du. sJakiejże czci doznawali+ pisze wnuk zbiegłego TeQ> 
dora Bielskiego do króla Zygmunta »pradziad vasz Iwan, 
dziad nasz xiążę Teodor, który nawet był zmuszony wy- 
rzec się swej prawowiernej wiary i ledwie w, koszuli u- 
ciekł do wielkiego kniazia moskiewskiego « *).. 


Inne pytanie, czyli zdrowa pohtyka mie radziła ulas= 
kawienia, raczej, czyli dając odpowiednie stanowisko xią- 
żętom tak bliskim tronu podobne zamachy uniknąć nić 
dałyby się, Ukrzywdzonych lub tych co się za takich 
mieli, nęcił przecież „do siebie włsdga potężny. „Moskwy 
Iwan, Bazylewicz, którego. duch. zaborczy „i na. Litwę 
sspóry swóje rog cheąc ją ścieśnić i: osłabić, za- 


7) Dzieje sos litewskiego im VIII pzy 10. Żałować 
należy, że nie wydał tego rękopismu w pierwotworze , tylko „treść 
bodi własnej „redakcyi podał. 

1 8% Skarbiec Litwy Daniłowicza t. Il dok. 2315, z RÓL 1567 
w, powyższym ustępie oczywista jest sprzeczność, bo jeżeh już 
musiał zrzec się swej wiary, nacóżby jeszcze zbiegał dą Moskwy; 


196 


nim się ona z Polską całkowicie żespoli. Znakomite usługi, 
które zbiegli xiążęta Bielscy i inni z ich szczepu, któ- 
rych losy także do Moskwy zagnały, przybranej swej oj- 
czyźnie oddali, wierność, którą jej z małymi wyjątkami 
dóchowali,” słułą za wskazówkę, czemby byli dla rodo- 
wych śwych pańów, gdyby, ich nie odpychano. Milczenie 
dyplomatyczne kroniki litewskiej i następców jej Stryjko- 
wskiego i Kojałowicza, oraż Krometa, są prawdopodobną 
oznaką, że w$rók ślirowy Hróla shi od współczesnych 
ani potomności dólrze był przyjętymśj. Może i sam 
król go pożałował. Przynajmniej nie ma śladu, aby żą- 
dał od wielkiego kniazia wydźnia zbiegłego Teodora Biel- 
skiego, do czego miał prawo. Zatrzymał tylko żonę jego 
na Litwie ale i to zgodnie z jej wolą, bo gdy po 
śmierci króla Uanąpo:. Jego na Lirwie wielki” xiążę Ale- 


—— 


5) Narbutt zarzuca Stryjkowskiemu, że nieuważnie ten wypa- 
dek opisał, a tymczasem w kronice tegoż nie ma o tem wcale 
wzmianki. Powołuje się tównie na Kromera, a tymozasem Kro- 
mer spisek ów takze milczeniem pokrywa i tylko w formie. anek- 
dotycznej opowiada o xiążętach siewierskich, którzy gdy w osta- 
toim roku panowania króla Kazimierza jednego razu w Wilnie do 
niego przypuszczeni nie zostali, a jednemu z nich, który gwał- 
tem wejść chciał, odźwierńy palec przeciął podwojami, tem (po- 
mimo iż odźwierny śmiercią ukarany został) tak się czuli obrać 
żonymi, że: przeszli w służbę wielkiego kniazia Moskwy. Byli to 
zaś nie xiążęta Bielscy ani Siewierscy, lecz Worotyńscy, Bielew- 
sy, Mczecry, Wiszemscy, którzy w ostatnim roku pańówania Ka- 
zimićrża lub też zaraż pó. jego śmierci prźeszli w słażbę Moskwy. 
Toczyła się o nlch korespondencya między wielkim kniaziem lwa- 
nem i wielkim xięciem Alexandrem litewskim (ob. Skarbiec Lit- 
wy wydanie Daniłowicza tom Il, pod rokiem: 1498 dokumenta 
205557). p pozy BIEL 


197 
xander W pismach urzędowych oświadczył, iż wyjazdowi 
jej do Moskwy na przeszkodzie nic nie stoi, xiężna z/te- 
80 nie korzystała i umarła na Litwie). 

Wielki kniaź Moskwy przyjął dobrze zbiega Teodora 
Bielskiego , i zaraz na wstępie dał mu grody Demon i 
Morew z licznómi włościami!!). W roku 1485 Teodor 
towarzyszył mu w wyprawie na Twer i tem przyczynił 
się do zadania dotkliwego ciosu Litwie a więcej jeszcze 
królowi, któremu sprzeniewierzył się **). Xiążęta Tweru 1 
przechowywali zawsze jeszcze w pamięci, że oli przed- 
stawiają linię starszą od tej, która: obecnie władała Mos- 
kwą, i że córka z ich domu była matką Króla Władj- 
sława, babką wówczas panującego króla, Uchylając się 
więc ile moźności od uległości wielkim kniaziom Mos- 
kwy zbliżałi” się do Litwy. Przerażony upadkiem Wielkie- 
go Nowogrodu Michał Borysowicz zawarł przymierze z 
królem Kazimierzem , w którem w razie wojny Wzdjemną 
sobie przyrzekają pomoc '3), 


 10),W Skarbeu Litwy Danytówicsk (t. II dok. -2085— 2087) 
znajdują się dwa listy wielkiego xięcia Alexandra z roku 1495, w 
któryCh: posłom moskiewskim oświadcza, Że «nie wzbrania by= 
najmniej xiężnie Bielskiej Teodorównie odjechać do męża, lecz 
gwałtem wysłaną być nie może, bo nie istnieje w Litwie 
żadne prawo zmuszające żony udania sięre za mę. 
Łami». Widoeznie więc nie chviała tego xiękna, © 0) 0 

U) „Togo że leta pribieżał iz Litwy k welikomu kniaciu Iwa= 
nu Wasilewiczu ot korola Katimira kniaź Fedor Iwanowicz: Bielsktj*.... 
a kniaź welikij jego pożałował, dał jemu gorod Demon w: otezinu 
da Morewu s mnogimy wołos(mi*, Latopis woskreseński t, VIJI str. 
214 poln. sobr. 

'3) Łatopis sofijski wtóry. Pól. sobr. t. VI str. 257. 

13) Skarbiec Litwy tóm Il str. 222 rók 1485. Karamzyh mó- 


A opa Ż: 
Mos- 


gkwie pra 


Towarzyszy 
e kn. we 
yprawie 

na 2 Tweń 


198 


Gdy wiadomość, o tem, doszła wielkiego xięcia. Mos- 
kwy, grożbą wojny piezwiocznej wymógł na „Michale 'Bo- 


rysowiczu, że nietylko odstąpił od. przymierza. z królem, 


ale ogłosił. „SIę jego hołdownikiem i zrzekł się wszelkich 
stosunków p Litwą 9). Lecz i to go nie ocaliło, Wielki 
xiążę „ściośniał Coraz więcej jego. granicę, przyciągał dą 
siebie bojarów twerskich, „a gdy, nieszczęsny kniaź udał 
"się w, ostateczności do, krewnego” o pomoc albo tylko 
przytułek, „listy jego. przejęte poczytano, mu za zdradę, 
Wielki xiążę zajął jego ziemie za pomocą przekupionych 
bojarów i wcielając je do Moskwy położył koniec u- 


dzielności xięstwa Tweru. »I „łako skończa wclikoje knia-. 


żestwo twerskoje« mówi jeden kronikarz. Michał zbiegł 
do Litwy 3). Na naglące żądania Iwana Bazylewicza o 
wydanie jego król usprawiedliwiał się, iż xiążę, Tweru 
jako jego sprzymierzeniec szuka u niego przytułku. Nie 
da mu „król, dądanej pomocy do odzyskania ojczyzny z 
rąk moskiewskich, lecz nie może mu odmawiać chleba 
i soli, ani też wzbraniać wolnego odjazdu. Alexander zaś 


następca „Jego w M bg doża pie się Mewa xięciu 
AZ 17 ałor 

wiąc 0 tem przymierzu dołsjo; że Michał zwrócił się ep osobka 
króla, który będąc wdowcem myślał ożenić się z jego wnu- 
ką. Oczywista myłka, bo żona króla Kazimierza Elżbieta zaślu- 
bioua mu roku 1454 umarła dopiero 4505, więc Kazimierz w 
roku 1485 nie był,wdowcem, Ale nie może być także mowa, 
aby Michał miał żenić się z jaką wnuką królewską , bo Kazimierz 
nie doczekał się ze synów wnucząt, a córki jego w roku 1485 
nie były zamężne.. 


14) Karamizyn Dzieje Rosyi pod rokiem 1485: 


'*) Latopis kijowski wydany w Moskwie. Latopis weskrescń- 
ski pod. rokiem 6994. Pol. sobr, t. 8 str. 216; 


199 


Moskwy w tesktucie z roku 1494 nie. wypuszczać z Li-- 


twy zdrajcy Michała twerskiego; gdyby uszedł, 
mie” przyjmować gó” na powrót; aka wspólnie z 
'Moskwą przeciw niemu działać '). MUS. „Aa 

Król Kazimierz umarł w czewcu roku' 1492 i na- 
tencżas Teodor" Bielski powziął "zamiar jełćli może nie 
"powrotu, to zbliżenia się do Litwy. Srogą katastrofę, w 
którą przytem wwikłany został, kronika ruska tak opisu- 
je: W stycznin roku 1495 ukarał wielki kniaź Moskwy 
kniazia Jana Łukomskiego i Lacha Mateusza tłumacza z 
urzędu, każąc ich w kłatce "na rzece Moskwie żywcem 
spalićy także dwóch braci Selewinów z6 Smoleńska, z 
'których jeden Bohdan umarł: na torturach, a drugićmu 
lQOlechnie głowę ścięto, za to, że przez pośredńictwo 
niejakiego Wołyniewa przesyłali pisma i doniesienia: Ale- 
xandrowi' wielkiemu” xięcia Litwy: A kniazia Twana Łu- 
*komskiego wysłał król Kazimierz na dwór wóelkiego Knia- 
zia, wymoógłszy na' nim przysięgę, łe wielkiego” kńitzia 
zabijó albo ótruje i truciznę” mu wręczył,” którą potem 
u winowajcy znaleziono. "Kniaź Iwan Łukomski” wydał 
także kniażia Teodora Bielskiego, że chciał zbiedz do 
Litwy i za to Teodora skazał wielki: kuńsżi na ' żak 
do” Galioza'7) 4. > 4 

Co w całym tym ustępie góruje jest pocisk rzucony 
na króla Kazimierza. Dziejopis Łitwy '5) w szlachetniem 
oburzeniu wykazał, że to jest ask a przytem nie- 


16) Skarbiec Lisy pod latami 1484 i 1494, str. 225 i i 254 


(ustęp Śmy) tom II. 


") Latopis woskreseński w zbiorze kronik ruskich t. Śmy 
str. 225, 
w, Narbuńł Dzieje Litwy tom VIII str. 275 i dalsze, 


wygnanie, 


200 


pafotware „zgrabną potwarzą , tem bardziej, że według źródeł miej- 
Sen m kd scowych ów kniaź „Łukomski, którego król Kazimierz w 
"esa. ostatnich Jatach roku panowania swego wysłać miał w 
morderczych zamiarach do Moskwy, już w roku 44735 a 
więc w lat 20, pierwej -przesiedlił się tamże z Litwy do- 
* browolnie. /Wielki, kniaź Iwan. Bazylewicz z natury. nie 
był okrutnym.. Po srogości wymierzonej kary należy. więc 
„wnosić, że Iwan Tukomski „niezadowolony ze swego sta- 
nowiska zapuścił się. wspólnie: z podrzędnym agentem 
polskim, (takim „ jakich nawzajem daleko więcej i z lep- 
szym skutkiem miała. Moskwa w Litwie) w spisek na sży- 
cie wielkiego xięcia, W „męczarniach «tortury zwalił część 
winy ra króla nieboszczyka. Może też to: była tylko 
wieść, która obiegała między ludem, i. którą powtórzył 
łatwowierny, jeden. latopisiec, bo inni milezą o tem'?). 
* Gdyby, dał „się wykryć ślad wiarogodny, Że zmarły król 
„głównym tego spisku. był. motorem, jakże skwapliwieou= 
chwyciłhby go wielki kniaź, aby usprawiedliwić. machina- 
cye swoje na Litwie, gdzie jeden kniażyk po drugim 
odpadał od niego. A tymczasem, w korespondecyi. jego .z 
„wielkim xięciem. Litwy Alexandrem ani o tem. wzmianka. 
Są nakonięc pewniki w. historyi. Takim: pewnikiem. jest, 
że nikt z rodu Jagiellonów nie dopuścił się podłego) czy- 
nu, tem mniej zbrodni. Czyści, jak kryształ „stoją oni 
przed ści potomności. (| Stani R gy 


'9) Karamzyn bez krytyki, nawet bez zastanowienia, podaje 
tę potwarz jako fakt historyczoy niewątpliwy, i śmieszno- -poważ - 
nie, rozprawia, że monarcha nie ma prawa zabijać „mogarchę ś 
Smutniejsza, że tyle zasłużony Daniłowicz poszedł za Karamzynem. 
OQbacz Kronikę ruską jego wydania pod. rokiem 1493, nolę. 


201 


Przewina Teodora Bielskiego nie musiała być wiel- Teodor pó- 


ką, kiedy w lat kilka po tych wypadkach nietylko wró- 
cił z wygnania, ale w roku 1497 ożenił się z córką 
xięcia na Riazaniu, urodzoną ze siostry wielkiego knia- 
zia panującego**). Dostąpił przytem rangi wojewody i 
dowodził w roku 1499 jednym oddziałem wojska zesłane- 
go w pomoc carowi Kazania*'). Mógł więc wnuk jego 
w liście do Zygmunta Augusta przypominając królowi u- 
<pośledzenie przodków: swych w Litwie słusznie powie- 
dzieć : »dopiero wielki kniaź. (Mosśwy) obdarzył dziada 
naszego znacznymi dochodami i godnościami**)«. 


"W. Gzasach kiedy wszyscy spiskowali, Teodor xiążę 
Bielski czując się upośledzonym w swojej ojęzyznie, wdał 
się tąkże . w spisek, potem aby ratować łycie swoje 
zbiegł do Moskwy, dokąd tyle już kniaziów z Litwy a 
mianowicie ze szczepu jego dobrowolnie przenieśli się. 
Nie mamy odwagi potępiania jego, gdy się go postawi 
na szalę z rodzonym jego bratem Szymonem?) 


; „%0) Latopis sofijski - Pieryszy w. zbiorze ruskich diejapisów, 
VI str, 42—3. 

Ł!) Tamże, „Kniaź welikij ata Katani w pomoszcz óeaca 
swoich kniazia Fedora lwanowicza Bielskago* itd, str. 44, 

3%) List xięcia Bielskiego Jana Dymitrowicza do Zygmunta 
Augusta z roku 1567, Skarbiec Litwy tom Il. 

123) Wykazano na wstępie tego oddziału, że Iwan Włodymi- 
rowicz Bielski, ojciec Teodora i Szymona ożenił się: ze siostrą 
królowej Zofii, czwartej żony króla Jagiełły, i że według umowy 


Moskwy. 


Mianowany 
wojewodą. 


| ślub 'jego miał poprzedzić zaślubiny króla. Gdy zaś ślub króla 


miał miejsce w lutym roku 1422 więc najpoźniej z początkiem 
żę 


409 


$4ymon Gdy "Tdodoór Bielski zbiegł do Moskwy, Krół: Kazi- 

A ię mićrz 2 powodów, łe zdrajca „jeżeli zbiegnie nie 'uderzy- 

Ak lego Wszy Gzołem przed hospódarem swoim, mienie jego nie 

m. spada na nikogo z krewhych, sle tylko na hospodara*, 

zajął cały jego majątek i obdarzył nim brata jego Szy- 
móna. W roku 1495 Alexander Iwanowicz Chodkiewicz, 
syn siostry xiążąt tych Bielskich wniósł do sądu wielko- 
xiążęcego zażalenie, aby zó zabranego majątku zwrócońo 
mu spadek matczyny. Wielki xiąłę Alexander odrzucił 
jego zażalenie i utrzymał Szymona w posiadaniu**), 

Zdrada jego Tak obdarzony z łaski dwoch hospodarów łupem na 

pod pazo 

grad" bracie zabranym, jakże się za to wywdzięczył? W rokv 

lej wr. 4495 król Alexander ślubiąc, przed wstąpieniem na tron, 
jako wielki xiążę Litwy Helenę córkę wielkiego xięcia 
moskiewskiego Iwana  Bazylewicza wydać musiał pisemne 
przysięgą ztwierdzone zaręczenie , łe żony nie będzie 
zmuszał do przyjęcia rzymskiej wiary. (nam jego doczeri 
ne nuditi k rimskomu żakonu, derżali jej swoj greczeski) 
zakon) **). 


roku tegoż 1422 ożenił się Iwan. Synowie jego zaś młodsi, Te- 
odor i Szymon zaczynają być czynnymi dopiero między laty 1480 
—1500. Teodor pierwszy raz w róku 1480, po raż drugi w ro- 
ku 1495 ożenił się i z drugiego małżeństwa mim potómśtwo. 
Szymon dopiero w roku 1500 zbiega do Moskwy. Albo więc ci 
dwaj bracia młodsi przyszli na świat najmniej 20 lst po ślubie 
rodziców, albo też pochodzą z drugiej jakiej Sady” oda Wiodyj 
mirowicza. 

2%) Obacz wyrok wielkiego xięcia Alexandra w aktach za» 
chodniej  Rosyi tom | dokument 426. kb a eudzysłowem óbjęty 
dosłownie jest z niego Wumaczony. 
| 2bj Sbornik Muchanowa str. 72. Skarbiec Litwy tom II dos 
kument 2070'i 2071 rok 1494. List papieża do Alexandra ż ró» 


205 


Dotrzymał sumiennie słowa, jak to wyznał w. liście pierwszy poz 
w tym przedmiocie pisanym do papieża , chociaż wiedział, iż: 
że takowe wyznanie ojcu świętemu miłe nie będzie. Alex wróenia w. 
ani chciał, ani mógł przeszkodzić, aby na katoliękim śe, 4. 
dworze, jakim był jego w Wilnie, duchowni i świeccy 
nad nawróceniem xiężny, rozumie się drogą perswazyj, 
nie, pracowali?5), Działo się to tak oględnie i łagodnie, 
ił przez pierwsze pięć lat pożycia małżonków nawet 
Iwan Bazylewicz, który z nieprzerwaną czujnością śledził 
wszystkie kroki córki, zażaleń nie wnosił, wyjąwszy co 
o cerkwi, którą chciał mieć dla córki w zamku wiel- 
koxiążęcym w Wilnie; czemu Alexander stanowczo, się 
sprzeciwiał z odwołaniem na prawa krajowe, które zaka- 
zują stawiania nowych cerkwi na Litwie; w Wilnie zaś 
cerkwi jest „dosyć, do których xiężna uczęszczać Imo= 
że*"). (o więcej, urok i wpływ. xiężny. na małżonka był 
w pierwszych latach tak znaczny, że pomimo, iż unia 
kościołów na mocy buli stolicy rzymskiej z roku 1458 
na Rusi litewskiej urzędownie istniała**), obrani naten- 
CzAs przez biskupów dwaj metropolici kijowscy Makary 
ku 1501 przedrukowany V w Monumenta Poloniae Theinera tom Il 
dokument 508, 


26) „Que (ij. zaręczenia powyżej wzmiankowane) (ua nobili- 
tas quamvis perniciosa satis et juri contraria fuerint per quinquenium 
observare euravit, nunquam illam ad rilum romanum compellendo : 
nihilominus illa ab ritus romani hominibus saęcularibus ac religiosis 
moniła, uł se tuae nobilitali in ritus romani observanlia conformas- 


sef* itd; List papieża jak wyżej, 


A 27) Skarbiec Litwy Daniłowicza tom II dokument 2077—85 
z roku 1495. 


28) Qbacz ustęp t. p. Alexander Włodymirowicz. 


204 


w roku 1495, Józef Sołtłan w roku 1497 udali się o 
potwierdzenie i błogosławieństwo nie do Rzymu ale do. 
Caregrodu?9). Makary uchodził w Moskwie nawet za pra- 
wosławnego, bo wielki kniaź Iwan wymawiał zięciowi, 
że nie ten duchowny (natenczas archimandryta wileński), 
ale biskup łaciński ślub dał córce jego*%. Tu zaś pó- 
wolność Alexandra granicę swą znalazła. Józef Sołtan 
będąc jeszcze biskupem (władyka) smoleńskim sprzyjał 
unii ale skrycie, inaczej nie miałby przystępu do xiężny 
Heleny, która go tak wysoko ceniła, że mu pozwalała 
prawić jej e kwestyach religijnych i nie zostałby metro- 
politą kijowskim3'). Ale dostąpiwszy raz przez wybor bi- 
skupów tej godności, wielki xiążę Alexander gorliwy ka- 
tolik wezwał go, aby teraz chcąc być od niego w tej 
godności uznanym wystąpił otwarcie i wyłamawszy. „Się 
zpod zwierzchności pseudo patryarchy w Carogrodzie ree 
zydojącego wyznanie wiary oraz oświadczenie co do pod- 


29) Tamże. O Sołtanie „pisze papież do wielkiego zięcia Ale- 
xandra pod rokiem 4501. «Cum enim constantinopolitanus patriar= 
cha nułlus sit alius quam. Jounnes episcopus porfuensis, nescimus quo» 
nam pacło promotio faeta per illum haereticum Joachimum, conslitu- 
tum wviolenta manu in sede constanfinopolitana per tyrannum Turca- 
rum a nobis debeat apppobari*. Theiner Monumenta Poloniae pod 
rokiem 1501. HuPI>M ! 


30) Karamzyn tom VI str. 234 Wumaczenie Buzyńkiega 


31) „Constat (Jasephum Sołtan): Alesandro principi cum. adłyić 
Smolensciae episcopus essel, operam navusse ad Helenam prineipi. 
eonjugem Moschi filiam a schismate avertendam , quare Alexander non 
inimicitias modo sibi sed et Świża moscovilicum grande conflavit*, 
Kojałowicz Miscellanea. 


205 


_ dania się ustawom soboru florenckiego do Rzytnu prze- 


słał*?). 

Sołtan wiedział, ile wielki xiążę Alexander pragnął, 
zachowując się przytem biernie, według danego ojcu jej 
zaręczenia, by żona jedną z nim wiarę wyznawała, wie- 
dział także, że papież kilkakrotnie nad tem radę składał, 
i makonięc w nadziei tej słynnej konwersyi, wydał bulę 
dla dyecezyj Kijów, Wilno, Łuck i Miedniki tej osnowy 
łe Rusini, którzy przechodzą na łacińską wiarę drugi raz 
chrzezeni być nie powinni33). Aby więc „posiąść: metro- 
polię kijowską, a wtym celu uspokoić fizym co do wąt- 
pliwej swojej ortodoxyi podwoił on swe zachody około 
nawrócenia wielkiej xiężny, w czem mu pomagało kilku 
Bernardynów niedawno do Litwy sprowadzonych**), któ- 
rzy. propagandą w tym duchu bez wątpienia i po dworach 


aż), Obacz: ustęp: poprz. Alexander Włodzimirowicz. 


38) |nstrukcya króla Alexandra dana posłom wysłanym do 
Moskwy w roku 1505, w której znajdują się te słowa : «Papież 
kilkakrotnie składał radę z kardynałami w materyi nawrócenia 
królowej, skutkiem czego zaszło postanowienie, że nie ma po- 
trzeby nietylko królowę ale i Ruś całą chrzcić powtórnie, je- 
żeli wyzna posłuszeństwa stolicy apostolskiej. Metryki litewskie. 
Obacz Narbulta tom VIII str, 472 nota, Bula w tym, przedmiocie 
wyszła roku 1501. Obacz Theinera Monumenta Poloniae tom II 
Że bulla ta równocześnie lub poźniej, i w dyecezyach lwowskiej» 
przemyskiej, chełmskiej ogłoszoną została, świadczą o tem „Akta 


synodu we. Lwowie r. 1564 odbytego* wydane r. 1860 we Lwo- 


wie str. 20. 
34) Sprowadzeni Bernardyni zostali do Litwy roku 1489, 


W roku 1494 darował im Alexander w Grodnie plac, na którym 
"był dawniej zamek xiążąt litewskich. Zbiór dyplomatów litewskich 


wydanych przez komisyę archeograficzną wileńską. 


206 


niektórych kniaziów ruskich rozpoczęli. Sami. dziejopiso: 
wie polscy przyznają, że Sołtan z potem czoła nad*na- 
wróceniem wielkiej xiężny pracował (in conversione [ami- 
nae mullum insudasse*%). Ale na próżno: xiężna twarda 
jsk skała odpierała wszystkie namowy?*), a Sułtan tylko 
krwawa wojnę i srogie klęski na ojczyznę sprowadził, 
Wielki BAŁ, Moskwy, nie spuszczał z oka tego, którego 
odkąd tenże” uznał zwierzchncść Rzymu nazywał smoleń- 
skim renegatem odmawiając mu. tytuł metropolity. Pod 
pozorem obrony prawosławia zawojował on niedawno te- 
mu Wielki Nowogród, a teraz jakże nie spiesżyć NA OSWO- 
bodzenie córki, jęczącej pod naciskiem latynizmu, na po- 
moc kniaziom sąsiednim, kuszonym przez kilku wędrują 
cych Bernardynów do przejścia na rzymską wiarę, kiedy 
przytem nadarza się sposobność „rozszerzenia „granie pań- 
stwa swego na koszt zięcia. Ale chciał pierwej zapewnić * 
sobie sprzymierzeńców w Litwie i wszedł w tajemne ro- 
kowania z pogranicznymi knisziami. Przyrzekł im jeżeli 
przejdą w służbę jego i z nim się przeciw Litwie połą- 
czą nietylko utrzymanie przy terazniejszych posiadłościach, 
ale nadanie nowych w Moskwie i wszystko co orężem 
na ojczyźnie swojej zdobędą??). 


—=——— o — 


3%) Kulczyński Specimen ecclesiae rulhenicae. 

ę %6) „Diffcillimam et inerorabilem se semper praeslitit, ila ut 
pauca (spes de conversione ejus relinqualur*, List papieża do wiel- 
kiego xięcia Alexandra z roku 1501. Theiner Monumenta doku - 
ment 3508 tom II. 

87, «I posyłajet tajemne do kniazia Semena lwanowicza Biels- 
kago i że kniazia Semena. Iwanowicza Możajskogo, iżby oni, z gorody 
i wołost'mi olstupili od. ziata jego welikogo kniazia Alexandra si so 
wsim tym służyli jemu u k tomu obiecał im mnogii gorody i wo- 


507 


Pierwszy to "przystał do wielkiego, Kan” „był Szymonaiet. 

SSG Iwanowicz Bielski starzec, toyjeczny ia 

-_ brat.w. drugim stopniu wielkiego. xięcia Alexandra ;/pezy- kawy 

dujący w Smolanach: na drodze. ku Smoleńsku*5), drugi 
Szymon, Iwanowicz kniaź na Możajsku, którego Alexander 
utwierdził w posiadaniu grodów Starodub, Homel, Czer- 
nichów, Nowogrodek siewierski,, Rylsk a przeto całej 
Siewierszczyzny 3?)., Tak więc jeszezcze przed rozpoczęciem 
wojny wchód do Litwy był już w rękach Moskwy. Potem 
na, dniu 42, kwietnia roku. 1500 zjawia się Szymon Biel- 
ski w, Moskwie i bijąc ezołem, przed wielkim. kniaziem 
błaga, jakby między nimi nie oprzednio nie było zaszło, 
by się, nad nim zmiłował i w służbę. go swoją przyjął, 

gdyż wielkie, prześladowanie spadło terez na grecką WIAŁ Sęętwacza 

rę. Wielki kniaź litewski Alexander bowiem nasyła żonie go w. x Ale- 
swej Helenie, Józefa władykę smoleńskiego, odstępcę pra- 
wosławnej wiary, potem swego biskupa i czerńców Ber- 
nardynów, aby ją nawrócić na łacińską wiarę, W. tym 
samym, celu zsyła swych czerńców do kniaziów, mieszczań- 
stwa wileńskiego i całej mu poddanej Rusi. Na to wielki 


łosti swoi i kotoryje gorody i wołosti oni pod: Litwuju poberut, to 
im use dorżali»; ob, Kronika litewska wydy Narbutta str, 67, 


88) „Kniaź Semen Iwanowicz Bielski perwie jeszcze wżiałia 
Brańskoho prijechał k Moskwie i so wseju otczinoju prikazałsia. weli- 
komu kniaziu Moskowskomu*, ob. Kronika litewska: uf supra str. 68 
Latopis woskreseński, sofijski, Pol. sobr. t, Śmy i 6ty str. 238 
i 45 r. 4500- Smolniany król zajął na Szymonie Bielskim jako 
zdrajcy i nadał je,w roku, 1501 żonie, wielkiej xiężnie Helenie 
(Skarbiec Litwy tom Il dok, 2156), | 


”) Skarbiec Litwy tom Il. przywilej pod liczbą 2107 z ro- 
ku 1499, oraz kronika Litwy jak wyżej str, 67, 


208 
knisź Moskwy zmiłował się nad Szymonem i przyjął go 


„w swoją służbę wraz z jego posiadłościami"). 


en _ odpiera 


it ęzko 
potwarze. 


Wielki xiążę Alexander, gdy go wiadomość doszła 0 
dokonanej zdradzie i powodach, którymi ją uniewinnić 
chciano, wysłał poselstwo do Moskwy z żądaniem, aby 
mu wydano wiarołomnego zbiega Szymona Bielskiego* '). 
W czystości sumienia z pogardą odparł potwarz, jakoby 
w jego kraju prześladowano kogo o wiarę: :Nie posyłam 
biskupa wileńskiego do Szymona Bielskiego, zdrajcy tego 
od lat trzech nie widziałem , tem mniej zamierzałem zmu- 
sić go gwałtem do zmiany wiary. Wszak tyle kniaziów 
ruskiej wiary żyje spokojnie na Litwie*?).. Szlachetny 
xiążę zamilezał o tem co najwymowniej okazywało nikczem- 


_ mość potwarzy, o przywileju, który wydał dla duchowień- 


NO: 


stwa cerkwi wschodniej w państwie swojem, nadającym 
mu wolności jeżeli nie większe to pewnie nie ciaśniejsze 
nik ich w Moskwie używało**), chociaż wiedział jak ma- 
ło priychyłnów było pozurnej unii że Rzymem. 


Ale zanim Hożelstwo, posłuchanie otrzymało, Jan Ba- 


"dle joe t zylewicz już rozpoczął kroki nieprzyjacielskie. W miesiąc 


po przybyciu Szymona: Bielskiego (w. maju roku 4500) 
wojewodowie jego wkroczyli do' bezbronnej Litwy, zajęli 
Briańsk, Putywl, Drokobuż, odebrali przysięgę od. oko- 
licznych zaakomitszych kniaziów, nakoniec.w lipeu na 
głowę :pobili: i- wzięli w niewolę hetmana litewskiego Kon- 


— 


40) Latopis woskreseński, sofijski, uł supra, 

4') Lstopis woskreseński ut supra str. 239, 

42) Skarbiec Litwy tom JI pod rokiem 1500, dok. 2119. 
41) Tamże pod rokiem 1499 dokument 2403. - 


209 


stantego xięcia Ostrogskiego**), jedynego wodza, którego 
Litwa im przeciw stawić mogła. 

Wielki xiążę dumny z tych sukcesów odmówił wy- 
dania xięcia Bielskiego, wymawia? posłom litewskim, że 
ich pan stawia bożnice (tak nazywał kościoły łacińskie) 

i zagroził, że jeżeli Alexander pracować będzie, aby Ruś 
mu podległa przeszła na wiarę łacińską, ona cała przej- 
dzie pod jego berło*>). 

Nieszczęsna ta wojna, gdzie Litwa nietylko z Moskwą 
ale i zjej przymierzańcami wojewodą mołdawskim i cha- 
nem Krymu walczyć musiała i która zagrałała już byto- 
wi jej, gdyby nie interwencya i pomoc udzielona jej ze Zabęry kot 
strony zakonu Inflant, zakończyła się sześcioletnim rozej- 
mem, a ten w roku 1508 na stałe przymierze pokoju 
zamienibnym został. Moskwa zatrzymała wszystkie zabory, 
Czernichów, Starodub, Rylsk, Nowogród Siewierski, Ho- 

"mel, Trubeck. Briańsk, Meeńsk, Lubecz, Serpejsk, Ma- 
salsk , Dorohobuż, 'Toropiec**). Odzyskał je w części pols- 
ki oręż dopiero po przeciągu 130 lat. 

Q ile zaś nacisk religijny wywierany na wielką xięż- Hat w. x. 
nę Helenę usprawiedliwiał ową wojnę, której był hasłem, obrssio' mę- 
na to niech odpowiedzą własne jej słowa, zawarte w liście 
jej do ojca; piętnują one oraz Szymona Bielskiego główne 
narzędzie w krwawej tej sprawie. «Wspomnij ojcze (mówi 
xiężna), żem wydaną za równego ci brata, któremu wiesz 


44) Nad rzeką jay? (teraz Trostną) w województwie 
smoleńskiem. 

4%) „By Rusi, kotoroje jemu służat, k rimskomu zakonu ne nu- 
dł... a ot toj nużi pojduł k nam i nam ich prijmati i s wotezinami, 
Woskreseński latopis rok 1500. Ut supra pag. 259. ' 

46) Skarbiec Litwy tom Il pod rokiem 1505 dok. 2456. 


27 


210 


sam com w dom przyniosła. Mimo to wszystko jednak 
mąż mój Alexander nie pogardził mną, przez upłynione 
lata poczciwie się ze miną obchodził, miłował jak przy- 
stało na dobrego męża, i dziś nawet (tj. podczas wojny) 
łaski swej nie ujmując, zachowuje mnie w greckiej wie- 
rze, nie broni uczęszczać do cerkiew, mieć duchownych 
popów, dyąkonów, spiewaków na swym dworze , dozwala 
odprawiać msze według cerkiewnych obrzędów nietylko 
w Litwie ale i w.Koronie mianowicie w Krakowie*7) i po 
wszystkich miastach polskich, Czyni to mój mąż dlatego, 
aby święcie /dolrzymał danej ci ojcze obietnicy. ..... Sto- 
kroć znośniejby mnie było u twoich nóg skonać we wła- 
snem państwie, aniżeli tu słyszeć zewsząd krzywdzące od- 
głosy: «dlatego snać wyduł-swą córkę do Li- 
twy aby bezpieczniej przejrzał rzeczoną 
ziemię i potem ją zagarnął..... 

Niech się z tego nie radują zdrajcy aasi, których 0j- 
cowie zdradzili przodków naszych w Moskwie, a dziś ich 
dzieci zdradzają tu w Litwie. 

(i to zdrajcy zwaśnili was hospodarów, a między ni- 
mi prawdziwy Judasz Szymon Bielski, który będąc tu w 
Litwie pokłócił własnych braci Michała i Iwana, a xięcia 
Teodora wygnał w obce strony**).: 


47) Do dziś dnia istnieje w katedrze krakowskiej kaplica 
przyrządzona dla wielkiej xiężny Heleny. 

48) List xiężny Heleny do ojca z roku 1505 drukowany w - 
całej rozciągłości w dziele «akty sobrannie u bibl. i archiwach 
ross, imp. archeograficzeskoju expedizieju imperatorskoj akademii 
nauk (Petersburg 1856). 


214 


Ną tle ciemnego tego obrazu odbija tem jaśniej wznioż „Złomość 
sła' dusza i świątobliwe usposobienie króla Alexandra. Wy Św2sbiz 
chowany przez matkę w gorliwem przywiązaniu do wiary zma 
rzymsko katolickiej, aby słabej Litwie rodzimemu swoje- 
mu państwu zaskarbić pokój ze strony możniejszego i co- 
raz natarczywszego sąsiada, wszedł w związek małżeński 
z xiężniczką innowierną z obowiązaniem, że jej nie bę- 
dzie zniewalać do przejścia na łaciński" zakon: Dopełnił 
sumiennie obietnicy, ale bez wątpienia gorętszego nie Ży- 
wił życzenia, jak widzieć żonę u tych samych co'i on 
modlącą się ołtarzy. Rok po roku zaś mijał, a życzenia 
jego nie spełniuły się. Skrępowany słowem danem on 


sam nie chciał użyć ani przewagi służącej mu jako pa-, zale yw 
nującemu i małżonkowi, ani uroczego tego wpływu, któż wie! newróz 
ry byt udziałem jego rodu. A teraz zamiast uznania jo- "wego. 
go sumienności, pod potwarczym: pozorem, że' złamał 
obietnicę, zdrada około niego" podnosi głowę, a Litwa 
nawiedzona srogą wojną. W zwątpieniu swoójem nie' spu- 
szcza on przecie z oka tego, co było mu najszczytniej. 
szym celem w życiu, lecz udaje się przez posła poufne= 
go do papieża o ojcowską radę, co mu w tej ostatecz- 
ności czyńić wypada, gdyż mało ma już nadziei, nawró- 
cenia żony *?) 

Odpowiedź była surową. Papież karciisiy przyrze- 


czenie Alexandra dane wielkiemu kniaziowi Moskwy nie= * 


49%, Poselstwo to sprawował jak widać z odpowiedzi papies- 
kiej Erazm Ciołek (Vitelius; natenczas kanonik wileński poźniej 
płocki, sekretarz królewski. Obacz Theiner Monumenla Połoniae 
pou rokiem 15014, Il dokument 508, „/ła mówi papież wł jam 
 pawca de ejus conversione spes relinquatur, Quare nos consulis, quid 
pro mułua salule animarum luarum faciendumcenseamus». j 


212 


nawracania żony, zwalnia go z onegoż i nakazuje mu, 
by wszystkiemi siłami pracował nad jej nawróceniem. 
Jeżeli xiężna nadal opór -stawiać będzie, natenczas bi- 
skup wileński otrzymuje polecenie działania na nią kara- 
mi kościelnemi i innymi środkami, a gdyby*i to nie 
skutkowało , separowania jej od xięcia małżonka?'). 
Nakaz tej treści bezwzględnie wykonany zadałby śmier- 
telny cios Litwie i tak uszczuplonej i rozszarpanej. Ale 
kiedy «doszedł do Wilna, król Polski Jan Albrecht już 
nie żył, a w. kilka miesięcy po tem Alexander miejsce 
jego zajął. „Nie z wielkim xięciem Litwy ale z królem 
Polski toczyła się więc odtąd sprawa. Zrozumiał to Iwan 
Bazylewicz i-zwolniał w krokach nieprzyjacielskich, bis- 
kup. wileński uchylił się także od przykrego zadania, a 
Alexander mógł żywić nadzieję, że oddalónie z Litwy, 
blaskstronu, wpływ światłego duchowieństwa: koronnego 
zbawiennie na wielką xiężne Helenę działać będą.' Ale 
gdy przekonał się, że Helena wolała zrzec się uroczystej 
koronacyi i tylułu królowej, niż okupić je odstąpieniem 


50) List papieża Alexandra VI do wielkiego xięcia Alexandra 
z dnia 8 czerwca roku 1504. O -przyrzeczeniu powyższem tak 
się wyraża: equae tua nobilitas quamvis perhiciosa satis et ju- 
ri contraria fuerint... ltaque volumus ut non obsiańtibus jura- 
mentis praedictis, quibus te nullatenus teneri declaramus, omnia aqas 
quo eadem uxor lua relicta pessima PRuthenorum. secta christia= 
nam religionem observet. (Quod si recusabit mandamus episcopo Vil- 
nensi, uż eandem Helenam, si opus est.» <per censurds  ecclesiasticas 
et alia juris remedia cogat, ut ad unitatem ecclesiae redeat; quod si 
in pertinacia perstilerit eandem Helenam a habitatione thori two: se- 
pareł.» Listy tej samej treści wystosowane zostały do Fryderyka 
kardynała brata Alexandra i do biskupa wileńskiego. (Theiner Mo= 
numenła Poloniae t. 1L.). 


215 


wiary przodków swoich, i że duchowieństwo mianowicie 
w Krakowie miasto łagodzenia jątrzyło tylko ten stosu- 
nek>'), udał się król znowu do papieża Juliusza II z 
przedstawieuiem, że wykonanie buli poprzednika jego w 
całej rozciągłości nowe klęski na państwo jego sprowa- 
dzi, bo teść jego daleko potężniejszy nie zniesie obelgi 
córce wyrządzonej. Na co papież uwzględniając te powo- 
dy w roku 4505 zezwolił, by małżonkowie pomimo ró- 
nicy wiary nadal razem żyli, lecz tylko póki żyje ojciec 
wielkiej xiężny i pod warunkami, jeżeli xiężńa podda 
się ustawom soboru florenckiego, wzgardy dla obrządku 
łacińskiego okazywać, ani też drugich na swoją wiarę 
nawracać nie będzie?**). 


—— 


|. ,59) © tem złem usposobieniu kapituły krakowskiej świadczy 
list króla Alexandra do brata Fryderyka kardynała,  « Intellerimus 
eq certis fide dignis, quomodo capitulum Cracoviense plures tractatu$ 
de matrimonio nostro saepius habuerit , multa illic in levitatem nos- 
tram allegantes, quae eliam in locis privatis commemorari solent, 
ubi'nosa fide Christi alienum et salutis suae neglie 
gentem decłarant et quod ab officiis ecelesiasticis 
cessare velle minantur: tamquam praesentia nostra sacra Dei 
prophanare debeamus.» Dalej mówi król: «Wszakże sami udawa- 
liśmy się do papieża, i tobie on poruczył szukać środków, im 
do tego mieszać się nie przystoi. Wreście gdyby mi starsi zna. 
komitsi światłem na piśmie pod sekretem myśli swe w tej mie- 
rze otwierali, byłbym im wdzięczen, ale takich postępków chciej 
wzbronić». Kardynał na to odpowiada, że nieukontentowanie, ka- 
pituły krakowskiej ztąd pochodzi, że on mając sprawę małżeń- 
stwa króla sobie przez papieża poruczoną, nie jej się radzi. » 
Listy: te wydał z arohiwum Radziwiłłów w Nieświeżu Gołębiowski 
w Dziejach Połski za panowania Jsgiellonów tom III str. 401. 
52) Bulla papieska z roku 1505 w Theinera Momimenta Po- 


214 


SYNOWIE TEODORA IWANOWICZA XIĘCIA BIELSKIEGO. 


Q potomstwie Szymona lmanowicza xięcia B iel- 
skiego nie dochował się ślad w bistoryi. Brat zaś jego 
powyżej wzmiankowany Teodor Iwanowicz xiążę Bielski 


Sływon Te Miał z xiężniczki na Riazaniu trzech synów: Dymitra, 


się bil Iwana, Szymona”), którzy w dziejach ówczesnych 


Moskwy często są wzmiankowani, gdyż nowa ta ich oj- 
czyzna nietylko im dała przytułek, ale cześć i odpowie- 
dnie świetnęmu ich pochodzeniu stanowisko. Wielcy knia- 
ziowie Moskwy względy swoje dla nich nietylko do nie- 
wszycy zwykłego pobłażania, ale rzecz niesłychana, do. wspaniało+ 
zodówie w. myślności posuwali. Wszyscy trzej bracia w pierwszej mło- 
dości (ojciec ożenił się z ich matką w roku 1497) do- 
stąpili godności wojewodów, dwaj starsi przewodzili woj- 
skiem na placu boju, ale nieszczęśliwie. W roku 1519 


Dymitr. najstarszy z nakazu wielkiego kniazia udał się do 


Kazania, osadził na tronie kreaturę tegoż i odebrał od 
zgromadzonych zwierzchników przysięgę uległości i wier- 
ności Moskwie?) Ale już w roku 1524 hołdownik Mos- 


i. A 


kalaż t. Il. Tu nie można zamilezeć uwagi, że tego Gd nie 
chciał ojciec wielkiej xiężny lwan Bszylewicz aby przystąpiła do 
unii. florenckiej, bo temby uznała władzę papieską i przeto od- 
stąpiła od prawosławia. 

1, Rodowód xiążąt litewskich w tomie VII zkioru ruskich 
dziejopisów, str. 253—6. 

Herberstein Comentarius rerum moscoviticarum : Ex qua (tj, dru- 
diej żony) (res suscepit filios, quos nos apud principem vidimus, e 
quorum numero Demetrius propter patris sui authorilalem magno 
praemio honoreque habebatur. 

2) «Welikij gosudar Wasilij w Kazań posłał caria sażati na 


245 


kwy zrzucony z tronu został, a chan Krymu zwierzchnik 
dotychczasowy państwa kazańskiego, aby odjać wielkiemu 
kniaziowi chętkę mieszania się w jego sprawy, zawarł 
przymierze z Lilwą i z wojskiem posiłkowem onej tj. ko» 

zakami pod dowództwem atamana Eustachego Daszkowi* 

cza wkroczył do Moskwy. Bitwa stoczona nad rzeką Oką, „i możtetęi. 
skończyła się dla Moskwy haniebną przegraną. Główny "* ka: 
wódz Dymitr Bielski wraz z bratem panującego wiele 
kiego kniazia ratowali się ucieczką”). Stolica Moskwa i 
wielki: kniaź byli w największem niebezpieczeństwie. Oca- 

liły ich przyrzeczenie opłaty haraczu, przytomność umysłu 
jednego bojara i zbieg różnych okoliczności, które zmu- 

siły chana do odwrotu. Gdy potem wielki kniaź złożył 

sąd na wojewodów, którzy nieprzyjaciela wpuścili w głąb 
kraju; główny dowódca Dymitr Bielski uszedł bezkarnie i 
utrzymał się przy władzy*). 

Q żym czasie bliski krewny Bielskich Jan xiążę na 
Riazaniu, gdy nie taił się z zamiarem wydobycia się zpod 
opieki a właściwie zwierzchnictwa wielkiego kniazia Mos- 
kwy i wszedł z tego powodu w porozuinienie z chanem 
Krymu, głównym tejże wrogiem, stawiony został przed 
sąd Bazylego lwanowicza, który go zawyrokował wyzu= 


carstwo kniazia Dmitrija Teodorowicza Bielskago..... l on że jechaw 
w Kazań posadisza Szigalia caria na carstwo». Woskreseński lato= 
pis. Pol, sobr. t. Smy str. 267, 

3%) «IDemetrius knes Bielski homo juvenis cum ezercitu a prin= 
cipe missus viso hoste turpi se fugae mandavit». Herberstein Commen- 
tarius rerum moscoviticarum i Karamzyn. Drugi po nim uciekł z 
placu boju Andrzej brat wielkiego kniazia. 

4) Herberstein Commentarius rerum moseovilicarum. Karamzyn 
tom VII. Yum Buczyńskiego, 


246 


tym z rodzinnego kniaztwa. Riazań dotąd udzielany wcielony 
został do Moskwy, xiażę zaś korzystając z zamieszania 
„pororunio- podczas wojny wyżej opisanej schronił się do Ljtwy, wszedł 
Dymitra? w zmowę z dwoma starszymi braćmi Bielskimi i z nimi 
oaw. . pospołu z królóm polskim, wszyscy w. nadziei, że król 
udzieli sierocie pomocy do odzyskania xięstwa swego. Gdy 
nadzieja ta ich zawiodła, porozumienia z dworem polskim 
* wyszły na jaw, a xiążę riazański znikł bez śladu, naten- 
czas Dymitr i Jan Bielscy przeprosili wielkiego kniazia. 
Ten im przebaczył na wstawienie się metropolity ruskie- 
Zapisy któro gO i soboru, kontentując się zapisem, który każdy z 
sieli. osobna wydać musiał, iw którym przyznaje się do prze- 
winienia, bije czołem przed swym hospodarem, co się 
zlitował nad swoim chłopem, przyrzeka nie wydalać się 
nigdy do Litwy, tamże ani poselstwa syłać, ani wiado- 
mości udzielać, z królem Polski żadnych stosunków nie 
mieć, nakoniee wydawać nawet własnych braci, gdyby 

go ci namawiali do przejścia do Litwy*). 
Iwan Bielski przewodniczył w roku następnym (1524) 
a po raz drugi w roku 1527 wyprawom na Kazań, głó- 
wny cel ambicyi wielkiego kniazia Bazylego Iwanowicza. 
Kroniki miejscowe nawet świadczą, że mógł z łatwością 
zdobyć stolicę i twierdzę. I jeden i drugi raz odstąpił kon- 


5) Kombinując daty i mając na uwadze, że Bielscy rodzili 
się z xiężniczki Riazania, że najmłodszy z braci Szymon Bielski 
żądał, aby król Zygmunt pomoenym mu był do odzyskania Ria- 
zania nie można inaczej tłumaczyć te zapisy starszych braci, któ= 
rych osnowę podałem w texcie. Zapis Dymitra wydrukowany w 
Skarbcu Litwy tom II dokument 2297, Karamzyn wiedział tylko 
o zapisie Jana i dlatego opacznie go tłumaczy. Obacz tom VII 
pod rokiem 1524, 


217 
tentując się oświadczeniem uległości ze strony. zwierzchni- 
ków gminy. Po drugiej wyprawie oburzone tem. , postępo- 
waniem wojsko oskarzało wodza o przekupstwo, ale wielki 
kniaź nie dał wiary timi żaskarzeniom i Bielski oóalał$). 
Względność i przychylność 'dla' tych krewnych swoich 
(gdyż babka macierzyńska Bielskich była siostrą ojea jego 
Iwana Bazylówicza) dochował wielki xiążę do śmierci, Na 
łożu *śmiertelnym polecił ich duchowieństwa i bojarom, i 
położył Dymitra i Jana'na liście członków rady najwyż- 
szej, która miała wraz z wdową carową rządzić państwem 
pódczas małoletności carewicza”). " 8 +Waj 

Ałe zaledwie przeniósł się do wieczności. roku 1583, 
doświadczyli xiązęta Bielscy, ile tem ich stanowisko za- 
chwianem zostało. Carową regentką była Helena z rodu 
kniazów Glińskich, tego nieprzebłaganego wroga Olgier- zełnkami 
dowiczów, a w radzie najwyższej zasiadali Szujscy dumą szej pstra 
i ambicyą górujący nad innymi, i którzy zazdrościli Biel- 
skim więcej pewnie niż względów i łaski u tronu, po- 
_ chodzenia' ich od' panującego domu i pokrewieństwa z  * 
wielkim kniaziem Moskwy. Zaledwie też doszła wiadomość Stanowisko 
do: Moskwy, że Szymon najmłodszy z braci' Bielskich prze- pea ra mę 
niewierzył się jej i zbiegł do Litwy: (1654) burza za- br pz 
częła natychmiast gromadzić się nad głowami” starszych oma do 
braci. Nie tknęła ona najstarszego Dymitra, bo osóbistość 
jego nie wzniecała obawy, wziętość: żaś u dworu była 
zawsze wielką; z tego powódu Szujscy” szukali nawet z. 

6) Nikonowska i kazańska kronika u Karamzyna tom VII 
rok 1527. YJ 

*7)Obacz. spis członków rady: hajwyłacej ue Ksedioyda tom 
VIII nota; 2. Także text pod latami 4532 i 1535 i e aja siej 
nikę wtórą, Pol. sobr. t. VI str. 274. 


% 


948 


ifim” skoligacenia , a ón został czynnym naczelnikiem WA 
aż "dO" śmierci zaszłej w roku 4550F). 


li31% E +GWIEGU 
Śmerć Dy- >+, Ale best jego, lwan, bez sądu na samo »ocjodniej 
osie żę, stał (arbratem Szymonem w porozumieniu, okuty/ w 
kajdany, i sdo. więzienia wtrącony został, . Uwolnienie na- 
„stąpiło. dopiero po czterech; latach (roku 1538), gdy du- 
Szujscy  gos MODY: Bazyli Szujski zamierzał poślubić, córkę: ochrzeone- 
„gov króla kazańskiego , „Piotra, „a. ciotęczną siostrę panu- 
«jącego: cara, bo mu sało o. to, aby Dymitr, Bielski, brat 
uwięzionego , w radzie temu nie. sprzeciwiał się, Zaledwie 
Iwan. Bielak Zaś: Jam zajął dawne swoje stanowisko i zbliżył się do 
no. młodego cara , podejrzliwy Bazyli Szujski pod. błabym 
„pozorem „osadził go na; powrót, w więzieniu, W: tem u- 
=» _„mieta Bozyli  Szujski (roku. 1538). Brat jego Iwan staje 
Ę 1 mariezęle rady, a,2.nim samowola, grabięże, bezrząd a 
_przytem gowsność  tchórzliwa. w sprawach. obrony kraju 
„Moimi w dochodzą: do najwyższego stopnia, Kazańscy Tatarzy, ma- 
"nym. „padają, i, plondrują moskiewskie krainy. Chanowie, carzy- 
wa ki urągają stolicy i przebąkoją o należnym im haraczu. 
- „Niezawisłość i wzmagająca się potęga Moskwy, owa wznio- 
donite"głq budowla ; wielkiego, Iwana Bazylewicza, chwiała: się w 
swych « fundamentach. Nadmiar ucisku i poniżenia nako- 
niec obudził ducha, w narodzie i coraz liczniejsze głosy 
dan x Bile domagały ;się Jana Bielskiego. Pierwszy popęd wy- 
je Nanić szędł., od , duchowieństwa. Metropolita Moskwy. otworzył 


czele rady 


głównej. SAM wrota więzienia i Jana Bielskiego wprowadził do 


ŻSM4n 


8) Karamzyn go słusznie temi słowy charakteryzuje: *Biel- 
„ski (Dymitr) umarł nie będąc zspewne zdrajcą ani biegłym wo- 
dzem , ani ambitnym magnatem, inaczej obj > nie pore 
mu "PB? zasiadać w radzię «, 


249: 


wielkiej, rady (roku, 1840). Na czyn ten, śmiały umilkł, 
raczej zaczaił się Śzujski, Wszyscy przedx Ojgierdowiczem.. 
uchylili głowę, a, jon 2 tą wspaniałomyślnością. niezró w- 
_ nahą, zbytnią nawet, która: cechowała ród jego, nie 
mścił się za utralę wolności i doznane urazy, . nie .roz-,, 
broił nawet wrogów. swoich, „przeciwnie zostawił ich, „na, 
dawnych posadach, i tylko wszelkiemi, siłami starał. „się, 
zagoić. rany, które peństwu zadali. W „krótkim przeciągu 
czasu dokazał cudów, Nietylko uchylił, ycisk i ), poskromił Zaawiecza 
gwałty, ale obudził, ducha wojennego w narodzie, i 1 styo-., 
rzył tem wojsko. Chan, Tatarów i; cąr „Kazania, , którzy. 
mniemając Moskwę bezbronną każden ze swej strony 
posunęli się aż w głąb kraju, (rafili niespodzianie Da-0-, 
pór . tak dzielny, że ucięczką. ratować się musieli, Krzyk 
radości rozległ się po kraju ,, lecz nie, znalazł. odgłosu, w. 
sercu dzikiego, zawistnego Szujskiego. Przeciwnie posta- 
nowił, on pozbyć «się ma zawsze przeciwnika, : którego zabiy Pig 
zasługi coraz dobitniej wyświecały jego nikczemność. Utivo- "* rów. 
rżył spisek. między malkontentami I. jednej nocy "Jan. 
Bięlski w Moskwie porwany, .pod strałą „do Białego- 
jeziora odwieziony i tam przez najętych morderców | z9- 
bity został (roku> 4541)3), 


Kniaź Kurbski, który za Zygmunta Augusta śię tę 
Moskwy do Polski w pamiętnikach śwoich tak pamięć 
jego uczuł: :| zabili męża lęgiego, wielce „odważnego Moskal pa- 
"mięć ją8” 
wo, ownika i wielkiego pochodzenia 4 | bo, był z rodu xiąs , u 
żąt litewskich „ krewny króla polskiego Jagielły; nazwisko: 
ima kniaż Iwan Oi Odznaczał on się, nietylko mięst- 


- 


yvNikonowska i synodalna, keaię cytowane; w Historyi. r 
kw. nidood siwdzhówajow w 1ów 


Ry” 2. 
rat Sz 
ge 


"pot" 


320 
wem dle i rozumem i W niektórych xięgach pisma świę- 
tógo był: biegły *0).. | 
- Trzecii najmłodszy z braci Bielskich Szy« 
mon był już wojewodą tj. naczelnikiem oddziału wojsk 
w roku 1535 i wraz z braćmi bronił gianio państwa od 
napadu chana krymskiego ''). Po śmierci zaś wielkiego 


kniazia Bazylego Iwanowicza poduszczony zawiścią, zaśle- 
piony dumą, jak mówią kroniki ruskie, ale w rzeczywi- 


„ Błości, Piwół trafuiej od starszych braci, przewidział, 


iż złe czasy na nich nastały, przeszedł w służbę króla 
Zygmunta I wraz z Iwanem Lackim, szlachcicem pol- 
skim '*). Król ich dobrze przyjął, majętnościami w Litwie 
według stahu obdarzył i nawet do rad tajemniejszych 
przypuścił'*). W roku 1535 Szymon Bielski odbywał 
wyprawę” pod dowództwem hetmana wielkiego koronnego 


10) «] perwyje ubisza muża presilnago, zieło chrabrago straty= 
ga i welikorodnago, iże był rodu kniażat litowskich jedynokolenen ko=- 
rolewi polskomu Jagajło imenem knniaź lwan Bielski, iże ne tomko 
był mużestwen, no i w rozumie mnog, i w świoszezennych pisaniach . 
niekotorych iskusen». Skazanija kniazia Kurbskago. Petersburg 1835 
tom | str. 6, i 

11) Latopis woskreseński pod rokiem 1553. Pol. sobr. tom 
śmy. str. 283, 

ia) „Togo że leta (1534). otjechali ot gosudara welikogo knia* 
zia Iwana Wasilewicza wsea Rusii s Moskwy w Litwu nauczeniem 


wraźiim i rozgordiwsia swoim bezumiem kniaź Semen Bielskoj, da 


hótn Lackoj s synom». Ułamek ruskich dziejopisów w tomie VI 
zbioru str. 293, Także woskreseński lstopis str. 287. 

13) Kronika Marcina Bielskiego. Stryjkowski pod rokiem 1555 
mówi, że król dał kniaziowi Szymonowi Bielskiemu Zizmory, 
Stokliszki, Kormiałówo; a lwanowi Lackiemu Żołudek i Wysoki 
Dwór w województwie trockim. 


| 


224 


Tarnowskiego na posiadłości Moskwy w Siewierskiem't, 


Ale w roku 537 król Zygmunt zawarł z a 


rozejm. na lat pięć, Niespokojny Szymon Bielski nie miał 


już więc przed sobą pola do działania. Może tęż i Zyg- 
munt chcąc utrzymać dobre porozumienie z wielkim knia- 
ziem niechętnie zbiega widział u siebie, Pod pozorem 
więc ślubowanej pielgrzymki do ziemi świętej wydalił się 


Bielski za upoważnieniem króla z Litwy i udał się na rrzłalteg 
rogradu 


wschód. Ale już w Carogrodzie zapomniał 0 ślubie swo- 
im. Przyjęty dobrze bardzo przez sułtana Solimana wier- 
nego sprzymierzeńca i przyjaciela króla Zygmunta, uzy- 
skał od niego zapewnienie, że jeżeli król ruszy, przeciw, 
Moskwie, on sułtan natenczas udzieli mu pomoc i wyda 
rozkazy do cara Parękopu i do dwoch podwładnych 


sandżaków w Sylistryi i Kafie, aby wkroczyli w posiadło+ S bli zał 


ści wielkiego kniazia. Uradowany Szymon Bielski 


postanowił z tego dla siebie korzystać i udaje się, do gr Mul 
króla Zygmunta listownie, z propozycya, aby był. mu ,po- "yz" 


mocnym do odzyskania xięstwa Riazania, matczynej i 
jemu zapisanej, tudzież Biały ojcowskiej dziedziny '*) i 


'4) Da liastkoj hetman Jan Tarnowskoj, „da izmiennik, (zdrajca) 
welikogo kniazia kniaź Semen Bielskoj iduczy k Starodubu,- Homeń 
wziali (roku 1555), Woskreseński latopis ut supra str. 290. 'Tar- 
nowski wraz z Andrzejem Górką starostą wielkopolskim wysłani 
byli Litwie w pomoc przez króla po śmierci hetmana Konstante- 
go Ostrogskiego. 


'8) Zemli riazańskoj dieddizni swoee, kotoroja tobie jest! zapisa- 


| nd E'też otczizny swoce Biełoje. Widać z tegó, że Biełoje był to gród 


(jak się na wstępie powiedziało) Biała nad rzeką Obsza, któren 
od roku 4505 na mocy” przymierza * Póceć były w rad 
Moskwy. 


229 


w tym: celu wysłał hetmanów swych wielkich z wojskiem 
na Moskwę, a natenczas sułtan przyszle mu posiłki do 
siedmiu tysięcy ludzi. Przyłączył odpisy -listu sułtana do 
króla, ukazów do chanów podwładnych i prosił OFSZ O 
list glejtowny, aby mógł zjechać na Litwę. Czy pisma 
sułtana były rzetelne lub też podrobione , trudno roz- 


„Król nie strzygnąć. Ale król widocznie nie dowicrzał "oświadcze- 
ię ęr” niom krewniaka. W odpowiedzi” swojej daje mu do zro- 


aumienia, łe mu nie porugzył żadnej misyi do „Carogro= 
du. Co do listu glejtownego przypomina kniaziowi, że 
jest królewskim sługą, posiada na Litwie mienia przez 
króla mu uudane, nie potrzebuje więc listu glejtownego 
do powrotu w siedzibę swoją. Żeawślając przytem, aby 
dwór: i służba kniazia udali się bez przeszkody do pana 
swojego w Perekobie, co do głównego punktu negocya- 
cyi, tj. aby wespół z sułłanem odebrał orężem na Mos- 
kwie xięstwa Riazań i Białę, król odpowiada, że gdy 
mu kniaź wręczy oryginał listu, który sułtan w tym 
przedmiocie dó niego wystosował , fiatentsać (i E po- 
stanówi 'e). Z Rp 


Odpowiedź tej osnowy Bielskiego sidowolcić nie mo= 
gła. Postanowił więc ze swojej stróny zbliżyć się do 


Herberstein Comentarius' rerum moscoviticarum mówi: «Porrq 
his: tres fratres Bielski quamvis: ex pałerna haereditate (tj. Bisły) vi 
vebant,  ejuśque annuis redditibus alebantur , eo tamen ire non. au= 
debant, nam Moskoviae princeps principatum illis ademit, titulum si-" 
bi usurpabat», 

16) „Togdy tak uczinim, jak budeł priqożo*. List ten króla 
Zygmunta do Szymona Bielskiego, z którego powyższe szczegóły 


wyjęte, znajduje się „wydrukowany w aktach zachodniej  Rosyi 
tom Il rok 1587 nr, 189. „gwazolk 


s 


mu „wielce na tem, aby gotując się, do wojny,, miał 


225 


Moskwy; i udał się do carowej wdowy 0: pozwolenie :po- s: Sayid ŻE 
wrotu, Ałe zapóźno. - Chan Krymu islam, skryty .sprzy- Pralónie raj 
mierzeniee Moskwy, zowiadomił radę najwyższą 0 kno- " w 
waniach jego w Carogrodzie. Żądano więc wydania <kniq- 
zia jako zdrajcy i zbiega. Ten los go czekał , gdyby nie 
Tatarzy nogajsey, którzy o tym czasie Krym najechali, 


chana Islama zabili, przyczem i Bielski dostał się w nie- patóm wy 


wolę. Nowy chan był przeciwnikiem Moskwy. Zależało srożij ah 
przy, boku. swoim. doświadczonego i biegłego wspólnika: cda, 
„Wykupił więe Bielskiego, który „osiadł odląd w Pere- 
kopie '7). 


"m Trzy lata przeszły w pokoju. w roku 1540 — M sa- 
siedzi Moskwy chańowie Kazania i Krymu korzystając z pac 
osłabienia jej podczas małeletności panującego w wspól- 
"nem pofóżumieniu rozpoczęli na nowo kroki nieprzyja- 
oielsfie. Szymon Bielski: o tych ich zamiarach donósiz 
Perekopu królowi /polskiemu ;, ale widocznić w celu poło- Korsspoa- 


dencya jego 
żenia sobie większej zasługi u niego, twierdzi, że: chan Śaoroj 


„qamierzał najechać Litwę, ale on go od tego odwiódł i 


przysięgą zobowiązał, że sily swoje obróci przeciw Mos- 
kwie. Pisał przytem i do Jana Hornostaja podskarbiego i 
pisarza Zygmunta, aby go łasce królewskiej polecił. 

Na to król Zygmunt (w liście z 9 października roku 
1540), wynurza mu wdzięczność swoją za te posługi 
oddane jemu, zwierzchnikowi swojemu (nam panu swo- 
jemu prirożenomu) i jako dobremu i wiernemu słudze 


| leje mu „polecenie, ny bawiąc w Perekopie przy boku 


7) Karamzyn' Historya „Rós tom: VIlł rok 1557, p 
prehiwum państwa. 


224 


chana pilnie przestrzegał dobra hospodara swego /i pdń- 

stwa, oraz chana atrzymywał w stosunkach przyjaznych 

do króla. Hornostaj zaś z polecenia króla przesłał 

przez brata swojego Bielskiemu sto kóp groszy, które 

zmienił na złote: prosi kniazia, by mie dziwował sie 

nad małością daru, bo król ma wielkie ciężary a i 

|„„ przesłaną kwotę musiał mer u win wileń+ 
„skiego '*). 

Brat j 0 tym czasie brat Skónońk Jan Bielski (jak mił; 

ski „ziędi powiedziano) stanał powtórnie u steru rządu w Moskwie. 

W Mosiwi Widząc niebozpieczeństwó, które groziło państwu od ś4- 

siadów, oraz stan tegoż opłakany, chciał ile da się zaże- 

gnać burzę i będąc świadom jakim, anakomitym cżynni- 

kiem polityki chana był brat: jego Szymon, wyrobił dla 

niego amnestyę u młodego 'cara i wyśłał gońca. do 

Krymu z wezwaniem brata do: powrotu, oraz, aby, wstrzy- 

mał chana od zamierzonej wyprawy na. Moskwę... Jak 

twierdzi Bielski (w liście do króla Zygmunta), dołączono 

o do wezwania bogate dary i obietnicę; że jeżeli do pa- 

- owrótu skłoni się, zostanie opiekunem państwa i młode. 

<go' cara (?)'9). (Co bądź, ode Bielski oceniając słusz- 


—— 


18) Obacz akta a drodolał Rosyi tom Il dodonepi 206—7 
z roku 1540. Listy Bielskiego nie dochowały się, ale odpowić- 
dzi na nie króla i Hornostaja osnowę onych podają. Hornostaj 
(podpisał się «podskarbi ziemski, marszałek i pisarz hospodarski, 
nisko „czołem biję». Wspomina w liście o bracie swoim Onikieja 
Hornostaju, r j 

1%) Akta zachodniej Rosyi pod rokiem 1541, list Bielskiego 
do króla, tom Il dokument 211. To więc co Karamzyn mówi, 
że goniec z amnestyą nie zastał już w Krymie kniazia, pokazuje 
się mylnem , albo też może drugi goniec wyprawiony został. Biel- 


295 


nie ślizkość tych obietnie i przewidując ,. że brat długo Stymos + 
; | J niej nie kę- 
przy władzy nie utrzyma sję (co się też stało), głuchym rea. 
okazał się na ponętne wezwanie, przeciwnie uwiadomił 
o tem króla. Donosi mu oraz, że wojsko chana ruszyło 
ku granicy 8 lipca roku 1541 a on z niem*9). Z innej 
relacyi wiadomo, że temu wojsku on wskazywał szlaki? '). 
Dziwnym trafem stangł przeciwko niemu na ziemi Towarzyny 
moskiewskiej brat jego Dymitr, główny naczelnik weak Kcynia m 
ska wielkiego kniazia, a drugi brat Jan organizował o-* *"* 
bronę, był w owej chwili duszą i zbawcą narodu mo- 
skiewskiego. Wyprawa skończyła się bardzo niepomyślnie 
dla chana. Zapuściwszy się za bardzo daleko w głąb kra- 
ju napotkał opór niespodziewany, i ucieczką ratować się 
musiał**. Ale Szymon nie był dalekim od prawdy, gdy 
pisze do króla, że pobudzając chana do tej wyprawy gło- 
wę swoją daje w zasław?3). Bo rzeczywiście głowa jego 
była w niebezpieczeństwie, gdy mu chan w obozie wy- 
rzutał, że go w błąd wprowadził, twierdząc, iż Moskwa 


ski sam w listach wspomina, że z Moskwy wezwania ciągle 
odbiera, 

30) List powyżej cytowany Bielskiego i latc pis woskreseński. 

2!) Karamzyn według kroniki synodalnej pod rokiem 1541. 

22) (Qbacz wyzej pod Janem Biełskim. Ale Szymon Bielski 
w liście do króla (Akta zachodniej Rosyi tom II dokument 215 
z roku 1541) tę wyprawę jako tryumf chana wystawia, że zie- 
mie nieprzyjaciela zwojował , wyplenił, wypalił, mieszkańców na 
statkach wywiózł, kilka twierdz zdobył, dwa razy wojsku wiel- 
kiego kniazia klęskę zadał, tegoż z całą jego radą ze stolicy 
wygnał. ; 

23) «Caria i wojsko eśmi wział na swoją sziju» Akta zacho- 
dniej Rosyi tom Il dokument 211, 

29 


906 


bezbronna, i że do jednego nie przyjdzie strzału**). Oca- 
lila go zaś dobra jegn gwiazda, a on wiedząc, że wpro* 
wadziwszy mimo udzielonego mu przebaczenia za dawniej- 
Łusojesgen= szą przewinę nieprzyjaciela w głąb kraju, powrót pod rzą- 
w Krymie. dy wielkiego kniazia uczynił sobie niemożebnym, został 
odiąd wiernym sługą króla Zygmunta i tegoż agentem u 
dworu chana krymskiego. Z tego bardzo krótkiego okre- 
su życia jego dochowił się spis królewskich darów ofla- 
rowanych przez jego pośrednictwo chanowi Krymu i je- 
go sługom, oraz listy tegoż chana i jego urzędników wy- 
stosowane do kniazia natenczas w Litwie bawiącego w 
celu, aby króla do wojny z Moskwą namawiał*$). 
Ale na próżno. Król, miłośnik pokoju, zawarł w ro- 
ku 1542 nowy rozejm z wielkim kniaziem na lat siedm 
i tem położył kres dalszym działaniom Szymona Bielskie- 
go. Odtąd też tracimy ślad jego. 


Takie były koleje trzech pierwszych generacyj knia- 
ziów Bielskich, odkąd przesiedlili się ło Moskwy. Jan 
i Szymon prawdopodobnie nie, mieli potomstwa?*5). 
Dymitr miał córkę Eudoxyę, żonę bojara Michała 
Morozowa, słynną z pobożności i świętości życia, stra- 


24) Latopis woskreseński pod rokiem 1541: «I prizwa car 
kriazia Semena Bielskogo.... i naczał opałatisia», str, 299. 

28) Akta zachodniej Rosyi tom II dokumenta 217, 218, 224, 
426, 227 z lat 1541—42. 

26) Kojałowicz w Herbarzu pisze o Szymonie: Bielskii poslero 
absque hnerede decessisse argumento est, quod diliones ei attribułae 
Zyzmory , Stokliszki , Kormiałowo desierunt esse equestris juris. 


4 


227 


coną wraz z mężem i dwoma synami z rozkazu Jana sy, „Dymitra 
Śrogiego?7), i syna Jana namiestnika włodzimierskiego, twa „panie: 
którego ojciec dla zabezpieczenia życia i forluny ożenił wiedzę 
(roku 1555) z córką Bazylego Szujskiego, zawziętego ich se 
wroga**, i na którym wygasł, przynajmniej dla historyi, 

ród Olgierdowiczów kniaziów Bielskich*?), 


%7) Skazanija kniazia Kurbskago — Karamzyn tom IX str. 
2453. Wumaczenie Buczyńskiego. 

28) Karamzyn tom VII wyciąg z kronik owoczesnych str. 
105. 

29) Heraldycy rosyjscy mają także ród kniaziów BROJKIG 2a 
wygasły od końca wieku XVI. 

Ostatnia o nim wzmianka pod rokiem 1570—71 podczas 
wyprawy krymskiej Karamzyn tom IX noty 551—355. — Wspo- 
mnieć w jeszcze należy, że w tym samym czasie, ale już na 
schyłku wieku XVI istnieli inni Bielscy, którzy byli zapewnie de- 
tentorami Biały po wygaśnięciu kniaziów tegoż nazwiska. | „tak 
był jedch Dawid Bielski, który roku 1581 zbiegł do Lilwy, 
poddał się królowi i od niego otrzymał w dożywocie wsie Mi- 
swicze, Michnowo, Reczowę w powiecie puńskim w terazniej- 
szem województwie augustowskiem. Król Zygmunt Ill zostawił je- 
go żonę Apolonię Oboleńską przy tem dożywociu, Akta zachodniej 
Rosyi tom IV dokument 131 i Karamzyn tom IX nota 556. 

Drugt był Bogdan Jakowlewicz Bielski miecznik i najbliższy 
sługa Jana Groźnego, który 15 lat przebył przy nim, zawsze stał 
w łaskach (grałiosissimus) i w jego pokoju sypiał, a w roku 1640 
przez pospólstwo zabity został. Possevinus Moscoyia — Karamzyn 
tom XII str. 220 --21. 

Ale ci zawszo podrzędniejsze zajmowali stanowiska i nigdzie 
kniaziami nie są nazwani. 

Co zś do kniaziów Bielskich, ile o nich wiedziano 
na Litwie, najlepiej dowodzi następujący ustęp z Herbarza ręko- 
pismiennego Kojałowicza, głównego Heraldyka Litwy: Bielski du- 


228 


Temużł Iwanowi Dmiirowiczowi  Bielskiemu 
dzieje Litwy winny pomnik nie małej dla nich wagi. Za jego 
czasów w drugiej połowie wieku szesnastego znajdowało się, 
jak wiadomo, prócz niego na dworze wielkiego kniazia 
w Moskwie kilkunastu kniaziów litewskich po większej 
części na wysokich stanowiskach, których ojcowie w róż- 


Lis jego do nych czasach opuściwszy ojczyznę poddali się jego berłu. 
Agu kó- Pomiędzy tymi byli xążęta Mścisławscy potomkowie wiel- 


dokumen 
historyczny, 


kiego xięcia Litwy Jawnuty Gielyminowicza. W roku 1507 
podczas epoki najsmutniejszej dla Moskwy tj. epoki bez- 
przestannych najdzikszych mordów i niesłychanie ;srogiego 


ucisku, które piętnowały panowanie Iwana Groźnego, uka- 


zały się i zaczęły obiegać listy, jakoby pisane przez kró: 
la Polskiego Zygmunta Augusta i hetmana wielkiego lite- 
wskiego Grzegorza Chodkiewicza do kilku z tych knia- 
ziów, mianowicie krewnych króla powyżej mianowanych 
xiążąt Bielskich i Mścisławskiego, a które im wręczył nie- 
jaki Iwaszko, syn Piotra Kozłowa, mniemany sługa kró: 
lewski. W tych listach wzywał ich król, aby porzuciwszy 
słażbę wielkiego. kniazia Moskwy wrócili do Litwy pod 
jego panowanie, czyniąc im przytem ponętne, świetne na- 
wet obietnice. Zatrwożeni takiem wezwaniem kniaziowie, 
gdyż sami otoczeni szpiegami widzieli codziennie mężów 


calis familia in Lithuawia. Descendere eos a ducibus originis 
Rusiae existimo atque a territorio et arce Biała seu Bieła cogno- 
men sumpsisse. (Cum Jagielloni nepotes vehementius per Russiam sub- 
jectionem sedi apostolicae promoveri curarent ,duces Bielscii in schis- 
mate obstinati cum finitimis possesionibus subjecerunt se Muscho itd. 

Następują powyżej wzmiankowane szczegóły o nadaniu dóbr 
Szymonowi Teodorowiczowi Bielskiemu. Niesiecki i jego poprze= 
dnicy równie o Bielskich prawie nie nie wiedzą. 


229 


ich stanu ginących śmiercią męczeńską bez żadnej „winy 
i za mniej znaczące poszlaki, pospieszyli listy carowi zło- 
żyć oraz prawdopodobnie odpowiedzi nań przygotowane, 
nietylko rozumie się odmowne ale z wstrętem i obelży- 
wą pogardą odrzucające propozycye królewskie. Nad wszel- 
kie oczekiwanie kniaziowie wyszli mietknięci i bez naj- 
mniejszego szwanku z lej niebezpiecznej przeprawy, Wiel- 
ki kniaż nie oddał ich pod śledztwo, utrzymali się nawet 
na swych stanowiskach, co dowodzi wyższość ich nad 
sferę ich otaczającą, której uledz musiała nawet srogość 
Iwana Grożnego. 

Listy mniemane króla i helmana zaginęły. Wiemy 
tylko o osnowie ich z ustępów wcielonych do odpowie- 
dzi kniaziów, z których kopie zdjęte i do archiwum pań- 
stwa złóżone zostały?) 

Historyk rosyjski Karamzyn wstrzymując się od sla- 
nowczego sądu skłania się do zdania, że listy owe były 
utworem wielkiego kniazia Iwana, który chciał na próbę 
wystawić wierność kniaziów swoich, i na poparcie tego 
przytacza tę okoliczność, że lubiąc zawsze robić wymów- 
ki Zygmuntowi Augustowi, w korespondencyi swojej z 
królem jednak o tych listach, które przecież dawały po- 
wód uzasadniony do zażaleń, nigdy nie wzmiankuje. Po- 
mimo to wiele mówi przeciw tej hipotezie. Jeżeli wielki 
kniaź zgubić postanowił tych kilku kniaziów, to będąc 
sam władcą w całem słowa znaczeniu nad życiem swoich 
poddanych, nie potrzebował używać, ani też używał krę- 
tych dróg i zawiłych zasadzek, aby to uskutecznić. Jeżeli 
zaś chciał ich wierność wypróbować, co nie było nawet 


30j Karamzyn tom IX rok 1567. 


250 


w jego charakterze, jakże mógł sądzić, że kniaziowie ci 
widząc siebie otoczonych więcej jeszcze od innych zdra- 
dą i szpiegami, nad którymi ciągle wisiał miecz kalowski, 
dadzą się ująć w sidła tak niezgrabnie nastawione, wej- 
dą w porozumienia tajemne z obcym monarchą co do 
przejścia w jego służbę i dadzą się do tego namówić przez 
niedorzeczne listy, wręczone im przez obcego podrzędne- 
go sługę, oni co hetmana litewskiego pogardliwie od sie- 
bie odpychali3', A Iwan Groźny trapiony ciągłym niepo= 

kojem , ten typ niepohamowanej gwałtowności, podszyjeż 
_ się on pod imię króla Zygmunta Augusta, którego 
nienawidził? będzież pisał albo dyktował frazesy o wol- 
ności i równości między ludźmi? będzie się zapuszczał w 
przeszłość panującego domu na Litwie? nakoniec fingo- 
wał listy hetmana litewskiego Grzegorza Chodkiewicza, o 
którym może i nie słyszał**)? 

Z drugiej strony ani możność przypuszczenia, aby te 
listy ile są z wyciągów znane, wyszły z kancelaryi króla 
Zygmunta Augusta, On, jeden z najświatlejszych monar- 
chów swojego czasu, wychowany i wykształcony przez 
* Włochów, a przytem tak oględny, tak szlachetny i ludz- 
kość lubiący, ile Iwan „Grożay był krwi chciwy, nie bę- 

31) Obacz ich listy do hetmana Grzegorza Chodkiewicza w 
Skarbeu Litwy tom Il dokument 2376 i 77. 

3%) Według Karamzyae tom IX nota 181 odpowiedzi xiążąt 
Rielskiego, Mścisławskiego i Wo>rotyńskiego, złożone w archiwum 
państwa w oddziale spraw polskich zajmują 154 stronnie. Nio 
mniejszej objętości być musiały i listy mniemane króla oraz i het 
mana, kiedy na nie punkt za punktem odpowiedziano. | taka 
mozolua bazzranina miałaby wyjść z kancelaryi wielkiego kniazia, 
który jednem skinieniem tysiące ludzi na tamten świat wyprawiał. 


231 


dzię listami luda komu powierzonymi wzyw:t krewnych 
i plemienników do opuszczenia tyrana i poddania się je- 
go berłu, kiedy wiedział, łe to może ich życia i to w 
najsroższych katuszach pozbawić. 

Qn, który pracował przez cały przeciąg. panowania 
swego jak najgorliwiej nad unią Polski z Litwą w jedno 
ciało, zrzekał się w tym celu prawa swego dziedzicznego 
do wielkiego xięstwa, nie będzie kniaziów emigrantów 
nęcił do powrotu obietnicą nadania im xięstw udzielnych 
na Litwie tem mniej, że to nie było już w jego mocy, a 
na powrocie tym nikomu wiele nie zależało. Król znał 
dokładnie historyą domu swojego. Wiedział, że jeżeli co 
królewskim przodkom jego, mianowicie dziadowi, ojcu i 
jego braciom zarzucić można było, to często zbyteczną 
surowość, zawsze zaś obojętność dla pobocznych linij ich 
szczepu, które często zmuszały tychże do szukania u ob- 
cych przątułku*3*). Nie wspominałby więc kniaziom Biel- 
skim i Mścisławskim o czci, której doznawali przodkowie 
ich na Litwie, bo mógł ich odpowiedź przewidzieć. 

Ale listy przecie istniały. Iwaszko Kozłów doręczył je 
adresatom, a autentyczności listów hetmana Chodkiewicza 
nie da się nic stanowczego zarzucić. Może więc to dile= 
ma w następujący sposób dałoby się rozwiązać. 

Gdy w roku 1566 rozpoczęły się rokowania o pokój 
między Polską a Moskwą, Moskwa żądała wydania An- 
drzeja kniazia Kurbskiego, który był zbiegł do Litwy. 
Król na to przystawał, jeżeli Moskwa wyda mu knia- 


3%) Królowie Kazimierz Jagiellończyk i Alexander w pismach 
swoich nigdy ich krewnymi nie mianują. Król Zygmunt stary 
Szymona Bielskiego zawsze nazywa tylko sługą swoim, 


239 


ziów do Moskwy zbiegłych, jakoto kniaziów Lugwe- 
nowiczów(?) Bielskich, Glińskich, Trubeckich itd. 3%. 
Miał więc król uwagę swoją już na tych kniaziów zwró- 
coną, a Szymona Bielskiego znał za młodu na dworze 
ojca króla. Jeżeli reklamując ich, powodowany był udzia- 
łem nad losem krewnych i plemienników jęczących o- 
becnie pod jarzmem Iwana Groźnego, to przypuścić wo|l- 
no że nim , który był prawdziwie opatrznością dla Pol- 
ski i Litwy, ile śmiertelny nią być może, inne jeszcze 
zamiary kierowały. Zbliżała się chwila, gdzie Polska, or- 
ganizm już niemłody, z Litwą drugim organizmem na 
pół rozwiniętym a mimo to ztyranym, rozpadniętym, za- 
grożonym w swoim bycie zlać się miała w jedno ciało. 
Były sobie dotąd dość obce, nawet nieprzyjazne, a kto 
będzie ich wspólnym sternikiem, tajemnica, bo król stra« 
ci już nadzieję potomstwa. Chciał więc przed śmiercią 
zgromadzić około siebie wszystkich pozostałych Giedymi- 
na potomków, których losy zawistne opodal od ojczyzny 
zagnały. Może czcząc w nich Litwa wnuków dawnych 
jej panów, Polska krew Jagiellonów, obie dadzą się 
skłonić do ofiarowania jednemu z mich berła. Polecił 
więc hetmanowi Grzegorzowi Chodkiewiczowi wybadać, 
czy i jaką drogą powrót tych kniaziów do dawnej oj- 
czyzny dałby się uskutecznić. Polecenie dostało się wi- - 
docznie w nieudolne ręce. Negocyacya niezgrabnie rozpo- 
częta rozbiła się 0 stłanowczą odmowę kniaziów. 


Odpowiedzi te odmowne stanowią (jak wyżej wspo- 
mniano) ważny materyał hisfóryczny, gdyż odsłaniają ca. 
łą stronę jedną dziejów Litwy, którą w grubej pomroce 


34) Kojałowicz historya Litwy tom Il. 


235 


utrzymywano, a wśród gburowatych obelg, niezasłużo- 
nych wyrzutów przebija się w nich przez wieki, gorzki 
żal, głos wywłaszczonych, i poważnie odbija przy nieu- 
stającym radośnym opal w” którym jest dotąd histo- 
rya polska. 

Pomijając na teraz list ęitówiH xięcia Mścisła- 
wskiego, który jakby z grobu Giedymina powstawał, prawnuk 
Olgierda Iwan Dmitrowicz xiążę Bielski zaraz na 
wstępie w poczuciu swojego pochodzenia wita Zygmunta 
Augusta jako brata. Mówi potem: »Co piszesz o naszych 
przodkach, jaka nas cześć spotkała? Wszak do nas nale- 
żąło ojczyste wielkie xięstwo litewskie, bo pradziad nasz 
wielki xiążę Włodzimierz był synem Olgierda. I gdy 
wielki xiążę Olgierd pojął drugą żonę xiężniczkę twer- 
ską, dla tej usunął naszego pradziada 1 oddał stolec 
wielkiego xięstwa litewskiego dzieciom z drugiej Żony, 
mianowicie Jagielle. Jakąż proszę cześć okazywał pra- 
dziadowi naszemu xiążę Jagiełło, jak obchodził się z 
młodszymi jego braćmi Lugwenem, Świdrygiełłą oraz 
dalszą młodszą bracią? Kto nie wie, jakim zdradzieckim 
sposobem dziad twój Kazimierz zabił pokrewnego na- 
szego xięcia Michała Olelkowicza i zawładnął jego oj- 
czyzną?" Jakiejże czci doznawali pradziad nasz Iwan, 
nasz dziad xiążę Teodor, który nawet był zmuszony 
wyrzec się prawowiernej swej wiary i ledwie w koszuli 


_ uciekł do wielkiego xięcia moskiewskiego. Nie wielką 


byłoby dla nas cześcią zostać udzielnym panem a służyć 
temu, który jest naszym bratem, bo tak my jak i ty 
pochodzimy od Olgierda, ty w czwartym a ja w piątym 
stopniu. 
Wtedy moglibyśmy żyć w zgodzie, gdybyś nam od- 
50 


254 


dał wielkie xięstwo litewskie i ruskie, a sam przeslaw- 
szy na polskiem królestwie, chciał z nami zostawać w 
zależności vd cara**)+. 


35) Gwałtowniejsze daleko są listy tych xiążąt do Grzegorza 
Chodkiewicza, Duma rodowa występuje tu w całej sile. Przypo- 
minają mu, że był kiedyś ich poddanym, że ród Chodkiewiczów 
pochodzi od niewielkich kijowskich bojarów. Oburzają się na je- 
go zuchwalstwo, że do ich wieliczestwa śmiał pisać bezpośre- 
dnio itd. * 

Pisma te powyżej analizowane wydał najpierwej z archiwum 
państwa Nowików w Starożytnej bibliotece rosyjskiej, dziele za 
obrębem Rosyi hardzo mało znanem. Po nim w wyciągach Ka- 
ramzyn tom IX nota 481 i Daniłowicz w Skarbcu Litwy tom II 
str. 325—9. Ponieważ są wielkiej objętości i zawierają zapewne prócz 
podanych szczegółów niejeden ważny dla historyi Litwy, byłoby 
to godnym przedmiotem dla towarzystwa archeologicznego w 
Wilnie albo naukowego w Petersburgu zajęcia się krytycznem 
ich wydaniem. 


230 


Rodowód. 
kniaziów Olgierdowiczów Bielskich. 


Jan (Iwan) 
Syn Włodzimierza xięcia kijowskiego, wnuk Olgierda, kniaź na 
Białej (Biełoje). 
żona 
Bazylina córka Andrzeja QOlgimuntowicza kniazia Holszańskiego, 
pana na Wiazmie, siostra czwartej żony Władysława Jagiełły ; 
potomstwo 


córka Iwan Janusz Teodor Szymon 
żona Jana zbieg do Mo- zbieg do 
Chodkiewicza skwy, wojewo- Moskwy 
da w. kniazia 
z żony 
pierwsza Eudoxya Czartoryska bczpotomna 
Alexander A druga córka xięcia na Riazaniu 


Dymitr t 1550 Jan t 1541 Szymon 
zbiegł z Moskwy 
do Litwy i o- 
siadł w Perekopie. 
Wszyscy trzej bra- 


> cia wojewodowie 
j w służbie w. kn. 
; Moskwy. 
Iwan "Eudoxya 
namiestnik w Wło- żona bojara 
dzimierzu nad Kla- Michała Mo- 
zmą (roku 1567) rozow. 
żona 


kniabini Szujska 
córka Bazylego. 


236 


iż 


KONSTANTY OLGIERDOWICZ. 


Piątym synem Olgierda z pierwszej jego żony był 
Konstanty. W tem zgadzają się ruskie i. litewskie 
kroniki, które go zawsze w rzędzie pierwszych pięciu 
synów Olgierdowych kładą. 

skan _ Dwie wzmianki tylko dochowały się o nim w dzie- 


gdzie podaje powody, które go zmusiły do wypowiedze- 
nia wojny wielkiemu xięciu Litwy Jagielle w roku 1585. 
Opisuje mistrz umówiony zjazd na wyspie rzeki Dubi- 
sa ') i rozmowę uczestników. Towarzyszyli Jagielle bracia je- 
go: Skirgiełło, Konstanty i brat stryjeczny Michał 
Jawnutowicz. Konstanty najwięcej przyczynił się do tego, 
że wielki xiążę postanowił oczekiwać mistrza na wyspie, 
a nie udawać się do niego w sąsiedni Christmemel, do- 
kąd go mistrz zapraszał w celu, jak w pismie swojem 
mówi, oóhrzcenia jego z braćmi, a la ostrożność, jak 
wiemy z dziejów, zjazd ów udaremniła”). 


| ()Dubisa rzeka na Źmudzi wpada do Niemna, Na nie- 


których mapach nazwana Krużyta, zapewne nażwa jej gminna, 

%, Pismo wspomniane mistrza krzyżaków znajduje się w dzie- 
le Preussische Annalen auctore Baczko str. 29 i w kodexie dyplo- 
matycznym Litwy wydanym przez Raczyńskiego. pod rokiem 1585 
(str. 64). Następujące ustępy ściągają się do Konstantego: 
da antwortete ihm der Koning: Enthald dich Marschalk; ich will zu 
mir nemen myne Ierrin und myne Herzogen: des nam her Con- 
stantinum synem bruder, und Michelen, Jawnuten.. Da sprach 
Constantinus... Rozmowa zaś Konstantego z marszałkiem ze- 
słanym przez wielkiego mistrza do króla, aby go zaprosić do 


257 


Drugą wzmiankę o nim dochowała nam najdawniejsza do 
dziś dnia znana kronika litewska. Gdy podczas koronacyi Wła- 
dysława Jagiełły, kniaź Smoleńska nadciągnął z wojskiem 
pod Mścisław, xiążę Konstanty pospieszył wraz z braćmi 
z Krakowa na odsiecz oblężonemu grodowi*). 
Czy i jaki udział otrzymał ze spuścizny ojeowskiej, 
w tym względzie zbywa do dziś dnia na wszelkich wia- 
rogodnych datach*). Daty zaś wątpliwości żadnej nie po- 
dlegające świadczą, iż nie żył już w roku 1595 i że Smisgo Ba 


Christmerel, gdyż dla braku wody mistrz na wyspę do króla 
dostać się nie może, tak w tłumaczeniu dosłownem opiewa: 
«Marszałku, czy chcesz moje zdanie słyszeć ? — Marszałek: Kon- 
stantynie słncham. — Więc wiedz, gdyby król i chciał do was 
pojechać, ja tego nie dopuszczę.* Na co mu odpowiedział mar- 
szałek,*że on przysłany do króla (w pismach i kronikach nie- 
mieckich xiążęta litewscy zawsze nazywani królami koning) a nie 
do nie F* 

3) Kniaź welikij Skirihajło pojde so bratiju swojeju so welikym 
kniaziem Witowtom i Kostiantynom, i s Korbutom i so Seme- 
nom-=Lynhwenem, (Kronika litewska wydania Daniłowicza str. 42). 


4) Daniłowicz, który tak wielkie zasługi położył około hi- 
storyi Litwy, słusznie oburza się na zawichrzenia, bałamuetwa, 
dowolności i niezgodności kronikarzy polskich i litewskich co do 
potomków Olgierda a mianowicie co do Konstantyna Olgierdowi- 
cza i jego domniemanego potomstwa. Ale trudno pojąć, jak go 
to spowodować mogło do twierdzenia, że Konstanty Olgierdowicz 
jest wymyślony, bo o nim akta nie przyświadczają, aby miał być 
bratem Jagiełły a synem Olgierda, (Skarbiec Litwy tom I str, 
224—228. Zgon Olgierda pod rokiem 1377), kiedy świadczą o 
jego istnieniu właśnie kronika najdawniejsza litewska przez Da- 
młowicza wydana i pismo mistrza krzyżaków powyżej cytowane, 
które on wciągnął do Skarbca Litwy równie przez niego wyda- 
nego. T. 1 str. 244—245. 


238 


miał syna Bazylego, który w tym roku bawił na 
dworze króla Władysława. Na tym Bazylim urywa 
się dalszy pochodzenia wątek. Podania o jego potom- 
stwie, krążące po kronikach i rodowodach, odzywają się 
dopiero w XVI wieku; są to tylko podania i znikają z 
końcem tegoż samego wieku, by oczywistym już baj- 
kom ustąpić miejsca. 


Andrzej — Dymitr — Dymitr-Korybut — 
Włodzimierz — Konstanty byli więc podług po- 
dań kronikarskich, dokumentów i kombinacyi dat histo= 
rycznych synami Olgierda z pierwszej żony jego Maryi 
kniaźanki witebskiej. Bo że z tego małżeństwa pięciu 
było synów, a z drugiego siedmiu, o tem świadczą 
ruskie kroniki, jedyna skarbniczka gdzie te szczegóły 
dochowały się dla potomności”. One też w większości 
tak imionują tych starszych synów /). 


») Życie domowe Jadwigi i Jagiełły wydane przez Alexan- 

dra Przezdzieckiego. «Za całkowity rynsztunk dany xięciu Wa- 
_sylowi synowi ś,p. xięcia Konstantego na rozkaz listowny 
króla 9 grzywien 20 skojców; za konia danego temuż 12 grzy- 
wien.» Pod rokiem 1593 str, 54. Druga wzmianka pod tym sa- 
mym rokiem str. 66. 

6) Kronika wydana roku 1856 w Moskwie z rękopismu su- 
praślskiego. Latopisiec * ruski wydanie Daniłowicza str. 190. Ro- 
dowód litewskich xiążąt przy woskreseńskim latopisie. Połnoje s0- 
branije ruskich lietopisiej tom VII str. 255—5. 

Litewska kronika wydanie Narbutta str, 22 i Stryjkowski 
str 57 wyd, zr. 1846, przekręcając do niepoznania ruskie źró- 
dła, dzielą potomstwo dowolnie na dwie połowy. tak że na każdą 
łonę po sześciu synów wypada, 

7) O jednej zachodzącej różnicy niżej mowa będzie, 


239 


Przystępujemy teraz do życiorysów synów Olgierda z 
drugiej żony Julianny, xiężniczki Tweru, z 
uwagą, że król Władysław Jagiełło, któremuby się pier- 
wsze miejsce należało, w zakres tego pisma nie wcho- 
dzi, gdyż żywot i panowanie jego już zdolniejsze pióra 
skreśliły i winne one być przedmiotem osobnego dzieła: 


o 


SYNOWIE OLGIERDA Z DRUGIEJ ŻONY 
JULIANNY XIĘŻNY TWERU. 


VI. 


WIGAND - TEODOR - ALEXANDER, 


XIĄŻĘ NA KIERNOWIE. . 


Xiążę*ten pod czteroma imionami znany w historyi. 
Pierwsze litewskie Wigand, którem podpisywał się na 
tranzakcyach aż do roku 1586'), drugie Teodor, na- 
dane mu, gdy go chrzeono na ruską wiarę, trzecie 
Alexander, gdy przeszedł z greckiej na rzymską wiar, cery imion 
czwarte Bazyli, którem ochrzoił go kronikarz Stryjkowski. 

(o do imienia Teodor druga z rzędu kronika lite- 
wska (wyd. Narbutta str. 22), wyliezając synów Olgierda, 
kładzie szóstego Teodora”). Ruskie kroniki zaś wylicza- 
jąc jednogłośnie dwunastu synów Olgierda, Andrzeja, 
Dymitra, Konstantego, Włodzimierza, Ko- 
rybuta, Jagiełłę, Skirgiełłę, Korygiełłę, 
Minihajła, Świdrygiełłę, Szymona-Lugwe- 

1) Skarbiec Litwy tom I pod rokiem 1382 dok. 480—1, 
str. 241. 

2) O dodatku którem ta kronika w tem miejscu zfałszowa- . 
ną została, będzie na innem miejscu mowa. 

4 


242 


na, mieszczą także Teodora (Fedora). Przy należytej 

. rozwadze imion: tych, i gdy się pomni, że kronika lit: 
nie przeoczyłaby przecie Wiganda ulubionego brata króla 
Jagiełły, przychodzi się do przekonania, że ów Fedor 

nie może być inny, jak Wigand, który na pierwszym 
chrzcie otrzymał imię Teodor”). 
krzem Z jedynastu braci Jagiełły on jeden wraz z nim 
takowe Ochrzoony został w katedrze krakowskiej. Poświadcza to 
jeżeli nie naoczny to spółczesny kronikarz Jan z Czarn- 

kowa tak zwany anonim archidyakon gnieznieński: »Na- 

zajutrz świętego Walentego 14 lutego (roku 1386)*) pan 
(dominus) Jagiełło z rodzonym bratem swoim Wigaltem 

"przez arcybiskupa Bodzantę ochrzceni zostali w katedrze 


_ 4) Kroniki ruskie (ob. Polnoje sobranije ruskich lietopisiej) kła- 
dą Teodora piątym w rzędzie pomiędzy synami Olgierda, a Ko- 
rybuta po nim, tak że zważając iż Olgierd miał z pierwszej żo= 
ny pięciu synów, wypadałoby wnosić, że Teodor był z pierwszej 
żony. Ale kroniki te nie rozróżniają, który z pierwszej, który z 
drugiej żony się rodził, a przytem wszelka kontrowersya upada 
w obec dokumentów niżej przytoczonych, gdzie ten Teodor to 
jest Wigand Alexander nazwany /rater ułerinus (to jest z jednej 
matki) króla. ; 


| 4) Właściwie 15 lutego (obacz Wapowskiego dzieje Polski 
tłumaczenie Malinowskiego tom I str. 62). Naruszewiez w Histo- 
ryi Polski t. VII str. 274 twierdzi, że Wigand należał do posel- 
stwa, które wielki xiążę Jagiełło wysłał w roku 1385 do Polski 
z oświadczeniem o rękę królowej Jadwigi. Opiera to na słowach 
anonima archidyakona gnieznieńskiego, który nazywa członkami 
poselstwa Skorgało, Elgemioth et Borys duces. Lithuaniae, 
Elgemoth więc miał być Wigand. Ale mi się zdaje, że ten 
Elgemoth był to Olgimunt xiążę holszański, spokrewniony z pa- 
nującym dómem i natenczas już we wielkiem stojący znaczeniu, 


4 


243 

krakowskiej: Jagielle Władysława, Wigantowi Wigant i- 
miona nadane zostały: *). Tu najpierw uważać potrzeba, 
że w texcie myłka oczywista zachodzi, bo Wigant nie 
zatrzymał przy chrzcie iinię dawne swoje, ale otrzymał 
imię Alexandra, jak to dowodzą: pierwszy przywilej wy- 
dany roku 1387 przez króla szlachcie litewskiej, przyj- 
mującej wiarę katolicką, i dochowany akt submisyi Wi- 
ganda królowi, zroku 4588, na których obu dokumen- 
tach podpisał się: los Alewander dei gratia alias Vi- 
gunt duc Kiernoviensis. 


W obec tego podania utrzymać się nie może po- 
źniejsza relacya Długosza, jakoby równocześnie z królem 
ochrzceni zostali dwaj bracia króla: Korygiełło i Świdry- 
giełło. Ci bgz wątpienia przeszli na łacińską wiarę, ale 
poźniej*). Wigand zaś przyjmując chrzest po raz drugi, 


5) Sommersberg ŚSeriptores rerum silesiacarum t. Il str. 154. 


© Długosz (Lib. X str. 104) mówi także o Witołdzie, któ- 
ry wraz z królem ochrzcił się na imię Alexandra. Witołd zaś już 
dwa lata pierwej (w roku 1384) na ziemi krzyżackiej chrzest 
przyjął według obrzędu łacińskiego. Prawdopodobnie więc Dłu- 
gosz olbo jego przepisywacz przez omyłkę położyli Witołda za- 
miast Wigańda, co tembardziej prawdopodobnem, że Długosz 
opisując śmierć Wiganda mówi, iż w Krakowie chrzest przyjął, 
regeneralionis lavacrum in ecclesia (Cracoviensi susceptum, Lib. X. 
str. 135. Co zaś najwięcej wtem na mylne wnioski naprowadza, 
jest okoliczność , że Witołd także w dokumentach często nazwa 
ny Wigant (które imię otrzymał i to po ojcu swym chrzestnym, 
gdy roku 1384 dał się ochrzcić na krzyżackiej ziemi, jak to ze 
źródeł dowiódł Voigt w historyi Prus t. V, str. 422). I tak w 
inwentarzu archiwum krakowskiego wydanym świeżo w Paryżu, 
cytowany dokument z roku 1586 str. 374; Conradus magister or« 
dinis Cruciferorum promittit Vigunto duci Lithuaniae aucilium ad 


Ulubieniec 
króla. 


244 


wielką tem oddał przysługę bratu, bo. gdy Jagiełło w 
przedwstępnych umowach z radą koronna przyrzekł, że 
tylko ci bracia jego którzy chrzceni nie są, chrzest 
przyjmą w Krakowie według łacińskiego obrządku (jak się 
to niżej opowie), przeto na samym wstępie wykazać mógł, 
że więcej uczynił niż żądała umowa. 


Wigand Alexander był ulubieńcem królewskiego swe- 
go brsta, qui illum tenerrimo prosequebatur affectu... 
Germano ex omnibus chariore, mówi Długosz”). Zale- 
dwie Jagiełło stanął na ziemi polskiej, pomyślał o usta- 
leniu przyszłości jego, i jednym z pierwszych pismien- 
nych zabytków. rozpoczynających nową erę Jagiellonów 
była donacya twierdzy Kiefnów dawnej stolicy xiążąt lie 
tewskich z przyległościami na rzecz Wiganda*). Ze zwy” 


recuperandum patrimonium suum. Jest tu oczywiście mowa o Wi- 
tołdzie, ale nota wydawcy stosuje to do Wiganda, xięcia kier- 
nowskiego, który nie miał stosunków z krzyżakami i którego nikt 
nie wyzuł z ojcowizny. Kronikr tak zwana Lindenblatta tak dokła- 
dna, przecież także miesza Witołda z Wigandem Olgierdowiczem, 
mówiąc o chrzcie króla w Krakowie r. 1586. Wytowt wart ouch ge- 
touft, unde geheysen Alerander. A przecież pod rokiem 1409 wy- 
liczając zażalenia zakonu krzyżaków na króla i Witołda mówi, że 
Witołd ochrzcony będąc już na łacińską wiarę, dał się chrzeić 
powtórnie według ruskiego obrządku i lam otrzymał imię Ale- 
xandra. Ob. str. 60 i 204 wyd. z r. 1823. 
7) Hist. X str. 1354 i 155, 


8) Vladżslaus rex Poloniae donat Vigundo fratri Końci, Bir- 
czysko, Czeczersk. Kromera Invenłarium arcis Cracoviensis. Kromera 
(rkp). Inwentarz zaczyna się od tego dokumentu, co dowodzi, 
że zaraz po koronacyi króla wydany został. Wigand pisał się od-- 
tąd zawsze xięciem kiernowskim (dux Kiernovieusis). Kiernów le- 
ży nad Wilią w województwie wileńskierm. 


£.01--a7 ja 


kłą sobie przenikliwością skojarzył król także małżeństwo 
jego z Jadwigą córką sławnego Władysława xięcia na 
Opolu, i tem rozbroił na czas jakiś zaciętego tego wro- 
ga korony”). Teść obowiązał się dać młodej parze dota- 
cyę w dobrach'*%). Ociągał się z dopełnieniem obietnicy, 
nie przewidując, że z własnej winy zmuszony będzie u- 
dzielić znakomitszą dotacyę niż kiedy zamierzał. W roku 
1589 wpada xiążę -na pomysł szalony zajęcia fortelem 
zamku krakowskiego. Zamach na czasie wykrytym zo- 
stał. Król zawiadomiony o tem, gdy wracał z przejażdź- 
ki do Krakowa, postanowił w Mogile oczekiwać najezd- 
cę. Ale temu udało się ujść baczności straży królewskiej 
i dostać się do zamku, gdzie go dopiero ostrzeżony 
starosta wraz ze zbrojnym orszakiem wziął w niewolę i 
do króla ódesłał ''). Król darował winę, ale xiążę opol- 


») Ślub musiał nastąpić w roku 1586, bo już w tym roku 
Władysław "xiążę opolski zawarł z s zięciem traktat, o którym 
wzmiankuje Naruszewicz (Historya Polski tom VI, tablice genea- 
logiczne) nazwany w tym dokumencie Wigand /rafer uterinus regis, 


'0) Zapis wydał w Niepołomicach. Gołębiowski, Panowanie 
Władysława Jagielły tom I str. 50. I w tym dokumencie równie 
Wigand nazwany frater uterinus regis. 


'') Dominus rea revenire volebat, ac tamen in monasterio Cla- 
re tumbe dicto Mogiła morabatur ewpecians ducem Ladislaum Opo- 
liensem, cujus homines praecedenti prowima dominica castrum Cra- 
coviense dolo se cupiebant possidere prout referlur. Sed tamen ibidem 
moz praefali homines ejusdem ducis per capitaneum et alios terrige- 
nas Domini regis in castro fuerunt detecli et cum eodem duce; civi- 
tas Cracoviensis erat serata, pro tali dolo sine mandato domini re- 
gis eundem ducem de Cracovia nullas eżire et mittere praesumentes 
nisi supra fidejussoria cautione, ad Dominum regem est missus et 
widucłus in Glaram tumbam. Text oryginalny wyjęty z regestrów 


Dzielnica je= 
go na Litwie. 


Żona i posag 
Jej 


Wa 246 


ski musiał teraz uiścić się z obietnicy i wyposażyć cór- 
kę, małżonkę Wiganda, ziemiami: włocławską, tuczno- 
wską, bydgoską, które, gdyby zejść miała bezpotomnie, 
wracały do Kujaw; zięciowi zaś dać w dożywocie ziernię 
dobrzyńską. Obowiązał się przytem osobnem pismem nie 
opuszczać nigdy zięcia swojego i bronić jego osoby i 
posiadłości przeciw wszystkim, którzyby go krzywdzić 
chcieli '*). 


Tak więc ziemia dobrzyńska, przedmiot ciągłej po- 
kusy krzyżaków, jabłko niezgody między dwoma pań- 
stwami, przechodziła z pod władania przyjaciela krzyża- 
ków, zawistnego koronie polskiej pana, w posiadłość u- 
lubjonego brata króla, w pełni młodości będącego, kie- 
dy teść jego już ku starości się chylł. Te tak mąlrze 
na przyszłość obrachowane plany śmierć nielitościwa po- 

Prznycze- krzyżowała. Na początku roku 1592, gdy wskazywano 
rząścęliiwy. ną Wiganda Alexandra jako zastępcę króla na wielkiem 
xięstwie litewskiem, bo takie miało być królewskie po- 


skarbowych królewskich na rok 1389. Obacz Życie domowe Ja - 
dwigi i Jagiełły przez Alexandra Przezdzieckiego str. 11 — 12. 
Wydawca słusznie uważa, że zapewne wtedy król wymógł na 
Władysławie opolskim zapisy na rzecz xięcia. 


12) Dokumenta nadawcze znajdują się w kodexie dyploma- 
tycznym Polski wyd. Rzyszczewskiego tom II część II pod ro- 
kiem 4590. Gołębiowski (Panowanie Władysława Jagiełły t, I str. 
50) i inni mówią o ziemi inowłodzkiej, tłumacząc tak mylnie na- 
zwę Vładisłaviensis, która zrmczy włocławską ziemię, dzisiejszy 
Włecławck, po niemiecku Lesslau, Zapis zaś, w którym obie- 
cuje Władysław opolski zięciowi obronę i pomoce, przedrukował 
Stronczyński w zbiorach pism dawnych. Oryginał w języku nie- 
mieckim. 


247 


stanowienie '*). ten xiążę nagle w Wilnie umiera bezpo* 
tomnie'*). W czasach owych nie było wolno możnym 
tego świata schodzić z niego naturalną Śmiercią. I tu 


więc krążyły wieści, które kroniki skwapliwie potomno- „Świeć, 


ści podały, że otruty został przez służbę swoją, a be otdnaninie 


spraweą zbrodni był wielki xiążę Witołd, który z niebo- 
szczykiem miał być w ciągłej nieprzyjaźni. Cały żywot 
Witołda, charakter jego, który tak dobitnie ukazuje się 
na tle dziejów, świadczą przeciw temu  przypuszczeniu. 
Nie na tej drodze, ale otwarcie na polu bitwy pozbywał 
on się przeciwników swoich i to niebezpieczniejszych, 
niż był nim cichy pobożny Wigand. O zajściach tegoż 
nieprzyjacielskich z Witołdem dzieje milczą. Raz tylko 
roku 1594 z polecenia Jana Oleśnickiego, starosty 'wi- 
leńskiego4 oblegał on twierdzę Ritterwerder, która była 
w rękach Witołda, ale odstąpić musiał od oblężenia '). 
Po śmiergi Wiganda Witołd pojednał się. stanowczo z 
królem i zerwał wszelkie związki z krzyżakami. Zakoń 
zagniewany, gdyż to za zdradę poczytywał, gdyby istniał 
jaki taki pozór, że Witołd sprawcą śmierci brata swego 
stryjecznego, nie omieszkałby wspomnieć o tem. w pis- 
mach swoich, Milczenie jego stoi za dowód, że wieści 


18) In diesen żeiten starb Alezander des koniges bruder von 
Polan deme her die wile (Wilno) unde das lant ingegebin hatte, 
Kronika tak zwana Lindenblatta str. 86 wyd. z r. 1823, rA gdy 
umarł 'Wigunt, łatwiejsza ugoda przyszła Jagiełłowi z Witołdem, 
gdyż mu król obiecał poddać xięstwo litewskie». Stryjkowski jak 
niżej, 

14) Nullar prolem reliquit, Długosz Hist. X. str. 135. Po- 
tomstwa nie zostawił. Stryjkowski wyd. zr. 1846 tom Il str. 93, 


:8) Długosz Hist. X str. 152—3, Stryjkowski jak wyżej, 


248 


chodzące były bajką potwarczą, która na nieszczęście 
wylęgła się na swojskiej ziemi '9). 

M Jee Wigand Alexander pochowany leży w katedrze wikńć 

Ppługosza.. skiej obok brata Korygiełły'?. Długosz mówi o nim, że 
po otrzymanym chrzcie dawne nawykłości, „zwyczaje, u- 
bior, nawet mowę rodzinną porzucił i do Polaków i ich 
wiary z taką gorliwością przystał, że wydawał się być 
nie neofitą, ale szermierzem dawnym i wyćwiczonym 
katolickiego kościoła, przytem że szlachetnością, skrom- 
nym układem, rozumem i sprytem celował między bra- 
ćmi królewskimi '5). 

16) Długosz, który jako najbliższy owych czasów wieści 6 

tej śmierci krążące 'pierwszy podał, podaje je jako wieści. In 
- hujus quoque anni principio Alexander dux, qui et Vigunth, veneno 
quod proprii familiares Lithuani: cibo miscuerant eztinetus, etc. De 
cujus morte dua Witawdus a pluribus insimulatus est et propter 
mores suos et prudentiam quae quandoque suae credidit obstare am. 
plitudini veneno illum (falsene an vere incertum est) vulgatus erat 
sustulisse. His. X str. 134, Stryjkowski zaś z niezrównaną lekko- 
myślnością nie wątpi o popełnionej zbrodni, sale (mówi) potem 
. otruty znaprawy Witołdowej, jako o tem z pewnych dowo- 
dów niżej obaczysz.» A gdy przychodzi na jego śmierć, 
zamiast złożenia tych pewnych dowodów, mówi: «jego otrucia 
był podejrzanym przyczyńcą Witołd, bo spólno nieprzyjaźnie 
między sobą wiedli». Wyd. z r. 1846 tom II str. 58 i 93. 

17) Długosz X ste. 135. 

18) Długosz Hist. X str. 135. Wedle zejdiwów domu Wła- 
dysława Jagiełły wiele przebywał na jego dworze. W roku 1588 
wykupił skarbnik królewski. srebra jego, które zastawił był u 
Opiekta mieszczanina za dwie grzywny. 

W roku 4594 kupiono skrzynkę, w której rzeczy zeszłego 
xięcia złożone zostały. Życie domowe Jadwigi i Jagiełły str. 7 i 45, 


————-- 


(249 
Włłwicq tejysig oiostą 
w " Koycieino - Barti = Razor ) -) 


Kórygićdió 'te' same śishiiódh prawie oleje kod 
co brat jego rodzony Wigand Alexander. * Oba liczyli się AŻ 
do” braci najmłodszych króla”), oba dali się ochrzeić na 
wiarę katolicką,” oba zeszli młodocze świata. Powsżech- 
na była u spółczesnych pogłoska, że jeden Li" drugi 
gwałtowną „skończyli śmiercią. ; Oba leżą nakoniec w je- 
koś grobię. w, katędrze wileńskiej. ż, 

,Że Korygielło przeszedł na wiarę katolięką, 5 na to 
| odb zapis fundacyjny króla Władysława z roku 
1594. sziemstwa Strzeszyn katedrze wileńskiej łacińskiego 
„obrządku, pod obowiązkiem: odprawiania "mszy za funda- 
tora, za xięciąa Kazimierza Korygiełlę przez teu- 


wa), za, Alexandra czyli Wigunta, za Bolesła- 
wa czyki Świdrygiełłę, braci naszych rodzonych). 
Dokument ten rozstrzyga oraz sporną kwestyę, którzy z 
braci królewskich /dali się ochrzcić na wiarę łacińską. 
Byli to. trzej, najmłodsi, mad którymi król miał niejako 
„opiekę. Q Wigandzie Alexandrze wykazaliśmy wy* 


a zł „Sądząc o starszeństwie wędług porządku, w którym pod- 
pisywali się Da dokumentach, to 'Korygielło, Wigand i Świdry- 
_giełło byli najmłodszymi. _Obacz M Skarbcu Litwy tom I ste. 241 
i Yoigta Historyi Prus tom W str. 110 dokumenta z roku 1382, 
2) Długosz Hist X str. 1354 pod rokiem 1302. Balińskiego 
Historya miasta śWilna i Opis katedry 'wieńskiej w Tygodniku 
-jlastrowanym warszawskim na twiesiąc "lipiec 4863: roku. 
3) Wkpowski, tłum, Malinowskiego tom I str: 99 nota: 2. 
52 


ii 


. 


tońskich Rrzyżaków z. Prus zabitego (tak zapis opie- Przechodsi 


" riarę. 


250 


zej, że był już ochrzeonym według obrządku wschodnie- 
go, a przeto przyjął powtórnie chrzest. | 
Co do Korygięłły kronika, wyd, Narbutta; wyliczając sy 
nów Olgierda kładzie ostatniego Bazylego. Tem Ba- 
pódteni/o- Bylin! niejest kto. ipny - tylko - Korygiełło;: któren; znać 
org risk pzy chrzcie. według wschodniego , obrządku imie. to 0- 
krzymał=| bo równie jak, Wiganda, i, tego kniazia , „któren 
kasi -wo obronie „Wilna ,' nie, mogła kronika rh .po- 
minąć ?). 03 DR , | Idi je i 

* Długosz mylnie dół; jakeśmy wyżej ryk; "ło 
Korygiełło równocześnie” ż' królem bratem chrzest weśł 
"oki 4386, 'ale musiało to nastąpić w ciągu! tego: roku 
albo w pódżąki przyszłego , bo już na pierwszym królew= 
= skim” przywilej” dańym" Litwinom katolikom pód' dałą: 20 
lutego foka 1587 podpisany Korygiełło z dodatkiem 'obrże- 
Dzielnica je. ŚCIAfiskiEgo” imienia' Kazimierz5). Krór dał mu” Mśeisław w 
h moyejto * pokiadanie i ztąd pisał się. W roku 1886 w miesiąc po 
odbyłej koronacyi brata, gdy znajdował się w rezydenogi 
„swojej, najechał go i obległ" w twierdzy Światosław, 
"kniaż" śmoleński, który chcąc korzystać: ze zmian” za8ż- 
tych AJ Titwie, a mianowicie niechębi *jednych xiążąt, 
nieobecności drugich ,. zamierzył odbić dawiig 'tę* przyna- 
"leżność Smoleńska ; którą * Litwa "zdobyła. KU spiowita 
a | Steyjkowski któren. w tem przedmiocie żadnej powagi nie 
„dano w spisie swojem opuszcza Korygiełłę (1) a „Wiganda "chrze 
„na Bazylego. Ale miał „00 U to „woje powody, „Podapó. w w. Ożła- 

„tnie ustępie tego pisma. 22.23 ai 

udigbo5); Obaeę poprzedni, palet Alesander oe e I 


6 „Obacz: Zbiór: „praw. ditwy wydanie. Działyńskiego,  doku= 
ment 1 Slarbieo | Litwy tom. 1 rok.4387, str. 26567 


251 


odsiecz trzech braci królewskich wybańniłać : i anie i 
twierdzę”). ' jo j=atl 

"Nie ma śladu; aby przez następujące cztery lata 
Korygiełło brał udział w sprawach publicznych: Ale w 

roku 1390 groźne chmury zaczęły ściągać się nad Lit- 

wą. Witołd Kiejstutowicz mając urazę do króla z'wielu 
powodów, a mianowicie że go' chybił stołek wielkoxiążę- mat 
cy w Wilnie, przeszedł po raz wtóry dó krzyłaków iwińłe pe 
zapewhiwszy Bi posiłki Żmudzinów, wymógł na wielkim m łą 
mistrzu, że ten z całą swoją są wzmocnioną wojskiem - o 
BiRadókiah rycerzy mieczowych 1 wićlu innych sławnych 
oudzoziemskich wojowników, którzy w'dobrej Wierze przy- 

byl aby odprawić krucystę na mnietnanych litewskich 
 poganów, wkroczył w lecie do Litwy. Głównym celem 
wyprawy było zajęcie Wilna. Trzy zamki bróniły! naten- 

czas ów gród*), Dwa na górze, i te miały załogę „pol- 

ską pod e dowództwem Mikołaja z, Moskorzewa”), trzeci 

dolny z drzewa, nazwany »krywy horod« po. niemiecku 
Kromhaus, którego obronę miał sobie, poruczopą Kory- 

saikd Kazimierz '?) bez. wątpienia, bo mu jako katoliko- 


1, Kroniki wszystkio ruskie i ustęp 1 sr dzieła : kati 
połocki. * 


| 8) W epółosoie spra wanda mówi wyraźnie orech zam- 


Ę Preussens tom y str. 514—545, Vilna god i in se tria 'eastra con 
linet , mówi plenipetent królewski w zażaleniach na zakon przed 
„soborem w Konstancyi wytoczonych. Łiłes ac res gestae inter Po- 
lonos ordinemque Cruciferorum. Posnaniae 1856 tom III str. ky 
% Długosz Hist. X str. 129—130. i 
10) dn welchem huse here Casemirua gar cristlicher firste un* 
«er gar lipster bruder hauptmann daselbst war gesaczt, Voigt jak wy= 


252 


wi więcej dowierzano mił innym  królowskim braciom. 
Do tej dolnej warowni schroniło się do kilku tysięcy 
ludu i kupcy: złożyli. tam. swoje towary. W. pierwszych 
dniach września: wojska „nieprzyjacielskie. w trzech: oddzia: 
łach opasały. miasto i przez dni kilka rzucały nań kule 
ogniste, Gdy. już do. szturmu, przystąpić miano, wszczął 
«się pożar w zamku dolnym, ile. twierdzą , dziejopisowie 
y polscy, umyślnie przez, zdrajców podłożony, ale prawdo- 
podobnie wskutek, ognia. nieprzyjacielskiego i przępełnie- 
nia ludem i palną. materyą. Natenczas i wojsko krzyżac= 
kie. postąpiło pod warownię, natarło na chroniącą „się 
przed ogniem załogę, i do. dwoch tysięcy to zabitych to 
wziętych w niewolę zostało ''). Pomiędzy poległymi był 
naczelnik twierdzy Korygiełło. Na to zgadzają się spół: 
cześni polski, niemiecki i litewski kronikarze '?), 


żej. List wielkiego mistrza tamże powołany mówi wyraźnie, że 
dolny zamek był z drewna (hultzene Hus). 


11) List mistrza krzyżaków do cesarza (Voigt t. V str. 545 
nóta) mówi o tysiącu zabitych lub spalonych. Lindenblatt tak 
zwany str. 77 o 2000, kronika angielska Walsinghama (a to z póe 
wodu, że brabia Derby przyszły król Henryk IV brał także w tej 
wyprawie udział) o 4000. Długosz pod rokiem 1390 str. 128 a 
za nim Stryjkowski o 14000. i 


'2) Anonymus archidiaconus gnesnensis w zbiorze Śommers- 
berga tom II str. 154: Anno 4390. Oruciferi Vilnam cireuhwalló-, 
run, Krzywigrod cremarunt et multis ibidem mililibus necafis, 
sujjocatis et Casimiro alias Korygal interfecto. Chronicon Vigandi: 
Ubi inter mtultos occisos quidam rex tiomine Korigal fuit, str. 350. 
wyd. poznańskie.z roku 1842. Kronika litewska wyd. Daniłowi- 
cza str. AS: Tohdaże nemci ubisza kniazia Skirihajła Olhirdowicz 
itd, Przez omyłkę druku „wad weed zamiast! e 
giełłę, | 


t 


. 


253. 
Ciało jego, zaś dopiero piątego dnia po bitwie/ z (pośród, Przessdsone 


/wieści o tra- 
lcznem zg0- 


stosu trupów i gruzów, wydobyto, ii można. rozpowszech=*'nie joga 
nionym „óweześnie: wieściom. tylka 'o tyle dać wiary, że 
dzikie, rozpasane żołdactwo pastwiło się/ nad - zwłokami 
xięcia i uciąwszy „głowę wystawiło: ją na widok. po: czę- 
ści z rozpusty, głównie zaś, aby: zatrwożyć załogę, dwoch 
górnych: zamków, „która mężnie broniła się!3), Exces i 
fortel. wydarzejące się wskażdej prawie wojnie. Ale roz- ' 
„Jątrzenie na krzyżaków, było tak wielkie, żę gdy ktoś 
puścił w obieg, jakoby Korygiełło Ływcem przez krzyża- 
ków schwytany na rozkaz mistiza ścięty został, a potem 
zwłoki. „Jego. bezczeszczono , znalazło to wiarę w najwyż- 
szych „sferach i dało „powód do dyplomatycznej kóres- 
pondencyi, Wielki. mistrz. w liście wystosowanym do kró- 
lowej Jadwigi: z roku 1394 zaprzecza” jak najdobitniej tej 
potwarczej pogłosce' powołując się na świadectwo wszys- 
tkich rycerzów obecnych tej wyprawie, jako w wojsku 
krzyżaćkiem nikt xięcia Korygiełłę nie znał, nie wiedzia- 
no.w głównym ohozie, czy i kiedy zginął, i dopiero 
piątego -dnia. po „bitwie ,, zbiegi A przys Ż M wią- 
Grana do oboni* ). 418] u 2 


„ Podhiwienie wzbudza, że król Władysław Jagieko w 
lit kilkanaście po tym wypadku w długim procesie , któ- 
ry wytoczył krzyżakom przed cesarzem Niemiec a potem 
papieżem, pomiędzy tyloma słusznemi zażaleniami i to 
policzył, że krzyżacy brata jego zabili, glowę trupowi 
odcięli i z nią różne. pustoty na zniewagę króla wypra- 


13) Długosz Hist. X str. 128. 


'4) Voigt tom V str. 540. 


284 


--wiali"5). Mniej dziwić się można, że lekkomyślny żak 
« kowski” wyłącznie Witołda o to: obwinia'**). 


Umarł boz- 
potomny. 


Witółd w roku 1396 na intencyą zmarłych tęh 
swoich krewniaków Alexandra Wiganda i Kazimierza Ko- 
rygiełły: zapisał kościołowi ów. Stanisława w Wilaie trzy 
wsie'i dziesięcinę z czwartej'?). © * * 

0 potomstwie Kórygiełły nie ma ie kde śladu, a 
rodówód xiążąt litewskich, sporządzóny w wieku 'szesna- 
stym podaje, że umarł bezdzietnym '9). . ) 


1, Tandem  oledasiueewe principem Casimir, porą Gmi 
gello fratrem qermanum, domini regis interfecerunt inter/eclique caput 
e corpore scindentes et amputantes et detruncantes cum eódem capile 
ludibria et multas subsannaciones fecerunt in vilipenditim regis. Ob. 
Voigt jak wyżej. Dobitniej zaś opiewa zaskńrzenie ,/ wniesione do 
soboru w Konstanoyi w tym przedmiocie: Eodem principe! per eos 
captiwato et'ad eorundem fratrum, lentoria adducto „ibique dięti fra- 
tres eum dęcapitari fecerunt, et de hoc nan contenti caput ejus ab- 
ścissum fecerunt deportari in una lancea. Lites jed. jak wyżej tom 
II str. 160. 

| 16) «A gdy go do Witołda przywiedziono, każał | go. zarazem 
ściąć, acz mu był brat siryjecźńy, a głowę jego na drzewcu no- 
sió» str. 89 wyd. z roku 1846). Co niejako Stryjkowskiego tłuma- 
czy, jest wersya Długosza, która w sprzeczności z relacyami 
spółczesńemi twierdzi, że Witołd miał zdobywać niłszy lak zwa- 
ny krzywy zamek (poni. Vitovdus statira sua prope castrum curtum), 
gdzie przewodził , Korygielło. 

1) Daniłowicza Skarbiec Litwy tom l stę. 304—5 dok. 658 
z roku 1396, 1 

18) Połnoje sobranije niskich letopisiej tom VI str. 256. 


285 


.zoiawolimni olegim dydobs doywosnsiaa wn 


| wausą. alosineflak w i oMIIP.. ubr e gia um ol ! 


| pdg „1. SKIRGIEŁŁO - My OLGIERDOWICZ. IA 
10 Skirgiełłó 'byt fotylkó rodzóńym, ' ało w'ósłóm źna- o Syrię 

i czeniu tego słówa' bratem zwierzchnika a potem* króla a Z 

swojego. Przez lat pietaaście , eo był czynnym, czy sto- 

jąć na” pierwszem stańowisku jako wielkorządód Litwy, 

Czy na poniniejszćm jako xiążę trocki i półocki, póśró- 

dnik, hegócyator , sWał; „pójowdik, zawsze z  zaparciem 

siebie poświęcał się jego” służbie , ją tylko: miał: na: oku. 

*Małó mliał szezęścia w przedsięwzięciśch swoich, ża<*., 
dnego do ludzi, a spotkał się z Witołdem; Któremiu "się 
najdłużej ze wszystkich: xiąłąt opierał, ale który” niiko- 
niec gó zgrichotał: inaczej gdyby tylko” 0d 'wóli jego'i 
poświęcenia” zależało, kto wie „czy utiia Litwy £' Polską 
Led że”schyłkiem wieku XIV nie była 'dókotńaną. 

Już" pierwsze wystąpienie było niefortufińe. 'W' roku pe" 
41880 Jagielłó poróżniony z bratem* swym Andrzejem, og 
xięstwo połockie, które tenże dzierzył, nadał Skirgiel- 
le"). „Ale, zaledwie, tenże ukazał się, w Połocku„, mie- 
szczanie wsąadzili <go+ ńa: konia si"wśród obelgi urągań 
wyprowadzi”! za ryt ię Ród "za A Pitt 


—L Ue gnż jsi21 R DL 
164) Kniaź dać Jalajłó PROÓJE. bratu swojemu Skiri- 
hójło i oni'jego ne priniali. Kronika: litewska wydanie Danłowi- 
"cza str. 52, Przed tem rokiem znajduje: się tylko jedna wzmian- 
ka o Skirgielle w kronice: inflanckiej . Wartbergera „eodem tem- 
pore: (in e; a. 4578) Syrogaile 'filius « tegis Algarden fuit ctmowihis 
Kś pnie: castrum" Dynaborch.,  (Seriplóres rerum. ZW ex 
m 48354tom Il pag. 1004) © 
6%/.3) Ubacz pierwszywustęp tego dzieła: koliczej półookii o 


- a krzylałaśi 


dob 
sz k yć 


woli, 


88 

kawalerów mieczowych zdobyć miasto buntownicze, ale 
i to mu się nie udało3): musiał w Inflantach szukać 
schronienia w. roku 4380— 81). 


0 tym samym czasie długo tlejąca niezgoda między 


wielkim; xięciem, Jagiełłą a, stryjem Kiejstutem wybuchła 
w otwartą wojnę. Kiejstut chwilowo zwycięzcą uwięził 
synowca swego. Gdy to doszło do wiadomości Skirgiełły 
udaję on się bezwłocznie do. krzyżaków, z którymi wielki 
xiążę. stał natenczas, „od roku w przymierzu 0 pomoc. 
Szczegóły misyi tej znane są, tylko ze źródeł  krzyżąc- 
kich , „przeto; jędnostronnych,; Wiadomo tyle, Z pewnością, ' 
żę przyjęty z wielką, częją. i akazałością , uprosił u, wiel- 
;okiego, mistrza „. aby wojsko, tegoż wraz z posjłkami,, in- 
-flanckimi, »kroczyło do Zmudzi, „posiadłości Kiejstuta, 
do..„czego „mistrz i tak „każdej chwili był skłonnym, „i. że 


„przytem oświadczył, chęć przejścia na. wiarę, katolicką i 


35117 


udania się w tym celu do Rzymu, mnięmając: w dobro- 
duszności „swojej, że zakonowi, najwięcej. na tem, qoleła- 


ja: Historycy pruscy, zaś WGRA że hig BRP 


8 RUZYCTAA 8094 " 
) Tamże. , ! 


811 14 'A kniaź Skirihafło posżół u Nemći u” Nao śljmi bal- ) 
"kami. Kronika litewska” wydanie Daniłowieza str. 544 0 0w 


1.5) Szezegóły. 6: tej misyi *zawiera „list wielkiego Aero 
kadajo do wielkiej zięłny Julianny Olgierda wdowy. (przedru= 
kował' go "Narbutć w swej! Historyi (Litwy, tom VW dodatek II). 
Ustęp: quomodo: "earum -deslrum: natum Skirgaiło, quem de teńebris 
ad lucem ut. speramws |voeavit: allissimus' et indubitanter westris 
ew! informacionibus materńis (ad! supierna' tendit' e» infimis, służą: ża 
dowód; że. Skirgielło oświadczył tylko chęć  óchrzcenia ; się na 
wiarę łacińską, i że zakon: równie "zamierzał li eoś uprżejmego 
xiężnie w ogólniku wyrazić, bo wiedzieć musiał, żesxiężna wy- 
chowywała potajemnie syhów, swoich w. wierze, gredkiej* (rium 


| 


257 


wał przytem zakonowi z upoważnienia wielkiego xięcia 
odstąpienie na własność niektórych posiadłości litewskich, 
ale mistrz wspaniałomyślnie ofiary tej nie przyjął, kon- 
tentując się przyrzeczepiem, że za lat cztery Jagiełło z 
ludem mu poddanym chrzest przyjmie. W obec dalszego 
toku tej sprawy wspaniałomyślnej owej odmowie śmiało 
wszelkiej wiarogodności odmówić można ). 


graecum illis instillans, mówi Długosz pod rokiem 1582 Hist, X 
str, 61) a nie łacińskiej, którą zakon jedynie za prawą uważał. 
Tak samo Wumaczyć trzeba słowa: caeteros filios vestros ad simi - 
lem inducalis, z których przytem wypływa, że Jagiełło nie dał 
natenczas już jak twierdzą bistorycy pruscy, zapisu, że w prze- 
ciągu czterech lat da się ochrzcić z ludami swoimi. 

Wigand kronikarz, który misyę tę pod fałszywą datą roku 
1379 fładzie , dodaje: proposuit (Schirgal) visitare papam Urba- 


num, a quo si absolveretur a pecatis fidem catholicam susciperet. 


str, 230: wydanie poznańskie. 

ój” Winrich (der Hochmeister) jedoch wies das Anerbiethen des 
neuen Liindererwerbes edelmiithig zuriick : es setzte cinen hóheren Ge- 
winn, indem er versprach. er sei bereit seine Kriegsmacht aufzubie- 
then, um den gefangenen Fiirsten in seine Herrschaft wieder einzu= 
selzen, sofern er geloben werdę binnen vier Jakren mit allen ihm 
untergebenen Landen die Taufe zu empfangen. Voigt Geschichte Preus- 
sens tom V str. 365. 

Tu autor, który zresztą nie wymienia wyraźnie swego Źró- 
dła, zapomina, że zaraz potem opisuje układy Jagiełły z krzy 
żakami z roku 1582, z których pierwszy odstępuje krzyżakom 
Żmudź, w części im przyległej, a dopiero ostatni zawiera obie- 
tnicę Jagiełły przyjęcia chrztu i to w przeciągu czterech lat; spra- 
wa więc dla krzyżaków nie była nagląca. Jeżeli zaś zakonowi 
zależało przede wszystkiem na chrzcie Jagiełły i pogańskiej Li- 


twy, czemuż gdy rzeczywiście w lat cztery potem Jagiełło na 


wiarę łacińską przeszedł, oni natenczas najzaeiętszymi stali się 
jego przeciwnikami, Ogółem cała ta sprawa odstąpienia Żmudzi 
35 


Pośrodnik 
między Ja- 


giołłą a Kiej- 
mtutom. 


258 


Jak bądź misyi tej brata winien był wielki xiążę Ja- 
giełło uwolnienie swoje, bo Kiejstut widząc krzyżackie 
wojska gromadzące się na granicy, puścił go na wolność 
i tem przyspieszył zgubę swoją.. 

Większem było poświęcenie i trudniejsze stanowisko 
Skirgiełły w roku następującym 1582. Jagiełło opanował 
na nowo stolicę swą Wilno i zdobył wraz z bratem 
twierdzę "Troki. Pod murami tej twierdzy, dokąd Kiejstut 
z synem Witołdem nadciągnął, by ostatecznie szczęścia 
próbować, miała się stoczyć bitwa, do której obie stro= 


ny nie miały pochopu wielkiego: Jagiełło, bo oba- 


wiał się, że jego wojownicy przejdą do Kiejstuta, jak 
to niedawno temu pod Połockiem uczynili, a natenczas 
zawisł on już tylko od posiłków krzyżackich; Kiej- 
stut, bo stary nie wydołał utrzymać ładu w swem 


_ wojsku i obawiał się ściągnąć na siebie całą siłę krzy- 


żaków. 

Pierwszy krok do zgody wyszędł od Jagieldy. Wysłał 
on kilku kniaziów i bojarów do obozu Kiejstuta ofiaru- 
jąc pokój, sprawiedliwy podział ziem litewskich, i wzy- 
wając stryja pod zaręczeniem całkowitego bezpieczeństwa, 
aby wraz ze synem Witołdem udali się do jego obozu 
w celu porozumienia i zawarcia pokoju. Na to Witołd 
położył za warunek, aby pierwej Skirgiełło stawił się o- 
sobiście i powyższe zaręczenie im wydał. Skirgiełło przy» 
chylił się natychmiast do tego żądania. Pelegając więc 
na jego słowie Kiejstut ze synem udają się do obozu 
Jagiełły, który pod pozorem zawarcia pokoju wiezie ich 


krzyzakom w pierwszym swym okresie jest ciemną, pełną sprzecz= 


ności, i tylko obustronna zła wiara niewątpliwa, 


do Wilna. Witołd ocalał, bez wątpienia na wstawienie 
się komandora krzyżaków; Kiejstuta najzaciętszego ich 
wroga wielki xiąże synowiec w kajdany okuć i Skirgielle 
do Krewa odstawić kazał, gdzie go piątego dnia w wie= 
ży uduszono”). Skirgiełło przybywszy tego dnia do Kre- 
wa, już tylko martwe zwłoki zastał, którym w Wilnie z 
wielką okazałością ostatnią cześć oddał roku 43825). 


Katastrofa owa, w której Skirgielło służył za narzę- 
dzie celom państwowym brata, skojarzyła ich ściślejszym 
jeszcze węzłem. Skirgiełło widząc się wystawionym na 
zemstę Witołda, który teraz na nim jako słabszym śmier- 
ci ojea poszukiwać będzie”), widział w Jagielle jedynego 
swego obrońcę, a wielki xiążę uwzględniając jego po- 
święcenie nadał mu Troki jako obronne stanowisko i 
przypuścił go prawie do spółwładania '*). Wszystkie przy- 
mierza „on wspólnie ze Skirgiełłą zawiera. »My Jagiel z 
bożej łaski wielki król Litwy i Skirgal xiążę na Trokach 
brat nasze tak opiewa wstęp traktatów po śmierci Kiej- 


7) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 57—38, 

8) Interea ŚSchirgał duwit Kinstut in captivitatem in Krewen, 
post quałuor dies revertitur vołens videre pałruum suum in vinculis, 
et invenit eum morluum. Et dusit eum in Villam (Wilno) ete. Chro- 
nicon Vigandi wyd. pozn. str. 288. ' 


9%) Herzog Skirgal gab Kinstutten sein Wort fuer Herzog Jagal 
und seine Hand auch von seinet wegen selbst gab Skirgal sein Wort 
und seine Hand (sprawozdanie własne Witołda w aktach króle- 
wieckich). Voigt Geschichte Preussens tom V str, 371. 

10) Kronika Litwy wydan*e Daniłowicza str. 59. Na wszys= 
tkich dokumentach i traxtatach zacząwszy od drugiej połowy ro- 
ku 1552 to jest zgonu Kiejstuta, zawsze Skirgiełło nazwany xię- 

ciem trockim, 


Jagiełło na- 
bę 0mu Tro- 
i iprzypusz- 
cza do spół= 
pora wę 


260 " 


stuta zawartych z krzyżakami ''). Broniąc w jednym liście 
do mistrza krzyżaków praw swoich do Żmudzi, mówi, 
że Zmudzini poddali się pam i naszemu bratu Skirgiel- 
le!?). Można nawet z pewnością twierdzić, iż na pier- 
wszym zjeździe na wyspie rzeki Dubisa 1 listopada roku 
1582 odbytym, na którym xiążęta litewscy zawarli przy- 
mierze zaczepne i odporne z krzyżakami na lat cztery, 
zobowiązali się w tym przecjągu czasu chrzest przyjąć i 
odstąpili zakonowi ziemię żmudzką po nad rzekę Dubi- 
sa'3), Jagiełło nie był przytomny, tylko stangł Skirgiełło 
jako jego pełnomocnik i z pieczęcią wielkoxiążecą do 
przyłożenia jej na dokumentach. Wszak wielki mistrz 
wypowiadając w roku następującym (1383) wojnę Ja- 
gielle wyraźnie mówi, że powyższe umowy były tylko 
ze Skirgiełłą zawarte, i gdy im niektórych formalności 
brakowało, z tego powodu nalegał na nowy zjazd, ale 
już z samym wielkim xięciem'*. Nieobecność ta była 
bez wątpienia wyraclowaną, bo Jagielle nastręczała po- 
wód do ignorowania umowy o odstąpieniu Żmudzi za- 


ij Qbacz te traktaty w odpowiednich zbiorach , mianowicie 
w Skarbcu Litwy Daniłowicza tom | rok 1582 dok. 480, 481 
482. | 


12) QQuia omnes Zemaiti subdiderunt se nobis et [ratri nostro 
dilecto Skirgel. List Jagiełły do wielkiego mistrza, jak wyżej pod 
rokiem 1383 dok. 485, 484, 


'8) Traktaty trzy z roku 1582 jak wyzej, 


14) Gdy w czasie narad naszej starszyzny z twym bratem 
Skirgiełłą zawarte umowy nie były przez naszych braci pie- 
czętowane, przeto chcieliśmy z tobą mieć zjazd osobi- 
sty. List wielkiego mistrza do Jagiełły z roku 1383 jak wyżej 
i Skarbiec Litwy tom 1 dok. 486. 


m 


264 


konowi i wezwania wielkiego mistrza, aby Zmudzinów 
do siebie nie przyciągał'5. Pomimo zaś że wina zaprze- 
czenia traktatom zawartym i tu głównie na Skirgiełłę 
niewinnego spadała, widzimy go bardzo czynnym, aby 
zjazd drugi między. dwoma mocarzami do skutku dopro- 
wadzić'5, a gdy krzyżacy kusili osadę Trok, aby im 
się poddała, Skirgiełło tak umiał utrzymać ją przy wier- 
ności dla wielkiego xięcia, iż mieszkańcy oświadczyli, że 
raczej wolą zginąć niż od niego odstąpić '7). 

W roku 1584 był ciągle pod bronią, walcząc to z 
Jagiełłą to z Witołdem przeciw krzyżakom. Troki pe 
nich zdobyte na nowo orężem odzyskał '*). 


W ciężkim jego zawodzie dopiero w roku 1385 p greka 
swobedniejsza nastąpiła chwila, a to gdy z poręki wiel- RAE 
kiego xięcia Jagiełły udał się na czele deputacyi do oświadcza” 


Krakowa prosić dla niego o rękę koronowanej już kró- trwa 
lową polską Jadwigi. Jadwigi. 


„Roku 1585 (mówi spółczesny kronikarz nazwany 
anonim archidyakon gnieznieński w zbiorze Sommersber- 


13) De Zemaitis quod ad vos vocare intenditis rogamus vestram 
amiciliam, ut nulło modo eos ad vos invitelis. List Jagiełły do wiel- 
kiego mistrza z roku 1585 w Skarbcu Litwy Daniłowicza tom | 
dok. 483: » 


16) Qbacz Skarbice Ltwy tom I dok. 487. Obwieszczenie 
wielkiego mistrza dla czego zerwał pokój z Jagiełłą. Voigt Codex 
dipłomaticus Prussiae tom IV dok. 51, oraz niniejsze pismo ustęp: 
Konstanty Olgierdowicz. 


17) Se cum suis polius velle mori quam domum dare. Wigand 
wydanie poznańskie str, 282 r. 1582, który to zajście jak zwy- 
kle bardzo ciemno i zawile opowiada. 

18) Kroniki pruskie, 


262 


ga tom II str. 154) Skirgalo, Elgemoth i Borys xiążęta 
litewscy '9) z wielkim pocztem wjechali do Krakowa ofia- 
rowali królowej znakomite dary i prosili u szlachty pol- 
skiego państwa o rękę Jadwigi dla Jagiełły, wielkiego 
xięcia Litwy (a nobilibus regni Poloniae ipsam Hedvigim 
Jagielloni in uworem postularuni), obiecując wiarę chrze- 
ściańską z poddanymi sobie ludami przed zawarciem ślue 
bu przyjąć? ”). 

Drugie spółczesne świadectwo ale większej wagi, bo 
pochodzi od samego wielkiego xięcia Jagiełły, dochowało 
się w aktach kapituły krakowskiej. Jest to pismo na 
dniu 44 sierpnia 1385 roku przez niego w mieście 
Krewie posłom królowej Węgier i szlachty polskiej wy- 
dane, w którem xiążę poświadcza, że wysłał poselstwo, 
na którego czele był brat jego Skirgiełło (a potiori ma- 
jore et excellenliore nuncio inelito principe Skirgellone), 
do Krakowa i do królowej wdowy Elżbiety, matki Ja- 
dwigi do Węgier. Po odbytem poselstwie w Krakowie 
Skirgiełło nie mogąc sam udać się do Węgier dla pe- 
wnych powodów (zapewne bo go chciano zbliżyć do 
królowej Jadwigi i zatrzymać jako zakładnika) dał listy 
wierzytelne dwom swym towarzyszom kniaziowi Boryso= 


'9) Elgemoth bez wątpienia Olgimunt, xiążę holszański; 
Borysa Dlugosz zowie bratem Jagiełły, ale Jagiełło nie miał 
brata tego imienia, był to najpodobniej szwagier Jagiełły, Bo- 
rys Konstantynowicz xiążę na Suzdalu, który roku 1384 ożenił, 
się z jedną z córek Olgierda. (Kronika sofijska I w Połnoje so- 
branije ruskich letopisiej tom V str. 228,) Większość heraldyków 
i historyków poszła jak zawsze i w tem za Długószem, 


20) Kronika archidyakona gnieznieńskiego w zbiorze Som= 
mersberga, jak wyżej 


263 


wi i staroście wileńskiemu Hanko, aby z tymiż udali się 
do Budy i prosili królowej wdowy o rękę córki jej Ja- 
dwigi dla wielkiego xięcia Jagiełły oświadczając przytem 
postanowienie tegoż przyjęcia wiary katolickiej wraz z 
braćmi, którzy jeszcze chrztu nie przyjęli (cum fratribus 
suis nondum baptisatis fidem catholicam cupit amplescare) 
i poddanymi ludami i przyrzekając w jego imieniu przy» 
wrócenie Polsce wszystkich ziem od niej oderwanych, 
oraz unię ziem litewskich i ruskich z koroną. Te więc 
oświadczenia i przyrzeczenia wielki xiążę ratyfikuje, toż- 
samo ratyfikują i zaręczają je obecni bracia jego Skif- 
giełło, Korybut, Ligwen, Witołd. 


Tak więc dwa słowa brzemienne w przyszłość, jedno 
unią, owa podwalina nowego gmachu Polski, a drugie 
przywrócenie ziem oderwanych, owe jabłko 
niezgody, które unię długo krzyżować i paraliżować mia- 
ło, wymówione były po raz pierwszy na ziemi pol- 
skiej przez Skirgiełłę?'. 


11) Dokument ten tak ważny dla historyi, chociaż niezręcz= 
nie redagowany, dopiero w tych czasach po raz pierwszy dru- 
kiem w Pomnikach do historyi i literatury polskiej Wiszniewskie- 
go w tómie IV ogłoszony został, ale dość niepoprawnie, tak że 
drugie wydanie w kodexie jakim dyplomatycznym z dołączeniem 
facsimile oryginału bardzo jest pożądanem. Naruszewicz go znał 
i według textu sprostował relacyę Długosza, który twierdzi, że 
Skirgiełło udał się z deputacyą do Węgier. Zresztą relacya Dłu- 
gosza jest dokładną i mowa do Jadwigi, którą kładzie w usta 
Skirgielle, zgadza się co do treści zupełnie z pismem Jagiełły, 
tylko niechętny jemu nie może się wstrzymać po mowie Skir- 
giełły dodać haec barbarus. 

Według powyżej cytowanego dokumentu posłami do królo» 
wej Elżbiety w Węgrzech rezydującej a następnie do wielkiego 


264 


Ale czy to był ślepy traf, czy też przeczucie lub 
może rachuba powodowały Jagiełłę, gdy w listopadzie 
roku 1582 zobowiązał się w obec krzyżaków przyjąć 
wiarę katolicką w przeciągu lat czterech, teraz dzięki 
misyi szczęśliwym skutkiem uwieńczonej Skirgielły mógł 


Z powrotem jeszcze przed czasem uiścić się z swej obietnicy. Ale 0- 


do Litwy bite 


WA R PAZ uzyskał namacalny dowód, ile zakonowi zależało na 


mi. 


tem, by co do tego punktu słowa dotrzymał. Zaledwie 
doszła mistrza wiadomość o swatach Jagiełły, a całe 
Prusy stanęły pod bronią. Skirgiełło dopiero z powrotem 
z Krakowa zastał już ich wojska zgromadzone pod Ko- 
wnem, i z siłami bardzo nierównemi bitwę stoczyć mu- 
siał, Zmudź i część Litwy podpadły srogiemu zniszcze- 


Xięcia na Litwę byli ze strony Polaków Włodek (według relacyi 
Długosza z Ogrodzieńca) podczaszy krakowski, Mikołaj (we- 
dług Długosza Mikołaj Bogorya) kasztelan zawichostski i Kry- 
styn (według Dłngosza z Ostrowa) dzierzawca kazimierski to 
jest, który zapewne dzierzył czynsze królewskie na Kazimierzu 
pod Krakowem, W przedruku zaś onegoż zamiast tenułor poło- 
żono futor, a Daniłowicz podając w Skarbcu Litwy tom I str. 
254 ten dokument w polskiem WHumaczeniu bez najmniejszej u- 
wagi ze swej strony pisze: Christin, opiekun kazimier- 
ski! Co do posłów do Węgier zgadza się Długosz z dokumen- 
tem; co zaś do posłów do Jagiełły wysłanych to przeciw praw- 
dzie zamiast Mikołaja kasztelana zawichojskiego podaje dwoch 
innych: Piotra Szafrańca z Łuczyce i Hinczka z Roszkowie (Hist. 
X str. 97—99 pod rokiem 1585). 

Ponieważ ratyfikacya umowy ze strony Jagiełły nastąpiła na 


_dniu 14 sierpnia 1385, przeto zważając na odległość i trudność > 


ówczesnej komunikacyi, i to że według Długosza deputacya we 
Węgrzech doznała niejakiej zwłoki, poselstwo, na którego cze= 


„le stał Skirgiełło, w pierwszych miesiącach powyższego r. 1385 


z Litwy w Krakowie stanąć musiało. 


| 


265 


niu, a dopiero połączone siły Jagiełły, Witołda i Skir- 
giełły, i zręczny ich manewr zmusiły krzyżaków do od- 
wrotu, tak że Jagielło udać się mógł w drogę na swe 
zaślubiny do Krakowa??). 


Skirgiełło wraz z innymi braćmi i krewnymi mu _ to- obeesy śle- 
warzyszył. Na wstępie zaraz on jeden z braci rodzonych " "=" 
i przyrodnich ale wespół z dalszymi krewnymi stawić się 
musiał radzie koronnej jako zakładnik za Jagiełłę, że 
tenże dotrzyma przyrzeczeń danych jej w celu otrzyma- 
nia ręki Jadwigi i tronu polskiego*3). 


Weselne gody nie przebrzmiały jeszcze w Krakowie, 


a już trudne jego powołanie kazało mu z nakazu brata, Ręczyjaton= 
na ten czas już króla i po otrzymanem zezwoleniu ze rzyrzecze” 


strony rady koronnej**) pospieszyć na obronę ojczyzny, 


22) Kronika tak zwana Lindenblatta wydanie z roku 1825 
pod rokiem 1585 sir. 57, 


23) Prócz Skirgiełły byli jeszcze zakładnikami Witołd, Mi- 
chał syn Jawnuty xiążę na Zasławiu, Teodor syn Lubarta 
xiążę łucki, nakoniec Jan syn Jerzego z xiążąt ruskich bełzkich. 
Akt sam poręczenia nie dochował się, o istnieniu jego świadczą 
dokumenta przez tych xiążąt wydane, 'a co do Skirgiełły niżej 
podany dokument rady koronnej. Ob. Gołębiowskiego Panowanie 
Władysława Jagiełły tom | str. 15 i 483. 


24) Dokument wydany opiewa w głównej treści jak nastę- 
puje: Nos Bodzantha archiepiscopus gnesnensis, Joannes cracoviensis 
et Dobrogost posnaniensis episcopi, Joannes sandomiriensis, Spytko 
cracoviensis et Sandivogius calisiensis palatini notificamus: Quod 
quamvis magnus princeps Skirgułło nobis suis literis se in ob- 
stagium obligavit et astrincit, nos dominum ducem propler certas 
cnusas in Lilhuaniam transire volentem libere ad tempus permittimus 
transire, ita tamen quod si contenta in praedictis per dominum Skir- 

34 


Pokoncje 


Sm ej sku i 
Połocku 


266 


którą nawiedzili wojną brat jego przyrodni Andrzej, xią- 
żę połocki, a z drugiej strony Światosław, xiążę smoleń- 
ski. Podołał obu napastnikom: pokonawszy wraz z brać- 
mi xięcia smoleńskiego, zmusił syna i następcę jego do 
przymierza z Litwą, a na bracie Andrzeju zdobył Połock, 
nadany mu już dawniej przez Jagiełłę i osadził go w 
więzieniu **). 

Po takich trudach i poświęceniu miłą musiała być 
dla Skirgiełły chwila, gdy z początkiem roku 1387 przyj- 
mował na krańcach Litwy koronowanego brata swojego, 
który: Ł królowa małżonką i świetnym orszakiem zjeżdżał 
do dziedzicznego swego państwa, by go do nowych po- 
wołać przeznaczeń. Młody a przytem odważny i przed- 
siębiorczy*5), pełen ufności w siebie, snadnie można 
przypuścić, że spodziewał się w rozpoczętej budowie 
przeważny mieć udział. Historycy Litwy twierdzą też, że 
już natenczas Skirgiełło mianowany został wiełkim xię- 
ciem Litwy*7). Tak ześ rzecz nie miała się, a to z na- 
stępujących powodów. 


giełło nobis datis literis completa non fuerin(, ezlunc dominus dut 
quando per nos requisilus fuerit ad nos in regnum Poloniae redire 
debeat. (Gołębiowski jak wyżej). Ma to styczność z pismem z dnia 
15 marca roku 1586, w którem Władysław już jako król daje 
zlecenie Skirgielle udania się na Litwę. (Daniłowicz Skarbiec Li- 
twy tom l dok. 520 z roku 1586). 

25) Qbacz ustęp tego dzieła pod tytułem: Andrzej połocki. 

26) Audax el ferox natura, arte manu et lingua ad omnia 


© promptus, Dlugosz Hist X str. 120 pod rokiem 1389. 


— 


27) Narbult i Daniłowicz, oba według Stryjkowskiego. Ale 
Stryjkowski wprawdzie mówi, że król «przełożył i na swojem 


_ miejscu w Wilnie posadził Skirgiełłę», wyraźnie zaś mówi, że to 


dopiero nastąpiło w rok po wydaniu niżej przytoczonych edyktów. 


267 


Prace pierwsze króla około dziedzicznego swego pań- yje a 
stwa były przede wszystkiem apostolskie. Nietylko uiścić sia nie w 
się musiał z obietnicy danej ochrzcenia Żmudzi i właści: nio TEgt kto- 
wej Litwy, ale postanowieniem jego było ustalenie na 
trwałej posadzie supremacyi katolicyzmu w tych ziemiach 
i za pomocą tej dźwigni rozszerzenie onegoż na dzielni- 
ce ruskie to jest najcelniejsze jego posiadłości, oraz 
udaremnienie misyi, którą sobie przypisywali krzyżacy 
nawracania poganów jemu podległych. Edykta królewskie 
pierwsze dla Litwy po koronacyi wydane i szybko po 
sobie następujące, jakoto pierwsze w rzędzie bogate 
uposażenie biskupstwa katolickiego w Wilnie z dnia 17 
lutego, nadanie bojarom litewskim, którzy dadzą o- 


„Poteh Jagiełło odesławszy królowę do Polski, rok prawie cały 
po różnych miejscach litewskich jeździł... Ztamtąd wrócił się do 
Wilna, „gdzie za dobrowolaem zezwoleniem i jednostajnymi gło- 
sy kniaziów i bojarow litewskich Skirgaiła* itd. Wydanie war- 
szawskie z roku 1846 str. 81. Zgadza się więc z Długoszem, 
który oddanie władzy Skirgielle na rok 1588 kładzie. 


Daniłowicz przytaczając w Skarbcu Litwy tom | str. 265 po- 
wyż-zy dokument, co do dania swobód bojarom litewskim, któ- 
rzy przerhodzą na łacińską wiarę, z ustępu: a szczególniej bo- 
jarom poddanym Skirgiełły xięcia Litwy, pana trockiego i połoc- 
kiego (»t signanter domini Skirgallonis ducis Lithuaniae domini (ro- 
censis et połocensis) wnosi, że już roku 1587 został Skirgielło 
wielkim xięciem Litwy, Ale Skirgiełło jako xiążę połocki i trocki 
miał także bojarów sobie podległych, a król natenczas wyszcze- 
gólniając przy każdej sposobności Skirgiełłę i w tym dokumen- 
cie osobno o nim wspomniał, tem bardziej, że xięstwo trockie 
połowę Litwy stanowiło, chociaż przyznać potrzeba, że xtęciu 
wiary greckiej nie bardzo musiało być na rękę nadanie bojarom 
jego przywilejów, którę ich wyłamywały zpod jego juryzdykcyu. 


268 ; 


chrzcić się na łacińską wiarę, wszystkich prerogatyw i . 


wolności, służących szlachcie polskiej z dnia 20, nako- 
niec z dnia 22 lutego 4587 roku edykt surowy naka- 
zujący wszystkim Litwinom mieszkającym na Litwie i 
Rusi przejście na katolicką wiarę od wszelkiej innej sek- 
ty, zakazujący im łączyć się małżeństwem z wyznawcami 
wiary wschodniej (tak zwanymi Rusinami), a gdyby to 
nastąpiło, natenczas usin czy Rusinka przejść musi na 
łacińska wiarę, uwalniający przytem duchowieństwo 
łacińskie od świeckich sądów a ich posiadłości od wszel- 

* kich 'danin i cięłarów, żadnej wątpliwości w tym wzglę- 
dzie nie dopuszczają**). Jakże zaś król wprowadzenie w 
życie wszystkich tych edyktów i w obec nich najwyższe 
rządy powierzyć mógł innowiercy? A że był nim Skire 
giełło, to jest wyznawcą wiary greckiej, na to mamy 
trzy główne świadectwa: s) najdawniejszej kroni- 
ki Litwy, która opisując zgon jego i złożenie zwłok 
w pieczarach kijowskich dodaje, że otrzymał na chrzcie 
imię Jan; b) Długosza, jako on był Rusinom bardzo 
miłym dla jednej z nimi wiary; c) krzyżaków, gdyż w je= 
dnym liście wielkiego mistrza do papieża Skirgiełło na- 
zwany schizmatykiem*?). 


28) Qbacz edykta te w Skarbcu Litwy tom | nr. 558, 559, 
540, ostatni nigdzie dotąd niewydany, najważniejszy. Popłoch z 
powodu tych edyktów między rusinami był tak wielki, że we- 
dług kroniki roskiej zwanej gustyńską (Połnoje sobranije ruskich 
letopisiej tom Il str. 551) matka Jagiełły xiężna Julianna i bracia 
jego wyznawcy greckiej wiary warowali natenczas, Że nikt ich 
we wierze, jaką wyznają, niepokoić nie będzie. 


R 29) a) Nareczeny wo świetom kreszczenii Joan (kronika litew- 
ska wydanie Daniłowicza str. 47); b) qui (Rutheni) ili propter ri= 


269 


To teł podają kroniki najdawniejsze litewskie, że 
Skirgiełło zwykłą miał rezydencyę nie w Wilnie ale w 
Trokach; do Wilna zaś na starostę zesłano La- 
cha3*%). Dokument ważny, który się dochował, dowodzi 
dalej, że o tym czasie to jest podczas pierwszej misyi 
króla na Litwie istniało nieporozumienie między braćmi 
bez wątpienia dla tego, iż Skirgiełło pożądał władzy 
zwierzchniczej, której król mu dać nie mógł. Usunięte 
ono zostało na łowach w litewskich borach za pomocą 
wielkich ale innych koncesyj króla. W pismie z dnia 28 
kwietnia roku 1587 w ruskim języku w obec dwoch 
świadków podrzędnych obowiązał on się Skirgielle nie 


lus identitatem magnopere afficiebantur (Długosz Hist. X ste. 120 
pod rękiem 1588); e) Lithuanorum infidelium rex nomine Jagal 
una cum fratre suo scismatico Skirgal (list ten z roku 13584 umie- 
szczony. w historyi Litwy Narbutta tom V dodatek Vy. Warto prze- 
czytaćew tłumaczeniu Malinowskiego kroniki Wapowskiego uczo- 
ny komentarz tłumacza, w którem polemizojąc z Narbuttem sili 
się dowieść, że mistrz dla tego nazwał Skirgiełłę schizmatykiem 
czyli odszczepieńcem, bo Skirgiełło mu raz był przyrzekł, że 
przyjmie wiarę chrześciańską, a potem słowa nie dotrzymał!! 
Tom I str. 66, Wapowski zaś twierdząc, że Skirgiełło wraz z 
Jagielłą-w Krakowie - chrzest przyjął i otrzymał imię Kazimierz, 
miesza tu oczywiście Skirgiełłę z bratem jego Korygiełłą. 

30, Skirihajło nacza kniażili wo Trocech, a wo Wilno posłał 
korol starostu swojeko liatskoho Kronika litewska wydanie Daniło- 
wicza str. 44, lak samo kronika wyd, Narbulta str, 31, 

Starostą tym był, ile z zawiłych podań Długosza wnosić imo- 
żna, Jan (Jaśko) z Oleśnicy, który zaraz ustąpił , skoro Witold 
cbjął rządy Litwy; ubi Jascońe de Oleśnica de capilaneatu Lithuaniae 
amolo Vitoldo duci demandat in regimen (Długosz), co satno dowo- 
dzi różnicy stanowisk Skirgiełły i Witołda. Innym znów był ko- 
mendant twierdzy wileńskiej, 


270 


słuchać poduszczeń złych ludzi, nie wierzyć temu, coby 
kto nań złego powiedział (co oczywiście ściąga się do 
zaszłego nieporozumienia). Potem gwarantując mu spo- 
kójne posiadanie xięstw 'Trok i Połocka nadaje mu zie- 
mię mińską, Świsłoczę, Bobrujsko i kilkanaście włości. 
Pomimo, iż król natenczas był w zapale świeżego neofi- 
ty, przypomina sobie, że wspólnie z bratem zbudowali i 
dotowali monastyr i cerkiew św. Iwana i waruje tegoż 
nietykalność pod przekleństwem. Nakoniee obiecuje wy- 
żej go trzymać przed inną bracią, przytem wymierzać 
jemu i jego ludom we  wszystkiem sprawiedliwość?!) 
Skirgiełło odwzajemniając się, składa ponownie hołd wier- 
ności królowi, królowej i Polsce i nakoniec obowiązuje 
się, że jeżeli bezdzietny zejdzie ze Świata, natenczas 
wszystkie jego posiadłości korona odziedziczy**). Ważne 
oświadczenie. Dlaczegoż po bezdzietnem zejściu Skiegiełty 
korona je urzeczywistnić zaniechała ? 

Dopiero po tych rokowaniach w roku 4588 król mia- 
nował Skirgiełłę riamiestnikiem swoim i stosownie do po- 


3%!) Dokument ten cytują Kromer i Warszewicki w spisach 
swych archiwum koronnego. Przetłumaczony z oryginału i do- 
kładnie opisany jest w Skarbcu Litwy Daniłowicza tom I dok. 542. 
Ustęp na początku: «przeto ja z bratem moim Skirihajłą przyją- 
wszy dar bożej wiary, mamy zamiar uczciwie w niej dotrwać», 
jest zapewnie wtrętem mnicha, który dokument pisał, 

8%, Skirgiello dux Lithuaniae Ladislao regi et Hedvigi reginae 
ac regno Poloniae homaginm praestat promittitque regno semper se 
adhaesurum cum suis castris el posteris suis, ac si sine prole de- 
cesserii, ditiones suae ad coronam regni perlinekunt. Data 18 
czerwca roku 13587. Inwentarz Kromera i inne. Gołębiowski w 
Panowaniu Władysława Jagielły tom | str. 16 podaje cały do- 
kument, 


211 


przedniej umowy poddał jego zwierzchnictwu braci i krew- 
nych swoich w xięstwie rczydujących*3). Mianował go zaś 
namiestnikiem tylko czyli, jak kronika litewska słusznie 
wyraża się, gubernatorem**) a nie wielkim xięciem Lit. 
wy, jakimi po nim byli Witołd. Świdrygiełło, Zygmunt 
it. d. Pisał się też równo najczęściej jak jego bracia 
tylko xięciem litewskim , panem Trok i Połocka (dux Li- 
thuaniae dominus trocensis et połocensis), nie zaś jak je- 
go następcy wielkim xięciem Lttwy (magnus duc Lithua- 
niae, duza Lithuaniae supremus), a chociaż w dokumen: 
tach czasem wielkim xięciem nazwany, to przecież nie 
ma śladu, aby samodzierżcza władza, którą oni piasto- 
wali, udziałem jego kiedy była. Go więc Stryjkowski pra- 
wi o uroczystej instalacyi Skirgiełły «przez podnoszenie 
jego ba stolicę wielkiego xięstwa i oddawanie mu mie- 
cza, czapki i laski według starożytnych zwyczajów», do 
prawdy podobnem nie jest. Skirgiełło przeto do szeregu 
panujących wielkich xiążąt Litwy policzonym być nie 
może. . 


Lecz był on zawsze po królu pierwszą osobistoŚCią Zadawslnia- 


w xięstwie. Same pióra krzyżackie oddają mu sprawiedli- 
wość, jak mężnie o własnych zostawiony siłach odpierał 
_ nieprzyjacielskie napady, a podczas rokowań pokojowych 
_ niezłomnie i z godnością protestował przeciw wszelkim 


83) Constitutoque fratre germano Skirgellone pro principali du- 
ce uł summae rerum in Lilhuania pracesset (?), cui singulos alios 


_ duces parere jussit. Długosz pod rokiem 1588, Wersyi tej dosło- 


wnie brać nie można, gdyż Długosz jak wiadomo nie ważył słów, 


34) Kronika lilewska wydanie Narbutta str. 29, 


00 jogo rzą- 
dy. 


Joden Witołd 
był mu prze- 


ciwnym. 


279 ; 


roszczeniom krzyłaków do ziem litewskich*5). Sprzyjali 
mu bardzo Rusini, bo pozostał wiernym ich wiersze i jak 
Stryjkowski w kronice swojej twierdzi «więcej był przy- 
chylny do rozmnożenia modł ruskich zakonu greckiego, 
niż do szczepienia i ugruntowania powszechnej wiary 
chrześciańskiej kościoła rzymskiego, bo się między Rusią 
z młodu uchował:**), podlegali mu chętnie bracia, bo 
nic tykał ich posiadłości. Król nie mógł nie być zado- 
wolonym widząc, jak między różnorodnymi żywiołami 
równowagę utrzymywał. Jeden Witołd, pan na Grodnie i 
Brześciu, nadany mu prócz tego Wołyń uważając jako 
ziemię wygnania, zawistnem i pożądliwem okiem patrzał 
na ojczystą ziemię. C'ężko mu było na sercu, jak mówi 
naiwnie jego kronikarz, że czego pierwej nie bywało, 
Litwa nie jednemu lecz kilku podlega panom37. Zwołał 
więc radę bojarów i zapewniwszy sobie ich udział posta- 
nowił za niebytności Skirgiełły Wilno opanować. To mu 
się nie udało. Mieszkańcy odparli go zostając wiernymi 
królowi i Skirgielle**), Witołd musiał nawet stawić się 


4%) Voigt Geschichte Preussens tom V str. 507 i 517 pod 
rokiem 1588—89. 


36) Wydanie z roku 1846 str. 83, 

97) 7 byst' jemu nużno, iż (czoho preże ne buwało) w litowskoj 
żemli storonam władiejuszczim welikim kniażeniem. Kronika litewska 
wydanie Daniłowicza str, 44. : 

38) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str 44, Według - 
sprawozdań krzyżackich (Voigt tom V str. 554) Witołd na ię 
wyprawę przygotował wielką ilość sanek pod pretextem, że mia= 
ły wieść prowianty do Wilna z powodu zaślubin jego córki z 
wielkim xięciem Moskwy, ale to fałsz oczywisty, bo dopiero w 
rok poźniej (roku 1390) zjechało do Prus solenne poselstwo z 
oświadczeniem wielkiego xięcia Moskwy o rękę córki Witołda, 


218 


w Lublinie i zawrzeć ścisłe przymierze ze Śkirgiełłą tó- 
ku 158935). * 

Ale upokorzenie to było tylko nowem zarzewiem dła 7x Pospołi 
jego ambicyi i zawiści do Skirgiełły. Aby im zadość u- RYC 
czynić puszcza się on bez skrupułu ma świadome mu 
dobrze drogi to jest do krzyżaków, stawia się im jako 
zbiegły przed tyranią króla i Skirgiełły, którzy go trzy- 
mali w niewoli, a Skirgielło nie dość że wydarł mu na 
mocy żapisu króla ojeowiznę, teraz jeszcze na życie jego 
dybie**). Rozumie się, że zbiega, mniemaną ofiarę prze- 
śladowań króla i jego namiestnika, który do tego przy- 
rzekał wszystkie dawniej z nim zawarte umowy i poczy- 
nione ustępstwa dotrzymać, który oddawał zakonowi w 
zastaw twierdzę swoją Grodno a na zakładników żonę, 
siostrę , brata Zygmunta z tegoż synem i przeszło stu zna- 
komitych bojarów, serdecznie przyjęto*'). Ale ca do po- 
mocy, którą mu zakon udzielił dla dopięcia zamiarów je- 
go, była ona bardzo mało znaczącą. Pierwsza wyprawa 
na Litwę przyniosła mu nawet niemały uszczerbek. Zni- 
szczono znaczną przestrzeń ziemi litewskiej, uszkodzono 


Trzeba więc przyjąć wersyę dziejopisów polskich, że wesele sio- 
stry Witołda natenczas miało się odbywać, Długosz Hist. X str. 
121. 

59) Daniłowicza Skarbiec Litwy tom I dok. 570 pod rokiem 
1589. Inwentarz Kromera również pod tym rokiem. 

40) Qbacz w historyi Prus Voigta pod rokiem 1360 zażale- 
mia Witołda podane zakonowi. Co do Skirgiełły mianowicie mó- 
wi: Jagał habe den Herzog Skirgal all sein vaterliches Erbe vera 
schrieben.... Skirgal habe darauf gesonnen, wie er mich mochte tód- 
len ele. tom V str. 533. 

4!) Kronika tak zwana Lindenblatta wydanie z roku 4823 
str. 72. Kronika Wiganda wydanie poznańskie str. 526. 


38 


274 | 


kilka: twierdz. mniejszych, król Władysław zaś wraz ze 
Skirgiełłą w odwecie najechali i zajęli posiadłości Witoł- 
da Brześć, Łuck, Suraż i Grodno**). Było to wskazów- 
ką dla Witołda, że o własnej sile stanąć musi, jeżeli 
nie ma zejść na narzędzie wrogów swego kraju. Idzie 
więc na Połock, ważne na Rusi stanowisko, które mu | 
się poddało bezzwłocznie**). Udaje się potem na Żmudź, 
gdzie ojeiec jego Kiejstut żył jeszcze w pamięci wszyst- 
kich mieszkańców. Witołd umiał ich sobie do tego sto- 
pnia ująć, że wysłali posłów do Królewca, którzy tam 
z nim i z zakonem zawarli przymierze przeciw Litwinom 
i Skirgielle**), Na to zakon który sobie rościł prawo do 
mudzi i nie zaniedbywał żadnej sposobności do ułowie= 
nia jej w sieci swoje, nie odmówił Witołdowi drugiej 
wyprawy na Litwę: celem jej tą razą było Wilno. Wiel- 
ki napływ cudzoziemskich rycerzów, którzy o tym. właśnie 
czasie zgromadzili się pod chorągwie krzyżackie, aby wziąć 
udział w krucyacie przeciw poganom (chociaż tych na- 
tenczas już w Litwie nie było) podawał im sposobność 
odbycia jej po większej części na. obce koszta. Wojsko 


4%) Kronika tak zw. Lindenblatla: Da czogin (roku 1590) die Lit- 
towin in das Lendechin das Witowten war... Przytem opisuje oblę- 
żenie i zajęcie Grodna przez króla i Skirgiełłę (str. 15—174). 

(49) A i Połtesk wdasia jemu, Kronika litewska wydanie Da- 
niłowicza str. 44, Źródła krzyżackie milczą o tem, widać więc, 
że to przez samego Witołda dokonane było, 

4%).]n den pfingsten (zielone święta) qwomen vil Samaylek 
ken Konsberg unde machtin da mit dem Meister unde Witowd eyne 
Vorbedunge. wedir Skirgal und die Lillowin. Lindenblatt waj z 
roku 1823 str. 74. 

Traktat ten przedrukowany w Skarbcu. Litwy Daniłowicza 
jom 1 dok, 583 pod rokiem 1390, 


275 
wyruszyło z końcem sierpnia roku 4390. Skirgiełło ocze- 
kiwał je nad rżeką Wilia, ale marszałek obszedłszy for- 


telem jego stanowisko, zadał mu dotkliwą porażkę i bez 
przeszkody stanął pod murami Wilna*5). Szczegóły oblę- 


żenia stólicy opisane na ianem miejscu*5), 

Owocem widocznym krucyaty, w której brali udział 
najeelniejsi rycerze tego wieku z Niemiec, z Anglii, Fran- 
cyi (przybył między innymi sławny hrabia Derby xiążę 
Lancaśtru) byłó zburzenie dolnego zamku miasta, bó dwa 
górne zamki osadzone Polakami nie poddały się. Potem 
z powodu spoźnionej pory krzyżowi rycerze ustąpili z 
Litwy, a Witołd z nimi do Prus wrócił. Skutki zaś ztąd 
wielkiej były doniosłości dla Skirgiełły równie jak i dla 
Witołda. 

Gdy Skirgiełło chciał się podjąć obrony Wilna, rada 
koronna" natenczas wszechwładna stanowczo się temu 
sprzegiwiała głównie z powoda ; że był innowieróg, a więc 
mu niedowierzano. Zamki dwa górne otrzymały załogę 
polska pod dowództwem Mikołaja z Moskorzewa*”), za- 


45) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 44 i Linden- 
błatta str. 76. 

46 Qbacz wyżej ustęp: Korygiełło. 

47) (astro autem principali Vilnensi Vithawdo duci et Cruci- 
feris prodi Vladislaus rez verebalur provisurus Nicolaum de Mosko- 
rzew vicecancellarium in Lithuaniam  transmitiit eique castrum Vil-- 
nenśe Skirgallone duce destituto et nonnullis Lithuanis et 
Fiuthenis qui in scelus tradimenti putabantur proclivi , cjectis dał in 
gubernationem et tenulam. Długosz Hist. X str. 121 poil rokiem 
1589. To podanie Długosza nie stoi mu na zawadzie, aby kilka 
stronie dalej twierdzić, że Skirgiełło robił wycieczki ciągłe ze 
zamku niższego, miesza .on tu Skirgiełłę z Korygiełłą, W ten 
sam błąd wpada kronika angielska Walsinghama, który się da z 


276 


wrzącą mek dolny miał bronić Korygielło, brat królewski ale ła- 
tołda. cjnnik. Nie tylko Żmudź przystała do Witołda, ale Litwi- 
ni pomocni mu byli przy oblężeniu Wilna**), a zaledwo 
Witołd wrócił do Prus, wielki xiążę Moskwy zsyła do 
niego poselstwo z oświadczeniem o rękę córki jego Zofii: 
nowy więc przymierzeniec Witołdowi przybywał*”). I na- 
tenczas król i Skirgielłło ujrzeli, że w obec zamachów 
Witołda niepodobna im bedzie utrzymać się przy wszech- 
władztwie Litwy*'*), Nie chcieli zaś jeszcze poddać się 
rzeczywistości: król bo zamierzył osadzić na wielkiem 
xięstwie ulubionego brata Alexandra Wiganda, Skirgiełło, 

bo jakże nie bronić stanowiska zdobytego tyloma truda- 

mi i poświęceniem. Na zjezdzie z królem w Korczynie 


jej strony łatwo wytłumaczyć: civitas quoque vocatur Vill (Wilno), 
in cujus castellum rew de Letlowe nomine Skirgell confugerat, Równie 
kron. miejscowa. A liatskoj zastawe wo wysokom horodie tohda su- 
szezi ine puslisza wo hrad kniazia Korhajła (myłka, powinno być 
Skirhajła). Kronika litewska wydanie Daniłowicza str, 45. 

48) Indem here war genug fulters unde spyse von fleische unde 
mels das die Littowyn unde Samayten czufurten , man mochte sicher 
von dem here ryten binnen sechs mylen unde holen was man: be- 
dorfte ungehindert. Kronika tak zwana Lindenblatta pod rokiem 
4390 wydanie z roku 1823 str. 77. 

49%) In desen zeiten sante wytowt sine tochter deme konige ken 
Moskaw. Kronika tak zw. Lindenblatta wydanie z roku 18235 str. 
19 pod rokiem 1590, 

Tohoże leta (1390) k welikomu Witowtu w nemci w Marinho= 
rod pridosza posły iz horoda Moskwy prosia dszczery kniazia Wi-- 
towtowy za welikoho kniazia Wasilia Dmitrewicza. Latopis Litwy 
wydanie Daniłowicza str. 40. 

80) I uzrił koroł i kniaź welikij Skirihajło, jako wże newozmoż- 
no uderżati zemli litowskija pred welikim kniaziem Witowtom, Kro - 
nika Litwy wydanie Daniłowicza str. 44. 


217. 


wymógł on pisemne zaręczenie na nim, że zamków Wil- Ski Skigi 
na, Witebska, Merecza i Gródna bez jego wiedzy niko-iż 


mu nie powierzy, lecz jemu i jego sukcesorom docho- 


wa*'). Za powrotem do Litwy dowiaduje się, że nowa. 


krzyżacka wyprawa gotuje się na niego. Chwyta się więc 
heroicznego środka. Pali rezydencyę swoją Troki, pali i 
niszczy kilkumilową przestrzeń i wszystkie zapasy żywno- 
ści około Wilna**), Wojsko najezdnicze zostało zmuszonem 
wstrzymać pochód swój na Wilno, ale mając dla obec- 
ności Witołda Litwinów w większości za soba%*), rozgo* 
ścili się w zachodniej części kraju, zajęli kilka twierdz, 
wybudowali kilka innych i wszystkie osadziwszy. własne- 
mi załogami oddali pod straż i komendę Witołda?*). Na- 
koniec wśród zimy zdobyto Grodno, mocną twierdzą , a 
brat starszy króla Dymitr Korybut pod Lida pobity na 
głowę ucieczką ratować się musiał*5). 

„„Blizką zdawała się chwila , gdzie Witołd pod chorąg- 
wią krzyżaków i ich siłami owładnie całe xięstwo, a po- 


89) Zapis z 25 maja roku 1391 podany w wyciągu w in- 
wentarzu archiwum państwa Kromera i w Skarbeu Litwy Dani- 
łowicza tom I dok. 611. 

82) Da zog der meister mit den gesten ken: Trocken das hatten 
die Littowin alseit vorbrannt.... Nun hatten die Littowin allis Futter 
vorbrannt uff 4 unde 5 mylen darumbe: Kronika tak zw. Linden- 
blatła wydanie z roku 1825 str, 82—83 pod rokiem 1394. 

53) do qwomen vil Littowin unde lant czu Witowt unde bego- 
bin sich ym. Lindenblatt jak wyżej. 

06) Tamże. Wyprawa ta rozpoczęta w miesiącu wrześniu ro- 
ku 1591. Obacz Voigt Geschichie Preussens tom V str. 600 nota. 

50) Qbacz ustęp niniejszego dzieła: Dymitr Korybut. Bitwa 
miąła miejsce na wiosnę roku 1392. Lindenblatt str. 85. pod ro- 
kiem 1392, 


. 


3 


278 


tem odstąpiwszy im Zmudź, o którą im głównie szło, 
Litwę weźmie od mich w lenność i tak zerwie wszelki 
zwiążek jej z koroną. Grożące to niebezpieczeństwo zmu- 
Wgtne u giło króla do wejścia w układy z Witołdem. Umar! mu 
o tym czasie brat Wigand Alexander, którego, jak po- 
wszechnie mówiono, król obdarzyć zamierzał wiełkiem 
xięstwem Litwy. Nie stało więc nic na przeszkodzie ich 
porozumieniu, do którego i Skirgiełło się skłaniał: wszak 
i tak miał w rękach zapis” króla, że bez jego wiedzy 
głównymi litewskimi zammkami rozporządzać nie będzie. 
Oba bracia więc wysyłają Henryka, xięcia płockiego, w 
misyi potajemnej do Witołda z propozycyami pokoju. Ofia- 
rowano mu zwrot ziem wszystkich, które ojciee jego 
Kiejstut posiadał*5), jeżeli zrzeknie się przymierza z krzy- 
żakami. Witołd przystał, bo wiedział, że poźniej więcej 
uzyska i na dowód pojednawczych swoich zamiarów ru- 
guje załogi krzyżaków ze wszystkich twierdz, które oni 
dla niego zdobyli lub wystawili. Uprzątnąwszy się tak z 
nietwom kró- przymierzeńcami trudniejszą miał sprawę, gdy przyszło 
la i królowej e ś de ? 
Skirgiełło mu zmierzyć się sam na sam z Skirgiełłą. Stawił żąda- 
udwe * nie, by ten mu ustąpił z Litwy, Skirgiełło odmówił li- 
cząc na stronnictwo, które miał między: Rusinami*7), i na 


* 66y Da wart der koning von Polan des czu rathe mit Skirgal: 
unde luden Wytowt mit briffen heimlich das her sich thun sułde von 
deń herin von'Praśin. Sy wełden im alle die lant in gebin, die 
seinem valir Kinstottin gehort. Kromika tak zwana Lindenblatta str. 
86—87 pod rokiem 1592, 

81) Skirgello Vilawdi ad regimen terrarum Lithuqnioe et Rus- 
siae institulionem graviter ferens plures in Vilawdum rizas sibi 
faventium subornabat. Długosz Hist, X str. 137; co więć do- 
wodzi, że miał stronnictwo, i że bezzasadnemi są twierdzenia 


279 


zaręczenia króla. Wojna domowa groziła na nowo nie- 
szczęsnemu xięstwu. Ale przyjazd króla i królowej do 
Litwy nakłonił rozjątrzone umysły do zgody. Skirgiełło 
jak zawsze tak i w tej chwili stanowczej uległ woli kró- 
la**), Ustąpił Witołdowi z Litwy, który się zobowiązał 
osadzić go: na xięstwie kijowskiem, dziedzinie Włodzimie- 
rza Olgierdowicza. Król bratu dodał jeszcze powiat krze- 
mieniecki. Układ zawarty został w grudniu roku 459239). 

, Skirgiełło służywszy dotąd z niezmienną wiernością kró- 
-_lowi. teraz poddaje się z równem poświęceniem zwierzch= Biorze w za: 
nietwu Witołda. W roku 1595 traktuje w jego imieniu *"*"* 
z krzyżakami*%), towarzyszy mu w wyprawach na Dymi- 
tra Korybuta i na Świdrygiełłę Olgierdowiczów *'), zajmu- 


| 


Ł 
Długosza na innych miejscach o srogiej jego tyranii i powszech= 
cd znienawidzeniu. 

* 8) Vodislaus wez falelur se reconciliasie Skirgellum cum Tie 
toldo. Inventarium archivi regni Cromeri sub anno 1592. Doku- 
ment cały z datą 6 grudnia 1392 w Bełzcu wydany obacz w 
dziele Gołębiowskiego: Panowanie Władysława Jagiełły tom | no= 
ta 62, 

%9) Vitoldi cum Skirgałło concordia et societas contra omnes 
ezcepto rege Poloniae, item promissio quod ci.ducałum Kijoviensem 
artmis debel acquirere, - Testatur etiam suo consensu ei el haeredibus 
ejus a rege datum esse districtum et arcem Krzemieniec propterea, 
quod is jussu regis patrimonio suo in graliam Vitoldi cessit, Inven- 
tarium archivi regni Crom eri. Obaez Skarbiec Litwy tom 1 
dok, 621—23 pod rokiem 1392. Długosz Hist, X str, 158 mó- 
wi, że Skirgiełło otrzymał także Starodub i Stare Troki, ale do- 
kumenta o tem milczą. 

60) Skarbiec Litwy tom I dok, 633. 


61) Lindenblatt str. 90. 


280 


je z kijowszczyżny na rzecz swoją Czerkasy i Dźwino- 
gród=?), nakoniec zńękany, z bolem w sercu, że w uko- 
chanej Litwie nie złoży kości swoich i jakby przeczuwał, 
co za los go w Kijowie czeka, udaje się do Krakowa, 
„gdzie do końca roku 4594 bawił**). 
Krówierządy / W roku 4595 objął po ustąpieniu Włodzimierza 0|- 
jego um gierdowicza władzę w Kijowie. Niemy gród nie przecho- 
pomocy wał mam wiadomości o rządach jego. Jedyna najda- 
ane? „wniejsza kronika litewska dotąd znana, z której Długosz 
czerpał, podaje, że zadaną mu trucizną życie zakończył. 
»Za: kniażenia Skirgiełły (mówi ona) niejaki Tomasz czer- 
niec zawiadywał cerkwią św. Zofii i był na dworze me- 
tropolity, Gdy kniaź Skirgielło, wyjechał za Dniepr na 
łowy, Tomasz zaprosił go na ucztę w dobrach metropo- 
Jity. Skirgiełło przyjął ucztę i na niej, jak mówiono (bo 
kronikarz jak uważa natenczas był jeszcze , bardzo mło- 
dym) dał mu napój. ze ziół. Po uczcie wyjechał. Skir- 
giełło za Dniepr do Miłosławicz, tam się rozchorował w 
wilię trzech króli, wrócił do Kijowa i umarł siódmego 
"dnia. I poniesiono go do cerkwi Bogarodzicy peczerskiej 
i złożony został cudny i dobry kniaź Skirgiełło, nazwa- 
hy na chrzcie świętym Jan, obok grobu świętego Teo- 
dora w Pieczarach. A na jego miejsce posłał Witołd do 
Kijowa kniazia Iwana Olgimuntowicza: *). 


62) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 46. Ustęp te- 
go dzieła: Włodzimierz Olgierdowicz 

63) Życie domowe króla Władysława i Jadwigi itd. przet 
Przezdzieckiego pod latami 1395—94 str. 58—40, 45—50, 60. 
Z końcem stycznia roku 13595 ustaje wszelka wzmianka o nim. 
Wszystko to dowodzi, jak mylnie Długosz i Lindenblatt kładą 
śmierć jego na rok 1894. 

64) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 47. Według 


284. 


Długosz, który przy każdej sposobności nacisk kła- 
dzie na tyranię Skirgiełły i nienawiść, którą wzbudzał 
powszechnie, chociaż przyznaje, że miał licznych stron- 
ników w sporze swem z Witołdem i że ogółem Rugini 
mu sprzyjali (czego dowodem oświadczenia pisemne wier- 
ności, które mu przysyłali, gdy już był ustąpił z Lit 
wy*5) i lu twierdzi, że srogie jego rządy, stracenie kil- 
kunastu Rusinów, pokaleczenie drugich spowodowały je- 
go otrucie**). A przecież sam przytacza szczegół, który 
zestawiony z tymi, co się przechowały o śmierci jego, 
na prawdopobobniejszy naprowadza wniosek. Mówi, że 
ślubował królowi udanie się do Rzymu i przejście na 
łacińską wiarę. Umarł bezazietny 57). 

Długosz go charakteryzuje, że był odważny i srogi 


kroniki tak zwanej gustyńskiej (Połnoje sobranije ruskich letopisiej 
tom II str. 552) Skirgiełło zeszedł ze świata roku 1396. 

4) Recognitio fidelitatis quorundam subditorum Skirgajło duci 
Lithuaniae. Inventarium archivi regni Qromeri. Obacz także Skar- 
biec Litwy Daniłowicza tom I dok. 657—38 pod rokiem 1393, 

06) Dux trocensis Skirgiełło Vladislai Poloniae regis germańus 
tyrranicum et grave in Ruthenos etercens imperium, plures illorum 
capite damnaverat, nonnullos vulneribus diris ajfecerat... adeo Ru- 
thenis formidabilis, ut etiam post mortem timeretur, Długosz Hist. 
X str. 142. A ten sam Długosz mówi pod rokiem 1589 o Ru- 
-sinach: qui Skirgelloni ob riłtus identitatem 'magnopere afficiebantur. 

8%) Graecum ritum abjicere et romanum profiteri a Vladislao 
rege persuasus Romam se iturum et non nisi illue utrumque imple- 
turum devovit , proposiłum tamen ejus repentina mors dissolvit.... Nul- 
lam prolem relinquens. Pieczary sepelitur. Długosz jak wyżej, 

Wtoryj syn Olgierdow od Twerianki Skirgajło bezdieten, Ro= 
dowód xiążąt litewskich w zbiorze ruskich latopisów tom VII str. 
_ 255—55, 


56 


282 


Gwyskiwy: Z usposobienia, idący zawsze za pierwszym popędem, 
wszyscy też drżeliby przed nim, gdyby nie nałóg jego - 
do pijaństwa, który go upośledzał i wzgardę ku niemu 
wzbudzał. W tym stanie dopuszczał się gwałtów i zada- 
wał rany dworakom swoim, których potem leczył, bę- 
dąc z natury w sztuce lekarskiej bardzo biegłym **). 

Tożsamo Stryjkowski: »Obawiał się też Witołd, aby 
go Skirgiełło bez wieści niespodzianego kiedy nie zabił, 
bo to do niego wiedział, iż był języka i ręki do zwady 
prędkiej, k temu był okrutny a niestateczny i nie usta- 
wiczny,. a tylko z nim było do obiadu siedzieć, bo sko- 
ro sobie podpił, na kogo gniew trzeźwy chował, tego 
po pijanu zabił, i pospolicie na ty, którzy z nim pijali 
z bronią się targał i wiele przyjacioł tak pobił, nie ina- 
czej jak Alexander Wielki w Persyej. 59). 


68) Długosz pod rokiem 1389 str. 120. Mówi także X. X 
str. 132 pod r. 1594, że Skirgiełło wystawił obronne zamki 
w Wiłkomierzu i Nowogródku. 

69) Kronika Stryjkowskiego wydanie warszawskie z r. 1846 
str, 83. W przeciwieństwie z Długoszem mówi (str. 103), że 
«z wielką uczciwością i żałością Kijowianie wszyscy, których 
był sobie hojnością zniewolił, odprawowali mu po= 
grzeb». 


L. 


"283 


IX. 


SZYMON LICHWEN. 


Szymon Lichwen był według wiarogodnych dat trze- 
_cim synem Olgierda z Julianną xiężniczką 'T"weru spło- 
dzonym ). Imię jego litewskie różnym zmianom podlega- 
ło: w kronikach ruskolitewskich nazwany on Lychwen 
w kronikach Rusi północnej Lu chwen w dokumentach 
rusko - litewskich Lingwen albo Ligwen, w doku- 
mentach łacińskich i niemieckich Langwene. 

Pierwsza, o nim wzmianka zachodzi w roku 4379. 
Położył swój podpis w traktacie zawartym w tym roku 
między zakonem krzyżaków a wielkim xięciem Jagiełłą, 
który go przytem bratem swoim (unsir brudir) mianu- 
je”). „Podpisał on się równie na innych dokumentach i 
zaręczeniach wydanych przez wielkiego xięcia zanim wstą- 
pił na tron polski?) a po koronacyi wziął udział w wy- 
prawie tyle razy opisanej na odsiecz Mścisławia i w niej 
dowodził trzecim pułkiem). 


1) Połnoje sobranie ruskich lietopisej t, VII str. 255—256, 
«Naczało gosudarej litowskich« i dokumenta niżej powołane, gdzie 
podpis jego następuje za Korybutem i Skirgiełłą. 

2) Kodex dyplomatyczny Litwy wydanie Raczyńskiego od- 
dział ci rok 1579. Skarbiec Litwy wyd. Daniłowicza tom I ste. 
228. Voigt Geschichte Preussens tom V str. 295. 

3%) Kodex dyplomatyczny jak wyżej pod rokiem 1382. Skar- 
biec Litwy str. 241—254 -55 dok, 507. Voigt jak wyżej str. 
410—11. ; 

4) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 42, kronika 
ruska dołączona do niej str. 202: A trelij połk w nem że bie 


Pierwsza o 
nim wzmian- 
ka. 


284 


Nie ma śladu, ażeby ze spuścizny ojcowskiej otrzy» 
mał był jaki udział w ziemiach. To go spowodowało bez 
wątpienia do szukania szczęścia i odpowiedniego stano- 
wiska za granicą. W roku 1587 Patrycy Narymuntowioz, 
wnuk Giedymina, który po ojeu Narymuncie objął na- 

Namiestnik miestnietwo w Wielkim Nowogrodzie, wydalił się z gro- 

"ogrodzie. du%). Lychwen wysyła więc dwoch poufnych do rzeczy- 
pospolitej z oświadczeniem, że gotów jest wziąć w grani- 
cach jej państwa stałą swoją rezydencyę, jeżeli otrzyma 
grody, które dzierzył stryj jego Narymunt*). Były to gro- 
"dy Ladoga, Orzechów (Schbisselburg), Keksholm 
i połowa Koporzą”). Rada główna przystała wierna za- 
sadzie, aby zawsze xięcia litewskiego z panującego domu 
mieć w swych murach i zaprosiła Lichwena do siebie 
na namiestnika. 

Lichwen był już natenczas ochrzczony z wody we- 
dług obrządku wschodniego, w przeciwnym bowiem razie 

Gedea zy byłby go brat Jagiełło stosownie do zaręczeń danych 
staję cbrzść tprzed wyniesieniem swojem na tron polski zniewolił do 
przyjęcia chrztu rzymsko - katolickiego*). Ale teraz?) przys 


rat ich (tj. Skirgiełły, Korygielły, Dymitra- Korybuta) Semen Luh- 
wenej. Obacz także oddziały poprzedzające Korygiełło i Skirgiełło. 

5) Qbacz Synowie Gedymina tom | ustęp pod tytułem: 
«Narymunt». 

*) A Lugwen Olgierdow syn w kreszczenii nareczenyj Semen 
prysła posły Owgimonta i Bratoszu w Nowgorod chotia byti i sie- 
dieti na gorodkach czim wołodieł Narimont. (Nowogrodzka kronika 
IV str. 96 Poł. sobr. t.IVi i nne pod rokiem 1388). 

17) Synowie Giedymina jak wyżej. 

e, Obacz ustęp tego pisma: Skirgiełło, Korygiełło, Wigunt. 

9) Tak samo jak brat jego przyrodni Andrzej, gdy go po- 
wołano do Pskowa (ob. oddział tego pisma: Andrzej połocki), 


285 


jał chrzest uroczysty i na nim imię Szymona'%). Otrzy- 
mawszy od króla zwierzchnika zezwolenie do udania się 

na swoje nowe stanowisko, wydał przed wyjazdem w 
Sędomierzu (w roku 1589) zapis, bez wątpienia w kan- 

celaryi królewskiej ułożony, którego wstęp wskazuje , jak 
wielkich rozmiarów sle na nieszczęście nigdy urzeczy- 
wistnione były pojęcia o misy Litwy z Polską połą- 

czonej na Rusi północnej. Mówi więc xiążę, »łe gdy Śluboje w, i- 
król polski a litewski i ruski hospodar postanowił nas Novkoradu 
opiekunem mężów i ludu wielkiego Nowogrodu (+posta- msc Ksrgnie 
wył mas opekalnikom mużem i liudem welikago Nowa- z 
goroda:, słowa oryginału) my więc ślubujemy królowi 

i królowej polskiej, iż wraz ludem Wielkiego Nowogro- 

du, póki nad nim dzierzyć będziemy opiekę, chcemy 
przystać do korony polskiej (+i z tymi liudmi welikogo 
Nowogoroda kako dotgo derżim u naszim opekaniu.... 

iż cloczem pri nich pri korunie korołestwa polskoho pri- 

stali). z naszą siłą, pomocą, radą, ostrzeżeniem , bez 
wszelkiej zdrady i chytrości ''). 


10, Gdyż Lichwen aż do roku 1388 zawsze w dokumentach 
i kronikach nazwany tylko po tem imieniu, wnosić wypada, że 
dopiero po powołaniu swojem do Nowogrodu przyjął chrzest 
uroczysty i imię Szymona. 

11) Oryginał tego zapisu w pe ruskim, cerkiewnemi lite- 
rami pisany znajduje się w przedruku w tomie | zbioru Akti za- 
padnoj Rosii nr. 10. Tłumaczenie onegoż łacińskie było w archi- 
wum koronnem, gdzie je czytał Naruszewicz a Gołębiowski po- 
dał w całości w tomie | Panowania Władysława Jagielły przypi- 
sek 6 wywodząc z textu nieuzasadnione różne wnioski. Zapis ten, 
jako że pisany ruskim językiem i alfabetem w Sędomierzu na 
ziemi czysto polskiej, gdzie zaś zapewne natenczas tem samem 
narzeczem tylko z pewnemi odcieniami mówiono, stanowi jak 


Korona i Lit= 
wanie umioją 


286 


Mieliśmy już sposobność wyłuszczenia, ile w dum- 


ać mym Nowogrodzie wpływ i władza tych to z Moskwy to 


z Wilna powołanych kniaziów - namiestników były słabe 
prawie illuzyjne '?). Młody xiążę przeto w zapisie owym 


« daleko większe przyjął zobowiązania, niż z nich kiedy u- 


iścić się był w stanie, z wyjątkiem tego, co jego osoby 
się tyczyło. Jednakowoż przy dzielaości Lichwena, przy- 
wiązaniu jego do ziemi ojczystej, i zwierzchników swych 
króla i Witołda, słusznie podziwienie wzbudza, że z tego 


„stosunku żadnych korzyści przynajmniej dla Litwy wy- 


Cz: wo- 
jesze Lich 


ciągnąć nie umiano. 
Lichwen w sierpniu roku 13589 w dzień uspienia Bo- 


* garodzicy wjechał do Nowogrodu '9). 


W roku 1599 przewodniczył Nowogrodzanom w wy- 
prawie na Psków'). W roku 1392 przyszli niemieccy 


korsarze z za morza nad Newę i zrabowali sioła o pięć 


wiorst od Oriechowa (Schliisselburg). Kniaź Szymon wy- 
dał im bitwę, zwyciężył i jeńców zabranych sprowadził 
do Nowogrodu. Ale na nieszczęście żaden Olgierdowicz 


dotąd wielką rzadkość. Wartoby go pod względem lingwistycznym 
porównać z dokumentem o pół wieku wcześniejszym tj. z zna- 
nym traktatem pokoju między królem polskim Kazimierzem a xiqe 
żętami litewskimi w przestrzeni lat 1540—5. 

is) OQbacz Synowie Giedymina tom I i ustęp poprzedzający t. 
p. Michał Olelkowicz. 

13) Nowogrodzka kronika [V tom IV Połnoje sobranije ruskich 
letopisiej str. 96 : 

14, Nowogrodzka kronika 1 tom IIl Połnoje sobranije ruskich 
lełopisiej str, 96. Togo że lela priszedsze z moria razbojnici Niemci 
w Newu... i kniaź Semen s gorodczany sugnawsze inych izbisza a inych 
razgonisza i jazyk w Nowgorod priwedosza. 


287 


nie zdołał stale osiedlić się w Nowogrodzie. Był to je» 

den z powodów, dla których w epoce nawet, kiedy mo- 

łny gród chyląc się do upadku, obzierał się za zbaw- 

cą, Litwa, nietylko stanowczego wpływu na losy jej u- 
zyskać, ale nawet ufności nań wzbudzić nie mogła. I 
Lichwen więc poszedł tym torem. Gdy doszły go wieści 

o zejściu ze świata dwóch braci Korygiełły i Wiganda i 

o wyniesieniu Witołda na wielkiego xięcia Litwy, co ty- utrata Ina 
le szczęścia Litwie wróżyło, wrócił roku 1592 na Lit- gągz5ie pod 
wę'5), i przywiązał się na lat kilkanaście do chorągwi " "u." 
Witołda. O tym samym czasie bez wątpienia otrzymał guzmuje 
mścisławskie xięstwo, gdzie odład on i jego potomkowie **"** 
rezydowali'*), pojął za małżonkę Maryę, siostrę panują- że: że dł 
cego natenczas wielkiego kniazia Moskwy Bazylego Dy- "ieadwy: 
mitrowicza, które małżeństwo wielkiego kniazia, co już 
i tak był zięciem Witołda w ściślejsze jeszcze przymierze 
2 teściem wciągnęło. Ślub odbył się w Moskwie roku 
1594 ale po pożyciu pięcioletniem xiężna zeszła ze świa- 
ta w Mścisławiu '”). 

Szymon Lichwen był jednym z najdzielniejszych wo- 
dzów Witołda. O działaniach jego wojennych następujące 
szczegóły dochowały się w kronikach. 

W roku 1396 udało się Witołdowi podstępem zająć 
Smoleńsk na Hlebie Światosławiczu, którego był sam 
tamże osadził. Jerzy starszy brat Hleba, któremu się 
kniażstwo należało, przesiadywał natenczas u teścia swe- 


Czyny wo- 
lenno jogo 
: daloja” 


15, Kroniki ruskie pod rokiem 1392 , mianowicie nowogrodz- 
ka l w * Połnoje sobranije tom Ill str. 96. 

16) Kronika drug« litewska wydanie Narbutta nazywa zawsze 
Szymona-Lichwena mścisławskim, 

17) Kronika woskreseńska w Połnoje sobr. tom VII str. 72: 


przemoc Litwy i odjąć im zachętę odzyskania Smoleń- 
ska, w jego niebytności wysłał na Olega riazańskiego 
Szymona Lichwena, który srogo spustoszył ziemie jego 
i znakomity plon złożył Witołdowi **). 

Ale pomimo to w roku 1401 udało się nawzajem 
Jerzemu Światosławiczowi odzyskać ojeowiznę swoją $mo- 
leńsk, i tak twierdzę” wzmoenić, że Witołd, który nad- 
ciągnął od oblężenia odstąpić musiał. Oleg kniaź riazań- 
ski nabrał przez to otuchy i aby odwet wziąć za klęskę 
lat temu kilka poniesioną wysłał (w roku 1402) syna 
Rodzisława na Briańsk litewski. Ale tego w Lubucku 0- 
czekiwał Lichwen, który zadawszy porażkę wojsku jego, 
wziął go w niewolę i odstawił Witołdowi '?). 


288 
go Olegą w Riezaniu. Witołd, aby dać obom uczuć | 


'8, Kronika litewska wydania Daniłowicza str, 48, tudzież 
kron, wydania Narbutta, która to zajście najdokładniej opisuje 
str, 35, Stryjkowski wydanie z roku 1846 tom II str. 111 mó- 
wi, że «heiman Siemion Lingwieniewicz mścisławski bez odpo= 
ru wszystek kraj riazański między Oką i Donem leżący, 36 mil 
od Moskwy zwojował i z wielką korzyścią, gdyż ten kraj jest 
bardzo urodzajnym do Witołda wrócił». 

19) Wojewasze kniaź Rosław Olgowicz riazańskij zemlu litow= 
skoju i kniaż Semen Olgierdowiez najechaw na ego, samoho kniazia 
Rosława izima i priwede kniaziu Witowtu (kronika nowogrodzka 4. 
Połnoje sobranije tom III str. 102 i inne). Niektóre z tych kronik 
mówią o tem jednem zajściu raz pod rokiem 1393 drugi raz 
pod rokiem 1405. Pierwsza data tembardziej fałszywa, iż kładą 
pod nią także zwycięstwa, które miał odnieść Lichwen nad wiel- 
kiem kniaziem Moskwy, a natenczas Litwa z Moskwą była w po= 
koju. Smiesznym prawie sposobem mąci historyą także Karamzyn. 
Mówi o Lugwenie porażonym przez Witołda, który za to. | 
się na rięzańskim xięciu ete. (Tom V pod rokiem 4402). 


| '280 


' W roku następującym (1403) zdobywa on Wiatmę 
na rzecz Witołda, a Iwan Światosławowicz jeden ze | 
smoleńskich xiążąt, który tamże rezydował pomnożył po- 
czet Witołdowych jeńców"). | 

Uprzątnąwszy tak pole' wyruszył Lichwen z Witołdem 
na zdobycie Smoleńska. Po długiem oblężeniu miasto 
wezwawśzy na próżno pomocy wielkiego xięcia Moskwy 
ściśnione głodem poddało się Litwie na dniu 26 czerw- 
ca roku 1404*)), ! z 

Odgłos wojennych tych czynów obił się o mury 
Wielkiego Nowogrodu. W tych czasach właśnie niepóro- 
zumienia i kolizye drugiej północnej rzeczypospolitej Pska- 
wa z wielkim xięciem Witołdem wybuchły w wojnę tj. 
spowodowały xięcia do wkroczenia zbrojną ręką w po- 
siadłości rzeczypospolitej. Nowogród przez wrodzony an- 
lagonizm do póbratymczego grodu, mając i tak na $u- 
mieniu, że ddt przytułek Jerzemu wygnanemu xięciu Smo- 
leńska wybiera tę chwilę, aby się zbliżyć do Witołda, i Waęa na 
 użyskał od niego pozwolenie, aby Szymon Lichwen na DAĆ Nowe: 
nowo w jego murach rezydował (roku 1407)?5). Szymon 
przybył do Nowogrodu, objął sioła i grody, które pier- 
wej dzierzył?*) ale poznał, że wielka zaszła zmiana ód 
; 1» 


2%) Wzia kniaź Semen Olgierdowicz gorod smoleńskij Wiazmu 
i kniazia Joanna Swiatosławowicza izyma. (Kronika nowogrodzka 
jak wyżej). 
**) Połnoje sobranije tom VIII str. 76. 
38) I Nowgorodci izprosisza u Witowta Lugwenia i dast im. 
Nowogrodzka kromka 4 Połnoje sobranije tom 4 str. 109, toż sa- 
mo inne kroniki). 

3%) ] dasza jemu Nowgorodci prigorody koi byli preże sego za 
nim (kronika nowogrodzka dsza str. 1035 w Połnoje sobr. t. III. 

37 


s 


Dnelić wła- 
p śrzeralk z 


w. „EM 


280 


óżasu pierwszęgo jego pobytu. Niebawem zjechał do Nos 
wogrodu Konstanty Dymitrowicz brat wielkiego. kniaązia 
Moskwy, który równie zaprosiny od rzeczypospolitej a: 
trzymał i z nim Szymon dzielić musiał władzę i znaczę- 
nie?*). Jak zaś Pskowianie przyjęli wiadomość o powoła- 
niu Szymona do Nowogrodu o tem świadczą ich kroni- 
ki: Uprosili sobie Nowogrodzanie Szymona Olgierdowieza 
u Witąłda a to z niechęci do Pskowa, Włożył im bo-- 
wiem czort złe myśli w serce ich, iż szukają przyjaźni i 
przymierza u Litwy i Niemców, a nam nię chcą poma- 
gać ni słowem ni czynem:*9). 1 

| Pomimo tej smutnej wróżby udało się waleczności 
Szymona Luchwena poskromić najgroźniejszego sąsiada 
Wielkiego. Nowogrodu. W roku 1444 Szwed p 


* kraje rzeczypospolitej i zajął graniczną twierdzę. Nowi 


gród - tywerski, Zaledwie wiadomość o tym napadzie do- 
szła stolicy, a Szymon Lichwen w przeciągu trzech dni. 
wyruszył w pole i nietylko odebrał twierdzę, ale. wkro* 
czył w kraj nieprzyjacielski, wielką przestrzeń onego mie 
szczył, wiełu jeńców pobrał, dotarł aż do miasta Wie 
borg, od którego wziął okup i ze znakomitą zdobyc 
„wrócił do Nowogrodu**). Nowogród chętnie. byłby 
„zatrzymał u siebie. Ale król Jagiełło i Witołd zawarli w 
tym samym roku (1411) traktat pokoju z ząkonami k y 
łackim i inflanckim , na którym i Szymon Lichwen p 


4 


%) Prijde w Nowgorod kniaź Konstiantin Dmitrijewiez od bra- 
ta swogo welikogo kniazia Wasilia na namieatniciwo (jak wyżej), 
28) Pskowska kronika sza str. 199 w Poł. soby. tom AJ 
26) Nowogrodzka kronika 1sza jak wyżej str. 104. 1 


204 - 


pisał się?7). Zawarli także odrębne przymierze: z królem 
rzymskim, a mimo to oba zakońy, ciągle potajemne 
skargi rozsyłali na mniemane związki Witołda z Psko- 
wem i Nowogrodem*5). Aby więć wszelki przedmiot do 
zażaleń usunąć, król i wielki xiążę wypowiadają przy- KKŻ 
mierze Nówogrodowi ż powodów błahszych jedne od wypowiad 
zymiey 

drugich?9). Lichwen natenczas uczuł także się obowiąza- owi 
nym zrzec się swojego stanowiska, »Wy daliście mnie nity e. 
utrzymanie (oświadczył on Nowogrodzanom) ale mam star= Nowogród. 
szych braci Jagiełłę | Witołda, z kim oni zrywają i ja z i 
nim przestawać nie mogę:*9. I wydalił się z Nowogrodu „, 
(roku 1442) chociaż w. nadziej bliskiego powrotu posta- 
wił zastępców na wydzielonych mu grodach3'). Nowo- 
dzanie równie długo wyglądali powrotu jego, bo dow „osiada w 
piero w roku 1419 grody, którymi dzierzył, dali knia- 
tiowi Konstąntemu Dmitrowiezowi??). 

Szymon Lichwen zaś usunął się odtąd z widowni, = 
osiadł w Mócisławiu, gdzie roku 4424 przyjmował me- 
tropol'tę Focyusza , gdy tenże objeżdżał dyecyzyę swo* 


— 


2%) Kodex dyplomatyczny Litwy wydanie Raczyńskiego od- 
dział VI rok 1411, 
28) Voigt Geschichte Preussen tom 1 str, 150—4157. 
29) Kronika nowogrodzka 1sza Połn. sobranije t. III str. 405, 
* 30) 4 Lugwen recze: drzali mia este u sebe chliebokormieniem, 
ino ninie bratii moej stariejszej, Koroliu i Witowtu neliubo i mnie 
mliubo, zaneże eśm s nimi odinc zełowiek,... i zjecha w Litwu, (Kro- 
nika nowogrodzka jak wyżej). 
! 87 namiestniki swede z prigorodów nowgorodzkich. Tamże. 
32; Togo że leta prijde w Nowgorod s Moskwy kniaź Konstian= 
lin Dmitrijewicz.„. i podawasza jemu prigorody, kotoryi byli za id 
weniem (kronika nowogrodzka jak wyżej str, 109). 


Druga żona 
Jego i 
tomstwo. 


292 


ja*9) Żył jeszcze wr. 1454 jak widać z traktatu zawar 
tego w tym roku między Litwą a zakonem krzyżackim i 
inflanckim**), Fundował nad rzeką Napota (zapewne koło. 
Mścisławia) monastyr św. Onufrego i znakomicie go wy- 
posażył *5). 

, Po. śmierci pierwszej żósy wielkiej xiężny Maryi po* 
ślubił drugą z imienia i rodu niewiadomego i spłodził z 


tą syna 


A. JAROSŁAWA - TEODORA, 


Młodszy sym który przyszedł na świat na Koporzu, jednym z grodów 


Teodor. 


wydzielonych ojeu jego przez Wielki Nowogród*5). 0 
tym xięciu tyle nam tylko dochowała historya, że zginął 
w bitwie pod Wilkomierzem stoczonej w roku 4455 
między Świdrygiełłą Olgierdowiczem a Zygmuntem Kiej- 
stutowiczem o wielkia xięstwo Lilwy?”). 

Drugim zaś starszym synem Szymona Lichwen nie- 
wiadomo czy z pierwszej czy z drugiej żony był 


" r 


33) W Mstisławii był u kniazia Semena Lychwenina. Kroni- 
ka ruska wydanie Daniłowicza str. 244, W relacyi zawartej w re- 
gestrach królewieckich o zrzuceniu Świdrygiełły: z wielkiego xię- 
stwa Litwy roku 1452 mylnie powiedziano, że w tem miał udział 
Szymon Lichwen, bo według dochowanego listu Świdrygiełły 
był to Szymon xiążę Holszański (ob. Skarbiec Litwy tom Ii dok. 
1620. Świtrigail von Kotzebue str. 86 ) 

84) (b. Skarbiec Litwy t. Il. str. 118. 

35) Akti zopadnoj Rosii tom | dok. 43 i tom I dok. 165, 

16) Kronika nowogrodzka 4 w Połn. sobr. tom IV'str. 148 
i mne. 

3%) Kronika Litewska wydanie Daniłowicza str. 59, s 
wydanie Narbutta str. 47. 


293 


B. JERZY. 


wot burzliwy, 
Zarówno ojcu stał on w młodych latach zawsze przy 


Imię jego było dość głośnem w swoim czasie, A ży: sowę 


boku Witołda. Nad jeziorem Mełno podpisał w, roku 


1422 traktat pokoju między Koroną Litwą a zakonem 
krzyżaków*%. W roku 1428 towarzyszył on Witołdowi 
w wyprawie na Wielki Nowogród, gdzie lata dziecinne 
przepędził i która się szczęściem okupem miasta skoń- 
czyłaż?%. Pomimo to rzeczpospolita pamiętna zasług ojca 
jego, gdy po zgonie Witołda Świdrygiełło objął wielkie 
xięstwo . Litwy wysyła do niego, jak świadczy o tem 
dochowany list wielkiego xięcia, posłów z prośbą, by im 
dał Jerzego Lugweniewicza na namiestnika (roku 1432)*9), 


_ Wielki xiążę przystał na jej prośby ale zanim Jerzy udał 


się na miejsce przeznaczenia swego, spisek przeciw Świ- 
drygielle, którego głową był Zygmunt Kiejstutowicz przy» 
szedł do wybuchu. Wielki xiążę napadnięty przez spisko- 
wych w Oszmianie tylko spieszną ucieczką z ich rąk się 
wybawił. Przy boku jego będący Jerzy Lingwenowicz 
dostał się w niewolę*'), ale nie na długo. Z cezternasto- 


38) Dogiel Codex dipłomaticus Poloniae t IV str. 110—115. 

*») Długosz xięga XI pod rokiem 1428. Wspoński uuma- 
czenie Malinowskiego tom Il pod tymże rokiem. 

4%) Wie die von Grossnowogorod erkysen zu erem Herren den 
erlauchten Fiirsten Herzog Juri Langwinowicz unsers Bruders con 
(Świtrigail von Kotzebue str. 143 dodatek 1). Item Długosz, Lib. 


XI pag. 622 któren dodaje qui (Georgius) partes ducis Switrigal 


seculus ipsum et robore corporis et consilio adjuvabat. 
14% Kniazia Juria Lihwenewiczą iniasza (Kronika Litwy wyd. 
Daniłowicza str. 56). : 


w służbie 
Witołda. 


ao W fos 
grodu. 


W drodze 
wzięty w 
niewolę. 


204 


ma towarzyszami umknął on z więzienia i tej samej je- 
sieni zjechał się w Nowogrodzie z żoną**). Tam miał od- 
tąd stałą rezydencyę swoją podczas rządów Zygmunta 
wygl o na Litwie, (1432—4440). Co kronika litewska poźniej- 
ord, gii dzie 8ZA podaje, jsko Zygmunt jego w Trokach w więzieniu 
ole rzy osadził i że dopiero po zabiciu wielkiego xięcia wolność 
odzyskał**), stoi w sprzeczhości. z innemi wiarogodniejsze- 
mi datami i kroniką miejscową tj. nowogrodzką. W kro- 
nikach litewskich nie ma wzmianki, aby Jerzy, Lingwe- 
nowicz po ucieczce swej z więzienia brał udział w dal- 
szych walkach Świdrygiełły z Zygmuntem Kiejstutowi- 
czem, na Litwie. W roku 4438 a więc za rządów Zyg- 
munta był zaś niewatpliwie w Nowogrodzie**j. W roku 
1440 po zabiciu Zygmunta z Nowogrodu udał się na 
Litwę**) i tylko przed rokiem 1458 prawdopodobnie, 
aby ras swoją nieobecność nie stać na przeszkodzie 
zawarciu przymierza między wielkim xięciem Zygmuntem 


42j List Świdrygielły (Switrigail jak wyżej str, 114), Autor 
mylnie kładzie ten list bez daty przeto i ucieczkę Jerzego pod 
rokiem 1435 ba te wypadki miały miejsce w roku 1452 jak świad- 
czy nowogrodzka kronika 1sza pod tem rokiem. Toj oseni prijecha w 
Nowgorod kniaź Jurij Semenowicz z swojeju kniahinija iz litowskoj zem - 
li, Pol. sob. t. 5 st. 411. List ten i drugi pod n. 40 przytoczony znaj- 
duje się w stręszczeniu w Skarbcu Litwy tom Il dok. 1606 i 1675. 

43) Kronika Litwy wydanie Narbutta str. 48—50, 


«sj Ob. Skarbiec Litwy tom I dok 1757 ż roku 1438 list 
wielkiego mistrza, w którym poleca Jerzemu xięciu Nowogrodu 
xięcia Kliwii, który przez Rosyą udawał się do Palestyny. Raram- 
zyn Hisforya Rosyi Wumaczenie Buczyńskiego tom V str. 268. 

43) Kniaź Jurij Semenowicz iz Nowogoroda Welikogo wyjecha 
w LŁituit. (Kronika nowogródzka tsza Połnoje sobrantje tóm z 
str. 115). 


295 


a Wielkim Nowogradem  wydaljł się na jakiś czas z 
grodu*5), 


Ale niewątpliwie po przybyciu Kazimierza Jagielloń- 
czyka na Litwę i wyniesieniu jego na wielkie xięstwo 
litewskie Jerzy Lichwenowicz opuścił Wielki Nowogród, 
by za danem zezwoleniem wielkiego xięcia objąć ojcowi- 
znę mścisławskie xięstwo*7). W podróży zaś zatrzymanym 
został przez zjawisko niewidziane dotąd w wielkiem 
xięstwie Litwy, a było to Poe ludowe w „płÓ- 
legsku. 


Srogie zabójstwo spełnione na wielkim xięciu Zyg- 


muncie Kiejstutowiczu było co najmniej miejscową regk= w 


cyą przeciw (jak przyznać wypada) dość problematyczne» 
mu *okrucjeństwu jego. Była to właściwie reakcya Litwy 
i Rusi przęciw solennym oświadczenjom Zygmunta przy- 
znającym Koronie prawo do Wołynia i Podola**) a 9- 
drębnie znowu Rusi prawosławnej przeciw propagandzie 
_ katolickiej, nakoniec arystokracyi i bojarów ruskich prze- 

ciw uzurpacyi i wpływom szlachty litewskiej znajdującej 
punkt śwój oparcia u dworu panującego. Jak w każdym 
organizmie co się do upadku chyli, żywioły potąd pałą- 
czone przypomniały sobie swoją odrębność i dążyły do 


46) Kniaź welikij Zigimon litowskij ciełowawsze krest k Now= 
gorodskim pósłom i wziasza mir... W leto 6940 (1438) prijecha 
w Nowgorod kwiaż Jurij Sóminolókce (Kronika nowogrodzka jak 
wyżej str. 112 pod rokiem 1437—38). 


41) I w to wremia prijde kniaź Jurij Lichweniewicz iz Nowo= 
goroda w Litwu, I kniaż welikij Kasimir korolewież dał jemy otczi= 
„mu jego Mstisławliu. (Kronika litewska wyd, Daniłowicza str 68), 


45) Ob. Synowie Giedymina tom I i Il ostatnie rozdziały. 


W r. 1440 
WTACA NA 
Litwę do 
Mócisławia 
ojcowizny 


swojej. 


gr 


296 


odłączenia. Tak Żmudź dotąd tak wierńa gdy: posłyszała 
o katastrofie wielkiego xięcia Zygmunta nie chce poddać 
się zwierzchnictwu królewica Kazimierza, lecz przypo- 
mniawszy sobie czasy Kiejstuta wywiesza chorągiew wnu- 
ka jego Michała Zygmuntowicza, wypędza starostę Liit- 
wina Keżgajła a na jego miejsce sadzi Kontowta bo był 
rodem Zmudzin *'). | 

Zarzewia owe tlały ciągle, przychodziły częściej lub 
rzadziej do objawu za długiego. panowania Kazimierza 
Jagiellończyka*") ale najpierwej i najgwałtowniej wybuch- 
„ ła reakcya prawosławia i narodowości ruskiej w Smoleń- 
, sku, świeżej zdobyczy Litwy, potem Witebsku, Połocku. 

O ruchach w tych dwóch miastach nie dochowały się 
bliższe szczegóły. Wiadomo tylko, że Jerzy Lichweno* 
wicz i tam był czynny*'), W Smoleńsku był natenczas 


wojewodą Andrzej Sakowicz następca Gasztołda i równie - 


temuż niewątpliwie łacinnik. Gdy go doszła wiadomość 
o śmierci wielkiego xięcia Zygmunta odgadując możliwe 
tego wypadku następstwa, wezwał on władykę, knia- 
niów, bojarów, mieszczanów i prosty lud (czernija liude), 
aby się zobowiązali Litwy nigdy nie odstąpić, xięcia 
który po Zygmuncie w Wilnie panować będzie być po- 
słusznymi, a jemu (Sakowiczowi) nadal dać dzierzyć wo- 


4%) Kronika Litewska wydanie Narbutta str. 52. | 

%8) Synowie Giedymina jak wyżej. 

01) Kronika Nowogrodzka 1sza nie odgadując dążności tych 
ruchów mówi, że wielki xiążę Kazimierz dał Jerzemu całą jego 
ojeowiznę Mścisław, Kryczew i innych grodów i włości nie ma= 
ło. On zaś wzrósł w dumę zajął Smoleńsk, Witebsk, Połock, 
wiele ludzi wymordował i w niewolę wziąl (Połnoje sobranije tom 
II str, 115 pod rokiem 1440). , 


997 

jewództwem. Były to ostatnie dnie wielkiego tygodnia, 
czas zgody, ogólnego miru. Zgrom:.lzeni i odurzeni mie- 
szczunie na czele władyka Szymon składają łądane przy- 
rzeczenie. Ale po Wielkiejnocy ocknęli się. Cechy zgro- 
madziły się na radę (jak mówi kronika, kowale, garba- 
rze, lichołaty, rzeźnicy, kotlarze) i zmusili wojewodę do 
ustapienia z miasta. Opatrzywszy się potem w broń, łuki, 
strzały, kosy i siekiery uderzyli na gwałt we dzwony. 
Tymczasem Andrzej wojewoda gromadzi koło siebie bo- 

jerów okolicznych, a gdy ci ukazali gotowość pujścia 
| muew pomoc, gdyż lepiej mówili próbować szczęścia na 

placu boju niż oddać się w ręce pospólstwa, wkracza 

on ze siłą zbrojną do grodu, uderza na gmin zgroma- 

dzony koło cerkwi św. Borysa i Hleba i rozprasza go 

po zfłdanej dotkliwej porażce. Pomimo to zwycięzca czuł 

się tak mało pewnym pośród rozjuszonego pospólstwa, 

iż tej samej nocy gród opuścił, zabrawszy żonę i boja- 

rów ze swego stronnictwa. Poczem nastąpiła rzeź wiel- 

ka, a marszałka smoleńskiego Petryka (Piotra) utopiono „Andrzej . 
w Dniestrze. Gmin zaś czując potrzebę naczelnika wybrał „cwele, 
sobie takowego (żnamie bardzo charakterystyczne w EE 
chach 'normano - ruskich) nie zpomiędzy siebie ale An- 

drzeja Dymitrowicza kniazia na Dorohobużu. 

Przyniesiona nowina o wyniesieniu Kazimierza Jagiel- 

lończyka na wielkie xięstwo litewskie nie uśmierzyła ru- 
chu, przęciwnie dała mu jeszcze wybitniejszą cechę. Je- 

rzy Lichwenowicz udając się w lecie tego roku (1440) 

ż Nowogrodu do Mścisławia przejeżdżał przez Smoleńsk, Jerzy Liaę- 
Bojarowie okoliczni zebrali się by mu hołd złożyć, ale sy; pr 
lud nie wpuścił ich do miasta, Dziwnym instynktem zać = 


odgadując, że bojarowie postarają się kniazia na swą rej 
58 


298 


stronę przyciągnąć, ogłasza on Jerzego Lichwenowicza 
hospodarem smoleńskim.. Jerzy objął ofiarowaną sobie go- 
dność i okazał się godnym położonego w nim zaufania. 
GA misi Uprzątnął się bowiem szybko z bojarami trzymającymi z 
sko o Hewskio Litwą, bo jednych wziął w okowy, drugim skonfiskował 
dobra, przytem miasto postawił w stanie tak obronnym, 
że gdy w jesieni nadoiągnęło litewskie wojsko, by je do 
poddania zmusić, po trzechniedzielnem oblężeniu ustąpiło 

nie dopiąwszy celu. 
Tu kończy się najdawniejsza relacya o tych zdarze- 
„Po uskro- niach 5%). Peźniejsze uzupełniają ją tem, że Kazimierz kró- 
i ja si się lewic ruszył sam pod Smoleńsk, przywrócił gród do po: 
i a Andrzeja Sakowicza na województwo, Jerzy 
zaś obawiając się gniewu jego zbiegł do Moskwy**). Tam 
go zaś po niejakim czasie, tęsknota porwała za ojczyzną 


7 


1 


i zaczął przez pośrednictwo Jana Gasztołda, z którym był 


w bliskich stosunkach, gdyż dzieci jego do chrztu trzy: 
mał, starać się o przebaczenie u wielkiego xięcia **). 
Wielki xiążę, a raczej (gdyż natenczas miał 16 do 47 
lat) rada przyboczna jego, która podówczas rządziła i gdzie 
Gasztołd dominował,  przychyliła się do prośby. W tem 
„Srezymaję postanowieniu i polityka miała wielki udział, Od śmierci 


od w. xięea Witołda zaczęto na Litwie uznawać ważność związków, 


KJ nawet ścisłego przymierza z Nowogrodem i Pskowem, i 


8%) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 66—69. 
" 88) Kronika litewska wydanie Narbutta str. 54, ale się myli, 
mówiąc, że Jerzy ze Smoleńska zbiegł do Nowogrodu, bo le= 
«piej informowane kroniki nowogrodzkie twierdzą, że najpierw 
(udał się do Moskwy, izbeże na Moskwu (Połnoje sobranije tom Ill. 
str, 113) i to zgadza się z dalszemi datami. 
54) Kronika litewska wydanie Narbutta jak wyżej, 


299 


; dążono do naprawy złego, które w tym kierunku lekko. 
myślny ów xiążę ojezyźne wyrządził, postępując z dwie- 

ma rzeczpospolitami tak, jakby zamierzał wykorzenić w 

nich wszelki pociąg, wiarę i przychylność do wielkiego 

xięstwa. Już następcy jego Świdrygiełło i Zygmunt Kiej- 

stutowicz wchodzili z niemi w bliższe stosunki, a jedna 

z pierwszych czynności Kazimierza królewica, gdy objął 

rządy w Litwie był traktat przymierza z Wielkim Nowo- 

grodem**). Teraz Nowogród był w ciągłych zatargach z 

zakonem inflanckim. Pośredniczenie Litwy podawało WIĘC, po s ga 

najlópszą sposobność, aby wpływ jej w gminie ustalić, a "Wokrodzia, 

ktoż do tego był udatniejszym jak Jerzy, które lat tyle 

w Nowogrodzie przepędził, syn Szymona Lichwena dziel- 

nego, grodu hetmana, 

Wrota ojczyzny otworzyły się więc po raz drugi dla 
Jerzego i w roku 1442—45 powrócił ten raz bez prze- 
szkody do Mścisławia*"). Zostawił ślad bytności swojej w 
hramocie, w której cerkwi i monastyrowi św. Onufrego 
fundowanym przez ojca nad rzeką Napota dwa sioła da- 
rowujeś Już w roku 1444 znajdował się z ramienia 
wielkiego xięcia Kazimierza w Nowogrodzie 59). 


58) Skarbiec Litwy tom II str, 174. 

56) [ koli kniaź Jurij prijechał i kniaź weliki Kasimir wernet 
jemu zasia ołczinu jego Mstisławi (Kronika litewska wydanie Nar- 
butta str. 54.) 


87) Akli zapadnoj Rossii tom | dok. 43 datowany z Mści- 
awia, 


| 58) Żę w roku 1444 Jerzy Lichwenowicz był w Nowogro- 
dzie o tem świadczy nowogrodzka synodalna kronika cytowana 
przez Karamzyna ale dotąd nie wydana, (Ob. tom V tłumaczenie 
Buczyńskiego nota 316), Że znajdował się tam z ramienia wiel- 


300 


Qa zaś ogła- _ Wichrzyciel zaś przechylający się to na jedną to ma 
KOL drugą stronę bez stałego dla ambicyi swej celu, nieudol- 
"e, ży. ny utrzymać się na jakiembądź stanowisku zamiast słu- 
żyć celom wspólnym Litwy i miastu, ogłasza się naraz 
stronnikiem syna zabitego Zygmunta Kiejstutowicza, tu- 

łacza Michała, jako prawowitego wielkiego xięcia Lit- 

wy*?. Kazimierz Jagiellończyk widział się tym postęp- 

kiem zmuszony do powtórnego zajęcia jego xięstwa, a 

goi insayg, Poniować dla ścięłych stosunków ówczesnych między No- 
wswychmu» WOgrodem a Litwą stanowisko Jerzego stało się przy- 
krem jeżeli nie niemożliwem, wydala on się do Prus, a 

Om łka sia nie znalazłszy tam z tych samych powodów ni poparcia 
pa e ni przytułku powraca (roku 1445) do Moskwy**). Po 
roku wrócił on znowu do ulubionego Nowogrodu, ale 
rzeczpospolita ofiarowała mn już tylko wolną rezydencyę, 
Mzymuje, dała utrzymanie lecz nie grody, które ojcu jego i jemu 
zwrot zabra- pierwej wydzielone bywały*”). Jedynie wstawienie się wiel- 
Móchławia. kiego mistrza krzyżaków sprawiło, że król Kazimierz na-- 


kiego xięcia dowodzi ustęp z listu Kazimierza do wielkiego mi- 
strza krzyżaków z roku 1445 w którym wyłuszcza stosunek, swój 
do Wielkiego Nowogrodu: „das wir ihnen (tj, Nowogrodzanom) 
cinen Hauptmann gegeben haben was konnte der mit seinem Hofege- 
sinde vole thun ete.* (Jak wyżej). 


5%, Mówi o tem list komtura z Memel do wielkiego mistrza 
z roku 1445 (Skarbiec Litwy tom Il dok. 1806). 


60) Kniaź Jurij Lugwenewicz pojecha k Niemcem i Niemci je- 
mu pułi ne dasza i on otjecha na Moskwu (Nowogrodzka kronika, 
4ta w Połn. sobr. tom IV str. 423). 


61) Togo że lieta prijecha w Nowgorod s Moskwy kniaź 4” eż 
Lugwenewicz i Nowgorodci dasza jemu kormlenie po wołosti chlieb 
a prigorodów ne dasza, (Tamże), 


50 


 kłonić się dał do, zwrócenia jemu Mścisławia**). . Zdaje, Kończy 


= fodaużęc 


się zaś, że tamże więcej nie powrócił, ale zakończył "Sowoge 
żywot w Nowogrodzie *3). 4 
Ostatni dotąd znany ślad. o nim znachodni się pod 
rokiem 1447, w którym z Nowogrodu przez Inflanty i 
Prusy odbywał pielgrzymkę do Wilsnak dla uczczenia .. 
relikwij krwi świętej (zum heiligen blute)**). 
- Z żoną Zofią**) spłodził syna 


| IWANA, 


który w Mśoisławiu ciągłe rezydował, ćichy tam żywot z 


przez lat kilkanaście prowadził i tylko liczne i hojne za- świa dwie 
pisy na, cerkwie i monastyry o istnieniu jego świad- 
wą, Zeszedł ze świata między laty 1490—$85 ostatni 


oe) Skarbice" Litwy tom Il dok, 1813 z roku 1446 i Voigt 
Geschichte Preussens tom 8 str. 93. 

63) Skarbiec Litwy tom Il dok. 1834 zroku 1447 i Karam- 
zyn tłumaczenie Buczyńskiego tom V nota 516. 

64) Skarbiec Litwy tom Il dok, 1837, 1840 i Karamzyn 
jak wyżej. 
| 6%; Wzmiankuje o niej i o synie [wanie zapis wyżej przy- 
toczony Jerzego na cerkiew i monastyr św. Onufrego. Dochował 
się list, który z okazyi Śmierci prawosławnej lej xiężny Jonasz 
metropolita kijowski pisił do jej męża, przedrukowany między 
innymi w opisie muzeum Fuwiańcowa, a podany w Skarbcu 
Litwy dok. 2043; ale całkiem mylnie. Wydawca Daniłowicz od- 
nosi ten list do roku 4482, kiedy przecie Jonasz piastował ten 
urząd w przestrzeni lat 1440—1458 (obacz ustęp tego pisma 
Alexander Włodymirowicz). 
46) Akti zepadnoj Rosii tom | dok, 62, 66, 68, 82, 172 
lat 1458, 1405, 1468, 1485, 4499. Tom Il dok. 162 i 163 
z roku 1529, 


302 


potomek po mieczu Szymona Lichwena Olgierdowicza *"). 


Z żony Julianny zostawił dwie córki Anastazyą i 
Juliannę. Po śmierci ojca te dwie sieroty udały się 
w roku 1495 do Wilna i biły czołem przed wielkim 
xięciem Alexandrem aby zostawił je przy ojcowiźnie xię- | 

Mętowie 0- stwie móścisławskiem. Wielki xiążę przychylił się do tej 
prośby, przeznaczył kniażankom na rezydencyę Mścisław 
z prawem posiadania całego mienia i pożywania docho- 
dów, które były udziałem ojca ich Jana, dziada Jerzego, 
„dl to póki nie trafią się dla nich mężowie z rodu knia- 
ziów i im równi, gdyż na ten czas pomyśli wielki xiążę 
jako ich krewny o ich odpowiedniem wyposażeniu **). 


Postanowieniu wielkiego xięcia Alexandra stało się 
niebawem zadość. Jedna z kniałanek Anastazya została 
żoną Szymona Michałowicza xiążęcia słuckiego, prapra« 

X. mścisław- wnuka Olgierda **), druga Julianna żoną Michała Iwano- 
ków int wieza xiążęcia na Zasławiu litewskim praprawnuka Ja- 
wiam wnuty Giedyminowicza”9), Michał w roku 1499 otrzy» 

67) Z temi się zgadza rodowód xiążąt litewskich (Połnoje 
sobranije tom VII str. 253). Co więc Kojałowicz w Historyi Litwy 
tom, II pod rokiem 1566 mówi, że król Zygmunt August żądał 
od Moskwy wydania kniaziów zbiegłych w różnych czasach, po- 
między tymi Lingwenowiezów, co do tych xiążąt jest mylne, 

68) Koli im bog dast' obliubencow kniażat kotorii budut rowni 
im togdy jego milost gospodar choczet 0 ich miłosti mysliti jako 
krownych swoich (Akti zapadnoj Rosii tom 1 dok. 154 z r. 1495. 

69%) Obacz wyżej ustęp Kc pisma: Xiążęta słuccy Olgier- 
dowicze. 

70) Akti zapadnoj Rosii tom Il dok. 232 z roku 1544, dok 
27 z roku 1507, dok. 162—63 z r. 1569. Kronika sofijska 1 
pod rokiem 1502 Połnoje sobranije tom VI str. 47 mylnie z 


303 


mał z nadania wielkiego xięcia xięstwo mścisławskie i 
rozpoczął szereg drugiej linii xiążąt litewsko - mścisław- 
skich”). 


Michała robi zięcia Jerzego Lichwenowicza kiedy on był zięciem 
Jana, 

1!) Tamże tom I dok 472 z roku 1499. Rodowód i historya 
drugiej tej linii xiążąt litewsko-mścisławskich na innem miejscu 
podana będzie , tu dołącza się drzewo rodowe Szymona Luchwena. 

Luchwen 
na chrzcie nazwany Szymon syn Olgierda wielkieg> xięcia Litwy 
1 Julianny xiężniczki Tweru, xiążę na Mścisławiu, namiestnik w 
> Wielkim Nowogrodzie 
łony 
a) Nar córka Dymitra dońskiego wielkiego kniazia Moskwy 
troku 1399, b) N. N. 


8 synowie 
Jarosław Teodor Jerzy 


2 drugiej żony urodzony r. 1411 niewiadomo z której żo- 
t roku 1455 pod Wilkomierzem ny, xiążę na Mścisławiu 
namiestnik w Wielkim 
Nowogrodzie, żona Zo- 
fia N. 
ź Iwan (Jan) 
xiążę na Mścisławiu t 
1490-95 żona Julianna N. 
Julianna żona Michała Anastazya żona Szymona 
xięcia na Zasławiu li- xięcia na Słuchu prapra- 
tewskim praprawnuka wnuka Olgierda, 
Jawnuty Gedyminowi- 
Cza. 


804 


X. 


MINIGAJŁO. 


potomstwa Olgierda do dwunastu synów jego liczą Mie 


Kroniki ruskie stosunkowo najlepsze źródło co. do 
Pan ych nigajłę (zapewne Michała) ') Jedna z nich dodaje, że | 


By był bezdzietnym. Krytyka dziejowa nie dostarcza naj- 
mniejszego powodu, aby temu zaprzeczyć albo to w 
wątpliwość podać. Musiał za młodu zejść ze świata, bo 
imnej wzmianki prócz tej, że ma świat przyszedł nie 
znajduje się w dokumentach ani też w ruskich, polskich 
i lilewskich, dziejopisach *). ! | 


Mm 


: 1) Połnoje sokrenije ruskich lelopisiej; tom IV kronika nowo- 
grodzka 4ta str. T2, tom V sofijski latopis str. 2356, tom VII 
woskreseński latopis iszy str. 256 gdzie oraz powiedziano, że 
był bezdzietnym, tom VIII woskroseński latopis Zgi str. 25. Że 
go nie podali Długosz. , kronika druga litewska wydanie Narbutta 
a za nią Stryjkowski żadnej nie ma wagi w obec grubych błę- 
dów, których sią dopuścili przy wyliczaniu potomstwa Olgierda. 

2) Na dokumencie z roku 1591 znajdującym się w kapitu- 
le wileńskiej zawierającym donacyą majętności Strzeszyn kościo- 
łowi katedralnemu pomiędzy świadkami podpisany pierwszy Mi- 
chał alias Minigajło. Może to był ten xiążę. 


308 


"XL 


SWIDRYGIEŁŁO = BOLESŁAW. 


Olgierdowicze dwóch wichrzycieli w swojem gronie 
liczą. Pierwszym był Andrzej, najstarszy z braci, drugim Jeden myc 
Świdrygielło , jeżeli nie najmłodszy, to z dwóch najmłod- tre 
szych jeden. Ale Andrzej jako upośledzony podniósł oręż 
i wszczął wojną domowa, mieniąc, iż z prawa slarszeń- 
stwa jemu a nie Jagielle tron wielkoxiażęcy przynależy. 
Po ekilkoletnich knowaniach, więzieniem, tułactwem a 
nakoniec śmiercią na placu boju okupił przewinę swo- 
ją”). Inaczej rzecz się ma z Świdrygiełłą. Ten wichrzył wierzy Lit 
przez lat spełna sześćdziesiąt, bo wichrzenie było jego "= 
żywótem. Ani długa niewola, ni obfite nadania, ni na- 
koniec wyniesienie na wielkie xięstwo zdołały go poha- 
mować. Wprawdzie całość i samoistność Litwy były to 
cele, które dzikiemi jego zapędami często kierowały, ale 
ślepy, zapamiętały on tam największe poczynił wyłomy. 
Pierwsze jego lata młodości nie odszczególniły się 
niczem. Towarzyszył wielkiemu xięciu Jagielle w wypra= 
wach, podpisywał zawarte tranzakcye, jak inni bracia?). 
W roku 1586—87 stosownie do układów zawartych 
przez radę koronną polską z wielkim xięciem Jagiełłą 
przy objęciu przez tegoż tronu, z namowy czy może 


') Obacz oddział pierwszy tego pisma. 

2) Podpisał się jako brat królewski na dwóch dokumentach 
z roku 1382, jeden zawierający dar Żmudzi krzyżakom , drugi 
stanowiący czteroletnie przymierze zakonu tego z Litwą, Obacz 
Kodex dyplomatyczny Litwy wyd. Raczyńskiego i Skarbiec Litwy 
Daniłowicza tom I str. 244, 


59 


Przyjmuje ale 
chrzest 
ski. 


Pierwsza Jez 
gay Ja. 
oda Wi Witob- 


506 


rozkazu króla przyjął wiarę katolicką i na chrzcie imię 
Bolesław. Uczynił ten krok przeciw swemu przekona= 
niu, jak dał tego poźniej dość dobitne dowody, i był 
to pierwszy rozdźwięk, który na niespokojnym umyśle 
jego odbijać się począł, Ale bez sił, mając przed oczy- 
ma nauczającą przygodę, brata Andrzeja, osadzonego w 
turmie w Chęcinach, tłumił żal swój, i bawił przy mat- 
ce w Witebsku, danym tejże na oprawę wdowią*). 

Ale król Jagiełło przyrzekł sokolnikowi swojemu Te- 
odorowi Wesna, iż po śmierci xiężnej wdowy Witebsk 
jemu odda w dzierzenie. Xiężna umiera w roku 13925) 
a Teodor Wesna z umocowania króla Witebsk na siebie 
zajmuje. Zabolało to do żywego Świdrygiełły, który Wie 


„ja tebsk i Krewe uważał jako udział przynależny mu ze 


spuścizny ojcowskiej. Zabił więc sokolnika intruza i o- 
władnął witebskie xięstwo. Witołd dopiero co wyniesiony 
został na wielkiego xięcia Litwy. Król zsyła mu wezwa- 
nie, aby pomścił na Świdrygielle obclgą mu wyrządzoną. 
Witołd jeżeli jako władca miał jaki stale wytknięty cel 


3) Qbacz o tem doprzedzające rozdziały tego pisma Wigunt, 
Korygielło, Skirgiełło.  * 

4%) Gdy król Władysław w roku 1387 zjechał na Litwę, by 
tych Litwinów, którzy poganami jeszcze byli na wiarę katolicką 
nawrócić, towarzyszyli mu i asystowali przy tym akcie solennym 
nie Wigunt, Korygiełło i Świdrygiełło, chociaż jako katolików 
najwięcej ich to obchodzić musiało, lecz Skirgiełło, Włodzimierz 


„1 Korybut wszyscy trzej greckiej wiary, Długosz xięga X str. 104, 


Obacz podobne zjawisko w ustępie Dymitr Korybut tego pis= 
ma Są to sprzeczności w dziejach Litwy często pojawiające się. 

%) Toj że wesny prestawisia kniahinia Olgierdowa Uliana dszczi 
kniazia Alezandra tweskkago, nareczennaja w mniczeskom czinu Mam 
rina. Połn. sobr. rusk. letop, tom VIII str, 62. 


307 


przed sobą, było nim niezawodnie uprzatnienie wszys- 

tkich udzielnych xiążąt z obszaru wielkiego xięstwa litew= Viotd tamie 
skiego, i tego też celu szczęśliwie dopiął. Skorzystał też 
niebawem z nadanej mu na wstępie sposobności. Prze- 
szedłszy w towarzystwie Skirgiełły zwycięzko przez xię- 

stwa Druck i Orszę, które mu się poddały, stanął pod 
murami Witebska. Świdrygiełło zawarł się w grodzie i 

tak dzielnie go bronił, iż musiano wezwać pomocy knia- 

zia smoleńskiego i użyć armat. Nakoniec poddał się Wi- kojec kig- 
tebsk a i Świdrygielło upokorzył się przed wielkim xię- owi 
"ciem Witołdem). Witołd odesłał go, jak mówi spółcze- 


6%) Na tem kończy się autentyczny i najdawniejszy opis pier- 
wszych tych działań Świdrygiełły, jak go dochowała kronika 
litewska wydana przez Narbutta (str, 53). Że wyprawa Witołda 
na Witebsk miała miejsce w roku 1595 wypływa ze wamianki 
_ kroniki tak zwanej Lindenblatta pod tymże rokiem (wydanie z 
roku 1825) str. 90): „/tem in desin cziten war Witowt unde Skir- 
gal zcu Wirwiskin (Witebsk).» Długosz nie znał tego latopisu 
litewskiego, nie wspomina więc o' zabójstwie sokolnika a może 
też gdy za jego czasów żył jeszcze Świdrygiełło, wolał krwawy 
czyn teguż milczeniem pokryć. Wydalenie się z Litwy Świdry- 
gieiły zaraz na początku rządów Witołda przypisuje żalu, że nie 
jemu się dostało wielkie xięstwo «nisi Boleslaus Swidrigiello ger- 
manus regius livore maligno, quod sibi praelatum videret Vithawdum 
ad cruciferos perfugisset (Hist, X str. 136 pod rokiem 1392), Stryj- 
kowski znał dobrze ową kronikę litewską, ale ślepo pod laty 
 1592—5 powtarza Długosza, a zabójstwo Teodora Wesny, wy- 
prawę Wfitołda na Witebsk kładzie na rok 1596, trzymając się 
ściśle kroniki z dodatkami swymi jak np. że Świdrygiełło Teo- 
dora Wesna rzucił z blanków aż szyją złamał (wydanie warszaw- 
skie z roku 1846 str. 108). Narbutt wierny systemowi swojemu 
dwojowania, wyprawę na Witebsk kładzie raz pod rokiem 1393 


308 


Z krakowa sna relacya, w kajdanach do Krakowa królowi”). Z Kra- 

Sesieke kowa, gdzie prawdopodobnie pod lekką trzymany był 
strażą udał się on na: dwór xiążęcia cieszyńskiego, a 
potem do Węgier gdzie lat kilka bawił*), gdyż dla spo- 
rów istniejących między dwiema koronami dogodnie było 
Węgrom ofiarować przytułek bratu przeciwnika”). 


„według kroniki, którą wydał, a drugi raz pod rokiem 1596 we. 
dług Stryjkowskiego, (Dzieje Litwy tom V str. 504 i 565). 

2) Dochował się ślad bytności jego w Krakowie w regestrach 
skarbowych z lat 4588—1417 wydanych przez Alexandra Przez- 
„dzieckiego +11 sierpnia roku 1595 za 11 łokci płótna szarego 
na podszycie sukni xięcia Świdrygiełły» (str. 29). 

Sj W archiwum królewieckiem jest pełnomocnictwo wydane 
w Presburgu przez Świdrygielłę (Switrigail von Kotzebue ste. 29). 

9) Otóż znowu jest autentyczna relacya spółczesnego czyli 
kroniki tak zwanej Lindenblatta (wyd. z roku 1820 str. 1354) o 
kolejach Świdrygielły po porażce jego pod Witebskiem. Położo- 
a ona pod rokiem 1401 ale poczyna od słów: vor jaren przed 
laty, i w kilku wierszach obejmuje lata od 1595—1400, Widać 
z miej, że Swidrygiełło po wyniesieniu Witołda na wielkie xię= 
stwo nie udał się bynajmniej do krzyżaków jak to Długosz (Hist. 
X str. 136 pod rokiem 1392) twierdzi. Historyk 'ten tak dalece 
bałamuci, że Świdrygielle każe mieć udział w wyprawie krzyża- 
ków na Wilno w roku 1394 (tamże str. 130), kiedy tenże jak 
kronika Lindenblatta świadczy dopiero w roku 1402 do krzyża- 
ków się udał, co więcej, wyprawę na Wilno z roku 1402 ze 
wszystkimi szczegółami na rok 1594 przenosi. Za Długoszem poe 
szli wszyscy historycy włącznie z Narbutiem, czemu się już dzi» 
wić nie wypada, Ale poszedł także za nim Kotzebue w rozpra- 
wie swojej Switrigail (Leipzig 1820), który kronikę Lindenblatta 
miał pod ręką, oraz archiwum królewieckie, a powstając ciągle 
na polskich i litewskich dziejopisów mimo to bezkrytycznie ich 
powtarza. Rozprawa też jego jest to licha zbieranina mianowicie 
w pierwszej swej połowie, która miała w swoim czasie względną 


809 + 


W Węgrzech dopiero starał się on wejść w stosunki Wckośzi w 
|: zakonem krzyżackim roku 1398. Zakon układał Się tonem krzy- 
natenczas z Witołdem 0 zawarcie pokoju. Świdrygielło wej 
udał się listownie do mistrza, aby mu był pomocnym 

do odzyskania ojeowskiej puścizny. Mistrz w odpowiedzi 

swojej ubolewając nad jego losem wymówił się od wszel- 

kiego pośrednictwa'*). Ale było to dla króla i Witołda 
dostateczną skazówką, że należy położyć tamę dalszym 
możliwym porozumieniom i Świdrygiełłę na swą stronę W we: 
przeciągnąć. Wezwali go więc do powrotu obiecując No- KO 
wggródek siewierski i ziemię podolska, gdy ta z rąk bo 

Spytka z Mielsztyna wojewody krakowskiego wykupioną 
będzie. Król dodał chlebodajne ziemie na Rusi Czerwo- 
_nej''). Na takie wezwanie nie mógł być głuchym: tułacz 
wygnaniec, Wrócił więc do ojczyzny, złożył hołd wier- 
ności królowi i królowej'*) i zaraz w roku następnym 


© ero 
Vikok. 


ANGKA dając w wyciągach wiele dokumentów tyczących się Li- 
twy i Świdrygiełły, teraz zaś i tę utraciła odkąd te dokumenia 
po większej części in ezłenso wydane i krytycznie obrobione zo- 
stały. Najwięcej zaś dziwić się wypada tak krytycznemu dziejopi- 
sarzowi Prus, Voigtowi, który mając ogrom zasobów przed so- 
bą tym razem ślepo poszedł za Długoszem (Geschichte Preussens 
tom V str. 6358, tom VI str. 22). 


_10) Skarbiec Litwy Daniłowicza tom I dok, 685 i 686 z 
roku 1308, Voigt Geschichte Preussens tom VI str. 89, 

!J Synowie Giedymina tom | ustęp ostatni pod tytułem : Dzia- 
je dalsze Podola. Kronika tak zw, Lindenblatta str, 13% wyd, z roku 
1820, To co mówi o nadaniu mu Wołoszczyzny (Wallachey) ścią. 
ga się do nadanych mu dóbr w ziemi kołomyjskiej na pograni- 
czu Wołoszy, o czem będzie mowa niżej, 

te) Długosz i powrót Świdcygiełły pod mylną, bo pod ró= 
kiem 1597, kładzie datą: Bolesłao Swidrigellone germano regis re- 


540 


towarzyszył Witołdowi w wyprawie na Tatarów. W bitwie. 


nieszczęśliwej nad rzeką Worsklą on ocalał, ale znikł - 


bez śladu Spytek z Melsztynu detentor Podola '3). 


* Pospieszono więc Świdrygielle stosownie do danej 
mu obietnicy oddać osierocone Podole (w roku 1400), 
"zktórem i tak nie wiedziano co począć, bo rada koron- 
ana, b: na nie (pola by Wifołd był wyłącznem tegoż posia- 
pilam GiG, a Witołd obawiał się, by nie przeszło powtór- 
wisko. nie w ręce jakiego możnowładcy polskiego '*). 
Kto pomni na długi i zacięty spór, który się o zie- 
« mię tę między Litwą a Polską toczył, i że to był szko- 
puł, o który co tylko nie rozbiła się unia xięstwa z Ko- 
roną'5) przyznać musi, że Świdrygiełło tem nadaniem u- 
zyskał ważne pośredniczące stanowisko, oraz dotacyą, któ- 
rą poszczycić się nie mógł prócz Witołda żaden z braci 
ani krewnych króla Jagiełły. 
Szczęście j- „Miał on do tego takie szczęście do ludzi, że nietyl- 


ko Polacy, którym on przecież żawsze był niechętnym, 


conciliato et locato in Polonia ne seminarium novae seditionis per 
illum concitaretur (Hist, X str, 155), W tem roku był zaś jeszcze 
we Węgrzech Wapowski słusznie też datę tę na rok 1598 spro- 
stował, W archiwum koronnem znajdowały się litterae fidejusso- 
riae Świdrigalli ducis Lithuaniae quod nunquam deseret Hedvigin 
reginam et regnum Poloniae, bez daty, ale najprawdopodobniej pe 
pierwszym powrocie jego zapis ten wydany został. 


1a) Długosz Hist. X str. 157 opisując tą bitwę mówi o 


Spytku z Melsztyna desideralus, a potem „Bołesłao ŚSwidrigello 
germano regis, Sandivogio de Ostrorog, Dubrogostio de Schamotuli 
cum duce Alezandro eva dentibus. 

'4) Synowie Giedymina tom | ustęp ostatni pod tytułem: 
Dzieje dalsze Podola, 

15) Tamże. 


—=—— 


311 


ale więcej jeszcze Rusini, pomimo że był łacianikiem, 
do niego się garręli'5), co wskazuje, że była to osobi- 


tość w zarodzie niepospolita, która gdyby nie brak ró- 


wnowagi, zdolną była w dziejach inne ślady niż wichrzy= 
ciela po sobie zostawić, Alę dwie żądze, pomszczenia 
się na królu i Witołdzie, potem owładnienia wielkiego 
xięstwa górowały u niego'”); a czasami przytłumione 
wybuchały przy pierwszej sposobności. Taka sposobność 
nastąpiła zaledwie Świdrygiełło objął rządy Podola. 


W roku 4401 odbył się akt wstępny do unii naro- 


du „Jitewskiego z Koroną. Dotychczas istniała tylko umo+ "** 


wa króla z radą koronną polską. Teraz ziemianie litew= 
scy zgromadzeni w Wilnie oświadczają, iż cheq przy ko= 
wsz$stkiem dopomagać. Po śmierci zaś Witółda całe xię- 
stwo do korony polskiej i do króla za wiedzą i radą 
Litwy obranego należeć będzie'*). Wielki xiążę Witołd 
w osobnym dokumencie wszystkie to oświadczenia jako 
jego obowiązujące uznał i zatwierdził '9. O tym samym 
czasie zawarł on traktat obronny przeciw wszystkim mo- 


'16) Kronika tak zwana Lindenblattą o tej wziętości Świdry- 
gielły tak się wyraża: «unde die Russin worffin yn wedir uff vor 
ejnem herin und vil Polan worffin sich ouch zcu ym (ste. 155 
wydanie z roku 4825). Długosz przy każdej sposobności wspo- 
mina o wziętości, którą miał Świdryziełło u Rusinów, a że ją 
miał iu Polaków, mówi o tem w xiędze X str. 177, a u 
Litwinów str. 139. 


'?) Taraże. 


'8, Zbiory praw polskich i Skarbiec Litwy Daniłowicza t. | 


dok. 726, 


19) Skarbiec Litwy dok. 727. 


342 


żliwym przeciwnikom 2 królem. Jagiełłą, ję Maró: 
wsza i pokrewnym xięciem Tweru?”). 


Nie miejsce tu wyłuszczać jak pódczas tych ukła- « 

dów naprężone były stosunki Polski i Litwy z krzyżaka- 

mi*'): dość wspomnieć, że: owe oświadczenia i traktaty 

"wielką trwogę sprawiły na dworze w Malborgu, i że je 
wzięto za hasło nowej wojny. Uznał zakon, ile chybił, 
odpychając od siebie "pierwsze odezwy Świdrygielły, i 

aby to naprawić wszedł bezwłocznie z nim w korespon- 

Lesie się do dencyą*?). Świdrygiełło ze swego stanowiska widział słu- 
w dalborgu SzZnie w owych kompaktatach zniszczenie marzeń swoich 
KA o Litwie niepodległej pod jego berłem*3), wzmocnienie 
cw Wał "sił u tych, których uważał za wrogów swoich, i za 


———-—-- 


20) Kronika tak zwana Lindenblatta str. 155, Karamzyn hist. 
Rosyi Uum. Buczyńskiego tom V str, 155—56, 

21) Voigt Geschichte Preussens tom VI'str, 195—206. 

*22) Tamże str. 202. Korespondencya toczyła się między Mal- 
borgiem a Podolem. ! 

23) Kronika tak. zw. Lindenblatta opowiada, że od Świdrygiełły 
żądano aby na powyżej wzmiankowanych zapisach Witołda i zie- 
mianinów litewskich on pieczęć swoją położył, ale on użył for- 
telu i fałszywą pieczęć położył (wydanie z roku 1825 str. 155), 
To nie zdaje mi się do prawdy podobnem, bo brakują podpisy - 
na tych dokumentach wszystkich braci i krewnych Jagiełły. A przes 
cież gdyby żądano pieczęci Świdrygielły to i ci xiążęta podobne 
otrzymaliby wezwanie. Ogółem zaś na podobnych dokumentach 
rozrządzających przyszłością wielkiego xięstwa Litwy nie przykła- 
dali pieczęci swoich bracia króla Jagiełły, ani też kniaziowie 
ruscy wyjąwszy kniaziów holszańskich, ale ci, niezawodnie naj- 
pierwszy w znakomitości litewski ród nie wiedzieć, czy byli Ru-- 
sinami, czy też Litwinami, którzy zaś wyjątkowo przyjęli grecką 
wiarę. 


s13 


pierwszem wezwaniem krzyżaków powziął stanowcze po. 
stanowienie. Gdy z końcem stycznia roku 1402 król 
Władysław obchodził wesele z Anną z domu hrabiów 
Cillyy on zaproszony na weselne' gody, wymknął się ż 
Krakowa i przebrany za kupca dostał się do Malborga, 
rezydencyi wielkiego mistrza krzyżaków?4), Że zawarli 
umowę ustną, aby z usunięciem Witołda Świdrygiełło 
objał wielkie xięstwo Litwy o tem wątpić nie można?5). 
Inaczej jakże wytłumaczyć formalny traktat, spisany mię- 
dzy nimi pod ów czas w Malborgu, i który był tylko 
powtórzeniem przymierza pokojowego, który cztery lat 
temu (roku 1598) zawarł zakon z Witołdem, prawym 
posiadaczem litewskiego państwa z tą różnicą tylko, że 
zamiast niego, teraz Świdrygielło jako pan Litwy wystę- 
puje**). Tu tylko przy tym dziwnym traktacie narzuca 
się pytanie, która strona zwodziła drugą, lub jeżeli łu- 
dzono się obopólnie, w jakim celu? Świdrygielło , które- 
go. cała siła polegała na sympstyi Rusinów dla niego, 
w pierwszym ustępie traktatu, obowiązuje się wiarę 
łacińską we wszystkich swych posiadłościach propago- 
wać. Będąc tylko czasowym władcą Podola i części zie- 
mi <siewierskiej, zagrożony z powodu swego przeniewier- 
stwa utratą i tego, wykazuje on się przed zakonem, ja- 


24) Kronika tak zwana Lindenblatta str, 147, 

25) Potwierdza to Dlugosz , mówiąc o tem jego zbiegostwie, 
ad cruciferos poliundi ducatus Lithuaniae , quae illi a Cruciferis re- 
 promittebalur in dolo, possesione profugeret (Hist X str. 171). 

26) Traktat ten przedrukowany w historyi Litwy . Narbutta 
tom VI dodatek I w całości w oryginale i w Skarbcu Litwy t, l 
dok. 744 w tłumaczeniu, oraz w dziele Kotzebuego Świtrigail. 
ale pod fałszywą datą jakoby z roku 4442. 

i , 4% 


Pierwsze jo- 
go 


TOZCZAFO- 
wania i zd= 
wody. 


514 

ko trzyma pod władzą swoją całą Ruś litewską a nawet 
ziemie, które do wielkiego xięstwa nie należały*”). A 
zakon 'po tylu chybionych krucyatach i bezskutecznych 
wyprawach, co nie mógł utrzymać się przy spokojnem 
posiadaniu Żmudzi dobrowolnie mu odstąpionej tu w tym 
traktacie, każe ją sobie od Świdrygiełły na nowo odstę- 
pywać, frymarczy przyszłością, jakby samo przez się ro- 
zumiało się, iż łatwo wysadzi Witołda z wielkiego xię- 
stwa, raczej jakby to już był uskutecznił. 

Ale w każdym razie pierwszym zawiedzionym był Świ- 
drygielło. Gdy stanął w Malborgu gotowano właśnie wy- 
prawę na pogranicze Litwy. Chciał się do niej przyłączyć, 
ale mu odmówiono pod pozorem, że za późno przybył, 
widocznie zaś, że mu jeszcze nie dowierzano**). Wysłany 
został do Inflant, aby tam. sprzymierzeńców sobie wer- 
bował. Dopiero gdy z powrotem zastał listy króla Jagiełły, 
wzywające go do powrotu, a on im posłuchu nie dał, 
uradzono z nim pospołu wyruszyć na Wilno*?), 

Wyprawa nie odniosła żadnego skutku, jako wszystkie 


27) W tajnem archiwum krzyżackim jest spis zamków po- 
siadanych przez Świdrygielłę, a który miał być dołączonym do 
powyżej wzmiankowanego traktatu. Między tymi większa część 
jak Kijów, Smoleńsk, Połock , Mścisław, Żytomierz, Włodzimierz 
itd. w posiadaniu Świdrygiełły nie były, inne znowu do Litwy 
nie należały, Kotzebue Świtrigau str. 144. Skarbiec Litwy tom I 
dok. 746, 

28) Kronika tak zwana Lindenblatta wyd. z r. 1823 str. 148, 

%9) Na dniu 26 lipca roku 1402. Tamże. Długosz kładąc 
tę wyprawę jak się już wyżej powiedziało pod fałszywą datą ro- 
ku 4394 (Hist. X str. 150, mówi, że Świdrygielle towarzyszył 
znakomity szereg Litwinów i Rusinów «quem Lithuanorum et Ru- 
śhenorum profugarum non spernenda mullitudo sequebatur. 


318 


krzyżackie wyprawy na stolicę Litwy. Ale nie była w tem 

wina Świdrygiełły. On pierwszy dotarł ze swoim oddzia- Wyyjwi 24 
łem do rzeki Wilii, gdzie go na przeciwnym brzegu ocze- 

kiwało wojsko Witołda**), Wśród ognia nieprzyjacielskie- 

go hufce krzyżackie wykrywszy bród przeszły rzeką i 

zmusiły Witołda do ucieczki?!) Gdy stanęły przed mura* Nie ode się 
"mi Wilna udało się Świdrygielle wejść w porozumienia 

z czerhcami monastyrów ruskich w mieście znajdujących 

się, w celu podłożenia ognia do twierdz, gdzie załoga 
znajdowała się3?). Lecz gdy spisek wykryto, a winnych 
czerńców śmiercią ukarano, krzyżackie wojsko odstąpiło 
nittychmiast od oblężenia i zręcznym odwrotem z małą 

stratą a wielką zdobyczą do Prus wróciło”%. A Świdry- 

gielle, którego król otym samym czasie ogłosił wyzutym 

| a Podola, wielki mistrz zakonu zamiast obiecanego krze- 

sła wielko xiążęcego, naznaczył na siedzibę twierdzę rnałą 

i odosobnioną Baiselacken koło Rastenburga niby 
środkowy punkt, z którego mógł łatwo znosić się lo z 
Rusinami na Litwie to z dworem krzyżackim ale gdzie w 
rzeczywistości mógł być w każdej chwili ubieżony i wzię- 


3*) Voigt Geschichte Preussens tom VI str. 224. 

"81) Unda Witowt wart fluchtig mit den synen. Lindenblatt tak 
zwana str. 154 pod rokiem 1402. 

5*) Restabat Boleslao Świdrygiello et magistro Prussiae in Ru- 
thenorum religiosis quos in suo vulgari calayros 
appellant in castris obsessis obwersantibus prodilionis unica spes. 
Hi siquidem a Bolesłao Świdrigiello sectae ruthenicae quam marime 
favente largilionibus onerali incendendorum castrorum curam su$ce- 
perant. Długosz Hist. X str. 140. Lindenblatt tak zw. mówi, że 
ci spiskowi byli mieszczanami. 

3%, Lindenblatt tak zw. str, 154, Voigt Geschichte Pręwien 
tom VI str. 225. 


516 


esi, ty w miewolę przez Witołda”*). Przebył tam blisko rok i 
onada we w tym przeciągu czasu uczestniczył w jednej wyprawie 


krzyżackiej na Litwę*5). W lecie roku 1405 przyszło 
zaś do zawieszenia broni i rokowań pokojowych z krzy» 
żłakami. Za pośrednictwem mistrza król Władysław przy= 
jęł brata na powrót do łaski swojej, lecz przeznaczył mu 
na dotychczasowy pobyt Wilno?5), 

W roku 1404 towarzyszył Świdrygiełło Witołdowi w 
wyprawie na Smolińsk i był pośrednikiem w układach 
króla Jagiełły ze zakonem o ziemię dobrzyńską? ”). 

Chociaż więc krzyłacy uważali go tylko za narzędzie 
dla dopięcia własnych celów, a nie zamierzali bynajmniej 
zdobyć mu niepodległego stanowiska3*), nie osłabiło to 
wcale niewytłumaczonego pociągu jego do zakonu, któ- 
remu „całe życie został wiernym. Tylko gdy dążył zawsze 
do pomszczenia się na Witołdzie doznawszy u jednych 

* sprzymierzeńców zawodu obejrzał się za innymi. 

Wielki kniaź Moskwy Bazyli Dymitrowicz, zięć Witoł- 

da, długie lata żył z teściem swoim w nieprzerwanym 
Szuka ka przy- pokoju, ale tylko dlatego, że sam pokój miłował. Polity- 
wi xięciu ką to zaborcza to zńczepna Witołda, doktarpaala dosta= 


84) Lindenblatt tak zwana str. 152. 

3%) Voigt Geschichie Preussens tom VI str. 240, 

36) Lindenblatt tak zwana str. 162. 

37) Tamże str. 165 i kroniki ruskie pod rokiem 1404. Voigt 

a Geschichte Preussens tem V| str. 265, Świdrygieło był nawet w 

roku 1404 na dworze króla Jagiełły w Krakowie, Obacz Przeze 
dzieckiego życie domowe Władysława króla str. 91. 

38) Sam Kotzebue o tem z goryczą mówi: Der treułose Or- 
den liess das unniiz gewordene Werekzeug wieder fallen. (Switrigail 
sir. 55), 


547 


tecznie powodów do wojny, materyi palnej przybywało 
coraz więcej, aż przyszło nakoniec do zerwania stosun- 
ków i do przedwstępnych kroków wojennych (r. 1406). 
Świdrygiełło ukorzył się natenczas pozornie przed Witoł- 
dem (w roku 4407) i tem pozwolił mu z Wilna prze- 
nieść się do Brańska jednego ze siewierskich grodów je- 
mu wydzielonych*%. Wywdzięczając się za ten dowód 
zaufania Świdrygiełło bezzwłocznie wszedł w stosunki nie- 
tylko z wielkim xięciem Moskwy, ale i z chanem Tata- 
rów*"). Witołd ostrzeżony o tem wysyła do niego kilku 
bojarów swoich z nakszem uwięzienia xięcia i zajęcia po- 
siadłości jego. Ale za późno, Świdrygiełło przeciągnął już 
był na swoją stronę kniaziów i bojarów okolicznych. Bez 
wahania obraca on okoliczne twierdze w. perzynę , Więzi Podnęsi ban 


posłańców Witołda i jako jeńców wojennych odsyła do Tojdowi, 


udaje się do 
Moskwy. dokąd się sam za nimi udaje, nie omieszkawszy. saw 
donieść o swoim wyjeździe wielkiemu mistrzu krzyżaków, 
oraz dęć rady i wskazówki względem Pako) wojny Lit- 
wy z Moskwą*'). 
Była to świetna chwila dla stolicy ae kiedy na 
dniu 26 lipca roku 4408 Świdrygiełło brat rodzony kró- 


la polskiego a stryjeczny Witołda na czele świelnego or- 


39) Skarbiec Litwy Daniłowicza tom | dok. 850. Prawdopo- 
dobnie osiadł Świdrygiełło w Brańsku, bo ztamtąd zbiegł 
do Moskwy. Lindenblatt tak zw. sir. 185 mówi: herzog Swytter- 
gail] hatte ynne eyn lendechin an den grentzen des koniges lant von 
Moskow. 

40) Skarbiec Litwy tom I dok, 854, 

41) Kronika Lindenblatta str. 185. Skarbiec Litwy tom I 
dok. 870, 871, 876. Długosz (Hist. X. str. 189) mówi zgodnie 
z kroniką, iż Świdrygiełło vir instakilis et ad novandas res sprocli- 
vis ingenii spalił przy wychodzie zaraki Brańsk i Starodub. 


348 


szaku, w którym znajdowali się władyka Brańska, dwaj 

kniazie Zwinogrodzcy, kniazie na Putywlu, Peremilu i 

Miaeńsku, bojarowie z powiatów Czernichów, Brańsk, 
Składa noid Starodub, Lubuck, Rosław, wjechał w jej mury, by mu 
kia hołd, złożyć i usługi swoje ofiarować (służiii). Wielki 
res kniaź przyjął go z wielką czcią i oceniając należycie ten 
„you krok, który w chwili, kiedy miał się mierzyć z orężem 
jererod pg z Witołdem, tyle mu sił przymnażał, nadał nawzajem 
opiafay” Ś Świdrygielle grody Włodzimierz nad Klazmą, Pereasław, 

opó.  Juryew polski, Wołok, Rzew i połowe Kołomny*?). 


O tym samym czasie wkroczył Witołd w ziemie mo- 
skiewskie*3). Świdrygiełło stojąc na przedniej straży ciąg= 
łymi podjazdami męczył jego wojsko, w którym się i od- 
dział krzyżaków znajdował i bronił mu dzielnie przejścia 

Nod rzeką u- rzeki (ka**). Ale gdy Witołd dotarł do rzeki Ugry i 
oo Ee: zoczył zięcia swojego wielkiego kniazia na przeciwnym 
brzegu, zaniechano walki i przystąpiono do rokowań po- 
kojowych*5). I tu więc Świdrygiełło doznał zawodu w 
mściwych swoich zamysłach. Odtąd niczem mu już było 
bogate uposażenie, które utrzymał z rąk wielkiego knia* 
zia, nie bronił go już nawet od napadu Mongołów i 
przepłacił to utratą wziętości i znaczenia w Moskwie*5), 


4%) Połnoje sobranije ruskich letopisiej t VI str. 136, t. VIII 
str, 82, 

4%) Połnoje sobr. jak wyżej. 

4) Ez insidiis locis que iniquis Alezandri Vithowdi ezercitum 
nocte et interdiu lacessiit..... Unde ad ezercitum ducis Alezandri 
Okkam 'fluvium majorem superare contendentem transire prohibuił. 
Długosz Hist. X str. 189. | 

45) Połnoje sobranije jak wyżej. | 

46) Q tem pa wiadomość Voigt z archiwum królewieo 


819 


Oczy miał tylko zwrócotłe ku Litwie i gdy dostły go 
wieści, że zanosi Się na nową wójnę między zakóheń a 
- Koroną wraz z Litwą, porzuca on swóje stanowisko (w 
roku 1409), udaje się na Inflanty do Prus, pali w prze- Podsta 
_ chodzie pograniczny gród Sierpuchów, aby pomścić się sę i uni 
na Moskwie za doznane zaniedbanie*”), i na ziemi krzy-  *ów. 
łackiej zawiera umowę z mistrzem (w październiku 1409), 
nmowę daleko korzystniejszą, niż była nią mistyczna pier- 
wsza, bo obowiązał się zakon udzieńć mu wszelkiej po- 
nocy do odzyskania jego posiadłości i że z jego <przeci- 
wnikami nie zawrze ładnej ugódy, dopóki ten cel do- 
piętym nie będzie**). 


kiego (Geschichte Preussens tom VIII str. 50). Karamzyn zaś w hi- 
storyż Rosyi (tom V str. 175 Wumaczenie polskie Buczyńskiego) 
z okazyi napadu Mongołów tj. Tatarów tak ostro o Świdrygielle 
się wyraża: «Dumny Świdrygiełło rządem Włodzimierza i pięciu 
Finnych miast, mający liczną drażynę, wojskową, uciekł i 
skrył'się w lasach przed Mongołami. Ten mniemany bohatyr 
okazawszy swoją bojaźliwość wkrótce wyjechał z Rosyi itd.» 

Co do ucieczki i skrycia się kroniki o tem milczą, Karam- 
yn nie cytuje swojego źródła, a powyżej już wykazaliśiny, że 
Świdrygielło na polu bitwy zawsze się pokazywał odważnym, na- 
wet śmiałym. Co' się zaś tyczy zarzutu, że nie stawił Świdrygiel- 
'lo żadnego oporu Tatarom, ten'Sam zarzut mógł słusznie: zró- 
bić całemu państwu, żacząwszy od wiólkiego kniazia, który 0pu- 
śoił stolicę i schronił się do Kostromy, Wszak sam * Karamzyn 
"mówi, że palono miasta, zabierano mieszkańców w niewolę i 
prowadzono jak psów ha smyczach. Szczęśliwy, mówi, kto mógł 
ocalić się ucieczką, nie było najmniejszego uporu. Jakże może 
wyrzucać Świdrygielle, że w tym powszechnym popłochu on je- 
den nie stawił najezdnikora czoła ? 

41) Kronika troieka i nikonowska cytowane przez karamży= 
tom V nota 206. 


420 
- Tu zaś cierpliwość i pobłażanie Witołda kres swój 


Rami znalazły, W obec. zbliżającej się w. wielkich rozmiarach 


wojny, ńie mógł tak zażurtego przeciwnika w obozie ' 
nieprzyjacielskim zostawić, Kiedy i gdzie, o tem mil. 
czą dzieje. To tylko pewna, że wielki xiążę Świdry- 
$o gielłę (najpodobniej gdy niebaczny starał się przemknąć 


wach Mas na Litwę lub Ruś) uwięził i przez. lat ośm i miesię- 


cy kilka trzymał w niewoli, przeprowadzając go po- 
tajemnie z jednej twierdzy do drugiej, w obawie, by 
Rusini, których był ulubieńcem , podstępem lub gwałtem 
go nie uwolnih**). Obawa Witołda nie była płonną. Gdy 
ostatecznie więźnia swojego osadził w twierdzy krzemie- 
nieckiej pod strażą Konrada Frankenberg (którego Dłu- 
gosz Polakiem, kroniki ruskie prawdopodobniej Prusa- 
kiem mianują), ten chcąc Świdrygielle wszelką przynieść 
ulgę, dozwalał kniaziom i szlachcie ruskiej przystępu do 
niego, nie przypuszczając, by położonego nań zaufania 
nadużyć lub zawieść chcieli5%). Tymczasem Daniel (Dasz- 


_48) Skarbiec Litwy tom | dok, 903. 


© 48) Alezander Witawdus de duce Boleslao Świdrigail germano 


Vładislai regis, assidua suspicione verałus, ne in necem suam Gut 
de ducatu magno exclusionem cum ducibus et nobilibus 
Russiae miro modo illum quod ritum eorum efferet 
colentibus conspiraret eum capłivat et in locis plu- 
ribus tenet ac asservał. Długosz Lib. XI str. 591 pod ro- 
kiem 1408. Jest to najdokładniejsza relacya, która dochowała się 


© tem uwięzieniu. Gdyż od końca roku 1409 do roku 1418 nie 


znachodzi się żadna wzmianka o Świdrygielle a i kroniki ruskie 
mówiąc o uwolnieniu jego dodają, że siedział w więzieniu lat 
ośm i pół, wypływa z tego, że ono nastąpiło zaraz po zawarciu 
umowy „Krzyżaków ze, Świdcygiełłą tj. w roku 4409 w jesieni. 

| 80) Długosz Lib. XI str. 594. Kroniki ruskie mówią, że 


324 


ko) Teodorowicz, kniaź na Ostrogu, syn tego Teodora, Dasii kalać 


któremu król Jagtełło i Lubart Giedyminowicz nadali O- 
stróg z obszernemi ziemstwami, a.który mimo to jak i 
poźniej syn jego najżarliwszymi byli przeciwnikami Polski 
i Litwy na Wołyniu i Podolu5'), postanowił korzystać z 


łagodnego usposobienia naczelnika twierdzy, by oswobo- 


dzić Świdrygiełłę-z niewoli a przytem zająć Krzemieniec. 
Dwóch powierników kniazia weszło w tym celu.w 


_ słażbę naczelnika twierdzy Konrada i umieli do tego 


stopnia zyskać zaufanie jego, że im powierzył straż ze- 
wnętrzną zamku: W czwartek wielkanocny więc w nocy 
kniaź Daszko z hufcem pięciuset uzbrojonych ludzi stanął 
pod murami twierdzy, Na dany znak umówiony, powier- 
nicy na straży spuszczają most zwodzony i wprowadzają 
orszfk zbrojny w głąb cytadeli, gdzie wszystko we śnie 
pogrążone było. Konrada zabito, załogę złożoną z Pola- 
ków i Litwinów porąbano, a Świdrygielłę oswobodzonego 


- kniaź Daszko uprowadził do Łucka, gdzie bojarowie o- 


koliezni dostawili mu 50 konnicy**). Z tym pocztem u- 
dał się xążę przez Wołoszczyznę i Węgry do Ernesta 


Świdrygielło sbył w kajdańach: có ie jest prawdopodobnem w 


obec tej swobody ruchów mu dozwolonej. 


b:) Obacz Synowie Giedymina tom Il ustęp drugi o Woły- 
niu i tom I ustęp ostatni: Dzieje Podola. 

52) Kronika sofijska pierwsza w Połn. sobr. tom V str. 260 
najdokładniejszy zawiera opis, Ale trudno inaczej niżem to w 


go 


texcie uczynił wytłumaczyć ostatni ustęp: «Świtrigaiło jide w. 


Ugry, wział Luczesk da u wołyńskich bojar połorasta kon olłuczył» 
Długosz mówi, że w tej wyprawie miał udział prócz kniazia na 
Ostrogu kniaź Alexander Nosz, a znowu według listu niżej cy- 
towanego komandora z Ragnety na czele onej stał Andrzej knieź 
smoleński a nie Daniel Ostrogski, 


LU 


że. 


322 


soit: arcyxięcia Austryi; ztamtąd do Wrocławia, a nakoniec 
(mi,do Węgier na dwór króla Zygmunta *3). 


SA « Gdyby zamiasi owych migracyj pozostał był na Rusi 

g południowej albo się udał w północną, zjawienię się jego 

stałoby się, pewnie hasłem do powstania. Świadczą 0 

. tem kroniki spółczesne*) i dokumentnie udowodniony 

popłoch i wrażenie, jakie oswobodzenie jego sprawiło. 

Ucieczka miała miejsce w ostatnich dniach marca roku 

141835), a już pod dniem 22 kwietnia komandor. Ra- 

gnety donosi z Tylży o tem mistrzowi krzyżaków jako 

wiadomość, którą kupcy królewieccy przynieśli z Ko- 
wna*5), 

Odgłos | po- Zakon też pierwszy dowiedział się o miejscu pobytu 

prez wiam. Swidrygiełły i pod dniem 22 czerwca 1418 udał się 

Mow. do. niego listownie z oświadczeniem gotowości do zawar= 

cia układów*?). Król Jagiełło ze swojej strony ze sejmu 

walnego odbytego tego lata w Łęczycy wysyła Macieja z 

Łabiszyna wojewodę brzesko - kujawskiego i Piotra Sza- 

frańcza podkomorzego krakowskiego, do Witołda aby 


©88) Kronika tak zwana Lindenblatta pod rokiem 1418 str, 
332—5, a co do Wrocławia listy biskupa wroeławskiego w archi- 
wum królewieckiem (Voigt Geschichte Preussens tom 7 str. 518. 

54) Kronika tak zwana Lindenblatta mówi, (ut supra) że król 
i Witołd byli z tego bardzo zasmuceni, obawiali się bowiem , że 
wpadnie do Litwy z wielką siłą, gdyż i Litwa i Ruś mu sprzyjali. 

86) Kronika sofijska ut supra mówi w wielki czwartek w no- 
cy, a w r. 44tBwielkanoc przypadała na 27 marca. 

56y Kronika tak zwana Lindenblatta jak wyżej (nota) i 
Skarbiec Litwy tom II str. 55. . 

'%7y Skarbiec Litwy tom II str, 58 według archiwum kró- 
Jewieckiego. | 


| 


225 


się z nim naradzić co do przejednania Świdrygiełły*5), a 
Witołd kazał wzmocnić załogę wszystkich litewskich zam- 
ków*9. Ale Świdrygiełło wolał wrócić do dawnych swo- 
ich bogów tj. do krzyżaków. Nie udał się przecież do 
nich zaraz, tylko przez pośrednictwo biskupa wrocław=« 
skiego rokowania prowadził z zakonem**%. Gdy zaś zaw- 
sze tylko ostrożne bardzo odbierał oświadczenia, a nie 
pomoc, której żądał*'), przejednał się nakoniec w roku Pzjetosnie 
1419 przez pełnomocnika w Koszycach z Królem**). $zło tom wiek: 
teraz. tylko o Witołda, który długo był nieugięty. Ale 
| gdy Świdrygiełło zniecierpliwiony objawił postanowienie 
udania się do krzyżaków, a wielki mistrz przyrzekł mu 
nadto wszelką pomoc przeciw Witołdowi**), natenczas 
wielki xiążę usłuchał króla, przyjął tegoż zaręczenie, że 
Świdtygiełło odtąd wierność mu dochowaś$*) i zezwolił 
na powrót tegoż do Litwy zwracając mu przytem zabrane Oezymaa 
nań grody Nowogród siewierski, Brańsk i Czernichów **). **nsa. 
z ; i 4 p 


48, Długosz Hist. XI str. 392. 

*», List powyżej w texcie cytowany komandora Ragnety. 

6%) Voigt Geschichte Preussens tom VII str. 518, List bisku- 
pa wrócławskiego 'Konrada na Oleśnicy w jego sprawie w któ- 
rym ma być wzmianka, że Świdrygiełło starał się podczas swe- 
go pobytu w Wrocławiu o rękę jego siostry, 

6% Gołębiowski: Dzieje Polski za Władysława Jagiełły t. I 
str. 305 z regestrów królewieckich, Kotz. Switrigail str. 41—2, 
Według tego korespondował xiążę także bezpośrednio z mistrzem 
w Królewou. 

62) Voigt jak wyżej tom VII str. 377, 

88) Skarbiec Litwy tom Il dok. 1296, 1299 z roku 1420 
z archiwum królewieckiego. 

64) Tamże , dok, 1300. 

45) Długosz Hist. XI str. 592, ale jak zwykle kładzie to po- 


Przoz lat 
dziesięć nie 
burzy pokoju. 


324 


W lecie roku 1420 wrócił więc Świdrygiełło do oj- 
czyzny5%) i wydał natychmiast zapis Witołdowi jako wier- 
nie dotrzyma tego, doczego król się w jego imieniu zo- 
bowiązał *7). 

I dotrzymał wiernie słowa przez ostalni dziesiątek 
lat panowania Witołda. Zrzekł się wszelkich stosunków 
z krzyżakami i oświadczył to listownie wielkiemu mi- 
strzowi, gdy król Jagiełło temuż wojnę wypowiedział **). 

Towarzyszył Witołaowi w jego wyprawach wojen- 
nych*%), ale najwięcej zdaję się przesiadywał w ziem- 
stwach nadanych mu przez króla, w ziemi kołomyjskiej 
także małą Wołoszczyzną zwanej””). Sam już stary w 


jednanie pod fałszywą datą bo roku 1418, kiedy nastąpiło do- 
piero w roku 1420. 

66, Połnoje sobranije tom VI str. 141: Togo że lieta prijde 
iz Ugry w Litwu kniaź Switrigajło. : 

67) Bolesłaus Switrigał duz promitlit se ea omnia servałurum 
quae Władislaus rew Vitoldo magno duci pro ipso spondet (datum in 
Worany 10 augusti 1420 w Invent. archivi regni e a paryskie z 
„oku 1862 str. 580). 

68) List ten z roku 1422 jesi w archiwum królewieckiem. 
nazywa w nim króla i Watołda /rafres seniores mostri et domini 
gratiosissimi, quorum nos sumus subditus, servitor et adjutor fide- 
lis. Kotzebue Switrigail str. 42. 

49, Towarzyszył  Witołddowi w wyprawie na Wielki Nowo- 
gród roku 1428 (Długosz Hist. XI str. 512). W roku 1421 po- 
bił zbuntowanych osadników tatarskich (List komtura z Dyna- 
burgu w Skarbcu Litwy tom II ste. 70). Podpisany jest także na 
traktacie z krzyżakami z roku 1422 nad jeziorem Melno zawar- 
tym jako xiążę czernichowski. 

70, Z Kołomyi roku 1424 datowany jest zapis Swidrygiełły 
na pięćdziesiąt kóp krakowskiej monety na wsi Chwałowice i dru- 
gi APR tegoż roku, nadający sioła Kossów, Berezowe i 


325 


goraczkowem usposobieniu wyglądał chwili, kiedy star- Wyst: 


szemu od niego Witołdowi zamkną się powieki, a on sśjyah, io 


po nim posiędzie tron wielkoxiażęcy, cel wszystkich jego sal dg 
życzeń. Bo że on warchoł, pijanica”'), nieznający” ni 
statku mi miary, slepy sprzymierzeniec krzyżaków  najza- 
ciętszych Litwy wrogów, uosobiony duch wichrzeń i nie- 
zgody, następcą będzie Witołda, dziwny zbieg okoliczno- 
ści czynił to nieuniknionem. Król im dalej postępował w 
latach, tem jaśniej i dobitniej okazywał, że z przyrze- 
czoną unią, anexyą, inkorporacyą, inwisceracyą Litwy „Teva x 
do Korony za daleko się posunął”?), i że teraz stałem *gożi"* 
jego poslunowieniem jest pod spólnem berłem utrzymać 
samoistność i odrębność wielkiego xięstwa. A samoistne 
xięstwo wymagało odrębnego namiestnika, który być zno- 
wu mufiał z panującego domu, bo inny nie utrzymałby 
równowagi między różnorodnymi a sprzecznymi żywioła- 
mi, co więcej musiał być katolikiem, bo katoli- 
cyzm *na Litwie był wyłącznem dziełem Polski, główną 
spójnią między nią a Litwą, ale na tej ziemi jeszcze 
małym nierozrosłym krzewiem , który przewaga okalającego 


Żabie słudze swojemu Maxymowi Drahosinowiczowi. Z treści 
dokumentu wypływa najoczewiściej, że to są wsie do dziś dnia 
istniójące w obwodzie kołomyjskim, ale wydawca Skarbca Litwy 

| przenosi, je aż w pułlawską gubernię!! (Obacz co do pierwszego 
dokuweniu Akty zapadnój Rossii tom I ste. 45 dok. 52, co do 
drugiego Skarbiec Litwy tom II ste. 87), * 

71) Ebrietati deditus. Długosz Hist. XI str. 558 pod rokiem 
1450. Wszakże był nikczemny pijanica. Stryjkowski str. 177 wy- 
danie z roku 1846, 

72) Regno nostro Poloniae appropriavimus incorporavimus, con- 
juncimus, univimus . adjunsimus , confoederavimus, Słowa zapisu w 
Horodle roku 1413 wydanego. 


j. 


326 
go bizantynizua nieochybnieby zgniotła, gdyby nad nią, 


nie czuwał widoczny reprezentant supremacyi korony pol- 


skiej.” Tak więc względy państwowe wykłuczały od krze- 
sła wielkoxiążęcego z, Olgierdowiczów szczepu, xiążąt słu- 
ekich, dzielnych xiążąt Bielskich, Lingwenowiczów, słyn- 
nego w swym czasie Zygmunta Korybuta, nie mówiąc 
już o natenczas jeszcze na Litwie osiedlonych innych 
potomkach Giedymina, kniaziach zasławskich i wołyń- 
skich, wnukach lub synach Jawnuty i Lubarta, bo ci 
wszyscy byli greckiej wiary. Zostawał tylko wybór mię- 
dzy Świdrygielłą a Zygmuntem Kiejstutowiczem, obu ka- 
tolikami. Zygmunt ze złej strony dotąd nie dał się po- 


znać”5), ale rodzonym był bratem Witołda bezdzietnego 


przeto prawym jego sukcesorem, Witołd zaś dążył do 
utworżenia dziedzicznego tronu na Litwie i z tego powo- 
du już dogorywający tyle łożył starań by przed zgonem 
otrzymać królewskie namaszczenie. Zamiaru nie urzeczy- 
wistnił, ale wyniesienie Zygmunta na wielkiego xięcia, 
byłaby niejako pośmiertnem uświęceniem tego planu, tem 
więcej, iż Zygmunt miał syna. Wybór Świdrygiełły przer- 
wie nić tę dynastyczna, a do tego Rusini głośno się 
go domagali”*); on jeden dla ścisłych stosunków z krzy* 


. * 
13j Restobat quidem germanus ducis Withowdi dux Sigismun - 
dus sed iś obscure se in vita Wilhawdi gerens, non aliquod dede- 
rat bonae suae indolis monumentum. Długosz Hist, XI str. 558. 


14) Multorum sibi animos mortalium conciliaverat , rathenorum 
singułarius in quorum ritum licet esse romanae religionis ferebatur 


irelinatior. Tenże (str. 558—%). A na innem miejscu mówi: ho 


Withawdi ducis morte..... praesertim Rutheni laelabantur nimium spe- 
rantes sibi et sectae suae schismalicae meliora Switrigielli successio= 
ne proventura. Tamże str. 559. 


327. 


żłakami skołatanej ojczyznie mógł bodaj lat kilka przy- 
sporzyć pokoju. Mądry też król bez niczyjej rady posta- 

nowił jeszcze za życia Witolda że tegoż następcą będzie wy,; ala ró 
Świdrygiełło?%), a gdy skonał wielki xiążę (27 peździer- madzia” 
nika 1450) posłał temuż w pełni swojej władzy na znak  ** 
inwestytury pierścień wielkoxiążęcy 79). Że go potem rada 

wielko xiążęca w Wilnie ogłosiła wielkim xięciem i we- 

dług przyjętego rytuału intronizowała było to już twlko 
fortnalnością równie jak i potwierdzenie tego wyboru 

_ przez króla Władysława, czem bez wątpienia zasłonić 

_się' zamierzał w obec rady koronnej ”7). ) 

Należy oddać sprawiedliwość Świdrygielle, że nie zo i 
stawił długo interesowane strony w niepewności co do spó IŻ 
jego zamysłów. Jak tylko objął władzę śmiałym nad władca r Li 
miarę %rokiem, dał do poznania jak ją pojmuje i ile 
waży sobie króla i jego zwierzchoictwo. „Witołd, jak 
wyżej powiedziano, skonał 27 października, a już 7 li- 
stopada następca jego umawia z królem na pismie zjazd: 

„w celu zawarcia jakoby równy z równym stałego poko=/ 
ju”8). 9go t. m. pisze do króla rzymskiego Zygmunta z 
'oznajmieniem o swojem wyniesieniu i oświadczeniem go- 
towości zawarcia przymierza zaczepnego i odpornego z 
nim jako też ze zakonem krzyżackim, do którego. traktatu 


Na 


78) Tehże str. 555. 

16) Inconsultis praelatis et baronibys ulriusque domini..... Du- 
całum magnum  Lithnaniae ei conferens et annullo speciali ei misso 
ipsum instituens de eodem. Tenże str. 559. 

712) Sprawozdanie o tym akcie znajduje się w archiwum kró- 
lewieckiem. Skarbiec Litwy tom II str. 111. 


18) Inwentarz archiwum koronnego (Skarbiec Litwy tom 
str, 112). 


328 


nie broni się przystępu królowi polskiemu. Gdy« 
by zaś go (tj. Świdrygiełłe) król rzymski koroną chciał 
obdarzyć natenczas z wdzięcznością ją przyjmie”?). 


Krok powtarzamy nader śmiały, ale w zapamiętałej 
ode tóren swej dumie, zapomniał Świdrygiełło | o głównym choć 
wora poł nie zawsze jawnym czynniku w sprawach polsko litew= 

sich, a tym była rada koronna. 

Ta ulegając woli króla wyniesienie Świdrygiełły przye 
jęła jako smutną przemijającą konieczność z postanowie- 
niem ratowania z przewidywanej burzy co tylko się da 
ratować. Opisaliśmy już na innem miejscu śmiały i szczę- 


„Aaęgie po- śliwym skutkiem uwienczony podstęp, którym udało się. 


na rze, jej za głównym udziałem Polaków naczelników niektó- 


rych podolskich zamków opanować zamożne Podole i- 


wśród walk kilkuletnich w obec obojętności a często i 
złej woli króla najwcześniej ze wszystkich ziem litew- 
skich tak z Koroną zespolić, że przy unii lubelskiej gdy 
Wołyń, Podlasie Kijowszczyzna na mocy osobnych edyk- 
"migrena tów do Polski inkorporowane zostąły, o tym klejnocie 
*wirygiełę. ani wzmianki nie uczyniono, wściekły gniew Świdrygieł- 

ły, gdy go o tem zajęciu wiadomość doszła i on spostrzegł, 


że ziemia drzy pod jego stopy, nakoniec uwięzienie kil- 
komiesięczne króla*"). 


Nz Opisaliśmy równie jak Świdrygielło wyparty z Podola | 


i w obawie, aby mu wszystkich sił żywotnych nie pod- 


7%) Tamże. Świdrygiełło ani w jednym ani w drugim z tych 
dokumentów i słowem nie wzmiankuje, że winien królowi wy- 


niesienie swoje. 


80) Obacz Synowie. Giedymina tom | ustęp ostatni: Dzieje 
Podola. Działo się to między listopadem r. 1450 a lutym 1451, 


w. — 


529 


ciętó, rzucił się z całą siłą na obronę Wołynia, jak zu- 
chwałe jego napady na pogranicze koronne zmusiły na- 
kóniec króla Jugielłę do wydania mu wojny, którą król 
z namysłu tak opieszale, a Świdrygiełło tak dzielnie kie- 
rówał, że został nawet po utracie wielkiego xięstwa Lit- 
wy faktycznie panem Wołynia*'). 

Działo się to wszystko w przeciągu dwudziestu mie- 
sięcy, w którym wielkie xięstwo Litwy przedstawiało 0- 
braz największego rozstroju. (0 supremacyi Korony ani 
mowy. Król z wielkim xięciem bratem toczył wojnę na 
Wołyniu, ale wyzuć go z władzy nad całą Litwą ku 
czemu. jako zwierzchny pan w obec zbuntowanego wasa= Kr! pobłała 
la miał prawo niezaprzeczone, nie śmiał albo prowdopo-* "are 
dobnie nie chciał, Zawierał z nim traktaty i rozejmy jako 
równy z równym, jedną strong kontraktującą był król, 
drugą Świdrygiełło. z najbliższymi xiążętami krwis%) Gdy 
królowi już cierpliwości nie stawało, udawał się ze swo- 
jemi zażaleniami i wezwaniem o interwencyę to do ce- 
sarza Niemiec to do krzyżaków33) tj,'do nieubłaganych 
swoich wrogów. Świdrygiełło ze swojej strony głuchy , 
na wszystkie pojednawcze głosy jako pan udz elny wcho- Przymierze 
dzi w przymierze zaczepne i odporne z zakonami pruskim skryakami 
i inflanckim, a xiążęta bojary i miasta litewskie oso- 


8!)/Tamże tom Il część druga: Dzieje Wołynia. Wypadki 
te miały miejsce od wiosny roku 1434 do jesieni 1432, 

82) Skarbiec Litwy Daniłowicza tom Il str. 123—6, Ze strony 
Świdrygiełły podpisali ten rozejm Zygmunt Kiejstutowicz brat 
stryjeczny, Jerzy Lingwenowicz, Olelko, Andrzej, Iwin, Włody- 
mirowiczę synowcowie króla. 

8a) Tamże str. 120 i 122. Kodex dyplomatyczny Litwy wy- 
_ danie Raczyńskiego rok 1451 str. 543%w 
4ż 


I Tatarami, 


330 


bnem „pismem, ręczą zakonom za wierne dotrzymanie 4 0- 
Ro 

Ww dost „465 przymierza, „gdy król zajęty był. wojną 
na Wołyniu, krzyżacy „wypowiadają mu pokój, wkraczają 
do Polski, i czego nie zapamiętano dotąd dosięgają orę:, 
żem rdzeń posiadłości koronnych, Kujawy, ziemię po» 
znańską?*), co ; króla zmusiło do zawarcia: Pokoj ze 
Świdrygielłą, 

„ W. podobne przymierza wiodą Świdzycielto z ho- 
pogiłe Wołoch , chanem. Tatarów*5), a przytem po za 
ramię „brata: sięga: on „po. koronę królewską, którą mu 
cesarz Niemiec, chcąc go utrzymać w przymierzu z krzy. 


 łakami od: czaśu do czasu z opodal. ukazuje5?). Śledzony 


w każdym swoim kroku lżony potwarzany w obec, nie- 


84) Tamże str. 118 rok 1451. Traktat ten zawarli wraż ze 
Świdrygiellon | jego krewni Szymon' Olgierdowiez , Zygmunt Kiej- 
stutówicz, Olelko Włodymirowicz, Teodor Korybutowicz i trzech 
biskupów katolickich wileński, żmudzki i łucki. Osobne zaręcze- 
nie vo do tego przymierza , o którem w texcie mowa, jest z ro- 


ku 1452 (Tamże str. 135).. 
Prócz xiążąt krwi powyżej wymienionych i ijuż na „przymierzu 


, 


) 


* podpisanych, stawiło się do Klaypedy (Christmemel) dla podpisu 


tego zaręczenia 50 bojarów i deputowani miast Wilna, Trok, 
miast żmudzkich i Kijowa, Czernichowa, Włodzimierza, Łucka, 
Smoleńska , Brańska, Witebska, Połocka, Nowogrodu sięwier= 
skiego, Bracławia, Brześcia, Kowna, Drohiczyna. 

85) Długosz Hist XI str. 592. Voigt Geschichte Preussens tom 
VII str, 572 r. 1454. 

86) Skatbiec Litwy tom Il dok. 1556 str. 123, dok, 1594 - 
str. 151 dok. 4562 str. 125, dok. 1617 st. 137, Długosz st. 596, 

„87) Voigt tom VII str. 563. Skarbiec Litwy t. Il dok. 1551 


i 1574 z roku 1431. s > 


351 


przyjaciół przez włosnegó brata88), król” mimo podeszłegó 

wieku zbytniej pobłażliwości dła krwi swojej, nie mógł 

DIE widzieć, że idąc” tym torem utracić może dziedziczne 

swoje państwo. A natenczas śaótwiatby się i tron” elek- 

„ Gyjny jego 'w Polsce świeżej Bardzo dźty: Świdrygielto 

też, który: przy dzikiej swojej zapatmiętałości wiedział za- 

wsze, w którą ugodzić strunę, już wchodził w pórozu- 

mienia z xiążętami Mazowsza, co dobrze pomni byli, że ziałtmi 
pół wieki temu plemię ich koronę polską drierżytośej. 


Stan taki bez naruszenia żywotnych sił państwa. | 
tronu istnieć więcej nie mógł. Rada koronna, którą jak r ay pd 
wyżej powiedziano , pierwsza zajęciem Podola starała się "rygiajy 
zgubne zamachy Świdrygiełły paraliżować, teraz gdy miara 
przebrała, się , postanowiła zrzuceniem g0 4 „wielkiego ”* 
sięstwa położyć im koniec. Trudność leżała tylko w, Sta- 
rym królu, który wzdrygał się ułyć ostatecznych środ- 
ków przeciw bralu?%), Wypadało więc tajemniczo i krę- 
temi drogami dojść do tego celu?').. Na. sejmie węlogm 


„. 58, Świdrygiełło pisywał do krzyżaków, że boi się pić wina, 
które mu Jagielło przysyłał. Komtur toruński śmiał pisać, że 
Jegiello postanowił trucizną zgładzić Świdrygiełłę, Voigt pon VII 
str. 576. 

«+2, 0 tych układach Świdrygieły, z xiążętami mazowieckimi 
obaóz Skarbiec Litwy tom Il dokumenta 1608 1613 1614 r. 1432. 

oj” Qui tamen durum et di/ficile visum est, illum (Świdrigel- 
lonem( de possesione ducatus magni detrahere, lu lum quod Ladislaus 
rez ocrulto et intenso ardore sciebatur sibi favere, ktm quod a Ru- 
thenis miro „diligebatur affectu. Długosz Hist. XI str. kk pod” ro- 
kiem 1454. 

* Er: archiwum krzyżackiem tak obfilem co do spraw - 
tewskich nie. ma ślidu, b król brał najmniejszy udział w za- 
machi wymierzonym na *Zrzucenie Świdrygiełły, co dowódzi, jak 


332 


w Sieradzu 23, kwietnia roku 1432 zgromadzonym, gdzie 

zapadła jednogłośna uchwała, że po. śmierci króla naj- 

starszy syn jego wstąpi na (ron polski rozprawiano i 0 
niebezpieczeństwach, grożących Polsce „od, cesarza Nie- 

miec,  krzyżaków i Litwy, i nakoniec postanowiono na 

tego, z trzech. pomienionych wrogów „najpierwej WszyS- 

tkiemi siłami uderzyć, który, najwięcej zągrażać będzie 
FAMA, £ rzeczypospolitej?*), Dwuznaczna la uchwała dała się i do 
SM tem. Świdrygielły zastosować, ale król nie sprzeciwiał się jej 
uradowany i wdzięczny sejmowi będąc, że korona syno- 

wi jego zapewnioną została, Poczem rada koronna przy: 

stąpiła do zagojgnia sekretnych porozumień na Litwie. 

Radi „Morea- Podjęli się misyi biskupi kojawski i Zaręba kasztelan 
Ł pmywedii Sieradza, de król ze. swojej strony w miesiącu maju 
roku 1452 w jawnem poselstwie wysłał na Litwę, aby 
Świdrygiełłę raz jeszcze wezwać do upamiętania, zgody 

i umówienia zjazdu w celu ustalenia trwałego pokoju”*). 


mała już natenczas władza jego była, Voigt Geschichte Preussens 
tom VII str. 599. nota 3, 

92) Hine enim rew Sigismundus cum Hungariae regno hine cru- 
ciferi cum Lilhuanis et Valachis imminebant.... tssensu omnium 
acceplum est, uł omnis potenlia regni inunum colligeretur ezercitum. 
Et sive rex Ilungariae sive Cruciferi aut yi cz faciem fortioris 
erercitus ezhiberent illic se robur et ezercilus regni unilus eonver- 
teret. Długosz Hist XI str. 604. 


93, Długosz tamże ste. GLI, gdzie dodaje: et kane quidem 
erat Zarębae apertą leyalio Verum aliud erat regis (77) el. consilia- 
riorum in missione sua propositum Sollicitare enim missus erat ani- 
mos principum et nobilium Lithuaniae et signanter ducem Sigiswun= 
dum Starodubski alias  Keystutowicz ne paterenlur ducem  Świtrigal 
imperure. Ale z jego wersyi wypadałoby, że posłowie dopiero w 
pierwszej połowie „sierpnia udali się na Litwę kiedy przeciwnie 


3 


Meg 


Pierwszym do kogo się ci posłowie udali, był Zygmunt 
Kiejstutowicz, xiążę na Starodubie, brat Witołda i jako 
katolik jedyny z xiążąt krwi możliwy, następca Świdry= 
giełły. Przyłączyli się do niego większość szlachty litew- 
skiej katolickiej, kreacyi polskiej, niechętna wielkiemu 
xięciu 'za jego stronnicze sprzyjanie wyznaweom greckiej 
wiary9*). "Ale stanowczem było dla* spisku i Zygmunta 
przystąpienie xięcid na Wiszmie Szymona z domu xiążąt 
holszańskich , greekiego zakonu, stryja i byłego opiekuna 
królowej Zofli pańwjącej, czwartej łony Włzdysława Ja- 
gieły”*). 


' Pod takióm przewodnictwem śpi szy bko tojriał | oceny 
przyszecd do wybuchu, Jednej nocy między 17 a 21 ***"" 
sierpnia , gdy Świdrygiełło zmierzając na umówiony zjazd 
z krzyżakami, do Brześcia litewskiego ?5), biesiadował w 
Oszmianie, xiążę Zygmunt na czele spiskowych najechał 
miasteczko. Wielki xiążę tylko ostrzeżeniu danemu mu w 
sam czas przez łwaszka syna Monwida winien” był, że 


ze stafoślą Wilna Gedygoldem w czternaście koni „umknął 


a * 


dokumentnie dowiedzionem , żo Świdrygiełło już w drugiej po- 
łowie maja w Grodńie udzielił im posłuchania. Skarbiec Litwy 
tom l str. 438! Równie milczy ęjes że kich OW 
biskup wode 0 
YJ Sanderkiej, duśs; er die Chriatenkcić (j, Łojńską ską) 
" nicht gemehrt habe. Sprawozdanie w arcliwum krzyżackiem u Ko- 
tzebuego Switrigaił str. 85, In sectam Graecorum  propensior eris= 
tens rium Graecorum ultra catholicam  efere. nitebatur. Długosz, jak 
wyżej. sod ol Jęń WALE 
! 5) Obacz ustęp t. p. Ya tytułem: Iwan Wodynie. 


EO) Skarbiec „Litwy tom II dok, 1616, i 1620, 


334 
do Połocka”'), Qrszak zaś jego, w którym znajdować się 
miało aż trzech carzyków (imperatores) tatarskich i cię- 
żarna wielka xiężna, którą był przed kilkoma miesiącami 
poślubił, wzięto w niewolę **). 


„,99), Długosz Hist. XI str. 641 i relacya o tych wlkik 
z archiwum krzyżackiego w Skarbeu Litwy tom II str. 137. 


98) .W którym dniu najazd ów i ucieczka Świdrygieliły: mia - 
ły miejsce , tego dokładnie oznaczyć nie można. Relacya znajdu- 
jąca się w archiwum krzyżackiem o ilę znaną, jest, (Skarbiec Li- 
twy jak wyżej i Voigt Geschichte Preussens tom VII str. 598) kła- 
dzie ją na 351 sierpnia. Lecz oczywiście mylnie, bo dochował 
się list wójta  pogranicznego do wielkiego mistrzą, który pod 
dniem 2 września donosi 0 rewolucyi na Litwie jąko już doko- 
nanej, o zajęciu przez Zygmunta zamków Wilna, Troki, o za- 
miarach Zygmunta, o wysłaniu przez niego poselstwą do króla 
(Skarbiec Litwy tom II str. 438) A to wszystko miałóby się 
wydarzyć w dwóch dniach po najeździe Oszmian? Z tych samych 
powodów mylną jest data jeszcze poźniejsza podana przez Dłu- 
gosza niedziela przed narodzeniem najśw. Panny 
tj. 7 września, Historycy prusoy Voigt i Kotzebue nie zasta- 
nowili się nad temi sprzecznościami, które ztąd pochodzą , że 
pomieszano, datę instalacyi Zygmunta jako wielkiego «xięcia, kló- 
re przypadało” 1 września, z datą najazdu na Oszmiany. Narbuit, 
historyk litewski, tłumacząc dość. niezgrabnie pomyłkę Długosza, 
przecież zdaje się najtrafniej najazd Oszmian na 17 sierpnia prze- 
nosi, (Dzieje Litwy tom VII str. 406 nota 5). Zdanie jego i ta 
okoliczność popiera, że ostatni list bardzo piśmiennego Świdry- 
giełły datowany jest z 17 sierpnia z Kiernowa (Skarbiec Litwy 
tom '1l' dok. 1618): Sprawozdanie powyżej cytowane podaje ró- 
wnie mylńie jako naczelników: spisku Szymona Lugwena i AlE- 
xandra Włodymirowicza kijowskiego. Był to bowiem prócz xię- 
cia Zygmunta Kiejstutowicza kniaź Szymon. holszański , jak mamy 
na to świadectwo Świdrygiełły w. pierwszej odezwie jego po u- 
cieczce pisanej. (Skarbiec Litwy tóm II str. 138). Jeżeli zaś jaki 


338 
Wiadomość o, szczęśliwie dokonanym zamachu roze- 
szła się piorunem „po. całem xięstwie, W przeciągu kilku Zyguunt 


Kiejstuto - 
dni Wilno, Troki, Grodno, za niemi Kowno i Brześć li- Msięjez” 


następca. 
tewski poddały się Zygmuntowi 9), Na dniu 4: września 
nastąpiła w Wilnie uroczysta jego instalacya na wielkie- 
go xięcia *'), 


J 
———--— 


Świdrygielło był zaprawdę z tym duchem Litwy. Bę: "powaajo" 
dąc przy władzy siał w niej tylko. niezgoda, wydawał ją SE 
na łup obcych. Wygnaniec wyprowadził na jaw dwoistość 
jej, a ztąd rozbrat w jej wnętrznościach. Najdobitniej wska- 
zuje na to najdawniejsza kronika Litwy mówiąc o tych 
wypadkach : «Litwa osadziła Zygmunta Kiejstutowicza. na' 


kniaź Alexander do tego należał, był to raczej kniaź Alexander 
Nos, który poddał potem zamek Łuck Zygmuntowi (Skarbiec 
Litwy tem Il dok. 1623 str. 140), O uwięzieniu żony Świdry= 
gielły mówi Długosz jak wyżej, Zygmunt prawdopodobnie oba- 
wiając się żarliwości jej prawosławnej, o której mówi Długosz 
_ (Hist. XI str. 614) długo ją więził, bo papież Eugeniusz listem 
14 fistopada roku 1454 pisanym wstawił się by ją na wolność 
puścił (Kotzebue Switrigail str. 155). We trzy miesiące po 
uwięzieniu w grudniu powiła syna (List mistrza Inflant tamże 
str. 92). Co do carzyków tatarskich to sam Świdrygiełło mówi 
o tem w liście swoim do mistrza krzyżaków (Skarbiec Litwy t. Il 
str. 138). 

99, Długosz Hist XI str, 611. Sprawozdanie wyżej cytowa- 
ne w archiwum krzyżackiem. 

100) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str, 55, którą 
Długosz znał, użytkował i tem bardziej dziwno, że tak mylne 
daty sam położył. Kronika druga litewska wydanie Narbutta str, 
46 podaje przytem dziwny szczegół, a to że król Jagiełło wy- 
słał poselstwo do papieża, aby uzyskać dla panów litewskich 
zwolnienie od przysięgi złożonej Świdrygielle , a tę otrzymawszy, 
obrali oni Zygmunta na wielkiego xigcia, 


856 
ielkiem kniaźstwie w Wilnie i i Trokach, a Świdrygiełło 
udał się do Połocka, Smoleńska i, knisziowie i, bojary 


w ruscy posadzili kniazia Świdrygiełłę na wielkiem kniastwie - 
ruskiem '*'). i 


Dwie więc choręgwie powiewały na obszarze wielkie- 

go xięstwa, jedna Litwy katolickiej pod przewodnictwem 
Świdrygietło Zygmista Kiejstutowicza, druga prawowiernej Rusi, na 
KONT czele jej Świdrygiełło kstolik przez chrzest, ale Rusi: cał- 
h ów, o je: kowicie oddany. Gdyby sięgnał w ich głębizny, dał na- 
tychmiast hasło do boja, ziemie ruskie wydałyby mu 

tysiące wojowników. Ale on dostawszy się do Połocka, 

kolebki "rodu swojego, poważnej stolicy starowierstwa, 
pierwszem jego staraniem jest pisać do wielkiego: mistrza 
Zawiedsiory kpzyżaków 0 pomoc '*?2). Nie wiedział nieszczęsny, ło za- 


wo swoich 
oczykiwa» 


niech. kon pierwszym był co go opuścił i powitał nowe słoń» 
ce..Załedwie rozeszła się wiadomość o upadku Świdry - 
giełły, a natychmiast wielki mistrz wysyła aż dwa posel- 
stwa, jedno poufne uroczyste, na którego czele. stał 
Zakon wcho- komtur Lapse z poleceniami i podarunkami do xięcia 
pk payć” Zygmunta, chociaż miano słuszny powód nie wchodzenia 
z nim jeszcze w stosunki, gdyż oddanie rządu w jego 
ręce nastąpiło bez zezwolenia i uczestniczenia króla, zwierz- 

chniego pana Litwy '*3). 


101) [J£ supra. Kron. lit. wyd. Dani, 


102) jst jego w archiwum królewieckiem, datowany z 4 
września r. 1452, Skarbiec Litwy tom Il str. 158, . 

10%) Kzpulsione ducis Switrigał magister Prussiae Paulus de 
Russdosf audita..... e vestigio Ludovicum de Lannsche, Conradum de 
Trucz comendatores , Jodocum f(hesaurarium et Gabrielem de Baissen 
mililem cum donis ad ducem ŚStygismundum  Starodubsky  transmitiit, 
Długosz Hist, XI str. 611. Voigt (Geschichie Preussens tom VII 


357 


Drugie poselstwo zaś jawne weszło tak szybko w po- 
rożumienie ścisłe z Zygmuntem, że przewodniczący one» 
muł komtur Lanse już z końcem września wzywał mistrza 
Inflant, aby zerwał słanowczo ze Świdrygiełłą 0%). Mistrz 
luflant odpowiedział na to wezwanie listem do mistrza yrszu- 
krzyżaków, który nietylko świadczy ile wyższością pogłą- Bi 
du na bieżące sprawy i poczuciem godności zgromadze- 
nie to górowało nad tem, co w Królewcu rezydowało, 


str. 599) aby ten nagły zwrot niejako maskować mówi, że to 
Zygmunt, który pierwszy wysłał poselstwo do królewca i powo- 
łoje się przytem na list wójta jednego pogranicznego; znajdujący 
się w archiwum krzyżackiem, Ale gdyby tak było, to przecież 
ślad tego poselstwa zachowałby się w aktach i historyi, zakonu, 
zarówno jak Długosz podał szczegóły o poselstwie krzyźackiem 
do Lywy wysłanem. List zaś, na który się Voigt odwołuje prze- 
ciwnie dowodzi, że zaraz po zrzuceniu Świdrygiełły mistrz aż 
dwa poselstwa i to w krótkim przeciągu czasu wysłał do Zyg- 
munła. Pierwsze było poutne. Na czele onego stał wójt Reybe- 
nitz ,* który w liście przez Voigta powołanym pierwsze swoje 
sprawozdanie już pod dniem Żgo września nazajutrz po instala- 
cyi Zygmunta złożył, pomiędzy innemi donosi, że Zygmunt przy- 
chyla się do tego, aby mieć zjazd z mistrzem w Klaypedzie albo 
gdzie 'bądź; ale że posłów zakonu nie wypuści od siebie, póki 
nie będzie miał odpowiedzi od mistrza, (Ob. treść tego listu w 
dziele Kolzebue: Świtrigaił str. 85:1 Skarbiec Litwy torn Il str. 
138). Drugie poselstwo było już jawne, Na czele jego stał kom- 
tur Ludwik Lanse i on pierwsze swoje sprawozdanie złożył na 
dniu 6 września (Voigt jak wyżej). Kotzebue mniej stronniczy 
od Voigta mając te dokumenta pod ręką nie waha się w swojem 
zdaniu: Der Orden der die heiligsten VWerbindungen zu zerreissen 
gewoknt war sobald sein Kigennuts es heischte wendete sich schnell zu 
der aufgehenden Sonne (Świtrigail str. 86). 
10%) Tenże i Skarbiec Litwy tom Il str. 140. 
45 


338 


ale dobitnie. znamionuje politykę obu zakonów w obec 
Polski i Litwy. Wytknawszy jaką ujmą dla dobrej sławy 
zakonu będzie, opuszczenie całkowite sprzymierzeńca tak 
wiernego , jakim był Świdrygiełło , rozbiera następstwa 
tego opuszczenia. Jeżeli Zygmunt zwycięży natenczas są- 
dząc po dotychczasowem jego postępowaniu, on Litwę 
z Polską zjednoczy, a natenczas zguba obu zakonów nie- 
chybna. Jeżeli zaś bez pomocy zakonów Świdrygiełło na 
powrót zdobędzie władzę wielkoxiążęcą z przymierzeńca 
stanie się ich wrogiem. Z tych powodów oświadcza więc 
mistrz Inflant że wprawdzie z wszelką ostrożnością postą- 
pi w tej sprawie, ale pomocy bodaj słabej Świdrygielle 
Na wszwanie odmówić nie' może '*5). I rzeczywiście gdy wygnany xiążę 


wygnanego 
xięcia uoziela 


mu posiłki. postanowił próbować szczęścia na placu bitwy i posło- 
wie jego w Wenden rezydencyi mistrza na klęczkach o 
posiłki błagali, przyrzekł mistrz, że mu stawi ośmdziesiąt 
ZtemiizRu- pyęerzy pancernych i trzysta jazdy pod wodzą: dwóch 
sa dwa w kontarów!05) Brat zaś cioteczny jego Borys Alexandro- 
wicz xiążę twerski przysłał mu do Połocka całą siłę 
zbrojną swoją'9%. Z tym więc i na czele hufców, które 
mu dostarczyły głównie ziemie połocka i smoleńska '*5), 
wyruszył Świdrygiełło w listopadzie. Pochód jęgo ku sto- 
Pochód jego Jicy Wilna był prawie tryumfalnym. Gdy po zamachu 
urny do nań wymierzonym w Oszmianie nie wiedziano długi czas, 
gdzie się schronił, wieść przez przeciwników jego pod- 
trzymywana rozeszła się, że zginął. Teraz gdy go ujrzano 


106) Skarbiec Litwy tom II str. 142. 
" 106) Tamże str. 144, Oba pisma z archiwum królewieckiego. 
10%) Kronika Litwy wyd. Daniłowicza str. 55. 
108) Kronika pskowska I w Połn. sobr. ruskich latop, t. dty 
str. 206. 


389 


na czele wojska, rozsyłającego wezwanie do głównych 
twierdz, aby im przypomnieć złożoną mu przysięgę wier- 
ności, dawne przywiązanie prostego ludu do niego obu- 
dziło się żywsże niż kiedy. Porzucano gromadami zogro- 
dy, rodziny,. by garnąć się do jego obozu '*%). Przyczy- 
niały'się do tego zręcznie puszczone gadki o 2000 Ta- 
tarach, 10000 Kijowianach, 50000 Wołochach spieszą- 
cych w pomoc Świdrygielle''%. W  Borysowie, gdzie 
przez dłuższy czas miał kwaterę główną, doszła go wia- 
domość, że sąsiedni gród Bobrujsk poddał mu się z 0- 
kolicznemi twierdzami, i że przy tem Żona przeciwnika 
Iwana Włodymirowicza dostała się w niewolę'''). Ruszył 
nakoniec do Oszmian smutnej dla niego pamiątki w 0= $itwa pod, 
czekiwaniu przyrzeczonych posiłków inflanckich, które od im Kasa 
7 listępada w pochodzie do Połocka pierwszych dni 
grudnia nie zdołały zdążyć do jego obozu!'?). Nadszedł 


108, Archiwum królewieckie, obacz Skarbiec Litwy tom II 
ste. 145: list Hansa Balg agenta krzyżaków. 
110) Tamże list mistrza Inflant do mistrza krzyżaków. Długosz 
(Hist. XI ste, 621) mówi wprawdzie o Tatarach w wojsku Świe 
drygielły, ale źródła krzyżackie i litewskie milczą o tem. 


'1') Tamże list Świdrygiełły do mistrza Inflant. Wyraz cas- 
trum Qjrusko nie można według miejscowości inaczej tłumaczyć 
jak Bóbruysk, Obacz także ustęp: Iwan Włodymirowicz. 


ue Mistrz Inflant pisze pod dniem 7 listopada, że posiłki 
dane Świdrygielle przyciągnęły do Rosienia (Rositen) i ztamtąd 
ruszą do Połocka (Skarbiec Litwy tom Il str. 144). Ale z listu 
Świdrygiełły pisanego do mistrza Inflant z 30 listopada z Oszmia- 
ny (tamże dok. 1659 str. 145) widać, że tam ich jeszcze nie 
było, a xiążę Zygmunt donosząc o swem zwycięstwie mistrzowi 
krzyżaków mówi, że Świdrygiełło oczekiwał pomocy inflanc- 
kiej. Z listu jednego agenta krzyżakow Hansa Balg wypływa , że» 


340 


tam Zygmunt z siłą zbrojną złożoną z Litwinów, Zmudzi- 
nów i Polaków na Polesiu ziemi drohickiej osiadłych, 
którzy już Brańsk ważną twierdzę na rzecz jego zajęli''*), 
Przyrzekł mu, ale jeszcze nie stawił posiłków król 
Władysław pod wodzą Mszczuga''*). Zygmunt zaś posta- 
nowił nie czekać ich przybycia, przeciwnie korzystać z 
chwili, kiedy i posiłki inflanckie nie zdążyły jeszcze do 
Qszmiany. Ósmego grudnia więc w dzień świąteczny nie- 
pokalanego poczęcia Najśw. Maryi Panny, kiedy Świdry 
Porsikańwi- cielło równie kałolik jak i Zygmunt nie obawiał się na- 
padu, tenże z całą siłą uderza na obóz jego''*). Odwa- 
łny ten krok darzył go zwycięstwem. Wojsko Świdry- 
gielły poszło w rozsypkę. On sam na rozstawionych ko- 


posiłki inflanckie były natenczas w Litwie, ale zamiast spieszyć 
na pomoc Swidrygielle wolały rabować w dobrach biskupstwa 
wileńskiego (Skarbiec Litwy tom Il str. 159 ale pod fałszywą 
datą położony). 


1'3) List komandora z Osterrode do w. mistrza w archiwum 
tajnem w dona (Idem str. 142), 


116) Długosz Hist. XI str. 622, List powyżej cylowańy agen- 
ja krzyżaków (nota 112) mówi także, że Polacy w liczbie 600 
kopijników ruszyli z Lidy, Nowogródka i Krewa co dowodzi jak 
już wówczas liczne były kolonie polskie w tych stronach, 

118) Kronika litewska najdawniejsza wydanie Daniłowicza 
str. 55 mówi: I byst im boj miesiaca dekabra w 8 deń (uj. 8 gru- 
dnis). Toż samo Długosz Hist. XI str. 622: die conceptionis Ma- 
riae, które w. tym roku przypadało na poniedziałek, a nakoniec 
i Zygmunt mówi w liście swym do wielkiego mistrza datowanym 
wtorek po święcie Niepokalanego Poczęcia N. P. a przeto 9 gru- 
dnia, że bitwa wczoraj zaszła. Dlaczego więc Voigt (Geschichle 
Preussens tom VII str. 603) tę tak jasną datę w wątpliwości po- 

„daje , trudno pojąć. 


344 


niach ratował się ucieczką. Ośm chorągwi zabranych, zło- 
żono w kościele katedralnym wileńskim, a w podziękę 
za odniesione zwycięstwo Zygmunt na placu bitwy wy- 
stawił kościół na cześć Najśw. Maryi Panny!'5). Wiel- 
kiemu mistrzowi, który nie przestał ofiarować mu swego 
pośrednictwa, odpowiedział doniesieniem o zupełnej po 
rażce sprzymierzeńca zakonu! '7), 

* Świdrygiełło jeżeli przez tę porażkę stracił na uroku No upada na 
to bynajmniej nie upadł na umyśle. Wystosował natych- 
miast list do wielkiego mistrza wydrwiwający mniemane 
zwycięstwo swego przeciwnika. »Niech nieprzyjaciel: pi- 
sze w nim, »zdobi skroń wawrzynem , ile mu się podo- 
ba, To tylko pewna, że na jednego Rusina poległego 
najmniej sześciu Litwinów położyło głowy: ''8). Pomimo 
to nie prosi już ale zaklina wielkiego mistrza o nadesła- 
nie mu posiłków''*). Wielki mistrz, który z rokowań 


'16) Długosz jak wyżej. I pomoże Boh welikomu kniaziu Zi- 
himontu i pobiesza kniazia welikoho Switrikajła (Kronika litewska 
jak wyżej). 

1%) Archiwum królewieckie w OKAPY Litwy tom II dok. 
1637—38 z roku 1452. 


1f8) Jest to pewnie przesada, Ale większą jeszcze przesadą 
tehnie podanie Długosza , że ze strony Świdrygiełły padło 10.000 
a 4.000 dostało się do niewoli (Hist, XI str. 622), bo skądże 
Świdrygiełło nie mając jak wyżej wykazano posiłków z zagrani- 
cy, mógłby z Rusinów tak liczne wojsk» utworzyć i to z pół- 
nocnych bo na południu stracił Kijów wzięty zdradą, a ziemia 
łucka poddała się chwilowo Zygmuntowi (Skarbiee Litwy tom Il 
str. 139 list Hansa Balg agenta krzyżaków). 

11%) List ten łaciński (Skarbiec Litwy tom Il str. 446) da- 
towany « Ploscoviae» tj, z Połocka dokąd się Świdrygiełło po dru- 
giej równie jak i po pierwszej porażee schronił, Donosząc o pierw= 


342 


Zakon krzy” Gzteromiesięcznych z wielkim xięciem Zygmuntem nabył 


rzeka mu po- 
moc warun= 


„.kowoe 


przekonania, że w nim nie znajdzie narzędzia dogodnego 
dla celów zakonu, chętnie pożądaną pomoc przyrzekł, 
ale Świdrygiełło musiał to przyrzeczenie okupić cessyą 
przystani Połąga dawno od zakonu pożądanej. Wpraw- 
dzie ofiara nie wielka, bo dodał warunek, aby ją sobie 
zakon na Żmudzinach zdobył '?9). 


szej swojej porażce datował list ex villa nostra in Połock (Skar- 
biec Litwy tom II str. 158). Donosząc o drugiej datuje Ploscovia. 
Już w pierwszym oddziale tego pisma (Andrzej Olgierdowicz no- 
ta) zrobiono uwagę, że Połock w kronikach i dokumentach ła- 
cińskich ezęsto Płoskau, Ploscovia nazywany bywa, a tożsamo i 
ważny gród Psków Płoscow, Płoscau i że to nieraz do nieporo- 
zumień i mylnych prowadzi wniosków. Tego tu mamy oczywiste 
dowody. Mistrz inflancki w liście łacińskim donosi (Skarbiec Lit- 
wy tom II str, 144 z roku 1432), że wysyła posiłki dla Świdry- 
giełły do Ploskowii tj. Połocka, gdzie po pierwszej porażce znaj- 
dówał się Świdrygiełło, a wydawca Daniłowicz tłumaczy do Psko- 


-wa. A przecież rzut oka na mapę mógł mu wskazać, że posił- 


ki przeznaćzone na zdobycie Wilna nie posyłałby nikt z Inflant 
na Psków. Teńże równie jak i Voigt (Skarbiec Litwy tom II dok. 
1640. Geschichte Preussens tom VII str. 603) każą Świdrygielle 
po bitwie pod Uszmianą schraniać się do Pskowa, grodu oddą- 
lonego, niezależnego. z którym miał bardzo mało stosunków, a 
kiedy miał bliżej Połock, stronę jego trzymający, stolicę prawo- 
wiernej Rusi. Świdrygiełło wysyła w poselstwie do raistrza In- 
flant kniazia ruskiego osiadłego w połockiej ziemi, a to znowu 
miał być xiążę pskowski? (Skarbiec Litwy tom Il str. 142), 
Kronikarz zaś Pskowa, nie wie nic o pobycie Świdrygiełły w 
tym grodzie, ale wie dobrze, że po bitwie pod Oszmianą udał 
się tenże do Połocka (Potnoje sobranije ruskich latopisiej tom IV 
str. 207). 


1:20 Kotzebue : Świtrigail str. 94. 


548 


Tem zakończył rok 4452. Następujący, który był je- 

_ den z najsmutniejszych . w dziejach krzyżaków z powodu 

klęsk poniesionych od Polski i Husytów z nią połączo” 

nych '?1), był przeciwnie bardzo pomyślnym dla Świdry- 

giełły, gdyż mu darzył sposobność niepokojenia bez prze- 

stanku przeciwnika swego, a przytem sprawa xięcia wy: jka wy mie 
gnańca stała się tak głośną, że interesowali się nią naj- "rozgłosu. 
pierwsi ówcześni polentaci: stolica rzymska z soborem 
ogólnym w tym roku zgromadzonym w Bazylei i cesarz 
niemiecki Zygmunt. Niezaprzeczena udatność jego do łu- 

dzenia stronników swoich wiele do tego się przyczyniła. 
Fabrykacya fałszywych buletynów nigdy, w najnowszych 

nawet 'czasach nie doszła tego stopnia śmiałości jakiej 
próbkę dostarczają nam listy do wielkiego mistrza krzye 
żaków z obozu Świdrygiełły pisane przedstawiające sta- znaje 
nowczą klęskę, którą naczelnik stronnictwa Świdrygielły 

na Podolu Fed'ko kniaź na Ostrogu na dniu 22 listopada 

roku 1452 od wojsk polskich poniósł, i która przyczy» 

niła się stanowczo do ustalenia rządów królewskich na 
Podolu, jako znakomite zwycięstwo tegoż Fed'ka, przy 

czem Polacy 12000 wojska a 550 doborowego rycer- 

stwa stracić mieli'**%), A i obiegały ciągle listy cara ta= 

tarów oznajmujące bliskie swoje przybycie na „pomoc Świe 
drygielly, a nawet odezwa mniemana Zmudzinów, że. go- 
towymi wszyscy na jego wezwanie powstać przeciw. Lit- 
————— L4 


*21) Voigt Geschichte Preussens tom VIl str. 605: Das Jakr 
1435 eines der verhdngnissvolisten fir den Orden. 


122) Synowie Giedymina część pierwsza ustęp ostatni.  Ar- 
chiwum królewieckie w Skarbcu Litwy tóm II dok. 1643—44 
str. 146. 


544 

wie 29), Zyskał na tych mamidłach i ciągłej rachliwości, 
o tyle, że trwożliwy mistrz krzyżaków zdobył się na za- 
zawal pytanie u xięcia Zygmunta czyli może wygnańcowi ofia- 
[Koś plaki rować w swych państwach przytułek, że sędziwy król w 
pajęjkęro- obec wiszącej wojny z krzyżąkami, aby ich pozbawić lak 
: zagorzałego przymierzeńca, starał się óbu lilewskich xiq= 
żąt skłonić do rozejmu'?4), i że odważniejszy od obu 
mistrz Inflant wkroczył do Litwy jako  przymierzeniec 
Świdrygiełły i przez miesięcy kilka srogie wyrządzał spu- 

stoszenie '?5). 

Nastąpiły wkrótce rzeczywistsze sukcessa. Sobor po- 
wszechny zgromadzony był w Bazylei. (Cesarz Zygmunt 
wniósł przed nim zaskarzenie na króla Władysława za 
związki i nawet przymierze tegoż z Husytami, oraz 0- 

a wj świadczenie że sprawę zagrożonych przez te związki krzy- 
muntoświć żaków i Świdrygiełły, którsgo wziął pod swoją opiekę z 


cza się za 
Świdrygiołą całą siłą bronić będzie. Sobor wysłał na to wielu roko- 
Bazylei. 


125) Tamże str. 147 dokument 1618, str, 148 dok, 1650, 
1655—54. , 


'24) Tamże dok. 1651 i 1657 str. 148—149, 
126) () tej to wyprawie mówi kronika ditewska wydanie Da- 
a niłowicza str. 56: Tojże zimy (roku 1455) kniaź weliki Switrihaj- 
ło sobra siłu mnohu ruśskoju i pojde na Lilwu i powojewasze litow- 
skoj zemli mnożestwo i pozhosza i połón powedosza. Tylko mylnie 
podaje Świdrygiełłę jako dowódcę tej wyprawy, bo mistrz Inflant 
w liście do wielkiego mistrza krzyżaków z dnia 48 lutego roku 
1455 opisując tę wyprawę prawie temi samemi słowy co i kro- 
nikarz ale jako przez niego. odbytą dodaje, że gdy Świdrygieło 
nie połączył z niem rozproszonych sił swoich lecz dopiero ocze- 
kiwał posiłków tatarskich musiał wrócić do Inflant (Archiwum 
królewieckie ob. Skarbiec Łitwy tom Il str. 449, tudzież st: 148 
list -xięcia Zygmunta). 


345: 


wań pokojowych poselstwo do króla Władysława, które 

się następnie i do Królewca udałó!?5), Wielki mistrż u- 

fając słowom cesarza położył jako główny warunek pod 

którym do rokowań przystąpi, przywrócenie Świdrgiełły 
na wielkie xięstwo Litwy '?+%. Na tem zerwały się ukła- 

dy. Ale Świdrygiełło osobnego pełnomocnika wysłał do 

Bazylei, aby tam sprawę jego popierał i bronił !28), a 

gły oznajmił c*sarzowi postanowienie swoje uderzenia 

na Lilwę. cesarz nakazał zakonowi wspieranie jego za- 

miarów '29). i 


Gdy rozeszła się wieść, Że ma tak silnych przymie- główna ka 
ra się ju 


rzeńców, południowa Ruś, która już poddała się była eny, wą 
wieszają 

xięciu Zygmuntowi mianowicie Łuck pod wodzą kniazia znowu jego 

Alexandra Nóss, Kijów, którym dzierzył Monwid, nako- 

niec Brześć oświadczyły się na powrót za Świdrygieł- 

łą'39). Wszystkie wojska polskie wwikłane były na ten 

cząs w wojnę z krzyźakami rozpoczętą, w razie więc 

napadu, na. Litwę nie mógł xiążę Zygmunt na pomoc ich 


126) Dluyosz Hist. XI str. 625 

'27) Voigt Geschichte Preussens t. T str, 611. 

128 Archiwum królewieckie. Skarbiee Litwy t, Il str. 150, 

129) [List cesarza, Skarbiee Litwy t. Il sit, 149—50. 

130) Co do Łucka obacz Dlugosza Hist, str. XI str. 627 i 
list komahdora z Osterrode w archiwum królewieckim w Skarb- 
cu Litwy t. Il str. 150, toż samo eo do Brześcia. Co do Kijowa, 
który Jan syn Monwida zajął na rzecz xięcia zygmunta z koń- 
cem roku 1132 (Skarbiec Litwy tom Il str. 140) to w kronikach 
litewskich jest wzmianka, że w roku 1435 udał się Świdrygieł= 
ło do Kijowa, tenże przeto do niego należeć musiał, a i Dłu- 
yóśz (Hist, XI str. 645) to potwierdza: «in terras Kijoviensen et 

_ Czerniejoviensem quae tune pro Swidrigello tenebantur ». 
ką 


3406 


rachować '3'), W wielkiem xięstwie nie miał nigdy wielu 

stronników, a bezsumienny i przebiegły przeciwnik jego 

wszystkich sprężyn używał, aby i tych mu odstręczyć. 

mat wtf. To puszczano w obieg, że dostał pomieszania zmysłów '*4), 

puee to znowu gdy dwóch wysokich dostojników Janusza wo- 

jewodę trockiego i Rumbołda marszałka, który zaś prze- 

ciw niemu spiskowali gardłem ukarał, przedstawiano to 

jako niesłychane okrucieństwo na posłach Świdrygiełły 
spełnione '3*), 

Przy tak sprzyjających mu okolicznościach Świdry= 


131) Długosz mówi (jak wyżej) Sigismundum non posse Polo: 
norum qui tum pruthenico bello occupati erant juvari auziliis. 
Wprawdzie mistrz Inflant pisze pod dniem 15 maja roku 1453 
że posiłki polskie dodały ducha wielkiemu xięciu (Archiwum kró- 
lewieckie w Skarbeu Litwy tom Il str. 151) ale były zapewne 
tylko przyrzeczone. 

's2, Skarbiec Litwy tom JI str. 450 dok. 1661. 

183) Długosz Hist. XI str. 645 mówi o tej katastrofie: „re- 
center (Sigismundus) er insidiis sibi per suos structis evaserat el ca- 
pile conspirationis videlicet Janussium trocensem palatinum et Rum- 
boldum Lithuaniae marschalcum cum pluribus aliis secure percusse- 
rat*, Kombinując daty (rok 1433) jest to ten sam wypadek, 
który pó swojemu jeden agent krzyżacki w sprawozdaniu z mie- 
siąca lutego przechowanem w archiwum królewieckiem opisuje: 
„Segemund habe Świtrigails friedenboten ersdufen lassen. Dennoch 
habe dieser Segemunds' Boten giitlich entlassen, als Sie aber heim- 
kamen liess Segemund Sie auf den Strassen schleifen und ersdufen. 
Andere Boten die Switrigail an den kónig von Pohlen gesandt, ha- 
be dieser an Segemund ausgeliefert der Sie kópfen lassen!! (Kotze- 
bue Świtrigail str. 101). A natenczas tj, na początku roku 1435 
nie toczyły się żadne układy pokojowe między Zygmuntem i Świ- 
drygiełłą. Ci Friedęnsboten byli to więc partyzanci Świdrygiełły. 
którzy przeciw, Zymuntowi spiskowali. 


347 


giełło rozpoczał wyprawę na Litwę wsparty słabymi po- 
siłkami z Inflant zesłanymi i wojskiem xięcia Tweru'**). 
llineraryum tej wyprawy dość dokładne dochowała 
nań najdawniejsza htewska kronika '*5). Z zestawienia po- 
danych w niej i pozostałych zkądinąd dat wypływa, że 
ruszył w połowie lipca z Połocka, nie śmiał iść i ude- 
rzyć na Wilno, lecz z Rudomina udał sią do Trok są* Wypęwa 
dząc, łe napotka tam wojsko Zygmunta. Ale doznał w święte rę 
tem zawodu, a gdy stary litewski gród zamknął przed 
nim swe wrota nie kusząc się na jego zdobycie zrobił 
odwrót przez Ejszyszki na południe do ziem ruskich (i 
pojde na Ruś na swoju zemliu), i doszedł do Krewa, 
murowanej twierdzy, którą zdobył i w perzynę obrócił. 
Będac w pochodzie do Mołodeczna doszła go wiado- 
mość;* że Litwa za nim goni, Wysłał więc na przeciw 
ruskie hufce swoje pod dowództwem ruskiego . kniazia 
Michała, I zadali ci klęskę hetmanowi litewski emu Piotrowi 
Mongird i posunęli się potem w mińskie paląc po. dro- 
dze Zasław dawną rezydencyę Jawnuty Giedyminowicza. 
Gród Mińsk czysto ruski z łatwością zdobyty i spalony 
został. Zdążywszy Świdrygiełło do Borysowa, pojma? tam 
Szymona Iwanowicza kniazia holszańskiego stryja królo- 
wej Polski panującej, jednego z głównych sprawców za» 
machu-który pozbawił go wielkiego xięstwa i odesławszy | ukaranie 


do Witebska, kazał go w Dźwinie utopić'3 5). On sam szańskiego 


'34) Kronika litewska wydanie Damłowicza str. 56 i Skar- 
biec Litwy tom Il dok. 1662 i 1665 z roku 1435. Posiłki zaś 
słabe być musiały, inaczej byłby Świdrygiełło wydał bitwę. 

13) Kronika Litwy jak wyżej. 

136) Kronika litewska wyż wspomniana nazywa tego kniazia 
holszańskiego Michałem. Stryjkowski wcdług wszelkiego prawdo- 


348 


udał się w mohilewskie. Gdy wstąpił w tamtejsze bagna 
wiaze wojsko posłłkowe inflanckie zwróciło się do ojczyzny, a 
WAAAE on rozpuściwszy swoje udał się do Kijowa. 

Tyle kronika '37. Długosz zaś drugi ale mniej. dokła- 
dny sprawozdawca za to podsje klucz tej zagadkowej 
wyprawy na tak wielką przestrzeń kraju, która się ogra- 
niczyła na spaleniu dwojga twierdz, chociaż strona prze- 

Powody lego ciwna raz tylko stawiła opór i ten przełamany został. 

Xiążę Zygmunt jak wyżej wspomniono ograniczonym 
był tym razem na własne siły tj. Litwinów i Zmudzi- 
nów. Znając zmienność Litwinów obawiał się, że go w 
stanowczej chwili opuszczą !3%), tem bardziej, że skaza- 
niem na śmierć w owym czasie dwóch dostojników lite- 
wskich odstręczył od siebie kilku możnych panów z tymi 
pokrewnionych. Postanowił więc unikać walnej bitwy, a 


podobieństwa słusznie ją prostuje nazywając go Szymonem, bo 
o Michale kniaziu holszańskim głucho w owych czasach, do 
Szymona miał zaś jak w texcie powiedziano, Świdrygiełło Urażę i 
to tłumaczy srogi akt zemsty, której się nań dopuścił. A do tego 
= widział Stryjkowski jeszcze w r. 1573 na miejscu, gdzie był rzu- 
conym do rzeki nagrobek jego tj. kamień wielki z krzyżem wyrze- 
zanym (wyd. z r. 1846 str, 189), Narbutt w hist, Litwy, t, 7 str, 
152 aby oba te podania pogodzić mówi, że Świdrygiełło kniazia 
Michała kazał wrzucić na Dźwinie do przerąbki a kniazia Sży- 
mona strącił z przepaścistej góry zamkowej na lód (notabene w 
sierpniu) gdzie życia dokonał! ! 
187) Kronika pskowska pierwsza w Połn. sobr. tom IV ste. 
207 mówi, że właściwie potyczki nie było: i ne byst poboiszcza 
im. Zwycięstwo więc nad hetmanem lit. nie musiało być stanow- 
czem a przeto głośnem. 
!38) Moverał enim Lithvanorum ingenia nimis flura esse et ea 
levi momento variari. Długosz Hist. X! str. 645. 


RAB 


za to wojną podjazdową przeciwnika dręczyć, Mianowicie 
świadom będąc wszystkich jego obrotów, niszężył przed 
nim wszędzie paszę, tak że w wojsku Świdrygiełły prze 
ważnie z konnicy złożonem pomór na wielkie rozmiary 
pojawił się I zmusił nakonieo do odwrotu. A do tego 
car tatarski, którego Świdrygiełło zawezwał o pomoc 
nadciągnął wprawdzie ku brzegom Dniepru. Ale wywie- 
dziawszy się, że na Litwie miałby ostatecznie z królem 
polskim do czynienia, zaniechał dalszego marszu, woląc 
gościć i łup zbierać w zamożnej Kijowszczyznie '**). 


Świdrygiełło też prawdopodobnie z tego powodu w 
pochodzie dó Kijowa zatrzymał się w Mścisławiu, gdzie 
obecność jegó podniecała powstanie Rusinów rozszerzają= 
ce się od uścia Muchawea aż do brzegów Dniepru'**). 
Z tej twierdzy doszedł wielkiego mistrza krzyżaków list 
xięcia błagzjący o pomoe'*'), ale za późno. Wojna za” 
cięta, między zakonem a Polską, chyliła się do kresu 
swego, bo: obie strony były znużone i wyczerpały już 
zasoby swoje. We wrześniu roku 1435 stanęło zawie= 
szenie broni trzechmiesięczne, którem obaj xiążęta litew- 


: 139) Tenże, 


140) WW liście Zygmunta Kiejstutowicza do króla, który do- 
chował,się w oryginale w archiwum państwa tak te ruchy opi- 
sane: Słuczane wiał prihod z ducka około Beresta, Khmeńca 
(litewskiego), wse pusto uczynili, Pruszanuju (Prużany), Kobryń, 
Zditow, Wiady (Dziady) i Słonimskoje wołosti zaczepiły Laszkom €?), 
Bobrok (Bobrujsk), Łypesk (Lipsk), Kleczesk (Kleck), to wse wypu- 
stostyłi, Gołębiowski : Dzieje Połski za Władysława Jagiełły tom 1 
str. 549 nota 674. 


141) Skarbiee Litwy; tom Il str. 133 dok. 1673. 


350 


oiżyg soy objęci byli'*3), Zygmunt onego nie przyjął z powodu 
niew yztyje że było to stawiać go na równi ze Świdrygiełłą i bun- 
townika uznać stroną wojującą '**): począł leż natych- 
miast Mścisław oblęgać'**). Po długich rokowaniach za- 
Zawiera so” warto nakoniec w Brześciu kujawskim w miesiącu gru- 


ków iiedami dniu roku 14338 rozejm dwunastoletni a mistrze krzy- 
om oe Żacki i inflancki przysłać musieli ma wcielenie w tymłe 


"a zj uslępu »jako wszystkie ligi i zapisy między nimi a xię- 


ciem Świdrygiełłą istniejące mają być nieobowiązujące i 
w celu ich zniweczenia pełnomocnikom królewskim wy- 
dane, oba zakony rzeczonego xięcia na zawsze opuszczą 
(chociaż rozejm tylko lat dwanaście trwać miał) i żadnej 
pomocy jakiegobądź rodzaju mu nie. udzielą: '*5). 
bor w Bażyz Gdy Świdrygiełło wniósł na to zażalenie swoje przed 
soborem w Bazylei otrzymał w odpowiedzi list upomina» 
jący go, aby pogodził się z królem polskim '*5. 
Tak więc świetne widoki, które powitały Świdrygiełłę 
na wstępie roku 1455 spełzły na niczem. Zostawał mu 


zaa esAKZ COSATZ Zygmunt w celu rozdwojenia Litwy, nie zachwiany 
"za nim, jego sojusznik pismami, załaleniami, ukazami po naj- 


142) Index archiii cracov. Cromeri. Długosz Hist. XI st. 637, 

143) Obacz, list jego powyżej cytowany: „Z kniaziem Świtry* 
hajłom peremiria ne choczem derżat* mówi on. 

144) Kniaź weliki Zihomont stacza pod Mastistawlem miesiaca 
okliabra 26 deń i stojał try nedeli ne wźma horoda pojde wo swo- 
ju zemliu, Kronika litewska wydanie Daniłowicza str, 57-—8. 

143) Coder diplpmaticus Dogieli tom IV str 119. Obwiesz- 
czenie królewskie osnowy tegoż rozejmu znajduje się w tomie Il 
kroniki Wapowskiezo, tłumaczenia Malinowskiego str. 195. Ustęp 
1 tyczy się Świdrygiełły. 

146) Skarbiec Litwy tom II str. 154 dok. 1676. 


354, 


większej części bezwładnymi w obec wszystkich i przy 
każdej sposobności, sprawę jego broniący, ale potentat 
ten jedynej pomocy, której Świdrygiełło potrzebował tj. 
odpowiedniej siły zbrojnej udzielić mu nie był w stanie. 
Skoro go zaś doszła wiadomość o zawartym rozejmie * 
jako najwyższy zwierzchnik obu zakonów w odezwie przez 
osobne poselstwo do Królewca przesłane skarcił surowo 
wiarołomność ich w obec Świdrygiełły przymierzeńca, 
który w najtrudniejszych okolicznościach i ponosząc przy- 
tem najboleśniejsze ofiary zawsze im niezłomną przecho- 
wał wiarę. Rozejm zawarty uważa on za niebyły, a gdy 
Świdrygiełło zamierzał w lecie wyprawę na Litwę, naka- 
zuje aby oba zakony bezwłocznie pomocy mu udzieli- 
li'4%), Wielki mistrz w Królewcu nie uwzględnił ani 
grożb ani nakazu cesarza, wiedząc dobrze, że jeśli wyda 
wojnę” królowi polskiemu, cesarz Niemiec nie. przyjdzie 
mu w pomoc. Przeciwnie, zakon inflancki, któremu prze- 
de wszystkiem na tem zależało, aby mieć w Litwie do- 
brego sąsiada. Ten poddał się woli cesarskiej, rozejm 
wypowiedział. xięciu Zygmuntowi, wkroczył na Żmudź, 
zkąd z wielką stratą wypartym został '**) i w lecie (1434) 
posiłkował Świdrygielle gdy tenże zapówiedzianą wyprawę 
rozpoczął na Litwę. Przymierzone wojska zeszły się w 
Brasławiu. Ale jak mówi kronika za bożem dopuszcze- 
niem nąstąpiły ulewy tak gwałtowne, łe przejście do 


147) Archiwum królewieckie. Obacz Kotzebue Switrigail str. 
150 dokument ten w niemicckiem tłumaczeniu. Skarbiec Litwy 
tom II gdzie raz podany mylnie pod rokiem 1435 str. 149 dru- 
gi raz pod rzetelną datą roku 1434 str. 155 dok. 1682. 

148) Archiwum królewieckie w Skarbcu Litwy tom II rok 


1454 dok, 1685 i 1690, 


Opuszczon 
widrygiolio 


352 
Litwy stało się niemożebnem.-" Masieli. więc rozpuścić. 


wojsko i wrócić każdy w swą stronę '*9). 


W obee nieustannych tych niepowodzeń, zadziwiającą 


"gy w klos- jest zaprawdę niezmordowana czynność i zapobiegliwość 


kwie. 


Niezachwia- 
na wiara je 
w zskon 
krzyżaków. 


Świdrygiełły, tem więcej jeżeli się zważy wiek jego po- 
deszły może już zgrzybiały!'**). Po bezowocnej wyprawie 
letniej zroku 1455 gdy rozpoczęły się rokowania poko- 
jowe między królem polskim a krzyżakami, on udaje 
się w głąb Rusi żywioł jego właściwy osiada we Wiaz- 
mie i odnawia związki z tamecznymi xiążątkami, Zabiegi 
jego sięgają aż Moskwy. Mając w. krajach przyległych a- 
genłów swoich nie możliwem jest, aby nie był świadom 
rozejmu ną lat 12 między Koroną, Litwą i krzyżakami 
zawartego , i że on się stał kozłem ofiarnym polityki 
przymierzeńców swoich, Jednakowoż jakby nie przypuszczał 
myśli nawet, że zakon kiedy wiarę mu złamać zechce 
w kilka miesięcy po tem zawarciu rozejmu pisuje on do 
wielkiego mistrza to z Wiazmy to z Smoleńska i donosi 
mu o wszystkich krokach swoich. „Wielki xiążę Moskwy 
Jerzy upewnia mi pomoc, i synów swoich przyszle z 
posiłkowymi bufeami; tożsamo xiążęta Tweru i Odojewa. 
Car tatarski pospiesza mi na pomoc. Król polski mnie 
wzywa, ażebym się z nim pojednał, odpisałem, że bez 
was i cesarza w żadne układy wchodzić nie będę. Nie 
wątpię, że i mistrz tuk samo postąpi« !*'), 


149) kronika Litwy wyd. Daniłowicza str. 58, 

10) Pierwszy raz pojawia się podpis Świdrygiełły na do- 
kumengie z roku 1582, Musiał mieć natenczas najmniej Ist, 12, 
a przelo 60 gdy objął w roku 1450 wielkie xięstwo, i 

18!) Gołębiowski Dzieja Władysława Jagiełły tom JI str, 17 


355 
Gdy tak uganiał się za marą brat jegói król Włady- ipo króla 
sław Jagiello przeniósł się do wietzuosci (30 maja roku 
| 1434). W owych czasach śmierć janującego pociągała 
| zawsze za sobą chwiejność islniejących stosuków, tem 
| bardziej teraz w Polsce, gdzie następcą na „tronie był 
młodziuchnym i nie bez oporu objął rządy. Świdrygiełło 
jak można się było spodziewać, postanowił korzystać 2 Śwityęiit 
tej konstelacyi. Ale nie już odzyskanie stułka wielkóxią- nieiiewskij 
żęcego w Wilnie było teraz celem ostatecznych zama- 
chów jego, bo w najlepszym razie zostałby on zawsze w 
| zawisłości od króla eo w Polsce panował. Idąc za przy- 
kładem Witołda zaczął on myśleć znowu o koronie lite- 
wskiej aby stanowczo zerwać unię obu krajów. Witołd 
w pełni władzy mógł wziąć tę koronę, Świdrygiełło wy- 
gńanieg musiał ją sobie okupić i w tym kierunku stawia 
on na. szalę wszystko, co tylko stanowiło podwsliny po- 
tęgi jego. 


Unia. kościołów biżanekiego z rzymskim zajmowała 


na ten czas wszystkie umysły, była niejako w powietrzu, W ym gola 
Wiadomo, że Herasym władyka smioleński, a potem za nitośifów 
staraniem króla Władysława Jagiełły wyniesiony na me-- *iiim. 
tropolitę: całej Rusi skłaniał się do niej*5?). Świdrygielło 

więc, którego siła polegała na tem, że chociaż ochrzczony 

na katokcką wiarę przecież zawsze i otwarcie stał po 

stronić Rusinów, naraz zostaje patronem uuij i z Herasy- 

mem rozpoczyna rokowania, jakby ją w Rzymie dokąd 

i Skarbiec Litwy tom Jl str. 455. Listy te z głębi Rusi pisane 

były pod dmień 7, 11 kwietnia i 1 maja roku 1454. 


- 18%) Qbacz ustęp tego pisma Włodzimierz xiążę kijowski i 
jego potomstwo. 


45 


354 


metropolita udać się zamierzał jak najrychlej w życie 
wprowadzić. Zakon krzyżaków z dobra ta wieścią wysyła 
poufnego do Rzymu'*3), a cesarz Zygmunt gdy mu do- 
niósł Świdrygiełło o zamiarze koronowania się na króla 
Litwy przyrzeka mu na ten obrzęd zjechać i sam go 
koronować '5%). Jaką zaś w stolicy papieskiej oświadcze- 
padać w MA Świdrygiełły popierania unii kościelnej radość spra- 
* wiły o tem świadczą odezwy jej w tej sprawie. Jedna 
wystosowana do xięcia Zygmunta z naglącem wezwa- 
niem, by żonę Świdrygiełły, którą od lat dwóch w wię- 
zieniu w Oszmianie trzymał, na wolność puścił; druga 
do biskupa katolickiego w Kamieńcu, aby starał, się obu 
xiążąt litewskich do zgody nakłonić, nakoniec do Świ- 
drygiełły pełna pochwał i dziękczynień za jego apostol- 
skie prace, a przytem, co bardzo znaczące, papież ly- 
tułuje go wielkim xięciem Litwy, oświadcza, iż poleco- | 
nemu przez niego duchownemu nadał biskupstwo Zma- 
dzi i nakoniec wzywa, nie aby się poddał, lecz zapo- 
minając dawnej urazy przystąpił do zgody bralerskiej z 
„synowcem swoim królem pólskim. Nie bowiem więcej 
nie jest godnym blasku tronu jak nie pomnąc przeszło+ 
ści, raczej pokojem i zgoda niż siłą oręża państwo swe 
ustalać. Z tych powodów wzywa go aby także dłoń bra- 
terską podał spółzawodnikowi swojemu Zygmuntowi '**). 


158) Archiwum krzyżackie u Kotzebuego Świtrigail str. 128 
i list papiezki do Świdrygiełły niżej powołany. 

154) Tamże ste. 122. Są to tylko ułamki korespondencyj, ale 
o autentyczności onych, kombinując daty wątpić nie można. 

158) [jsty te wydrukował z tajnego archiwum krzyżackiego 
Kotzebue w piśmie swojem Switrigaił i Narbutt w Historyi Litwy 
tom VII obaj w dodatkach. Wszystkie datowane z listopada 1454, 


385 


Wszystko szło dotąd dobrze ale gdy przyszło do WL mać ąc0 
ściwego działania , korona polska żądała nie miru ze Świ- szkody. 
drygiełlą, ale bezwarunkowego poddania się jego. Xiążę 
Zygmunt nie zdawał się skłonnym do ustąpienia dobro- 
wolnie z Wilna. A jakże dać się koronować w Połocku 
albo Kijowie na króla Litwy, w głębi Rusi przyjmować in 
koronę z rąk cesarza rzymsko-katolickiego w zastępstwie "=== 
papieża, a nadto wszystko pracować nad unią cerkwi ze 
Rzymem wśród ludności, która dlatego tylko uznawała 
Świdrygiełłę za pana swojego bo on przedewszystkiem 
cerkiew i Rusinów odszczególniał, Widział więc Świdry- 
gielło że musi Litwę na Zygmuncie zawojować, posiąść 
Wilno i dopiero rozpocząć drugę walkę z Polską, która SCT 


k Hds ĘĄ g- 
na oronacyę jego nigdy nie przystanie. yar tera 


Ale za późno było już do cofnięcia się. Postanowił cache: 
raz jeszcze wyzwać przeznaczenie w szranki i na tę wal- 


List do xięcia Zygmunta nazywa go tylko dur Lithuaniae, Świ- 
drygielle zaś daje papież tytuł: Boleslao magno duci Lithuaniae. 
Q jego gorliwości religijnej mówi: inter alia hoc primum tuae 
devotioniś desiderium esse percepimus ut Ruthenorum popułos 
ad tnttatem ecclesiae sanctae romanae devenire 
conspicias.. conyenisti cum fratre nostro Gerasima 
eorum metropolito. O obsadzeniu biskupstwa na Żmudzi; 
«quem..„ pro tui eontemplatione in episcopum gentis Samaitarum 
promovimus», Wezwanie do zawarcia zgody z młodym królem 
Polski i jego bratem opiewa: aliud superest in cumulum virtufis 
tuae uł cum Poloniae rege ac cjus germano bonam pacem hubeas, 
ut praeteritorum oblitus ipsos ut consanguineos recognos- 
cas... nihil gloriae solii tui magis accomodum proprium magni et 
evcelsi principis est ad praeterita non respicere et pace magis quam 
bello dominatum quaerere his praesertim debes qui RSP saugvi” 
ne conjuncti sunt. 


356 


kę ostatnią, którą miał stoczyć w Życiu swojem, należy- 
cie się przygotował. Brat jego stryjeczny Zygmunt Kory- 
butowicz słynny przewódca po x przyszedł mu w po- 
moc z wojskiem ze Szl zaków, Czechów, Rakuszan zło- 
żonem , zapewnie nieliczne , ala równie jak ich hetman 
wyćwiczonem na krwawych bojach husyckich, a przeto 
najznakomitszem w owych czasach '55). Sam mistrz Inflant > 
przybył na czele swych pułków, a nawet i rycerze szwedz- 
cy zza morza stawsli się pod ich chorągwie , równie zie: 
mie rusko litewskie zesłuły hufce wszystkie swoje '*7). 


Ale i xiążę Zygmunt nie był tą razą opuszczonym. 
Na usilne prośby jego król polski zsyła mu wojsko pod 


- dowództwem Jakuba z Kobylan '*5). 


Przed rozpoczęciem kampanii Świdrygiełło spełnł akt 


Spolęie me- krwawy, który jeżeli nie wiyłocznie to nie mniej dobitnie 


"wii 


ebsku. 


„" wpłynął na wynik walki. Metropolitę Herasyma rezydują- 
cego w Smoleńsku, który z nim pospołu nad unią ko- 
ściołów pracować. miał, kazał on w kajdanach odstawić 
do Witebska, gdzie na stosie spalonym został. Kronika 
jedna mówi za porozumienia ze Zygmuatem, druga ogó- 


'86j Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 59 I mnoho 
innych hostej perebista Rukużan, Śliazan, Czechow. Obacz ustęp 
tego pisma: Zygmunt Korybutowicz. 

167) Smolniany i prigorody ich Kijany, Widbliany, Połoczany, 
Niemiec i mester ryski so wseju siłoju i iz za moria rat. Połn, sobr. 
tom IV str. 209, tom V str. 28 kroniki pskowskie, 

158) Długosz Hist Xl str. 682 mówi magnum ezercilum. Kro- 
nika litewska wyd. Daniłowicza str. 58 zaś, że król tylko przy- 
słał 800 kopijników. Raport wójta Narwy, do wielkiego mistrza 
mówi, że ośm tysięcy było jnzdy polskiej (Skarbiec Litwy t. II 
str. 164) co nieprawdopodobnem. 


387 


łem za zdradę, najpodobniej, że metropolita widząc: nie- 

chętne usposobienie duchowieństwa i ludu do unii, sła- 

rał się wycofać od przedsięwziętego dzieła. Ale na Rusi 

był rozgłos, że śmierć męczeńską niewinnie poniósł '*9). 
Poczem Świdrygiełło przez Bracław, gdzie złączył się z 

nim mistrz Ioflancki doliną Wilii posunął się ku rzece Bitwa pod 
Święta zapewne w celu zrobienia dywersyi na Zmudź. Ti 
Nadciągnął, tam Michał syn xiążęcia Zygmunta z całem 
wojskiem i wszozęła się bitwa na dniu £ września roka 

1455. Dzielność i liczebna. przewaga oddziałą polskiego, 

a przedęwszystkiem jedność w komendzie, która w prze- 
ciwnym obozie nie istniała '*9) przeważyły szalę na stronę 
Zygrhunta, który stanowcze odniósł zwycięstwo, Dwaj 
xiążęta krwi litewscy Zygmunt Korybutowicz i Jarosław 
Lingwenowicz padło na placu boju, dwóch innych Teo- 

dor Korybitowiek i Iwan Włodylairowicz pojmani. Wielki 

mistrz i marszałek zakonu infląnckiega zabici A wojsko, ich 

prawie w „pień wycięte. Sam Świdrygiełło jek zwykle. 1 =" 
rączym koniu ratował się ucieczką z. trzydziestoma towa» 


189) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str. 59. Kroniki 
dwie pskowskie w Połn. sobr. tom IV str. 209 i tom V str. 28, 


'60) Długosz Hist. XI str. 682 mówi, że xiążę Zygmunt 
wojsko swoje poddał komendzie dowódcy Polaków Jakubowi t 
Kobylań. Dalszy jego opis bitwy jest wprawdzie niedokładny, bo 
mówi, że laflantezyki: dopiero na plac boja przybyli, kiedy da- 
wniejsza kronika litewska twierdzi, że już w. Braclawiu złączyli 
się z wojskiem Świdrygiełły, ale przecie z jego relacyi wypłąwa, 
żn Zygmunt Korybutowicz przed bitwą samowolnie: stanowisko 
swoje zmienił (castro movil) ca dało sposobność oddziałowi pol- 
skiemu uderzenia na niego z tyłu i zadania mu porażki takiej, żę 
już potem tylko z inflanckim korpusem miał. do czynienia, 


n) 


Rachuje zaw= 
sz6 na zakon 


krzyżaków. 


358 
rzyszami do Witebska. Kronika litewska mówi, że ta jego 
porażka była karą bożą za spalenie Herasyma'*') Z Wi- 
tebska niezmienny w afektach swoich pisze do wielkiego 
mistrza krzyżaków i pierwszy raz przyznaje się do dotkli- 
wej klęski, że zupełnie rozbity: przypominając dawniejsze 


_Bojusze prosi o rade i pomóc przeciw Polakom '**), Wiel- 


a: zań kr 
z a Pol i i w 
„ Ży kiej 


ki mistrz nie odpowiedział na ten list'6%), raczej odpo- 


wiedział zawarciem pod dniem 51 grudnia 1455 pospo- 
łu z zakonem inflańckim w Brześciu kujawskim stałego 
pokoju z Polską i xięciem Zygmuntem, którego ustęp 
Bci tak opiewa: «sojusz zakonu ze Świdrygieł- 
łąuważa się za żaden i nieważny, opuści go 
zakon itd.» A 4ty ustęp wymierzony przeciw mobliwemu 


161) Kron. litew, wyd. Daniłowicza, Kron. ruskie i Długosz jak 
wyżej, Kronika. litewska wydanie Narbutta. Kroniki ruskie i Dłu- 
gosz dają zgodnie datę tej bitwie 1go września, ale kroniki li- 
tewskie obie mówią, że to było w dzień św. Szymona; czy też 
rękopis nie dobrze czytany, a reczej czytać wypada w dzicń Sa- 
muela proroka, którego święto wschodni kościół obchodzi 1g0 
września. | 


'62) List ten a hówsty w archiwum  królewieckiem ma 
datę: sobota po św. Mateuszu Ewangeliście roku 1435 a więc 
24 września, bo święto to przypadało na 21 września. Kotzebue 
a za nim Skarbiec Litwy pomieszali Mateusza Ewangelistę ze św. 
Maciejem, kterego święto przypada na dzień 24 lutego. Tak więc 
według Skarbca i mistrz krzyżaków i Świdrygiełło piszą o klęsce 
pod. Wiłkomierzem , ktora nastąpiła | września 1435 już w mie- 
siącu lutym t r, a zaraz na drugiej stronie tenże sam list u- 
mięszczony powtórnie pod właściwą: swą datą (t. Il st. 162—65). 


163; Świdrygiełło uskarza się w jednym liście do wielkiego 


mistrza, że nie Gdbiera od niego żadnej odpowiedzi e 
Litwy tom Il str. 167). 


309 


działaniu cesarza Zygmunta na rzecz Świdrygiełły: «ani 
król ani zakon na czyje kolwiek wezwanie, rozkaz, na- 
wet papieża, cesarza, soboru nię będą przeciw sobie dzia- 
łać, a gdyby cesarz przeciw któremukolwisk wojnę. roza 
począł drugi nie da mu pomocy'**), Mistrz wielki. krzy- 
żaków mistrzowi zakonu niemieckiego i wszystkim kom 
manderyom udzielił odpis tego sojuszu uniewinniając bez= 
względne opuszczenie, Świdrygiełły tem, że ten. nie słu- A. swir 
chał rad jego '63)! Poseł Rordrygiężty Węcsławski « do” yyy 
cesarza Zygmunta z prośbą © pomoc wysłany. przywiózł 
w odpowiedzi wyrazy najwyższego udziału, wezwanie do 
wytrwałości w złej doli i zaprosiny na zjazd do Pragi, 
gdzie . z zakonem (?) w miesiąc po zawarciu pokoju. w 
Brześciu! narady odbywać się będą, w jaki sposób _po- 
moc ma być daną. 

„Świdrygiełło nie znalazł przymierzeńców tylko w zna- 
komitej frakcyi szlachty pruskiej, która nie, chciała przy+ 
stąpić do traktatu w Brześciu zawartego, aby_nie mieć 
na sumieniu złamanie dawnych sojuszów ze Świdrygieł- 
łą'55. A kiedy robił tak boleśne doświadczenia ile *w' północna 


niedoli na możnych przymierzeńców rachować można, pod- odda 


waliny, potęgi jego jedna po drugiej usuwały się z pod KW 
stóp jego. 'W trzy niedziele po bitwie pod Wiłkomierzem 
wysłał xiążę Zygmunt syna swojego Michała na Ruś,. Ten 
udał się najpierw do Smoleńska. Przybywszy do Orszy 
zastał tom posłów smoleńskich, którzy mu oświadczyli, 


że miasto poddaje się ojeu jego. Świdrygiełło przypisał 


'6:) Dugiel Codex diplomałicus tom IV, Volumina legum, t. l, 
:65) Skarbiec Litwy tom II str. 466. 
166) Tamże. 


360 


ten krok zdradzie niejakiego Ołzegotza ibaczej Protasa 

byłego wójowody Sołeńska!67). Xiqżę Michał zwrócił się 

potem na Witebsk ale po sześciotygodniowem oblężeniu 

musiał ód grodu tego odstąpić '*%). Nie lepiej poszło oj- 

cu jego pod Połockiem tej samej zimy. Dopieró w lecie 

róku 1456 Połock i Witebsk owe siedziby staroruszczy- 

zny, widząc że im pomoc niskąd nie nadchodzi, poddały 

„się Zyginuntowi. I mówi kronikarz, wielki xiążę Zygmunt 
począł na nowo panować na wiełkióm" xięstwie litewskim 

zi pry ruskim'5%). Podolem władali już natenczas wyłącznie 
NA Polacy'79). Z całego ruskiego państwa zostały teraz pod 
władzą Świdrygiełły tylko Wołyń i Kijowszczyzna. On sam 

cófnął się do Kijowa, rezydował tam rok blisko'”') i 

rzećz trudna do uwierzenia, po tylu zawodach nie z mi- 

strzem Inflant szukał zetknięcia, który mu pómocy prze- 

cież nigdy nie odmawiał, ale bez przestańku prześladuje 

on listami swoimi mistrza krzyżaków donosząc mu o 


167) List Świdrygiełły z dE krzyżackiego w Skarbcu 
Litwy tom Il str. 467. 

168) Z relacyą tą kronik zgadza się list marszałka Inflant, 
w, którym donosi w miesiącu październiku 1455 0 postępie woj- 
ny Żygmuntą ze Świdrygiełłą na Rusi, Skarbiec Litwy jak wyżej 
str. 164. 

169) Kronika litewska wydanie Daniłowicza str, 59—60 i list 
marszałka Inflant z września roku 1436 w którym donosi o ża- 
jęciu Połocka i Witebska przez Zygmurńita. Archiwum królewiec- 
kie w Skarbce Litwy tom II str. 468 dok. 1788. Wydawca i tu 
Połock (Ploscovia) miesza z Pskowem. 

'20) Synowie Giedymina tom |! rozdział ostatni. 

(71) Pierwszy jego list z Kijowa jest z 29 lutego 1456, z 
końcem listopada tego roku przeniósł się był do Łucka, Skar- 
biec Litwy tom Il str. 167—69. 


361 


wszystkich swoich  przedsięwzięciach, przy czem zawsze 
sprawę swą wystawia w jak najlepszem świetle i pomimo 
rozejmów i sójuszów przeciw niemu zawartych nie przy- 
puszcza nawet myśli, aby zakon kiedy mógł mu się 
przeniewierzyć '72).- 

Wszelsko cios za ciosem padały na opuszczonego 
starca, a więc i łuskaz oczów jego opadać zaczęła. Gdy 
północna Ruś litewska uległa jego przeciwnikowi, przera- 
łony myślą, że los ten i południową niebawem spotka 
a on natenczas nie będzie misł gdzie głowy półożyć, pod- 
daje się konieczności i przystępuje do kroków pojednaw- 
ozych nie w obec Zygmunta, któremu dozgonną wójnę 
ślubował, sle w obec króla Polski. Dwaj posłowie , któ- ności poddaje 
rych wysłał do Krakowa, biskup kijowski i Marcin Ule- *golskie 
wicz po długich rozprawach rozejm uzyskali na rok je- 
den'13). Mistrz krzyżacki, któremu Świdrygiełło z tego 
zdał sprawę, pochwalił ten krok, zachęcając go do za- 


M8) Tamże str. 167./W jednym. liście mówi, «że nienie 
przedsięweźmie bez zgody zakonu, i niezłomnie traktat zachowa 
czekając wzajemności», W drugim, że nie chce wierzyć aby za- 
koń zswarł pokój z Zygmuntem, ón zaś przez cało życie nie 
naruszy zawartego sojuszu. ń 

173) Tamże str. 167 i 168. W Tiście dok, 739 mówi, że 
zawarł z przyzwoleniem mistrza rozejm z królem polskim w listo- 
padzie Poku 14356 sż do św, Mikołaja (jakiego 1), zapewne tego, 
którego święto 10 września a nie drugiego, którego święlo 6 
grudnia przypada, boby to byl rozejm za krótki. Wreście i list 
powyżej cytowany (Skarbiec Litwy tom tl dok, (750), w którym 
Świdrygiełło donosi 6 wysłaniu posłów do Krakowa ma nić pe- 
wną datę, bo Kotzebue który go z archiwum krzyżackiego po- 
duje nie rozróżnia między św. Mateuszem a Maciejem więc nie- 
pewność czy list pisany w lutym czy wrześniu. 

46 


362 


warcia zgody z Polakami'**) Wszelako długo jeszcze ©0- 
ciągał się Świdrygiełło. Dopiero gdy rozejm już ku koń- 
Ouzymuje cowi się, schylał, jedzie om, w sierpniu roku 1437 do 
Pyjiaśunie Krakowa i poddaje siebie i posiadłości swoje koronie '**). 
Że uzyskał tem spokojne posiadanie Wołynia. do śmierci 
wykazaliśmy na innem miejscu '75).. Ale poddał on i Ki- 
jów, który po śmierci jego miał więc przypaść koronie '77). 
Ten sam Kijów pod wodzą wojewody swego Jursza zadał 
xięciu Zygmuntowi dotkliwą klęskę, gdy tenże podczas 
bytności  Świdrygielły w. Krakowie” kusił się o zdobycie 
„łów aś onegoż'75). Ale rada koronna, której horyzont nie sięgał 
"w. dalej jak Wołyń i Podole właściwie ponętne tych ziem 
, (174) Kotzebue Świtrigail str 133. Gołębiowski Historya Ja- 
giellończyków tom II str. 43. 
175) Długosz Hist. X str. 696. 
176, Synowie Giedymina tom II rozdział ostatni. | 
177) Wypływa to z zapisu nie wzmiankowanym w żadnym 
Inwentarzu ale który w oryginale znajdował się w bibliotece w 
Puławach. Gołębiowski Dzieje Polski ete. tom Il str 46 podaje | 
w.nocie treść jego: Jursza wojewoda kijowski, Monwid kamie= 
niecki i podolski starosta, Abraham archimandryta ruskiego ki- 
jowskiego kościoła, xiążę Borys Gliński itd. ślnbują, że z xię- 
ciem swym Bolesławem Świdrygiełłą wierni będą królowi i ko- 
ronie, a po jego zejściu nikogo innego nie chcą swoim. panem. 
tylko monarchę polskiego. Anno 1475 feria quarla anie festum 
bealae virginis Mariae. 
178, Kroniki ruskie, polskie: i dawniejsze litewskie 0 tem 
jak w. ogóle o Kijowie milczą, ale twierdzi to Stwyjkowski (str. 
196 wydanie z roku 1846),. «Zygmunt Smoleńsk, Połock wziął i 
Kijów tą sprawą» tj. wziął na Świdrygielle a już, w roku 1448 
Olelko Włodymirowicz miał sobię Kijowszczyznę zwróconą. (Ob. 
ustęp t p. Włodzimierz, kijowski) 


565 


starostwa, ważność Kijowa zawsze zapoznawała, zezwoli- 
ła więc aby gdy złamany laty i' przeciwnościami Świdry- 
gielło bawił na Czerwonej Rusi, xiążę Zygmunt ten gród 
zajął na rzecz Litwy, a po nim wielki xiążę Kazimierz 
Jagiellończyk litewskim xiążętom krwi Olelkowiczom jako 
dziedzinę zwróci. 

Q zmianie stanowczej zaszłej w stosunkach jego do 
korony polskiej Świdrygielło nie omieszkał donieść wiel- 
kiemu mistrzowi w Królewcu. Wezwał go przytem, aby ary, MD 
teraz i zakon z Pulską się zjednóczył, a wszyscy trzej stosunki. 
połączeni uderzyli na wielkiego xięcia Zygmunta '75), Mistrz 
w odpowiedzi swojej sucho i zimno odkazał na przymie- 
rze między Polską a nim w Brześciu kujawskim zawarte, 
agdy tem przymierzem i xiążę Zygmunt był objęty, tru- 
dno ga niego uderzyć'*%). Jak zaś zamierzał popierać 
jakiebądź zamiary Świdrygiełły dowiódł tego w roku na- 
stępnym 1458 w sposób nie dwuznaczny. W akcie urzę- 
dowem stanowiącym granice Prus i Inflant od Polski, 
obowiazał się nie dozwalsć xięciu Świdrygielle z ziem lub 
przez zjemie krzyżackie napadać posiadłości korony i wiel- 
kiego xięstwa ani go wspierać jawnie lub skrycie lub w 
jakibądź sposób mu sprzyjać '*'). 

Teraz już Świdrygiełło ustępuje z widowni. Osiadł W ognie inta 
Łucku, przebywał częslo w dobrach swoich nad Prutem drygiety. 
na Rusi Czerwonej, zkąd gadka powstała, że na Wo- 


118) Archiwum krzyłaekie w Skarbcu Litwy tom II str. 170 
dok. 1749. 

'*0) Gołębiowski Dzieje pierwszych Jagiellonów t II st. 47. 

'8') Dogiel Kodex dyplomatyczny tom VIII w rękopisie. Skar- 
biec Litwy tom Il rok 4458 str. 172 dok. 1759. 


564 
łoszczyźnie pasł trzody baranów '3). Raz tylko jeszcze i 
to po raz ostatni przypomniał się mistrzowi krzyżaków. 
Było to roku 1456, gdy Kazimierz Jagiellończyk zostuw- 
szy po Śmierci brata Warneńczyka prawowitym wielkiem 
xięciem Litwy, potwierdził sędziwego stryja w dożywo= 
tniem posiadaniu Wołynia '*3). Świdrygiełło: podał to do 
do wiadomości mistrza krzyżaków z wezwaniem, aby za- 
kon młodemu wielkiemu xięciu dochował mir i przyjaźń '**). 


18%) „Prijedet z Wołoch kniaż Swidrikajło: kotory u Wołoszech 
był sem hod owry pastwił, Kronika htewska wydanie Narbutta str. 
56. Stryjkowski podanie to we wiersze ułożył. Prócz dóbr nad 
Prutem, którą okolicę natenczas małą Wułoszczyzną (die kleine 
Walłachei) nazywano, miał on z dóbr królewskich asygnowany 
sobie roczny dochód dwóch tysięcy grzywien , mianowicie z mia* 
sta Gródka pod Lwowem (Długósz Hist. XHl'str. 84). Ztąd po- 
byt jego w Przemyślu (Skarbiec Litwy tom Il dok. 1758 rok 
1458). We Lwowie posiadał dom (Kronika Lwowa Zubrzyckiego 
str. 95). Może i Hruszwiea, zkąd datował list do mistrza krzy- 
żaków donoszący o pojednaniu się jego z królem (jak wyżej) są 
to Hruszowice w ziemi przemyskiej. Trzymał także w dzierzawie . 
Żydaczów w obwodzie Stryjskim; był rządeą tego okręgu i wy= 
posażył kościół łaciński tamże. (Akta kapituły katedralnej lwow- 
skiej. Obscz: Ziemia lwowska w 14 i f5tem wieku przez Ale= 
xandra Stadnickiego), 

183) Kniaź Kazimir dał jemu do żywoła Łucko sso wseju zem- 
leju wołyńskoju (jak wyżej). Co do dalszych szczegółów obucz 
Synowie Giedymina tom, II ostatni rozdział. 

!84) Archiwum krzyżackie. Skarbiec Litwy tom Il str. 181 
r. 1446, Wydawca Skarbca Litwy z opieszałością nie do, wytłu- 
maczenia w tak poważnem dziele traktat Świdrygiełły z zakonem 
zawarty 2 marca 1402 i który podał pod należytą datą, w tomie 
I str. 529 podaje po raz drugi pod rokiem 1442 (tom II str. 
176) a to z powodu, że w Kotzebuego piśmie Swilrigail, gdzie 


365 


RZEZ 


Umarł 10 lutego roku 1452 nie zostawiwszy . po* 
tomstwa '*3). Pochowany w. katedrze rzymsko - katolickiej 
w «Wilnię obok śmiertelnego swego przeciwnika Zygmun- 
ta Kiejstutowicza '*9),, 

Katolik po chrzcie'57) był on. najżarliwszym patro- 
nem cerkwi ruskiej, co mu bynajmniej nie zawadzało 


ten traktat str. 164 między alegatami umieszczony, w tytule one- 
góż przez omylkę druku zamiast 1402 rok 1442 położony !! 

185) Długosz Hist XIII str, 83. Że nie zostawił potomstwa 
o tem ani wątpić, bo nie ma o temża nigdzie wzmianki, Rodo- 
wód xiążąt htewskich: pańujących (Pon, sobr. tom VII str. 256), 
* mówi, że był bezdzietnym. Syn. więc, którego mu żona w nie= 
woli, urodziła (Kotzebue Świtrigail str. 92) umarł przed ojcem. 
Ce do żon jego tyle wiadomo z pewnością, że ich miał dwie. 
Jedna niewiadomego pochodzenia. Wzmianka jedna tylko o niej 
w mefęyce litewskićj w nadaniu dóbr Przywierzdow Bohdanówi 
Wołczkowiczowi ; które wysłużył u xiężny Świdrygiełtowej (Skar= 
bieć Litwy tomol str. 504 r. 4398). Druga żona Zofia xiężniczka 
Tweru, poślubił ją niedawno przed katąstrofą,, | która go pozba- 
wiła wielkiego xięstwa : ona wielce na męża wpływała, aby wia- 
rę ruską przed rzymsko katolicką faworyzował (Długosz Hist. XI 
str. 611), Miała imię Zofię według listu papieża do xięcia Zyg- 
munta gdzie się wstawia za jej uwolnieniem (Kotzebue Switrigail 
str. 154—5). Przeżyła męża (Dlugosz Hist. XII str. 85). - 

186, Długosz, Hist. XIII str, 84 i opis katedry wileńskiej w 
historyach Wilna i tygodniku, jlłustrowanym na, rok 1863. mie- 
siąc lipiec. 

187) Naruszewicz Historya Polski tom VI tablice genealogicz= 
ne na wstępie mówi, że nazywano Świdrygiełłę także Leonem. 
Wysaźniej jeszcze twierdzą wydawcy aktów zachodniej Rusi (za- 
padnoj Rossii), żo używał dwojga imion Bolesław i Leo. (Tom I 
dopisek na końcu do dok. 52). Tego nigdzie nie udało mi się 
natrafić: W kronikach ruskich i rusko litewskich nazywany je- 
dnostajnie Świtrigajło. On sam nazywał siebie w dokumentach 


Śmierć 


366 


w aby głowę tej cerkwi w swojem państwie (metropolitę Hera- 
syma) na stosie żywcem spalić kazać. Czerpał całą swą siłę 
tylko z ruskiego żywiołu, na nim opierał się, a w Mo- 
skwie, głowie już natenczas Rusi nie znalazł nigdy mi 
pomocy ni współczucia. Nienawidził Polski, która go 
wywyłszyła na stołek wielkoxiążęcy, po upadku zapewniła 
mu na starość odpowiednie urodzeniu jego stanowisko ; 
a przeciwnie ze żelazną zaślepioną wytrwałością trzymał 
się zakonu krzyżaków, którzy. Rusinów. ulubieńców jego 
nie mieli nawet za chrześcian a jego używali tylko za 
narzędzie by go w niedoli opuścić, albo najczęściej dla 
miłości spokoju zaprzedać nieprzyjaciołom. Gały żywot 
jego był gorączkowa nieustanną walką: namiętność, która 
wszystkiemi jego przedsięwzięciami kierowała była nieza- 
wodną wróżbą ich niepowodzenia. Pełen rozdzwięków co 
go w przeciwne sobie bezdroża popychały, uosabiał oń 
dobitnie starą Litwę chwytającą się zapamiętale samoist- 
ności, która od niej umykała i z nim zeszła do gro- 
bu'*8), 


Switrigail slbo Boleslaus Świtrigail, które pierwsze imię otrzymał 
na chrzcie według obrządku łacińskiego w Krakowie. 

188) Długosz Hist XII] str. 84 w kilka słowa plastyczny 
obr» jego kreśli: „caeco feśtinantique consilio sanae menlis inops, 
ańima deterius aegrotante quam corpore*. 


USTĘP OSTATNI. 


KRÓTKI KRYTYCZNY ROZBIÓR PODAŃ 1 PRAC DAWNIEJSZYCH 
W TYM PRZEDMIOCIE — WĄTPLIWOŚCI, KTÓRE / CZEKAJĄ 
JESZCZE ROZWIĄZANIA. ' w (h 

Przy kreśleniu powyższych życiorysów trzymałem się 
wyłącznie autentycznych dokumentów, kronik spółczesnych 
lub rajbliższych owych czasów, pomiędzy kronikami tych 
przed innemi, co najwięcej rękojmi bezstronności a przeto 
rzetelności dają, nakoniec świadectw które chociaż po- 
źniejsze bacząc na ich pochodzenie największej są wagi 
jak n. p. listowne odpowiedzi zmoskwićonych xisżąt Biel- 
„ skich - Olgierdowiczów na wezwania króla Zygmunta - Au- 
gusta, aby wrócili do dawnej swej ojczyzny. 

Nikt niepodał we wątpliwość począwszy od Długosza, 
że Olgierd Giedyminowicz w. xiążę litewski dwunastu PE. 
miał synów. Od ukazania się kroniki Stryjkowskiego z koń- "** 
cem wieku szesnastego przyjęteim było, przynajmniej u tych 
co zajmowali się tym przedmiotem, że ci synowie. z 
dwojga żon pochodzili. Ale jak już powiedziano na wstę« 
pie tego pisma co do imion tych dwunastu synów  za- 
chodziły niezgodności. Była tradycya polska sięgająca 
Długosza — litewska dalująca od Stryjkowskiego, a 


kz rU- 

e 6pśsze 

ródło slo- 
sunkoówo, 


368 


teraz w dziewietnastym wieku wyszły na jaw podania 
kronik ruskich. 

Po sumiennem i pracowitem śledztwie przyszłem do 
przekonania, że rzetelne daty i niezmąconą prawdę w 
tym przedmiocie zawierają kroniki ruskie”), i że ci pię= 
ciu synów, których spłodziła Ne żona Olgierdowa 
Marya xiężniczka witebska. byli toto 


a) Andrzej 
b) Korybut Dymitr 
e) Dymitr drugi 
d) Włodzimierz 
e) Konstantyn?). 
Tamci siedmiu zaś, których matką była Julianna. xię: 
Łniczka Tweru: skila 
'Dukról Jagiełło - Władysław. 
„9) Wigand - Teodor. Alexander 
kh) Korygielło - Bazyli Kazimierz. 
1) Skirgielło -Iwan 
ik) Lychwen- Szymon 
"d Michał * 
m) Świdrygiełło „Bolesław. 
Nie: wątpię, że gdy te kroniki więcej rodne: 


') Tyczy się to tylko imion synów Olgierda jak wyrie g 
śnie zastrzegam. "3 

'2j' Kroniki ruskie mówią” tylko ogółem , że z pierwszej żony 
było pięciu synów. Kto oni byli wnosić tylko można z porządku, 
w którym: wyliczoją dwunastu braci. Ale i w tem u nich zacho” 
dzi. myłka, że Alexaudra Wiganda,, kiórego Teodo rem zowią 
kładą piątego w rzędzie, a dopiero. po nim Korybuta, kiedy 
Teodor był niewątpliwie z drugiej żony, a Korybut z pie rw- 
szej , jak to staraliśmy się wykszać na swójem miejscu. | 


368 


nione i przez uczonych spalizowąne będą, podania ich 
bezwarunkowo zostaną przyjęte, i ta zawiła a dla dzie- 
jów Polski, Litwy, Rusi, zakonów krzyżaków i Inflant 
tak ważna ae ostateczne swoje rozwiązanie uzyska, 

Należy nam teraz roztrząsnąć podania: a) Długo- 
sza czyli najdawniejsze polskie dotąd znane i przez 
tylu, dziejopisów powtórzone, a potem b) Stryjkow-R 
skiego czyli litewskie i przez to samo wielką po- 
wagę stanowiące. 


a) Długosz w xiędze 40 str. 61 pod rokiem 1582 
mówiąc o Olgierdzie, który cieszył się licznem potom- 
stwem tak dalej prawi: »Miał on bowiem synów dwuna- 
stu wszyscy z jednej matki Rusinki xięcia Tweru córki 
spłodzeni jako to: Jagiełło — Skirgiełło — Borys — 
Qoributh — Vigunth — Corigal] — Narimunt — Lan- 
gwin? (i. e. Lingwen) — Lubard — Andrzej — Buthaw 
— Świtrigello<. A kilka wierszów niżej: +Olgierd scho- 
dzi ze świata roku 1581 «. 

Tu przede wszystkiem uderza, jak Długosz men- 
tor synów króla Kazimierza Jagiellończyka, a przeto ma- 
jący na dworze jego tak ważne stanowisko i przystęp 
do archiwum państwa, który z taką sumiennością i bez- 
przykładnym zapałem przystąpił do spisania dziejów oj- 
czystych, że już w podeszłym wieku uczył się języka 
ruskiego, aby módz z kronik ruskich korzystać, a w 
Toruniu napotkawszy na kronikę rymowaną zakonu krzy- 
żaków Wiganda z Marburga (dziś już w oryginale zatra- 
coną) na łacińskie z wielkim pospiechem przełożyć ją 
kazał3), jak mimo tego tak mało obznajomił się z histo- 


3) Na żądanie wielebnego Jana Długosza kusztosza 
41 


Rozbiór po- 
dań Długo- 
sza. 


Niepojęta 
niedokła- 
dność onych. 


370 
ryą domu króla i chlebodajnika swojego i to historyą 
najnowszych czasów. 

Kiedy kronikarze niemieccy, ruscy, inflanccy jedno- 
zgodnie śmierć Olgierda kładą na rok 1577 on na rok 
1581. Za jego czasu głośni byli Olelkowicze, Iwanowi- 
cze, Korybutowicze wszyscy synowie lub wnuki przy- 
rodnich braci króla Jagiełły, a przecież wszystkim dwu- 
nastu braciom z jednej matki rodzić się każe. Nakoniec 
z tych dwunastu braci daje czterym fałszywe imiona 
Borys, Narymunt, Lubard, Buttaw, kiedy wi- 
nien był położyć Włodzimierz, Dymitr (drugi), Konstanty, 
Michajło. 

Opuszczenie Włodzimierza xięcia kijowskiego nie 
do wytłumaczenia, bo na innych dwóch miejscach hi- 
storyi swojej mówi o nim jako bracie królewskim*). 
Borys, którego natomiast stawia w żadnem ze źródeł 
nie jest wymieniony jako brat królewski. Będąc człon- 
kiem poselstwa wysłanego przez Jagiełłę z Litwy, aby 
prosić o rękę królewnej Jadwigi, pierwszy sprawozdawca 
o tem poselstwie Jan z Czarnkowa archidyakon gniez- 
nieński nazwał go xięciem litewskim (dux Lithuaniae) 
jak i Skirgiełłę. Dlugosz z tego zrobił brata Jagiełły. Był 


wiślickiego, który oprócz zalety z wielu enót, jakiemi jaśnieje, 
pragnie dobra ogólnego rzeczypospolitej i króla polskiego i za 
nim wzdycha, następująca kronika nowo pruska z gminnego nie- 
mieckiego języka przełożona jest na łaciński ete. Tak opiewa 
wstęp tego przerobienia. A koniec: «Roku 1464 przetłumaczona 
(kronika) na łaciński język... i ukończona w 22 dniach». Obacz 
Chronicon seu Annales Wigandi Marburgensis Ediderunt / Joannes 
Voigt el Eduardus comes Raczyński. Posnaniae 1842. 


4) Hist. X str, 109, 125 pod latami 1387, 90. 


374 


zaś ten Borys albo xięciem na Suzdalu i szwagrem Ja- 
giełły, albo może Borys Michałowicz xiążę twerski, cio- 
teczny brat. Jagiełły). 

Ale kiedy Długosz cały ten przedmiot tak lekceważył 
sobie, nie można dziwować się, że nie wiedział o Dy- 
mitrze drugim, o Konstantym i Michale, bo 
pierwszy niedługo po wyniesieniu brata na tron polski, 
opuścił ojczyznę i przesiedlił się prawdopodobnie do Mo- 
skwy. Konstanty i syn jego Bazyli wcześnie bez 
odznaczenia się zeszli ze światła, a o Michale i kroni- 
ki ruskie nic innego powiedzieć nie umieją tylko że ist- 
niał. «Wypadało zaś wypełnić liczbę dwunastu. Dziejopis 
więc z pomiędzy siedmiu synów Giedymina, których do- 
kładnie wyliczył i nazwał, bo miał pod ręką najdawniej- 
szą kronikę Litwyś) wybrał dwóch. Nąrymunta i Lu- 
barła i tych ochrzcił powtórnie na synów Olgierda, Co 
do dwunastego Olgierdowicza sięgnął dalej, bo do źró- 
deł krzyżackich. Kronika rymowana. zakonu krzyżaków 
Wiganda z Marburga, pisana roku 15958, a jak wyżej 
powiedziano, na żądanie i nakładem Długosza na łaciń- 
ską prozę przełożona (eo widocznie we wielu ustępach 
tylko z uszczerbkiem pierwotworu nastąpić mogło) mieści 
pod rokiem 1865 opowiadanie tak zawiłe, że ledwie 


,, Obacz ustęp lego pisma: Skirgiełło i rodowód xiążąt 
twerskich w Połn. sobr. tom 7 str. 245. W herbarzach polskich 
Borys ten podany jako praojciec xiążąt Koreckich, ale według 
rodowodu ruskiego xiążąt litewskich (Połn. sobr. tom 1 str. 255) 
xiążęta koreccy pochodzą od Narymunta Giedyminowicza, a we- 
dług starej kroniki litewskiej wyd. Narbutta str, 22 od Dymitra 
QOlgierdowicza drugiego !!! - 

6) Kronika Litwy wyd. Daniłowicza. 


372 

treść i wątek pochwycić można. Jakiś znakomity wódz 
litewski Buttaut udejąc się do Królewca z krewnym nie= 
jakim Szuriwell, w drodze się zabłąkał. Syn jego u- 
więziony zdradziecko przez drogoskazcę wrócił potem do 
Litwy, ałe Butaut przez Insterburg i Malborg zdążył do 
Królewca i tam w przytomności wielu gości chrzest przy- 
jał”)» W tym przekładzie nie wzmiankowane pochodzenie 
Butawta, ale Śchiita kronikarz pruski z końca wieku 
szesnastego, który mił w rękach swoich pierwotwór 
Wiganda z Mserburga twierdzi, że tam Butawt i Szure- 
will nazwani synami Kejstuta. Długosz zaś, który także 
czytał ten pierwotwor i z niego wypisy zrobił*), opisując 
to samo zdarzenie to jest chrzest Butawta i Szurewilla 
pod właściwym rokiem 1665 mówi, że to byli bracia 
Olgierda i Kiejstula*)! 

W współczesnych źródłach więc nigdzie nie powie- 
dziano, aby ów Butawt Butawa miał być synem Olgier- 


7) Aecidit quod quidam de paganis rez Butaw dictus cum 
Kynstut esset in ezpeditione domi maneret et cum bojaribus suis et 
aliis et fratre suo Survillo intraret desertum conductorem suum mit- 
tentes in Konibisberg sed postea doluerunt quum filium regis sin- 
gulis noctibus in cippum inclusit qui postea Lilhuaniam rediit. Na- 
stępuje potem krótki opis dalszej podróży Butawta do królewca 
i chrztu jego. Kronika Wiganda pierwsze wydanie poznańskie z 
roku 1842 str, 156, drugie lipskie DE rerum prussicarum 
tom Il str. 550—52. 


8) Qbacz w tomie Il ŚScriptores rerum prussicarum Lipsiae 
1963 wstęp do kroniki Wiganda z Marburga, 

9) Sub eodem tempore (1365) Surivil et Buław germani Ol- 
gierdi et Keystuthi ducum in Prussiam venientes fidem christianam 
baptismo japud Kinsberg suscepto professi sunt. Długosz Hist. IX 
str, 1148. 


313 

da. A przecież Długosz nie wahając się być sam ze sobą 
w sprzeczności, aby wypełnić jak bądź szereg synów 
Olgierda, Butawę do nich liczy 0). | 

b) Tradycya litewska, „Podania kte- 

Mówiąc o wersyi litewskiej tyczącej się Olgierdowiczów, 
nie wypada już powołać się głównie na Stryjkowskiego, 
jak to się działo w tych czasach , kiedy tegoż kronika je- 
dyną co do dziejów Litwy stanowiła powagę. W, wieku 
bieżącym mianowicie od lat czterdziestu wyszły bowiem na 
jaw źródła, z których on czerpał, mianowicie dwie kro- 
niki litewskie jedna z XV druga z pierwszej połowy XVI 
wieku!'), a druga nie w pierwotnym kształcie, ale prze- 


iu, W obec takich rażących sprzeczności, takiego lekcewa- 
żenia przedmiotu swojego, trudno Długoszowi. dać wiarę .co do 
dalszgeh filiacyj potomstwa Olgierda. A przecież należy wspo- 
mnieć, że na trzech miejscach history swojej mówi o kniaziu 
litewskim Feduszko alias Teodozym, którego mieni być raz ne- 
pos germanus regis, raz znowu nepos regis patruelis. Ten był z 
licznym zaciągiem w bitwie pod Grunwaldem. W roku 4431 na- 
dał mu król gród Włodzimierz z należącym doń powiatem, ale 
oń w tym samym roku umarł zapisawszy królowi całe mienie 
swoje '(Długosz XI str. 233%, 585—90)- Nie _lieuje on ze żadnym 
ze zimnych i powyżej wykazanych synów braci króla. Taka sama 
wątpliwość zachodzi co do kniazia litewskiego Osteja nazwa- 
nego wnukiem Olgierda, który w roku 1582 podczas oblę- 
żenia Moskwy przez Tatarów dzielnie bronił grodu, a po podda- 
niu się onegoż w namiocie (hana ścięty został, ( Woskreseńskaja 
lietopis w Połn. sobr: tom 8 str. 45—45 i inne. Ale może być 
że jeden i drugi byli synami córek Olgierda, z których: history- 
kom znanych jest pięć, az tych cztery zaślubione były kniaziom 
ruskim. 

11) Lalopis Litwy i kronika ruska wyd. Daniłowicza Wilno 
1821. Kronika litewska wydanie Narbutta. roku 1846, 


374 


tłumaczona właściwie przerobiona i przytem licznymi wstrę- 
tami skażona '?*). Ta więc podaje spis następujący dwuna- 
stu synów Olgierda, który Stryjkowski dosłownie przepisał 
a przytem dodatkami i objaśnieniami opatrzył. Z pierw- 
szej żony kniażanki Witebska: 

1. Włodzimierz, który miał Kijów. 

"8, Kniaź Iwan Żedewit, co miał podolską ziemię. 

3. Kniaź Semen Lyngweney, którego udziałem był 
Mścisław. 

4. Wingolt Andrzej, udział jego Trubczesk. 

b. Konstanty, udział jego Czernichów i Czartorysk, 

6. Fedor Sanguszko udział jego Luboml?? 

Z drugiej żony Julianny kniażanki Tweru: 

1. Jagiełło - Władysław. 

8. Skirgajło. 

9. Świtrygajło. 

10. Korybut. 

11 Kniaź Dymitr Korecki. 

12. Kniaź Wasyli. 

Tu już pomimo wtrętów i mylnych dat nietylko co 
do udziałów, ale co do pochodzenia (tak Szymonowi 
Lychwen każe się z pierwszej, obu Dymitrom z drugiej 
żony Olgierda rodzić) od podań Długosza, któren naj- 
pierw wie tylko o jednej żonie Olgierda postęp oczywi- 
sty. Długosz imiona czterech synów mylnie podał, kro- 
nikarz htewski tylko jednego tj. zamiast Michała, o któ-, 
rego cichym żywocie mógł łacno niewiedzieć położył 
daleko głośniejszego, a przytem krewnego Jagiełły Iwa- 
na Żedziwita. Bo że Fedor szósty w rzędzie, nie 
kto inny tylko Wigand, ulubiony brat Jagiełły, który 


13) OQbacz przedmowę do tej kroniki. 


375 
z nim razem chrzest łaciński przyjął, a potem w Wilnie 
bezdzietny umarł, i którego kroniki ruskie wyliczając 
synów Olgierda zawsze Teodorem nazywają, to nie 
wątpliwem i wyżej już staraliśmy się to wykazać!3). Do- 
datek Sanguszko jest oczywistym wtrętem, dla cze- 
goł syn Olgierda miałby nazywać się Sanguszkiem '*). 
Nakoniec taż sama kronika opisując przybycie pierwsze 
Kazimierza Jagiellończyka do Wilna (str. 51) mówi, że 
kniaziowie wołyńscy Sanguszkowicze hołd mu złożyli. Ró- 
wnie jest niewątpliwem , że Bazyli, którego *kronika lite= 
wska podaje jako na,młodszego z braci nie mógł być in- 
nym, tylko Korygiełło ruskim latopiscom li pod tem 
imieniem znany. Jakże bowiem przypuścić, aby kronikarz 
krajowy mógł pominąć w spisie, Olgierdowiczów Wie 
ganda ulubionego brata króla Jagiełły, Korygiełłę, 
który poległ przy obronie "Wilna. Stryjkowski zaś li tyl- 
ko, aby utrzymać w swym spisie Fedora Sanguszkę nie 
przestępując przy tem liczbę dwunastu, twierdzi, że to 
Wigunt »który ochrzezon był w ruską wiarę pierwej i 
nazwan Wasylem, a potem Alexandrem, gdy się w 
rzymską wiarę przechrzcił, był mianowan«, pomija. zaś 
całkowicie Narygiollę nieg: kilka stronie je» nieraz 


1a, Obacz ustęp tego pisma: Wigand Alexander. 


1 W dodatkach do tomu Il Synów Giedymina, ustęp pod 
tylułem o innych Lubartowiczach, starałem się wykazać odręb- 
ność tego rodu ód szczepu Giedymina. Teraz reprezentanci one- 
goż zarzucili zupełnie tradycyą blisko trzech wiekową, jakoby 
pochodzili od Lubarta Giedyminowicza i twierdzą, że pochodzą 
00 Lubarta Olgierdowicza. (Obacz Almanach de Gotha od r. 1854) 
w czem tylko ta mała trudność zachodzi, że żaden z Olgierdo= 
wicżów nie miał na imię Lubart, 


316 


o nim wspomina, nazywając go bratem króla'*)!! 

Co do dalszych podań kronikarza litewskiego Stryj- 
kowski słusznie prostuje przynajmniej po części poprze- 
dnika swojego, gdyż Andrzej Olgierdowiez nie 
Trubczesk ale Połock miał w udziele'*). Ale lenże po- 
przednik jego dochował nam imię litewsko pogańskie 
najstarszego syna Olgierda: Wingolt'?). 


15) Stryjkówski wyd. z roku 1846 tom II str. 58. Tu jeszcze 
jedną uwagę żrobić muszę. Długosz (Hist. X str. 61) mówi, że 
wszyscy synowie Olgierda wychowani byli w wschodnim obycza= 
ju i w greckim obrządku (quos genitriz ad mores formabat grae- 
eos rilum graecum illis inslillans) Z tego wypływa, że chrzezeni 
być musieli według. obrządku greekiego, Teraz juł powiedzieć 
można, jakie oni imiona przy tym pierwszym chrzcie otrzymali. 
Co do synów pieciu zrodzonych z pierwszego małżeństwa, rzecz 
bardzo jasna. Uni w historyi już tylko pod imionami chrześciań- 
skiemi są znani: Andrzej, Dymitr - Korybut, drugi Dymitr, Wło= 
dzimierz, Konstanty. Zę synów zaś z żony drugiej: Jagiełło 
nazwany był Jakubem (perwoj Jakow nareczenij Jagajło w Połn. 
sobr. russkich letopisiej tom 1 str. 255), Skirgajło Iwan (hro- 
nika litewska wyd. Daniłowicza str. 47). Wigan d Fedor, Ko- 
rygiełło Bazyli, Lychwen Szymon, szósty był Michał. O je- 
dnym Swidrygielle zbywa po dziś, dzień na pewnej dacie w tym 
względzie, chociaż wielkie prawdopodobieństwo, że był ochrzczo= 
nym na imię Leo (ob. Naruszewicza tabl. geneal. tom VI i Aki 
zapadnoj Rosii tom | dopisek do dokumentu 32). Nakoniec cha- 
rakterystycznym jest, że kronika litewska i kroniki i rodowody, 
ruskie nie podają nigdy Wiganda, Korygielłę i Świdrygiełłę pod 
imionami. które przy łacińskim a przeto ostatnim chrzcie otrzy- 
mali Alexander, Kazimierz, Bolesław, Kroniki ruskie w spisach 
Olgierdowiczów rozciągają to nawet na króla, którego tylko Ja- 
gajłem mianują. 

16) Qbacz pierwszy ustęp tego pisma, 

'") Co do Konstantyna, który zaraz po Andrzeju w opisie 


BE 


0 Dymitrze Korybtcie (Kórbut)” dodaje Stryj- 
kowski, że odiniego pochodzą iążęta Źbarażey i Wiś- 
niowieccy. "Kronik 6 laf"' kilkadziesiąt starsza milczy 0. 


len, 60 dowódzi , że wj ie czasów o tóm pochodzeniu. 
nie | wiedziańo 18) doq | 


Dymitra drigiego oba podoją za praojca ziążyt 
Koreckich. Jak. sie! wyłej mówiło rzeci to. już , praojciec 
tego dóniu, a do lego rodowód xiążął litewskich w ję- 
zyku skim pisany „PAT. tego Dymitra za przodka, 
Xiążąt Trubeckich '9). 

Żostaje jeszcze fwan TIA Że w se gi 
latach wieku pietnastego. żył wódz. litewski tegoż imienia 
i nazwiska, to rzecz pewna. Kronika litewska druga,, 
podając opis bitwy sławnej pod Grunwaldem zupełnie 0- 
drębny od innych, mówi, że starszym hetmanem w.woj- 
sku Witołda był kniaź Iwan Żedewid brat Jagiełły ; 
Witołda?*). Tente „Wedłóg tegó „opisu. zaraz na początku 


"u 


| 


nestępuje i którego. „dzi miał być Czernichów i Czertoryski 
powołuję się co do tego.i domniewanego potomstwa na to, co 
w „Jego życiorysie powiedziałem, Tu tylko robię uwagę, że knia=. 
ziowie. na Drucku Odincewi icze wyprowadzają lakże ród swój, 
z Czerńichówa, gdiie ich przodkowie władać mieli. „(Obacz Lam 
topisiec Litwy i kronika ruska wydanie Daniłowicza str. 12—13 
nota). © « 94 0 
„!%, Obacz, ustęp „drugi tego pisma Di Korybut i agi 
potomsjwo,. wy 
16; Obacz ustęp pEyscy 
11139, Kronika lit. wyd. Narbutta str. 40. «A w Witołdowi woj- 
sku starszy hetman był kniaź: |wąn 'Żedewid brat Jagayłow i Wi- 
tołdow ». Gdyby był bratem przyrodnim czy rodzonym króla był- 
by kronikarz na tem n poprzesjał, a nie dodawał; że był bratem 
Wsitołda. 


48 


378 


bitwy padł ofiarą zasadzki krzyżaków. „Ci bowiem świa- 
domi ruchów nieprzyjacielskich, kopali przed nimi po. 
drogach jamy i przykrywali je ziemią!!. W, taką jamę; 
wpadł Iwan Żedewit, zanim hetman polskich wojsk S0- 
koł, Czech rodem, i oba mocno pokaleczeni wkrótee. 
umarli. Tożsamo Stryjkowski w swym opisie bitwy tej, 
wspomina hetmana Iwana Zedewita*? !), Że zostawił po 
sobie córkę Zofia poślubioną kniaziowi Żubrewickiemu, 
o tem poucza nas ta sama kronika. Opisując po śmierci. 
Witołda zajście króla ze Świdrygiełłą bratem co do za- 
boru ziemi podolskiej, przytacza tłumaczenie króla mię- 
dzy innemi, że "jest nasza synowica dziedziczka ziemi 
podolskiej kniahini Zofia Żedewit, żona kniazia Milka 
Żubrewiekiego , która mi się jako stryjowi w opiekę od- 
dała, ja dzierżę jej mieniem ale ona pobiera wszystkie, 
dochody «?*). 


Jest więc wskazówek po dostatku bliskiej koligacyi 
hetmana lit. z familia królewską. A jednakowoż nie mo-- 
żna na to się zgodzić, aby ten Żedewid był synem Ol- 
gierda. Kronika nasza dość późny świadek do tego 0sa- 
motniona stoi z tem swojem twierdzeniem. Nie popierają ją 
wcześniejsze ruskie litewskie i polskie latopisy., Inny Iwan 
Olgierdówicz nie znany nad Skirgielłłę, który: to imię: 
prrzy chrzcie otrzymał. Aby Iwan Żedewit posiadał za 
Władysława Jagiełły ziemię podolską 0 tem wszystkie 
inne źródła milczą, lub wręcz temu świadczą**). Kroni- 


21) Litwę Iwan Żedziewit i Jan: Gasztołd wiedli. Xięgi 45ta 
r, 4410 str. 130 wyd. z roku 1846. , 
22) Kronika litewska wyd. Narbutta str. 45, 


%8j Synowie Giedymina tom I oddział ostatni : Dzieje Podola, 


379 


karz we sto lat poźniej opisyw ał spór króla ze Swidry. 
giełłą; gdzież rękojmia, że wiernie oddał słowa. przy 
tem wyrzeczon 6. 


W tym labirymie podają nam drogoskaz korbirze 
krajowe. Istniał na Litwie ród Żodeyko herbu Mogiła: 
Jeden z nich poślubił Milussę, corkę Keystuta a przeto 
siostrę wieikiego xięcia Witołda**). Był to bez: wątpienia 
ów hetman Iwan Żedewit, którego latopisiec w rozleglej- 
szem słowa znączeniu bratem Witołda i Jagiełły mianuje* 
Żona jego musiała mieć oprawę sobie wyznaczoną w 
ziemstwach na Podolu, Które po jej zejściu przeszły na 
jej córkę Zofię, zamężną Żubrewieką. Po śmierci rodzi- 
ców jej król podjął się opieki nad synowicą. Z powodu 
zaboru Podola przez radę koronną zagrożony na wolno- 
ści a prawie i na życiu przez Świdrygiełłę w przestrachu 
zasłahiał się i tem, że musi bronić mienia synowicy. 
Urosło ztąd mniemanie, że Iwan Żodeyko posiadał i 
zdał „aa córkę całe Podole, a kronikarz litewski nie 
wiedząc, jak nazwać 12go brata króla uchwycił głośne 
w swoim czasie imię koligata panującego domu i wcią- 
gnął w spis swój Olgierdowiczów. Tylko imię Żodejko, 
które prawdopodobnie pierwotwór kroniki zawierał prze- 
rabiacz onej zamienił na lepiej brzmiące Żedewit*5).” 

Na tem kończę rozbiór upowszechnionych i istnie- 
niem kilkuwiekowem uświęconych podań o synach wiel- 


24) Herbarz Niesieckiego. PA 

30) Jagiełło także według inflanekich i pruskich kronik na- 
zywał się pierwotnie Jagiełko. Przeistoczono to potem na Jagajło, 
nakoniec Jagiełło. Obacz © degjah rerum „oi kanc 1865 
tom IL 


(880 


kiego xięcia Litwy Olgierda braciach przyrodnich i ro- 
dzonych króla Władvsława Jagiełły ich imionach i td. 
Inni bowiem badacze i bistorycy pomiędzy tymi. najsłyn- 
niejsi jak Niesiecki, Naruszewicz, Lelewel (chociaż. Naru- 
szewicz udzielił drogocenne daty z archiwum koronnego 
i wiele odgadł, czego wypowiedzieć nie śmiał) brakując 
na pierwotnych źróTłsch, powtórzyli tylko Długosza , bo 
Stryjkowskiego, często także podania obydwóch zleli w 
jedno, tak że powsiało z tego miclum compositum dzi 
wnie zawiłe, chwiejne niekrytyczne, które dziejopisare 
stwo nasze w obec obcych coraz więcej, przeszłością na- 
szą zajmujących się w niekorzystnem stawia piate 


i 


Dla 'wyczerpania tego Swej wdał „dosł owi 
mnieć. 0, kniaziach. na Czartorysku, "wyprowadzających jak 
wiele. innych rodów „kniaziowskich na, Rusi „pochodzenie 

(O kaiaziach swoje od wielkiego. xięcia Litwy Giedymina! i to. /przeż 
"ak wielkiego xięcia Olgierda według podań, familijnych. = 

Wyjątkośye stanowisko rodu tego w ostatnim półwie- 
ku istnienia Polski, wielkie. jego polityczne i. osobiste 
znaczenie podnoszą tradycyę ową do rzędu „kwestyj <hi- 
storycznych. 

Gniazdo tego _ W'byłem województwie WSYTNA nad A SIĄ 
domu. 
istnieje gród Czartorysk. Czyli on był gniazdem tego do- 
mu czyli przeciwnie tenże obranej rezydencyi nadał mia- 
no swoje, trudno rozstrzygnać. Ale nie można pominąć 
zeznania urzędowe przez członków tej. familii "w wieku 
szesnastym złożone, jako gniazdem ielv rodu. był nie 
Qzżartorysk na: Wołyniu ale: Słącii Rów Ot na bitwie » 


wpałt=lei sth 


*)_Imenije kodbińójć dj naszu Czartoryjek majemi ne w 


384 


Pomiędzy: dzielnicami ; który Gedymin siedmiu a 

" Olgierd 'd wunastu swdim synom wyznaczyli, nie znaj. 

daje się wymieniony Czartorysk, tożsemo w dzielni- 

caćh dalszych generacyj. Bezzasadne są więc wszystkie 
wnioski, które na tem filiacyg rzeczoną opierają. Sami 

zaś kniaziowie Czartoryscy po raz” pierwsży według dat 

po dziś dzień znanych występują *w'* roka 1440 na wie M Left 
downię i to''jako' spólnicy: spisku na wielkiego *xięcia - oSA $ 
Litwy Zygmunta Kiejstutowicza, a główni sprawty spał- 
nionego na nim <zabójstwa! Było ich” natenezas trzech 
braci Iwan, Alexander, Michał. Z kroniki współ- 
czesnej grodu Psków i dokumentów wypływa,” iż ojoiee 

ich miał na = owy 14604 ie. SŁOg 


Michał n najmłodszy z braci, i który ma być praoj- 
cem dziś żyjących Czartoryskich piastował urząd, mMar< Dworzanie 
szatka na dworze byłego żiekieco" zięcia Litwy Świdry- giełły. 
PACAN UCZTA 
powietie wołyńskom ałe litowskom. /Ob. Encyklopedyę kówidlitą 
polską w Warszawie wychodzącą artykuł «Czartoryścy», 
gdzie rodowód i historya domu tego z wzorową gruntownością 
piórem p. Jul. Bartoszewicza skreślone się znajdują. Powyższą 
wiadomość wziął on z pamiętników komisyi archeograficznej ki- 
jowskiej tom IV str. 62. Czartoryscy tó oświadczenie złożyli w 
r., 1545, przed komisyą król. sprawdzającą powinności, „ziemskie 
właścicieli Jennych. ik 
zad Kronika pikowska pierwsza nazywa gó Alexandra Bat 
zylewiczem Czartoryskim (Połn'" sobr. ruskich letopisiej' tom TV str 
214, 217—219 lata 1449, 1156—60) Nardszewicz (tom"Vl 
Hist, pol tabl. genealog:) cytuje dyplom dany Michałowi Wa- 
silowiczu Czartoryskiemu na 'dobra Klewań z roku 1459, i dru= 
gi dokument z roku 1414 (?), ma którym tenże Michał podpisa- 
ny jako świadek. | jo vicab 


382 


giełły*), gdy ten na Wołyniu rezydował. Dwaj jego! bra- 
cia. w Czartorysku zamieszkali opierali się bez wątpienia © 
równie o dwór tego xięcia. Jak się pomni na nieubła- 
ganą i tyloma zamachami. objawioną nienawiść Świdry- 
gielły Qlgierdowicza wyzutego ztronu w. xgo do Zyg- 
munta Kiejstutowicza swego następcy, którą i stronnicy jego 
TR a musieli, łatwo można: sóbie natenczas wylłu- 
maczyć udział, który kniaziowie Czartoryscy wzięli w 
spisku na wielkiego xięcia wymierzonym. Jakkolwiek bądź 
wszystkie  spółczesne świadectwa rolę: główną w tej kata- 
strofie Uzartoryskim przypisują, i to dwom starszym bra- 
ciom. lwanowi. i Alexandrowi, z. lą tylko różnicą, że 
Długosz wyłącznie Iwanowi, kronika litewska z większem 
prawdopodobieństwem Alexandrowi, nowogrodzka obu bra- 
cłóm, kronika Pskowa i gminne ie ogotowe knia- 
stó b posieał hot 


Ki Holowi- 


Jeżeli oni byli synami według podań familijnych i to 

czyli według dawniejszych Konstantego czyli według now= 

We wicku szych Korygielły Olgierdowiczów, a przeto synowcami w 
szechiie a drugim stopniu zamordowanego Zygmunta Kiejstutowiża, 


siek w pol uderza, dlaczego w opisach zabójstwa o tem powinowa- 


s66, Litw. 


kioskwie. p nie zachodzi wzmianka. Kronika litewska, która w 


'3) Na dyplomie wielkiego xięcia Świdrygiełły z roku 1445 
datowanym z Łucka i nadającym szlachcicom braciom Żuk dobra 
Ryczechów podpisany jako przytomny Michał Czartoryski marsza- 
łek nasz (Akty zapadnoj Rossii tom l dok. 45, i Skarbiec Litwy 
tom II dok 1805). 

4; Duo Iwan Czartoryski ritus et generis ruthenici (Długosz 
lib, 12 pag. 723. Kronika litewska wydanie Narbutta str. 48—49, 
Połn. sobr. tom lil str. 115 i tom IV str. 214. O gminnem po= 
daniu obacz niżej. 


. 385 


barwach jak. najczatniejszych kreśli srogość i okrucieństwo 
Zygmunta, byłaby. bez wątpienia, aby większą wiarogo* 
dność dla swojego: opisu uzyskać , nie omieszkała, naciski 
na to położyć, że mawet bliski krewny postanowił go ze. 
świata zgładzić. Wszakże. mówiąc. że osadził w więzieniu 
Jerzego Lingwenowicza i Olelka: Włodymirowieza , dodaje, 
że to, blizcy krewni wielkiego xięcia*). Ale nie dość nia 
tem. Długosz. współczesny mówi, że Jan' Czartoryski ża- 
bójca Zygmunta , był'z rodu i wiary Rusinem*). Tożsamo 
tegoż brat Michał Czartoryski osiadły poźniej w Bracławiu, 
który hufiec pięciuset Polaków zwerbowanych przez mia= 
sto Kaffę, aby się obronić od napadu Turków  mszcząc 
się, za to że mu w przechodzie Bracław spalili nad rzeką Boh 
w pień wyciął”), Miechowita kronikarz z pierwszej połowy 
wieku szesnastego mówi, że za jego czasów spiewano na 
Litwie pieśń tałobną , jak «śŚmiałki xiążęta ruscy zabili 
wielkiego xięcia Litwy Zygmunta”). Tożsamo spółczesny 
mu Marcin Bielski w swej kronice czyli history Świata”). 
Nakoniee aby „i dać i krónikom ruskim to te nam do- 


8 oztrwj twoich bliskich i pryrożonych dwuch: kniazej poj 


mał Jurija: Łyngwenewicza i Olelka Wałętwirotwia (Kronika lik 


jak wyżej). £ i 

Ś) Per_ Michaelem Gaeriergaki rughenum (Dług. Lib, 43.p. 318). 

4 UŁ supra nota. 

ua De hoc carmen singulare usque in aelatem meam concinne- 

„Audaceś principes Russiae oeciderunt Śigismundum ducem Li- 

perc (Miechowita lib. 4 pag. 309). Pieśń owa gminna Stryj- 
kówskiego tak niepokoiła w wywodach jego, że cytując, ją do» 
daje w nocie: «Czartoryski kniaź nie był Rusin ale Litwin Ol- 
gierdowicz, tylko miał udział na Rusi i wiarę ruską trzymał,» 
(Kronika tom Il wyd. z roku 1846 str. 204). 

9, Obacz Kronika świata str. 389, 


384 


chowały wiadomość, że Alexander Czartoryski po: zgła:! 
dzeniu wielkiego xięcia Zygmanta udał się w głąb: Rusi 
półaocnej (9), „W; roku 1443 ukazuje on się w Pskowie: 
jako. zesłanie wielkiego xięcia Moskwy i tam napotkał” 
współzawodnika Alexandra Iwanowicza, klórego: 
Pskowianie. świeżo co obwołali swym kniaziem namiestni= 
kim, Kronika miejscowa tegoż Alexandra nazywa prawnu=- 
kiem, a ojca jego Iwana wnukiem Olgierda , ' szczęśliw= 
szego. Alexandra Bazylewicza zaś. który go' rugował i 
przez. / lat: siedmnaście (od roku 1443—60) z różnemi 
kolejami. przewodniczył +w grodach , Psków i A 
zawsze tylko nażywa POP 


+04] ) 
| SV 


„Nie przesądzając bynojmniej rozwiązaniu porosząotgii 
dziś znówu pytania co do jednoplemienności rodu Giedy- 
mina z rodem św. Włodzimierza czyli wiążąt panujących. 
niegdyś na Litwie, . z dynastami panującymi niegdyś na: 
całym obszarze ziem ruskich, jednoplemienność ta jest. 
ya ti. do dziś dnia tylko tradycyą. Była nią już w ret bol 
ka ro ozróżaac wieku, 'i:ł0 bardzo mglisią w cieniach monastyrów „bieg, 
w husiaćw. wającą się. W kronikach polskich, litewskich, ruskich z 

czternastego i pietnastego wieku nie ma o *tem śladu. 


"169 W roku 1442 kniaź, Dymitr Szemiaka i kniaź o 
der Czartoryski zamierzali, wydać wojnę wielkiemu knioziowi, Mo». 
skwy ale pogodził ich igomen troieki (Sofijski wtóry latopis w, 
Półn. $obr. tom VI str. 170). 

dh Obacz Kronika Pskowska 1 pod laty 1445-41-40, 
1455-60 poln. sóbr. M AV i, pierwszy ustęp tego Name Syno 
wie Andrzeja Olgierdowicza, 


388 

Rozróżniają one zawsze i najwyraźniej Ruś od Litwy, knia- 
ziów panujących ruskich od litewskich. Tożsamo gmin, 
jak świadczy powyżej wzmiankowana pieśń ludowa. Bez 
wątpienia więc Długosz braci Czartoryskich mu współ- 
czesnych gdyby byli wnukami Olgierda nie nazwałby jak 
to uczyni Rusinami. Stryjkowski nawet wyraźnie przeciw 
tej nazwie protestuje chcąc Czartoryskich utrzymać przy 
pochodzeniu Olgierdowem '?). Trudno równie przypuścić, 
aby w rodzie tak dumnym, jak nim był ród Giedymina 
który na obcej ziemi w Moskwie, dokąd ich tylu zbiegło, 
w nujśliższych położeniach umiał na wyniosłem utrzymać 
się stanowisku, aby już prawnuk Olgierda synowiec 
panującego natenczas króla Polski Władysława Warneń- 
czyka, u stryja swego wygnanego xięcia Świdrygiełły służ- 
bę marszałka pełnił , tak jak według dokumentów auten. 
tycznych pełnił ją Michał Czartoryski u tego xięcia'*). 
Przeto wiek pietnasty stanowczy w tym względzie, bo w 
nim synowie, wnuki, prawnuki Olgierda bez przerwy byli 
na widowni, nie starczy nam dowodu, aby ród kniaziów 
Czartoryskich do nich się liczył, i według reguł zdrowej 
krytyki tem niniejsze problema byłoby rozstrzygniętem. 

Bezstronność zaś nakazuje przytoczyć poźniejsze po- „Bodaoia > 
dania oraz to co sama familia na dowód tego pochodze- „Nin, 
nia ogłosiła. Pierwsze z rzędu co do dawności podanie, kim wsprze 
w Polsce aż do dzisiejszych czasów znanem nie było, w 
Litwie i na Rosi szybko poszło w zapomnienie, a prze» 9 Rodowód 


xiążąt Jit. 
cież przed innemi na rozbiór zasługuje. Jest ono zawarło (geny ku 


Gtym wieku. 
w rodowodzie xiążąt panujących na Litwie, który znaj- 


i2j Qbacz wyżej notę. 
1%) OQbacz wyżej 


386 


dował się wraz z innymi rodowodami i rozprawami do- i 
łączony do rękopisu kronik ruskich, znanego pod źródłem 
« Woskreseński latopis. i wtemże w zbiorze ruskich kro- 
nik wydany został'*). Według treści onego spisany był 
za panowania Zygmunta I, którego mianuje obecnie pa- 
nującym '5). Podając zgodnie z kronikami i dokumentami 
imiona synów wielkiego xięcia Olgierda, trzeciego w rzę- 
dzie przytacza Konstantyna, którego nazywa Czertoryskim. 
Tenże miał syna Bazylego, a Bazyli trzech synów Iwana 
bezdzietnego, Alexandra i Michała. Alexander spłodził Mi- 
chała, Włodzimierza i Szymona, Michał: Andrzeja i 
Teodora. 

Uwagi nad Wydawcy zbioru ruskich kronik zostawili czytelników 

A am W zupełnej nieświadomości, czyli rzeczony rodowód jest 
pierwolnem lub też poźniejsza kopią; jeżeli pierwotwór 
czyli tenże nie nosi śladów wtrętów poźniejszych. Mimo 
tej niepewności przecież wiele za tem mówi, że powył- 
szy ustęp stał już w pierwotworze. 

To samo podanie bowiem o pochodzeniu Czertoryskich 
znajduje się lakże z małym dodatkiem w kronice litewskiej, 
temi dopiero czasy na świat wydanej ale spisanej w tej | 
samej epoce, co i rodowód '%). Rodowód zaś wszystkich 
członków tego domu począwszy od roku 1440, w któ: — 
rym tenże występuje w historyi, tak dokładnie wylicza, jak 
żaden inny po nim. Pisany więc był widocznie za ich 
natchnieniem i zestawiając ów twór z kroniką litewską 


14; Naczało gosudarej litowskich (Połnoje sobrantje ruskich leto- 
pisiej tom VII str, 255—56), 

15) Zigmont nyniesznyj korol. 

16) Kronika Litwy wydanie Narbutta str. 22, dodaje tylko 
jako udział Konstantego prócz Czertoryska Czerniechów, 


387 


powyżej wzmiankowaną, nie ma wątpliwości, że już w 
pierwszej połowie wieku szesnastego cicho i ostrożnie dla 
różnych względów zaczęto na Rusi i Litwie rozpowszech- 
niać lradycyę o pochodzeniu Czartoryskich od Konstante- 
go syna Olgierda. Stryjkowski wciągnał ją też w kronikę 
swoją '7), 
_'. ,lnne pytanie, czyli dlatego, że rodowód i kronika, 
która nie doszła nas w oryginale, ale w przerobieniu, i 
w której ustęp zawierający spis synów Olgierda jak to 
się na innem miejscu wykazało '$) widocznie został zfał- 
szowanym, to zgodnie podają, pochodzenie owe za udo- 
wodnione uważać należy. Każdy przyzna, że rodowód 
ma wartość i znaczenie historyczne o tyle, o ile się o- 
piera na wiarogodnych dokumentaci i niewątpliwych fak- 
tach historycznych. Axioma owe bezwzględnie stosować 
należy do rodów niegdyś panujących, które podobnych 
dowodów łatwo i to w wielkiej obfitości dostarczyć są 
w stanie. 

Na takich dowodach zaś tu zbywa całkowicie. Nie 
ma wątpliwości, Że Konstanty syn Olgierda miał syna 
Bazylego, toż samo, że Alexander, Michał i Iwan knia» 
ziowie na Czartorysku (jak wyżej mówiono pierwsi znani 
w dziejach) pisali się Bazylewicze, synami więc byli Ba- 
zylego: ale z tego nie wypływa bynajmniej, aby tenże 


iły Obacz kronikę jego w wydaniu warszawskiem z r. 1846 
sir. 57 rozdział o Olgierdowych synach i str. 89, gdzie między 
poległymi pod Wilnem roku 1590 wymienia kniazia Hleba Kon- 
stantynowicza Czartoryskiego. Kojałowicz także raz o tem napo- 
myka, ale nie w historyi swojej ani Herbarzu ale w kazaniu je- 
dnem (ob, Niesieckiego Herbarz ustęp o Czartoryskich). 

'8, Qbacz poprzedzający ustęp tego pisma; «Ogólne uwagi». 


388 


Bazyli miał być nie kto inny tylko Bazyli stonace: 
wicz wnuk Olgierda. 

Dodać należy, że ów rodowód xiążąt litewskich w 
pierwszej swej części, gdzie wylicza synów Giedymina i 
procedencyę ich (z wyjatkiem szczepu królewskiego) za- 
wiera fałsze i namacalne poźniejsze wstręty. Dość powie- 
dzieć, że Korybuta liczy do synów Giedymina i wskazać 
na ustęp, gdzie mówi o potomstwie Narymunta Giedy- 
minowicza. 

Druga część traktująca o Olgierdowiczach jest staran- 
niej obrobioną, ale dlaczegoby i tam nie miał wśliznąć 
się jaki wtręt? 

Pomimo to gdyby familia stale była się trzymała tra- 
dycyi o pochodzeniu swem od Konstantego Olgierdowicza, 
to w kwestyi czysto heraldycznej, która nie miała 
historycznego ani państwowego znaczenia, (bo Pol- 
ska zanim jeszcze postanowiła obieralność królów przez 
zgromadzoną szlachtę, nie znała innej dynastyi, tylko po- 
tomków Władysława Jagiełły w linii prostej, Litwa zaś 
ze swem Wielkiem xięciem na czele w unii lubelskiej 
przyjęła tron elekcyjny) i z tego powodu rzadko kiedy 
ulegnie błiższemu rozbiorowi , tradycya ta uzyskałaby pew= 
ną wiekami uświęconą powagę. Inaczej jednak się stało. 

Po dokonanej unii Polski z Litwą, zaczęły wychodzić 
na świat dzieła heraldyczne, które od początku umiały 
zyskać sobie znakomitą wziętość, i aż do najnowszych 
czasów uważane były za źródło wszechwiedzy co do ro= 
dów herbowych obu krajów. Pierwszy z rzędu w tym 

M, Baer zawodzie Paprocki w dziele (przedwstępnem do Herbarza) 
Gniazdo enoty podał dyplomy królów Zygmunta Au- 
gustą i Władysława Warneńczyka co do herbu kniaziom 


389 


na Czartorysku przynależnego, które niżej rozebrane będą. 
W herbarzu swoim zaś, w kilka lat poźniej wydanym *9). 
wyprowadza (Czartoryskich nie jak poprzednik jego od 
Olgierda ale od brata tegoż Lubarta Giedyminowicza. Nie 
zaszła przeciw temu z jakiej bądź strony protestacya, Po- 
danie odmienne w 'kronice Stryjkowskiego**), u mętnych 
może ale miejscowych źródeł czerpana, przeszła niepo- 
strzeżenie w chaosie , który ta kronika przedstawia. Po- 
szedł za Paprockim Okolski w sześćdziesiąt lat poźniej 
piszący, ale zamiast poprzeć, i uzupełaić poprzednika, on 
sprawę sprzecznymi i fałszywemi twierdzeniami do tego 
stopnia zawieruszył, że musiano powątpiewać o prawdzi- 
wości lego podania * !). 

Równie Kojałowicz w bistoryj swej Litwy  przynaj- 
mniej w głównych jej ustępach trzymał się Paprockiego, 
gdyż mówi, że to syn Lubarta zgładził ze świata wiel- 
ktego xięcia Litwy Zygmunta Kiejstutowicza, ale w her- 
barzu swym (rękopism) waha się, czy ma dać na pra- 
ojca Czartoryskim Lubarta Giedyminowicza czyli Andrzeja 
QOlgierdowicza. 


W takim stanie zastał uczony i sumienny Niesiecki „£ 


kwestyę tę, gdy w pierwszej połowie wieku ośmnastego 

rozpoczął wielkie dzieło swoje «Herbarz polski. Nie mo- 

gąc, jak sam wyznaje, uchwycić wątka w tym labiryncie, 

udaje on się do źródła samego tj. familii Czartoryskich 
, 


'8) Gniazdo cnoty Paprockiego wydrukowano w roku 1578, 
Herbarz jego w roku 1584, 


20) Kronika Stryjkowskiego wyszła po raz pierwszy r. 1504. 


21) Obacz a tem wstęp do artykułu o Czartoryskich w Her- 
barzu Niesieckiego. 


) Herbarz 
esieckiego, 


500 


po autentyczne wiadomości. Życzeniu jego stało się za- 
dość, a udzielony i w dziele jego wydany rodowód knia- 
ziów Czartoryskich wyprowadza ich od Korygiełły 
syna Olgierda. 

W kronikach ruskich i litewskich , w licznych innego 
rodzaju materyałach historycznych od czasów Niesieckie- 
go na świat wydanych, nie ma śladu, aby Korygielło 
Olgierdowicz potomków zostawił, Najdawnizjszy rodowód 
panujących na Litwie xiążąt wyżej powołany zowie go 
bezdzietnym, ale co zastanowienia godnem jest, że w 
przeciągu dwóch wieków ród Czartoryskich trzy razy 
zmienia praojca. Pierwszym był Konstanty Olgierdowicz, 
drugim Lubart Giedyminowicz, trzecim Korygiełło Olgier- 
dowicz. Jestłe do prawdy podobnem, aby ród tak am- 
bitny, dumny, a poźniej i możny jeżeli pochodził rzeczy: 
wiście po mieczu od wielkiego xięcia Giedymina miał 
nie wiedzieć, kto był jego praojcem, czyli który z bra- 
ci lub też ze synów wielkiego xięcia Olgierda Giedymi- 
nowicza. Przecież nie sięgając delej mniej ambitni xiążę= 
ta Słuccy, pomimo, że ich pradziad za zbrodnię stanu 
gardłem ukarany został , utrzymali się aż do wygaśnięcia 
na wyjątłkowem swojem stanowisku, pisali się z bożej 
łaski na Słucku i Kopylu, jako xiążęta krwi byli ezłon- 
kami rady stanu w Wilnie i domagali się o utrzymanie 
przy tym przywileju na sejmie pierwszym elekcyjnym po 
wygaśnięciu rodu Jagiellonów. 

A krewni ich xiążęta na Białej (Bielscy) bannici o- 
siedli od wieku blisko w Moskwie, wynarodowieni, gdy 
król Zygmunt August wezwał ich do powrotu, jakże w 
odmownej odpowiedzi jasno kreślą stanowisko swoje oraz 
pochodzenie swe po mieczu od Włodzimierza Olgierdowicza. 


391 


Tak samo okazali się świadomi pochodzenia swego 
zmoskwiceni byli xiążęta Mścisławscy, gdy o tym samym 
czasie Zygmunt król do nich podobne wezwanie wyslo- 
sował, a oni nie byli potomkami Olgierda, ale Jawnuty 
Giedyminowicza zrzuconego z tronu 4 polem zubożałego 
xięcia, który śladów innych po sobie nie zostawił*?), 


3%) Qbacz o tych xiążętach list xięcia mścisławskiego Iwana 
Fedorowicza do Zygmunta Augusta w Skarbu Litwy tom II str. 527, 

Może będzie tu na swem miejscu uwaga, że mamy przy= 
kład jak wraz z innymi naukami i krytyka historyczna w Polsce 
i Litwie zamiast postępować wstecz się cofała. Najdawniej- 
sza tradycya o pochodzeniu Czartoryskich od Konstantego Ol- 
gierdowicza nie jest dokumentnie udowodnioną, ale więcej od 
innych nosi cechę prawdopodobieństwa. Niejaki kniaź Bazyli, któ- 
ry żyć musiał z końcem czternastego a początkiem pietnastego 
wieku był ojcem trzech braci Czartoryskich, Iwana, Alexandra i 
Mtchała, i to wszystko, co wie o nim historya, Konstanty syn 
Olgierda z pierwszej żony miał równie syna Bazelego, mniej wię- 
cej o tym samym czasie żyjącego. Obadwa Konstanty i Bazyli 
prowadzili żywot cichy, nie wiadomo, gdzie rezydowali. Byćby 
więc mogło, że w Czartorysku na Wołyniu, zkąd ich potomko- 
wie nazywać się poczęli. 

Druga lIradycya o pochodzeniu Czartoryskich od Lubarta 
Giedyminowicza wołyńskiego xięcia mieści już wiele dowolności 
w sobie. Kiedy ukazała się, wygasł był bez wątpienia ród Lu- 
bartowiczów po mieczu, który poprzednio tak był zdrobniał, że 
mało co o nim słyszano. Miasto więc śledzić za owymi ostatka- 
mi litewskich dynastów krewnych rodzimych królów, heraldycy 
uznali za dogodniejsze garnąc pod potomstwo Lubarta te naj- 
możniejsze rody wołyńskich kniaziów, których jeszcze nie uloko- 
wano pod rubryką Rurykowiczów i tak padli na Czartoryskich. 

Trzecia zaś i najnowsza tradycya o praojcu Korygielle 
najwięcej chroma i zbywa jej na wszelkiej podstawie. Non plus 


lom kró- 
1a” Ag bic 


złu ga oda 
herbu Pog: 
nia, 


392 


Pozostaje jeszcze zastanowić się nad wyżej wspomnio 
«nym jedynym dokumentem, który ma dowód pochodze- 
nia swojego od wielkiego xięcia Giedymina przez familią 
produkowanym został, i który w Paprockiego herbarzu 
pierwszy raz ukazał się. Składa on się właściwie z dwóch 
części. Pierwsza jest to dyplom króla Polski i Węgier 
Władysława Warneńczyka, wydany w Budzie 14 czerw- 
ca roku 1442 tej osnowy: «jako w troskliwej pieczoło- 
witości dla zaszczytu stanu xiążęcego i przyszłego stano- 
wiska trzech braci naszych Iwana, Alexandra i Michała 
xiążąt na Czartorysku, którzy okazali wielką przychylność 
i wierność ku naszemu majestatowi i koronie polskiej, 
po dojrzałej naradzie z prałatami i bojarami naszymi wę- 
gierskimi i polskimi rzeczonyia trzem braciom krewnym 
naszym pozwalamy używać xiążęcej pieczęci, jakiej od 
ojca i dziada używali tj. zbrojnego jezdca trzymającego 
w rąku miecz wydobyty» **), 


ultra eo do tego przedmiotu dokazał Józef xiążę Jabłonowski w 
dziele swojem : Tabulae Jablonovianae. Aby wszystkim uzem tra- 
dycyom dogodzić, w tablicy tyczącej się Czartoryskich, oba Lu- 
bart Giedyminowicz i Korygiełło Olgierdowicz podani za praojców 
Czartoryskich, a Korygiełło imionowany Konstantynem: »Kory- 
giełło seu Constantinus seu Casimirus.» 

28) Vladislaus rex Poloniae, Ungariae etc. Quomodo cupientes 
fralrum nosthrorum lwani, Alexandri eł Michaelis ducum de Czarto- 
rysko honori intendere qui singułari a/feclione et fidelitate erga no- 
stram majestatem et inclytum Poloniae regnum se exhibuerant pro 
eorum ducali statu et promotione et prachubita małura deliberatione 
praelatorum et baronum nostrorum tam Poloniae quam Hungariae 
regnorum praefatos duces consanguineos nostros sigillo eorum ducali 
frui, quo ez avo et patre uli consveverunt acilicet equo, cui subsidet 
vir armatus gładium evaginałum in manu tenens volumus et concedi- 


393 


Przedewszystkiem, aby ten dokument, którego ory- Rorbiór i 
ginał familia posiadać musi wiarę publiczną uzyskał, au- 
 tentyczność onegoż sprawdzoną być winna, i to głównie 
wa Węgrzech, gdzie był wystawiony i przez króla i do- 
stojników węgierskich podpisany. Frazeologia onegoż acz 
bardzo zawiła, wskazuje więcej na szesnasty wiek niż 
pierwszą połowę pietnastego. 

„Pomimo, że pewne formuły pochwalne w każdym 
podobnym dokumencie używane bywają i dlatego są hez 
znaćzenia, wszelako uderza, jak ów dyplom prawić mo- 
że o wierności i przywiazaniu braci rzeczonych do koro- 
ny polskiej i majestatu królewskiego, kiedy oni Polsce 
dotąd całkowicie obcymi byli, a lat dwa dopiero temu 
wielkiego xięcia Litwy Zygmunta stryja panującego króla 
ze świata zgładzili, zkąd wynikło, że przez lat kilka król 
tylko w Polsce, brat zaś jego Kazimierz samodzielnie na 
Litwie panował. Wiadomo, że zamiast przeprosić króla, 
chlubili się z tej krwawej sprawy**). Iwan i Michał udali 
się potem na dwór xięcia Świdrygiełły nieprzyjaciela Po|l- 
ski i Litwy, Alexander do Moskwy potem w delegacyi 
wielkiego kniazia Moskwy do Pskowa i Nowogrodu?5), i 
lo wszystko o tym czasie, kiedy im każą w Budzie sta- 
rać się u króla Władysława, aby im dozwolił używać na 
pieczęci herbu litewskiego Pogonia bo to jest herb, któ- 
tego opis rzeczony dyplom podaje, 


ele! Datum Budae jeria quinta prorima ante feslum Ś. Viti 
o 1442 (Paprocki herby litewskie o Czartoryskich). 

24) Długosz Hist. liber XII pag. 755. 

25) Qbacz co do Alexandra i Michała wyżej noty. Iwan i 
ichał po śmierci Świdrygiełły poddali zamek Łuck w ręce Lit- 
Winów roku 1452 (Długosz Hist. liber, XIII pag. 84), 

59 


304 

"oTreść 'i stylizacya dyplomu wzbudzają tóżsamo różne 
wątpliwości, Jeżeli rzeczywiście jaż dziad i ojciec braci 
Czartoryskich używal: pieczęci w nim opisanej, która więc 
familijną była, dlaczego wnuków aż król osobnem pismem 
do tego musiał upoważnić. Powiedzą (i rzeczywiście fa- 
milia tak to ma tłumaczyć) ił z powodu zamachu na ży: 
cie panującego wielkiego xięcia pozbawieni zostali prawa 
ńżywania tej pieczęci. Ale wyrok zapaść nie mógł tam, 
gdzie jak wyżej powiedziano, sądu nie było. Bracia Czar: 
toryscy po zabiciu Zygmunta zawarówali się w zamku 
Troki. Opuścili go dopiero po długich układach, gdy 
wielki xiążę Kazimierz wydał im list bezpieczeństwa, z 
którym stanawszy przed jego obliczem w dumny sposób 
tłumaczyli się ze swego postępku i natychmiast do łaski 
przyjęci zostali*"). 

Nakonieć utrata herb rodowego nie była na Litwie 
wynikiem spraw gardlanych i wyroków karnych, na co 
dowód, praojciec xiążąt Słuckich ścięty w Kijowie za 
zdradę stanu, a potomkowie jego pomimo to nie Paa 
stali używać herbu Pogoni*7), 

Ogółem dyplom ów jeżeli jest autentycznym stanowi 
w treści swojej: wyjątek w heraldyce raczej sfragistyce 
litewskiej, Przedmiot ten, mianowicie co do głównego 
herbu Pogonia mało jest jeszcze zgłębiony, prawie nie- 
tknięty i przy złym stanie, w którym odpowiedne doku: 
menta (po największej części z oderwanemi lub pokru- 
szonemi pieczęciami) nas doszły, trudno. spodziewać się, 
aby kiedy wszechstronnie wyświecony został. Ale z tego 


'26y Długosz Hist. liber XII pag. 752, 
27) Qbacz wyżej ustęp tego pisma Xiążęta Słuccy. 


395 


co pozostało z pewnością twierdzić można, że wielka w 
tem w czternastym, pietnastym i szesnastym wieku do- 
wolność panowała. A 

Aby tylko kilka przykładów z panującego domu przys 
toczyć, istnieje dokument Władysława Jagiełły króla z, 
roku 1589, z wielką pieczęcią, na której nie pogoń od- 
bita, ale herb xiążąt ruskich tjaśw. Jerzy na koniu a pod 
koniem smok**). Pieczęć Kiejstuta przedstawia osobę z 
mieczem i tarczą w ręku**), a pieczęć syna jego młode 
szęgo Zygmunta, rycerza w pancerzu*'). Potomkowie 
wielkiego xięcia Jawnuty Giedyminowicza już w pierw» 
szej generacyi. zrzekli się pogoni i, przyjęli herb  vuskich 
xiążąt”!). Inne rody znowu kniaziów zarzucili herb wła- 
sny, by przyjąć pogoń*?), wszystko. bez śladu: upoważnie- 
nia króla lub wielkiego xięcia. 

Jeżeli więc dyplom rzeczony jest psy to wi» 
doganie spisany został w celu, aby. król który go wydaz | 
wał, uczcił przylem braci Czartoryskich nazwą, raz braci, 
az krewnych swoich (/fratres consanguineos). Ale nazwa 


,28) Kronika miasta Iwowa przez Zubrzyckiego str. 60. 

29) Tranzakcya wielkiego xięcia Olgierda i jego braci z kró- 
lem polskim Kazimierzem z roku. 1566 (Skarbiec Litwy Daniło- 
wicza tom I dok. 452). 


411) Supplementum ad historica Russiae monumentą editio Tur= | 
geniej dok. 217. 

31) Biblioteka warszawska na miesiąc czerwiee roku 1850: 
Wiadomość o pieczęciach połskich Ambrożego Grabowskiego. 

92) Tak kniaziowie Sanguszko pieczętujący się obecnie po 
gonią. Obacz o dawniejszym ich herbie Synowie Giedymina t. II 
nota na końcu dzieła pod tytułem: O innych Lubartowiczach,. 


396 


krewnych oznaczać może krewnych po kądzieli równie 
jak po mieczu. i 

Równie w dokumentach i dyplomach nazwą /ratres 
oznaczano bardzo dalekie stopnie pokrewieństwa wprawdzie . 
po mieczu: ale z drugiej strony na całym zachodzie pa- 
nujący dają ten tytuł w pismach czlonkom rodów xiążę- 
cych, chociaż są ich poddani i z nimi krwią nie połą- 
czepi (Velter Cousins) Wszystko to więc sprawy nie wy- 
świeca. i 

Nie więcej świalła rzuca nań druga część tego do- 
kumentu. Alexander Czartoryski wojewoda wołyński dy- 
plom Władysława Warneńczyka w roku 1569 przedłożyć 
miał królowi Zygmuntowi Augustowi do łaskawego po-- 
twierdzenia. Na co Zygmunt August pismo owe, w któ: 
rym jak się wyraża przodek jego ze szczególnej 
łaski na dom ten pozwolił im używać her- 
bu xiążęcego Pogonia*) (a przecież tu chodziło 
o herb familijny) potwierdza i to przez wzgląd nie tylko 
na zasługi i zaszczyty domu tego, ale bo bardzo dale- 
kich sięga czasów i z familią Jagiellonów, od której my 
(mówi król) po ojcu pochodzimy, węzłem krwi jest po- 
łączony 3*). 

I tego dokumentu autentyczność na jaw wyprowa- 
dzona być winna. Przyczem pomimo ostrożnej i ogólni- 
kowej redakcyi uderza, Że Zygmunt August przyznaje 


33) Pro sua singulari erga hanc famliam gralia insigni ducałi 
Pogonia uti permisit, 

3%, Nam et anliqwissima est et cum inelyta Jagellonum familia 
er qua nos pałernum genus ducimus sanguinis vinculo conjuneta. 


397 


się tu do pokrewieństwa, kiedy ojciec jego król Zyg- 
munt I w pismach swych niewątpliwych krewnych knia- 
ziów Bielskich i Słuckich mianuje tylko słagami podda- 
nymi, i dlaczego Czartoryscy jeżeli się mieli za krewnych 
domu panującego, nie upomnieli się za przykładem Słuce- 
kich3%) na pierwszym sejmie konwokacyjnym po wygaś- 
nięciu rodu Jagiellonów o miejsce wyjątkowe i głos w 
radzie stanu. 


30) Qbacz ustęp tego pisma: Xiążęta Słuccy. 


PPEEIEROE ZGK 


SPIS RZECZY. 


4 z 
stronnicą 


Przedmowa . ; ? ; A ? 


W STĘP. 


> Wielu w. x, Olgierd miał synów? Kto ich rodził? Zgod- 
ność i niezgodność latopisców w tym przedmiocie . 9 
Błędne podanie Długosza i Kromera. — Prostuje je Stryj- 


« kowski ą ; , t R 9 
Olgierd miał dwie żony i z obijjga oóó bon 6 „Ad 
Pierwsza żona Marya xiężniczka witebska |. ę + 329 


Druga żona Olgierda Julianna xiężniczka Tweru —. - („sł 
Tragiczne koleje jej przodków xiążąt Tweru . : nasal 
Zkoligacenia Olgierda z w. xięciem Moskwy . ; a uAB 


Data powtórnych jego zaślubin . . a A AP 
L. 
WINGOLT - ANDRZEJ XIĄŻĘ NA POŁOCKU, NAMIESTNIK WOLNEGO 
A GRODU PSKOWĄ. 


„ Andrzej najstarszy syn Olgierda A Ą * + 40 
Wolny gród Psków ź ; . 16 
Wzywa pomocy Olgierda peźóAW rycerzom tndinckia zak 
Olgierd przybywa do Pskowa ze synem Andrzejem już na- 
tenczas ochrzczonym 5 ? : ; s 40 


400 


stronniea 
Wojuje ze zakonem inflanckim . : 5 ; . 8 
Psków Andrzeja przyjmuje na namiestnika |. : „8 
Andrzej opuszcza Psków . 3 < Rę ; . 
Obejmuje kniaztwo połockie  . Ć ; ć . 205 
Znaczenie Połocka . : : . „ 0 
Rozbrat Pskowa z Olgierdem i AGdraójia . ; ży "SĄ 
Andrzej przez lat kilkanaście rezyduje w Połoeku . . . 22 
Jagiełło w. x. Litwy : , : . . . 22 
Andrzej nie poddaje mu się -. - - | 22 
Bitwa na polu kulikowskim. Andrzej walóżyią z eat Dy 
mitrem pod chorągwią w. kn. Moskwy. 5 . 24 
Jagiełło sprzymierzeniec Tatarów 5 25 
Jagiełło xięstwo połockie udział Andrzeja mdcje Singel 26 
Połoczanie tegoż nie przyjmują . . . . 26 
Andrzej mógł stanąć na czele Rlsi , > "EZR 
Miasto tego , zostaje lennikiem idac inflanckiego . . 20 
Z przymierzeńcami swojemi pustoszy Litwę . j . 30 
Upadek Andrzeja. Wzięty w niewolę . : . 32 
Lat osiem przebył we więzieniu . . s . 38 
Puszczony na wolność udaje się do Pskowa . . . 35 
Ginie w bitwie nad rzeką Worsklą —/. z WSA Lo. 


SYNOWIE ANDRZEJA. 


Michał Andrzejewicz — . ? ź „BEM . 36, 


Szymon Andrzejewicz . 0.0... . 36 
Iwan Andrzejewicz. Ten urzęduje w Biłodie ś „ 36 
Ustępuje miejsca namiestnikom w. kn. Moskwy  . > dj 
Otrzymuje jałmużnę od Pskowa - a " 
Syn Iwana Alexander obwołany kniaziem' kowa 5 : 486 
Ustępuje znowu miejsca zesłańcom Moskwy . t „38 
Upadek Połocka i Pskowa 6w UGO O. * 88 

II. 
KORYBUT=DYMITR OLGIERDOWICZ, XIĄŻĘ NA BRIAŃSKU 1NOWOGRÓDKU 


SIEWIERSKIM, i 
Pochodził z pierwszej żony Olgierda „ (4. . 4 
Dlą czego Korybut. o. 0 ł adidhe my SH 


- PAM 


401 


stronnica 
Udział jego . ? 4 Ń PE | 
Po bitwie na polu kdifówskiem poddaje się Jogiófie 42 
Zajścia jego z Kiejstutem. . «AŻ 
Składa hołd wiernosci , koronie polskiej . 43 
Obojętność jego i braci w sprawach religijnych 45 
Opór zacięty któren stawia Witołdowi. . 45 
Traci na tem xięstwo i wolność 46 
Gimie w bitwie nad Worskla 41 


SYNOWIE KORYBUTA = DYMITRA. 


4 A. NAJSTARSZY SYN ZYGMUNT - KORYBUT NAMIESTNIK CZECH, 


Najstarszy syn Dymitra Zygmunt - M 
Młode lata jego : 
Szyzma Husytów 
Pierwsza deputacya Husytów do Władysława Jugielty 
_ Chwiejność króla . ; : 
Odpowiedź nie stanowcza. 
Temczasem Zygmunt Luxemburski daje się w LWEM bać 
ronować . . 
Drugie poselstwo do króla Jagielly ; . 
Smułny pochód posłów przez Polskę . 
Król odseła ich do Witołda i 
D « prądy w sprawach polsko - czeskich 
Polityka króla , : 
Polityka Witołda ; 
= Odpowiedź Witołda pm . 
Króla odmowna ł 
Powodzenie Husytów 
(Ciągłe ich rokowania z Polską i i Litwą ; , 
„Król polski przechyla się na stronę yz. króla 
"Poselstwo do Tyrnawy : 
Odpowiedź Zygmunta ł 
Tajemne układy Witołda z Ziwiai lwyż j 
Przygoda posłów husyckich do Litwy pew w 
Zygmunt - Korybut . . . . Ć 


402 


. stronnion 

Witołd pośredniczy w Rzyuie w sprawie Husytów . 66 
Toruje Zygmuntowi drogę do |ż 67 
Papież karci Witołda  . 68 
Pomimo tego, Witołd ogłasza, p” vysiłń togiikyła Ko- 

rybuta jako swego namiestnika z jóryg do Czech 69 
W porozumieniu jest z królem . 10. 
Udział wielki szlachty polskiej w tej wypAwik 70 
Wjazd Zygmunta - Korybuta do Pragi . 11 
Pierwsze jego kroki 1 
Ogłoszony namiestnikiem królestwa 12 
Oględne postępowanie , ujmująca ozabósięść Jedzaja mu 

umysły mieszkańców s A . . pIB 
Srogi Żiszka nawet poddaje się mu |. . 15 
Pierwsze chmury . - DUO 
Zygmunt - Korybut nie zdołał 7 wiedzę Kslstaji 8 
Połysk niezwykłej srogości A 16 
Papież żąda odwołania Zygmunta -  kokkia ą 11 
Cesarz Zygmunt aby pozyskać Witołda opuszcza kńjłaków 78 
Ci zawierają pokój z Koroną i Lltwą bardzo korzystny dla 

tych państw . . . :  sóó 
Nagły ztąd zwrot w polityce Jagiełły i 4 Witolda 
Obaj oświadczują się przeciw Husytom. 79 
Witołd wyrzeka się wspólnictwa ze boś Kórywitwi 80 
Mała polityka Witołda 80 
Król Jagiełło odwołuje Zygmunta - Korybuta z Czech 81 
Pobyt tegoż w Polsce 82 
Na wezwanie Pragi udaje się powiójkiih do Czech i i bej 

muje zwierzchnictwo nad stolicą . 85 
Surowe kroki króla Jagiełły przeciw Kórybitów i jego 

wspólnikom . b ; ć . 85 
Papież rzuca klątwę na KGRbUta 85 
Trudne stanowisko, i odesobnienie Korybuiś! w Czechach. 87 
Ochrania Pragę od zemsty Żiszki h 89 
Zgon Żiszki. Urok któren Korybut na niego k(wiórać 89 
Szlachta husycka garnie się do Korybuta (.  . + 90 


405 


stronnica. 
Zygmunt cesarz występuje zbrojno przeciw Husytem 91 
Zwycięstwo Husytów pod Uściem t Uk KL 
Pomimo tego Korybut zwątpił o sprawie Husytow i 92 
Pisze do papieża |. . : +./92 
Listy jego przejęte. Xiążę Ana w niew. ; s, 83 
Ł Czech wyualonem został 94 
Korybut przyłącza się do bandy Austów na . SJau iw 
„ Gliwicy osiada ć 95 
Napad Częstochowy i klaszioru ookekniediego: we Węgresch 96 
Konferencya teologiczna z Husytami w Krakowie 97 
Gwałtowne wystąpienie Korybuta 97 
Rugowany z Gliwicy udaje się raz jeszcze M Czech 98 
Potem na Litwę, gdzie dowodzi wojskiem swiaty 
przeciw Zygmuntowi Kiejstutowiczowi . 99 
Umiera z ran odniesionych w bitwie pod Wiłkomierzem . 99 „s 
Ostatnie jego słowa 100 
B. DRUGI SYN DYMITRĄ KORYBUTA OLGIERDOWICZA JAN. 

Jan drugi syn Dymitra Korybuta s j ; . 102 
Dwik siostry jego . 105 
C. TRZECI SYN DYMITRA KORYBUTA TEODOR (FEDOR). 
Teodor Fedor) trzeci syn Dymitra Korybuta Olgierdowicza 104 
Wszyscy ci trzej bracia bezdzietni - -. 108 

Knisziowie xiążęta Zbarascy, Wiśniowieccy, Boys, mnie- 

mani potomkowie Teodora Korybutowicza 105 
Filiacya nieudowodniona . 105 
barascy po kądzieli <a spokrewnieni z dod tlagiefć 

lonów . 105 
Fedko kniaź na Ostrogu pomieszany z "Fedkiem (Fedorem) 

Korybutowiczem . 107 
Zbarascy, Porycey, Wiśniowieścy; nsjpddóbnićj Mojesieje . 108 
Ród Mokosiejów znakomity 109 

III. 
DYMITR OLGTERDOWICZ XIĄŻĘ NA TRUBCZESKU, 

Dymitr Olgierdowicz trzeci syn Olgierda |. 110 


404 


stronnica 

Podania historyczne o nim - ; i ; . M0 

Dzielnica jego Trubczesk . ę : , „ 410 

Składa hołd królowi i koronie gókśkićj R : - 140 

Odtąd traci się ślad jego, . j ; ę "1 

Trubczesk często zmieniał posiadaczy . A 111 
Potomstwo Dymitra według radowodu spisanego w XVI 

wieku. ? . . ; . . 112 

Mają to być xiążęta Trbótej ; . Ź j - WRZ 

IV. 

WŁODZIMIERZ XIĄŻĘ KINOWSKI I JĘGO POTOMSTWO. 
Włodzimierz czwarty syn z pierwszej żony Olgierda . M4 
Żywot cichy prowadził —. j : ; ł . 415 
Składa hołd koronie polskiej |. 3 Jogyk.. „ 145 
Odmawia hołda Witołdowi - ) ć » . 116 
Ustąpić musi z Kijowa . ; 8 s ; . 418 
Otrzymuje w zamian Kopyl y - : : . 118 
Potomstwo . > . A ” ; : „149 

A ANDRZEJ. 
Andrzej ; , : > ; A : - 420 
Ostatnia wola jego. ; : . A A . 120 


Spór o spadek Andrzeja . ! Al . . 121 


B.. ALEXANDER, 
Drugi syn Włodzimierza Alexander ASY: praojciec poż 
Słuckich |. ś 5 ; A 125 
Żona jego . > . . . 125 
Osadzony we więzieniu przez EPA Kięjstotiowńazie 424 
W. x. Kazimierz Jagiellończyk nadaje mu xięstwo kijowskie 124 


Początki szyzmy w kościele wschodnio - ruskim i 124 
Kijów niema metropolia . A ą ; ; « 428 
Upadek jego ; : ; * ż ć + 025 
Wzrost Moskwy  . 3 125 


Podział przedwczesny zyorih na kęiryi deda 126 


408 


Kijów zostaje nominalną, Moskwa : rezydencyą 
metropolitów , Ę 

Witołd stara się na próżno w dioda temu) Kde) 

Focyusz nowo mianowany metropolita do Moskwy dąży 

Biskupi rusko - litewscy wymawiają mu posłuszeństwo 

Witołd zwołuje sobór do Nowogródka litewskiego . 

Sobór wybiera Z cbiw Cemblak na metropolitę kijow- 
skiego . 

Focyusz z Moskwy nań rzuca klątwę c ; 

Witołd zamierza uskutecznić unią Kijowa ze Rzymem , 

"Opór biskupów 

Grzegorz Cemblak umiera 

Metropolita Focyusz objeżdża Ruś południową 

Biskupstwo katolickie w Kijowie 

Król Władysław pracuje nad unią kościołów. 

'Metropolici sprzyjający unii 

Herasym 

Słynny Izydor 

Ten ma unią przeprowadzić 

Najpiękniejsza chwila zawodu jego : ; - 

Z Moskwy udaje się na sobór florencki . . . 

Mianowany legatem papiezkim i kardynałem . . 

Pówrót jego przez Polskę i Ruś A do Kijowa. . 

Wątpliwe podania . 

Stosunki lzydora z panującem w konie Olelkiem Wło- 
dymirowiczem 

Wjazd do Moskwy. 

W cerkwi sobornej ogłasza unią . + 

Pierwszy na niego powstaje w. x, Moskwy, kosojetę go jako 


odszczepieńca 
Osadza w monastyrze ; 
lzydor umyka z Moskwy . g ; ? 
Podrużuje między Rzymem a Garógrodagi : : D 


W. x. Moskwy mianuje sam metropolitą arcybiskupa Jonasza 
Kazimierz Jagiellończyk w. x. Litwy |. GH . 


sironica 


127 
127 
128 
128 
129 


129 
130 
131 
151 
152 
135 
155 
155 
156 
136 
156 
156 
137 
157 
158 
158 
15V 


139 
140 
141 


141 
AM 
144 
141 
142 
145 


406 


stronnica 
Zruszczał za młodu . . ś . + . 145 
Poddaje Ruś litewską metropolicie Jonaszowi ? . 145 
Olelko Włodymirowicz niechętny temu . * „ 145 
De facto unia zerwana |. 3 ; s ; . 146 
Poznano się na tem w Rzymie . : 146 
Podział kościelny Rusi, na prowincye | py, i południowi 146 
Metropolici uniacy w Kijowie |. : ; . 141 
Wątpliwa ich ortodoxia , > 2 > > . 447 
Śmierć Alexandra Włodzimirowicza |. ; * . 149 
Charakterystyka jego - : ; > ; . 150 
Synowie  . : ; ź > j . 150 
a) SZYMON OLELROWICZ. 
Zięć Gasztołda  . ; ; ć ; del, GOSELOI 
p TRG teścia , ż „ , z - ASI 
Szlachetność i dzielność Szymena ę : ź . 151 
Ostatnia jego posełka do króla . ; - . . 152 
Syn jego Bazyli wyzuty z Kijowszczyzny  . j . 152 
Otrzymuje Pińsk |. ż ź . : . 158 
Kijowszczyzna powiatem itowakiki > > ć . 155 
Opór Kijowianów przeciw Litwie ę . ; . y55 
Ulegają przemocy , 155 
Edykt królewski doduiikwk że Kijów prztaeiy sg 
zawsze koronie polskiej ! : 157 
Znaczenie tego — . * : : 7 . 158 
Kijowianie chętnie podali się . : : : . 158 
Nieukontentowanie na Litwie |. : > . . 159 


Zaniedbanie Kijowa ; . . « y . 160 


b) MICHAŁ DRUGI SYN ALEXANDRA (OLELKA) WŁODYMIROWICZA 
WŁADCY KIJOWA. 
Michał drugi syn Alexandra namiestnik we w. Nowogrodzie 163 
(o to byli ci namieslnicy ; ; - . . 165, 
W. Nowogród chyli się do upadku , * : . 166 
Dwa stronnictwa w grodzie litewskie i moskiewskie . 165 


401 


stronnica 
Wdowa Marfa na czele pierwszego |. . 165 
W. kniaź Moskwy nazywa Nowogród W. = . 167 
Nowogród na to zawiera przymierze z Litwą. . 167 


W. kniaź Moskwy dla obrony prawosławia wydaje wojnę 

w. Nowgorodowi |. g ś . . . 108 
Nowogród traci niepodległość swoją |. " a 172 
Długosz temu przyklaskuje s , Ą . + 173 
Nauka dana Litwinom —. ś . . 174 
Michał Olelkowiez opuszcza Nowogrój. . 3 + 175 


ZGON MICHAŁA OLELKOWICZA. — POTOMKOWIE JEGO XIĄŻĘTA NA 


5: SŁUCKU I KOPYLU. 

- Michał wraca do Kopyla . : + ; a + 177 
Wdaje się w spisek . ; + ; ę GATA 
"Ścięty z rozkazu króla —. z , . . „ WL 


Syn jego Szymon xiążę na Słucku —. : i . 178 
Syn Szymona Jerzy , 5 . > . . 480 


Zajścia jego z Glińskim . * ? A R . 180 
ona Jerzego ) > ; ; ! - „ 182 
Synowie, Szymon . : * . , , . 182 
Jerzy . ; 3 . . -. 182 
Ten po śmierci ZA: Augusta dor się o aleje 

i głos w radzie koronnej. » . . „ 185 
Odpowiedź dana mu , : , „ 483 
Pominięty zupełnie przy alek LAK" . . 184 
Synowie Jerzego ostatni po mieczu xiążęta Śluecy . . 185 


Ostatnia Słucka |. - + . . . . 186 
Nadgrobek jej  . 5 5 ; s 3 « 187 


C, IWAN WXODYMIROWICZ I POTOMKOWIE JEGO, XIĄŻĘTA. BIELSCY, 


Iwan, trzeci syn Włodzimierza Olgierdowicza . . 188 
Szwagier króla Władysława Jagiełły |. ż ś . 189 
Stronnik Świdrygiełły |. ; : ; ? - 490 
Powołany do W. Nowogrodu . . : - 490 
On i potomstwo noszą nazwisko xiążąt Bielskich : - 491 


408 


POTOMSTWO IWANA WŁODYMIROWICZA, 


Teodor i Szymon Iwanowicze xiążęta Bielsry 192 
Spisek Teodora i zbiegostwo at do otw po bwa 
kryciu spisku . A - 195 
Teodor dobrze w Moskwie ody . 197 
Towarzyszy w, kn. we wyprawie na Twer 197 
Chwilowa niełaska i wygnanie . 199 
Potwarz przytem rzucona na króla Kazimierza Nędlóśzyka 200 
Teodor powraca do Moskwy 201 
Mianowany wojewodą — . 204 
Szymon Iwanowicz xiążę Bielski poły mienie kiegógo 
brata Teodora > . - . 202 
Zdrada jego pod pozorem prześlsdówóniź Goókij wiary . 202 
Pierwszy powód do tego starania duchowieństwa około 
nawrócenia w. x. Heleny żony Alexandra Jag. 203 
Szymon Bielski przoduje dk w zaprzedaniu się w. kn. 
Moskwy 207 
Spotwarza pana swojego w. x. kleznadia 207 
Ten odpiera zwycięzko potwarze 208 
W. kniaź Moskwy wydaje wojnę Litwie 208 
Zabory Moskwy : 209 
List w. x. Heleny w obronie więżń i . 209 
Słowność , szlachetność , świątobliwość króla Nisia r 241 
Działania stolicy rzymskiej w sprawie nawrócenia żony jego 
SYNOWIE TEODORA IWANOWICZA XIĘCIA BIELSKIEGO 
Dymitr, Jan, Szymon Teodorowicze xiążęta bielscy 214 
Wszyscy trzej wojewodowie w służbie w. kn. Moskwy 214 
Wyprawa nieszczęśliwa Dymitra 245 
Porozumienia z Litwą Dymitra i Jana Sydkódzą na jaw 216 
Zapisy które wydać musieli _ /. ; 216 
Oba bracia członkami rady najwyższej BrwyA. w Moskwie 217 
Stanowisko ich podkopane przez Szujskich i zbiegostwo 
brata trzeciego Szymona do Litwy 217 
Śmierć Dymitra x. Bielskiego s ; 218 
Szujscy górują  . . . . . a 218 


10% 


: nironnicą 
lwan Bielski we więzieniu : : , : . 248 
Moskwa w stanie opłakanym |. | 218 
Jan x. Bielski odzyskuje wolność i się na o. R. 
głównej  . ; . H A , . 218 
Zbawienne jego rządy —. ń z , ; - 210 
Zabity przez najętych morderców . A : . 2609 
Moskal pamięć jego uczcił ; 249 


Trzeci brut Szymon x. Bielski 0 w e. Polski 220 
Udaje się do Carogrodu. Agiluje przeciw Moskwie . . 224 
Stara się wciągnąć króla Zygmunta | we wojnę przeciw 

> Moskwie aby odzyskać ojcowiznę Białę. < -. 221 


Król nie wchodzi na jego propozycye . . 2232 
Szymon stara się o pozwolenie powrotu do Moskay . 223 
Szczęśliwym trafem wybawiony od srogiej kary  . . 223 
Osiada w Perekopie ą ą , . 223 
Korespondencya jego z królem rónych > A aa 223 
Brat jego Jan kn. Bielski wyrabia mu amnestyę w Moskwie. 224 
Szymon z niej nie korzysta — . ; : : . 225 
slowarzyszy chanowi Krymu w wyprawie na Moskwę . ,225 
Zostaje agentem Polski w Krymie 226 
Syn Dymitra x. Bielskiego, Iwan gamióokaik we Włodzi- 
mierzu nad Klazmą ź 227 


List jego do Zygmunta Augusta króla wałńy Ej dada 
historyczny |. 3 z . ź Ę -. 228 


Vv. 
KONSTANTY OLGIERDOWICZ. 
Skąpe wzmianki o nim w wi z * : - 258 
Syn jego Bazyli . : . 237 


SYNOWIE OLGIERDA Z DRUGIEJ ŻONY JULIANNY 
XIĘŻNY TWERU. 


VI. 
WIGAND - TEODOR = ALEXANDER, 
XIĄŻĘ NA KIERNOWIE, 
Ochrzczony jednocześnie z królem w Krakowie  , . 242 
Ulubieniec króla |. Ń - ' . 3 . 244 


410 


atronnica 
Cztery imion jego 5 241 
Dzielnica jego na Litwie . 245 
Żona i posag jej . : 245 
Przeznaczony na w. rządcę Litsy : 246 
Śmierć przedwczesna — Wieści o zadaniu truvizny 241 
Charakterystyka jego podana przez Długosza 248 
VI. 
KORYGIEŁŁO — BAZYLI - KAZIMIERZ. 
Wspólność losów jego z bratem Wiganiem . 249 
Przechodzi na katolicką wiarę 249 
Przedlem ochrzczon na wiarę ruską x 250 
Dzielnica jego na Litwie . » 250 
Komendant zamku niższego we Wilnie ZY, RA ze 
miasta przez Witołda 251 
Ginie przy szturmie zamku . ć 252 
Przesadzone wieści o tragicznem zgonie jego 253 
Umarł bezpotomny. 254 
VIII. e 
SKIRGIEŁŁO — IWAN OLGIERDOWICZ, 
Cały żywot swój poświęca służbie Jagiełły 255 
Występ niefortunny w Połocku. 255 
Układy jego z krzyżakami aby wydobyć Jagiełłę z Kos 256 
Pośrednik między Jagieła a Kiejstutem . 258 
Jagiełło nadaje mu Troki i przypuszcza do spód . 259 
Skirgiełło na czele poselstwa wysłanego do Polski i Wę- 
gier z oświadczeniem w. x. Jagiełły o rękę królow- 
nej Jadwigi . 261 
Z powrótam do Litwy bitwę Stada z eżyłakaini 264 
Obecny ślubowi Jagiełły w Krakowie . : 265 
Ręczy że tenże dotrzyma dane Koronie przyrzeczenia 265 
Pokonuje xiążąt na Smoleńsku i Połocku 266 


Król mianuje go gubernatorem Litwy ale nie w. xięciem 
bo nie był katolikiem  . . 


, . . 


267 


411 


stronnica 
Zadawalniające jego rządy SST 
Jeden Witołd był mu przeciwnym 5 318 
Ten pospołu z krzyżakami wydaje wojnę Litwie 274 
Wzrastająca potęga Witołda 276 
Skirgielło opiera się jej do ostatka Bino 211 
Wstępne umowy . 278 

Za pośrednictwem króla | i królowej Skirgiełło Watołdowi 
ustępuje z Litwy 278 
Bierze w zamian Kijowszczyznę 279 
«Krótkie rządy jego tamże . 280 
Zgon opisany przez spółczesnego 280 
Charakterystyka jego 282 

IX. 
LICHWEN SZYMON. 

Pierwsza o nim wzmianka 285 
Namiestnik we w. Nowogrodzie . / . 284 
Ochrzczony pierwej z wody. — Przyjmuje A żat dodat 284 

Ślybuje w imieniu W. Nowgorodu wierność i wszelką po- 
moc koronie polskiej 4 285 
| - Korona i Litwa nie umieją z tego korzystać. 286 
Czyny wojenne Lichwena we W, Nowogrodzie 286 
Wraca na Litwę, i zaciąga się pod choragwię w x Witołda 287 
Otrzymuje xięst. mścisławskie 287 
_Żeni się z córką w. x. Moskwy 287 
Czyny wojenne jego dalsze 287 
Wraca na rezydencyą do W, Norsęodo 289 
Dzielić władzę musi z delegatem W. x, Moskwy 290 
Wojuje na ziemi szwedzkiej : 290 

* Król Jagiełło i Witołd wypowiadają przymierze ZAC 
dowi. Szymon Lichwen opuszcza na to Nowogród . 291 
Osiada w Mścisławiu : 294 
Druga żona jego i potomstwo . : ż : . 292 
A. Młodszy syn Jarosław Teodor , , © w 292 


HH 


B. JERZY. 
stroni 
Starszy Jerzy * : : ; j 205 
W służbie Witołda i 293 
Powołany do W. Nowogrodu . 293 
W drodze wzięty w niewolę 293 
Umyka z więzienia do W. Nowogrodu, gli przez lat 
osiem rezyduje > 294 
W r. 1440 wraca na Litwę do Móoistawii ojeowizny swojej 295 
w podróży natrafia na powstanie w Smoleńsku 295 
Powody onegoż 295 
Andrzej kniaź ruski obwołuny naczelnikiem PUSTE 297 
Jerzy Lingwenowicz w przejeździe przyjmuje ofiarowane 
mu hospodarstwo smoleńskie 297 
Broni dzielnie miasto gdy je wojsko litewskie ckięsie 298 
Po uskromieniu buntu udaje się do Moskwy w 298 
Otrzymuje przebaczenie od w. xięcia Kazimierza, i wraca 
do ojczyzny . 298 
Użyty jako pośrednik we w. Nowogrodzie - 299 
On zaś ogłasza się tam stronnikiem SILE Michała syna 
zabitego Zygmunta . 500 
W. Nowogród niechętnie go widzi w Wyki o: 300 
On błąka się między Prusami i Moskwą . 300 
Otrzymuje przebaczenie od króla i zwrot zabranego mu 
Mścisławia , 300 
Kończy żywot fa mttzadikaia": w Nowogrodzie 301 
IWANĄ, 
ledyny syn jego Iwan zostawia dwie córki 304 
Mężowie onych 502 
X  mścisławskie rdeciodii do polaków sra „Giętę- 
minowicza |. a , a : « 502 
X. 
MINIGAJŁO. 
Najlepsze żródła liczą go do ka WIRE: Alę milczą o 
jego żywocie. ; 4 . . 304 


4% 
XI. 


ŚWIDRYGIEŁŁO = BOLESŁAW W. X. LITWY. 


stronnica 
Jeden z najmłodszych braci |. a 4 A 505 
Wichrzy Litwą do późnej starości 308 
Przyjmuje ale niechętnie chrzest łaciński —. 506 
Pierwsze jego zajście z królem „tę: yk woj: Witebska 506 
Witołd łamie jego opór . ś 3 > . 307 
Qdsela go jako jeńca królowi i 307 
Ż Krakowa udaje się Świdrygiełło do Węgier : „ 808 
Wchodzi w bliższe stosunki ze zakonem krzyżaków . 308 
Wraca na Litwę na wezwanie króla i Witolda, i otrzy- 
muje bogatą dotacyą w ziemiach - 309 
Bierze w posiadanie Podole, i uzyskuje tem celujące sta- 
e nowisko ę ż I s 3510 
Szczęście jego do ludzi , i : ; , 310 
Przeciwnik Unii Litwy z Polską ś , NEJ 
Udaje się do w. mistrza krzyżaków w Nalborga i zawiera 
z nim przymierze przeciw Witołdowi 542 
Pierwsze jego rozczarowania i zawody. + 314 
Wyprawa na Wilno k c i 315 
Nie udaje się 315 
Przyjęty znowu do łaski króla Ghidga wę Wilnie 516 
Szyka przymierzeńca we w. xięciu Moskwy . » 516 
Podnosi bunt przeciw Witołdowi, i udaje się do Mada. 347 
Składa hołd w. kniaziowi i otrzyrauje od niego eteda 
nie w ziemiach 518 
7 Witołd wkracza w ziemie wikóoiakikć Świdrygiło pier= 
_ wszy stawia mu opór 318 
Nad rzeką Ugrą zawarty pokój iędzy. Litwą, a Moskwą 318 
Świdrygiełło zniechęcony opuszcza aid i udaję się do 
krzyżaków : ź 519 
Zawiera z niemi zaczepne przymierze przeciw Litwie 320 
Witołd go więzi i lat osiem w okowach trzyma „ 320 


Daniel kniaź na Ostrogu śodtję ga pędów 80 Ł wię- 
zienia : R h 


444 


stronnica 


Świdrygiełło m'asto ziaddaci, przychylnej mu Rusi, włó- 
czy się po obcych krajach ń ; , t 

Oiłgłos i popłoch sprawiony przez ucieczkę jego 

Pojednanie się jego z królem a potem i Witołdem 

Otrzymuje dotacyą w ziemiach . 

Przez lat dziesięć nie burzy pokoju 

Wyglądał bliskiej śmierci Witołda , by po nim » oj wiel 
kie x. Litwy 5 ; » 

Powody z których minąć to go nie ojRó ż 

Po zgonie Witołda król Świdrygiclle nadaje mw 
Litwy . 3 4 MON, A . 

Świdrygiełło rzuca zaraa maskę, i występuje jako śooiiiiy 
władca Litwy : 

Opór któren napotyka ze fer rady kodiiaj polókłej . 

Zajęcie podolskiej ziemi na rzecz Korony ; 

Uwięzienie króla przez Świdrygiełłę 

Wojna na Wołyniu 

Król pobłała a nawet ulega Świdrygielie ś 

Przymierze Świdrygielłły z krżyżakami . J |. ; 

Tożsamo z Wołochami i Tatarami 5 

Z xiążętomi Mazowsza 

Nagląca konieczność usunięcia Świdrygieny”": . 

Król nie sprzeciwia się już temu "2 ? at, 

R:da koronna polska przgwodzi to do skutku 

Zrzucenie Świdrygiełły z tronu . 

Zygmunt Kiejstutowicz jegó następca , , 

Ruś litewska powstaje i obwołoje Świdrygiełłę w. kn. KSK 
Świdrygieło nie umie korzystać ztego. Udaje się do krzy- 
żaków o pomoc i . : 

Zawiedziony we swoich oczekiwaniach 

Zakon wchodzi w stosunki z jego następca . 
Wyrozumialszy zakon inflancki przemawia za Świdtygiolą: 
Na wezwanie wygnanego xięcia udziela mu posiłki. 

Z temi i ż Rusinami wyrusza Świd. w pole . 

Pochód jego prawie tryumfalny do Wilna 


522 
329 
325 
325 
524 


325 
325 


327 


3271 
528 
528 
528 
328 
529 
329 
530 
531 

551 

332 
552 
535 
385 
335 


336 
336 
336 
537 
538 
338 


. 588 


| 
; 
| 
| 


415 


stronnicu 
Bitwa pod Osamianami ze Zygmuntem Kiejstutowiczem  . 359 
Porażka Świdrygiełły . ś : ; > . 340 
Nie upada na duchu © . : , £ ; . 341 
Zakon krzyżaków przyrzeka mu pomoc warunkowo 342 
Sprawa jego jako wygnańca nabiera rozgłosu ; . 345 
Fałszywe jego buletyny . : . * - . 545 
Zakon krzyż. zawsze lękliwy |. 344 
Król polski występuje jako rozjemnik . 344 
'Cesarz Zygmunt oświadcza się za Świdrygiełłą na boże 
w Bazylei > 344 
Główne grody ruskie które się idż sbwiay wywieszają 
znowu jego chorągiew . 345 
W. x. Zygmunt w kłopotach 346 
«Wyprawa powtórna Świdrygielły na Litwę 347 
Uksranie kniazia holszańskiego . 341 
Świdrygiełło rozpuszcza wojsko i i się Uś Kijowi 348 
Powody tego kroku 4 348 
W. x. Zygmunt zaczepnie występuje na Rusi : 350 
Zawiera rozejm ze zakonami krzyżaków i lnflant 350 
Oba opuszczają sprawę Swidrygiełły 350 
Tożsamo sobor w Bazylei - e . 0 « 550 
Jeden cesarz Zygmunt piórem walczy za nim 350 
Opuszczony Świdrygiełło szuka pomocy w Moskwie 552 
Niezachwiana wiara jego w zakon. krzyżaków 352 
Śmierć króla Jagiełły |. . 353 
Świdrygielło myśli o koronie Hkowókiej 558 
"W tym celu zajmuje się unią kościołów móchodnicga ze 
zachodnim „ « : 355 
Radość w Rzymie z tego sód 354 
Zachodzące ważne przeszkody Q, 355 
„ Górne zamiary pełzną na niczem 355 
Świdrygiełło łączy się z Husytą ZYżóiiom Kozybytówi: 
czem i po raz ostatni chwyta się oręża 355 
Spalenie metropolity Herasyma we Witebsku . 356 
Bitwa pod Wilkomierzem nad rzeką Świętą . . 357 


416 


8h a 
Porażka Swidrygieły  . 0000001001 38 
Rachuje zawsze na zakon krzyżaków . , . 558 
Ten zaś zawiera pokój z Polską i w. x. Zygłlńech . 358 
Cesarz Niemiec zbywa go obietnicatni h - . 389 


Północna Ruś litewska póddaje się Zygmuntowi w. x  . 350 
Świdrygiełło zostaje przy Wołyniu i Kijowszczyźnie . 360 


W ostateczności poddaje się koronie polskiej A . 30t 
Otrzymuje dożywotnie posiadanie Wołynia |. > . 308 
Kijów żaś odpadł do Litwy |. ą Rój 
Zakon krzyż. zrywa z nim wszelkie siowódki , A . 365 
Ostatnie łata życia Świdrygiełły . > - ; . 365 
Śmierć : £ : j ? - „YORK, ZU 
Charakterystyka jego ; = - - ż . 566 
Ustęp ostatni od stroniey *  . dał . 367—380 


Przypisek o kniaziach na Czartorysku a rOniGE . 380—397 


OMYŁKI DRUKU. 


Stronica 4ta nota druga zamiast str. 62 popraw ste. 64. 
, 10ta or trzecia , str 54  » sth. 57, 
. 45ta  « czternasta wiersz trzeci tą str. 254 nót 

popraw nota 254. 

Stronica 46ta nota pierwsza wiersz trzeci z góry r. czytaj 1377. 
1 18ła » czwarta zamiast Andrzeja popraw Kfidrejd. 
»  22ga »  pietnasta wiersz drugi od dołu żdm. 5'popr. 5. 
+» S3cia » siedemnasta wiersz drugi od dołu zarńiówt r. 

1445 popraw rok 1405, 

Stronica 24ta nota dziewielnasta zamiast str. 534 popraw str. 34. 
+» S2ga w maryginesie wymazać «poselstwo». 

Gdzie tylko cytowańa kronika Lindenbłatta poprawić kronika tak 
i zwana Lindenblatta. 


SA 422 | 


Bracia Władysława Jagielło 


Olgierd i Kiejstut 
wydanych | 
we Lwowie 


pierwsze w roku 1867 nakładem 
ALEX, VOGLA, 


drngie w roku 1870 nakładem księgarni 
GUBRYNOWICZ i SZMIDT. 


zem 00 ZĘ 


LWÓW. 


Nakładem Selmana Igla. 
Z drukarni J. Dobrzańskiego % K. Gromana. 
1843. 


WY stęp. 


NA 


Dzieło moje „Bracia króla Władysława Jagiełło, * 
uzyskało w r. 1870 pierwszą nadgrodę z przeznaczonej 
na ten cel fundacyi literackiej ś. p. Jerzego księcia 
Lubomirskiego. Czując jakie obowiązki niespodziewany 
ów zaszczyt na mnie wkłada postanowiłem nie żałować 
trudów, aby godniejszem onegoż się ukazać. 


Gdyż zaś w obec stosunków literackich i księ- 
garskich kraju naszego niemam nadziei, abym mógł za 
żyeia drugie wydanie uskutecznić, pierwsze dodatki 
i poprawki do rzeczonego dzieła, dołączyłem do dru- 
giego dzieła „Olgierd i Kiejstut,* które wyszło 
w Krakowie r. 1870. 


Teraz wydaję dalszy ciąg tych uzupełnień i spro- 


_ stowań, dodając oraz, z powodów powyżej wymienio- 
nych dodatki i poprawki, do „Olgierda i Kiejstuta,* 


Kazimierz Stadnicki. 


DODATKI 
do dzieła 


bracia króla 


WŁADYSŁAWA JAGTEŁŁ0 


KAZIMIERZA STADNICKIEGO0. 


mRNA NZZIZ TG A 


Strona 32. (Nota 45.) 

Dodać na początku: Ladislaus... primum in Witewsko 
deinde in Poloczko regionis Rusiae divertit pluribusque diebug 
illic immoratus seditiosos motus qui consurgere nuntiabantur 
oppressit extinxitqve. (Długosz Liber X. pag. 118) — Item 


Strona 62, nota 23. 

Dodać na końcu: Chcąc zaś załagodzić odmowę i aby 
króla od siebie nieostręczyć, wskazał mu, że jest do wzięcia 
królowa Czeska, Zofia, wdowa po bracie Jego Wacławie, któ- 
rej by w posagu dał Szlązk., 

Była to tylko ustna rozprawa z posłami, i dalsze po- 
stanowienie zależało od króla Władysława. — Ten nieprzystał 
na ten związek. Wiedział bowiem z doświadczenia ile polegać 
można na oświadczeniach Zygmunta. Cztery lat temu starał 
się o synowicę tegoż, córkę Jana księcia na Gorlicach i nie 
był przyjętym. (Długosz Lib. XL. str. 374 i Caro Gesch.-Po- 
lens, 3. Band St. 476.) Pytanie także zachodzi czy mógł 
Zygmunt Szląskiem rozrządzać. W każdym razie zrzekał by- 
on się tylko na rzecz króla polskiego zwierzchnictwa nad kil- 
kunastu zdrobniałemi książętami wszystkich Polsce nie przy- 
chylnemi, coby koronie nie mało przysporzyło kłopotów i co 
rada koronna pewnie pod rozwagę wzięła, Przeciwnym był także 
związkowi temu z królową wdową Witold, bo skutkiem one- 
gół byłoby przymierze ccsarza z królem, lub przynajmniej 
bliższe stosunki między niemi. Najwięcej przeciwnym był 
zaś sam król bo zamierzał, przystępując już po raz czwarty 
do związków małżeńskich, śłubować osobę młodą, która by go 
potomstwem męzkim obdarzyła, jak to sam oświadczył Witoł- 
dowi (ob. niżej oddział 4ty, ustęp C. st. 189), — Niesłusznie 

1* 


ZZ 


. 
więc pay Caro (Gesch.-Polens 3 st. 525) zarzuca fałsz co do 
tej propozycyi Długoszowi. 


Str. 66. wiersz 16ty z góry 

występuje. — Dodać: Jest wielce prawdopodobnem, 
łe wraz z biskupami ruskiemi wysłanemi przez Witołda (w r. 
1418) obecnym był powszechnemu soborowi, któren natenczas 
w konstancyi odbywał się. (Ob.: Caro Geschichte Polen, Ster 
Band St. 447). Powołuje się tenże na dzieje tegoż soboru przez 
Hardta a ten znowu na współczesny wiersz niejakiego 'To- 
masza Prischnell, któren między obecnemi soborowi liczy „ein 
Herzog von wissen i. e. weissen Russen* (białej Rusi) najpo- 
dobniej korybut Zygmunt. 


Str. 71. Nota 38. 

Dodać na końcu: Że spólnik Hussa Hieronym z Pragi 
w r. 1413 zwiedził Litwę, Ruś litewską i Psków i przytem 
z wielkim zadowoleniem postrzegł, że Rusini używają od wie- 
ków komunii pod dwiema postaciami, co Huss jako nowość 
wprowadzić usiłował, że kolana uginał przed świętymi obraza- 
mi i relikwiami etc. ete. co mu wszystko zarzucano w pro- 
cesie przed soborem w Konstancyi wytoczonym, nie mówi 
przeciw mojemu twierdzeniu, bo jemu zależało nasamprzód, 
o usprawidliwienie nauki swojej jako chrześcijańskiej, i o sprzy- 
mierzeńców przeciw Rzymowi. Wreście Hussytyzm w. pierw- 
szych czasach istnienia swego mianowicie jak przedstawiał 
się w osobistości Hieronyma dalekim był jeszcze od tego, 
wco się przyistoczył po spaleniu dwóch swoich fundatorów. 
Ale pociesznem jest za prawdę, twierdzenie Panu Caro w Jego 
dziejach Polski t. 3ci st. 443, że Hieronym z Pragi namówił 
Władyków wschodnich, udania się na sobór, w celach Unji 
z kościołem rzymskim. 


Str. 105, wiersz Smy z dołu. 

Dodatek do tego ustępu znajdujący się na st, VII do- 
datków i poprawek do „braci Władysława Jagiełły* iuż dru- 
kowanych i przyłączonych do dzieła „Olgierd i Kieystut* tak 
odmienić „Wiśniowieckich* dodać (w formie Noty.) 


ź 


„kllóóśS OOEL COR. « Kage” 


lz. b 


+.4fe for. <lv * 


ZZ 


Według urzędowych dokumentów, Wiśniowieccy w pierwszej 


połowie wieku XVI. (szesnastego) mieli siedzibę swoią w Wisz-- 


niowie w dolinie Bugu, województwie Ruskim, starostwie lu- 
bomlskim obok miasteczka tegoż nazwiska i pisali się knia- 
ziami Wiśniowskimi. Wiśniowiec nad rzeką Horyń przeto 
był już późniejszą osadą. Ob.: archewgr. zbornik dokumentów 
odnoszących się do pułnocno-zachodniej Rusi t. I. Wilno 1867 
dok. 31 st. 90, W tym dokumencie, który opisuje granice 
Polski i Litwy w r. 1456 wspomieni są także kniaź Mikołaj 
" Zbarazki jako właściciel sioła Morozowica niedaleko Bugu 
i knaziowie Porycka wszyscy zarówno Wiśniowskim bez przy- 
domków Korybut. To samo w hramotach W. ks. łitewskich 
wydanych w Kijowie r. 1868 staraniem panów Antoniewicza 
i Kozłowskiego znajdują się pod 1. 24 i 42 Dokumenta jeden 
z r. 1511, drugi ż r. 1562 na imie kniazia Michała W iszne- 
weckiego bez przydomku opiewające. 


Str. 1238. (Nota 1sza.) 

Wiersz 7., 8ci z góry Kijowie. Dodać: Z tego powodu, 
dokument, w którem Alexander w r. 1411 potwierdza nadania 
uczynione przez ojca swego Włodzimierza kościołowi Domini- 
kanów św. Mikołaja w Kijowie. (Skarbiec Litwy t. IL. st. 8.) 
za podrobiony uważać należy. 


Str. 131 wiersz Sty z góry. 

Zamierzał. Dodać, Wszakże istnieje list Władysława 
króla do soboru w Konstancyi z rP4416, w którym radując 
się, że sobór ma zamiar wysłania kardynała do krajów korony 
w celu nawracania łącznie z biskupami Lwowa i Wilna Ru- 
sinów do wiary rzymskiej, obiecuje wspólnie z Witołdem, 
wspierać te usiłowania. (Raynald Annales ecwlesiastici Nr. 29.) 


Str. 131. wiersz 9. z góry K 
udał się do Rzymu popr.: udał się w Towarzystwie kilku 
biskupów i archimandrytów do Konstancyi gdzie natenczas 
odbywał się sobór powszechny. Item wiersz 1lty z góry od 
(Ale aż do a) wykryślić. Item wiersz 13ty jaki popr. Jaki, 
Item wiersz l4ty „niech to* wymazać „to.* 


R M W 


St. 131. Nota 17. 

Dodać na końcu. Że zaś biskupi nieudali się do Rzymu 
ale do Konstancyi, dowodzą prócz kron. pruskiej powyżej cy- 
towanej i rachunki dworu króla Władysława Jagieły z lat 
1418—20 wydane z rękopisu zakładu Ossolińskich przez pro- 
fesora wszechnicy lwowskiej Zeissberg w czasopiśmie (Zeit- 
schrift) dla austryackich Gymnaziów poszyt Śty r. 1870 pod ty- 
tułem „analekten* zur Geschichte des XV. Jahrhundertes. 

Tam str, 358 pod datą 6. Maja r. 1418 powiedziano. 

„Item secnntur distributa pro statione Metropolitae 
kyowiensis quum de constantiensi consilio revenit. 


St. 183 wiersz 12ty z góry. 

Swoje, dodać na kształt noty: Że król unią kościołów 
zajmował się i pierwej gorliwie dowodzi list Jego w r. 1420 
do Papieża pisany z którego wyjątek tak brzmi: 

Illud quoque opus sanctissimum cirea reductionem Grae- 
corum ad gremium sanctae matris ażelesiae et sedis aposto- 
licae obedienciam cumtanta aviditate et fervore a meceptum, 
pro cujus confeccione ille anłistes Gregorius apud S. V. et 
sacrum Constanciense concilium instigatione mea laboravit... 

In qua etiam re mei ambasiatores et nuncii solempnes 
imperatoris Grascorum et demum quidem duo nobiles mi- 
lites qui apud 8. V. fuerant constituti acceserunt et hactenus 
mecum commorantur et magna solicitudine hortantur me ut 
illud prosequi non cessarem. — Lites ac resgestae inter polonos 
ordinemque Comiferorum. Tomus III. pag. 210. 

Q pobycie tych posłów z Grecyi w Krakowie wspomi- 
nają rachunki dworu króla Władysława z lat 1420, 24go 
sierpnia i następnych dni, rubryka „statio Graecorum*. (Ob.: 
te rachunki we wyd.: Zeissberga wyżej powołanym pod ty- 
tułem analecta st. 370.) 


Str. 138 wiersz drugi z góry. 

Włoch — dodać na kształt noty: Tolerancya tych dwóch 
możnych grodów, daje się tem tłumaczyć, że od dwóch wieków 
były ciągle w stosunkach Ścisłych ze zakonem inflanckim i że 


NA du 


Z | RA 


w celach handlowych, liczne tam były kolonie niemieckie, 
Z tych powodów bez wątpienia papież na soborze w Konstancyi 
Wgo X. Witołda a po nim Jagiełę króla mianował, wikariu- 
szami jeneraluemi kościoła dla Pskowa i Wgo Nowogorodu. 
(Gołębiowski panowanie Władysława Jagieły t. I, str. 427.) 


Strona 144 i odpowiedni dodatek dołączony do dzieła 
„Olgierd i Kieystut* st. VIII. 

Wiersz 12ty i 13ty z góry dodatku. 

Wiersz 7my popraw SŚmy. 


Po r. 1401 dodaj : W tymże roku kniaź Iwan Olgimun- 
towiez ojciec wydał zaręczenie, że po Śinierci W. kn. i hospo- 
dara Witołda, nie podda się innemu hospodarowi tylko kró- 
lowi polskiemu. ruskiemu, litewskiemu, oraz od korony pol- 
skiej nie odłączy się. 

(Akty zapadnoj (zachodniej) Rossyi tam 1. dokument 
18ty. Żoną ete. 


Str. 144 
Dodatek 
Rodowód królowej Zofii. 
Iwan kiaź Olgimuntowicz Holszański. 


(OW: - GWABIZERKIZY, 


Andrzej kniaź na Szymon przezwany 
Wiazmie Lutym, 
żona 
Alexandra 
— A A 
Zofia Wasilissa Maria 
czwarta żona królą (Bazylina) żona 
Władysława J. agiełły żona Eliasza 
Iwana Włodzimi- hospodara Multan 
Ważacknapi Bostóisih rowicza wnuka _ (Ut Długosz Liber. 
=STWOWa 5 3 Olgierda, (Od niej 18. pag, 42 Wa- 


pochodzą książęta  powski tłum: Mali- 

bielscy Olgierdowi- nowskiego 3 k str. 

cze i Qieszyńscy na 34 — 
Szląsku. 


ZE" BL 


Str. 147. wiersz 14ty z góry. 

Niespełna aż do, tak odmienić. Z tej dochował nam się 
list zborny, pisany z Wilna dnia 14. marca r. 1476 do pa- 
pieża Sikstusa IV., ze strony książąt i pierwszych dostojników 
duchownych i świeckich litewskich w sprawach religijnych, 
i z którego ważniejsze ustępy niżej podajemy. *) Świadczą one 
jakich gorliwych i dostojnych popleczników Unia kościelna na 
Litwie i Rusi miała i że niewyłącznic ich wina, jeżeli w r. 
1496 niespełna lat czterdzieści po instalacyi pierwszego me- 
tropolity Uniata zgromadzeni biskupi obrawszy, w osobie Ma- 
karego nowego metropolitę udali się, 


* Wyjątek z listn pisanego od duchowieństwa i szlachty 
ruskiej z Wilna do papieża Syksta TV. w r. 1476 14, 
marca, 

Str. 5, Niema różnicy w QChrystnsie między Grekami, 
Rzymianami i nami będącemi rossyjskiemi Słowianami, 
Słyszeliśmy, że niejacy (pewni ludzie) o nas przed waszą 
świętością wypowiadając slowa kłamliwe, szkalując nas 
twierdzą, żeśmy nie zupełnemi i prawdziwemi krześcijanami 
świętej prawosławnej wiary Chrystusowej i temu podobne 
rzeczy... 

Str, 6, My wszyscy wierzymy i wyznajemy Ciebie żeś 
najświętszym pasterzem i ojeem powszechnego kościoła... 
Str. 10, — wierzymy — w siedem świętych powszeclnych 
soborów i ósmy florentejskij. 

Dochodzi nas słuch w nasze strony, jako zbliża się dziś 
rok 50ty, w sławnym Rzymie mieszczący w sobie 'miłości- 
we lato dla odpuszczenia wszystkich grzechów, (dla tego 
proszą o udzielenie tegoż jubileuszu i dla Rmsi.) 

Str. 13, niektórzy w naszych stronach... przemocą wleką 
od naszej cerkwi i znowu powtóre chrzczą naszych mówiąc, - 
że tak im nakazuje najświętszy ojciec papież czynić. 

14, Turcy i Tatarzy — wiedząc 0 naszych „nierządach 
i niedostatku wzajemnej miłości, zajęli w posiadanie liczne 
ziemie chrześcjańskie, i wielu nawrócili do swego mahome- 
tańskiego zakonu. 

Dla usunięcia sporów dogmatycznych, na podstawie fłoren- 
tyjskiego soboru, proszą papieża o delegowanie dwóch śwlat- 
łych biskupów t. j. greckiego i łacińskiego obrządku na 


WEW SED NM 


ę" 


= f8x— 


Str. 149. wiersz tekstu drugi od dołu. 
Michała: dodaj na kształt noty. Według archiwum książąt 
Sanguszko w Sławucie miał córkę, żonę kniazia Prońskiego, 


Str. 152. Nota Gta dodać na końcu. 

W Hramotach W. kniaziów litewskich wydanych w Ki- 
jowie r. 1868 staraniem panów: Antoniewicza i Kozłowskiego 
znajduje się (L. 9ta) Nadanie kniazia kijowskiego Szymona 
Aleksandrowicza Jeremiemu Szaszko obszernych horodyszez 
nad rzekami Rusawa, kuznica, kamienica, Radkówka, mających 
wszystkie ujście swe do Dniestru. Z r. 6967 czyli 1459. 


Str. 178. Nota 4ta dodać na końcu. 

Według dat w archiwach książąt Ostrogskich i Sangusz- 
ków, miał Michał także córkę, Zofię żonę Jerzego Aleksan- 
drowicza Chodkiewicza. 


Str. 186. Nota 21. dodać na końgu. 

Spłodził z nią córkę żonę Jana Karola Chodkiewicza, 
sam zmarł 9. listopada r. 1578. Daty te wyjęte są z pa- 
miętnika współczesnego Fedora Jewłaszewskiego podsędka Nowo- 
grodzkiego obejmującego lata 1546 — 1604 i wydanego sta- 


Ruś, których zadaniem będzie pogodzić powaśnionych po- 
między sobą chrześcijan. 

List ten przechowany w Rzymie w dwóch kopiach w Bi- 
bliotece Watykańskiej i Propagandy. 

Wydał go drukiem, ks, kanonik przy metropolji lwowskiej 
g. k. Petruszewicz; pod tytułem „Sobornoe posłanie ruskogo 
duchoweństwa i mirian rymskomu Papie SixtuTy,* Lwów 
r. 1870 in G. 80, z objaśnieniami i dodatkami, Podpisa- 
ni na tem liście są Mizael episkosp smoleński, elekt na 
metropolią kijowską; archimandryci Ławry w Kijowie 
i monasteru $. Trójcy we Wilnie; Michał Olelkowicz 
i Teodor Bieiski, oba prawnuki Clgierda, Iwan Ohodkiewicz 
namiestnik Witebski, i marszałek W. ks. a brat Jego Pa- 
weł namiestnik kamieniecki, Sołtan Aleksander rycerz 
grobu świętego, kawaler orderu hiszpańskiego złotego runa, 
podskarbi dworu króla Kazimierza, i inni dostojnicy, 


płać, RCA 


raniem Tadeusza księcia Lubomirskiego (w Warszawie u Frie- - 
leina na r. 1860.) ! 

Byłoby więc mylnem podanie Niesieckiego że żoną Jana 
Karola Chodkiewicza, była zwyż wspomniana Zofia Mielecka, 
wdowa po Szymonie księciu Słuckim, bo była nią jej córka. 


Rodowód kniaziów Słuckich. 

Str. 188. wiersz 7my z dołu. 
Jerzy dodaj $ r. 1578. 

Szymon + r. 15938 popraw r. 1592. 


Str. 192 wiersz drugi z góry. 

Córkę, popraw córek dwie. Item wiersz 3ci, Chodkiewi- 
cza, dodać drugą, żonę Bolesława księcia na Cieszynie Annę. 

Nota O tej mówi Długosz pod r. 1448 „Boleslaus duxthe- 
schnensis neptem germanam ex sorore Zophiae reginae Polo- 
niae virginem Annam ducissam Russiae accepit in uxorem.* 


A pod r. 1452, 

donosząc o Śmierci tego księcia mówi że zostawił syną 
i dwie córki spłodzonych z tą Auną „ducissa Rusiae, filia 
Joanis alias Twani ducis de Bielsko susceptas. (Liber XIII. 
pag. 41. 104.)* 


Str. 192. Nota 1sza dodać na końcu. 

Według dokumentu zaś w archiwum książąt, Sanguszko 
znajdującego się imię jej było Jawnucha a Jan Chodkiewicz 
był wojewodą właściwie namiestnikiem kijowskim. 


Str. 232. Wiersz 7my od dołu. 


Polecenie aż do rozpoczęta, tak odmienić. Rokowania 
trwały lat kilka. Doszły czasów naszych dokumentne dowody 
że już w r. 1562 przeto lat 5 przed datą tych listów, zanie- 
pokoiły one do tego stopnia Cara, że Iwan Bielski, za pośre- 
dnictwema metropolity Moskwy Makarego, wydać zapis musiał, 
że jak dotąd tak i nadal hospodarowi swojemu wiernie służyć, 
i wszelkich rokowań i znoszeń z królem Zygmuntem Augustem 
wystrzegać się będzie. Drugim zapisem Bojarowie mu przy- ' 


ZĄKISz 


chylni ręczą za Jego wierność, z obostrzeniem, że w razie zbie- 
gowstwa zapłacą do carskiej kaźni dziesięć tysięcy rubli. 


Nota. Zapisy te znajdują się w tomie I. pod L. 175-6-7 
kodexu dyplomatycznego Rumiancowa pod tytułem  „sobranie 
gosudarstwenych hramot, i dogoworów w kollegju innostran- 
nych dieł.* 


Str. 235. Dodać na końcu. 

Na liście zbornym wyżej powołanym, pisanym pod dniem 
14. marca r. 1476 z Wilna do Papieża Syxtą IV. w spra- 
wach religijnych podpisali się „Michał Olelkowicz brat cielesny 
(po płoty) króla polskiego, kniazia Kazimierza i ruskiego pana 
(ob. rodowód wyżej Olelkowiczów), i „kniaź Teodor na Białej 
(Bieloe) brat po krwi Wgo kniazia Andrzeja.* Tu więc król 
Kazimierz Jagielończyk nazwany przez krewnego z ruską An- 
drzejem. !! 


Str. 235. wiersz 1Oty z góry. 

córka popr. córki, 

a) Anna Żona Bolesława księcia na Cieszynie ; 

b) Jawnucha żona Jana Chodkiewicza namiestnika ki- 
jowskiego. 


Str. 245, wiersz 4ty z góry. 
9) wypuścić. Wiersz Bty (10 popraw 9.) 


Str. 245. 10 popraw 9. 


Str. 245. Noty 9tą i 1Otą tak odmienić. Zaręczyny o0d- 
były się w r. 1387, jak świadczy dokument, Władysława Opol- 
skiego z 10. lipca tegoż roku. (Skarbiec Litwy Daniłowicza 
t.: I. str. 269-270.) I ta dała najprawdopodniejsza chociaż 
Naruszewiec i Dogiel kładą dokument ten pod rok 1386, 
(W tymże nazwany Wigand frater uterimus regis.) Kiedy 
ślub nastąpił oznaczyć dokładnie niepodobna, ale w dokumen- 
tach niżej powołanych z maja r. 1390 Władysław Opolski 
Wiganda mianuje już zięciem swojim. (Ob. także Caro Geschichte- 
Polens 3ter Band str, 120.i 639.) 


=> 46 = 


Str. 248. Nota 18 wiersz trzeci od dołu — grzywny. 
Dodać. Fakt mało znaczący; a przecie w życiorysie miejsce 
mieć musi, bo świadczy wymownie jako ci ubodzy książęta 
dla skarbu koronnego nie byli ciężarem. 


Str. 274, Nota 42. wiersz drugi „war* dodać. Bez wąt- 
pienia kronikarz mówiąc o Brześciu ruskim, Surażu i Grodnie, 
przez pomyłkę podał Łuck zamiast Łuków. 


Str. 348. Nota 136. wiersz Żgi z góry. 

czasach, popr. czasach. i (dodać,) Podpisał się wprawdzie 
kniaź Holszański Michał na dokumencie jednym wyd. we 
Lwowie ale to było r. 1445. (Ob. akta ziemskie i grodzkie 
wyd. we Lwowie t. II. dok, 70 str. 124.) 

Item item do popr. Do 


Str. 362. Nota 177. slubują popraw ślubują, — 1473.. 
popr. 1437. * 

Nota 178. Przenieść ją ut infra. /amiąst niej położyć 
Ob. list Świdrygrełły do W. Mistrza z 27go września, r. 1437. 
(Skarbiec Litwy t. II. str. 170.) Na dniu 9. października t.r, 
wydał Swidrygieło w Kijowie dokument nadający słudze swe- 
mu Stefanowi Slezita wioski Uładowa Horka i Zaranna w po- 
wiecie Chmielnickim nad rzeką Boh, którą to donacją król 
Władysław Warneńczyk potwierdził w r. 1443. (Archiwum 
w Łańcucie.) 


Str. 363. wiersz tekstu drugi z góry wymazać więc. 


Item wiersz 6ty wymazać krwi. 
Item wiersz 6ty z góry zwrócił, dodać 179 a na dole 
tekst noty 178 położyć. 


Str. 364 wiersz ci z góry r. 1456 popr. 1446. 


Str. 364. nota 182. wiersz 9ty noty kronika Lwowa aż 
do 95.) odmienić, któren w r. 1431 na mocy nadania kró- 
lewskiego przeszedł na własność arcybiskupów lwowskich (akta 
grodzkie i ziemskie ut infra t. II. dok. L. 52.) 


af „» 


. 


po aÓ w 


— 17 — 


Str. 364, Nota 182. Wiersz ostatni. Stadnickiego dodaj 
Str. 14, oraz akta grodzkie i ziemskie etc wydane staraniem 
Wydziału krajowego t. II. Lwów dok. 39. Ale jeżeli duku- 
ment ten autentyczny, to pewnie data r.1415 mylna bo kniaź 
Świdrygełło, jak to się wyżej wykazało, od późnej jesieni r. 
1409 do końca marca r. 1418, trzymany był we więzieniu 
przez Witolda. Niemógł więc w Żydaczowie robić donacie. 
A do tego świadczą dokumenta, że od r. 1411 — 30 kniaź 
Teodor Lubartowiez a po nim aż do r. 1441, Ziemowit książe 
Mazowiecki siostrzeniec króla Władysława, mieli sobie ziemię 
Żydaczowską nadaną. (Ob. synowie Gedymina t. II., akta 
ziemskie i grodzkie przez Wydział krajowy we Lwowie wydane 
tom. III. i kodex. Mazowsza dypl. wyd. przez Tadeusza ks. 
Lubomirskiego.) Data więc rzeczywista dokumentu tego musi 
bydź 1406, (Długosz pod r. 1403), albo też 1445. 


Str. 364. Wiersz ostatni tekstu przyjaźń 184, | 
Dodać 


Zjechał w lecie r. 1446 na koronację Kazimierza na 
króla polskiego do Krakowa. (Nota) 
Nota Długosz liber 280i. 


Ntr. 365. wiersz lszy tekstu r. 1452, 

Dodać na kształt noty. 

A więc dokument umieszczony pod 1. 8 w „Hramotach 
wielkich kniaziów litewskich* wydanych 'w Kijowie r. 1868 
staraniem panów Antoniewicza i Kozłowskiego, w tłumaczeniu 
łacińskim z ruskiego oryginału, i w którem książe Aleksander 
inaczej Szwydrygajło Olgierdowicz, nadaje różne sioła kniaziowi 
Michałowi Wasilewiczowi pod datą r. 1458, jeżeli data rzetel- 
nie podana, jest oczywiście podrobionym. 


Str. 365. Nota 185. Wiersz onej 4ty z góry, w niewoli 
popr. podczas pierwszej jego niewoli. 

Item item. 

Qd (Druga żona aż do końca. Oraz tyczące się tej noty 
cztery dodatki i poprawki dodane do dzieła „Olgierel i Kiej- 
stut str. XTX. tak odmienić. Drugą ra Anna 


—8 — 
4 
córka Iwana Iwanowicza kniazia Tweru. Poślubił ją r. 1436. 
(Ob. kron. Tweru w Polnoje sobranie ruskich dziejopisów t. 
XV. str. 489.) 

Ona wielce na męża wpływała, aby wiarę ruską przed 
łacińską faworyzował. (Dłogosz Liber XI. pag. 611.) Przechó- 
wał się po niej przywiley dla sługi Jej Chodko na ziemię, 
którą dzierżył za kn. Hleba Dowdokowicza i którą przy: 
właszczył sobie niejaki Raniec. — Dokunient bez daty, ziemia 
nawet nie nazwana. (Ob. zbiór dokumentów  tyczących się 
Litwy, wydany przez. komisią ardzeograficzną wiłeńską pod 
i redakcją Maurycego Krupowicza,) 

Istnieje równie list pnpiazki do W, X. Litwy Zygmunta 
gdzie się wstawia za uwolnieniem Jej z więsienia. (Kotzebne 
SŚwitrigail st. 154—5.) Ale w tym liście mylnie oha nazwa- 
na Zofią. 


Str. 397. Wiersz przedostatni Stanu dodąć. W prawdzie 
Dyariusz sejmu lubelskiego z r. 1569 (drugi ze rzędu bo 
pierwszy wydał w aktach tyczących się Unii Tytus Hrab. 
Działyński) ogłoszony drukiem przez p. Koyałowicza w Peters- 
burgu r. 1869 pod tytułem: „Dnewnik Lublińskiego seyma 
1569 goda. na st. 385 zawiera co następuje: 

„Po tey mowie króla iego Mości wstał P. Wójewoda 
Woliński (Czartoryski) i Wojewoda „kijowski (Ostrogski) do 
króla iego mości y załiczali domi swe, przodków swych po- 
słagi y swe tyż, prosili abi król jego moszcz na nie pomniał, 
czo iemm kzól jego moszcz obieczował, laskę swą pańską y 
wysławiał dom xiąża Czorthorińskiego, któri się lyczi bicz 
z narodu królewskiego xiążąth litewskich *. 

Byłoby to więc nie mniej jak przyznanie się samego 
króla do pokrewieństwa % Qzartoryskiemi, Ale natenczas jaka 
zachodziła potrzeba w sprawie z tronu głoszonej a przeto 
współczesnym dobrze wiadomej, wydawanie dyplomu i to 
trzści tak podejrzanej, jak powyższy. Zauważyć przytem na- 
leży, że oba dyariusze, urzędowey a przeto autentycznej cechy 
nie mają. Z tego powodu między niemi wielkie zachodzą 
różnice. I tak wyżej podany ustęp nie znajduje się w dya- 


R Madhi. JG diomóka i 


ssh  — 
riuszu wydania Dyiałyńskiego. Diariusze ta stanowią w całości 
pierwszorzędny materiał co do dziejów Unij ale w innych 
sprawach nań pawoływać się nie można. 

Przeto póki autentycznemi i co do każdej generacyi 
współczesnemi dokumebtami, pochodzenie kniaziów  Ozarto- 
ryskich od Gedymina przez Lubarta lub Olgierda, wykazanem 
nie będzie, dyplomy i twierdzenia w tem kierunku uważane 
być tylko mogą, co do dawniejszych czasów jako pomniki nie- 
pospolitego sprytu, gorliwych wszechstronnych zachodów, wy- 
trwałej ambicyi, a co do późniejszych lekceważenia przeszłości 
i niesumiennego zagmatwania ojczystych dziejów. 


Omyłki druku i sprostowania. 


Str. 10, Nota 4ta, wiersz drugi, lsza dodaj. 
Str. 11, wiersz drugitextu od dołu: Olglerda dodaj komę. 


St, 11, wiersz Sty texiu od dołu: 4 Olgierdem, mężem, 
popr.: z Olgierdem mężem. 


Str. 11, wiersz Smy zgóry textu, niema aż do posądzać, 
odmienić: posądzać niema powodu ani podstawy. 

Item wiersz 1Oty i któren, popr.: oraz że. 

Item nota 7ma, Qd aż do Połocka, wymazać. 


Str. 12ta, Nota 1Ota: staranności aż donotach, wymazać. 
Str. 15ta, wiersz lszy z góry: Żona, popr.: Żoną. 

'._. Str. 15ta, Nota 15ta: doss popr.: dość. 

] Str. 17, wiersz Sty z góry: 1299) dodaj komę, 


Str. 19, wiersz Sty i 4ty textu od dołu : ochrzczony popr. : 
Ghsztiarać kniazlośtwo popr.: kniastwo, wyniesiony popr.: 
wyniesionym. 


cr 


2* 


—90-— 


Str. Z3cia, Nota wyd. 228 popraw SQT: Ter: prus. t. II. 


Str. 2Bcia wiersz 9ty i 4ty z dołu 80) (wymazać) 
6 dodać). 


Str. Z5ta, Nota Z3cia wiersz ósmy od dołu: tak aż do 
Lindenblatta, popr. Jana de Posilge (se. r. pr. t.3.) 


- Str. 27ma, wiersz lszy z góry: się ukazał, popr. Skir- 
gołło ukazał się. 


Str. 28, Nota 31. (str. pozn.) popr. ser. r. płuss, t. II. 


Str. 29, wiersz 9ty i 1Oty utrzymywał całość, popraw 
bronił całości. 


Str. 30., Nota 36.: Lindenblatta 1823 popr.: Jana de 
Posilge, 


Str. 31, wiersz Śmy i Sty zgóry: (z Witoldem i) wy- 
puścić i. 

Str. 32, wiersz lSty z góry króla, dodać natenczas na 
„Litwie przebywającego i z Jego współudziałem. 

- Str. 32. w. 24. z góry(wr.—87) odmienić na wiosnę r. 1387. 

Str. 38, Nota 47. Dodać na końcu. Dokument datowany 
z dnia 28. kwietnia r. 1387, — 7 

Str. 41., wiersz 7 z góry: Zatem aż do udziałem) wy- 
kreślić. „ 


- St. 41, wiersz ostatni textu siewierski, poprawić Siewier- 
ski, i dodać: któremi jnż władał w r. 1372 gdy Olgierd je 
zajął po Śmierci kniazią brańskiego Bazylego. 


Str. 41., Nota 1, wykreślić, 


| Str. 41, Nota 2ga dodać na początku. Ob.: Skarbice 
dyplomatów Litwy t. I. dok,: 451 r. 1372 i kronikę Niko- 
nowską w historyi Karamzyna t. 1V. nota 377. 


Str. 42, Nota 4. (wyd. 261) wymazać. 


Wo zaa HESRZWE , 
PRE CD UE LZY 
>< z ; 


Str. 48, wiersz 6ty z góry przekonał popr. przekonały. 


Str. 45, Nota 18ta (wyd. i) wymazać — historia: Prussiae 
popr. Gesch.-Preussens. 


Str. 46, Nota 19ta (tak — Lindenblatta) popr. Jana de 
Bosilge (ser. rer. prus. t. 3.) 


Item (str. pozn.) wymazać. 
Str. 47, Nota 21 (tak Lindenblatta) popr. Jana de Posilge. 


| 


Str. 47, Nota 22 (tak — Lindenblatta) popr. Jana do 
Posilge. ) 


Str. 48, Nota 24ta, Sobjiski popr. Sofjiski. 


_ Str. 49, Nota lsza (tak — Lindenblatta) popr. Jana de, 


Posilge (se. r. pr. t. 3.) 
Str. 51 wiersz 7my z góry przybrała popr. przybierała. 
Str, 52, wiersz ci z góry spodzinwać popr. spodziewać. 
Item, wiersz 13ty, a gdy popr. Gdy nakoniec. A 
Str. 57, wiersz lity z góry młodn popr. młodu. ż 
Str. 58 wiersz my z góry od niego popr. go. 
Str. 59 nota 18 bitoryy popr. historyk. 
St. 60 wiersz textu 4ty od dołu nsród popr. naród. 
St. 65 wiersz textu 5 od dołu. Obecnie już popr. Może iuż i. 
Str. 67 nota 34 armer popraw aermer, 
Str. 78 wiersz 3ci textu od dołu, to popraw owe. 
Str. 77 wiersz 6ty z góry ssogosci popr. srogości. 


Str. 78, wiórsz 1Oty z góry go, wymazać komę. Item 
wiersz lity poznał, odmienić niech teraz przekona się. 


Str. 79, Nota 47 słowkiem nie, wymazać nie, obiegają- 
cym popraw ubiegającym. 


3 


e 


ODDZ 
Str. 82, Nota 54 pzedmiocie popraw przedmiocie. 


Str. 99, wiersz drugi z góry Chodziły popraw krążyły. 


Str. 117, nota lita wiersz 13. z góry. Lindonblatta 
popraw Jana de Posilge*(ser. rer. prus. t. 8.) 


Str. 128 wiersz textu 7my z dołu, kióre popraw które. 
Str. 131, wiersz bty z góry Ale dodaj W.Nksiąże. 

Str. 131 wiersz 1lty zgóry, Od (Ale aż do a) wykreślić. 
Str. 131 jaki popraw . Jaki. 

Str. 131 wiersz 14ty to niech wymazać to. 


Str. 182, Nota 18ta wiersz lszy Lindenblatta popraw 
Jana de Posilge sor. r. pr. t. 3. 


Str. 135, Nota wiersz 12ty od dołu 1545 popraw 1595. 
Słr. 140, nota 34 wiersz 6ty od dołu duchowieastwo 


popraw duchowieństwo. 


Str. 144, nota 40 wiersz 4tyod dołu (tak Lindenblatta) od- 
mienić Jana de Posilge, pierwszy raz wydaną w r. 1828 pod 
nazwiskiem kroniki Lindenblatta, tamże, 


Str. 150, wiersz 6ty z góry (nikł — przeciwny) popruw 
nie był nikt przeciwnym. 


Str. 150 nota 51 zopewne popraw zapewne (od aż do 


Marca) popr. do r. 1407 zaczynał się rok z 1. Marca, od r. 


1407 z Iszym Wrześnią. 


Str. 153 wiersz ostatni textu wymazać. 


Str. 153, Nota 7ma wiersz drugi, kijowskie dodaj (t. j. 


znaczeniu jakie je późniey miało.) 
Str. 162 wiersz 12ty z góry wiekiego popraw wielkiego. 


__ Str. 167 wiersz 7my i Smy x góry, sprawiło popr. spra- 
wiły — podzieliło popraw podzieliły. 


» a a= -BRIEŃ 


Str. 168 wiersz 13ty zgóry, koń pop. konia. 
Str. 168, wiersz 26 z góry, wywołano popr. wywołane. 
Str. 171 wiersz tertu 9ty z dołu koń popraw konia. 


Str. 178 wiersz drugi z góry świadek Boczny popraw 


współczesny tym wypadkom. 


Str. 177 wiersz Sty textu z dołu: Ujęty popraw wzięty 


w niewolę. 


Str. 177, Nota 3 wiersz Żci z góry r popraw z. 
Item wiersz 4ty ź góry z dodaniem, popraw dodatkiem, 


że kniaź Holszański był to Jan Juriewicz t. j. syn Jerzego. 


nic: 


cipibus. 


Item wiersz Sty namiestpiey popraw namiestniey. 


Str. 189 wiersz 13ty od dołu niemogłaby zdarzyć odinie- 
Cóż może więc lepszego nadarzyć. 


Str. 192 wiersz Oty textu z góry zaś a wymazać a 
Str. 193 wiersz 7my z góry: a sam, wymazać a 
Str. 194, Nota Gta, wiersz Żci prinzpibus popraw prin- 


Str. 196, Nota Sta, wiersz Zgi góry wymazać a 
Str. 196. Nota 9ta wiersz Żci wymazać tymczasem. 


Str. 197. wiersz lszy i Żgi. 
(wyjazdowi stoi) poprawić mie wzbrania jej wyjazdu do 


Moskwy. 


Str. 197. wiersz 16ty Borysiewicz dodaj twerski. 


Str. 202. wiersz l3ty z góry. 
ślubiąc popr. ślubując. 


Str. 203. wiersz llty z góry 
o cerkwi popr. do cerkwi. 


Str. 207. wiersz l3ty z góry. 


= 4 = 


(by aż przyjął) popr. o zmiłowanie się nąd nim i przy- 
jęcie w służbę swoją. - 


Str. 221. wiersz 13ty z góry, pomoc popraw pomocy. 
Str. 222 wiersz l2ty z góry, udane popraw nadane. 
Str. 227 wiersz drugi z góry srogiego popraw grożnego, 
Str. 230 wiersz ostatni tekstu lubiący popraw miłujący. 


Str. 231 wiersz lóty z góry, które często wymazać 
często. 
Str. 232 wiersz lity z góry. Były dodaj one. 


Str. 234. Nota 35.'wiersz $my od dołu rosyjskiej dódźć 
(Tom 15ty str, 20 — 76.) 


Str. 236 wiersz przed ostatni tekstu oochrzczenia popraw 
ochrzczenia. 


Su. 236. braćmi, popraw braćmi; . 


Str. 237. Nota 4ta wiersz 2gi od dołu, on dodać sam 
(równie - wydanego) popr. swojego. mad 


Str. 244. Nota Gta wiersz czwarty z góry, tak zwana 
Lindenblatta popraw Jana de Posilga (ser. rer. pr. t. 3.) 
Jtem wiersz ostatni (obacz 1823) wymazać. 


Str. 245. wiersz lity i l2ty z góry najezdcę popraw 
najezdniką. 


Str. 246 wiersz 1lty z góry przechodziła popraw przejść 
miała. 

Item nota 1lta wiersz ostatni xięcia popraw zięcia. 

Str. 247 wiersz 12ty z góry pobożny popr. potulny. 


Str. 247 wiersz 19ty z góry (gdyż — poczytywał) wy- 
MAZAĆ. 


A Zz, 
Str. 247 wiersz 20ty. Witołd dodaj był. 


Str. 247. Nota 13ta (tak aż do 1823) odmienić Jana de 
Posilge ser. rer. prus. t. 3. i 


Str. 248, Nota 1óta 134, popraw. 


Str. 250 wiersz Żci z góry, kronika dodaj litewska. 
Item wiersz 4ty Tem popraw tym. 
Item wiersz lóty i 17ty (chrześciańskiego) wykreślić. 


Str. 264 wiersz drugi z góry Jagiełłę popr. Jagiełłą. 
Str. 264 wiersz ostatni tekstu podpadły popraw popadły. 


Str. 265. Nota 22. 
(tak aż do 57) popraw Jana de Posilge pod r. 1385, 


Str. 266 wiersz tekstu 3ci od dołu wiełkim popraw 
wielkim. 


Str. 272. wiersz drugi z góry wiersze popraw wierze, 


Str. 273. Nota 41 (tak aż do 326) popraw Jana de Po- 
silge i Wiganda ser. rer. pras. t. 2 i 3. 


_ Str. 274 wiersz 3ci z góry. 
Łuck popraw Łukow. Item Nota 42. Lindenblatta popr. 
Jana de Posilge. 
Item Nota 44 (Lindenblatt aż do 74) popraw Jana de 
Posilge. 


Str. 275, Nota 45. Lindenblatta popraw Jana de Posilge. 


Str. 276. Nota 48 (tak 77) popraw Jana de Posilge pod 
r. 1390. 


Str. 276. Nota 49 (kronika aż do 1390) popraw ut supra, 
Str. 277. Nota 52 (tak 83) popraw Jana de Posilge. 
Str. 277. Nota 53 (Lindenblatt wyżej) popraw ut supra, 


A A= 


Str. 277. Nota 65 Lindenblatt popraw ut supra. Item 
w. 4ty od dołu tekstu twierdzą popraw twierdzę. 


Str. 278. Nota 52 (tak aż do 87) popraw Jana de 
Posilge. 


Str. 279 i 280 Noty 61 i 63 Lindenblatt popraw Jan 
de Posilge. 

Btr. 283 wiersz llty z góry podpis w popraw na. 

Str. 284 wiersz Smy. z góry wziąć popraw obrać. 


Str. 288 wiersz l0ty z góry (nabrał aż do s tak od- 
mienić ośmielony tym powodzeniem. 


Str. 289 wiersz 13ty z góry (z wybuchłych aż do t, j.) 
wymazać. ł 


Str, 296 wiersz textu Żci od dołu Xięcia popr. Xięciu. 
Str. 297 wiersz lOty z góry„pujścia popr. przyjścia. 
Str. 30b wiersz 7my ż góry woyną popraw woynę. 


Str. 305 wiersz 16ty? 17ty 2 góry. (Pierwsze aż do ni- 
czem) tak odmienić Pierwsze lata młodości Jego przeszły 
spokojnie. 


Str. 306 wiersz l3ty z góry; Skok, popraw Swi- 
drygiełłę. 


Str. 307. Wiersz piąty z góry xięstwa popraw ziemstwa. 


Str. 307. Nota Gta. 

Długosz acz do pokryć) tak odmienić. 

Długosz nie wspomina o zabójstwie Sokolnika zapewnie 
z powodu, że za Jego czasów Żył jeszcze Świdrygełło. 


Str. 308. Nota ta wiersz drugi z góry. 

(wyd. aż do 1347) poprawić Jana do Posilge (ser. rer. 
pruss,. t, 3€i.) 

Item item wiersz lity Lindenblatta popraw Jana de 
Posilge. $ 


E 


GW Z 


Item item. Wiersz 3ci i 2gi z dołu bezkrytycznie wy- 


mazać, powtarza dodać. 


Str. 309. Nota 9ta wiersz 4ty z góry (tak krytycznemu) 
wymazać. 

Item Nota 1Ota tak odmienić Voigt Codex dypl. Pruss. 
T. 6. pag. 01. 

„Item Nota llta (tak aż do 1820) poprawić Jana de 
Posilge (ser. rer. pruss. t. 3ci. 


Str. 310. Nota l2ta wiersz 3ci i 4ty z góry Węgrzech 
dodaj . sprostował, popr. , 


Str. 311 wiersz 7my i Śmy z góry (u niego) popraw 
w nim (wybuchały) popr. występowały na jaw. 


Str. 311. Nota 16ta tak zwana Lindenblatta popraw Ja- 
na de Posilge, 

Item item (st.—1823) popraw Ser. r. pruss. t. 3ci. 

Item Nota 17ta Tamże, popraw Długosz ut supra. 


Str. 312, Nota 20 (tak—1357) popraw Jana de Posilge, 

Nota 23 (tak—Lindenblatta) popraw Jana de Posilge. 

Item wiersz 4ty z góry (wyd. 135) wykreślić, 

Item item wiersz 3ci od dołu (naypierwszy aż ród) tak 
odmienić najanakomitszy na Litwie. 


Str. 313. Nota 24 (tak — 147) popr. Jana de Posilge 
(ser. rer. pruss. t. 3Ci.) 


Str. 313. Nota 26ta. Od (w do końca) tak odmienić 
w kodeksie dypl. Pruss tom piąty str. 167—9 pod r. 1402 
oraz w historyi Litwy Narbutta t. VI. dod. I. w oryginale. 
W tłumaczeniu zaś polskim w Skarbcu Litwy t. I. dok. 744. 


Str. 314 Wiersz 4ty — 7my z góry. Od (eo do odstę- 
pywać) wymazać, 

Item wiersz 1ity z góry. Świdrygełło dodać on, 
co nie wahał się Połock domniemaną kolebkę rodu swo- 
jego, święte miejsce dla Rusi osobnym zapisem zakonowi na 


Ls 


wieczystą własność odstąpić, w razie on sam, albo zakon lub 
oba wspólnie ten gród zdobędą lub jakim bądź sposobem 
posiędą 

Nota. Codex dypl. Pruss t. V. pag. 166 an 1402. Po- 
łock w tem dokumencie nazwany Ploskow. 

Item. Nota 28ma (tak—1487) popr. Jana de Posilge. 


Str. 315 wiersz bty z góry przeszły popraw przeszli — 
wiersz 6ty zmusiły—stanęły popr. zmusili stanęli. 

Item wiersz l4ty z góry, (którego aż do Podola,) wy- 
maząć, 
Item, Nota 31. 

(Lindenblatt st. 151) popraw kron. Jana de Posilge ser. 
rer. pruss. t, ŻCi. 


Nota 32. (Lindenblatt zw.) popraw Jan de Posilge. 
Nota 33. (Lindenblatt—151) popraw Jan da Posilge. 
Str. 318 wiersz Bmy z góry Witoldem popraw Witolda. 


Str. 249 wiersz Smy z góry zmowę popraw umowę. 

Str. 321 wiersz l4ty z góry straży dodaj będącej. 

Str. 322. Nota 538 (tak — 3) poprawić Jana de Posilge 
pod r. 1418 (ser. rer. pruss. t. 3.) 

Item. Nota 54 (tak — Lindenblatta) popraw Jana de 
Pos;'ge. ż 

Item. Nota 56 (tak — Lindenblatta) popraw Jana de 
Posilge. ; 

Str. 328 wiersz 1dty z góry kilkoletnich popraw kilku- 
nastoletnich. ; I 

' Str. 428 wiersz 16ty króla popraw królów. 


Str. 382. Nota 93 legatio dodaj. propositum. im- 
perure popraw imperare. 


Str. 335 wiersz Śmy z góry niezgodą popraw niezgodę. 
_ Str. 385 wiersz 6ty Noty 98 mówi popraw wspomina, 


= GE TA 


> j 


4 


zada WEPRT SO p 


Pe 


DP TER 


= 89 ——' 

Str. 386 wiersz 14ty od dołu poufne dodać drugie. 
Str. 337 wiersz lszy z góry zaś; wymazać. 

Str. 339, Nota 111 ustęp dodać tego pisma. 

Str. 343, wiersz l4ty od dołu, na Podolu wykreślić. 


Str. 344 wiersz iszy textu od dołu, wielu popraw w celu. 


Item od dolu opiekę dodaj komę. 
Item nota 123. Tamże popraw Skarbiec Litwy, 
Item nota 124. Tamże popraw Skarbiec Litwy. 


Str. 345, nota 130 wiersz 3ci od dołu (do musiał) od- 
mienić na nowo poddać mu się musiał. 


Str. 347, wiersz lOty z góry wrota dodaj komę. 
Item nota 134 (wydał bitwę) popraw uderzył na Wilno. 


Str. 348 wiersz Żgi z góry posłlkowe popraw posiłkowe. 


Str. 350 wiersz Żgi textu od dołu (w celu aż do s0- 
jusznik) tak odmienić: nie zachwiany Jego sojusznik w celu 
rozdwojenia Litwy. 

Str. 351, wiersz my z góry (przymierzeńca) wymazać. 

Str. 352, wiersz Żgi z góry swą popraw swoją- 

Str. 354, wiersz 13ty z góry nakoniec dodać trzecią. 


Str. 355, nota 155, wiersz ostatni sauguine popraw 
sanguine. 


Str. 357, wiersz Sty textu od dołu: padło popraw padli. 


Item item dwóch innych, popraw dwaj inni. 

Str. 359 wiersz drugi z góry: czyje kolwiek popraw 
czyjekolwiek. i 

Str. 360, nota 171 był wymazać, 


Str. 365—6. wiersz Bty z góry (co aż do kazać) tak 
odmienić: pomimo to głowę tej cerkwi metropolitę Harasyma, 
kazał żywcem na stosie spalić. 

Item nota 184 położony popraw położono. 


-- 


; 


| — 80 — (AE 
. BARB 


Str. 376, nota 15ta. wiersz ósmy z dołu (i kroniki) wy- 
mazać, . 


Item nota 17ta wiersz 1szy opisie popraw spisie. 
Str. 382, nota 4ta (Dux — ruthenici) wypuścić. 


4 Str. 383, nota 6ta odmienić: Jvan Qzartoryski, ritus et 
generis ruthenici. (Długosz ut supra.) 


"_ Item nota 7ma odmienić. Per Michaelem Czartoryski 
ruthenum). Długosz Lib. 13 pag. 318. 


Item nota 9ta Kronika popraw Kronikę. 


- 


Dodatki i poprawki 
do dzieła 
Oljeri i Kiejstut synowie Gedymina 
Wielk. X. Litwy 


KAZIMIERZA STADNICKIEGO. 


1. Dodatki. 


Str. lita, nota 14ta dodać ną końcu : Stryjkowski w kro- 
nice swojej wydanie z r. 1846 t. II. rozdział III. mówi: że 
mało nie wszyscy Gedyminowicze ochrzczeni byli w ruskich 
obrzędach wiary Chrześciańskiej prócz Kiejstuta. 


Str. 95, wiersz przedostatni i ostatni textu: (gdy aż do 
zostały tak odmienić gdy proces korony polskiej z Krzyżakami 
przed sobórem w Konstancyi (r. 1415) a kilka lat później 
(r. 1422) przed samą stolicą rzymską wytoczonym został. 


(Nota.) Na soborze w Konstancyi jeden ze rzeczników 
Polski, rektor akademji krakowskiej. Paweł z Włodzimierza 


(Paulus Voladimirus), przedłożył zgromadzeniu pismo pod ty- ' 


tułem demonstratio, infidelium terras praetextu ceonversionis 
non esse occupandas* w którym rozbiera pytanie, czyli nawra- 
canie poganów drogą nauki i perswazyi lub za pomocą miecza 
uskuteczniać należy, 

0 tem pismie historycy soboru z wielkiemi wspominają 
pochwałami. Najnowszy zaś dziejopis Polski' Dr. Jakub Caro, 
którego o stronnietwo dla polskiego narodu posądzać nie podobna, 
któren przeciwnie dość jasno daje do poznania, jak mało z nim 
sympatyzuje. przecież o powyższej odezwie tak wyraża się 
(Geschichte T'ohlens 3ter Band St, 448—9.) 


Fntfernt man von dieser Schrift den  scholastischen 
Balast, so móchłe sie wegen der merkwiirdigen G Jdsiitze 
von nicht sowvhl Duldung als tiefer Gerechtigkeit gegen die 
nicht Christon und wegen ihrer Berufung at ein anzuerkennen 

3 


= 


des Naturrecht, welche in einem so wverschrobenem  Zeitalter 
' eine seltsame Erscheinung war noch hente in Pohlen (czy 
tylko w Polsce?) gelesen werden diirfen, Vorwiegend soll das 
nachgewiesen werden, dass weder Kaiser noch Papst das Recht 
hatte den Heidenkrieg zu gebieten. Thun Sie es so kónnen 
Sie mindestens der Heiden Land nicht verschenken denn, sagt 
Paul Vladimir, (nicht wenig an Kotzerey streifend) seit dem 
Erscheinen Jesu Christi auf KErden, sei dor alligęmeine Besitz- 
stand nicht so veriindert worden, dass seinen Bekennern alles, 
den ńbrigen nichts eigen wóre... Endlich dass die zum Gesetze 
gemachte Gewohnheit, ia jedem Jahre an Marią Lichtmess 


und Maria Himmelfahrt Reisen wider die Heiden zu unter-- 


nehmen, unmenschlich barbarisch, und der Kirche zuwi- 
der sei. 


Str. 117, wiersz 12ty z góry przeszli 272 dodać: Po 
wtórzył to oikonki (wyd. Warsz, tom II. oddział Zci- 
„Olgierd mówi on, acz się był jeszcze za żywota. ojca Gadz 
mina ochrzcił. * 


Item nota 272 Od (Mówiono aż do Olgierda) wymazać . 


Str. 125. nota 293, wiersz l9ty z góry godziny* dodać: 
„ Wieszczem zaś prawdziwie duchem bo w latach (r. 1854) 
kiedy pierwotne źródła ruskie, po większej części na świat 
wydane jeszcze nie były, a ua wydane mało kto uważał, od- 
gadł ten stosunek autor pięknego poematu, a ze stanowiska 
historycznego, dzieła znakomitego „Kiejstut*, które wydane 
we Lwowie r. 1861, a więc w przededniu burży, przeszło pra- 
wie niepostrzeżone. Gdyż autor zataił nazwisko zy podaję 
je tu, by mu potomność należyty hołd oddała, 


Jest to p. Jan Turczyński z Galicji współwłaściciel dóbr 
Soposzyn. 


Str, 187—8, wiersz 3ci i 4ty textu od dołu: Od (że do 
nadciągnąć) tak odmienić: że wojsko Jagiełły zachwieje się 
we wierności swojej, przeto wojsko krzyżackie może być wzięte 
we dwą ognie, jeżeli Kieystut z Witołdem nadciągną. 


ses | ME 
' Str. 201, nota 457, Witołd uciekł dodać Za topierwsza : 


Keystuta i syna Jego Witołda wtrącili do więzenia: a we 
więzieniu zamęczyli Kiejstuta. (Tamże t. IV. str. 193.) 


IL. Poprawki. 


Str. 23, wiersz lszy z góry, państwo ostatnią iąę 
popraw ostatnią wolą państwo. 


Str. 25, wiersz Smy z góry: mówiono dodaj przylega- 
jącym posiadłościom litewskim jako 

Item wiersz Smy i Oty (posiadłości litewskie) wymazać. 

Item nota 47, wiersz lszy i Zgi wydanie, popraw wy- 
dana przez 

Item item wiersz ostatni, wydania, popraw druga kronika 
lit. wydana przez Narbutta. 


Str. 38, wiersz Smy z góry, opisanemu dodaj oba bracia, 

Item wiersz Smy (górne aż do wyniszczyli) popraw wy- 
niszczyli górne brzegi rzeki Alle. 

Str. 54, nota 102, wiersz 7my: ostatni jak wyżej popr. 
Wigaad ser. r. pr. t. I. str. 510—13. 
| Str. 56, wiersz 8my z góry też popraw tenże. 

Item nota 110, wiersz lszy i Żgi (seriptores aż do wy- 
żej) popraw Chronicon Livoniae Hermani de Wartberge 8c. r. 
pr. t. II pag. 180—1. 


Str. 59, nota 59, wiersz drugi od dołu tenże popraw 
Wigand. 


Str, 61, wiersz textu drugi od dołu, tłumaczeniu dodaj 
z łacińskiego. 


Str. 63, nota wiersz Jej 1Oty z góry leister popr. leiter. 


» 


4 


— 36— 4 


Str. 75, wiersz Gty % góry odwrót dodaj z Litwy. "Nz 
+ 
Str. 80, nota 191 wiersz „e 7my z dołu polskie popr. - 


rusko polskie. 


Str. 88, wiersz 6ty z góry, obydwu popraw obojga. 
Item wiersz noty drugiej zgóry ignorante dodaj , 


Str. 86, nota 219, wiersz 4ty od dołu marszałka popraw 
marszałek. 


Str. 95, wiersz Tmy zgóry (tak aż do BY Wy- 
mazać. 


Str. 98, wiersz ostatni textu opatrzone popr. opatrzoną, 
- Str, 99, nota 241, wiersz Jej 4ty z góry chętniebym ci 
dał popr. bym chętnie dał ci. 
Str. 106, wiersz Smy z góry od popraw do 


Str. 108, nota 252, wiersz drugi od dołu, recto popraw 
rect. 


Str. 109, nota 254 Thuroez popr. Thwrocz. 
Str. 111, nota 260: Od (widocznie do pieluchach) wymazać. 


Str. 118, wiersz 2gi i 3ci textu od dołu (były. aż do 
podobnych): poprawić spowodowały nieporozumienia, i kompli- 
kacie podobne. 


Str. 1ldta, wiersz 2gi zgóry. (dla aż do ważnych) popr. 
objawy ważne. 

Item wiersz 3ci z góry wyjaśniających popraw wyja- 
śniające. 

Str. 117, wiersz ostatni i 118, wiersz pierwszy textu (po- 
przedniej aż do ukryli) odmienić już pierwotne ukrywano 
podanie. 

Str. 119, nota 217, wiersz 3ci od dołu. Szło popraw 
Długoszowi Szło. 


” os R YA 0, 


"Kl 


Str. 123, wiersz Gty z góry (przezaż do tatarskich) od- 
mienić z ręki poganów. 
; Item wiersz 1óty z góry (pogan na Litwie) popraw li- 
tewskich poganów. 
Item wiersz 17ty (Zmudzi aż do których) popraw gdiia, 
Gi całą rdzeń ludności stanowili i * 


Str. 126, Nota 293, wiersz 1I8ty z góry ruskich dodać 
pierwotnych. 

Item wiersz 4ty zdołu w ruską popraw na ruską. 

Item wiersz Żgi z dołu Olgierda dodaj z ruskiego źródła 
pochodzącego. ZE 

Str. 127 wiersz 4ty z góry wygubić dodaj nakazywały. 

Item wiersz l4ty zgóry (wywrzećby musiał) popraw 
wiałby. 

Str. 134. Nota 304 wiersz Smy z góry 377 dodać Co , 
zaś nastąpiło dopiero w przestrzeni lat 1370—2. 

Item item (Co aż do Dymitr) wymazać. 

Item wiersz lity to dodaj ją. 

Item wiersz lbty go wymazać. 

Item wiersz 18ty Biała dodaj. (Bieloe.) , 


Str. 135 wiersz 1Oty z góry puciznę popraw spuściznę, 
Str. 142 wiersz loty z góry towarzyszył popraw to- 


warzyszyć. 
Item wiersz 3ci tekstu Brańska dodaj Bazyli. 


Str. 148 wiersz 7my z góry Ona popraw Jej. 


Str. 150. Nota 34ta Archiwum dyplomatycznem popr. 
Skarbcu dyplomatów Litwy. 


_ Str. 160 wiersz 5ty z góry Syzmatyków popraw Szy- 
zmatyków. 


Str. 161. Nota 356 Pentecontes popraw Pentecostes. 
Item Vilen den popraw vil enden. 


Ak A s R » 
dg m : s 
NĄ 
Str. 165. Nota 365 + wiersz 5: ostatni królowej popraw 
„ księżny. gu 
Str. 167. Nota 372 wiersz sji kodex dodaj 
dyplomatyczny. 


s 


Str. 186 wiersz 7my i Śmy. z góry. Żmudzi popraw 
Kieystuta. 


Str. 193 wiersz 7my i Śmy z góry ż dies: dodaj M 
piórami strusiemi. 


Str. 209. Nota 471 wiersz 7my z dołu znowu wymazać. 

Item, Od (mówi aż do Suraż) popraw, zaś z wielkim : 
prawdopodobieństwem twierdzi, że Brański i Suraż grody © 
podlaskie. i 

Item Od. (Ale do końca Noty) wymazać. 


Str. 211. Nota 473 wiersz Jej 12ty z góry. Oraz dodaj 
następujące. 
Str. 212 textu Aleksander dodaj i. 


< zet "u 
5 RE. 
w.